Urodzone w 1989 :) cz. III

[laylaaa]

Napisane przez Ywonula

Dzień dobry!

Właśnie wstałam. Mam zamiar dziś się pouczyć chemii... I iść na jakąś impre. (w poszukiwaniu partnera na 100dn )

layla udanej imprezy aha i ja nie dostałam zdjec. Gdybyś mogła: xxx
Dzięki

dziekuje
zaraz wysle Ci zdjecia.

Napisane przez emememsik

laylaaa, dostałam fotki. Chyba już Ci to kiedyś pisałam, ale jesteś śliczna. Prostujesz włosy, czy masz takie naturalne? I ja też uwielbiam glany!
Wiem jak boli obojętność rodziców, ale Ty na pewno jesteś silna.. No i masz TŻa. Dasz sobie radę. Ila lat ma Twoja mama?

Stało się. Nie wyzdrowiałam. Może jutro uda mi się wyrwać, ale to już nie to..
Posiedzę tu chwilę i wracam do nauki.
Kolejny sprawdzian z historii.. Ci nauczyciele są nienormalni.

dzieki wlosy mam naturalnie proste i niepodatne na krecenie, kazde loki szybko mi sie rozprostowuja.. no i musze myc codziennie ale juz przywyklam.

glanow nie cierpie nie mialam ich na nogach jakies 3 lata, ale na wycieczke sie przydaly.. tylko strasznie ciezko mi sie chodzilo bo nie jestem przyzwyczajona. kiedys ubieralam sie punkowo, teraz z tego zostala wlasciwie tylko muzyka. nie sadzilam ze jeszcze kiedys ubiore te buty..
moja mama ma 52 lata.. moze za bardzo to wzielam do siebie, ale smutno mi sie zrobilo, jak zobaczylam ze po prawie kazdego ktos wyszedl a po mnie nikt.. moze przesadzam z tym.
dasz jakos rade z ta historia..
pomysl, ze niektorzy pisza z niej mature


szykuje sie powoli na wesele.. za bardzo nie chce isc, bo (moze to dziwne) nie cierpie tanczyc z obcymi, w ogole tanczyc do weselnych piosenek, jak o tym pomysle to az mnie wzdryga ide bez tzta bo nie moze.
a przeciez nie odmowie jak ktos mnie poprosi

myslalam nawet zeby ubrac wysokie szpilki, bede miec w nich jakies 185 cm i moze wtedy nikt ze mna nie zatanczy heheh :P glupek ze mnie.

[emememsik]

Napisane przez laylaaa

dasz jakos rade z ta historia..
pomysl, ze niektorzy pisza z niej mature

Nawet nie wiesz jakie to pocieszające.


Wiecie co.. Czytałam ostatnio trochę wątek o maturzystkach i tam.. wszyscy się uczą! Cały czas! Zajęcie pozalekcyjne, fakultety!
Nie zdam..
bo ja zakuwam historię.

[Ywonula]

layla fajne zdjęcia A na pierwszym widać nałęczowianke przy łóżku

[tak-po-prostu]

Napisane przez Ywonula

tak po prostu a to zwracam honor Butki ładne Tez mam saszki z deichmana tylko wyższe i mrszczone

Nie musisz zwracać bo ja dałam właśnie dopiero po chwili tego linka a napisałam Tobie żebyś wiedziała żeby jeszcze wrócić do tego posta bo już był link ;p Achh nieważne ;p

Napisane przez i_n_e_s

Ale Was nie ma

Ja oglądałam Pearl Harbor. Jakoś wcześniej nie miałam okazji zobaczyć. Nienawidzę tego filmu! ;(

Napisane przez laylaaa

szykuje sie powoli na wesele.. za bardzo nie chce isc, bo (moze to dziwne) nie cierpie tanczyc z obcymi, w ogole tanczyc do weselnych piosenek, jak o tym pomysle to az mnie wzdryga ide bez tzta bo nie moze.
a przeciez nie odmowie jak ktos mnie poprosi

myslalam nawet zeby ubrac wysokie szpilki, bede miec w nich jakies 185 cm i moze wtedy nikt ze mna nie zatanczy heheh :P glupek ze mnie.

Z chęcią bym poszła za Ciebie.. Ja bardzo lubię wesela w mojej rodzinie. Może dlatego, że mam fajną kuzynkę i kuzynów I partnera..

Napisane przez emememsik

Nawet nie wiesz jakie to pocieszające.


Wiecie co.. Czytałam ostatnio trochę wątek o maturzystkach i tam.. wszyscy się uczą! Cały czas! Zajęcie pozalekcyjne, fakultety!
Nie zdam..
bo ja zakuwam historię.

Ja też jestem w szoku
Też sie tym dołuje, że wszyscy coś robią tak kurczę, wiesz ponad to co trzeba :/ Ja nie mam czasu na to Albo może nie chcę mieć..?
A na fakultety też chodzę z geografii, matematyki i WOSu. Każdy przedmiot 2h w tygodniu. Tylko w tym tygodniu nie byłam bo codziennie po szkole w poszukiwaniu butów jeździłam po sklepach...
A w domu nic się nie uczę ponadto, tylko na sprawdziany i kartkówki.
Więc się nie martw, chyba nie jesteś sama...


Layla dziękuję za zdjęcia Też już Ci mówiłam, że jesteś śliczna ale powtórzę. Jesteś śliczna! I włosy piękne... Zazdroszczę

[uhahana]

Haa, dziękuję za uświadomienie mnie o wykonawcy, a raczej wykonawczyni tej śmiesznej piosenki
Krówka, to widzę, że Ty od małego masz takie wokalno-aktorskie zapędy Fajnie

Co do przygotowywania się do matury i tym podobnych spraw: ja też cały czas mam uczucie, że za mało robię w tym kierunku. I nie przepadam za wątkiem o maturzystkach, bo tam wszystko jest podporządkowane maturze i nonstop o nauce i w ogóle... nie moje klimaty Czasem się udzielę, ale to tak w drodze wyjątku hehehe

Layla dzięki za zdjęcia Nie będę powtarzać, że jesteś ładna, bo pewnie to się staje nudne po jakimś czasie Na codzień też śmigasz w arafatce? /no chyba że mi się przewidziało, bardzo możliwe/

Też nie lubię wesel, weselnej muzyki i tej biesiadnej zabawy. Nie wiem, może jestem jakaś sztywna, ale to zdecydowanie do mnie nie trafia. Tak samo zabawy w remizach.

Ciekawe, jak tam Nija...


A ja wczoraj bezpośrednio z Gliwic trafiłam do znajomych, później nawet na chwilę byliśmy potańczyć, ale niezbyt mi się podobało. Nie wiem, może dlatego, że byłam 100% trzeźwa... Wróciłam stosunkowo wcześnie, bo koło pierwszej.
Mój tato jutro ma urodziny i z tej okazji dzisiaj przychodzą goście. O jak się cieszę, że idę na mecz i się wyrwę. Nie lubię podczas takich imprez siedzieć w domu i słuchać głupich dyskusji. Głupich, bo każdy myśli, że zna się najlepiej na tym, o czym akurat mówi. W ogóle nie przepadam za zamieszaniem w domu. No chyba, że to ja imprezę robię hahaha.
Wiem, to egoizm.

[Nija_]

już piszę relację:
(co prawda pisałam już raz dość obszerną na gadu i chętnie bym ją skopiowała, ale jest w niej pełno nazwisk nauczycieli i uczniów, a nie chce mi się tego wnikliwie czytać, więc piszę jeszcze raz )

a więc... od razu mówię - nie przeszłam dalej

z może 20-30 osób, które pisały część pisemną, tylko 7 zakwalifikowało się osób do części ustnej (i uważam to za mój wielki sukces, bo naprawdę robiłam wszystko sama, a ludzie z humana w większości startowali ze średniowiecza i mieli to świetnie opracowane z lekcji (świetnie - bo chodzę tam na historie teraz, to wiem jak jest) , a ja nic nie miałam, wszystko robiłam od podstaw),
ale do rzeczy -byliśmy w sali po dwie osoby, jedna osoba losowała zestaw i miała kilkanaście minut na przygotowanie się, a druga już w tym czasie odpowiadała przed komisją (ale stres, siedzisz przed babką i brrrr), wylosowałam zestaw z pytaniem o organizację państwa wczesnopiastowskiego, tutaj tylko powiedziałam, że właśnie wczoraj przeczytałam, że miało charakter patrymonialny, że był tam sobie Mieszko I i Bolesław Chrobry i co ważne, mieli swoją armię (mogłam sobie pozwolić na takie wstawki, bo wiedziałam, że nie przejdę, a komisja była dość wesoła ), a drugie pytanie o gospodarkę II RP, tu wszystko ładnie powiedziałam, rozgadałam się, także jestem zadowolona
ogólnie przepuścili dalej 3 osoby (z nas 7), takie, które naprawdę na to zasłużyły
w ogóle jestem zadowolona, szczególnie, że mi tak ocenili tą pracę i babka mi powiedziała, że dostałam 2 recenzje na 3+, od nauczycieli spoza mojej szkoły, więc tym bardziej
chyba już nie idę na żadne prawa człowieka, od stycznia zaczną się sprawdziany powtórkowe w humanie w 3 klasie, a ja nic nie umiem ze starożytności i średniowiecza, a to dosć obszerne działy, z WOSu też wypadałoby się zacząć uczyć, fajna przygoda, nie mam nic a nic pretensji do siebie, bo w 2 dni wykuć całą histę - niewykonalne, mogłam trafić na zestaw, w którym nie powiedziałabym zupełnie nic (jakieś stosunki polsko-niemieckie w średniowieczu, sejm konwokacyjny, coś o kozakach)

dobrze jest

dzięki za kciuki i pamięć i wspieranie mnie


.

[Nija_]

ale wiecie co... ostatnio na niemieckim pan nas pytał, czy chodzimy na jakieś dodatkowe lekcje, z czego i ile za to płacimy, no i pyta: kto chodzi na jakieś dodatkowe lekcje w sensie korepetycje... zgłosili się wszyscy oprócz mnie a ile za to płacą - od 50 do 140 złotych TYGODNIOWO dla mnie to niewyobrażalne...
chociaż może tylko ja się urwałam z choinki i nie znam życia
aż mi się głupio zrobiło...

co prawda oni na te korki z matematyki i fizyki (chemii, bo niektórzy na medycynę, ale i tak...

[lele]

Nija tez na tych nieszczesnych piastow trafilas i zostalas przez nichw takiej sytuacji jak ja:P

[i_n_e_s]

Napisane przez tak-po-prostu

Ja oglądałam Pearl Harbor. Jakoś wcześniej nie miałam okazji zobaczyć. Nienawidzę tego filmu! ;(

Ja kiedyś oglądałam, teraz też miałam zamiar, ale w tym czasie musiałam porozmawiać przez gg, więc oglądałam od połowy.
Uwielbiam ten film.

Ja też średnio przepadam za weselami, może dlatego, że w mam mało osób w moim wieku.:/

A do matury też nie mam za bardzo czasu się uczyć, wracam do domu po 16, albo ok 18 i są jeszcze bieżące lekcje i też nie umiem sobie odpuścić tych przedmiotów, z których nie zdaję matury.

Ale pochwalę się, że nauczyłam się kilku kroków jumpstylu ha

[Ywonula]

nija no cóż... Czasem nie wychodzi... Ale dobrze z e tak do tego podchodzisz
Mature napewno napiszesz świetnie! I przynajmniej wiesz jak to teraz wygląda wszystko ...
A co do korków to ja chodze na chemie i na razie byłam na 2 lekcjach. Za godZine 45 zł. Nie jest to mało i powiem szczerze ze jakbym miała chodzić co tydzień (a właśnie niby tak chodze!!) tylko np teraz wypada wszystkich św, ostatnio tez nie mogłam. No to właśnie ciężko mojej mamie wywalać taką kasę... I to jeszcze powiedziałabym ze w ciemno... Bo i tak do końca nie wiem jak napisze mature...

[blaque]

Hej.

Znowu nie umiem się wbić.


U mnie nic ciekawego. Weekend spędzam w domu, obżerając się okropnie;| Do tego mam malinówkę. Ogólnie nijak..;/



laylaaa-dzięki za fotki, nie będę Ci mówiła, że śliczna jesteś bo to już wiesz

Nija-:glaszcze: I tak jestem z Ciebie dumna, że tak daleko zaszłaś. A teraz przynajmniej masz to za sobą i możesz być zadowolona z siebie

[uhahana]

No nic, ja wróciłam z mecza Oczywiście wygrali. Koledzy chcieli mnie wyciągnąć gdzieśtam, ale nie chciałam i teraz żałuję, bo w domu mam party pt 'urodziny taty'. No nic.

Leciał Pearl Harbor? Oglądam tak rzadko telewizję, że czasem aż żałuję, heh. Np. teraz.

Co do korków, to u mnie w klasie... na pewno nie chodzą wszyscy, na pewno nawet nie połowa, ale to chyba taka klasa. Mimo to dziwię się, jak ludzie potrafią się wkręcić chodzić na te wszystkie korki, kółka itd. A do tego np. nonstop w szkole, na przerwach, na lekcjach, przed lekcjami, siedzą i rozwiązują zadania z maty ze zbiorów. Z jednej strony podziwiam, że im się chce, ale z drugiej to mi się wydaje takie trochę na siłę, na pokaz, albo na cokolwiek Przecie jest jeszcze tyle czasu, a oni już świrują.

Ja na korki z maty mam zamiar iść dopiero po nowym roku, do babki, do której chodziłam kiedyś żeby nadrobić prawie 3-miesięczną nieobecność. 35zł/h, u nas to taki raczej standart, jak się chodzi do nauczyciela, a nie do powiedzmy studenta.
Teraz najwięcej kasy pożera rysunek, bo już nie licząc dojazdów i materiałów, kosztuje to moich rodziców 220zł/miesiąc.
No i chodzę na fakultety z fizyki i matematyki, razem 4h w tygodniu, ale to normalnie w szkole.

Przydałby się jakiś sponsor

Blaque częściej masz tu wpadać! JA CI KAŻĘ!

Heh Nija, a pamiętam, że wcześniej wspominałaś o tej gospodarce II RP Też bym chciała zajść dalej w jakimś konkursie, albo co, no ale niestety nie jestem taka mądra

[laylaaa]

dziekuje Wam.. ale wcale nie jestem taka ladna :P
Wy wszystkie jestescie naturalnie ladne z tego co widzialam na zdjeciach, a ja moge sie taka wydawac tylko w makijazu, taka prawda i koniec :P

uhahana na codzien nie nosze arafatki ani tej kurtki ze zdjec, srednio by pasowala do eleganckiej torby, butow i plaszcza. kiedys czesto nosilam.
dalej ja lubie, duzo przeszla


nie ma 22 jeszcze a ja juz wrocilam.
kicha.
siedzialam tam i sie nudzilam, ile mozna? kazdy z osoba towarzyszaca, a ja sama, troche gadalam z kuzynka ale poza tym tylko siedzialam i jadlam z nudow..
moze chamsko zrobilam, ale po 21 stamtad wyszlam.
raz mnie poprosil do tanca jakis pijany koles i do wolnej piosenki zaczal mna obkrecac, obijal sie o sciany i smierdzial papierosami..
smutno mi sie tam zrobilo, nie wiedzialam co ze soba zrobic, teraz mam podly humor.

[Ywonula]

laylaaa Skoro to nie było miejsce dla Ciebie do dobrze zrobiłaś wychodząc
A z tym makijażem to przesadzone!!! Wiadomo ze dziewczyny wyglądaą brzydziej bez WSZYSTKIE!!!! A my jesteśmy naturalnie śliczne a z makijażem jeszcze śliczniejsze (znów przejaw egocentryzmu )

Kiedyś na MTV koleś powiedział:

"Jaka jest różnica między dziewczyną ładną a śliczną? Taka, że dziewczyna śliczna jest ładna również po przebudzeniu" PALANT SKOŃCZONY!


Zaraz ide spać...

[lele]

Laylaaa- lepiej, ze wyszlas niz gdybys miala tam siedziec ze skwaszona mina..
a co do stylu to chyba bysmy sie zgdalay, mnie w skzole postrzega czesc osoba jaka to, co zawsze elegancko chodzi ubrana..

[laylaaa]

w kosciele chcialo mi sie plakac.. chociaz nawet dobrze nie znam tego kuzyna, widzialam go wczesniej moze z 5 razy na oczy. na swoim slubie chyba porycze sie juz w drodze do kosciola, powaznie
czy mnie wszystko musi tak poruszac..

ywonula ale sa takie ktorym wystarczy odrobinka makijazu i juz sa sliczne.. a mi nie :P moze po prostu sie przyzwyczailam do tego jak sie maluje nie jakos strasznie mocno, ale sam tusz na rzesach to nie jest.

lele mi sie styl zmienil w polowie 1 klasy liceum jakos, na poczatku jeszcze nosilam bojowki, glany i trampki, pozniej zaczelam kupowac inne ubrania.
boli mnie tylko to, ze ludzie sie dziwia kiedy slysza jakiej muzyki slucham. nie wiem czemu to takie dziwne..

a jeszcze sie Was spytam czy wierzycie w straszne historie?

bo niedaleko tego osrodka, w ktorym mieszkalismy, byl kiedys wypadek samochodowy, w nocy rozbilo sie auto i ktos zginal. w chwili tego wypadku w osrodku w dwoch pokojach jednoczesnie otworzyly sie drzwi.
opowiadala to dziewczyna, ktora raczej by nie wkrecala.
pozniej w nocy obudzila mnie kolezanka mowiac, ze jakis samochod swieci nam reflektorami w okno juz dluzszy czas. nie podnioslam glowy, powiedzialam tylko zeby spala i sama (na szczescie) szybko zasnelam.
rano inna dziewczyna z naszego pokoju mowi, ze tez widziala te swiatla, strasznie sie bala i juz pozniej nie zasnela.

cale szczescie, ze bylam bardzo spiaca i nie popatrzylam w okno.. bo bym chyba umarla. boje sie takich rzeczy bardzo. nawet teraz jak to pisze to sie boje : - )

[Nija_]

laylaaa dostałam zdjęcia
ale Ty jesteś śliczna nie mogę się napatrzeć, oczywiście widziałam już jakieś Twoje zdjęcia, ale...

oj, przez tę olimpiadę w ogóle nie dociera do mnie, że jest sobota, wstałam o 5.30 jak normalnie do szkoły, przyszłam ok. 12-13, a jutro znów niedziela i powrót do rzeczywistości

Napisane przez uhahana

Heh Nija, a pamiętam, że wcześniej wspominałaś o tej gospodarce II RP

ale to wspominałam, że był taki temat na pisemnym do wyboru, z XX wieku była gospodarka IIRP, ale wydawało mi się to dość trudne, bo ciężko coś sklecić, żeby zachować jakąś kolejność i żeby było to w miarę logiczne, a na ustnym jednak sobie wymieniałam po kolei co pamiętałam, reforma Grabskiego, COK, port, magistrala kolejowa, plany Kwiatkowskiego, inflację, zmianę waluty itd(+lanie wody jako przerywniki)

Napisane przez uhahana

Też bym chciała zajść dalej w jakimś konkursie, albo co, no ale niestety nie jestem taka mądra

ja nie wyszłam nawet poza szkolny
i co to za podejście już się zapisywać na jakiś konkurs matematyczny
a ja co niby mądra




nudzi mi się

[Nija_]

laylaaa
ja chyba lubię się bać ale nie robią na mnie wrażenia wszelakie obcinanie głów, potwory typu Godzilla i hektolitry krwi...
ale duchy owszem, nie oglądałam żadnego horroru typu Egrozcyzmy Emily Rose, ale ogólnie lubię takie filmy trzymające w napięciu, chętnie wybrałabym się do kina na jakiś horror (ale ktoś by mnie musiał trzymać za rękę, a na razie się na to nie zanosi...)

widziałam fragment jakiegoś horroru o egzorcyzmach na youtube brr

ale czy wierzę w straszne historie - hmm trudno powiedzieć; powiem tak - coś w tym jest musi być...

jak to czytam to też się boję, siedzę sobie sama w pokoju

[laylaaa]

Napisane przez Nija_

laylaaa dostałam zdjęcia
ale Ty jesteś śliczna nie mogę się napatrzeć, oczywiście widziałam już jakieś Twoje zdjęcia, ale...

oj, przez tę olimpiadę w ogóle nie dociera do mnie, że jest sobota, wstałam o 5.30 jak normalnie do szkoły, przyszłam ok. 12-13, a jutro znów niedziela i powrót do rzeczywistości


ale to wspominałam, że był taki temat na pisemnym do wyboru, z XX wieku była gospodarka IIRP, ale wydawało mi się to dość trudne, bo ciężko coś sklecić, żeby zachować jakąś kolejność i żeby było to w miarę logiczne, a na ustnym jednak sobie wymieniałam po kolei co pamiętałam, reforma Grabskiego, COK, port, magistrala kolejowa, plany Kwiatkowskiego, inflację, zmianę waluty itd(+lanie wody jako przerywniki)

aaa przestan dziekuje

ten temat o gospodarce dla mnie prosty (bo akurat bralismy niedawno i umiem), teraz zaczniemy II wojne.

Napisane przez Nija_

laylaaa
ja chyba lubię się bać ale nie robią na mnie wrażenia wszelakie obcinanie głów, potwory typu Godzilla i hektolitry krwi...
ale duchy owszem, nie oglądałam żadnego horroru typu Egrozcyzmy Emily Rose, ale ogólnie lubię takie filmy trzymające w napięciu, chętnie wybrałabym się do kina na jakiś horror (ale ktoś by mnie musiał trzymać za rękę, a na razie się na to nie zanosi...)

widziałam fragment jakiegoś horroru o egzorcyzmach na youtube brr

ale czy wierzę w straszne historie - hmm trudno powiedzieć; powiem tak - coś w tym jest musi być...

jak to czytam to też się boję, siedzę sobie sama w pokoju

wlasnie na wycieczce gadali o tych egzorcyzmach, jedna kolezanka nie spala przez 2 tygodnie bo bala sie obudzic o 3:30.
ja tego nie ogladalam.
horrorow nie lubie, takie krwiste mnie nudza i troche smiesza.
a jakichs zwiazanych z religia, o egzorcyzmach np w zyciu bym nie obejrzala.
dla mnie to takie dziwne, z jednej strony niewiarygodne, z drugiej udowodnione, prawdziwe.. najlepiej wd mnie sie w to nie zaglebiac i nie myslec za wiele o takich sprawach. szczegolnie jesli ktos jest taka boidupa jak ja

tez sie boje.. ciagle sobie wyobrazam ten samochod na pustej drodze

[Nija_]

laylaaa a powiem Ci, że mnie właśnie to jakby... hmm... kręci
oczywiście osobiście ducha nie chciałabym w życiu spotkać / zobaczyć / poczuć ale film np. Egzorcyzmy Emily Rose w całości chciałabym obejrzeć, ale sama się boję a jakoś nikt nie jest chętny

te krwiste i pełne potworów też mnie śmieszą
ale te powiedzmy, prawdopodobne (UFO, duchy, egzorcyzmy) brr strach się bać

boidupa

[marta6704]

Wróciłam

[Nija_]

Napisane przez marta6704

Wróciłam

z ...? pielgrzymki?
dobrze kojarzę?
przez ostatnie parę dni żyłam w trochę innym świecie

i jak?

[uhahana]

A mnie te straszne historie raczej nie ruszają Przeważnie biorę to jako jeden szczegół, do którego, opowiadając, dodano masę szczegółów i w końcu wyszło straszno Ale u mnie to normalne, prawie wszystko biorę na chłodno.

Co do horrorów, to... te krwawe i potworowe oczywście mnie śmieszą, tak samo o ufo, duchach itp.
Za to te bardziej psychologiczne, dotyczące bardziej umysłu... Oglądać oglądam, spoko, nawet nie musi mnie nikt trzymać za rękę. Gorzej, jak później np. siedzę sama w domu, albo wracam sama po ciemku. Zaczynam myśleć, wszystko analizować i... no dobra, wtedy się boję

Po The Ring mam do dziś czasem jakieś schizy. A krótki czas po obejrzeniu, to jak zasypiałam, oglądałam się na telewizor [który jeszcze wtedy miałam w pokoju], czy przypadkiem coś się z nim nie dzieje. Które oglądały, wiedzą ocb hehe

Nija, co do konkursu, jestem zapisana na... fizyczny Ale grupowy, bo tak to bym się skompromitowała

Marta opowiadaj, jak było

[Ywonula]

nija ja jestem chętna dooberzenia Moge Cię potrzymać za rękę

laylaaa Ja tez uzywam podkładu korektor kredki tuszu różu i innych pierdół i wcale nie uważam że osoby które mocniej się malują są naturalnie brzydkie... To poprostu taki image i do tego się przyzwyczaiłyśmy

uhahana Też oglądałam The Ring i srałam w gacie chyba 2 tyg po tym! Do dziś też czasami mnie coś chwyta. Ale najbardziej działający na psyche film wg mnie to "LŚNIENIE" Masakra. Oglądałam go sama...

A co do krwi i obcinania głów to ten.. moja koleżanka mówi że wyglądam wtedy jakbym się składała... Poprostu wiotczeją mi ręce i szyja jak widze takie rzeczy... Ale jakoś specjalnie nie boje się tego (zresztą nie widziałyście mnie jak oglądałam "teksańska masakra piła motorową"- miałam zamknięte oczy i zatkane uszy )

[krowa_bez_mleka]

Ja, krowa_bez_mleka, jestem z siebie niezwykle dumna, gdyż juz wczoraj napisałam moją pracę z historii
Nie wiem co sie ze mna dzieje, chyba sie zNijowałam trochę

A dzisiaj zyskujemy godzinę!
Co prawda i tak zaraz zmykam na spotkanie z W.
W piątek piwo nie wypaliło, więc spotykamy się dziś o 10:30.
Lepiej tak niż w ogóle.

Napisane przez uhahana

Haa, dziękuję za uświadomienie mnie o wykonawcy, a raczej wykonawczyni tej śmiesznej piosenki
Krówka, to widzę, że Ty od małego masz takie wokalno-aktorskie zapędy Fajnie

Za***iście

Co do przygotowywania się do matury i tym podobnych spraw: ja też cały czas mam uczucie, że za mało robię w tym kierunku. I nie przepadam za wątkiem o maturzystkach, bo tam wszystko jest podporządkowane maturze i nonstop o nauce i w ogóle... nie moje klimaty Czasem się udzielę, ale to tak w drodze wyjątku hehehe

Mam tak samo

Też nie lubię wesel, weselnej muzyki i tej biesiadnej zabawy. Nie wiem, może jestem jakaś sztywna, ale to zdecydowanie do mnie nie trafia. Tak samo zabawy w remizach.

A ja sie wypowiedzieć nie mogę bo nigdy nie miałam okazji być na weselu

Napisane przez laylaaa

dziekuje Wam.. ale wcale nie jestem taka ladna :P
Wy wszystkie jestescie naturalnie ladne z tego co widzialam na zdjeciach, a ja moge sie taka wydawac tylko w makijazu, taka prawda i koniec :P

Ale za to skromna jesteś
Nie gadaj głupot, boś śliczna
Nie rób z nas idiotek, umiemy rozpoznać piękno naturalne, rysy, a urodę poprawioną, a to drugiegie wcale nie wyklucza pierwszego

Napisane przez laylaaa

w kosciele chcialo mi sie plakac.. chociaz nawet dobrze nie znam tego kuzyna, widzialam go wczesniej moze z 5 razy na oczy. na swoim slubie chyba porycze sie juz w drodze do kosciola, powaznie

Byłam na jednym ślubie, ale też mnie wzruszyłchoć jak sobie wyobrażę to małżeństwo za dwadzieścia lat....

Za strasznymi historiami chyba nie przepadam

Nija -ogromne gratulacje
Blaque- jak to tak Wpadaj częściej
Marta, no właśnie, opowiadaj

A ja zmykam, do Wojtusia(nie chce mi się...).

[laylaaa]

Napisane przez krowa_bez_mleka

Ale za to skromna jesteś
Nie gadaj głupot, boś śliczna
Nie rób z nas idiotek, umiemy rozpoznać piękno naturalne, rysy, a urodę poprawioną, a to drugiegie wcale nie wyklucza pierwszego

dupa!


milego spotkania z W.




ja sie ucze od 7..

[marta6704]

Napisane przez Nija_

z ...? pielgrzymki?
dobrze kojarzę?
przez ostatnie parę dni żyłam w trochę innym świecie

i jak?

Z pielgrzymki

Nie wiem od czego zaczął.Chyb od tego,że dalej jestem masakrycznie nie wyspana
No i tak mieszkaliśmy w takim zakonie sióstr.Pokój z 3 koleżankami,mój TŻ miał pokój 20 osobowy to u nich się działo dopiero

Piątek to oczywiście zwiedzanie Częstochowy (na własną ręke bo mieliśmy ogrom czasu wolnego).
Później Droga Krzyżowa itd.A pod wieczór zabalowaliśmy w barze z tż i koleżanką A dostałam od TŻ medalik
Znaczy się poszliśmy jeść kolacje
Po apelu do domku i od 23 cisza nocka.

Drugi dzień do obozy Auschwitz i Birkenau (popłakałam sie w czasie zwiedzania,było to wszystko takie straszne tż musial mnie trzymać cały czas za ręke)
Obkupiłam sie w książki o tej tematyce( to są moje pomoce do pracy z polskiego)
Moja klasa zachowywała sie w czasie zwiedzania cudownie.No chyba pierwszy raz byłam z nich dumna.Bo każdy zachował spokój,cisze.

Później już była tylko droga i przystanki.

Mniej przyjemne rzeczy z tej pielgrzymki to to,ze prawie zerwałam z tż.Na szczęście jakoś tak daliśmy rade,ale przeplakalam pól nocy.
No i jeszcze wrócilam cała obsiniaczona,bo jak to ja nie mogłam nie zrobić sobie krzywdy

Ogólnie i tak bede wspominać ją z sentymentem.Pogoda była świetna i zdjęcia jak dostane wszystko od kolezanki to co nie co pokaże

Laylaa:Właśnie ogladalam twoje zdjecia Naprawde zazdroszcze urody.A makijaż tylko jeszcze bardziej ją podkreśla.Ja tam chodzilam na swojej wycieczce bez makijażu i nawet nie było tak źle a ja uwielbiam sie malować,malować kogos,a makijaże z wizazu to sobie ściągam i robie na sobie

Nija:Gratuluje,mimo że dalej sie nie dostałas.Wedlug mnie przejscie do ustnych to juz był ogromny sukces.Temat pierwszy bym też kiepsko opracowala,ale za to ten o gospodarce ajj jak dla mnie prościutki



Uhahana:Ja tam po ringu nie mogłam sie pozbierać kilka tygodni.Ogólnie horrory uwielbiam,ale boje sie tylko na tych psychologicznych.Lśnienie też super.Taki inny klimat....


Aaa jak mi sie nie chce iść jutro do szkooołyyy!!!

[lele]

Napisane przez laylaaa

jest.

lele mi sie styl zmienil w polowie 1 klasy liceum jakos, na poczatku jeszcze nosilam bojowki, glany i trampki, pozniej zaczelam kupowac inne ubrania.
boli mnie tylko to, ze ludzie sie dziwia kiedy slysza jakiej muzyki slucham. nie wiem czemu to takie dziwne..

a jeszcze sie Was spytam czy wierzycie w straszne historie?

mi sie chyba pod koniec 3 gimnazjum wlasnie zmienilo.. przejsce z trampek, glanow ( do tej pory trzymam w szafie takie bordowe do kolan), a arafatka mi zaginela..

no wlasnie to ciezko powiedziec, chyba jednak w nie nie wierze.. ale cos czasem moze mna wstrzasnac.. jakie takie rzeczy bardzo realne..

Napisane przez Ywonula

...

uhahana Też oglądałam The Ring i srałam w gacie chyba 2 tyg po tym! Do dziś też czasami mnie coś chwyta. Ale najbardziej działający na psyche film wg mnie to "LŚNIENIE" Masakra. Oglądałam go sama...

...

mi sie lesnienie tez podobalo, ale bylam zla.. bo wczesniej czytalam ksiazke Kinga i czekajac na najfajniejsze momenty denerwowalam sie, bo ich nie bylo lub byly zle zrobione ( moja wyobraznia lepiej mi to ekranizowala..)

a filmow z przemoca nie lubie, wole jakies psychologiczne..

[uhahana]

Powiem Wam jedno... Mimo to, że jutro trzeba iść do szkoły, to TYLKO NA 3 DNI!
No ale przygnębiającego tematu szkoły lepiej nie kontynuujmy

Krówka zauważyłam, że pierwszy raz napisałaś tu 'Wojtuś'

Czy jestem jedyną w tym wątku, która nie chodziła, nie chodzi i chodzić w glanach nie zamierza?

[marta6704]

Uhahana:Nie jesteś jedyna ja też nie chodziłam i nie bede chodziła w glanach bo uważam je za mało kobiece buty.No i chyba nie jestem przekonana do nich jako do butów wygodnych