Podejście do otyłości i nadwagi.

[Czarna2000]

Ostatnio często spotykam się z bardzo przykrymi i niepochlebnymi opiniami na temat otyłych osób. Wiadomo, raczej nikt z nas nie marzy o nadprogramowych kilogramach, ale zawsze uważałam, że nie należy czyjejś tuszy komentować, bo może go to urazić. Szacunek należy się każdemu. Czytałam jakieś opowiadanie bardzo grubej dziewczyny, które spotkało się ze sporym odzewem innych użytkowników. Ludzie potrafili napisać np., że ktoś otyły powinien zapłacić za dwa miejsca w pociągu, albo że jest gruba, bo pewnie dużo je, a choroby tarczycy czy przyjmowanie sterydów to tylko wymówki tłuściochów. I pisali to normalni, dorośli ludzie, a inne komentarze ich autorstwa wyglądały inteligentnie. Niestety nie mogę znaleźć tej historii, może została usunięta. W realnym życiu też spotkałam się z opinią, że większa koleżanka nie powinna zakładać szortów.
Z drugiej strony inni uważają, że nie można nic powiedzieć, żeby kogoś nie urazić, trzeba tylko siedzieć cicho, nie poruszać tematów takich jak np. uprawianie sportu. Mam koleżankę z nadwagą ”na życzenie”. Jest zdrowa. Nie stroni od kebabów czy pizzy, bardzo często widzę ją z puszką słodkiego napoju czy jakimiś przekąskami w stylu chipsów. Nikt ze znajomych nie porusza tematu nadwagi w jej towarzystwie. Akceptujemy ją, ona teoretycznie akceptuje siebie. Jednak ostatnio znajoma robiła takie eleganckie przyjęcie. Bardzo jej zależało na naszej obecności. Koleżanka strzeliła focha, że to trzeba sukienkę ubrać, a ona jest gruba i będzie źle wyglądać. Czasami mam jej ochotę powiedzieć, że albo się akceptuje i nie odwala takich akcji, albo coś ze sobą robi.

Obecnie otyłość/nadwaga to dość duży problem, chciałam poznać wasze opinie, podejście. Myślę, że płotkowe to dobre miejsce, jeśli nie proszę zrobić z tym porządek.

[dacn]

Osobiście uważam, że osoby otyłe powinny wykupić dwa miejsca w pociągu, samolocie czy w teatrze, jeżeli zwyczajnie nie mieszczą się na jednym siedzeniu.

Podobnie jak z przyczynami otyłości to często jest nadmiar jedzenia lub coraz częściej jedzenie kiepskiej jakości.

Tak samo jak z noszeniem krótkich spódniczek, powyżej pewnego rozmiaru zwyczajnie lepiej wygląda się w dłuższych ( dłuższych= kończących się w okolicy kolan).

Jednak nie jestem w stanie zrozumieć i zaakceptować zwyczajnego chamstwa wobec osób z nadwagą/ otyłych. Agresja wobec otyłych osób jest powszechna i w znacznym stopniu niestety akceptowana przez społeczeństwo.

[joanstark]

Zgadzam się z powyższym - jeżeli ktoś nie mieści się na jednym siedzeniu, powinien wykupić dwa. Niestety, nie mam zamiaru stać całą drogę, albo "przytulać się" do kogoś, kto zajmuje część mojego siedzenia. Nie cierpię przypadkowego dotyku obcych osób, aż mnie trzęsie, w pkp byłam raz zmuszona całą drogę stać właśnie z powodu nadmiernej tuszy współpasażerki.

Jeżeli chodzi o ubiór - mi to wsio rybka, jeżeli otyła osoba ubiera się w szorty - ok, krótkie spódniczki - ok, ale niech nie marudzi, że się ludzie oglądają, bo będą się oglądać i komentować; takie jednostki buraczane zdarza się często, nie ma co zaklinać rzeczywistości.

Nie toleruję wyzwisk zarówno w stronę osób otyłych, jak i tych bardzo szczupłych; jedno i drugie zdarza się nagminnie, staram się zwracać uwagę i piętnować takie zachowania.

[Calla001]

Napisane przez dacn

Osobiście uważam, że osoby otyłe powinny wykupić dwa miejsca w pociągu, samolocie czy w teatrze, jeżeli zwyczajnie nie mieszczą się na jednym siedzeniu.

Podobnie jak z przyczynami otyłości to często jest nadmiar jedzenia lub coraz częściej jedzenie kiepskiej jakości.

Tak samo jak z noszeniem krótkich spódniczek, powyżej pewnego rozmiaru zwyczajnie lepiej wygląda się w dłuższych ( dłuższych= kończących się w okolicy kolan).

Jednak nie jestem w stanie zrozumieć i zaakceptować zwyczajnego chamstwa wobec osób z nadwagą/ otyłych. Agresja wobec otyłych osób jest powszechna i w znacznym stopniu niestety akceptowana przez społeczeństwo.

też uważam, że takie osoby powinny wykupić 2 miejsca. mojemu byłemu zdarzyło mi się raz stać w podróży pociągiem przez całą noc, bo miał wyjątkowego pecha i obok mnie siedziała bardzo duża dziewczyna. i zajmowała ponad połowę mojego miejsca. a on też był wysokim facetem i zwyczajnie nie zmieściłby się mimo najszczerszych chęci.

co do ubioru.. każdy może się ubierać jak chce, i jeśli gruba osoba chce ubierać króciutkie miniówy to niech ubiera. będzie w tym wyglądać prawdopodobnie bardzo źle i wiele osób to skomentuje w myślach czy na głos do znajomych. ale jak to komuś nie przeszkadza to spoko. mnie tam nie ziębi ani nie grzeje dopóki ktoś (ale to już nie ważne jakiej wagi) nie świeci golizną. nieumiejętność ubrania się odpowiednio do sylwetki i wieku świadczy tylko i wyłącznie o guście ubierającego się.

natomiast unikanie tematu otyłości, sportu czy generalnie zdrowego trybu życia przy osobach grubych (z wyboru czy nie) uważam za przesadne trzęsienie się. otyłość (z wyboru) jest niezdrowa i prowadzi do problemów zdrowotnych. i powinno się o tym mówić. ale mówić inteligentnie i bez agresji

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Ja w przeciwieństwie do Was uważam, że powinni zacząć robić siedzenia dla osób otyłych. To jest straszna dyskryminacja, żeby osoby otyłe musiały płacić 2 razy więcej niż nieotyłe. I to czasami nie z własnej winy - bo np. chorują a leki nie pomagają. Albo dopiero zaczęły się leczyć czy nawet odchudzać. To samo jest z osobami wysokimi, o długich nogach. Mam 169cm - jestem średnio wysoka ale czasami jak mi przyjdzie siąść w busie to ledwo mi się nogi mieszczą. Jeszcze czego, żebym musiała płacić za 2 miejsca żeby mi się nogi zmieściły. Bez przesady. Przecież to nie moja wina, że jestem wysoka i nogi proporcjonalnie też są dłuższe.

Co do reszty zgadzam się z Wami, wisi mi i powiewa co ktoś na sobie nosi.
Jak ktoś narzeka na swoją wagę z batonikiem w ręce to też mi to wisi - nic mu nie odpowiem, nie będę gadała mu o dietach. Niech sobie marudzi - nic mi do tego. Najwyżej po setnym razie nie wytrzymam, palnę mu wiązankę i kontakt się urwie. Poznam kogoś innego

[Mileva_]

Dwie kwestie mi się tu nasunęły. Po pierwsze, obrażanie otyłych osób, zwłaszcza dzieci. Z tym trzeba walczyć, bo jest zwyczajnym wyżywaniem się na innych ludziach, a jeszcze niedawno było powszechnie tolerowane.

Z drugiej strony, zwalczać otyłość jako taką. Kiedyś "standardem" było jedno grube dziecko w klasie. Teraz jest ich czasem koło połowy. Gdy słyszę pojękiwania grubszej koleżanki, że nie ma chłopaka bo gruba, nie może założyć spódnicy bo gruba, tego nie, bo gruba, a codziennie wcina tłuste mięso kiepskiej jakości i zagryza chipsami z piwem, to moje współczucie i takt jakoś nagle topnieją

[201607040946]

Napisane przez Mileva_

Dwie kwestie mi się tu nasunęły. Po pierwsze, obrażanie otyłych osób, zwłaszcza dzieci. Z tym trzeba walczyć, bo jest zwyczajnym wyżywaniem się na innych ludziach, a jeszcze niedawno było powszechnie tolerowane.

Z drugiej strony, zwalczać otyłość jako taką. Kiedyś "standardem" było jedno grube dziecko w klasie. Teraz jest ich czasem koło połowy. Gdy słyszę pojękiwania grubszej koleżanki, że nie ma chłopaka bo gruba, nie może założyć spódnicy bo gruba, tego nie, bo gruba, a codziennie wcina tłuste mięso kiepskiej jakości i zagryza chipsami z piwem, to moje współczucie i takt jakoś nagle topnieją

Możesz się bardzo zdziwić, czemu wcina tłuste mięcho i zagryza snikersem.
Jeśli jesteś zdrowa i masz nadwagę - problem leży w głowie. Od tego trzeba zaczynać.

[Mileva_]

Napisane przez kaguya

Możesz się bardzo zdziwić, czemu wcina tłuste mięcho i zagryza snikersem.
Jeśli jesteś zdrowa i masz nadwagę - problem leży w głowie. Od tego trzeba zaczynać.

Hmm, bo takie ma nawyki i to wyniosła z domu? No sorry, dwudziestokilkuletnia dziewczyna raczej wie, że jej to w niczym nie pomoże.

[dacn]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;62346726]Ja w przeciwieństwie do Was uważam, że powinni zacząć robić siedzenia dla osób otyłych. To jest straszna dyskryminacja, żeby osoby otyłe musiały płacić 2 razy więcej niż nieotyłe. I to czasami nie z własnej winy - bo np. chorują a leki nie pomagają. Albo dopiero zaczęły się leczyć czy nawet odchudzać. To samo jest z osobami wysokimi, o długich nogach. Mam 169cm - jestem średnio wysoka ale czasami jak mi przyjdzie siąść w busie to ledwo mi się nogi mieszczą. Jeszcze czego, żebym musiała płacić za 2 miejsca żeby mi się nogi zmieściły. Bez przesady. Przecież to nie moja wina, że jestem wysoka i nogi proporcjonalnie też są dłuższe.

Co do reszty zgadzam się z Wami, wisi mi i powiewa co ktoś na sobie nosi.
Jak ktoś narzeka na swoją wagę z batonikiem w ręce to też mi to wisi - nic mu nie odpowiem, nie będę gadała mu o dietach. Niech sobie marudzi - nic mi do tego. Najwyżej po setnym razie nie wytrzymam, palnę mu wiązankę i kontakt się urwie. Poznam kogoś innego [/QUOTE]


Całkowicie się nie zgadzam. Nawet leczenie sterydami w dużych dawkach ( nowotwory, choroby reumatyczne nie lekkie dawki jak w astmie) nie spowoduje takiej otyłości aby potrzebne były dwa siedzenia. Przy dwóch siedzeniach mówimy o wadze 100 kg+ u kobiet i +/- 120 kg u mężczyzn.

---------- Dopisano o 16:38 ---------- Poprzedni post napisano o 16:38 ----------

Napisane przez kaguya

Możesz się bardzo zdziwić, czemu wcina tłuste mięcho i zagryza snikersem.
Jeśli jesteś zdrowa i masz nadwagę - problem leży w głowie. Od tego trzeba zaczynać.

[201607040946]

Napisane przez Mileva_

Hmm, bo takie ma nawyki i to wyniosła z domu? No sorry, dwudziestokilkuletnia dziewczyna raczej wie, że jej to w niczym nie pomoże.

Bo? Nawyki wyniesione z domu też. Ale nie tylko. Bardzo wiele osób zażera problemy.

[201607040940]

nie interesuje mnie cudza otyłość czy chudość. I sposób ubierania się. Natomiast osoby otyłe powinny brać pod uwagę wielkość siedzeń w PKP, teatrze, autobusie i kupując bilet na miejsca numerowane - kupić 2. Bo nikt nie lubi wtulać się w 2giego obcego człowieka. Albo powinno powstać lobby promujące większe fotele np takiej wielkości jak są w 1szej klasie. Jestem za.
Jeżeli ktoś narzekałby na swoją wagę, kondycję i zajadałby się przy mnie niezdrowym jedzeniem - pewnie coś bym przy tej okazji powiedziała - np czy zastanawia się jak wpływa na jego wagę to co je. Czy zastanawia się nad zmianą diety, sposobu życia. Jak chciałby to zrobić. Zaproponowałabym wspólny spacer - jeżeli lubiłabym tę osobę.
I jak ktoś wcześniej pisał - uważam że otyłość zaczyna się w głowie.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez dacn

Całkowicie się nie zgadzam. Nawet leczenie sterydami w dużych dawkach ( nowotwory, choroby reumatyczne nie lekkie dawki jak w astmie) nie spowoduje takiej otyłości aby potrzebne były dwa siedzenia. Przy dwóch siedzeniach mówimy o wadze 100 kg+ u kobiet i +/- 120 kg u mężczyzn.

---------- Dopisano o 16:38 ---------- Poprzedni post napisano o 16:38 ----------

ważyłam przed chwilą 98kg - nie zajmowałam 2 miejsc

ale chorobą może też być choroba związana z psychiką - czy to jest wina tej osoby, że ma chorą psychikę? że ma napady kompulsywnego objadania się? czy dlatego, że ktoś jest chory ma być dyskryminowany z tego powodu? Czy będąc chora i mając fobię przed zarazkami a przy tym potrzebę mycia rąk po każdym dotknięciu klamki chciałabyś w restauracji płacić 2 razy więcej bo myjesz częściej ręce? albo 2 razy droższy bilet na basen bo pod prysznicem spędzasz znacznie więcej czasu niż inni?

[dacn]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;62347711]ważyłam przed chwilą 98kg - nie zajmowałam 2 miejsc

ale chorobą może też być choroba związana z psychiką - czy to jest wina tej osoby, że ma chorą psychikę? że ma napady kompulsywnego objadania się? czy dlatego, że ktoś jest chory ma być dyskryminowany z tego powodu? Czy będąc chora i mając fobię przed zarazkami a przy tym potrzebę mycia rąk po każdym dotknięciu klamki chciałabyś w restauracji płacić 2 razy więcej bo myjesz częściej ręce? albo 2 razy droższy bilet na basen bo pod prysznicem spędzasz znacznie więcej czasu niż inni?[/QUOTE]

A czemu druga osoba ma cierpieć bo otyła osoba dosłownie wylewa się na jej miejsce? To jest bardzo nie fair.
Choroby psychiki się leczy podobnie jak zaburzenia metaboliczne czy endokrynologiczne.

[201607040940]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;62347711]ważyłam przed chwilą 98kg - nie zajmowałam 2 miejsc

ale chorobą może też być choroba związana z psychiką - czy to jest wina tej osoby, że ma chorą psychikę? że ma napady kompulsywnego objadania się? czy dlatego, że ktoś jest chory ma być dyskryminowany z tego powodu? Czy będąc chora i mając fobię przed zarazkami a przy tym potrzebę mycia rąk po każdym dotknięciu klamki chciałabyś w restauracji płacić 2 razy więcej bo myjesz częściej ręce? albo 2 razy droższy bilet na basen bo pod prysznicem spędzasz znacznie więcej czasu niż inni?[/QUOTE]

to że ktoś boi się zarazków i ciągle myje ręce nie wpływa na MóJ komfort przebywania na basenie. A zajmowanie przez osobę otyłą połowy mojego siedzenie - jak najbardziej wpływa na mój komfort jazdy.

[Calla001]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;62346726]Ja w przeciwieństwie do Was uważam, że powinni zacząć robić siedzenia dla osób otyłych. To jest straszna dyskryminacja, żeby osoby otyłe musiały płacić 2 razy więcej niż nieotyłe. I to czasami nie z własnej winy - bo np. chorują a leki nie pomagają. Albo dopiero zaczęły się leczyć czy nawet odchudzać. To samo jest z osobami wysokimi, o długich nogach. Mam 169cm - jestem średnio wysoka ale czasami jak mi przyjdzie siąść w busie to ledwo mi się nogi mieszczą. Jeszcze czego, żebym musiała płacić za 2 miejsca żeby mi się nogi zmieściły. Bez przesady. Przecież to nie moja wina, że jestem wysoka i nogi proporcjonalnie też są dłuższe.
[/QUOTE]

to, że siedzenia są jakie są to już osobny temat. znaczna część ludzi swobodnie się na nich mieści (przynajmniej na szerokość). ale trzeba sobie z tym jakoś radzić. czemu ja mam nie usiąść na swoim miejscu skoro zapłaciłam dokładnie tak samo jak grubsza pani? czasem w akcie desperacji da się siedzieć wtulonym w innego człowieka (chociaż ja juz wolałabym stać 20 godzin). a jak sie ma pecha i siedzi się pomiedzy dwoma bardzo grubymi osobami? co wtedy?

mając 169 nie jesteś jeszcze aż taka wysoka. ciężko mi uwierzyć, że się nie mieścisz w typowych busach. moi bracia, draby po 2 metry rzadko kiedy mają problem

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

nigdzie nie napisałam, że szczupła osoba ma z tego powodu cierpieć - napisałam, że powinni wstawić większe siedzenia a nie kazać osobie otyłej kupować 2 razy droższy bilet- taki sam człowiek jak i szczupły jeden = jeden a nie jeden=dwa co on? ma 2 głowy, 4 ręce i 4 nogi i do tego 2 osobowości, mózgi, dusze?

---------- Dopisano o 17:21 ---------- Poprzedni post napisano o 17:18 ----------

Napisane przez Calla001

to, że siedzenia są jakie są to już osobny temat. znaczna część ludzi swobodnie się na nich mieści (przynajmniej na szerokość). ale trzeba sobie z tym jakoś radzić. czemu ja mam nie usiąść na swoim miejscu skoro zapłaciłam dokładnie tak samo jak grubsza pani? czasem w akcie desperacji da się siedzieć wtulonym w innego człowieka (chociaż ja juz wolałabym stać 20 godzin). a jak sie ma pecha i siedzi się pomiedzy dwoma bardzo grubymi osobami? co wtedy?

mając 169 nie jesteś jeszcze aż taka wysoka. ciężko mi uwierzyć, że się nie mieścisz w typowych busach. moi bracia, draby po 2 metry rzadko kiedy mają problem

Ostatnio jechałam takim busem, że musiałam nogi po skosie dać bo się nie mieściły (wbijałabym kolana komuś w plecy). Są owszem normalne busy, w których się mieszczę bez problemu ale ten był wyjątkowo ciasny I nie wiem z jakiej racji miałabym wtedy płacić za 2 bilety? Toż to moja wina, że mi się nogi nie mieszczą?

[dacn]

Większe siedzenia= mniej siedzeń (= droższe bilety?).

Siedzenia przewidziane są na jedną dorosłą osobę, jak ktoś zajmuje ponad jedno siedzenie, trudno trzeba ponieść tego konsekwencję i wykupić dwa miejsca.

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Jestem za tym, żeby otyłe osoby kupowały bilety na dwa miejsca (a czasem trzy...). Fizycznie zajmują więcej miejsca, więc nie wiem, czemu ktoś inny miałby przez nich cierpieć i stać lub siedzieć ściśnięty.
Nie popieram wylewania jadu z powodu otyłości, ani z żadnego innego.

Napisane przez Calla001

mając 169 nie jesteś jeszcze aż taka wysoka. ciężko mi uwierzyć, że się nie mieścisz w typowych busach. moi bracia, draby po 2 metry rzadko kiedy mają problem

Ja mam 173, więc nie jestem dużo wyższa, a w PKS bardzo często mam problem ze zmieszczeniem nóg. Właściwie nawet nie pamiętam, kiedy ostatnio mogłam w nim siedzieć swobodnie.

Zapisz

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez dacn

Większe siedzenia= mniej siedzeń (= droższe bilety?).

Siedzenia przewidziane są na jedną dorosłą osobę, jak ktoś zajmuje ponad jedno siedzenie, trudno trzeba ponieść tego konsekwencję i wykupić dwa miejsca.

jakoś w autobusach miejskich znajdzie się miejsce na coś tego typu:

to czemu ma się nie znaleźć w kinie, teatrze czy pociągu? Wiadomo, że osób otyłych jest mniej niż szczupłych - jaki problem wstawić jakieś 2-3 takie większe siedzenia?

[ajah]

Uważam, ze osoby otyłe powinny ponosić wyższe koszty szerszych siedzeń itd.

Nie akceptuję jakichkolwiek przejawów agresji wobec otyłych.

Z drugiej strony współczuję ludziom otyłym, którym waga uniemożliwia swobne funkcjonowanie.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez ajah

Uważam, ze osoby otyłe powinny ponosić wyższe koszty szerszych siedzeń itd.

Nie akceptuję jakichkolwiek przejawów agresji wobec otyłych.

Z drugiej strony współczuję ludziom otyłym, którym waga uniemożliwia swobne funkcjonowanie.

To ja uważam, że osoby którym jest gorąco w sklepie powinny ponosić koszty klimatyzacji. Bo mi nie jest gorąco a innym jest. To niech oni płaca za klimatyzację a ja nie. Dopłata za produkty mogłaby się pojawić dla osób, którym jest gorąco w sklepie
albo lepiej w kinie dodatkowa opłata za korzystanie z klimatyzacji dla tych którym jest gorąco bo mi nie jest w kinie gorąco. Dlaczego mam zatem droższy bilet?

[Czarna2000]

Teoretycznie macie racje co do płacenia więcej, ale z drugiej strony byłoby mi cholernie szkoda tych ludzi.
I jak miałoby to być sprawdzane? Pani przy kasie mówi "Ty jesteś wielki musisz kupić 2 miejsca" "Ty jeszcze mieścisz się w normach"

[dacn]

Napisane przez Czarna2000

Teoretycznie macie racje co do płacenia więcej, ale z drugiej strony byłoby mi cholernie szkoda tych ludzi.
I jak miałoby to być sprawdzane? Pani przy kasie mówi "Ty jesteś wielki musisz kupić 2 miejsca" "Ty jeszcze mieścisz się w normach"

No niestety osoba otyła powinna mieć świadomość swoich wymiarów i zwyczajnie prosić o dwa miejsca.
A te wolą sobie wmawiać, niestety, że to cały świat jest niedopasowany a nie one, np że siedzisko było za krótkie a nie, że po prostu że było za małe na ich tusze.

[ajah]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;62350431]To ja uważam, że osoby którym jest gorąco w sklepie powinny ponosić koszty klimatyzacji. Bo mi nie jest gorąco a innym jest. To niech oni płaca za klimatyzację a ja nie. Dopłata za produkty mogłaby się pojawić dla osób, którym jest gorąco w sklepie
albo lepiej w kinie dodatkowa opłata za korzystanie z klimatyzacji dla tych którym jest gorąco bo mi nie jest w kinie gorąco. Dlaczego mam zatem droższy bilet?[/QUOTE]

Porównanie z klimatyzacją jest bezsensowne.
Zajmujesz przestrzeń- płacisz za przestrzeń. Nie jest to opłata karna, a opłata za to, by było ci wygodniej, za to, że potrzebujesz dodatkowej usługi.
Lecę samolotem i np. mogę chciec wejść do samolotu pierwsza/ wybrać sobie miejsce- to za to płacę (czasami więcej, w zależności od tego, jakie miejsce sobie kupię).

[bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5]

Jestem na nie jeśli chodzi o chamstwo i prostactwo, na tak jeśli chodzi o opłaty dodatkowych miejsc.
Przykro mi ale jeśli ktoś jest na tyle obszerny, że nie mieści się na jednym siedzeniu i zajmuje sąsiednie (choćby półdupkiem*) to powinien za to drugie również płacić. Co do miejsc w autobusach to są w niektórych takie miejsca, ale wynika to raczej z tego, że było za mało miejsca na dwa siedzenia, za dużo na jedno. Nie wyobrażam sobie też tego jakby osoba otyła miała wyrzucać kogoś kto usiadł na takim miejscu: "spadaj, to miejsce dla grubych czyli dla mnie"?! To dopiero upokarzające.

*tyczy się to również pań z siatami, czy facetów rozwalających nogi na tyle szeroko, że czuje się miażdżona ich kolanami XD

[dacn]

Napisane przez ajah

Porównanie z klimatyzacją jest bezsensowne.
Zajmujesz przestrzeń- płacisz za przestrzeń. Nie jest to opłata karna, a opłata za to, by było ci wygodniej, za to, że potrzebujesz dodatkowej usługi.
Lecę samolotem i np. mogę chciec wejść do samolotu pierwsza/ wybrać sobie miejsce- to za to płacę (czasami więcej, w zależności od tego, jakie miejsce sobie kupię).

W sumie racja. Wszyscy normalni ludzie zamawiają sobie pizzę, a ja inna muszę dopłacić prawie dwa razy więcej za bezglutenową, w dodatku średni smaczną.
Nie krzyczę z tego powodu, nie każę innym się dokładać do mojego jedzenia, nie wymyślam, że świat niedopasowany do mnie ... po prostu ponoszę konsekwencję tego, że wybieram rzeczy inne niż reszta.

---------- Dopisano o 18:15 ---------- Poprzedni post napisano o 18:13 ----------

[1=bb410bd1fbb42d2edea92b1 ada01ce79bf3cfb02_603add0 278cd5;62351206]Jestem na nie jeśli chodzi o chamstwo i prostactwo, na tak jeśli chodzi o opłaty dodatkowych miejsc.
Przykro mi ale jeśli ktoś jest na tyle obszerny, że nie mieści się na jednym siedzeniu i zajmuje sąsiednie (choćby półdupkiem*) to powinien za to drugie również płacić. Co do miejsc w autobusach to są w niektórych takie miejsca, ale wynika to raczej z tego, że było za mało miejsca na dwa siedzenia, za dużo na jedno. Nie wyobrażam sobie też tego jakby osoba otyła miała wyrzucać kogoś kto usiadł na takim miejscu: "spadaj, to miejsce dla grubych czyli dla mnie"?! To dopiero upokarzające.

*tyczy się to również pań z siatami, czy facetów rozwalających nogi na tyle szeroko, że czuje się miażdżona ich kolanami XD[/QUOTE]


* no cóż w mojej "ograniczonej" świadomości to zawsze funkcjonowało jako miejsce dla matki z dzieckiem, dwójki dzieci lub dwójki szczupłych nastolatków.

[201607040940]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;62350431]To ja uważam, że osoby którym jest gorąco w sklepie powinny ponosić koszty klimatyzacji. Bo mi nie jest gorąco a innym jest. To niech oni płaca za klimatyzację a ja nie. Dopłata za produkty mogłaby się pojawić dla osób, którym jest gorąco w sklepie
albo lepiej w kinie dodatkowa opłata za korzystanie z klimatyzacji dla tych którym jest gorąco bo mi nie jest w kinie gorąco. Dlaczego mam zatem droższy bilet?[/QUOTE]

w jaki sposób to że komuś jest gorąco wpływa na Twój komfort robienia zakupów?

[bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5]

Napisane przez dacn

* no cóż w mojej "ograniczonej" świadomości to zawsze funkcjonowało jako miejsce dla matki z dzieckiem, dwójki dzieci lub dwójki szczupłych nastolatków.

logiczne, ale zależy też od oznaczeń takiego miejsca

[201607211025]

Kopnienta, ja nawet w lubelskim MPK obserwuję powiększone siedzenia(we wszystkich nowych są).

A mnie wkurza, że promowana jest olbrzymia otyłość, że niby takie modelki są hot i seksowne i świetnie się ze sobą czują. O zdrowie nikt nie pyta...

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez Gosiaczek1969

w jaki sposób to że komuś jest gorąco wpływa na Twój komfort robienia zakupów?

mogę zachorować od klimatyzacji może być mi zimno kiedy im jest gorąco...

---------- Dopisano o 18:22 ---------- Poprzedni post napisano o 18:19 ----------

Napisane przez beautyq

Kopnienta, ja nawet w lubelskim MPK obserwuję powiększone siedzenia(we wszystkich nowych są).

A mnie wkurza, że promowana jest olbrzymia otyłość, że niby takie modelki są hot i seksowne i świetnie się ze sobą czują. O zdrowie nikt nie pyta...

Wiem dlatego o nich piszę... i nie wiem dlaczego osoba otyła ma w takiej sytuacji płacić za 2 bilety a nie za 1? To osoba na wózku inwalidzkim też niech płaci najlepiej bilet x4 bo zajmuje 4 miejsca ze swoim wózkiem inwalidzkim... i niech matki z wózkami też płacą... po co są darmowe przejazdy dla dzieci do 3r.ż. które też zajmują jedno dodatkowe miejsce nic nie płacąc?