Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

[Vrenth]

Napisane przez VelaLuca

Oczywiście zdrowy rozsądek mówi, aby po owulacji już nie pić alkoholu, ale ja kieliszek wina, czy jednego - dwa drinki wypiłam. Do zagnieżdżenia przecież nie ma prawa zarodkowi stać się nic złego, a to dzieję się i do 7 dni po owulacji. Czasami i dłużej.

Są jakieś badania, sugerujące, że ponad 2 drinki dziennie mogą obniżać płodność. 2 drinki, czyli np. polskie małe piwa. I mogą, czyli badania tak sobie wiarygodne. Miałam koleżankę w pracy, która przed dowiedzeniem się o ciąży piła alkohol na imprezie i mimo zapewnień lekarza, że będzie wszystko ok, była zaniepokojona tym. Wolę dwa tygodnie nie pić, niż potem kilka miesięcy się zastanawiać, czy dziecku się nic nie stało. Po prostu te kilka piw nie jest tego warte.

Napisane przez VelaLuca

O kawie owszem słyszałam, że nie można przekraczać 200 mg kofeiny dziennie, ale to już w przypadku ciąży. O staraniach nic nie słyszałam.Czy faktycznie kofeina ma jakiś wpływ na starania?

Wydaje mi się, że na starania nie ma wpływu, albo badania są mało wiarygodne - nie pamiętam. W każdym razie mi przestawienie się na mniejszą ilość kofeiny zajęło kilka miesięcy. Początek był koszmarny i często się musiałam złamać, bo się bałam autem jechać. Więc po prostu wolałam się przestawić przed ciążą, niż wtedy jak jeszcze dodatkowo będę dużo bardziej śpiąca. Teraz już organizm rzeczywiście dużo mniej potrzebuje - często nawet nie dobijam do limitu 200 mg.

Oczywiście nie potępiam tych, które mają inne podejście. Po prostu robię co mogę, żeby zwiększyć szanse. Zwłaszcza, że np. w temacie zdrowego jedzenia czasem się złamię na jakieś dziadostwo typu chipsy.

[iwona335]

Od endo dostalam euthyrox25, za 6 tygodni zrobic badania i przyjsc znowu do niego. Usg tarczycy czyste.
Zrobil usg dowcipne ale groszka nie bylo widac jeszcze, macica powiekszona i przygotowana. Owulacja byla z prawego jajnika.

[krysztalek88]

Napisane przez iwona335

Od endo dostalam euthyrox25, za 6 tygodni zrobic badania i przyjsc znowu do niego. Usg tarczycy czyste.
Zrobil usg dowcipne ale groszka nie bylo widac jeszcze, macica powiekszona i przygotowana. Owulacja byla z prawego jajnika.

No to super! A który masz teraz tydzień?
Miłego dnia dziewczyny!

[jelonekhihi]

Napisane przez Vrenth

Gratulacje



No to chyba jest jedyny plus @. Ale i tak nawet przy staraniach nie można pić za dużo. To akurat mi nie przeszkadza tak szczególnie, chociaż niepicie pół cyklu od roku jest trochę denerwujące. Właściwie bardziej mi przeszkadza ograniczenie kofeiny, przez co muszę się strasznie pilnować z herbatami. Rano piję kawę, to żeby nie przekroczyć limitu to mogę potem co najwyżej dwie herbaty, a zawsze byłam ciężko uzależniona od earl grey'a. Dobrze, że tutaj są przynajmniej produkty bezkofeinowe - może smakują trochę gorzej, ale nadal dość podobnie.

Ja przy małym dziecku z alkoholem nie poszaleję po 2 letniej abstynencji jeden drink mi wystarczy.
Jestem kawoszką, a w ciąży odrzuciło mnie na początku od kawy. W drugim trymestrze piłam jedną małą dziennie.

[iwona335]

Napisane przez krysztalek88

No to super! A który masz teraz tydzień?
Miłego dnia dziewczyny!

Chyba 4. Mialam pozna owulacje wiec czekam na pierwszy pomiar usg

[cavagirl]

Napisane przez VelaLuca

Byłam dzisiaj z moją sunią na trymowaniu i wkładałam to 35 kg cielsko do auta, bo ma chorobę lokomocyjną i siłą trzeba ją zataszczyć na fotel i tak mi coś strzeliło w prawej łopatce, że leżę i nie mogę się ruszyć. Jak mi do jutra nie przejdzie to czeka mnie pewnie szpital i prześwietlenie

A jutro jak na złość cały dzień zaplanowany: zakupy, pogrzeb, wieczorem grill...



W dodatku jest taka pełnia, że aż ten księżyc razi po oczach. W pokoju tak jasno, że światła nie trzeba włączać. Chyba okulary przeciwsłoneczne założę, bo się normalnie nie da







Sreberko, a kiedy Ty masz ten zabieg? Mam nadzieję, że dopiero w przyszłym cyklu, a nie w tym jeszcze? Bo ten Twój opis to wiesz do czego mi pasuje











Nie wiem, może i wywołam następną wojną na wątku, ale ja bym nie dała rady tak całkowicie się podporządkować staraniom i powiem uczciwie że nie widzę takiej potrzeby Choć dla niektórych może to być po prostu taki styl życia, a nie żadne wyrzeczenie Ale i są pary, które starają się 4,6, a nawet 10 lat. Nie wyobrażam sobie wtedy życia od cyklu do cyklu i zrezygnowania ze wszystkiego

Oczywiście zdrowy rozsądek mówi, aby po owulacji już nie pić alkoholu, ale ja kieliszek wina, czy jednego - dwa drinki wypiłam. Do zagnieżdżenia przecież nie ma prawa zarodkowi stać się nic złego, a to dzieję się i do 7 dni po owulacji. Czasami i dłużej.

Gdzieś oglądałam ostatnio program w TV, jak lekarz wypowiadał się właśnie w tym temacie. Że kobiecy organizm zaprojektowany jest tak, aby do momentu dowiedzenia się, że jest w ciąży - a jest to z reguły 4,5 tydzień maluchowi nic się na stało. Pomimo prowadzenia przez kobietę normalnego trybu życia, taki jak prowadziła przed ciążą, czyli: używki, alkohol, sport, itd. I chyba coś w tym jest

O kawie owszem słyszałam, że nie można przekraczać 200 mg kofeiny dziennie, ale to już w przypadku ciąży. O staraniach nic nie słyszałam.Czy faktycznie kofeina ma jakiś wpływ na starania?









Mam nadzieję, że pyszny drink z parasolką trochę poprawił humor







Zobaczysz, że po sono HSG szybko zobaczysz efekt

Trzymam kciuki za jutro! Aby poszło szybko i bezboleśnie





Iwona - jak po wizycie u endo? Mam nadzieję, że wszystko jest w porządku?

Dziękuję za kciuki, zaraz śmigam. Teraz się cieszę, że tak rano, bo niebawem będę po.

Co do starań i ograniczeń zgadzam się z Tobą. Miłego dnia, Dziewczyny!

[zawiechaczarny]

Ja z powodu starań ograniczona kawę i alkohol, ale nie rezygnuje z nich zupełnie nawet w drugiej połowie cyklu, podobnie jak ze sportu (mam skłonność do tycia i nadwagę lekka a nie chce stosowac restrykcyjnych diet tylko po prostu w miarę zdrowo się odżywiać). Tak samo nie podporzadkowalam staraniom życia zawodowego i zmieniłam ostatnio stanowisko. Planuje ze znajomymi wypady ns rozne ciekawe imprezy. Nie chce z tyłu rzeczy rezygnować bo nie wiem ile jeszcze będziemy się starać a nie chce mieć potem poczucia że tak wiele straciłam jeżeli starania potrwają kilka lat. Zreszta w takiej sytuacji jeszcze bardziej bym sie zafiksowala na punkcie starań a to nie służy mojej psychice. Oczywiście jak już się okaże że jestem w ciąży to wiadomo że z niektórych rzeczy będę musiała zrezygnować a niektóre plany zmienić.

[PaniMigdalek]

Napisane przez VelaLuca

Byłam dzisiaj z moją sunią na trymowaniu i wkładałam to 35 kg cielsko do auta, bo ma chorobę lokomocyjną i siłą trzeba ją zataszczyć na fotel i tak mi coś strzeliło w prawej łopatce, że leżę i nie mogę się ruszyć.

Nie wiem, może i wywołam następną wojną na wątku, ale ja bym nie dała rady tak całkowicie się podporządkować staraniom i powiem uczciwie że nie widzę takiej potrzeby

Kuczę, to niedobrze z tą łopatką, może jest tylko nadwyrężona? Sunia 35Kg to niezła bestia, mój pierdołek ma tylko niecałe 7kg

Ja nie chcę nic sugerować, tylko opowiadam...
Pierwszy raz jak zaszłam w ciążę, to byłam parę dni wcześniej na zakrapianej imprezie, a zarodek później straciłam... Może to się nie łączy, pewnie nawet nie, ale w ten sposób straciłam całkiem chęci do alkoholu.

Co do kawy to chyba jestem w najlepszej pozycji, bo nigdy jej nie piję, jedynie herbatki

Życzę miłej i spokojnej soboty

[cavagirl]

VelaLuca, jak dzisiaj łopatka?

Ja juz z powrotem w domu. Jajniki mam drożne, wyglada na to, ze wszystko ok, chociaż spodziewałam się, że więcej się dowiem. Niestety bolało mnie bardzo, momentami, ale bardzo i marzyłam tylko, żeby się skończyło Dostałam antybiotyk na 5 dni i mogę się starać jak skończę go brać. Samo badanie trwało krótko.

[Qazsew]

Ja nie wiedzac o pierwszej ciazy wypilam 1 kieliszek wodki,ogolnie jestem praktycznie nie pijaca i wiem ze moze sie to wydac smieszne ale dlugo myslalam czy aby nie zaszkodzilam,teraz przed owu pije BARDZO sporadycznie i tylko np piwo 2 % bo znajac siebie wiem ze zadreczalabym sie cala ciaze czy czasem nie zaszkodzilam gdybym pila cos po owu i sie udalo,a gdyby dzidzia miala jakies problemy nawet zwykle infekcje to zawsze bym miala w tyle glowy ze moze to przez to,wiem ze to troche dziwne podejscie ale tak wolę

[PaniMigdalek]

Dziewczyny, macie coś na rozluźnienie

[Lidka99]

Napisane przez iwona335

Od endo dostalam euthyrox25, za 6 tygodni zrobic badania i przyjsc znowu do niego. Usg tarczycy czyste.
Zrobil usg dowcipne ale groszka nie bylo widac jeszcze, macica powiekszona i przygotowana. Owulacja byla z prawego jajnika.

Mam nadzieję że leki szybko pomogą

Napisane przez cavagirl

VelaLuca, jak dzisiaj łopatka?

Ja juz z powrotem w domu. Jajniki mam drożne, wyglada na to, ze wszystko ok, chociaż spodziewałam się, że więcej się dowiem. Niestety bolało mnie bardzo, momentami, ale bardzo i marzyłam tylko, żeby się skończyło Dostałam antybiotyk na 5 dni i mogę się starać jak skończę go brać. Samo badanie trwało krótko.

Super że już po to teraz czekamy na dwie kreski

Napisane przez PaniMigdalek

Dziewczyny, macie coś na rozluźnienie

Już to widziała i padłam przy punkcie 14...

[Qazsew]

Napisane przez PaniMigdalek

Dziewczyny, macie coś na rozluźnienie

mam nadzieje ze to tylko zart i nigdzie nie daja tekich instrukcji naprotechnologia jest lepsza poniewaz jest lepsza

[natlem]

Napisane przez cavagirl

Ja mam jutro sono-hsg prywatnie, więc napiszę po jak było. Tez się naczytałam rożnych rzeczy, nie tylko o "zwykłym" hsg ale wlasnie o sono. Mam nadzieję, że bedzie dobrze, na razie staram się o tym nie myśleć... W jednym jajniku na pewno mam zrosty.
Słuchajcie, a laparoskopię robią prywatnie czy tylko w szpitalach. Po prostu wiem, że mnie to czeka, a nie chcę czekać kilku miesięcy...




Dokładnie! Miałam z TŻtem parę awantur w związku z tym, bo tego nie pojmował kompletnie



Trzymam przenajmocniej!!!




przykro mi!

Ja mam laparo po weekendzie z NFZ czekałam od lutego (nie najgorzej). Zaczynam się po lekku denerwować. Jeszcze mnie od 2tygodni żołądek boli schudłam już 3kg :-/ zrobiłam badania i okazuje się że mam helicobacter -z antybiotykami muszę się wstrzymać do "po" laparoskopi

[cavagirl]

Napisane przez natlem

Ja mam laparo po weekendzie z NFZ czekałam od lutego (nie najgorzej). Zaczynam się po lekku denerwować. Jeszcze mnie od 2tygodni żołądek boli schudłam już 3kg :-/ zrobiłam badania i okazuje się że mam helicobacter -z antybiotykami muszę się wstrzymać do "po" laparoskopi

Trzymam mocno kciuki, daj koniecznie znać po! Niedobrze z tą bakterią, może te parę dni jeszcze jakoś wytrzymasz

Napisane przez PaniMigdalek

Dziewczyny, macie coś na rozluźnienie

Padłam...

[Qazsew]

Napisane przez natlem

Ja mam laparo po weekendzie z NFZ czekałam od lutego (nie najgorzej). Zaczynam się po lekku denerwować. Jeszcze mnie od 2tygodni żołądek boli schudłam już 3kg :-/ zrobiłam badania i okazuje się że mam helicobacter -z antybiotykami muszę się wstrzymać do "po" laparoskopi

Ja przy tej bakterii odlozylam starania na miesiac bo jakos dlugo bierze sie te leki,przynajmniej ja tak mialam,i szkodza ewentualnej ciazy

[natlem]

Napisane przez Qazsew

Ja przy tej bakterii odlozylam starania na miesiac bo jakos dlugo bierze sie te leki,przynajmniej ja tak mialam,i szkodza ewentualnej ciazy

No 10 dni 2 antybiotyki na raz -już je mam. Także zaraz po szpitalu zaczynam. ;-) prawie skończę jak @przyjdzie. A potem do dzieła, bo ponoć po laparo się szybko zachodzi :-P i mam nadzieję potwierdzić ta tezę :-D

[999fd1c55571ad5d2d0bdb01d195d36e03efc653]

Napisane przez natlem

No 10 dni 2 antybiotyki na raz -już je mam. Także zaraz po szpitalu zaczynam. ;-) prawie skończę jak @przyjdzie. A potem do dzieła, bo ponoć po laparo się szybko zachodzi :-P i mam nadzieję potwierdzić ta tezę :-D

To trzymam kciuki mocno !
ja właśnie się ubieram i lecę do pracy...a dzisiaj wyjątkowo mi się nie chce i nie mam siły przez to gardło
Dziś już wzięłam antybiotyk nawet.. bo już nie daje rady.
Obalam mit ze na kaszel się nie umiera

[zawiechaczarny]

[1=999fd1c55571ad5d2d0bdb0 1d195d36e03efc653;5938660 1]To trzymam kciuki mocno !
ja właśnie się ubieram i lecę do pracy...a dzisiaj wyjątkowo mi się nie chce i nie mam siły przez to gardło
Dziś już wzięłam antybiotyk nawet.. bo już nie daje rady.
Obalam mit ze na kaszel się nie umiera[/QUOTE]

Łączę się w bólu. Wczoraj myślałam że zwariuje od tego bólu gardła teraz spędzam weekend w domu żeby wreszcie się wykurowac. Jutro tylko na jedno kolokwium jadę na uczelnię.

[999fd1c55571ad5d2d0bdb01d195d36e03efc653]

Napisane przez zawiechaczarny

Łączę się w bólu. Wczoraj myślałam że zwariuje od tego bólu gardła teraz spędzam weekend w domu żeby wreszcie się wykurowac. Jutro tylko na jedno kolokwium jadę na uczelnię.

Uuu
Ja nawet nie mam kiedy wylezec tego bo wczoraj miałam mieć wolne ale jednak musiałam iść , dziś tez. Jutro niby wolne ale ktoś musi na zakupy jechać i ogarnąć w domu.

[Qazsew]

Napisane przez natlem

No 10 dni 2 antybiotyki na raz -już je mam. Także zaraz po szpitalu zaczynam. ;-) prawie skończę jak @przyjdzie. A potem do dzieła, bo ponoć po laparo się szybko zachodzi :-P i mam nadzieję potwierdzić ta tezę :-D

Z tego co pamietam to jedne z tych tabletek są dosc sporejak je bralam to myslalam tylko zeby mi nie utknely w gardle

[zUa_tysica]

Napisane przez jelonekhihi

Sylwestra w szpitalu nie spędzę. @ przyszła.

Napisane przez Milagr0s

Dziewczyny, chyba się udało
Wynik już jest - 54,82mIU/ml
Czy ja to dobrze rozumiem???

Gratulacje Milagros, SUPER!!!!

Napisane przez PaniMigdalek

Dziewczyny, macie coś na rozluźnienie

hahahah widziałam to na fb ktoś wrzucił, beka jak nie wiem

U mnie dziś 9 dc, zaczynamy nabijanie
Musze jeszcze kupić dla męża Androvit Z moją chorobą już trochę lepiej, ale katar nadal męczy siedze w domu mimo takiej ładnej pogody Przynajmniej mam trochę czasu na książki

Kryształekkiedy Ty robisz test?!

[krysztalek88]

Napisane przez zUa_tysica

Gratulacje Milagros, SUPER!!!!




hahahah widziałam to na fb ktoś wrzucił, beka jak nie wiem

U mnie dziś 9 dc, zaczynamy nabijanie
Musze jeszcze kupić dla męża Androvit Z moją chorobą już trochę lepiej, ale katar nadal męczy siedze w domu mimo takiej ładnej pogody Przynajmniej mam trochę czasu na książki

Kryształekkiedy Ty robisz test?!

Jutro :p

[chudziaszek11]

iwona335 Milagr0s GRATULACJE spokojnych 9ciu miesięcy życzę.

VelaLuca jak ta łopatka?? Powiem Ci że jak przeczytałam o tym twoim TŻ to chyba zostanę przy swoim - co prawda chrapię i kołdrę zabiera acz nie dusi no czasami mu się po pijaku zdarzają różne akcje, ale raz na kilka miesięcy więc do wytrzymania.

Napisane przez PaniMigdalek

Ja nie chcę nic sugerować, tylko opowiadam...
Pierwszy raz jak zaszłam w ciążę, to byłam parę dni wcześniej na zakrapianej imprezie, a zarodek później straciłam... Może to się nie łączy, pewnie nawet nie, ale w ten sposób straciłam całkiem chęci do alkoholu.
:

Migdałku moim skromnym zdaniem ta impreza nie miała żadnego znaczenia - coś innego musiało pójść źle. Jak patrzę po moich znajomych rodzinie i po sobie, to jeśli alkohol tak działał na obniżenie płodności to by dzieci w towarzystwie nie było
Wiadomo, jak bym się rok czy więcej starała to może bym pomyślała o ograniczeniu acz uważam, że czasami drink czy dwa na rozluźnienie lepiej zrobi niż godzina jogi

[Milagr0s]

Napisane przez zawiechaczarny

Milagros, gratulacje dajesz nadzieję takim jak ja co kilka miesięcy dłużej się starają (i mnie 8 cs).

Napisane przez zUa_tysica

Gratulacje Milagros, SUPER!!!!

Napisane przez Ewula88

Ale super gratki to bardzo cieszy.

Napisane przez krysztalek88

O ja Cię! Jaka dobra wiadomość!!! Gratulacje!!!

Napisane przez PaniMigdalek

Znakomicie

Napisane przez cavagirl

Gratulacje!!!

Napisane przez rybka20

Gratki

Bardzo wam dziękuje za gratulacje! :-*

Napisane przez VelaLuca

MILAGR0S - ale fantastyczna wiadomości
W końcu się doczekalas! Serdecznie Ci gratuluję
Ale baty Ci się należą!! Nie ładnie nas tak oszukiwać. Oj tym testem to sobie nagrabiłaś

Napisane przez pater86

Cudowna wiadomość!!! Bardzo się cieszę ale że też tym cieniem ciena się nie pochwaliłaś? No wiesz co

Dziewczyny na prawdę tego prawie nie było widać! Nawet próbowałam dobrym aparatem zrobić wam zdjęcie ale nic byście nie zobaczyły i wyszłam by na wariatkę :-D

Napisane przez sreberko4

Milagros Gratuluję, muszę być następna, tylko ja po laparoskopii

Po laparo to jeszcze lepsze efekt będzie! Powodzenia!!

Napisane przez Vrenth

Gratulacje

Właściwie bardziej mi przeszkadza ograniczenie kofeiny, przez co muszę się strasznie pilnować z herbatami. Rano piję kawę, to żeby nie przekroczyć limitu to mogę potem co najwyżej dwie herbaty, a zawsze byłam ciężko uzależniona od earl grey'a. Dobrze, że tutaj są przynajmniej produkty bezkofeinowe - może smakują trochę gorzej, ale nadal dość podobnie.

Ja juz w 2 źródłach przeczytałam ze kofeina negatywnie wpływa na funkcje reprodukcyjne, ale nigdzie nie pisali żeby ja całkiem odstawić na czas starań, ale wolałam nie ryzykować i prawdziwa kawę piłam tylko jak juz miałam @ i na samym początku cyklu. Resztę dni piłam Anatol albo zbożowa orkiszowa ze sklepu eko - bardzo dobre!

Napisane przez iwona335

Chyba 4. Mialam pozna owulacje wiec czekam na pierwszy pomiar usg

Ja tez niby jestem w czwartym. Kiedy masz mieć pierwszy pomiar? Myślałam umówić się w ósmym tyg żeby juz cos konkretnego zobaczyć

---------- Dopisano o 15:10 ---------- Poprzedni post napisano o 15:10 ----------

Napisane przez chudziaszek11

iwona335 Milagr0s GRATULACJE spokojnych 9ciu miesięcy życzę.

Dzieki! Jak samopoczucie?? Gdzie foto? :-D

[MajWija]

To i ja się przywitam w 9t1d
29 kwietnia już 3 wizyta u ginekologa, strasznie szybko ten czas leci
A 16 maja mam USG prenatalne i test PAPPA.

VelaLuca czytałam Twoje wypowiedzi odnośnie bety. Betę powtarza się tylko dwa razy żeby sprawdzić, czy nie jest to ciąża biochemiczna. Nie ma znaczenia, jaka będzie jej wartość tylko, czy jest dobry przyrost. I nie powtarza się jej więcej przed pierwszą wizytą bo lekarz mi mówił, że przy rewelacyjnie rosnącej becie zdarza się puste jajo płodowe, bez zarodka bo pęcherzyk i tak wydziela hormon HCG, więc kontrolowanie tej bety więcej razy nie ma najmniejszego sensu.
I tak samo, jak już po pierwszej wizycie okaże się, że wszystko ok to później też już się bety nie bada (bez wskazań lekarza) bo jest niemiarodajna, jak ciąża pokaże się na USG to jedynie właśnie USG może nam coś powiedzieć o rozwijaniu ciąży, absolutnie nie beta.
Jest niestety sporo dziewczyn na mamuśkach, które miały takie ciąże, że badały betę, była super, pięknie przyrastała a poszły na USG i okazało się, że niestety ciąża bezzarodkowa.

[krysztalek88]

Napisane przez PaniMigdalek

Dziewczyny, macie coś na rozluźnienie

dobre hehe

[sreberko4]

Napisane przez krysztalek88

Chyba obie mamy dziś ciężki dzień U mnie z samego rana calutka kawa wylądowała na stole, podłodze i narożniku, musiałam prać pokrowiec! Do tego w pracy do południa byłam zła jak osa, ale potem już odpuściłam. Tak z TŻ gadałam, że nie mogę, bo jeśli jest dzidzia to jej to może zaszkodzić. Kochana trzymam mocno kciuki za Ciebie i za nas wszystkie

Ja też trzymam kciuki za jutrzejszy test!

Napisane przez VelaLuca

Sreberko, a kiedy Ty masz ten zabieg? Mam nadzieję, że dopiero w przyszłym cyklu, a nie w tym jeszcze? Bo ten Twój opis to wiesz do czego mi pasuje

Kochana jesteś, ale ja nie mam naturalnej owulacji, chyba, że wydarzył się cud Zabieg mam w środę, ale powiem lekarzowi o tych dziwnych objawach, niech zrobią HCG dla pewności. Byłabym hitem - zaszła w ciążę na samą myśl o laparoskopii Niemniej jednak od wczoraj jeszcze troszkę plamiłam, dziś już nie

A ta łopatka to nie czasem postrzał?

Napisane przez cavagirl

VelaLuca, jak dzisiaj łopatka?

Ja juz z powrotem w domu. Jajniki mam drożne, wyglada na to, ze wszystko ok, chociaż spodziewałam się, że więcej się dowiem. Niestety bolało mnie bardzo, momentami, ale bardzo i marzyłam tylko, żeby się skończyło Dostałam antybiotyk na 5 dni i mogę się starać jak skończę go brać. Samo badanie trwało krótko.

Faktycznie niewiele się dowiedziałaś Mimo znieczulenia tak Cię bolało? Kurcze, idąc na HSG/laparoskopię chyba wolałabym usłyszeć, że faktycznie jajowody były niedrożne i je "naprawili" bo przynajmniej coś bym już wiedziała. A tak to powiedzą drożne, wszystko w porządku, więc gdzie teraz szukać przyczyny Ale to tylko moje zdanie Powiedz lekarzowi, żeby dał Ci skierowanie na laparoskpie, ja czekałam 2 miesiące

Napisane przez natlem

Ja mam laparo po weekendzie z NFZ czekałam od lutego (nie najgorzej). Zaczynam się po lekku denerwować. Jeszcze mnie od 2tygodni żołądek boli schudłam już 3kg :-/ zrobiłam badania i okazuje się że mam helicobacter -z antybiotykami muszę się wstrzymać do "po" laparoskopi

O witaj w klubie, ja mam w środę helicobacter to straszna zmora miała to to i po tych antybiotykach czułam się jeszcze gorzej, odstawiłam. Wyleczyłam się u zielarza

=

Napisane przez Milagr0s

=Po laparo to jeszcze lepsze efekt będzie! Powodzenia!!

[Qazsew]

Napisane przez MajWija

To i ja się przywitam w 9t1d
29 kwietnia już 3 wizyta u ginekologa, strasznie szybko ten czas leci
A 16 maja mam USG prenatalne i test PAPPA.

VelaLuca czytałam Twoje wypowiedzi odnośnie bety. Betę powtarza się tylko dwa razy żeby sprawdzić, czy nie jest to ciąża biochemiczna. Nie ma znaczenia, jaka będzie jej wartość tylko, czy jest dobry przyrost. I nie powtarza się jej więcej przed pierwszą wizytą bo lekarz mi mówił, że przy rewelacyjnie rosnącej becie zdarza się puste jajo płodowe, bez zarodka bo pęcherzyk i tak wydziela hormon HCG, więc kontrolowanie tej bety więcej razy nie ma najmniejszego sensu.
I tak samo, jak już po pierwszej wizycie okaże się, że wszystko ok to później też już się bety nie bada (bez wskazań lekarza) bo jest niemiarodajna, jak ciąża pokaże się na USG to jedynie właśnie USG może nam coś powiedzieć o rozwijaniu ciąży, absolutnie nie beta.
Jest niestety sporo dziewczyn na mamuśkach, które miały takie ciąże, że badały betę, była super, pięknie przyrastała a poszły na USG i okazało się, że niestety ciąża bezzarodkowa.

Jak się czujesz?a Ty ile razy badalas?

[monika0185]

Napisane przez VelaLuca

Byłam dzisiaj z moją sunią na trymowaniu i wkładałam to 35 kg cielsko do auta, bo ma chorobę lokomocyjną i siłą trzeba ją zataszczyć na fotel i tak mi coś strzeliło w prawej łopatce, że leżę i nie mogę się ruszyć. Jak mi do jutra nie przejdzie to czeka mnie pewnie szpital i prześwietlenie
A jutro jak na złość cały dzień zaplanowany: zakupy, pogrzeb, wieczorem grill...

W dodatku jest taka pełnia, że aż ten księżyc razi po oczach. W pokoju tak jasno, że światła nie trzeba włączać. Chyba okulary przeciwsłoneczne założę, bo się normalnie nie da

35 kg to dużo, mam nadzieję, że przejdzie szybko i to nic poważniejszego.

Ja uwielbiam pełnię, księżyc wtedy jest w całej okazałości Lubię na niego patrzeć. Mimo, że czasem faktycznie daje popalić i ciężko zasnąć

---------- Dopisano o 18:21 ---------- Poprzedni post napisano o 18:15 ----------

Napisane przez iwona335

Od endo dostalam euthyrox25, za 6 tygodni zrobic badania i przyjsc znowu do niego. Usg tarczycy czyste.
Zrobil usg dowcipne ale groszka nie bylo widac jeszcze, macica powiekszona i przygotowana. Owulacja byla z prawego jajnika.

Super, że wszystko pod kontrolą

---------- Dopisano o 18:24 ---------- Poprzedni post napisano o 18:21 ----------

Napisane przez cavagirl

VelaLuca, jak dzisiaj łopatka?

Ja juz z powrotem w domu. Jajniki mam drożne, wyglada na to, ze wszystko ok, chociaż spodziewałam się, że więcej się dowiem. Niestety bolało mnie bardzo, momentami, ale bardzo i marzyłam tylko, żeby się skończyło Dostałam antybiotyk na 5 dni i mogę się starać jak skończę go brać. Samo badanie trwało krótko.

To teraz tylko czekać na owu