Nałogowe kosmetykoholiczki - część 2

[iceflower]

Napisane przez snowqueen

ice ale to jeszcze daleka droga

Tak Ci się tylko wydaje. Ani się obejrzysz, a mnie przegonisz.

Napisane przez Organzza

kurczę, mnie nigdy aż tak róże nie pociągały jak teraz przez Wizaż

Chcecie wiedzieć, co Wizaż zrobił ze mną w sferze kolorówki? Ostatnio wygrzebałam pierwsze na Wizażu fotki moich zbiorów kolorówki i porównałam je z grudniowymi. Od razu widać, ile zaczęłam po półtora roku na Wizażu wydawać pieniędzy. Zaraz zresztą poszukam znowu tych linków to zobaczycie.

Edit:
Grudzień 2007:
http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...postcount=2928
http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...postcount=2929

Listopad 2006:
http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...&postcount=252

Lipiec 2007 - tu widać ewolucję:
http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...postcount=4861

Widać też, że nauczyłam się robić ładniejsze zdjęcia w międzyczasie.

[snowqueen]

Pokaż, pokaż, bardzo chętnie zobaczę ta przemianę

U mnie zmieniło się o tyle, że przerzuciłam się na kosmetyki selektywne... Ilościowo zawsze miałam dość podobnie, ale raczej kończyłam na markach typu L'oreal, Bourjois czy MF, a teraz... Przyznaję, że przyczyniła się do tego Truskawa, ale np. Magic Concealer kupiłam w sierpniu 2007 w Douglasie za bandycką cenę 160 zł

A co co tego, że Cię przegonię.. zabrzmiało jak wyzwanie, mnie nie wolno mówić takich rzeczy

[zizou]

mnie wizaz pod tym wzgledem zrobil prawdziwe pranie mozgu
tez raczej bazowalam na kosmetykach ze sredniej polki a teraz same selektywy, pielegnacja apteczna... smiac sie czy plakac?

[snowqueen]

ziz u mnie to samo, kilka wątków i proszę, co się dzieje z człowiekiem

Czasem jak sobie pomyślę, że może w przyszłości nie będę mogła sobie pozwolić na takie zakupy z powodu innych wydatków, to aż mi sie słabo robi, ciężko byłoby się odzwyczaić

Akurat jeśli chodzi o pielęgnację z apteki to najlepsze, co dla siebie zrobiłam i jestem zadowolona z tego faktu Chociaż i tak nadal wielbię kremy Clarins, ale lecę na próbkach, jak jakieś dostaję, bo drogie te kremy...

[iceflower]

Snow, oj tam wyzwanie.

U mnie rozrosła się liczba róży i rzecz jasna rozświetlaczy. I też na coraz wyższą półkę sięgam. Tez prawda taka, że odkąd nie palę to rzeczywiście mam więcej pieniędzy na kosmetyki i to na pewno ma wpływ na kształt moich zakupów.

[snowqueen]

ice no na pewno lepiej wydawać na dobre kosmetyki niż na papierosy!
Bardzo dobrze, że rzuciłaś paskudny nałóg, a fe, a fe, kosmetyczny na pewno przyjemniejszy i mniej szkodliwy


W ogóle ostatnio strasznie mi się podoba ta emotka -




edit: no zmiana faktycznie jest ogromna! No i nie ma tam jeszcze paletek Clinique...

U mnie byłoby podobnie, ale niestety nie mam fotek porównawczych. Ale nie wiem, czy żałować, może bym się przestraszyła

[Organzza]

Napisane przez iceflower

Tak Ci się tylko wydaje. Ani się obejrzysz, a mnie przegonisz.



Chcecie wiedzieć, co Wizaż zrobił ze mną w sferze kolorówki? Ostatnio wygrzebałam pierwsze na Wizażu fotki moich zbiorów kolorówki i porównałam je z grudniowymi. Od razu widać, ile zaczęłam po półtora roku na Wizażu wydawać pieniędzy. Zaraz zresztą poszukam znowu tych linków to zobaczycie.

Edit:
Grudzień 2007:
http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...postcount=2928
http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...postcount=2929

Listopad 2006:
http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...&postcount=252

Widać też, że nauczyłam się robić ładniejsze zdjęcia w międzyczasie.

Faktycznie zmiana ogromna .. zmieniło się chyba też Twoje upodobanie kolorystyczne wcześniej fioletowe błyszczyki i szminki, cienie inglota..
no i więcej lakierów miałaś a teraz tak skromniutko ;D w sumie racja lakiery to marna inwestycja patrząc na czas ich "życia"
widać, że kobieta dojrzewa do konkretnych kosmetyków i musi przejść kilka faz aż do przemyślanych wyborów co wychodzi na złe jej portfelowi ale na dobre urodzie

ja też tak coraz częściej zerkam na coraz wyższe półki.. zamiast kupować kilka bzdur można kupić jeden zachwycający kosmetyk ale jak na razie nie zrezygnuję z L'Oreali Bourjoisów itp.. za bardzo lubię niektóre produkty, do których zdążyłam się już przywiązać

[zizou]

ice przynajmniej masz motywacje, by nie palic
ja wczoraj kliknelam paletke TN dlatego, ze nie kupie kwiatkow diora wiec to tak, jakbym miala luzne dwie stowy

a na demetery znalazlam sponsora

ice roznica powalajaca jakz aczelam udzielac sie na wizazu to nie mialam co wkleic... tusz, puder i telo a teraz? lojezusie...

[annmarie]

Napisane przez Organzza

a czy te zapachy długo się utrzymują? Czy ich potęga twki właśnie w zapachu?

Na mnie różnie - Śnieg (niestety) bardzo długo, za to Cinnamon Toast jakieś 2 h. Baby Powder też koło 2 h, dość krótko też te "drinkowe" (Cosmopolitan, Sex on the Beach, Mojito). Natomiast całkiem trwała jest też Zielona Herbata i Fresh Ginger.
Reszta czeka na testowanie

[iceflower]

Napisane przez snowqueen

ice no na pewno lepiej wydawać na dobre kosmetyki niż na papierosy!
Bardzo dobrze, że rzuciłaś paskudny nałóg, a fe, a fe, kosmetyczny na pewno przyjemniejszy i mniej szkodliwy


W ogóle ostatnio strasznie mi się podoba ta emotka -




edit: no zmiana faktycznie jest ogromna! U mnie byłoby podobnie, ale niestety nie mam fotek porównawczych. Ale nie wiem, czy żałować, może bym się przestraszyła

Strasznie fajnie mi się to porównuje.
Właśnie dopatrzyłam się, że z tych pierwszych zdjęć, to wciąż mam tylko 3 cienie. Z czego 2 będę musiała z wielkim żalem wyrzucić, bo są już przeterminowane na 100%. No i bazy pod tusz uzywam tej samej, ale już n-tego opakowania.
A ta emotka też mi sie podoba, a w dodatku pasuje do charakteru wątku.

Napisane przez Organzza

Faktycznie zmiana ogromna .. zmieniło się chyba też Twoje upodobanie kolorystyczne wcześniej fioletowe błyszczyki i szminki, cienie inglota..
no i więcej lakierów miałaś a teraz tak skromniutko ;D w sumie racja lakiery to marna inwestycja patrząc na czas ich "życia"
widać, że kobieta dojrzewa do konkretnych kosmetyków i musi przejść kilka faz aż do przemyślanych wyborów co wychodzi na złe jej portfelowi ale na dobre urodzie

No też prawda, że mój zbiorek to efekt długotrwałej ewolucji. I prawie wszystko uwielbiam i nie oddam.

Lakiery przestałam kupować już dawno, jeszcze jakiś czas zanim były robione te zdjęcia trwałam w lakierowym nałogu i miałam kilkadziesiąt sztuk. Teraz po prostu bardzo rzadko maluję paznokcie, bo nie bardzo mam czas. Ale planuję kupić jakieś nowe: np. potrzebna mi czysta czerwień (ta ma malinowe drobinki i nadaje się do stóp tylko i wyłącznie), delikatny brudny róż i jakiś beż z drobinkami. Ale to i tak niewiele i nie kusi mnie strasznie.

Fioletowe szminki i błyszczyki to kwestia oświetlenia. A cienie fioletowe dalej lubię, ale prawie nie używam, bo ciągle mam niewyspane oczy i wtedy źle to wygląda.

Ziz, ja znalazłam sponsora na TN - siostra mi sfinansuje bo i tak miała mi je z Berlina przywieźć ale nie było.

[snowqueen]

ziz ja też chcę znajdywac sponsorów do moich zachcianek
Chociaż nie mogę narzekać, mojej mamie tak się spodobały doe-eyed, że zaproponowała mi "partycypację w kosztach"

Tez nie kupię kwiatków Diora, nie jest warty tylu pieniędzy i prawdę mówiąc im dłużej na niego patrze, tym bardziej kiczowaty mi się wydaje i w dodatku sądzę, że jest an tyle jasny, że efekt na mojej skórze byłby jednak mizerny...

[annmarie]

A któraś jeszcze poluje na Polar Blue ?
http://www.allegro.pl/item310213997_...05_cienie.html

[Organzza]

Napisane przez iceflower

No też prawda, że mój zbiorek to efekt długotrwałej ewolucji. I prawie wszystko uwielbiam i nie oddam.

Lakiery przestałam kupować już dawno, jeszcze jakiś czas zanim były robione te zdjęcia trwałam w lakierowym nałogu i miałam kilkadziesiąt sztuk. Teraz po prostu bardzo rzadko maluję paznokcie, bo nie bardzo mam czas. Ale planuję kupić jakieś nowe: np. potrzebna mi czysta czerwień (ta ma malinowe drobinki i nadaje się do stóp tylko i wyłącznie), delikatny brudny róż i jakiś beż z drobinkami. Ale to i tak niewiele i nie kusi mnie strasznie.

Fioletowe szminki i błyszczyki to kwestia oświetlenia. A cienie fioletowe dalej lubię, ale prawie nie używam, bo ciągle mam niewyspane oczy i wtedy źle to wygląda.

przygarnęłabym z chęcią Twoje szminki, bo bardzo lubię L'Oreale
z lakierów mam tylko do frencha jakiś taki naturalny Bourjois czerwony Maybelline z drobinkami, ale już chyba się zestarzał i zielony kupiony w szaleństwie zakupów - zupełnie zbędny
a cieni nie używam odkąd mam eyeliner VC Bourjois - moje cudeńko - mogłabym robić sobie kreski codziennie (gdyby mi się chciało)

[zizou]

ja mam w koncu ladne paznokcie i z checia je maluje jak mam czas. do czerwieni na dloniach jeszcze nie dojrzalam za to kocham czekoladowe brazy ale i tak najukochanszym jest mleczny so laque

[iceflower]

Napisane przez zizou

ja mam w koncu ladne paznokcie i z checia je maluje jak mam czas. do czerwieni na dloniach jeszcze nie dojrzalam za to kocham czekoladowe brazy ale i tak najukochanszym jest mleczny so laque

Mleczny So Laque jest super, a ja utwardza paznokcie. Słona woda w Adriatyku nie była w stanie w te wakacje przeszkodzić moim paznokciom w swobodnym odrastaniu, a jestem pewna, że gdybym malowała je wtedy czym innym, to w ogóle połamałyby się w drugi dzień.

[zizou]

so laque sa niezastapione, one seconde juz nie sa takie fajne

w ogole to marzy mi sie sołlakowa czerwien... chyba w koncu ja sobie sprawie o ile gdzies napotkam, bo jak cche kupic to go nigdzie nie ma


a tak btw: te kliniki w zielonych, paskudnych pudeleczkach to jeszcze beda sie nadawaly do uzytku?

[iceflower]

Ziz, a czemu nie?

[rzyrafka]

Napisane przez Vibeska

Perfumy z Avonu na codzienne pryskanie, In Love, takie różowe
Na wiosnę muszę zaopatrzyć się w soczyście zielone cienie do powik,
Podpowiedzcie proszę gdzie takie znajdę??

Taki makijaż za mną chodzi:

Na codzienne psikanie mam zamiar sobie kupić AfterHours Oriflame- takie smieszne cytrusowe ale nie jak odświeżacz

z takich cieni to na pewno Inglot

Napisane przez pakosta

i wpadła mi w ręce rozgrzewająca Kolastyna do stóp (Seria Zimowa) Zaraz idę do wanny i testować do cudo.

Używałam w zeszłym roku hcyba- nie jest dobry i wcale nie rozgrzewa :/

Napisane przez iceflower

Rzyrafko jakie są ceny pędzli Inglota?

porównywalne do sephorowych- do rozy i pudrow 37-97 zł, do cieni 18-35 zł.

Napisane przez pakosta

Moje could have na luty / marzec
- pędzel kabuki Inglota

pędzel kabuki to mi sie ostatnio spodobał z nowych sephorowych- 39 zł i bardzo mięciutki i nawet nie taki zbity. Inglotowy kosztuje 97 zł więc raczej nie kupię.
A dzisiaj właśnie wyciągnęłam z szuflady kabuki do pudru mineralnego Essence bo go kiedyś wyprałam i wsadziłam do worka. I wiecie co się stało? musiał być niedosuszony bo zaplesniał . poszedł do kosza

Napisane przez iceflower

A co do cieni, to spójrz np. na Rzyrafkę albo Mag.

Polecam się, tyyyle mi jeszcze brakuje fajnych kolorków

Napisane przez 0306

Za to pielęgnacja i perfumy- tu już dużo gorzej.

Na szczęście szał perfumowy jeszcze mnie nie ogarnął A z pielegnacji sie leczę skutecznie na odpowiednim wątku

Napisane przez iceflower

Chcecie wiedzieć, co Wizaż zrobił ze mną w sferze kolorówki? Ostatnio wygrzebałam pierwsze na Wizażu fotki moich zbiorów kolorówki i porównałam je z grudniowymi.

Z ciekawości też poszukam swoich

Napisane przez zizou

so laque sa niezastapione, one seconde juz nie sa takie fajne

w ogole to marzy mi sie sołlakowa czerwien... chyba w koncu ja sobie sprawie o ile gdzies napotkam, bo jak cche kupic to go nigdzie nie ma


a tak btw: te kliniki w zielonych, paskudnych pudeleczkach to jeszcze beda sie nadawaly do uzytku?

Potwiersdam, SoLaque szybciej schnie nawet po 2 warstwach niż 1seconde. Mkeczno-różowy sołlak wygląda u mnie jak tips a jak zapuszczę pazurki to już w ogóle tipsiara jestem w nim czerwony i bordo też są piękne :love"

Stalowy granat z paletko PolarBlue jest piękny niech mi ją ktoś sprezentuje

[zizou]

Napisane przez iceflower

Ziz, a czemu nie?

bo one chyba troche starawe sa...

[iceflower]

Napisane przez zizou

bo one chyba troche starawe sa...

Niekoniecznie.
To gratisy przecież. Trzeba pytać o kody.

Ja ich nie kupuję, bo mnie zielony plastik obrzydza.

[Organzza]

Napisane przez zizou

so laque sa niezastapione, one seconde juz nie sa takie fajne

w ogole to marzy mi sie sołlakowa czerwien... chyba w koncu ja sobie sprawie o ile gdzies napotkam, bo jak cche kupic to go nigdzie nie ma


a tak btw: te kliniki w zielonych, paskudnych pudeleczkach to jeszcze beda sie nadawaly do uzytku?

Pewnie się nadają w końcu wiekowe nie są , ale samym wyglądem zniechęcają (przynajmniej mnie)
Też uważam, że So Laque są świetne ja akurat mam taki (uwielbiam ten kolor) :

[zizou]

Napisane przez iceflower

Niekoniecznie.
To gratisy przecież. Trzeba pytać o kody.

Ja ich nie kupuję, bo mnie zielony plastik obrzydza.

no w sumie racja. niektore kolory cieni sa fajne ale... ten zielony plastik, fuj

Organzza ja mam jeszcze jasniejszy, typowo mleczny

[Organzza]

Napisane przez zizou

Organzza ja mam jeszcze jasniejszy, typowo mleczny

ten mój to rose sulfureux dlatego bardziej różowawy.. a mleczne kiedyś bardzo lubiłam jak robiłam sobie wzorki (ściślej mówiąc pajęczynki czarnym lakierem, a mleczny służył za bazę)

[pakosta]

Napisane przez zizou

ja mam w koncu ladne paznokcie i z checia je maluje jak mam czas. do czerwieni na dloniach jeszcze nie dojrzalam za to kocham czekoladowe brazy ale i tak najukochanszym jest mleczny so laque

Napisane przez Organzza

Pewnie się nadają w końcu wiekowe nie są , ale samym wyglądem zniechęcają (przynajmniej mnie)
Też uważam, że So Laque są świetne ja akurat mam taki (uwielbiam ten kolor) :

Podpisuję się pod zachwytami nad So Laque, kolor Ivoire Sexy Nie narzekam też na Peggy Sage

-----------------

Co do ilości kosmetyków, to u mnie jakieś 80% to jest wina Wizażu Swoją drogą chyba też powinnam porobić zdjęcia kolorówce, bo nie uczestniczę jeszcze w wątkach zbiorowych

[emememsik]

Napisane przez Estella

Nie wiesz może po ile wyszła jedna buteleczka, razem z cłem i innymi opłatami?

5$ + ew. 22% cła + 4$ (przesyłka z USA) + 8 zł (przesyłka w Polsce) + 1,40 zł (na flaszkę dla organizatorki) = 34,40 zł
A każda następna to już tylko 15 zł, i to jest zgubne.

[rzyrafka]

Napisane przez pakosta

Podpisuję się pod zachwytami nad So Laque, kolor Ivoire Sexy

to też mój

Próbowałam znaleźć stare fotki ze zbiorów ale niestety uległy kasacji przez pamiętny hakerski atak

coś pięknego :
http://www.allegro.pl/item310946145_...0_nowosc_.html
chyba kogoś okradnę

pozostałe czwórki też piękne A pomyśleć, że całkiem nie dawno nie mogłam patrzeć na kilkukolorowe paletki cieni, bo mi sie zawsze jakiś kolor wydawał źle dobrany. A jak zaczęłam ogladać te droższe to teraz się ślinię prawie do kazdej... ech marzenia

[Organzza]

Napisane przez rzyrafka

to też mój

Próbowałam znaleźć stare fotki ze zbiorów ale niestety uległy kasacji przez pamiętny hakerski atak

coś pięknego :
http://www.allegro.pl/item310946145_...0_nowosc_.html
chyba kogoś okradnę

pozostałe czwórki też piękne A pomyśleć, że całkiem nie dawno nie mogłam patrzeć na kilkukolorowe paletki cieni, bo mi sie zawsze jakiś kolor wydawał źle dobrany. A jak zaczęłam ogladać te droższe to teraz się ślinię prawie do kazdej... ech marzenia

jednak co racja to racja o tych droższych firmach.. w innych włożyliby jakieś różne (ładne) kolory, ale każdy w guście różnych osób, a nie jednej.. Cena też ładna
a te, które pokazujesz cudowne

[anciaahk]

Napisane przez pakosta

Wiesz co testowałam dość porządnie, na przemian z Fleur de Teint Guerlaina, i bardziej mi pasuje Subli'mine. Fakt - jest jak krem koloryzujący właściwie, nic krycia, nawet nie wyrównuje jakoś niesamowicie koloru ceru - ale świetnie nawilża i daje efekt gładkiej, wypoczętej buzi. I ma świetne kolory Do tego tak się pięnkie wtapia, że nie odcina się od szyi. 100 zł na Truskawie i tak dużo, ale biorąc pod uwagę jak wolno podkłady zużywam

To może zależy od karnacji? Ja zakupiłam na truskawie sublimine (btw za jasny) i nie miałam takich wrażeń jak Ty opisujesz. Kryje podobnie jak inne, ma gęstą konsystencję typowego podkładu. W pozostałych efektacj już się zgadzamy - nawilżona i gładka buzia, miodzio .

Napisane przez zizou

so laque sa niezastapione, one seconde juz nie sa takie fajne

w ogole to marzy mi sie sołlakowa czerwien... chyba w koncu ja sobie sprawie o ile gdzies napotkam, bo jak cche kupic to go nigdzie nie ma


a tak btw: te kliniki w zielonych, paskudnych pudeleczkach to jeszcze beda sie nadawaly do uzytku?

Nawet nie oglądam tych w zielonych pudełkach, wyglądają strasznie tandetnie.
Z lakierów tylko inglot, ale muszę zakręcić się wokół so laque, skoro tak zachwalacie.

Napisane przez pakosta

Podpisuję się pod zachwytami nad So Laque, kolor Ivoire Sexy Nie narzekam też na Peggy Sage

Marta a gdzie kupujesz peggy? Ja lubię też lakiery Orly, ale nie ma ani jednych ani drugich na allegro, podejrzewam, że w drogeriach też nie, przynajmniej nigdy się nie natknęłam.

[zizou]

snow, moglabys zrobic zdjecie doe-eyed? plosem

[pakosta]

Napisane przez anciaahk

To może zależy od karnacji? Ja zakupiłam na truskawie sublimine (btw za jasny) i nie miałam takich wrażeń jak Ty opisujesz. Kryje podobnie jak inne, ma gęstą konsystencję typowego podkładu. W pozostałych efektacj już się zgadzamy - nawilżona i gładka buzia, miodzio .

A jaki masz numerek
Dla mnie krycie leciutkie, ale w sumie trudno mi to ocenić bo ja nie mam za dużo do ukrycia

Napisane przez anciaahk

Marta a gdzie kupujesz peggy? Ja lubię też lakiery Orly, ale nie ma ani jednych ani drugich na allegro, podejrzewam, że w drogeriach też nie, przynajmniej nigdy się nie natknęłam.

W Douglasie jest pełen wybór kolorów PS