Scent Bar II

[Margot45]

Napisane przez homyk

Margot kochana, wszystkiego najpiękniejszego i najlepszego
Niech Anioły i Prady dwoją się i troją na Twojej półce
Sto lat

Dzięki Homyczku kurczę, dopiero teraz doczytałam na pachnącym wątku o Twoim aucie mam nadzieję, że uda się ze sprawcą jakoś tę sytuację rozwiazac - w kontekście zwrotu kosztów naprawy z ubezpieczenia, itp. Przykra sprawa

[martwa papuga]

Napisane przez annmarie

Ja wiem jak to jest z tym pierwszym rozdzialem Swój pisalam 10 miesięcy, a resztę pracy napisalam w 3
A obrona to pestka (z reguly, szczególnie jak się pracę samemu pisze)

Mnie też się ciekawie pisało - pierwszy rozdział ponad rok, reszta w 2 miechy. Więc gratuluję, Zuziuniu


Margot - serdeczności!!!

[homyk]

Napisane przez Margot45

Dzięki Homyczku kurczę, dopiero teraz doczytałam na pachnącym wątku o Twoim aucie mam nadzieję, że uda się ze sprawcą jakoś tę sytuację rozwiazac - w kontekście zwrotu kosztów naprawy z ubezpieczenia, itp. Przykra sprawa

Sprawca to człowiek, który śwaiadczy usługi dla firmy, w której pracuję i nie było wiekszych problemów w rozmowie z nim. Oświadczenie o szkodzie napisał i podpisał. Bardziej boję się, że jego ubezpieczyciel może robić jakieś problemy. To jest jakaś mało znana firma ubezpieczeniowa. Pojadę tam w przyszłym tygodniu. Zobaczymy.

[sasia73]

Margot, ja również życzę Ci stu pachnących lat !

[Margot45]

Napisane przez martwa papuga

Margot - serdeczności!!!

Papuziu, dziekuję
A wiela tam tych świeczek na torcie, hę...? Bo coś liczę, liczę i siem doliczyć nie mogę... chociaż po prawdzie, o tej porze dnia to chyba już mam prawo się nie móc doliczyć

Napisane przez homyk

Sprawca to człowiek, który śwaiadczy usługi dla firmy, w której pracuję i nie było wiekszych problemów w rozmowie z nim. Oświadczenie o szkodzie napisał i podpisał. Bardziej boję się, że jego ubezpieczyciel może robić jakieś problemy. To jest jakaś mało znana firma ubezpieczeniowa. Pojadę tam w przyszłym tygodniu. Zobaczymy.

To, że mało znana niekoniecznie musi oznaczać, ze niewiarygodna. Bądź dobrej myśli i powodzenia!

[mskladaczek]

Homyku, nie martw sie na zapas

Ja kiedys zrobilam pewnemu panu kuku
Jakis taki nieufny byl, bo auta nie mam ubezpieczonego w zadnym znanym gigancie.
Nastepnego dnia po szkodzie dzownil do mnie, ze w szoku jest, bo wszystko zalatwil od reki i tak sprawnego ubezpieczyciela to on jeszcze nie widzial

[irkax]

Napisane przez mskladaczek

Homyku, nie martw sie na zapas

Ja kiedys zrobilam pewnemu panu kuku
Jakis taki nieufny byl, bo auta nie mam ubezpieczonego w zadnym znanym gigancie.
Nastepnego dnia po szkodzie dzownil do mnie, ze w szoku jest, bo wszystko zalatwil od reki i tak sprawnego ubezpieczyciela to on jeszcze nie widzial

A który to ubezpieczyciel taki sprawny?

[mskladaczek]

Napisane przez irkax

A który to ubezpieczyciel taki sprawny?

Uniqa.
Bardzo sobie chwale




Dziewczyny, moge zamowic kciuki na 16 za mojego TZeta Ma wazna rozmowe i tak bardzo chcielibysmy, zeby wypadla pozytywnie Umarlabym ze szczescia normalnie

[irkax]

Napisane przez mskladaczek

Uniqa.
Bardzo sobie chwale

Dzięki

Napisane przez mskladaczek

Dziewczyny, moge zamowic kciuki na 16 za mojego TZeta Ma wazna rozmowe i tak bardzo chcielibysmy, zeby wypadla pozytywnie Umarlabym ze szczescia normalnie

będą

[Margot45]

Napisane przez mskladaczek

Dziewczyny, moge zamowic kciuki na 16 za mojego TZeta Ma wazna rozmowe i tak bardzo chcielibysmy, zeby wypadla pozytywnie Umarlabym ze szczescia normalnie

Już zaczynam trzymać

Słuchajcie, jestem w lekkim szoku - dostałam kwiaty od "parówkowca" czyżby próba rehabilitacji..?

[martwa papuga]

Napisane przez Margot45

Papuziu, dziekuję
A wiela tam tych świeczek na torcie, hę...? Bo coś liczę, liczę i siem doliczyć nie mogę... chociaż po prawdzie, o tej porze dnia to chyba już mam prawo się nie móc doliczyć

A będzie ze 16

Napisane przez mskladaczek

Dziewczyny, moge zamowic kciuki na 16 za mojego TZeta Ma wazna rozmowe i tak bardzo chcielibysmy, zeby wypadla pozytywnie Umarlabym ze szczescia normalnie

Proszę pięknie

A ja proszę o kciuki na jutro. Od 8 do 16. Egzamin próbny z angielskiego. Muszę zdać próbny, żeby mnie dopuścili do egzaminu właściwego w maju/czerwcu. Powinno być dobrze, ale... nigdy nie wiadomo.

[Margot45]

Napisane przez martwa papuga

A będzie ze 16

I wystarczy

A ja proszę o kciuki na jutro. Egzamin próbny z angielskiego. Muszę zdać próbny, żeby mnie dopuścili do egzaminu właściwego w maju/czerwcu. Powinno być dobrze, ale... nigdy nie wiadomo.

będą, od wieczora do poranka

[Fenris]

Napisane przez annmarie

Mam pytanko - czy w Sephorze, Douglasie, albo innej sieciówce są dostępne zapachy S. Dali? Jakoś nigdy nie zwracalam uwagi, a teraz przydaloby mi się sprawdzić jeden zapach...

Widziałam w Sephorze. Kiedyś bardzo podobał mi się Purplelips...

Margot - wszystkiego najlepszego

[Różowy Strachulec]

Zaraz mnie coś trafi

Składałam tydzień temu zażalenie na poczcie że się listonoszowi doręczać listów nie chce i nawet domofonem nie zadzwoni tylko awizo zostawia.
I co? Wczoraj znów znalazłam awizo po południu i dzisiaj przed chwilą kolejne

Jest jakaś metoda złożenia zażalenia tak że by poskutkowało?

[mskladaczek]

To ja NIE dziekuje

Napisane przez Margot45

Słuchajcie, jestem w lekkim szoku - dostałam kwiaty od "parówkowca" czyżby próba rehabilitacji..?

Parówkowiec Najpierw nie zajarzylam ( myslalam, ze to nowe wizazowe okreslenie Tzeta ) dopiero pozniej, ze to ten od smierdzacych, odgrzewanych paroweczek

[Betty83]

Strachulcu, u mnie tez tak bylo, a mieszkalam wtedy na parterze i drzwi mialam przy samej skrzynce.
Jak sie zagapilam to zostawil mi awizo i zwial. Kiedy zauwazylam, ze on same awiza wypisane roznosi. Wczesniej napisal ze mnie nie bylo i takie cos mi podrzuci.
Teraz mi przynosi na 4 pietro, wczeniej dzwoni domofonem zeby nie biegac bez sensu.
Na poczcie dowiedzialam sie ze ten pan sam wychowuje 3 corki i stara sie zarobic jak najwiecej, dlatego przychodzi czase po 2 razy. Podobno ma placone od paczki, a jak zostawi awizo to juz nie.
Przeprowadzilam sie tylko 2 bloki dalej, ale zmienil mi sie oddzial poczty i roznica jest wielka.

[irkax]

Napisane przez martwa papuga

A ja proszę o kciuki na jutro. Od 8 do 16. Egzamin próbny z angielskiego. Muszę zdać próbny, żeby mnie dopuścili do egzaminu właściwego w maju/czerwcu. Powinno być dobrze, ale... nigdy nie wiadomo.

Obiecuję trzymać
I już zawczasu powodzenia życzę

Napisane przez Margot45

Słuchajcie, jestem w lekkim szoku - dostałam kwiaty od "parówkowca" czyżby próba rehabilitacji..?

No no
A byłaś już w pracy w nowych szpilach? Może się przestraszył

Napisane przez Różowy Strachulec

Zaraz mnie coś trafi

Składałam tydzień temu zażalenie na poczcie że się listonoszowi doręczać listów nie chce i nawet domofonem nie zadzwoni tylko awizo zostawia.
I co? Wczoraj znów znalazłam awizo po południu i dzisiaj przed chwilą kolejne

Jest jakaś metoda złożenia zażalenia tak że by poskutkowało?

Cieżka sprawa, ja bym go sobie przypilnowała i jemu osobiście wygarnęła co sądzę o takim załatwianiu spraw.
A jak go nie dorwiesz, to na poczcie poproś, że chcesz rozmawiać z listonoszem roznoszącym listy w Twoim rewirze.

[Różowy Strachulec]

Ja z listonoszami od paczek problemów jak na razie nie miałam, tylko facet od listów jest jakiś problemowy.
Jutro będę znów składać zażalenie.

Irko, mam taki zamiar. Rozpoczynam polowanie od poniedziałku.

[Betty83]

Napisane przez Różowy Strachulec

Ja z listonoszami od paczek problemów jak na razie nie miałam, tylko facet od listów jest jakiś problemowy.
Jutro będę znów składać zażalenie.

Irko, mam taki zamiar. Rozpoczynam polowanie od poniedziałku.

Ja wlasnie paczka nazwalam list polecony w formie kopetry babelkowej, a razem z nim dostalam zwykla poczte z banku, zebym nie musiala schodzic na dol. Wiec listonosza taz mam ok. Rzeczywiscie, ci od paczek to inna bajka.

[Różowy Strachulec]

Zazdroszczę takiego listonosza

Na poprawę humoru nalałam sobie lampkę Merlota i oglądam Pottera - chyba już mi trochę przechodzi

[tymena]

Napisane przez mskladaczek

Dziewczyny, moge zamowic kciuki na 16 za mojego TZeta Ma wazna rozmowe i tak bardzo chcielibysmy, zeby wypadla pozytywnie Umarlabym ze szczescia normalnie

Się robi

Napisane przez Margot45

Już zaczynam trzymać

Słuchajcie, jestem w lekkim szoku - dostałam kwiaty od "parówkowca" czyżby próba rehabilitacji..?

No ładnie A tyś na biedaka tak jechała

Napisane przez martwa papuga

A
A ja proszę o kciuki na jutro. Od 8 do 16. Egzamin próbny z angielskiego. Muszę zdać próbny, żeby mnie dopuścili do egzaminu właściwego w maju/czerwcu. Powinno być dobrze, ale... nigdy nie wiadomo.

Będą duże kciukasy

[martwa papuga]

Napisane przez Margot45

będą, od wieczora do poranka

Napisane przez irkax

Obiecuję trzymać
I już zawczasu powodzenia życzę

Napisane przez tymena

Będą duże kciukasy

[d'ou vient le vent]

Margot - wszystkiego pachnacego!!! Farfocle proponuje oddac do adopcji

Sorr ale spalam 3 godziny i wlasnie siie zwleklam z lozka... trochu bredze

Nat

[joasiak1]

Małgosiu, Rybko lutowa , wszystkiego najlepszego dla Ciebie - miłości przede wszystkim, tej do perfum i nie tylko oczywiście I spełnienia marzeń - wszystkich

[SpanishMyszka]

Napisane przez martwa papuga

A ja proszę o kciuki na jutro. Od 8 do 16. Egzamin próbny z angielskiego. Muszę zdać próbny, żeby mnie dopuścili do egzaminu właściwego w maju/czerwcu. Powinno być dobrze, ale... nigdy nie wiadomo.

Mówisz i masz () =>

[your Angel]

Napisane przez tulipanka

W sumie... nie wiem jak to robię chyba przez wrodzoną wredotę - jak ktoś przychodzi i zaczyna się na mnie wyżywać, to jego celem jest wkurzyć kogoś innego (takie mam wrażenie przynajmniej). Więc jeśli ja spokojnie odpowiadam, ten ktoś widzi, że nie wzbudza we mnie żadnych reakcji, to jeszcze bardziej się wścieka i ma "karę" za swoje zachowanie
Czasem też się wściekam, ale często już po wszystkim, żeby druga osoba nie widziała mojej złości

Dokładnie - takim wredotom zależy głównie na wyprowadzeniu kogoś z równowagi.

Wiele razy próbowałam się nie irytować takimi ludźmi, ale to ponad moje siły chyba. Muszę potrenować Twoją metodę

Napisane przez burn-it-up

No co wy dziewczyny?Na prawdę chyba jestem jakaś inna .Nigdy nie miałam problemów ze wstawaniem,nawet jak byłam bardzo mała i jeździłam pociągiem do Babci to zawsze wybierałam te o 5 bo...lubiłam.W czasach gimnazjalnych uwielbiałam mieć lekcje na 7:10 bo jak jechałam było jeszcze ciemno.Oczywiście nie znaczy to,że rano zrywam się uśmiechnięta i radosna ale przyczyną tego nie jest pora a cel wstawania (czytaj coraz bardziej bezużyteczne spędzanie czasu w moim LO).Co do jedzenia to się zgadzam,rano nic nie jadam bo nie przełknę i właściwie w 80% dni mam mdłości

To na pewno w dużym stopniu jest zależne od tego ile godzin snu się przespało. Po ośmiogodzinnym śnie pobudka przed wschodem słońca na pewno jest mniej bolesna

Ale nienawidzę tego jak hałas dobiegający z budzika sprawia, że człowiek jest gwałtownie wyrwany ze snu i w ogóle jakiś taki nie w pełni swojej sprawności

Z jedzeniem to dramat jest...

Napisane przez taiwa

Ja jak tylko wstane, niczym zombi z półprzymkniętymi oczami pomykam do kuchni zrobić kawę i to robi za całe moje śniadanie, to tak samo jak Ty zjedzenie czegoś konkretnego o 6tej lub 7mej uważam za niemożliwe
"Śniadanko właściwe" jem gdzieś dopiero 2-3 godziny od wstania z łóżka, wtedy zaczynam czuć się głodna. Zresztą z tego co pamiętam, to jedzenia śniadań stanowczo odmawiałam już jako dziecko

A ja kawy nie lubię Tzn takiej parzonej klasycznie po turecku i gorzkiej jak nieszczęście. Pojąć nie mogę jak ludzie dają radę to pić I budzić się muszę innymi sposobami

Ale to źle tak bez śniadania ! Zwolni Ci się tempo metabolizmu, przytyjesz i generalnie tragedia

_____

Papugo - !

Margotko, serdecznie życzę Ci wszystkiego najwspanialszego, pachnącego i Angelowego

[Anuschka]

Napisane przez your Angel

A ja kawy nie lubię Tzn takiej parzonej klasycznie po turecku i gorzkiej jak nieszczęście. Pojąć nie mogę jak ludzie dają radę to pić I budzić się muszę innymi sposobami

Angelku - ta nasza fusiara tak naprawdę to nie ma nic wspólnego z kawą po turecku, czyli taką robioną w tygielku kawą zalaną wodą i zagotowaną.
Uwielbiam kawę, a fusiarę uważam za gwałt popełniony na kawie

[yoona]

Margot pradowych urodzin życzę!!!

[taka taka]

Margot, życzę Ci szczęśliwego, pięknego i pachnącego życia

[nebraska]

Napisane przez Anuschka

Angelku - ta nasza fusiara tak naprawdę to nie ma nic wspólnego z kawą po turecku, czyli taką robioną w tygielku kawą zalaną wodą i zagotowaną.
Uwielbiam kawę, a fusiarę uważam za gwałt popełniony na kawie

Się zgadzam turecka kawa pyszna jest

Ja pijam kawę tylko gorzką i bez zbędnych wsadów w środku. Nienawidzę pseudokawy czyli instant - ma to smak przyprawy do zup maggi brrr