Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II

[72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad]

berruska szkoda by było gdybyś musiała czekać jeszcze dodatkowo tydzień aż prześlą, miejmy nadzieję że jednak wysłali .
A zapłacić możesz dopiero jak prześlą?

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez vericzka

Kochane ja poległam za 1szym razem na placu
23 kwietnia mam drugie podejście

Tak jak wiekszosc z Nas za drugim sie uda i witamy na liscie

Napisane przez karoolaaa

Dziewczyny zdaaaalaaaam Nie moge w to jeszcze uwierzyc.. Dzieki za wsparcie

Gratuluje

Ciekawe jak tam sceptyczka??

[karoolaaa]

ile teraz placi sie za prawko ?

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez karoolaaa

ile teraz placi sie za prawko ?

70, 50zł

[karoolaaa]

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;7005886]70, 50zł[/quote]


dzieki Ajj nadal to do mnie nie dociera,ze juz za 2 tyg bede mogla sama jezdzic

[goosia:)]

[1=72f264f1cd165e2b94e3888 8adc60ec5afe5a0b8_658382a 5e67ad;7005596]berruska szkoda by było gdybyś musiała czekać jeszcze dodatkowo tydzień aż prześlą, miejmy nadzieję że jednak wysłali .
A zapłacić możesz dopiero jak prześlą?[/quote]



Ja zdałam egzamin 28 a 5 przesłali papiery do urzedu

ps.właśnie odebrałam plastik tyle na niego czekałam a teraz trzymam go w dłoni ulllllgaaa

pan mi powiedział,że prawko już leżało od tygodnia nawet nie zadzwonili a na stronie ciągle mi wyświetla że przyjęto wniosek i że trwa postępowania administracyjne,więc dziewczyny nie sugerujcie sie tą stroną.


karoolaaa - GRatulacje!!!

dobra passa trwa

[sceptyczka]

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;7005758]
Ciekawe jak tam sceptyczka??[/quote]


Jak sceptyczka?
Ano niestety nie zdałam. Chociaż odniosłam mój malutkji sukcesik, że w ogóle na miasto mnie wypuściłJOgólnie egzaminator był nie za fajny-jak kazał mi jechać na łuku , to nie zdjełam kurtki, bo zapomniałam i potem mi nie pozwolił zdjąć więc musiałam jechać w kurtce(dość grubym i długim płaszczyku). Przed łukiem kazał mi wszystko powyłanczać , zaraz po łuku pojechaliśmy na wzniesienie, a zaraz po wzniesieniu na miasto i nawet nie miałam kiedy cholernych swiateł mijania włączyć. Skapczyułam się dopiero, jak kazał mi do jakiegoś lasku skręcić, zatrzymać się i zapytał się, czy jestem na pewno gotowa do jazdy....
Potem to już poszło-wiedziałam, że oblałam, ale mimo to jechaliśmy jakieś 20 minut. Wiem, że chciał mnie oblać, bo np. jechałam prawym pasem a on mi na wysokości zakretu kazał skręcać w lewo...oczywiście nie miałam szans skręcić więc poprosiłam, żeby powtórzył i na mnie fuknał, że nie wykonałam jego polecenia...z tego wsyztskiego potem robiłam komiczne błędy np.ruszyłam z 2....
Ale już mam pewne, że na następnym egzaminie nie zapomne o światełkach:P

[72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad]

Napisane przez sceptyczka

Jak sceptyczka?
Ano niestety nie zdałam. Chociaż odniosłam mój malutkji sukcesik, że w ogóle na miasto mnie wypuściłJOgólnie egzaminator był nie za fajny-jak kazał mi jechać na łuku , to nie zdjełam kurtki, bo zapomniałam i potem mi nie pozwolił zdjąć więc musiałam jechać w kurtce(dość grubym i długim płaszczyku). Przed łukiem kazał mi wszystko powyłanczać , zaraz po łuku pojechaliśmy na wzniesienie, a zaraz po wzniesieniu na miasto i nawet nie miałam kiedy cholernych swiateł mijania włączyć. Skapczyułam się dopiero, jak kazał mi do jakiegoś lasku skręcić, zatrzymać się i zapytał się, czy jestem na pewno gotowa do jazdy....
Potem to już poszło-wiedziałam, że oblałam, ale mimo to jechaliśmy jakieś 20 minut. Wiem, że chciał mnie oblać, bo np. jechałam prawym pasem a on mi na wysokości zakretu kazał skręcać w lewo...oczywiście nie miałam szans skręcić więc poprosiłam, żeby powtórzył i na mnie fuknał, że nie wykonałam jego polecenia...z tego wsyztskiego potem robiłam komiczne błędy np.ruszyłam z 2....
Ale już mam pewne, że na następnym egzaminie nie zapomne o światełkach:P

Szkoda że Ci się nie udało, ale przynajmniej wyjechałaś na miasto - to też mały sukces.
Życzę milszego egzaminatora kolejnym razem i oczywiście zdania - do trzech razy sztuka
Kiedy masz następny termin?

[sceptyczka]

nie wiem jeszcze
nie brałam ze sobą pieniążków, bo nie mam
wypłatę dostanę dopiero 25 kwietnia, ale chyba od kogoś pożyczę ta stowe
jak juz ustale termi, to na pewno Wam napisze

a egzaminator-kawal chu*a

[72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad]

Napisane przez sceptyczka

nie wiem jeszcze
nie brałam ze sobą pieniążków, bo nie mam
wypłatę dostanę dopiero 25 kwietnia, ale chyba od kogoś pożyczę ta stowe
jak juz ustale termi, to na pewno Wam napisze

a egzaminator-kawal chu*a

Postaraj się pożyczyć i jak najszybciej się zapisać, bo i tak długo trzeba czekać.
A egzaminatorem się nie przejmuj, następnym razem powinien Ci się trafić lepszy

[cziki]

Sceptyczka, nie przejmuj się-niefart po prostu. Następnym razem będzie lepiej.
Karola-gratulajce. To drugie podejście? I jaki egzamiantor Ci sie trafił?

[bemolka]

Napisane przez karoolaaa

Dziewczyny zdaaaalaaaam Nie moge w to jeszcze uwierzyc.. Dzieki za wsparcie

GRATULACJE


a ja dziś dopiero mam wewnętrzny z teorii, od 1 kwietnia zaczynam jazdy i juz sikam w portki na samą mysl o tym

[Ratatuj]

Karolaa

Sceptyczka nastepnym razem będzie lepiej

[scatty princess]

Napisane przez sceptyczka

Jak sceptyczka?
Ano niestety nie zdałam. Chociaż odniosłam mój malutkji sukcesik, że w ogóle na miasto mnie wypuściłJOgólnie egzaminator był nie za fajny-jak kazał mi jechać na łuku , to nie zdjełam kurtki, bo zapomniałam i potem mi nie pozwolił zdjąć więc musiałam jechać w kurtce(dość grubym i długim płaszczyku). Przed łukiem kazał mi wszystko powyłanczać , zaraz po łuku pojechaliśmy na wzniesienie, a zaraz po wzniesieniu na miasto i nawet nie miałam kiedy cholernych swiateł mijania włączyć. Skapczyułam się dopiero, jak kazał mi do jakiegoś lasku skręcić, zatrzymać się i zapytał się, czy jestem na pewno gotowa do jazdy....
Potem to już poszło-wiedziałam, że oblałam, ale mimo to jechaliśmy jakieś 20 minut. Wiem, że chciał mnie oblać, bo np. jechałam prawym pasem a on mi na wysokości zakretu kazał skręcać w lewo...oczywiście nie miałam szans skręcić więc poprosiłam, żeby powtórzył i na mnie fuknał, że nie wykonałam jego polecenia...z tego wsyztskiego potem robiłam komiczne błędy np.ruszyłam z 2....
Ale już mam pewne, że na następnym egzaminie nie zapomne o światełkach:P

Nie martw sie Nosek do gory
ja za 1 razem tez mialam takiego ch*** ale poźniej mi się poszcześcioło... Tobie tez napewno sie uda !!
I tak jak mówią Dziewczyny pozycz kase jesli mozesz i zapisuj sie, bo szkoda czekac ...

Napisane przez bemolka

a ja dziś dopiero mam wewnętrzny z teorii, od 1 kwietnia zaczynam jazdy i juz sikam w portki na samą mysl o tym

Sikasz pozytywnie mam nadzieje
Widze, ze jestes z okolic Wrocka Sama smigałam po Wrocku i zaręczam, że jezdzi sie super

[angelkaa]

Karola gratuluje Sceptyczka- następnym razem sie uda
A ja dzisiaj (oczywiście bez prawa jazdy) przejechałam sama kawałek miasta ;| .. heh mama powiedziała żebym jej samochód do pracy ''podrzuciła'', a że to bardzo blisko więc nie miałam żadnych obaw ..

[bemolka]

Napisane przez scatty princess

Sikasz pozytywnie mam nadzieje
Widze, ze jestes z okolic Wrocka Sama smigałam po Wrocku i zaręczam, że jezdzi sie super

chciałabym
chyba pampersa jakiegoś musze sobie załatwić
nawet nie sądziłam ze ze mnie taki panikarz będzie

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez bemolka

chciałabym
chyba pampersa jakiegoś musze sobie załatwić
nawet nie sądziłam ze ze mnie taki panikarz będzie

Ojj tam panikarz po jezdzie ci sie spodoba i nie bedziesz chciala z L wyjsc

[losux]

ja mam w piatek pierwsze 2 h samochodzikiem i przezywam haha xD ale instruktor mlody, polecony, nie krzyczy wiec spokooooojniiee )) tralala <tanczy>

[cziki]

Napisane przez angelkaa

Karola gratuluje Sceptyczka- następnym razem sie uda
A ja dzisiaj (oczywiście bez prawa jazdy) przejechałam sama kawałek miasta ;| .. heh mama powiedziała żebym jej samochód do pracy ''podrzuciła'', a że to bardzo blisko więc nie miałam żadnych obaw ..

Wow, odważna jestes..

[sylwinka1987]

Napisane przez goosia:)

pan mi powiedział,że prawko już leżało od tygodnia nawet nie zadzwonili a na stronie ciągle mi wyświetla że przyjęto wniosek i że trwa postępowania administracyjne,więc dziewczyny nie sugerujcie sie tą stroną.

Chyba coś dziwna jest ta strona. Jednym działa, innym nie. Mi np. stronka po 3 dniach wyświetliła komunikat, że trwa postępowanie administracyjne, a już dziś, że prawko do odbioru w urzędzie (a zdawałam 14.03) Więc wszystko jest w porządku - bynajmniej u mnie Ale i tak zawsze lepiej jest zadzwonić i się upewnić.

GRATULACJE dla tych, którym się poszczęściło i zdały

POWODZENIA dla tych, którym się dopiero poszczęści

[berruska]

[1=72f264f1cd165e2b94e3888 8adc60ec5afe5a0b8_658382a 5e67ad;7005596]berruska szkoda by było gdybyś musiała czekać jeszcze dodatkowo tydzień aż prześlą, miejmy nadzieję że jednak wysłali .
A zapłacić możesz dopiero jak prześlą?[/quote]
niestety, dzwoniłam i dopiero w piątek moge zaplacic bo wtedy beda dokumenty w urzedzie miasta, no i od piatku liczac bede czekala 10 - 14 dni.. A ja juz bym pojezdzila

sceptyczka

[kosmiteczka]

a ja dziś pojechałam z tata do sklepu.... no i robimy sobie zakupy a tu nagle komunikat: "własciciel samochodu o nr takich i takich toyota proszony jest o przyjście na parking" Z tata znamy tylko 2pierwsze litery rejestracji i zgadzaly sie no i mamy toyote....mowie do ojca:"a to przypadkiem nie nasze auto?" Tata ze pojdzie sprawdzic,zebym zaczekala z zakupami, ja juz cala w panice... za chwile wraca....okazalo sie ze zapomnialam wylaczyc swiatla

[Planet Spa]

Jak się zapisywałam na egzamin to miałam wrażenie, że ten miesiąc oczekiwania to cała wiecznośc aż tu nagle tydzień został

Wykupię sobie jeszcze ze dwie godzinki, zaczynam mieć stracha

[wdowa_po_leninie]

Napisane przez kosmiteczka

a ja dziś pojechałam z tata do sklepu.... no i robimy sobie zakupy a tu nagle komunikat: "własciciel samochodu o nr takich i takich toyota proszony jest o przyjście na parking" Z tata znamy tylko 2pierwsze litery rejestracji i zgadzaly sie no i mamy toyote....mowie do ojca:"a to przypadkiem nie nasze auto?" Tata ze pojdzie sprawdzic,zebym zaczekala z zakupami, ja juz cala w panice... za chwile wraca....okazalo sie ze zapomnialam wylaczyc swiatla

no to nieźle xDDD u mnie na szczescie w samochodzie jest tak ze nawet jak nie wyłączę świateł a wyłączę samochód to światła same gasną ;>

[72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad]

Napisane przez berruska

niestety, dzwoniłam i dopiero w piątek moge zaplacic bo wtedy beda dokumenty w urzedzie miasta, no i od piatku liczac bede czekala 10 - 14 dni.. A ja juz bym pojezdzila

sceptyczka

berruska to szkoda, ale teraz to już bliżej niż dalej i w kwietniu będziesz mogła już sama wyruszyć w trasę

Ja dziś miałam godzinę jazdy, ostatnią przed przerwą (ustalaną jak jeszcze myślałam że będę zdawać w kwietniu) i nie jestem zbyt zadowolona. Egzaminu bym nie zdała (wymuszenie). Łuk idealnie oczywiście. Do dynamiki możnaby się przyczepić gdyby egzaminator chciał mnie oblać.
Aż dziw że instruktor stwierdził że mu się podoba jak prowadzę (no chyba że się przesłyszałam???). I mnie spytał czy mnie się podobała moja jazda - ja na to że nie (skoro widzę że są niedociągnięcia i ten błąd to jak by mi się mogła podobać???). Ale ja ciągle widzę niedociągnięcia i prawie nigdy nie jestem zadowolona z jazdy. Chyba muszę zmienić nastawienie, bo chyba sama patrzę na swoją jazdę bardziej krytycznie niż instruktorzy z którymi jeździłam/jeżdżę.

Teraz ponad miesiąc przerwy a potem będę szlifować technikę jazdy, mam nadzieję że zdążę ...

[sceptyczka]

Dzięki za słowa otuchy/pocieszenia/współczucia-jak to mówią co mnie nie zabije to mnie wzmocni:P
Mam pytanko. No bo jak już wspominałam to pomiedzy łukiem, wzniesieniem i wyjazdem na miasto nie miałam zadnej przerwy, a na łuku kazał mi powyłanczać wszystko.
Egzaminator dopiero po jakimś czasie-kilku minutach kazał mi się zatrzymać i upewnić, czy wszystko OK.-wydaje mi się, że on też zapomniał o tych światłachJ
Jak już się połapałam, zapaliłam to się go zapytałam-czy już oblałam, a on mnie zignorował i nie odpowiedział-miałam już oblane?
Czy za niezapalenie od razu świateł się oblewa?
Głupie pytanie, ale jestem ciekawa, bo własciwie to te swiatła tak mnie rozstroiły i przez nie potem takie błędy trzaskałam

[72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad]

Sceptyczka, dostałaś tą kartkę po egzaminie, jeśli tak to zobacz przy zadaniu nr 1 czy masz N i P czy 2xN, czy może w ogóle masz P - zadanie nr 1 - przygotowanie do jazdy

[wdowa_po_leninie]

wiem, że u mnie za niewłączenie świateł oblewali. tzn jak nie włączysz ale za chwilę sama się skapniesz i poprawisz - jest luz. ale jak egzaminator zwróci Ci uwagę to koniec. no ale co egzaminator to pewnie inna teoria.

[sceptyczka]

Mam P i N w tych rubrykach.poza tym Pana cos wzielo i mi na dole kartki duuuzo nawypisywal m.in. to, ze jezdze bez swiatel mijaniaJchyba spale ten papier

[72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad]

Napisane przez sceptyczka

Mam P i N w tych rubrykach.poza tym Pana cos wzielo i mi na dole kartki duuuzo nawypisywal m.in. to, ze jezdze bez swiatel mijaniaJchyba spale ten papier

Czyli za to Cię raczej nie oblał, a za co właściwie Cię oblał: powiedział Ci?
A kartki może nie pal, przeczytaj uwagi i przekaż instruktorowi jeśli będziesz jakieś jazdy wykupować na co szczególnie zwrócić uwagę