Sierpnióweczki 2016!

[kasia_ruda]

Widziałam moje bliźniory na usg mają na szczęście oddzielne owodnie ufff! Wszystko ok, serca pukają, mają po ok 2 cm każdy. Wszystko dobrze, dogadałam się tylko z ginem na wymianę luteiny z 3x100 na 2x200, bo ciągle zapominałam o tej środkowej dawce. I ciśnienie mi wywaliło, ale na razie mam się nie przejmować, to pewnie stres, póki co kotrola w domu, mąż ma mnie brać z zaskoczenia z aparatem- takie zalecenie lekarza


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[Lucynka20xd]

Napisane przez kasia_ruda

Widziałam moje bliźniory na usg mają na szczęście oddzielne owodnie ufff! Wszystko ok, serca pukają, mają po ok 2 cm każdy. Wszystko dobrze, dogadałam się tylko z ginem na wymianę luteiny z 3x100 na 2x200, bo ciągle zapominałam o tej środkowej dawce. I ciśnienie mi wywaliło, ale na razie mam się nie przejmować, to pewnie stres, póki co kotrola w domu, mąż ma mnie brać z zaskoczenia z aparatem- takie zalecenie lekarza


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

No i super!!!

[Piernik Torunski]

Napisane przez kasia_ruda

Widziałam moje bliźniory na usg mają na szczęście oddzielne owodnie ufff! Wszystko ok, serca pukają, mają po ok 2 cm każdy. Wszystko dobrze, dogadałam się tylko z ginem na wymianę luteiny z 3x100 na 2x200, bo ciągle zapominałam o tej środkowej dawce. I ciśnienie mi wywaliło, ale na razie mam się nie przejmować, to pewnie stres, póki co kotrola w domu, mąż ma mnie brać z zaskoczenia z aparatem- takie zalecenie lekarza


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

a zdjęcie dla cioteczek?

[shybuya]

Jajniki i macica to jakoś ciężko byłoby mi wytłumaczyć chyba nawet dorosłemu Taka oczywista oczywistość.
Dzieciaki to są jednak niemożliwe
Ja pamiętam, jak w podstawówce chyba czytałam coś w podręczniku od przyrody o wzwodzie. Niby coś świtało, ale tak na 100% nie wiedziałam co to jest. Idę do mamy. Mama mówi, że nie wie. Nie dałam się zbyć, matka dalej zmieszana, mówi, że nie wie, że w książce na pewno piszą itd., typowe odbijanie piłeczki. Na co moja nastoletnia siostra z kanapy ''no jak mu stoi, no!''. I tak się przynajmniej dowiedziałam :P

[unheeded]

Napisane przez kasia_ruda

Widziałam moje bliźniory na usg mają na szczęście oddzielne owodnie ufff! Wszystko ok, serca pukają, mają po ok 2 cm każdy. Wszystko dobrze, dogadałam się tylko z ginem na wymianę luteiny z 3x100 na 2x200, bo ciągle zapominałam o tej środkowej dawce. I ciśnienie mi wywaliło, ale na razie mam się nie przejmować, to pewnie stres, póki co kotrola w domu, mąż ma mnie brać z zaskoczenia z aparatem- takie zalecenie lekarza

Gratuluję!

[Talantea]

Napisane przez kasia_ruda

Widziałam moje bliźniory na usg mają na szczęście oddzielne owodnie ufff! Wszystko ok, serca pukają, mają po ok 2 cm każdy. Wszystko dobrze, dogadałam się tylko z ginem na wymianę luteiny z 3x100 na 2x200, bo ciągle zapominałam o tej środkowej dawce. I ciśnienie mi wywaliło, ale na razie mam się nie przejmować, to pewnie stres, póki co kotrola w domu, mąż ma mnie brać z zaskoczenia z aparatem- takie zalecenie lekarza

Jak fajnie

[TinkerrBell]

Napisane przez shybuya

Co? Ooo matkooo Mam 10-letnią chrześnicę i w sumie zastanawiam czy się ona się pytała rodziców skąd się biorą dzieci... Hm... Może nie każde dziecko pyta, ja nie pamiętam, żebym pytała Ale nieźle rezolutna musi być ta Twoja córunia

Edytuję, bo muszę zapytać tak na przyszłość (obawiam się, że jak mi brzuch wyskoczy, to dzieciaki w rodzinie będą się pytać oczywiście MNIE o takie rzeczy, bo jakoś się luźno ze mną czują, jak z koleżanką) -> Jak powiedzieć takiej 7-10 latce skąd się biorą dzieci? Tak przystępnie, ale też bez bocianów i kapustów? Ja to wyglądało u Twojej córki, jestem ciekawa TinkerrBell.

Ja jej nigdy nie mowilam o kapuscie i bocianach, bo ona zadaje za duzo pytan i bardzo duzo rozumie.
Jak miala jakies 4-5 zaczelo sie wlasnie z encyklopedia Bylo sobie zycie, a pozniej w miare jej dojrzewania dokladalam informacji jesli dociekala.

Wie, ze rodzice musza sie kochac i przytulac, ale chyba jeszcze nie rozumie do konca co to seks, a ja jej nie tlumacze. Choc moze mi sie tylko wydaje ze nie wie Dzieci w szkole juz o tych rzeczach rozmawiaja niestety.

Glownie posilkuje sie rysunkami - w necie mozna znalexc mnostwo takich pasujacych do sytuacji.

[Kasmina]

Hej dziewczyny, dziś chyba przełom- nie było wymiotów rano a nawet odruchów wymiotnych !! Taki sukces

Naszły mnie dziś wątpliwości ... Gin na ostatniej wizycie czyli 11t3d nic mi nie powiedział o przezierności i kości nosowej. Niby tylko z dobrej woli dał skierowanie na USG genetyczne. I tu mam pytanie: myślicie że mógł zataić przede mną jakieś informacje żeby mnie nie denerwowac ? Czy to ja niepotrzebnie wykrywam spisek a on nic nie mówił bo USG genetyczne będzie dokładniejsze i pewniejsze? ... Ehhh bardzo się boje tego genet. chyba jestem tak skonstruowana że muszę się czymś martwić ...

[Piernik Torunski]

Kasmina z tego co kojarzę- lekarze dziewczyna też nie mówili o przezierności i kości dopóki same nie spytały..może u Ciebie sprawdził i było ok..ale nie ma tych uprawnień dlatego Cie wysłał

[shybuya]

Kasmina, są tacy, co nie wiedzą jeszcze do końca i Cię martwią, a są tacy, co jak nie dopytasz, to nie wiesz.
Moja koleżanka była u gina, który stwierdził, ze serducho za wolno bije, ale nie jest pewien, skierował do innego, który stwierdził, ze to absurd. A ja też trafiłam na wielu lekarzy, z których wszystko trzeba było wyciągać, sami nie raczyli nic powiedzieć.
Także poczekaj na dokładniejsze badanie i nie twórz teorii spiskowych Nie stresuj się niepotrzebnie
Łatwo mówić, jednak skąd ja to znam, takie przewrażliwienie ...

[Kasmina]

Uprawnienia ma, bo do niego ide ale w inne miejsce, może chodzi o dokładniejszy sprzęt i kasę od nfz Kopnijcie mnie w dupe to może się ogarnę i przestana martwić

[virginia]

Napisane przez aniula83

A powiedzcie jak z waszymi ,,humorkami'' bo ja to non stop chodze nerwowa ,czepiam sie w domu wszystkich o wszystko dosłownieee czekam aż mnie spakują i wystawią za drzwi najlepiej jak by nic do mnie nie mówili nie dotykali itp.

U mnie chyba jeszcze nie najgorzej. Póki co hehe.

Napisane przez kasia_ruda

Widziałam moje bliźniory na usg mają na szczęście oddzielne owodnie ufff! Wszystko ok, serca pukają, mają po ok 2 cm każdy. Wszystko dobrze, dogadałam się tylko z ginem na wymianę luteiny z 3x100 na 2x200, bo ciągle zapominałam o tej środkowej dawce. I ciśnienie mi wywaliło, ale na razie mam się nie przejmować, to pewnie stres, póki co kotrola w domu, mąż ma mnie brać z zaskoczenia z aparatem- takie zalecenie lekarza

Napisane przez Kasmina

Naszły mnie dziś wątpliwości ... Gin na ostatniej wizycie czyli 11t3d nic mi nie powiedział o przezierności i kości nosowej. Niby tylko z dobrej woli dał skierowanie na USG genetyczne. I tu mam pytanie: myślicie że mógł zataić przede mną jakieś informacje żeby mnie nie denerwowac ? Czy to ja niepotrzebnie wykrywam spisek a on nic nie mówił bo USG genetyczne będzie dokładniejsze i pewniejsze? ... Ehhh bardzo się boje tego genet. chyba jestem tak skonstruowana że muszę się czymś martwić ...

Niepotrzebnie wykrywasz spisek . Może zapomniał powiedzieć albo należy do tych, których trzeba ciągnąć za język - ginekolog, który prowadził moją poprzednią ciążę nic mi nie mówił a i na pytania jakoś tak wymijająco odpowiadał - między innymi dlatego go zmieniłam.

[zonamojegomeza]

Kasmina nie doszukuj się spisku.
Mi niby ginekolog napisała termin na USG od 11+0 do 13+6 a pani która mnie rejestrowała powiedziała, ze najlepiej od 12+6. Tym sposobem zamiast 22.01 mam badanie 04.02. Nie ma w tym spisku. Tak samo jak wolę żeby zrobili to na dobrym sprzęcie, bo po pomiarach na tym w przychodni i tak bym nie wierzyła.
Dla mnie to USG jest ważne, bo wreszcie Bobo będzie "ludzkie", pozwoli określić jego narządy, termin porodu, zobaczyć Bobo w calosci, posluchac serduszka itd. I wreszcie tatuś je zobaczy. A ze to taki okres w życiu płodowym zd można określic mniej więcej ryzyko wad genetycznych to tez dobrze.
W ciąży SA zalecane 3 badania USG, po jednym na trymestr. I nie doszukuj się spisku bo to normalne postępowanie.

[virginia]

Wklejam, może komuś się przyda choć pewnie większość z Was już to wie:
https://mamotoja.pl/badania-w-ciazy-...7933,r1p2.html
Tak mi się wydawało, że niewskazane są zbyt częste USG (oczywiście bez potrzeby).

Kasmina jak widzisz przezierność karku można sprawdzić do 14tc, więc nie martw się.

---------- Dopisano o 18:57 ---------- Poprzedni post napisano o 18:55 ----------

dobrze, że moja Natalka jeszcze taka mała, czas uświadamiania jeszcze przede mną .

[Kasmina]

Dzięki dziewczyny chipsy zjadłam (((

[Piernik Torunski]

Napisane przez Kasmina

Dzięki dziewczyny chipsy zjadłam (((

jeśli nie popiłaś colą to się nie liczy

[Talantea]

Napisane przez Kasmina

Dzięki dziewczyny chipsy zjadłam (((

Nie martw sie, przyznaje, ze jak tesciow nie bylo to kupilam chipsy bo nie moglam juz wytrzymac taka miałam ochotę.
Codziennie bym nie jadła, ale raz na jakis czas to oki To takie moje guilty pleasure.

[zonamojegomeza]

Talantea a przy teściach nie możesz zjeść?

[Talantea]

Napisane przez zonamojegomeza

Talantea a przy teściach nie możesz zjeść?

Nie wiem. Na pewno nie beda pochwalać faktu, ze jem chipsy w ciązy. Poza tym TZ nie lubi jak jem chipsy, dla niego to złoooo Jeszcze mnie podkablują

Tak, tak, wiem nie powinnam sie tym przejmować, ale nie chce zeby na mnie zaraz krzywo patrzyli. Dzisiaj sobie sama zrobiłam obiad, nikt nic w sumie nie powiedział. Chyba dla tescia to nawet lepiej, ze sama sie zajełam bo on juz nie wiedział co dla mnie robic zebym zjadła.

[Kasmina]

Nie popiłam colą, ale jak usłyszałam że TŻ idzie to jadłam szybciej żeby mi nie zjadł ))))

[Aniol1985]

Hej Dziewczyny , pocieszcie mnie że mdłości niedługo sie skończa bo robie sie powoli apatyczna. Wczoraj widziałam na necie gdzieś foto pączka i zaśliniłam prawie tablet. Moj men wracając z nocki kupił mi pączka , jadłam dziada oczyma wraz z workiem... Stwierdziłam, że zjem ale po śniadaniu w nagrode. Zjadłam śniadanie było wszystko ok Po 2godzinach myśle zjem se pączka i do tego troszke mleka. Zmieściłam całe pół bo mnie zmuliło i muli do tej pory cholera mam już tego dosyć .

[Kasmina]

Mdłości miną ja jestem w 11t5d i nie chce zapeszać, ale chyba mijają ))

[agus87]

Napisane przez LunaLov

O bosze!!!!!!! teraz ja też chce arbuza - kocham je namietną miłością

zapraszam do biedronki
wszystkie z naklejką SIMBA smakują obłędnie!!

Napisane przez Origa

Ale lecicie z wątkiem
U mnie dziś 8t7d więc jutro zaczynam 10 tydzień

już zaczęłaś 10
nie ma takiego czegoś jak 8 tydzień i 7 dni
skończyłaś dziś 9 tydzień więc automatycznie zaczynasz 10
i tak m tłumaczyło 2 ginekologów - położników

Napisane przez kasia_ruda

mąż ma mnie brać z zaskoczenia z aparatem- takie zalecenie lekarza

a juz myślalam, że ma cie brac z zaskoczenia
ot tak a nie z aparatem

Napisane przez Piernik Torunski

jeśli nie popiłaś colą to się nie liczy

dobrre!!



melduje się po basenie
brzuch wydęło, widać że jestem w ciąży
a tu 11 tydzień w połownie

[zonamojegomeza]

Ja się czuję wym3czona. Z bólem głowy-pierwdzy paracetamol w ciąży wypity.

[asiulek8]

Uffff.... w końcu wolne młoda śpi, można zjeść coś przyzwoitego i tv pooglądać leżąc wzdętym brzuszkiem do góry

[Juu_]

Napisane przez Aniol1985

Hej Dziewczyny , pocieszcie mnie że mdłości niedługo sie skończa bo robie sie powoli apatyczna. Wczoraj widziałam na necie gdzieś foto pączka i zaśliniłam prawie tablet. Moj men wracając z nocki kupił mi pączka , jadłam dziada oczyma wraz z workiem... Stwierdziłam, że zjem ale po śniadaniu w nagrode. Zjadłam śniadanie było wszystko ok Po 2godzinach myśle zjem se pączka i do tego troszke mleka. Zmieściłam całe pół bo mnie zmuliło i muli do tej pory cholera mam już tego dosyć .

Ja nie wiem o co chodzi z tymi pączkami, bo ja normalnie jem pączki raz do roku (tłusty czwartek), teraz nie ciągnie mnie do żadnego słodkiego tylko do pączków! I miałam dziś na kolacje zjeść ładnie sałatkę i warzywka, a zjadłam pączka...
Mam dokładnie co 2h napady głodu i muszę coś zjeść inaczej mnie mdli, a nawet jak mi już niedobrze to jem i przechodzi.
Może tym razem zaszkodziło Ci mleko? Mam nadzieje że to prawda i wszystkim nam mdłości puszczą od drugiego trymestru!

Dzisiaj pierwszy raz powiedziałam coś w myślach do Kropka... Odgrzewałam na obiad grochówkę a że minęło już 2.5h od ostatniej kanapki to zaczęło mnie mdlić i pomyslałam sobie "kurde Niuniuś, jeszcze sekunda i zjem, spokojnie" i złapałam się za brzuch. Dziwne uczucie jak o tym pomysleć i uświadomić sobie że gadasz do siebie..ale jednak do kogoś jeszcze

Jutro mam pierwsze usg odkąd zobaczyłam Kropka, mam nadzieje, ze juz będzie serduszko i rączki i wszystko na miejscu dobranoc wam!

[asiulek8]

Ja codziennie wieczorem przed snem głaszcze brzuszek i życzę mojej Kropeczce dobrej nocki
Z młodą tez tak robiłam. A jak już brzuszek było widać. To na dzień dobry i dobranoc mąż buziaki dawał

[Aniol1985]

Napisane przez Kasmina

Mdłości miną ja jestem w 11t5d i nie chce zapeszać, ale chyba mijają ))

oby !!! Ja mam 9t3d mdli mnie sukcesywnie już od listopada, mam już naprawde tego dosyć , chciała bym mieć energie i zaczać sie cieszyć ciąża.

Życze wam wszystkim dużo zdrowia , gratuluje nowych fotek z usg i rosnących fasolek i groszków.

[Talantea]

Napisane przez asiulek8

Ja codziennie wieczorem przed snem głaszcze brzuszek i życzę mojej Kropeczce dobrej nocki
Z młodą tez tak robiłam. A jak już brzuszek było widać. To na dzień dobry i dobranoc mąż buziaki dawał

Ja tez robie podobnie, tylko na moje mówie dobranoc Maluszku a rano do brzucha mówię, dziendoberek

[LunaLov]

Dziewczyny jestem po wizycie.
Tragedia, o ile zawsze wracałam podbudowana tak teraz nie wiem co ze sobą zrobić.
Miałam wizyte na 19,30, weszłam 20,15, ginka już była chyba zmęczona bo strasznie się spieszyła (przyjmuje do 20 a za mna jeszcze 5 osób). Zrobiła usg i zobaczyła nakladające się na szyjke łożysko... oczywiście wyjaśniła ze na tym etapie sie tak zdarza i obserwujemy żeby sie samo przesunęło ale jak tak zostanie do porodu to bardzo źle. Z tego wszystkiego na berbecia nie popatrzylysmy prawie wcale, zdążyłam usłyszeć serduszko ale zdjęć nie dostałam. Dobrze ze sama zapytałam ile ma bo też bym nie wiedziała (4,7cm). No i tak wróciłam do domu i jestem chyba jeszcze w szoku, czytam o tym łożysku przodującym i nie wiem czy lezeć cały czas mimo iz takiego zalecenia nie mam :-(
Dostałam prikaz zrobienia badań oraz namiary na dobrych lekarzy od usg genetycznego - nie wiem czy dam rade sie gdzies zarejestrować - mam 2 tygodnie na to.