Mężatki, co tam u Was słychać? cz.II

[Taverney]

Dziewczyny, najlepsze życzenia na Boże Narodzenie, żeby ten czas był pełen radości, wytchnienia od codzienności i ciepła.
Ja na szczęście mam wigilię wolną, więc już od rana zmykam z wizażu i wyjeżdzam

[aaneczka]

Napisane przez hihi

Spokojnych świąt już życzę, bo do czwartku mnie nie będzie

Napisane przez Taverney

Dziewczyny, najlepsze życzenia na Boże Narodzenie, żeby ten czas był pełen radości, wytchnienia od codzienności i ciepła.
Ja na szczęście mam wigilię wolną, więc już od rana zmykam z wizażu i wyjeżdzam

Dziewczyny życzę Wam i wszystkim mężatkom dużo dużo radości, spokoju i zdrowia .

[kindzia1984]

Szybko tutaj nie zaglądne więc:

Niech magiczna noc Wigilijnego Wieczoru
Przyniesie Wam spokój i radość.
Niech każda chwila Świąt Bożego Narodzenia
Żyje własnym pięknem,
A Nowy Rok obdaruje Was
Pomyślnością i szczęściem.
Najpiękniejszych Świąt Bożego Narodzenia
Niech spełniają się wszystkie Wasze marzenia

Kinga z mężem

[Pomidora]

Kochane, życzymy Wam spokojnych, rodzinnych Świąt, spełnienia najskrytszych marzeń, dużo miłości i wzajemnego zapatrzenia z tą drugą połową i bogatego Mikołaja
Kasia i Paweł

[Meg9]

Gdy pierwsza gwiazdka na niebie zabłyśnie
Niech aniołek Was mocno ode mnie uściśnie
I złoży serdeczne życzenia z okazji
Świąt Bożego Narodzenia!

[malin30]

Mieszkanie wysprzątane, gotowanie na głowie męża (tylko pierogi wczoraj lepiłam), teraz siedzę w pracy i rozsyłam internetem życzenia.
Życzę dużo spokoju i odpoczynku w święta, a Nowym Roku 2008 zdrowia, szczęścia, miłości, fajnych podróży bliższych i dalszych oraz spełnienia marzeń - w tym o zafasolkowaniu. Magda

[aaneczka]

Ufff... my już wróciliśmy do domu .

Wizyta u teściów- oj, chwilami ciężko było trzymać język za zębami i nie reagować na złośliwości teściówki, ale udało się, udawałam po prostu, że nie słyszę...

Poza tym zaskoczyli mnie moi rodzice i siostra. Jak dotąd raczej nie poruszali tematu dzieci, a w tę wigilię- wszyscy chyba się zmówili i zaczęli snuć plany, jak to na przyszłą gwiazdkę fajnie by było gdyby był nasz bobas i takie tam. Myślałam, że . A jak wzięłam na ręce mojego chrześniaka (9 miesięcy), to się dopiero zaczęło, że mi pasuje, żebym się przyzwyczajała , itp.

Poza tym w drodze powrotnej zajechaliśmy na budowę- już cały blok stoi i nawet okna już wstawione .

[Pomidora]

My też już w domu.Jednak w domku najlepiej No i też jakoś przeżyłam Wigilię u teściów. Chociaż muszę powiedzieć, że nie było tak źle, bo teściowa o dziwo była miłaI gdyby nie niesamowita tęsknota za moimi rodzicami i płacz po ich telefonie, nie byłoby źle.Ale wczoraj i dziś już z moją rodzinką, więc super.

Aaneczka,nie martw się jeżeli chodzi o dzieciMoja kuzynka dwa dni przed Wigilią oznajmiła, że jest w ciąży. Kidy wczoraj weszliśmy do domu moich rodziców (a było mnóstwo gości) wszyscy rzucili się na nas z pytaniem, kiedy nasza kolej.Chyba powariowali, my nawet mieszkania nie mamy, chyba dziecko bym w pudełku pod łóżkiem trzymała

[aaneczka]

Napisane przez Pomidora

My też już w domu.Jednak w domku najlepiej No i też jakoś przeżyłam Wigilię u teściów. Chociaż muszę powiedzieć, że nie było tak źle, bo teściowa o dziwo była miłaI gdyby nie niesamowita tęsknota za moimi rodzicami i płacz po ich telefonie, nie byłoby źle.Ale wczoraj i dziś już z moją rodzinką, więc super.

Aaneczka,nie martw się jeżeli chodzi o dzieciMoja kuzynka dwa dni przed Wigilią oznajmiła, że jest w ciąży. Kidy wczoraj weszliśmy do domu moich rodziców (a było mnóstwo gości) wszyscy rzucili się na nas z pytaniem, kiedy nasza kolej.Chyba powariowali, my nawet mieszkania nie mamy, chyba dziecko bym w pudełku pod łóżkiem trzymała

O tak , zgadzam się- nie ma jak w domu .

A z tymi dziećmi to nie wiem, co ich napadło , przecież jak tak bardzo chcą, to niech sobie sami zrobią, a nas w to nie mieszają .

[***luna]

w tym roku spędzamy święta sami
po prostu cudownie, spokój, wszystko ma swój rytm, nikt nas nie pogania, ja nie muszę trzymać języka za zębami w rozmowach z teściową czy też usiłować dostosować się do cudzych wymagań i fanaberii.
najlepsze swięta od wielu, wielu lat


dziewczyny współczuję tej presji na dziecko, w końcu same wiecie co kiedy jak

[hihi]

Napisane przez aaneczka

Ufff... my już wróciliśmy do domu .

Wizyta u teściów- oj, chwilami ciężko było trzymać język za zębami i nie reagować na złośliwości teściówki, ale udało się, udawałam po prostu, że nie słyszę...

Napisane przez Pomidora

My też już w domu.Jednak w domku najlepiej No i też jakoś przeżyłam Wigilię u teściów. Chociaż muszę powiedzieć, że nie było tak źle, bo teściowa o dziwo była miła

Ja juz po świętach U Teściów poszliśmy na obiadek pierwszego dnia i było przesympatycznie Teściowa, opowiadając historie rodzinne Babci Męża nie mogła sie powstrzymać, aby nie powiedzieć z dumą, że to dzięki niej się poznaliśmy

Moje pierwsze absolutnie szczęśliwe święta

Napisane przez aaneczka

O tak , zgadzam się- nie ma jak w domu .

Ooo tak W domu najlepiej i niech się dzieje co chce

[malin30]

Wigilia udała się w 100 procentach. Już dawno nie było takiej dużej, bo więcej niż w trzyosobowym składzie. A prezentów pod choinką to też tylu jeszcze nie widziałam Pozostałe dni świąteczne też były sympatyczne. Ale za to dziś mamy brzuchy jak balony Czy Wy też jesteście takie objedzone?

[hihi]

Napisane przez malin30

Ale za to dziś mamy brzuchy jak balony Czy Wy też jesteście takie objedzone?

Hehe, wyjątkowo wcale nie objedzona W wigilię zrobiłam absolutnie niewigililijny obiad, za to idealnie mi i Mężowi smakujący, w I dzień świąt u teściów zjadłam troszkę (jak dobrze, że zrobili to o co prosiłam) i wczoraj już normalny dzień jedzeniowy, więc tez bez naduzyć Udało sie nie złamać zasad diety na której jestem (poza wczorajszą poranną wizytą w kinie z Mężem, ale to się nie liczy, bo to czysta radość), więc jestem z siebie zadowolona

[malin30]

Hihi, Ty i dieta? Jakoś mi to nie pasuje...

[hihi]

Napisane przez malin30

Hihi, Ty i dieta? Jakoś mi to nie pasuje...

A dlaczego nie? Ja na wiecznej diecie, zaraz po niej albo przed Ale tez wiecznie szczęśliwa i zadowolona

[malin30]

Napisane przez hihi

A dlaczego nie? Ja na wiecznej diecie, zaraz po niej albo przed Ale tez wiecznie szczęśliwa i zadowolona

Bo widziałam Twoje zdjęcia i nie wiem, z czego się odchudzasz

[hihi]

Napisane przez malin30

Bo widziałam Twoje zdjęcia i nie wiem, z czego się odchudzasz

Aaaaa To dłuuuga i skomplikowana historia

[aaneczka]

Napisane przez malin30

Wigilia udała się w 100 procentach. Już dawno nie było takiej dużej, bo więcej niż w trzyosobowym składzie. A prezentów pod choinką to też tylu jeszcze nie widziałam Pozostałe dni świąteczne też były sympatyczne. Ale za to dziś mamy brzuchy jak balony Czy Wy też jesteście takie objedzone?

A ja się nie objadałam , było mnóstwo pyszności, ale w któreś święta tak się przejadłam, że... i powiedziałam sobie- nigdy więcej . W święta staram się jeść jak zawsze (ewentualnie, jak jest dużo moich ulubionych potraw- to wszystkiego po troszeczkę) .

Napisane przez malin30

Bo widziałam Twoje zdjęcia i nie wiem, z czego się odchudzasz

Też widziałam zdjęcia hihi- nie zauważyłam niczego do odchudzenia .

[malin30]

Święta świętami, a tu zaraz sylwester. My w tym roku siedzimy w domku i urządzamy sobie maraton filmowy z lekkimi sałatkami A Wy co robicie w ostatnią noc 2007 roku?
PS.Qrcze, nawet nie mamy jeszcze nowego kalendarza...

[Pomidora]

My mamy wykupione bilety na imprezę w klubieIdziemy ze znajomymi potańczyć To będzie "chłopska impreza" z jedzeniem wiejskim-chleb ze smalcem, kiełbachy, ogórki kiszone Ekipa jest super więc mam nadzieję, że dobrze się wybawimy. Wczoraj znalazłam ostatni element stroju na tę imprezę (spodnie eleganckie) więc jestem przeszczęśliwabo na moje megabiodra trudno znaleźć coś odpowiedniego

[Melliana]

Pomidorko, Ty i megabiodra??? a w ktorym miejscu, bo nie na biodrach przecież???

My zostajemy w domu. Pewnie będe pisać mgr, a TŻ, no cóż, może sobie książkę poczyta

[Pomidora]

Napisane przez Melliana

Pomidorko, Ty i megabiodra??? a w ktorym miejscu, bo nie na biodrach przecież???

My zostajemy w domu. Pewnie będe pisać mgr, a TŻ, no cóż, może sobie książkę poczyta

Dziękuję, kochana jesteśMoże tego nie widać (bo dużo osób mi nie chce wierzyć) ale mam 105 cm w biodrach Nie przeszkadza mi to, nie mam kompleksów na tym punkcie,ale spodnie trudno mi dostać. Bo jeżeli są dobre w biodrach, to za luźne w udach i na odwrót.

A ty ładnie Nowy Rok zaczniesz-nad pracą magisterską. Oby się dobrze pisała

[aaneczka]

Napisane przez malin30

Święta świętami, a tu zaraz sylwester. My w tym roku siedzimy w domku i urządzamy sobie maraton filmowy z lekkimi sałatkami A Wy co robicie w ostatnią noc 2007 roku?
PS.Qrcze, nawet nie mamy jeszcze nowego kalendarza...

My zostaniemy w domu i będziemy świętować, bo w tego Sylwestra minie nasza ósma rocznica bycia razem . Dodatkowo w Sylwestra będzie dokładnie 100 dni, jak jesteśmy małżeństwem .

Napisane przez Pomidora

My mamy wykupione bilety na imprezę w klubieIdziemy ze znajomymi potańczyć To będzie "chłopska impreza" z jedzeniem wiejskim-chleb ze smalcem, kiełbachy, ogórki kiszone Ekipa jest super więc mam nadzieję, że dobrze się wybawimy. Wczoraj znalazłam ostatni element stroju na tę imprezę (spodnie eleganckie) więc jestem przeszczęśliwabo na moje megabiodra trudno znaleźć coś odpowiedniego

Mniam , brzmi smacznie . A do tego, jeśli super ekipa, to się dobrze wybawicie .

Napisane przez Melliana

My zostajemy w domu. Pewnie będe pisać mgr, a TŻ, no cóż, może sobie książkę poczyta

W takim razie oby ten Sylwester był owocny (w strony pracy oczywiście ) .

[Melliana]

nie-dziękuję, Dziewczynki właściwie to już ostatni rozdzial, dobrze się pisze i szkoda passę przerwać

Bawcie się dobrze!!!
Pomidorko, 105 w biodrach to znowu nie aż tak dużo - ze zdjęć wynika, żeś wysoka i zgrabna, a centymetry, cóż... kto to wie oprócz Ciebie (i nas, ale my to inna sprawa)

[Pomidora]

Szkoda, że producenci spodni nie biorą pod uwagę wysokich i szerokobiodrych kobitek

Aaneczko, no to ładne rocznice będziecie mieć w sylwkaNa pewno rewelacyjnie je uczcicie

[Melliana]

heh, skąd ja to znam... ja mam inny problem - różnica 2 rozmiarów między górą a dołem, ze względu na duży biust. Pamiętam, jaki miałam kłopot z zakupem garnituru na obronę pierwszej mgr - wtedy jeszcze nie wszystkie sklepy sprzedawały inny rozmiar spodni/spódnicy i żakietu...

[malin30]

Ja mam prawie 100 w biodrach i zaznaczoną talię, więc typową kobiecą sylwetkę i na takie właśnie problem jest z dostaniem odpowiednich spodni. Wszystko to na figury chłopczyc z wybiegów :/
Pomidora, życzę udanej zabawy.
Melliana, trzymam kciuki. Z doświadczenia wiem, że jak jest wena w pisaniu, to lepiej tego nie przerywać.
A kalendarz kupiliśmy wczoraj z fotkami moich ukochanych Tatr. We wrześniu musowo urlop w Zakopanem...

[Pomidora]

Napisane przez malin30

Ja mam prawie 100 w biodrach i zaznaczoną talię, więc typową kobiecą sylwetkę i na takie właśnie problem jest z dostaniem odpowiednich spodni. Wszystko to na figury chłopczyc z wybiegów :/
Pomidora, życzę udanej zabawy.
Melliana, trzymam kciuki. Z doświadczenia wiem, że jak jest wena w pisaniu, to lepiej tego nie przerywać.
A kalendarz kupiliśmy wczoraj z fotkami moich ukochanych Tatr. We wrześniu musowo urlop w Zakopanem...

No to będziesz mogła sobie kochane Tatry oglądać na co dzieńWidzę, że ty z górami jak ja z morzem-chroniczne uzależnienieJa już nawet wyprosiłam u męża w lutym wyjazd nad morze na 2 dni

No właśnie spodnie robią dla chłopczyc, a ja przy moich 105cm w biodrach mam 65 w pasie, więc różnica dużaAle może producenci w końcu na to wpadną

[aaneczka]

Tak piszecie o swoich wymiarach, to i ja postanowiłam się zmierzyć- i... doznałam szoku . W biodrach mam 90cm, a w talii- suknię ślubną miałam szytą na 58cm, bo tyle wtedy miałam. Minęły 3 miesiące, a ja mam 67cm w talii .

Ja też uwielbiam morze- mogłabym jeździć tam non stop. A mój mąż kocha góry . Ostatnio przez 3 lata w wakacje jeździliśmy w góry, a nad morze tak okazyjnie w ciągu roku, na weekend. Już postanowione, że w 2008r. w wakacje jedziemy nad morze .

[malin30]

Ja to mam 20 km do plaży, więc właściwie w każdej chwili mogę tam skoczyć, ale nie robię tego, bo czasu lub pogody brak. A już latem to wprost unikam Ustki, bo tłumy niemiłosierne. Mijający rok jest pierwszym w moim życiu, w którym nie byłam w górach...