NIE chcę tej ciąży

[LadyChatterbox]

Napisane przez moooniaaaa

Lekarz to sobie może gadać co chce, od tego są badania. I nie jest to jedno usg. "Lekarz orzekł" , litości

Szczegolnie znajac nasza sluzbe zdrowia gdzie diagnoza potrafi zmieniac sie co wizyte.

[Glodomorek]

Napisane przez zakonna

Co to jest nieproporcjonalny rozwój ciała? Albo ma jakieś wady wrodzone albo nie ma. nie takiej diagnozy jak nieproporcjonalny rozwój ciała. Nadal w uważam, że to troll

Moja córka. Normalna głowa, mniejsze ciało i niska masa.

z tel.

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Napisane przez DziewczynaWloczykija

T

Mi zarzucasz niby manipulowanie, a sam robisz dokładnie to samo. Tak, zmuszam dziecko do cierpienia, bo pragnę, by się urodziło i odeszło w ramionach matki, pod czułą opieką specjalistów i lekarzy.

Widzisz, dla mnie to chore. Dla wlasnego widzimisie skazujesz dziecko na niepotrzebne cierpienie. Ono sie musi meczyc, zebys TY je godnie pozegnala. A dziecko co ma z tego oprocz bolu po ktorym nastepuje smierc?

Wg mnie autorka dobrze robi. Nie widze najmniejszego sensu skazywc dwie osoby na wegetacje- matke i dziecko. Urodzenie takiego to nic szlachetnego ani godnego chwały, przynajmniej dla mnie.

[cud nie kobieta]

Napisane przez DziewczynaWloczykija

Tak, zmuszam dziecko do cierpienia, bo pragnę, by się urodziło i odeszło w ramionach matki, pod czułą opieką specjalistów i lekarzy.

Abstrahując już od tego całego wątku, to zdanie jest po prostu... głupie.

[zakonna]

Po prostu obrzydliwe.

[solll01]

Napisane przez zakonna

Po prostu obrzydliwe.

Tak, obrzydliwe jest myślenie o aborcji w 5 miesiącu.
Serio, jadłam bigos, gdy czytałam ten wątek i zrobiło mi się niedobrze.

Wysłane z tapatalk

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Ja w takich sytuacjach zwykle proponuję poczytać jakiś, jakikolwiek wywiad z prof. Dębskim. O tym, jak to jest rodzić chore dziecko, jak to jest rodzić martwe dziecko i takie tam. Najwygodniej się szafuje wyrokami i tym, co ktoś powinien z ciepłego fotela.
Ale to nie w temacie, bo tutaj nie wiadomo, o co chodzi.

[zakonna]

To nie jedz podczas czytania forum.
Nie wiem jak ci wytłumaczyć, że pisanie JA JA JA JA chcę i w związku z tym wymuszę cierpienie dwóch istot, jest obrzydliwe.

[solll01]

Napisane przez zakonna

To nie jedz podczas czytania forum.
Nie wiem jak ci wytłumaczyć, że pisanie JA JA JA JA chcę i w związku z tym wymuszę cierpienie dwóch istot, jest obrzydliwe.

Bardziej obrzydliwe niż pisanie o własnym dziecku guz czy choroba?

Wysłane z tapatalk

[Leszy]

Napisane przez zakonna

To nie jedz podczas czytania forum.
Nie wiem jak ci wytłumaczyć, że pisanie JA JA JA JA chcę i w związku z tym wymuszę cierpienie dwóch istot, jest obrzydliwe.

O to to to.

Dla mnie raczej problemem jest to, że (jeśli dobrze przeczytałem) autorka nie ma żadnej pewności co do choroby, bo nie chciała słuchać lekarza, tylko ten powiedział o wszystkim jej mężowi. To po pierwsze.

Po drugie: to już jednak bardzo zaawansowany okres ciąży - tu zaczyna się temat granicy, o której kiedyś m.in. właśnie z Tobą droga zakonna dyskutowałem w temacie aborcyjnym.

[zakonna]

Z tego co rozumiem, tutaj chodzi o terminację ciąży z powodu wad płodu, nie wiem do którego tygodnia jest dopuszczalna w Polsce.

[solll01]

Napisane przez zakonna

Z tego co rozumiem, tutaj chodzi o terminację ciąży z powodu wad płodu, nie wiem do którego tygodnia jest dopuszczalna w Polsce.

Tak, tylko, że autorka nawet nie wie, jakie płód ma wady poza nieproporcjonalnie rozwiniętym ciałem, bo lekarza nie chciała słuchać, zostawiła to mężowi, który chce by dziecko urodziła.

Wysłane z tapatalk

[zakonna]

No i co z tego? Przyjmując, że sytuacja jest prawdziwa, to jest to trauma dla matki. Więc może tak zareagowała, ty jesteś od tego żeby oceniać ludzi w tak dramatycznych sytuacjach?

[Shar14]

Napisane przez zakonna

Z tego co rozumiem, tutaj chodzi o terminację ciąży z powodu wad płodu, nie wiem do którego tygodnia jest dopuszczalna w Polsce.

Nie wiem czy jest jakaś granica.
W ogóle ten wątek mnie "rozwalił". Rodzenie chorych dzieci, bo tak, bo może umrzeć "godnie", choć tego nie rozumie, za to ból już czuje, a mogłoby nie czuć. Takie rzeczy tylko na Wizażu, o zgrozo. Gdzie jest moralność i empatia?

[zakonna]

Na terminację jest jakaś granica, przecież na tym Chazan się oparł, tak długo zwlekał, że musiała kobieta urodzić.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez zakonna

Na terminację jest jakaś granica, przecież na tym Chazan się oparł, tak długo zwlekał, że musiała kobieta urodzić.

Jest, ale w tej ustawie (o planowaniu rodziny itd.) jest to mocno mgliście zapisane, tak, że stwarza pole do wielu niedomówień.

[moooniaaaa]

Ale decyzji o terminacji nie wyda żaden lekarz na podstawie badania usg.

Autorce wisi czy plód ma nieuleczalne wady (w takich przypadkach ja jestem za terminacją), czy nieznaczne (które nie wplywają na fizyczne i psychiczne upośledzenie) czy jest zdrowy. Chce usunąc bez wzgledu na wszystko.

Czym innym jest terminacja w 5 miesiacu chorego płodu, a czym innym zdrowego.

[Shar14]

Napisane przez zakonna

Na terminację jest jakaś granica, przecież na tym Chazan się oparł, tak długo zwlekał, że musiała kobieta urodzić.

Racja, w takim razie wydaje mi się, że jest to około 21-22 tygodnia. A więc Autorka miałaby jeszcze tydzień, góra dwa.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Shar14

Racja, w takim razie wydaje mi się, że jest to około 21-22 tygodnia. A więc Autorka miałaby jeszcze tydzień, góra dwa.

Jest to ok. 24 tc.

[Shar14]

Napisane przez moooniaaaa

Ale decyzji o terminacji nie wyda żaden lekarz na podstawie badania usg.

Autorce wisi czy plód ma nieuleczalne wady (w takich przypadkach ja jestem za terminacją), czy nieznaczne (które nie wplywają na fizyczne i psychiczne upośledzenie) czy jest zdrowy. Chce usunąc bez wzgledu na wszystko.

Czym innym jest terminacja w 5 miesiacu chorego płodu, a czym innym zdrowego.

To, że ona tego nie chce wiedzieć, bo nie słuchała nie znaczy, że płód jest zdrowy. Nie wiemy też jakie dokładnie badania robiła i co z nich wyszło.
Poza tym, gdyby mieszkała w Anglii, gdzie aborcja na życzenie jest dostępna do 24 t.c. (o ile dobrze kojarzę) to nie byłoby problemu? Jwj podejście jest mocno zdeterminowane i zadaniowe jak dla mnie.

[ajah]

Napisane przez Shar14

To, że ona tego nie chce wiedzieć, bo nie słuchała nie znaczy, że płód jest zdrowy. Nie wiemy też jakie dokładnie badania robiła i co z nich wyszło.
Poza tym, gdyby mieszkała w Anglii, gdzie aborcja na życzenie jest dostępna do 24 t.c. (o ile dobrze kojarzę) to nie byłoby problemu? Jwj podejście jest mocno zdeterminowane i zadaniowe jak dla mnie.

Bardzo źle kojarzysz.
W UK nie ma aborcji na życzenie do 24 tygodnia.

Aby doszło do aborcji w Wielkiej Brytanii okreslone kryteria muszą być spełnione. M.in. dwóch lekarzy (niezaleznie) musi uznać, że ryteria co do aborcji są spełnione.

[Rilla82]

Autorko, jak się czujesz? Co u Ciebie?

[solll01]

[/COLOR]

Napisane przez zakonna

No i co z tego? Przyjmując, że sytuacja jest prawdziwa, to jest to trauma dla matki. Więc może tak zareagowała, ty jesteś od tego żeby oceniać ludzi w tak dramatycznych sytuacjach?

Ale co Ty się tak rzucasz? Ja nikogo nie oceniam. A poza tym trauma dla matki, że zaszła w ciążę? Ona nie wie, czy dziecko jest chore, bo jej to nie obchodzi, traktuje je jak guza.



Wysłane z tapatalk

[Leszy]

Napisane przez solll01

[/COLOR]
Ale co Ty się tak rzucasz? Ja nikogo nie oceniam. A poza tym trauma dla matki, że zaszła w ciążę? Ona nie wie, czy dziecko jest chore, bo jej to nie obchodzi, traktuje je jak guza.



Wysłane z tapatalk

Jest chore, wg tego co autorka napisała. Ma przerośniętą głowę i nierozwiniętą jedną z nerek. Jeśli chodzi o nerkę, to jest to kpina, a nie powód do aborcji.

[Shar14]

Napisane przez ajah

Bardzo źle kojarzysz.
W UK nie ma aborcji na życzenie do 24 tygodnia.

Aby doszło do aborcji w Wielkiej Brytanii okreslone kryteria muszą być spełnione. M.in. dwóch lekarzy (niezaleznie) musi uznać, że ryteria co do aborcji są spełnione.

Jednak dobrze kojarzę.
"W Anglii, Walii i Szkocji aborcja jest legalna (reguluje to Abortion Act z 1967 roku) do 24-ego tygodnia ciąży, aczkolwiek w niektórych przypadkach także po upływie tego okresu. Lekarz ma prawo przerwać ciążę, jeśli uważa, że będzie ona szkodliwa dla psychicznego bądź fizycznego zdrowia matki lub dziecka, lub kiedy uważa, że usunięcie ciąży będzie bezpieczniejsze niż jej zachowanie."

Źródło: http://londynek.net/ukipedia/article?jdnews_id=2575350

Owszem, są podpisy dwóch lekarzy, ale po to, żeby stwierdzić czy płód nie ma więcej niż te 24 tyg Jest o tym dalej w tym artykule.

[201607110949]

Napisane przez solll01

[/COLOR]
Ale co Ty się tak rzucasz? Ja nikogo nie oceniam. A poza tym trauma dla matki, że zaszła w ciążę? Ona nie wie, czy dziecko jest chore, bo jej to nie obchodzi, traktuje je jak guza.



Wysłane z tapatalk

Nie bo po co Widzę, że wątek zgodnie z moimi przewidywaniami, przerodził się w cudowną gównoburzę o aborcji.

[ajah]

Napisane przez Shar14

Jednak dobrze kojarzę.
"W Anglii, Walii i Szkocji aborcja jest legalna (reguluje to Abortion Act z 1967 roku) do 24-ego tygodnia ciąży, aczkolwiek w niektórych przypadkach także po upływie tego okresu. Lekarz ma prawo przerwać ciążę, jeśli uważa, że będzie ona szkodliwa dla psychicznego bądź fizycznego zdrowia matki lub dziecka, lub kiedy uważa, że usunięcie ciąży będzie bezpieczniejsze niż jej zachowanie."

Źródło: http://londynek.net/ukipedia/article?jdnews_id=2575350

Owszem, są podpisy dwóch lekarzy, ale po to, żeby stwierdzić czy płód nie ma więcej niż te 24 tyg Jest o tym dalej w tym artykule.

Czytaj ze zrozumieniem, najlepiej w oryginale odpowiednie dokumenty.
Proszę bardzo jakie kryteria mają być spełnione. Żadne z nich nie mówi o aborcji na życzenie.
Gdyby była możliwa aborcja na życzenie, aborcja ze względu na płeć płodu byłaby legalna, a nie jest.

Subject to the provisions of this section, a person shall not be guilty of an offence under the law
relating to abortion when a pregnancy is terminated by a registered medical practitioner if two
registered medical practitioners are of the opinion, formed in good faith that:
A. The continuance of the pregnancy would involve risk to the life of the pregnant woman
greater than if the pregnancy were terminated (Abortion Act, 1967 as amended, section 1(1)(c))
B. The termination is necessary to prevent grave permanent injury to the physical or mental
health of the pregnant woman (section 1(1)(b))
C. The pregnancy has not exceeded its twenty-fourth week and that the continuance of the
pregnancy would involve risk, greater than if the pregnancy were terminated, of injury to the
physical or mental health of the pregnant woman (section 1(1)(a))
D. The pregnancy has not exceeded its twenty-fourth week and that the continuance of the
pregnancy would involve risk, greater than if the pregnancy were terminated, of injury to the
physical or mental health of any existing children of the family of the pregnant woman (section
1(1)(a))
E. There is a substantial risk that if the child were born it would suffer from such physical or
mental abnormalities as to be seriously handicapped (section 1(1)(d))
Or, in an emergency, certified by the operating practitioner as immediately necessary:
F. To save the life of the pregnant woman (section 1(4))
G. To prevent grave permanent injury to the physical or mental health of the pregnant woman
(section 1(4))

[kahoko hino]

prolajferzy pieprzą o godności płodu, a nie są w stanie zachować minimum godności i uszanować czyjąś decyzję, podjętą w niełatwej sytuacji.

Napisane przez Rilla82

Autorko, jak się czujesz? Co u Ciebie?

po to jest ten wątek. jak chcecie sobie dyskutować, to idźcie na wątek o aborcji. o tutaj

[solll01]

Napisane przez SALIX

Nie bo po co Widzę, że wątek zgodnie z moimi przewidywaniami, przerodził się w cudowną gównoburzę o aborcji.

Zacytuj, gdzie kogoś oceniłam
Nie wiem, gdzie masz gównoburzę, po prostu dyskutujemy. Ostrzejsze słowa (chyba że coś przeoczyłam) póki co padają tylko od tych, którzy przytakują decyzji autorki, ale wg mnie jest kulturalnie.

Niewykształcona nerka nie jest chorobą, normalnie można z tym żyć.
Co do nieproprcjonalności ciała- nie wiem, może Głodomorek się wypowie, bo, o ile dobrze zrozumiałam, ma córkę właśnie z taką wadą.

Wysłane z tapatalk

[ajah]

Napisane przez kahoko hino

prolajferzy pieprzą o godności płodu, a nie są w stanie zachować minimum godności i uszanować czyjąś decyzję, podjętą w niełatwej sytuacji.





po to jest ten wątek. jak chcecie sobie dyskutować, to idźcie na wątek o aborcji. o tutaj

Ciężko szanować decyzję, która jest co najmniej szemrana i prawdopodobnie nie ma podstaw prawnych.
argument znikąd, bo ona chce to ona może usunąć nawet jeśli do tego nie ma podstaw prawnych.
Jak można wspierać dokonanie potencjalnego przestępstwa, bo ktoś chce i ma jakieś widzimisię?
Tak emocjonalnie podchodzisz do tego wątku, ze nie widzisz takich oczywistości ?