PM 2017, cz. 28

[yoru90]

Luna białe tak, ale ten złoty kolor taki mało wyraźny

Napisane przez dzastina159

Hej
Mało się udzielam, ale praca zajmuje póki co moje myśli. Jednak znalazłam chwilę na sprawy ślubne i oto co z tego wyszło Nie robiłam sama, tylko zamawiałam, ale wyszły śliczne. I za 2 tygodnie zamawiamy termin w kościele. No i szukam kursu tańca....

śliczne literki z czerwonym & i serduszkami

[Laura Rose]

Napisane przez luna_laula

Białe napisy na czarnym są mega wyraźne poza tym chce normalną, grubą czcionkę

Będzie zacnie

[LadyArya]

luna ladne zaproszenia

[agnieszka_2612]

Napisane przez pretty_girl19892

Pochwal się później zawieszkami

Co Aga Ci projektuje?

Jak będą wydrukowane i je przygotuję to się pochwalę też będzie motyw ze sznurkiem jutowym, tż się podoba ten sznurek więc gdzie nie gdzie go wcisnę niech ma coś po swojej myśli

A co ja mogę projektować? ZAPROSZENIAAAAAAA

[muszkaaa8]

Napisane przez pretty_girl19892

Co Aga Ci projektuje?

zaproszenia już w sumie zrobione ogarnę godzine w kościele i mogę drukować

Napisane przez paulinunia

Haha to do zobaczenia muszka

[agnieszka_2612]

Jaki dzisiaj ze mnie nieogar co chwilę o czymś zapominam albo robię coś źle

[rubbim]

Napisane przez cichazabka

Ja w większości spodni muszę robić zaszewki w pasie, bo mi odstają. A w mniejsze mojego dużego, odstającego tyłka nie wcisnę. Z resztą biodrówek też nie mogę nosić, bo się zsuwają ;(

Biodrówek nie lubię bo mi zawsze lecą Wolę z wyższym stanem

Napisane przez dzastina159

Hej
Mało się udzielam, ale praca zajmuje póki co moje myśli. Jednak znalazłam chwilę na sprawy ślubne i oto co z tego wyszło Nie robiłam sama, tylko zamawiałam, ale wyszły śliczne. I za 2 tygodnie zamawiamy termin w kościele. No i szukam kursu tańca....

Fajne te literki

[pretty_girl19892]

Napisane przez muszkaaa8

zaproszenia już w sumie zrobione ogarnę godzine w kościele i mogę drukować

Aaaa, to pochwal się moze być w klubie

[cichazabka]

Napisane przez yoru90

jeszcze był temat wagarowania i matury no to powiem tak : ja wagarowałam, bo w szkole się nudziłam, rodzice o tym wiedzieli bo niejednokrotnie zostawałam w domu. Wybrałam technikum ekonomiczne, maturę zdałam, poszłam nawet na studia rachunkowe... i stwierdziłam, że nei chce tego całe życie robić, zdałam sobie chyba pierwszy rok ale złożyłam papiery na informatykę - odwieczną pasje - i dostałam się
Najpierw wszyscymi odradzali, bo dziewczyna i informatyka... ale udało mi sie, studia skończyłam. Dlatego jak słysze, że ktoś mówi że o jak dziecko wagaruje to koniec świata, patologia i gdzie rodzice są.. to śmiać mi sie chcę. U nas w szkole był przypadek, że dziewczyna o 100% frekfencji i ocenach bardzo dobrych zaciążyła, więc gdzie byli rodzice jak dziecko się tak dobrze uczyło ?! Oczywiście dziewczyna sobie z wszystkim poradziła z pomocą rodziców, ale wciąż uważam, że gadanie że ktoś zawalił szkołę, maturę czy wagarował to ola boga tragedia, co rodzice robili jest trochę niesprawiedliwe.

Ja wagarowałam dużo, a należałam do najlepszych osób w klasie. Z resztą miałam przyzwolenie od mamy na pisanie sobie usprawiedliwień.
Na studiach podobnie, ale mało sobie odpuszczam. Teraz pewnie będę bardziej, ale będę składać wniosek o ios.

[yoru90]

Napisane przez cichazabka

Ja wagarowałam dużo, a należałam do najlepszych osób w klasie. Z resztą miałam przyzwolenie od mamy na pisanie sobie usprawiedliwień.
Na studiach podobnie, ale mało sobie odpuszczam. Teraz pewnie będę bardziej, ale będę składać wniosek o ios.

przez moment zrozumiałam, że miałaś przyzwolenie, by na studiach pisać sobie usprawiedliwienia

Ja nie brałam ios, bo utrzymywałam się ze stypendiów, dorywczych zajeć, ale ja miałam kierunek zamawiany I u nas ciężko było dostać ios, bo ktoś pracował. Jedynie jak ktoś był chory jakoś przewlekle lub w ciąży. Nawet jak ktoś studiował dwa kierunki to go odsyłali do tego drugiego kierunku. Gorzej jak oba kierunki były na tym samym wydziale, to wtedy student był zdany na siebie, i sam musiał się ugadywać z prowadzącymi

[cichazabka]

Napisane przez yoru90

przez moment zrozumiałam, że miałaś przyzwolenie, by na studiach pisać sobie usprawiedliwienia

Ja nie brałam ios, bo utrzymywałam się ze stypendiów, dorywczych zajeć, ale ja miałam kierunek zamawiany I u nas ciężko było dostać ios, bo ktoś pracował. Jedynie jak ktoś był chory jakoś przewlekle lub w ciąży. Nawet jak ktoś studiował dwa kierunki to go odsyłali do tego drugiego kierunku. Gorzej jak oba kierunki były na tym samym wydziale, to wtedy student był zdany na siebie, i sam musiał się ugadywać z prowadzącymi

Ja na stypendium nie mam szans - na naukowe za słabe stopnie (w zeszłym roku dostała tylko jedna z roku, ze średnią ponad 4.9. Teraz ma 5.0), a na socjalne za wysokie dochody. Nawet teraz jak pracuję to nie dostanę. Jedynie po ślubie lub mając dziecko.
Jeden z kolegów miał ios już na pierwszym roku, właśnie ze względu na pracę. Więc szansa jest i tak miałam większość prowadzących, którzy nie patrzą na obecności, a na wiedzę.

[luna_laula]

Jakiś czas temu narzekałam, że mam odrosty i wypłukała mi się brązowa farba, więc na wierzch wylazł ciężki do określenia kolor, który wyszedł z połączenia kilku rudych i tego brązu+działanie słońca. W efekcie w świetle dziennym byłam nawet rudawą blondynką właśnie nałożyłam na to farbę o nazwie bakłażan fryzjerka znowu złapie się za głowę ostatnio przyszłam do niej w 5 odcieniach rudości/czerwieni

[czekoladowoo]

Napisane przez dzastina159

Hej
Mało się udzielam, ale praca zajmuje póki co moje myśli. Jednak znalazłam chwilę na sprawy ślubne i oto co z tego wyszło Nie robiłam sama, tylko zamawiałam, ale wyszły śliczne. I za 2 tygodnie zamawiamy termin w kościele. No i szukam kursu tańca....

Śliczne

Napisane przez rubbim

Biodrówek nie lubię bo mi zawsze lecą Wolę z wyższym stanem

Fajne te literki

Ja tak samo

Napisane przez luna_laula

Jakiś czas temu narzekałam, że mam odrosty i wypłukała mi się brązowa farba, więc na wierzch wylazł ciężki do określenia kolor, który wyszedł z połączenia kilku rudych i tego brązu+działanie słońca. W efekcie w świetle dziennym byłam nawet rudawą blondynką właśnie nałożyłam na to farbę o nazwie bakłażan fryzjerka znowu złapie się za głowę ostatnio przyszłam do niej w 5 odcieniach rudości/czerwieni

No to kolorowo



TŻ mnie zabrał do Piechcina Jeny ale tam stromo Będzie wesoło na sesji Ale już mamy kolejne pomysły
Jedno jest pewne - musi być słońce żeby wydobyć kolor wody Tylko jeszcze jakiś ładny lasek po drodze znaleźć

[serduszko165]

Napisane przez luna_laula

Jakiś czas temu narzekałam, że mam odrosty i wypłukała mi się brązowa farba, więc na wierzch wylazł ciężki do określenia kolor, który wyszedł z połączenia kilku rudych i tego brązu+działanie słońca. W efekcie w świetle dziennym byłam nawet rudawą blondynką właśnie nałożyłam na to farbę o nazwie bakłażan fryzjerka znowu złapie się za głowę ostatnio przyszłam do niej w 5 odcieniach rudości/czerwieni

Baklazan o boże

[czerwiec2017]

Napisane przez czekoladowoo

TŻ mnie zabrał do Piechcina

pięknie tam jest

[czekoladowoo]

Napisane przez czerwiec2017

pięknie tam jest

Oj tak, ma miejsce swój urok


Zamknęłam się w pokoju i zaraz sobie piwo otworzę, ojcu się na madrości zebrało

[Eunice9]

Napisane przez muszkaaa8

ale cudna suknia

Nie mój styl, ale ładna

Napisane przez Laura Rose

Ja w moim nigdy nie byłam na ślubie

Ja w moim też nie

Napisane przez Lisaveta

hej dziewczyny, pogoda się popsuła...
mam nadzieję, że we wtorek będzie lekkie słońce bez deszczu... trzymajcie kciuki mocno..

Napisane przez cichazabka

Miałam dziś koszmarek ślubny. Przyjechała cała rodzina TŻa (ta, której jeszcze nie znam) i mieszkaliśmy niedaleko naszego mieszkania z nimi. Dzień przed ślubem się pokłóciliśmy i spałam w aucie (do którego nie miałam kluczyków i nie mogłam wrócić do mieszkania, bo kluczy też nie było). Rano zaspałam, miałam strasznie tłuste włosy, nie mogłam się dostać do fryzjera ani nic. W końcu umyłam mydłem i były straszne, bo nie było żadnej odżywki
Potem się okazało, że TŻ wrócił od fryzjera i poszliśmy na spacer pogadać. I on w końcu "a zamówiłaś tort na wesele?" a ja, że nie, bo on to miał zrobić. I mieliśmy na szybko jechać do cukierni i szukać gotowych tortów
A na koniec... Okazało się, że pomyliły się wszystkim daty i ślub dopiero będzie.. Za rok

Napisane przez muszkaaa8

ej dobra bo się przeraziłam teraz

Napisane przez pretty_girl19892

Dokładnie to samo sobie myślę za każdym razem jak czytam jakąś gównoburze że teżim sięchce kolejny raz o tym samym

Ja jestem dość nowa na wątku więc każda gównoburza jest dla mnie nową

Napisane przez yoru90

A po za tym umówiłam się na poniedziałek 26 września do 5 salonów oglądać sukienki

Super

Napisane przez rubbim

Ja mam 153 wzrostu + waga 41 kg i spodnie kupuje na dziecięcym dziale bo inaczej wszystkie mi odstają w pasie

Jaka chudzinkaaa!

Napisane przez LadyArya

ja sie boje prowadzenia samochodu wiec nie ma sesnu zebym na sile robila

Jeśli tak to jasne Niektórzy nie chcą, nie lubią, nie nadają się. Ja od zawsze wiedziałam że to polubię, no i tak jest, kocham prowadzić

Napisane przez yoru90

jeszcze był temat wagarowania i matury no to powiem tak : ja wagarowałam, bo w szkole się nudziłam, rodzice o tym wiedzieli bo niejednokrotnie zostawałam w domu. Wybrałam technikum ekonomiczne, maturę zdałam, poszłam nawet na studia rachunkowe... i stwierdziłam, że nei chce tego całe życie robić, zdałam sobie chyba pierwszy rok ale złożyłam papiery na informatykę - odwieczną pasje - i dostałam się
Najpierw wszyscymi odradzali, bo dziewczyna i informatyka... ale udało mi sie, studia skończyłam. Dlatego jak słysze, że ktoś mówi że o jak dziecko wagaruje to koniec świata, patologia i gdzie rodzice są.. to śmiać mi sie chcę. U nas w szkole był przypadek, że dziewczyna o 100% frekfencji i ocenach bardzo dobrych zaciążyła, więc gdzie byli rodzice jak dziecko się tak dobrze uczyło ?! Oczywiście dziewczyna sobie z wszystkim poradziła z pomocą rodziców, ale wciąż uważam, że gadanie że ktoś zawalił szkołę, maturę czy wagarował to ola boga tragedia, co rodzice robili jest trochę niesprawiedliwe.

A co teraz robisz, jesteś programistką czy coś innego?

Mamy salę Tą, którą wczoraj pokazywałam (nie tą pierwszą, drugą). Na żywo wygląda dużo lepiej niż na zdjęciach i ta okolica... Ceny tez przystępne (110zł/os., w tym: dekoracja stołu i krzeseł, obiad + 3 dania ciepłe, zakąski, kawa i herbata bez ograniczeń, czas bez ograniczeń ale ostatni ciepły posiłek o 23) i noclegi nawet tańsze niż w naszej pierwszej opcji No i oficjalnie - zmieniamy datę na 22.04, w kościele ogarnięte, a w majówkę jak się uda - podróż

[yoru90]

Napisane przez Eunice9

A co teraz robisz, jesteś programistką czy coś innego?

Mamy salę Tą, którą wczoraj pokazywałam (nie tą pierwszą, drugą). Na żywo wygląda dużo lepiej niż na zdjęciach i ta okolica... Ceny tez przystępne (110zł/os., w tym: dekoracja stołu i krzeseł, obiad + 3 dania ciepłe, zakąski, kawa i herbata bez ograniczeń, czas bez ograniczeń ale ostatni ciepły posiłek o 23) i noclegi nawet tańsze niż w naszej pierwszej opcji No i oficjalnie - zmieniamy datę na 22.04, w kościele ogarnięte, a w majówkę jak się uda - podróż

Tak, programuje, choć zaczyna mnie to nudzić i myśle nad czymś innym. Jak zawsze mam milion pomysłów na życie, ale najchętniej chciałabym pracować w bibliotece I nie ważne że płace ta są niskie...



taniutko i super , że macie sale !!!!!

[rubbim]

Napisane przez Eunice9

Jaka chudzinkaaa!

Tak tylko jakie problemy by przytyć cokolwiek

Napisane przez czekoladowoo

TŻ mnie zabrał do Piechcina

Popatrzyłam na necie i muszę tam Tż wyciągnąć

[Laura Rose]

Eunice, super, gratki

[Eunice9]

Napisane przez yoru90

Ja nie brałam ios, bo utrzymywałam się ze stypendiów, dorywczych zajeć, ale ja miałam kierunek zamawiany I u nas ciężko było dostać ios, bo ktoś pracował. Jedynie jak ktoś był chory jakoś przewlekle lub w ciąży. Nawet jak ktoś studiował dwa kierunki to go odsyłali do tego drugiego kierunku. Gorzej jak oba kierunki były na tym samym wydziale, to wtedy student był zdany na siebie, i sam musiał się ugadywać z prowadzącymi

Już widzę ios na moim wydziale... chyba nikt jeszcze nie dostał.
A stypendia to też pożal się boże... Na socjalne nie mam szans, bo dochody, a nie umiem kombinować i oszukiwać jak większość. Naukowe - kiedyś dostawałam i to całkiem duże, że starczało chociaż na opłacenie pokoju, ale w ostatnim semestrze nie dostałam... ze średnią 4,93, najwyższą na roku. Więc pozdro, sprawiedliwość. A plan ułożony tak, że nie ma opcji pracować nawet na pół etatu. Ach, jak ja chcę już skończyć te studia...

Napisane przez luna_laula

Jakiś czas temu narzekałam, że mam odrosty i wypłukała mi się brązowa farba, więc na wierzch wylazł ciężki do określenia kolor, który wyszedł z połączenia kilku rudych i tego brązu+działanie słońca. W efekcie w świetle dziennym byłam nawet rudawą blondynką właśnie nałożyłam na to farbę o nazwie bakłażan fryzjerka znowu złapie się za głowę ostatnio przyszłam do niej w 5 odcieniach rudości/czerwieni

Ja kiedyś farbowałam na rudo i od tamtego czasu przez każdy kolor przebijał mi rudy Teraz farbuję ciągle na inny - ale podobny - kolor, bo nie pamiętam jaki był ostatnio

Napisane przez czekoladowoo

TŻ mnie zabrał do Piechcina Jeny ale tam stromo Będzie wesoło na sesji Ale już mamy kolejne pomysły
Jedno jest pewne - musi być słońce żeby wydobyć kolor wody Tylko jeszcze jakiś ładny lasek po drodze znaleźć

Napisane przez yoru90

Tak, programuje, choć zaczyna mnie to nudzić i myśle nad czymś innym. Jak zawsze mam milion pomysłów na życie, ale najchętniej chciałabym pracować w bibliotece I nie ważne że płace ta są niskie...

A co dokładnie, jaki język? Ja bym chciała się nauczyć porządnie programować i może znaleźć w tym pracę, ale nie mam czasu i motywacji...
Praca w bibliotece, moje marzenie dzieciństwa

[VinVinara]

Eunice, super cena. Ale ostatni ciepły posiłek o 23 to stanowczo na wcześnie moim zdaniem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[yoru90]

Napisane przez Eunice9

Już widzę ios na moim wydziale... chyba nikt jeszcze nie dostał.
A stypendia to też pożal się boże... Na socjalne nie mam szans, bo dochody, a nie umiem kombinować i oszukiwać jak większość. Naukowe - kiedyś dostawałam i to całkiem duże, że starczało chociaż na opłacenie pokoju, ale w ostatnim semestrze nie dostałam... ze średnią 4,93, najwyższą na roku. Więc pozdro, sprawiedliwość. A plan ułożony tak, że nie ma opcji pracować nawet na pół etatu. Ach, jak ja chcę już skończyć te studia...



Ja kiedyś farbowałam na rudo i od tamtego czasu przez każdy kolor przebijał mi rudy Teraz farbuję ciągle na inny - ale podobny - kolor, bo nie pamiętam jaki był ostatnio





A co dokładnie, jaki język? Ja bym chciała się nauczyć porządnie programować i może znaleźć w tym pracę, ale nie mam czasu i motywacji...
Praca w bibliotece, moje marzenie dzieciństwa

No u nas plan też był tak ułożony że szkoda słów, ios dostała dziewczyna w ciąży, tak to chyba nikt.

Też farbowałam na rudo, na czerwienie, na czarno, fioletowo, czarno/różowo (miał być czerwony, ale nie wyszło) a teraz mam naturalny kolor, z rudego długo schodziłam ścinając włosy na krótko zanim całkiem ścięłam farbowane

Ja w różnych językach, ale mogę polecić każdemu kto chce się uczyć jave. Jest na nią duże zapotrzebowanie na rynku i pracodawcy wręcz się biją o amatorów nawet, których sobie doszkolą. Ale co do programowania, to trzeba się liczyć z ciągłym siedzeniem przed komputerem, robieniu czasem bardzo rutynowych rzeczy, co się nudzi, wiec ta praca ma nie tylko plusy.

[czerwiec2017]

Napisane przez Eunice9

Mamy salę

ale super!
dobrze, że kopnęliście w d. tamtą babkę

[czekoladowoo]

Napisane przez rubbim

Tak tylko jakie problemy by przytyć cokolwiek


Popatrzyłam na necie i muszę tam Tż wyciągnąć

Tylko jedzcie jak jest słońce bo wtedy dopiero widać kolor wody ale nawet jak jest pochmurnie to widać że jest turkusowa

Napisane przez Eunice9

Nie mój styl, ale ładna


Ja w moim też nie











Ja jestem dość nowa na wątku więc każda gównoburza jest dla mnie nową


Super


Jaka chudzinkaaa!


Jeśli tak to jasne Niektórzy nie chcą, nie lubią, nie nadają się. Ja od zawsze wiedziałam że to polubię, no i tak jest, kocham prowadzić


A co teraz robisz, jesteś programistką czy coś innego?

Mamy salę Tą, którą wczoraj pokazywałam (nie tą pierwszą, drugą). Na żywo wygląda dużo lepiej niż na zdjęciach i ta okolica... Ceny tez przystępne (110zł/os., w tym: dekoracja stołu i krzeseł, obiad + 3 dania ciepłe, zakąski, kawa i herbata bez ograniczeń, czas bez ograniczeń ale ostatni ciepły posiłek o 23) i noclegi nawet tańsze niż w naszej pierwszej opcji No i oficjalnie - zmieniamy datę na 22.04, w kościele ogarnięte, a w majówkę jak się uda - podróż

No to super


Jajnik mnie boli i sikam ciagle owulka jak nic


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Eunice9]

Napisane przez VinVinara

Eunice, super cena. Ale ostatni ciepły posiłek o 23 to stanowczo na wcześnie moim zdaniem

Jest tak wcześnie, bo my chcieliśmy tak naprawdę tylko kolację dla najbliższych więc i tak maks o 23-24 miałby być koniec. A jak się ludzie zasiedzą to trudno, noclegi będą na miejscu Za takie standardowe całonocne wesele jest u nich 160zł + dekoracje.

Napisane przez yoru90

Ja w różnych językach, ale mogę polecić każdemu kto chce się uczyć jave. Jest na nią duże zapotrzebowanie na rynku i pracodawcy wręcz się biją o amatorów nawet, których sobie doszkolą. Ale co do programowania, to trzeba się liczyć z ciągłym siedzeniem przed komputerem, robieniu czasem bardzo rutynowych rzeczy, co się nudzi, wiec ta praca ma nie tylko plusy.

Mi się Python spodobał Próbowałam póki co w C++ i właśnie Pythonie, no i jakieś pierdoły typu bash czy R.
Mnie jakoś nie odstraszają bardzo rutynowe rzeczy Nawet lubię. A powiedz, dużo się uczyłaś poza studiami, ciężko było o pracę? I w ogóle studia coś dają czy lepiej się samemu uczyć?

Napisane przez czerwiec2017

dobrze, że kopnęliście w d. tamtą babkę

Noo, też się cieszę, cenowo wyjdzie podobnie ale tu mamy większy profesjonalizm i atmosferę i wiemy że nas nie kopną w Co prawda goście będą musieli dojechać te 10km od kościoła, ale w sumie 2 a 10 to niewielka różnica :P I ta okolica, przepiękna A tamta baba niech się wali, chciała nas namówić na przeniesienie ślubu żeby i na nas, i na tamtych zarobić, przełożenie ślubu to był w sumie dobry pomysł, ale jej przejdzie koło nosa

---------- Dopisano o 20:16 ---------- Poprzedni post napisano o 20:15 ----------

Napisane przez czekoladowoo

Jajnik mnie boli i sikam ciagle owulka jak nic

Noo, też tak mam czasami. Raz tak mnie jajnik bolał jak nigdy, że aż poszłam do lekarza, a on myślał że to wyrostek

[czekoladowoo]

Napisane przez Eunice9

Jest tak wcześnie, bo my chcieliśmy tak naprawdę tylko kolację dla najbliższych więc i tak maks o 23-24 miałby być koniec. A jak się ludzie zasiedzą to trudno, noclegi będą na miejscu Za takie standardowe całonocne wesele jest u nich 160zł + dekoracje.


Mi się Python spodobał Próbowałam póki co w C++ i właśnie Pythonie, no i jakieś pierdoły typu bash czy R.
Mnie jakoś nie odstraszają bardzo rutynowe rzeczy Nawet lubię. A powiedz, dużo się uczyłaś poza studiami, ciężko było o pracę? I w ogóle studia coś dają czy lepiej się samemu uczyć?


Noo, też się cieszę, cenowo wyjdzie podobnie ale tu mamy większy profesjonalizm i atmosferę i wiemy że nas nie kopną w Co prawda goście będą musieli dojechać te 10km od kościoła, ale w sumie 2 a 10 to niewielka różnicaI ta okolica, przepiękna A tamta baba niech się wali, chciała nas namówić na przeniesienie ślubu żeby i na nas, i na tamtych zarobić, przełożenie ślubu to był w sumie dobry pomysł, ale jej przejdzie koło nosa

I niech się goni
Dobrze zrobiłaś


Zrobiłam zdjecia ale juz troche ciemnawo było i w ogóle nie widać uroku miejsca

1474136293029.jpg1474136305501.jpg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[czekoladowoo]

Napisane przez Eunice9

[/COLOR]
Noo, też tak mam czasami. Raz tak mnie jajnik bolał jak nigdy, że aż poszłam do lekarza, a on myślał że to wyrostek

Mnie to tak boli ze zgięta w pół czasem chodze. A od paru miesięcy jest tak ze jak ide siku to jak probuje zrobić to się nasila... niby taki mój urok ale ide teraz do mojej stałej gin i będziemy usg robic.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rubbim]

Napisane przez czekoladowoo

Tylko jedzcie jak jest słońce bo wtedy dopiero widać kolor wody ale nawet jak jest pochmurnie to widać że jest turkusowa

Pewnie dopiero w następnym roku pojedziemy bo nie mamy od Tż wcale daleko Teraz planujemy jakiś wyjazd na sylwestra

[Eunice9]

Napisane przez czekoladowoo

Mnie to tak boli ze zgięta w pół czasem chodze. A od paru miesięcy jest tak ze jak ide siku to jak probuje zrobić to się nasila... niby taki mój urok ale ide teraz do mojej stałej gin i będziemy usg robic.

O, mam tak samo! Czasami nie mogę się wysikać przez to Myślałam że tylko ja tak mam Kiedyś myślałam aż że jakieś kamienie nerkowe A w USG miałam wszystko ok zawsze. Śmiesznie, bo teraz jak mam tak rzadziej to akurat w USG dziwne rzeczy :P