Tatuaż - wątek zbiorczy - część IV

[201712071518]

Napisane przez Rilla82

Dziewczyny, jak się trzymają Wasze stare, kolorowe tatuaże? Zawsze się da poprawić, jeśli kolory wyblakną i kontury się rozmyją?

Jak sa odpowiednio duze i detale nie zlaly sie razem w jedna plame to da sie poprawic.

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

Napisane przez Melanchton

Nie mam nic aż tak starego

Oraz dodam, że przedostatnia rzecz wrzucona na instagram Yadou to właśnie mój coverek. Sobie zerknijcie.

Jaaaał, urocze

[201612291251]

Napisane przez Rilla82

Dziewczyny, jak się trzymają Wasze stare, kolorowe tatuaże? Zawsze się da poprawić, jeśli kolory wyblakną i kontury się rozmyją?

Ja jade odswiezyc moj 13 letni tatuaz, bo czerwien niestety nieco zbladla, ale reszta kolorow jest ok. Chociaz musze sie przyznac, ze nie zawsze o niego dbalam nalezycie, nie uzywalam filtrow, a lubilam sie opalac. Dlatego bede go odswiezac i juz wiecej nie popelnie tego bledu poza tym wtedy tez byly inne tusze.

Wysłane z jeżynki

[EmCa]

Napisane przez DIABLICAorg

Ja mam zamiar w pazdzierniku drugie udo zrobic ale jeszcze nie mam terminu z wczesniejszego musialam niestety zrezygnowac. A we wrzesniu jade na odswiezenie starego tatuazu i tak sie zastanawiam czy nie kupic sobie tych opatrunkow dermalize, bo wydaje sie to faktycznie wygodniejsze niz folia, ale nie znalazlam nigdzie info jak to sie powinno stosowac, co ile zmieniac itd.

Wysłane z jeżynki

Ja pisałam. Na ich oryginalnej stronie jest i na youtubie też są.

[funkyourself]

Dziewczyny, miała któraś do czynienia z rogowaceniem mieszków włosowych?

Gdzieś w tyle głowy siedzi mi rękaw. Kiedyś, za kilka lat - bez pośpiechu. Niestety jednak od dłuższego czasu zmagam się z rogowaceniem właśnie na ramionach i usilnie staram się je zwalczyć. Myślicie, że jest szansa na wyleczenie i tatuaż? Czy nawet po wyleczeniu zrobienie tatuażu może doprowadzić do nawrotu i rozbabrać rękę już całkiem?

[201612291251]

Napisane przez EmCa

Ja pisałam. Na ich oryginalnej stronie jest i na youtubie też są.

To musialam nie zauwazyc, poczytam w takim razie, dzieki

Wysłane z jeżynki

[Cherry_Muffin]

moim kolorowym nic, a mam bez konturow

mi sie znowu chce cos nowego, ale teraz bede ograniczona tym, ze bedzie trzeba jakos w dojazd sie wstrzelic.
no i co pierwsze

[magyarparaszt]

Co do gojenia to skończyliśmy o 17, założył folię. Od tego momentu zmieniałam ją co 3-4h bez smarowania, tak na noc, cały następny dzień i noc. Od kolejnego dnia bez folii, ale z Bepa. Raz jak wychodziłam wklepałam filtr bo grzało.

Teraz mam drugą falę łuszczenia

[gozia]

Ja sie juz luszcze od wczoraj

[Postrzalka]

O, właśnie, mam kolejne pytanie! Po jakim, mniej więcej, okresie można bezpiecznie zacząć/wrócić do aktywności fizycznej, typu jakiś sport, siłownia, zajęcia fitness?
Domyślam się, że ciągła praca mięśni i tatuowanych części ciała, pot, zmęczenie itp nie sprzyjają gojeniu.
Ewentualnie, co z lżejszymi aktywnościami, np. joga?

[Cherry_Muffin]

na pewno bym odczekala 2tyg, a chyba najlepiej 3-4tyg
zalezy jeszcze troche jaka wielkosc i jak sie bedzie goil
ale te 2tyg to taki mus wg mnie bo tatuaz jest swiezy i sie luszczy

[201612291251]

Napisane przez Postrzalka

O, właśnie, mam kolejne pytanie! Po jakim, mniej więcej, okresie można bezpiecznie zacząć/wrócić do aktywności fizycznej, typu jakiś sport, siłownia, zajęcia fitness?
Domyślam się, że ciągła praca mięśni i tatuowanych części ciała, pot, zmęczenie itp nie sprzyjają gojeniu.
Ewentualnie, co z lżejszymi aktywnościami, np. joga?

14 dni to takie minimum, ja przewaznie wracam na joge po 3 tyg.

Wysłane z jeżynki

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

Trzy tygodnie do miesiąca

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

[Rilla82]

U mnie nastąpiła znana terminu i idę już w środę

[EmCa]

Stupid (ale nie tylko ) kogo polecasz do dotworkowego wilka?
Julia Szewczykowska i zmierzloki, to wiem. Kto jeszcze? Ideałem jest Warszawa, ale niekoniecznie.

[Yakarta]

Napisane przez jasnosz

no co ty zobacz tam masz tego 10 metrów to na sporo starczy , mniejsze opakowania też są

---------- Dopisano o 22:29 ---------- Poprzedni post napisano o 22:25 ----------



tak to ja

robiłam na raz, 3,5 godziny trwało bez przerw ale ja nie mam tam jakiegoś misternego wzoru więc szlo szybko
nie bolało ale ja uwielbiam robić żeberka , robiłam w październiku i z gojeniem było mi o wiele lepiej niż jak robiłam drugą stronę zeber w wakacje

po zrobieniu tego przytyłam sporo i sporo zrzuciłam kilka razy i wygląda ok ale jak by było po ciąży to nie wiem, wzór ma łatwy do poprawki w razie czego

tych maści to nie polecam jako tako działa lidokaina w sprayu

ogólnie tutaj widać że on taki duży nie jest

Hmm czyli lepiej goją się w zimnym okresie? Ktoś opowie o swoim gojeniu w lecie? Mam mieszane uczucia, niby w lecie lepiej bo to bok i można nosić zwiewne bluzki, natomiast na jesieni wiadomo, kurtki i te sprawy i wszystko się przykleja do tatuażu. Za to w lecie człowiek się poci. Nie wiem co robić. Czekałam tyle lat na "dojrzenie" do tatuażu i obawiam się, że jak przełożę raz, to zrobię to kolejny i w końcu opuści mnie odwaga.
Boję się też bólu, wiem, że każdy ma inny próg bólu, ale mnie martwią te żebra, a jestem chuda i gołym okiem można je zliczyć i raczej warstwy ochronnej w postaci tłuszczu w miesiąc nie nazbieram

Tak czy inaczej, dzięki za odpowiedź

Dziewczyny, a powiedzcie mi, czy kontaktowałyście się osobiście ze studiem w którym robiłyście tatuaże? Ja będę robiła ponad 600km z dala od miejsca zamieszkania i nie mam możliwości osobiście wytłumaczyć co bym chciała, a czego nie. Pozostaje mi Fb. dostałyście gotowe projekty przed przyjściem do studia czy dopiero w dniu robienia tatuażu? jak poproszę go tydzień wczesniej o wysłanie mi tego co zmajstrował to nie będzie głupio?

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

Ja dostałam projekt dwa, albo trzy dni przed tatuażem, ale wiem, że w wielu studiach praktykuje się wysyłanie projektu w dzień tatuowania, albo pokazywanie go dopiero na miejscu.

[honey999]

No dziewczyny, dotarla do mnie paczka od mamy z polski z bepanthanem i plastrami dermalize. Piatek coraz blizej zaczynam robic ramie i ponoc mam sie szykowac na conajmniej 5 godzin.. da rade to jakos wytrzymac? Sowe na lydce robilam 1.5 godziny i bylo calkien spoko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Melanchton]

Skóra nadal mi schodzi. I swędzi!

Pytanie: kto zrobi ładny napis w Krakowie? Nie dla mnie, ja nie wierzę w napisy i nie umiem doradzić.

[201712071518]

Napisane przez Melanchton

Skóra nadal mi schodzi. I swędzi!

Pytanie: kto zrobi ładny napis w Krakowie? Nie dla mnie, ja nie wierzę w napisy i nie umiem doradzić.

Wlk. Jest z zawodu kaligrafem.
W kulcie pracuje

[201612291251]

Napisane przez Yakarta

Hmm czyli lepiej goją się w zimnym okresie? Ktoś opowie o swoim gojeniu w lecie? Mam mieszane uczucia, niby w lecie lepiej bo to bok i można nosić zwiewne bluzki, natomiast na jesieni wiadomo, kurtki i te sprawy i wszystko się przykleja do tatuażu. Za to w lecie człowiek się poci. Nie wiem co robić. Czekałam tyle lat na "dojrzenie" do tatuażu i obawiam się, że jak przełożę raz, to zrobię to kolejny i w końcu opuści mnie odwaga.
Boję się też bólu, wiem, że każdy ma inny próg bólu, ale mnie martwią te żebra, a jestem chuda i gołym okiem można je zliczyć i raczej warstwy ochronnej w postaci tłuszczu w miesiąc nie nazbieram

Tak czy inaczej, dzięki za odpowiedź

Dziewczyny, a powiedzcie mi, czy kontaktowałyście się osobiście ze studiem w którym robiłyście tatuaże? Ja będę robiła ponad 600km z dala od miejsca zamieszkania i nie mam możliwości osobiście wytłumaczyć co bym chciała, a czego nie. Pozostaje mi Fb. dostałyście gotowe projekty przed przyjściem do studia czy dopiero w dniu robienia tatuażu? jak poproszę go tydzień wczesniej o wysłanie mi tego co zmajstrował to nie będzie głupio?

Goilam latem lopatke i goilo sie bez problemu, ale zalezy tez od miejsca, bo latem wiecej ciala jest wystawiona na slonce. Poza tym pocenie sie ciala, skora pod folia sie poci, a przy upale poci sie jeszcze bardziej. Ale jezeli nie planujesz zaraz jakis wakacji nad woda, plazowania i plywania to ja bym robila i nie przekladala terminu.
Ja nigdy nie bylam osobiscie w studiu omawiac tatuazu czy umawiac sie na termin, bo zawsze jezdze do tatuatorow gdzeis dalej, wiec jade w dzien sesji, a projekt omawiam przez tel/maila/fb i ewentualnie dogadanie szczegolow itd na miejscu. Niektorzy projekty pokazuja wczesniej, inni dopiero w dzien sesji na miejscu i wtedy tez nanosza ewentualne poprawki do projektu. Ja chyba tylko 2 razy dostalam projekt wczesniej. Reszte widzialam dopiero po przyjezdzie na sesje.

Wysłane z jeżynki

[Vectraa]

Dziewczyny, czy to jest bardzo tragedia czy tylko mi się tak zdaje?
KLIK
KLIK

[Doris Day]

Napisane przez Vectraa

Dziewczyny, czy to jest bardzo tragedia czy tylko mi się tak zdaje?
KLIK
KLIK

Nie, nie wydaje Ci się

[EmCa]

Napisane przez EmCa

Stupid (ale nie tylko ) kogo polecasz do dotworkowego wilka?
Julia Szewczykowska i zmierzloki, to wiem. Kto jeszcze? Ideałem jest Warszawa, ale niekoniecznie.

up
nie takiego jak z tej fotki na insta

[Anna_nana]

Napisane przez Yakarta

Hmm czyli lepiej goją się w zimnym okresie? Ktoś opowie o swoim gojeniu w lecie? Mam mieszane uczucia, niby w lecie lepiej bo to bok i można nosić zwiewne bluzki, natomiast na jesieni wiadomo, kurtki i te sprawy i wszystko się przykleja do tatuażu. Za to w lecie człowiek się poci. Nie wiem co robić. Czekałam tyle lat na "dojrzenie" do tatuażu i obawiam się, że jak przełożę raz, to zrobię to kolejny i w końcu opuści mnie odwaga.
Boję się też bólu, wiem, że każdy ma inny próg bólu, ale mnie martwią te żebra, a jestem chuda i gołym okiem można je zliczyć i raczej warstwy ochronnej w postaci tłuszczu w miesiąc nie nazbieram

Tak czy inaczej, dzięki za odpowiedź

Dziewczyny, a powiedzcie mi, czy kontaktowałyście się osobiście ze studiem w którym robiłyście tatuaże? Ja będę robiła ponad 600km z dala od miejsca zamieszkania i nie mam możliwości osobiście wytłumaczyć co bym chciała, a czego nie. Pozostaje mi Fb. dostałyście gotowe projekty przed przyjściem do studia czy dopiero w dniu robienia tatuażu? jak poproszę go tydzień wczesniej o wysłanie mi tego co zmajstrował to nie będzie głupio?

Ja goiłam w lecie (upały...) całe ramię.
Trzeba zakrywać przed słońcem, często przemywać, z folią trochę niewygodnie. Jak już pierwsze dni miną to jest lepiej. Jedynie słońce potrafi przygrzać, nawet przez koszulkę/koszulę.

Jeśli chodzi o projekt to ja mam takie doświadczenia, że jeśli jest robiony specjalnie dla ciebie, według wspólnych ustaleń, to nie chcą pokazywać wcześniej (dopiero na miejscu).

[magyarparaszt]

Napisane przez Vectraa

Dziewczyny, czy to jest bardzo tragedia czy tylko mi się tak zdaje?
KLIK
KLIK

ale burak

[Melanchton]

Napisane przez Vectraa

Dziewczyny, czy to jest bardzo tragedia czy tylko mi się tak zdaje?
KLIK
KLIK

Jasne, że burak. I w ogóle, ciekawe rzeczy na tym instagramie...

Stupid, dzięki za namiar, podałam dalej! Będą literkowe tatuaże.

Co do gojenia: jeden tatuaż robiłam w grudniu, drugi w czerwcu i latem zdecydowanie wygodniej. No chyba, że gdzieś pracujesz w pełnym słońcu...
Wzór - raz dostałam dwa projekty, wybrałam jeden i dopasowałyśmy go przed sesją, drugi raz zobaczyłam dopiero na miejscu i też niewielkie poprawki przed sesją.

[Rilla82]

Ja już dziś. Trochę się dygam

[Jakkolwiek]

Napisane przez Rilla82

Ja już dziś. Trochę się dygam

Super! Pokażesz co Ci zrobili?

[Yakarta]

Na szczęście nie pracuje na powietrzu, a tatuaż będzie na żebrach więc nie będzie narażony na słońce. Tatuaż jest robiony centralnie pode mnie, ale wolałabym zobaczyć projekt przed robieniem a nie w dzien tatuowania, ale to chyba jak każdy Dzięki dziewczyny, uspokoiłyście mnie z tym gojeniem w lecie mam nadzieję, ze nie będzie wielkich upałów w sierpniu, bo i praca potrafi wycisnąć ze mnie siódme poty