odchudzić się przed 40 ;) po 40 też ;)

[EMNE]

hejka

Normalnie nie mam czasu by częściej zaglądać na forum, a wydawało mi sie że nie mam jakoś dużo więcej obowiązków. Życie przewróciło mi się do góry nogami i bardzo powoli się prostuje. W dodatku pech nas prześladuje okropny.

Napisane przez eliza40

EMNE dużo ?

10 kilo. Szkoda gadać. Tragedia.
Od dziś spinam poślady i układam sobie tygodniowe jadłospisy bo inaczej się nie pozbieram. Niestety mimo postanowienia zjadłam już trzy cukierki - tak mnie ssie.
Jak ja mam się pozbierać? Chyba będzie lepiej jak kupię sobie gumę do żucia.

Napisane przez johambina

Emne

Napisane przez eliza40

U mnie lalo wieczorem i w nocy.
Cos mi wlazlo w szyje i w plecy chórze po kręcona

Zdrówka!

Zapisz

[eliza40]

EMNE sporo,ale Ty jak się zmobilizujesz to poleci

[EMNE]

Czemu tu znów taka cisza.
Ja tu wsparcia potrzebuję, haloo!

Od poniedziałku jakoś dietuję, ale na razie z potknięciami. Chyba trzeba by potraktować ten tydzień jako rozruchowy. Może uda mi się od przyszłego tygodnia wrócić do ćwiczeń.

[eliza40]

Jakieś chwilowy zryw tu chyba był
EMNE zawsze ciężko się wraca, ale jak juz się wskoczy na dobre tory to jakoś leci.
Ja się trzymam chociaż po spadku w zeszłym tygodniu cudów w tym mię oczekuje. Cudów nie ma ale powoli bule do przodu
U was też tak wieje ?

[EMNE]

Tak.
Wieje mocno.

[basia_ww]

Cześć dziewczynki

Późna godzina jestem padnięta - w pracy nie wiem w co ręce włożyć, zabieram do domu siedzę do tej godziny i dosłownie mam dość.
A wizja powrotu z urlopu i znów roboty od groma bo nikt za mnie nic nie zrobi to się odechciewa, byle do piątku.

[graczocholiczka]

Napisane przez eliza40

nasza dieta byłaby łatwiejsza gdyby nie te %%
życie

zmykam spać.Co będę tak sama siedzieć

Też się na tym łapie, z jednej strony się odchudzam a z drugiej w weekend wypije kilka piw gdzie jedno ma prawie 200 kcal ;/

[eliza40]

Nie mam jakoś nastroju do pisania. Dzisiaj znowu zaliczylam lekarza.Za miesiąc kolejna wizyta i pewnie wizyta u onkologa,ale to dopiero za miesiac a ja już mam doły.
Myślę sobie na h.. mi dieta są gorsze zmartwienia.

[aga_74]

Emne ja wierzę w Ciebie to tylko chwilowe zalamanie tyle już osiągnęlaś więc głowa do góry

Eliza zmartwiłaś mnie co z tym Twoim zdrowiem ? Są rzeczy ważniejsze od super wagi, wyglądu gdy zdrowie szwankuje zresztą nie tylko. Uświadomiłam sobie to nie tak dawno...

U mnie dziś kolejna lekcja pływania... co mnie odbiło na stare lata ale tak się zawzięłam, choćby nawet ze względu na ten kręgosłup Jeśli chodzi o wagę spadków nie zauważyłam

[eliza40]

Aga no onkolog ma powiedzieć czy usunąć laserem,wyciąć czy zostawić.Jest stan przed takowy.Trzeba cały czas kontrolować a to g...o nie zginie.Leukoplakia śluzówki.Tylko że ja miałam można powiedzieć do tego ranę z brzydka naroslą ,ale miałam antybiotyk przez dwa miesiące i prawie zeszło.

---------- Dopisano o 23:21 ---------- Poprzedni post napisano o 23:20 ----------

Super,że plywasz.

[aga_74]

Napisane przez eliza40

Aga no onkolog ma powiedzieć czy usunąć laserem,wyciąć czy zostawić.Jest stan przed takowy.Trzeba cały czas kontrolować a to g...o nie zginie.Leukoplakia śluzówki.Tylko że ja miałam można powiedzieć do tego ranę z brzydka naroslą ,ale miałam antybiotyk przez dwa miesiące i prawie zeszło.

---------- Dopisano o 23:21 ---------- Poprzedni post napisano o 23:20 ----------

Super,że plywasz.

Kurcze, że to tak jest, że zawsze coś sie przyczepi Eliza napewno wszystko bedzie ok ja miałam iść na kontrol w czerwcu i jakoś nie poszłam a też miałam iść do onkologa sama myśl siedzenia od rana żeby się zapisac, mnie przeraża. Ale muszę się wybrać.

Pływanie to zbyt duże słowo dopiero miałam 5 lekcję i tak sama byłam kilka razy żeby poćwiczyć co się nauczyłam Wcześniej sama troche próbowałam Kasia ze mną była

[eliza40]

Aga nie ważne ile razy byłas ważne że nie siedzisz na kanspie

[eliza40]

Basiu udanego urlopu

[basia_ww]

Cześć dziewczynki

Pozdrowionka z nad morza
Wreszcie upragniony urlop - byle jeszcze pogoda była

Elizko dziękuję

Aguś bardzo fajnie że zdecydowałaś się na naukę pływania, nigdy nie jest za późno - ja pływam tylko żabką - ale pływam i bardzo lubię.

[aga_74]

jak Basiu urlop ? ja pogody nie miałam, właśnie mi się kończy i pogoda wraca :/

Codziennie chodze na basen Pływam już bardzo dobrze żabką na duzym basenie początkowo była tylko strzałką teraz pływam na plecach i ćwiczę ręce ale zalewam sobie twarz co mnie trochę denerwuje ale dojdę i do tego. Waga raczej stoi ,chociaż wymiary mam inne napewno mam miejszy brzuch

[basia_ww]

Napisane przez aga_74

jak Basiu urlop ? ja pogody nie miałam, właśnie mi się kończy i pogoda wraca :/

Codziennie chodze na basen Pływam już bardzo dobrze żabką na duzym basenie początkowo była tylko strzałką teraz pływam na plecach i ćwiczę ręce ale zalewam sobie twarz co mnie trochę denerwuje ale dojdę i do tego. Waga raczej stoi ,chociaż wymiary mam inne napewno mam miejszy brzuch

Aguś właśnie się pakujemy
Jutro wyjeżdżamy.
W sumie na pogodę nie możemy narzekać nie było upałów ale na plaży można było poleżeć i nawet się kąpać - dziś morze było ciepłe - opaliłam się. Deszczowy dzień był tylko jeden - w zeszłym roku lało nam przez cały tydzień.
Zrobiłam ok 100 km na nogach i 20 km na rowerze wiec udało się trochę aktywnie. W środę stanę na wagę ciekawe jaki plus zobaczę
Po powrocie wrzucę parę fotek

Aguś ładnie się zawzięłaś - nauczyłaś się pływać duże gratki dla Ciebie - jesteś przykładem że dla chcącego nic trudnego i na naukę nigdy nie jest za późno - brawo :thumbup:

[aga_74]

No to super bo u nas to codziennie padało i było chłodno. Basiu a gdzie byliście?
Rower też wyciągnęłam i jeżdzę ale ze 2 razy w tygodniu około 10 -12 km u nas kiepskie są bardzo ścieżki rowerowe a pozatym jakoś strach jeżdzić bo kierowcy nie uważają ostatnio prawie mnie zawadził :-/
Jeśli chodzi o basen, nie umiałam nic pływać jak poszłam pierwszy raz na basen z siostrą na koniec maja to śmiejemy sie, że za nic nie umiałam utrzymać sie na wodzie z makaronem i deską szłam na dno
Ja w przyszłym tygodniu do pracy juz na dobre i tak mi sie nie chce jak nigdy....

[basia_ww]

Napisane przez aga_74

No to super bo u nas to codziennie padało i było chłodno. Basiu a gdzie byliście?
Rower też wyciągnęłam i jeżdzę ale ze 2 razy w tygodniu około 10 -12 km u nas kiepskie są bardzo ścieżki rowerowe a pozatym jakoś strach jeżdzić bo kierowcy nie uważają ostatnio prawie mnie zawadził :-/
Jeśli chodzi o basen, nie umiałam nic pływać jak poszłam pierwszy raz na basen z siostrą na koniec maja to śmiejemy sie, że za nic nie umiałam utrzymać sie na wodzie z makaronem i deską szłam na dno
Ja w przyszłym tygodniu do pracy juz na dobre i tak mi sie nie chce jak nigdy....

Byliśmy w Jastrzębiej Górze - dziś wielkie chmury na niebie mimo że zapowiadają słońce - my już wyjechaliśmy - ok 15 będziemy w domu - wreszcie. Wprosiłam się do mamy na obiad

Mnie też bardzo nie chce się wracać do pracy.

[eliza40]

Ja się plazuje do niedzieli Pogoda piękna 9

[basia_ww]

Wszędzie dobrze ale w domu najlepiej

[aga_74]

Zazdroszczę wam dziewczynki u mnie od rana nie pada ale cały czas pochmurno i cały dzień cos za mną chodzi... tzn coś bym zjadła ..? sama nie wiem co i tak chodzę i podjadam... Czuję, że zbliża się @

[basia_ww]

Napisane przez aga_74

Zazdroszczę wam dziewczynki u mnie od rana nie pada ale cały czas pochmurno i cały dzień cos za mną chodzi... tzn coś bym zjadła ..? sama nie wiem co i tak chodzę i podjadam... Czuję, że zbliża się @

Do mnie też dotarło ze @ się zbliża ale się jej nie dam
Aguś patrz mamy iść do pracy to wracają upały - to się nazywa mieć szczęście

Moja waga po urlopie tylko + 1,4 ale to i tak moje apogeum - dziś już minus 0,7 kg czyli połowa. Nie wiem czy mam siłę na walkę z tymi kilogramami - zaczynam na to patrzeć jak na niekończącą się opowieść :banghead: a tak ciężko zmienić nawyki na zawsze - chyba jakiś dół mnie łapie - dlatego mam takie nastawienie :banghead:

Wieczorem wstawię fotki - tak ku przestrodze

[aga_74]

To sie nazywa mieć szczęście z ta pogodą no cóż powoli się oswajam z myślą powrotu do pracy całe szczęście, że nie odrazu od poniedziałku
Waga u mnie stoi mimo zwiększonej aktywności fizycznej... ale sporo jem.... np pomidory hmm... z cebulką i smietaną, ostatnio jogurt jakieś nektarynki pozatym całyczas podjadam...

Basiu czekam z niecierpliwością na zdjęcia a tak na marginesie masz może FB ?

[basia_ww]

Napisane przez aga_74

To sie nazywa mieć szczęście z ta pogodą no cóż powoli się oswajam z myślą powrotu do pracy całe szczęście, że nie odrazu od poniedziałku
Waga u mnie stoi mimo zwiększonej aktywności fizycznej... ale sporo jem.... np pomidory hmm... z cebulką i smietaną, ostatnio jogurt jakieś nektarynki pozatym całyczas podjadam...

Basiu czekam z niecierpliwością na zdjęcia a tak na marginesie masz może FB ?

Nie mam Fb - nie istnieję

---------- Dopisano o 12:55 ---------- Poprzedni post napisano o 12:53 ----------

Kupiłam wczoraj jagody do przerobu i co zabrałam się za nie i nie mam cukru :banghead: dziecka nie ma a mnie nie chce się iść :banghead:

[basia_ww]

dziecię kupiło cukier jagody przerobione, ręce wołają o pomstę do nieba

no i kilka fotek wstawiłam

[eliza40]

Mam 1.9 kg na plusie Myślałam że będzie więcej Nie odmawiałam sobie

[aga_74]

Basiu widziałam foteczki super jakos mi umknęło ile masz lat... w każdym bądź razie chyba jesteś sporo młodsza bardzo ładnie wyglądasz.

Eliza co to jest 1,9 ja przez weekend potrafie więćej przytyć

[basia_ww]

Napisane przez eliza40

Mam 1.9 kg na plusie Myślałam że będzie więcej Nie odmawiałam sobie

No ja przez urlop też sobie nie odmawiałam - ale chyba dlatego wielkiego wzrostu nie miałam bo przygotowałam swój organizm do jedzenia większej ilości kalorii przed urlopem :p no i było aktywnie

Napisane przez aga_74

Basiu widziałam foteczki super jakos mi umknęło ile masz lat... w każdym bądź razie chyba jesteś sporo młodsza bardzo ładnie wyglądasz.

Eliza co to jest 1,9 ja przez weekend potrafie więćej przytyć

A ile byś mi dała?

[eliza40]

Idę na wesele 20 sierpnia i znowu jak wieloryb no ale to tylko moja zasługa

[basia_ww]

Napisane przez eliza40

Idę na wesele 20 sierpnia i znowu jak wieloryb no ale to tylko moja zasługa

Elizko rozumiem Cię - ale chyba nie jest tak źle? W sumie masz miesiąc - zawsze to może być 5 kg mniej

Ja tak sobie mówiłam od marca i na wakacje pojechałam + 5 kg
Też miałam to na co zapracowałam - nie wiem może przyjdzie taki czas że się ogarnę :banghead: