Czerwcowe mamusie 2017 cz. V

[Kasiulka07]

Napisane przez SzczerbataZuzia

Ja też nie chodziłam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:50 ---------- Poprzedni post napisano o 10:43 ----------


Mój kuzyn specjalista mówił mi, że kobieta powinna przytyć tyle ile dzidzia waży, że reszta to obżarstwo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To ja dziękuję za takiego specjalistę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[monika860902]

Napisane przez paula.cw

Też się teraz tej glukozy boję.
Jakoś na dniach powinnam zrobić, ale sobie muszę tak ustawić żeby z domu pracować albo wolne wziąć. Bo pisałyście że czułyście się średnio to nie chcę do pracy jechać.

Ja bylam ospala i zamulona po tej glukozie. Musialam sie kimnąć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:12 ---------- Poprzedni post napisano o 11:08 ----------

Kurde to moje dziecko bedzie wazyc az 6 kg? 😂 jak ja je urodze!
Specjalista i do tego facet...masakra...wspoocz uje jego żonie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kasiulka07]

Napisane przez SzczerbataZuzia

Ja też nie chodziłam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:50 ---------- Poprzedni post napisano o 10:43 ----------


Mój kuzyn specjalista mówił mi, że kobieta powinna przytyć tyle ile dzidzia waży, że reszta to obżarstwo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To ja dziękuję za takiego specjalistę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ewelinka2311]

Napisane przez monika860902

Ja bylam ospala i zamulona po tej glukozie. Musialam sie kimnąć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:12 ---------- Poprzedni post napisano o 11:08 ----------

Kurde to moje dziecko bedzie wazyc az 6 kg? 😂 jak ja je urodze!
Specjalista i do tego facet...masakra...wspoocz uje jego żonie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale mój lekarz tez wychodzi z takiego założenia, maks 1 kg od 3 miesiąca ciazy, reszta to już z dzieckiem nie ma nic wspólnego

Położna na mnie za każdym razem wrzeszczy ze za mało tyje a on się każe nie przejmować. Skoro dziecko rośnie, łożysko jest, wody są to tylko ja będę miala problemy i dziecku tym nie pomogę ze się spasę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tunia89]

Napisane przez SzczerbataZuzia

Ja też nie chodziłam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:50 ---------- Poprzedni post napisano o 10:43 ----------


Mój kuzyn specjalista mówił mi, że kobieta powinna przytyć tyle ile dzidzia waży, że reszta to obżarstwo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Haha a wody płodowe? I woda co mi sie chyba zbierać zaczyna bo czasami obrączki ściągnąć nie mogę?

Wysłane z mojego GT-N5110 przy użyciu Tapatalka

[mitasa]

Witam wszystkie Mamy

Termin : 8 czerwiec.
Pierwsza ciąża.
Będzie syn.

Dziś zaczynam 28 tydzień ciąży.

Piszę, bo chyba potrzebuję trochę wsparcia psychicznego. Od jakiegoś czasu mam straszne samopoczucie. Przytyłam (około 10 kg). Mam ogromny brzuch (104 cm w obwodzie). Zaczyna mnie boleć kręgosłup, mam problemy ze spaniem, drętwieje mi noga, wszystko mnie drażni. Czuje się źle sama ze sobą. Mąż stara się mnie wspierać, ale chyba średnio rozumie co czuje, bo on jest niewiarygodnie szczęśliwy, że będziemy rodzicami i moje narzekania, że źle wyglądam po prostu do niego nie trafiają. Ja też się cieszę na rodzicielstwo, ale czasem już myślę, że chciałabym już urodzić i nie musieć patrzeć na siebie już w lustrze jak na takiego trolla i chciałabym już móc normalnie funkcjonować. Jestem świadoma, że to wszystko brzmi strasznie samolubnie i dodatkowo źle czuje się z tym, że narzekam na wygląd jak jakaś nawiedzona, a przecież pod sercem noszę nowe życie. Ale ostatnio po prostu czasem mam wrażenie, że mnie to przerasta.

[SzczerbataZuzia]

Napisane przez tunia89

Haha a wody płodowe? I woda co mi sie chyba zbierać zaczyna bo czasami obrączki ściągnąć nie mogę?

Wysłane z mojego GT-N5110 przy użyciu Tapatalka

W ciąży to ja nawet nie zakładam obrączki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pannaanna_87]

Napisane przez tunia89

Haha a wody płodowe? I woda co mi sie chyba zbierać zaczyna bo czasami obrączki ściągnąć nie mogę?

Wysłane z mojego GT-N5110 przy użyciu Tapatalka

ja tez juz sciagnac nie moge a schodzila bez problemu ..

[SzczerbataZuzia]

Napisane przez mitasa

Witam wszystkie Mamy

Termin : 8 czerwiec.
Pierwsza ciąża.
Będzie syn.

Dziś zaczynam 28 tydzień ciąży.

Piszę, bo chyba potrzebuję trochę wsparcia psychicznego. Od jakiegoś czasu mam straszne samopoczucie. Przytyłam (około 10 kg). Mam ogromny brzuch (104 cm w obwodzie). Zaczyna mnie boleć kręgosłup, mam problemy ze spaniem, drętwieje mi noga, wszystko mnie drażni. Czuje się źle sama ze sobą. Mąż stara się mnie wspierać, ale chyba średnio rozumie co czuje, bo on jest niewiarygodnie szczęśliwy, że będziemy rodzicami i moje narzekania, że źle wyglądam po prostu do niego nie trafiają. Ja też się cieszę na rodzicielstwo, ale czasem już myślę, że chciałabym już urodzić i nie musieć patrzeć na siebie już w lustrze jak na takiego trolla i chciałabym już móc normalnie funkcjonować. Jestem świadoma, że to wszystko brzmi strasznie samolubnie i dodatkowo źle czuje się z tym, że narzekam na wygląd jak jakaś nawiedzona, a przecież pod sercem noszę nowe życie. Ale ostatnio po prostu czasem mam wrażenie, że mnie to przerasta.

Hej. Ja tez się sobie w ciąży nie podobam tym bardziej, że mam 157cm wzrostu. Po prostu nie patrzę na siebie w lusterku.

Jeszcze troszkę do czerwca. Mi brzuch został po porodzie, że aż byłam zdziwiona, że taki duży, że odeszło mi tylko 5kg, ale z tygodnia na tydzień, brzucha malał.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:59 ---------- Poprzedni post napisano o 11:53 ----------

Maciek mnie znów wk...., więc dzisiaj wieczorem po wizycie jadę do mamy. Nie będę czekała do niedzieli.

Wiem, że na fb udaje mi się czasami wejść, ale na wizaż to nie wiem czy się uda.

W poniedziałek idę do lekarza w Bolesławcu, więc was trochę poczytam. Ogólnie będę tam do 22 marca, bo 23 jest bezpieczny maluch.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ewelinka2311]

Napisane przez SzczerbataZuzia

Hej. Ja tez się sobie w ciąży nie podobam tym bardziej, że mam 157cm wzrostu. Po prostu nie patrzę na siebie w lusterku.

Jeszcze troszkę do czerwca. Mi brzuch został po porodzie, że aż byłam zdziwiona, że taki duży, że odeszło mi tylko 5kg, ale z tygodnia na tydzień, brzucha malał.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:59 ---------- Poprzedni post napisano o 11:53 ----------

Maciek mnie znów wk...., więc dzisiaj wieczorem po wizycie jadę do mamy. Nie będę czekała do niedzieli.

Wiem, że na fb udaje mi się czasami wejść, ale na wizaż to nie wiem czy się uda.

W poniedziałek idę do lekarza w Bolesławcu, więc was trochę poczytam. Ogólnie będę tam do 22 marca, bo 23 jest bezpieczny maluch.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mnie mój wczoraj do kur.wicy doprowadził :/ tak mi podniósł ciśnienie ze jak wyszedł rano dzisiaj do pracy to się zryczałam. Teraz jest lepiej i mam nadzieje ze jak wróci to już będzie ok.

Udanego pobytu u mamy, odpoczniesz może trochę, zmienisz otoczenie

Jak będziesz miała jak to się odzywaj

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[jelonekhihi]

Napisane przez mitasa

Witam wszystkie Mamy

Termin : 8 czerwiec.
Pierwsza ciąża.
Będzie syn.

Dziś zaczynam 28 tydzień ciąży.

Piszę, bo chyba potrzebuję trochę wsparcia psychicznego. Od jakiegoś czasu mam straszne samopoczucie. Przytyłam (około 10 kg). Mam ogromny brzuch (104 cm w obwodzie). Zaczyna mnie boleć kręgosłup, mam problemy ze spaniem, drętwieje mi noga, wszystko mnie drażni. Czuje się źle sama ze sobą. Mąż stara się mnie wspierać, ale chyba średnio rozumie co czuje, bo on jest niewiarygodnie szczęśliwy, że będziemy rodzicami i moje narzekania, że źle wyglądam po prostu do niego nie trafiają. Ja też się cieszę na rodzicielstwo, ale czasem już myślę, że chciałabym już urodzić i nie musieć patrzeć na siebie już w lustrze jak na takiego trolla i chciałabym już móc normalnie funkcjonować. Jestem świadoma, że to wszystko brzmi strasznie samolubnie i dodatkowo źle czuje się z tym, że narzekam na wygląd jak jakaś nawiedzona, a przecież pod sercem noszę nowe życie. Ale ostatnio po prostu czasem mam wrażenie, że mnie to przerasta.

Witamy. Rozgość się
To naturalne, że kobieta w ciąży zmienia się i nie zawsze się sobie podoba. To wcale nie jest egoistyczne Ja w pierwszej ciąży czułam się super sexy mimo ogromu kilogramów. Teraz tak średnio, chociaż paradoksalnie im większy brzuch tym lepiej. Uważam, że nie ma co ściemniać i zaklinać rzeczywistości i jak się źle z czymś psychicznie czujemy, to o tym mówić. Nie dla każdej kobiety ciąża to stan błogosławiony i cudowny. Głowa do góry Razem przebrniemy do czerwca

Napisane przez SzczerbataZuzia

Hej. Ja tez się sobie w ciąży nie podobam tym bardziej, że mam 157cm wzrostu. Po prostu nie patrzę na siebie w lusterku.

Jeszcze troszkę do czerwca. Mi brzuch został po porodzie, że aż byłam zdziwiona, że taki duży, że odeszło mi tylko 5kg, ale z tygodnia na tydzień, brzucha malał.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:59 ---------- Poprzedni post napisano o 11:53 ----------

Maciek mnie znów wk...., więc dzisiaj wieczorem po wizycie jadę do mamy. Nie będę czekała do niedzieli.

Wiem, że na fb udaje mi się czasami wejść, ale na wizaż to nie wiem czy się uda.

W poniedziałek idę do lekarza w Bolesławcu, więc was trochę poczytam. Ogólnie będę tam do 22 marca, bo 23 jest bezpieczny maluch.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Odpocznij u mamy ile się da.

[SzczerbataZuzia]

Napisane przez ewelinka2311

Mnie mój wczoraj do kur.wicy doprowadził :/ tak mi podniósł ciśnienie ze jak wyszedł rano dzisiaj do pracy to się zryczałam. Teraz jest lepiej i mam nadzieje ze jak wróci to już będzie ok.

Udanego pobytu u mamy, odpoczniesz może trochę, zmienisz otoczenie

Jak będziesz miała jak to się odzywaj

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bo oni właśnie tacy mądrzy inaczej są.

Jak będę miała zasięg, to będę pisała

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pannaanna_87]

Napisane przez SzczerbataZuzia

Hej. Ja tez się sobie w ciąży nie podobam tym bardziej, że mam 157cm wzrostu. Po prostu nie patrzę na siebie w lusterku.

Jeszcze troszkę do czerwca. Mi brzuch został po porodzie, że aż byłam zdziwiona, że taki duży, że odeszło mi tylko 5kg, ale z tygodnia na tydzień, brzucha malał.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:59 ---------- Poprzedni post napisano o 11:53 ----------

Maciek mnie znów wk...., więc dzisiaj wieczorem po wizycie jadę do mamy. Nie będę czekała do niedzieli.

Wiem, że na fb udaje mi się czasami wejść, ale na wizaż to nie wiem czy się uda.

W poniedziałek idę do lekarza w Bolesławcu, więc was trochę poczytam. Ogólnie będę tam do 22 marca, bo 23 jest bezpieczny maluch.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jedz i odpocznij, najwyzej bedziesz pisac na fb co u Ciebie

ja tyje z dnia na dzien coraz wiecej .. powoli juz tez nie moge na siebie patrzec, chyba ze wychodne i spedze godzine nad soba..makijazem..wlosami i ubiore luzny ciuch ..

[ewelinka2311]

Napisane przez SzczerbataZuzia

Bo oni właśnie tacy mądrzy inaczej są.

Jak będę miała zasięg, to będę pisała

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A nawet nie mównie wiem co Twój zrobił ale mój cwaniaczyć zaczął. Mówię mu ze mi ciezko, że mogłam tego i tego nie jeść to do mnie skoczył ze wiedziałam na co się pisze, ze będzie coraz ciężej i żebym nie narzekała. A jak on miała zakwasy po siłowni bo przegiął to trzeba było jak z jajkiem się obchodzić i jak mówiłam żeby nie przeciążył się na początek to gadał ze się wymądrzam tylko :/
Trzeba go chyba znowu do pionu ustawić bo buraczyć zaczyna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kasiulka07]

Napisane przez mitasa

Witam wszystkie Mamy

Termin : 8 czerwiec.
Pierwsza ciąża.
Będzie syn.

Dziś zaczynam 28 tydzień ciąży.

Piszę, bo chyba potrzebuję trochę wsparcia psychicznego. Od jakiegoś czasu mam straszne samopoczucie. Przytyłam (około 10 kg). Mam ogromny brzuch (104 cm w obwodzie). Zaczyna mnie boleć kręgosłup, mam problemy ze spaniem, drętwieje mi noga, wszystko mnie drażni. Czuje się źle sama ze sobą. Mąż stara się mnie wspierać, ale chyba średnio rozumie co czuje, bo on jest niewiarygodnie szczęśliwy, że będziemy rodzicami i moje narzekania, że źle wyglądam po prostu do niego nie trafiają. Ja też się cieszę na rodzicielstwo, ale czasem już myślę, że chciałabym już urodzić i nie musieć patrzeć na siebie już w lustrze jak na takiego trolla i chciałabym już móc normalnie funkcjonować. Jestem świadoma, że to wszystko brzmi strasznie samolubnie i dodatkowo źle czuje się z tym, że narzekam na wygląd jak jakaś nawiedzona, a przecież pod sercem noszę nowe życie. Ale ostatnio po prostu czasem mam wrażenie, że mnie to przerasta.

Hej, nie jesteś sama, ja mam podobne odczucia dotyczące ciąży ale powtarzam sobie byle do czerwca jakoś wytrwamy a później będziemy chudnąć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Daga825]

Całe życie tyjemy i chudniemy, nie ma się co na tym skupiać, chociaż wiem, że bywa z tym ciężko. Po porodzie szybko dojdziemy do formy i będziemy się znowu cieszyć ze zgrabnych ciuszków.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[SzczerbataZuzia]

Napisane przez ewelinka2311

A nawet nie mównie wiem co Twój zrobił ale mój cwaniaczyć zaczął. Mówię mu ze mi ciezko, że mogłam tego i tego nie jeść to do mnie skoczył ze wiedziałam na co się pisze, ze będzie coraz ciężej i żebym nie narzekała. A jak on miała zakwasy po siłowni bo przegiął to trzeba było jak z jajkiem się obchodzić i jak mówiłam żeby nie przeciążył się na początek to gadał ze się wymądrzam tylko :/
Trzeba go chyba znowu do pionu ustawić bo buraczyć zaczyna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ciężko mi przez ten ból krocza chodzić, a co dopiero wstać z łóżka. wczoraj chyba szłam do kuchni, a ten milutko zapytał POMÓC COŚ. - tak mógłbyś chociaż raz zabawki posprzątać lub zetrzeć blaty - ZA CHWILE TO ZROBIĘ.

I co poszedł otworzył sobie piwo i ☠☠☠.. die przed tv.
Po jakimś czasie zaczęłam sprzątać zabawki, a ten leżał i się głupio patrzył. Dupy nie ruszył.

Poszłam wstawiłem pranie swoje i małego. Weszłam na biurko i ściągnęłam sobie z szafy walizkę, a ten nagle NIE WCHODŹ, BO SPADNIESZ, JA CI ZDEJMĘ.
Powiedziałam mu, ze nie trzeba, ja już dziękuję za jego pomoc i troskę
I JEST URAŻONY.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pannaanna_87]

Napisane przez SzczerbataZuzia

Ciężko mi przez ten ból krocza chodzić, a co dopiero wstać z łóżka. wczoraj chyba szłam do kuchni, a ten milutko zapytał POMÓC COŚ. - tak mógłbyś chociaż raz zabawki posprzątać lub zetrzeć blaty - ZA CHWILE TO ZROBIĘ.

I co poszedł otworzył sobie piwo i ☠☠☠.. die przed tv.
Po jakimś czasie zaczęłam sprzątać zabawki, a ten leżał i się głupio patrzył. Dupy nie ruszył.

Poszłam wstawiłem pranie swoje i małego. Weszłam na biurko i ściągnęłam sobie z szafy walizkę, a ten nagle NIE WCHODŹ, BO SPADNIESZ, JA CI ZDEJMĘ.
Powiedziałam mu, ze nie trzeba, ja już dziękuję za jego pomoc i troskę
I JEST URAŻONY.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ten Twoj maz to jest mistrz nad mistrzami .. jedz i sie nie zastanawiaj ..

[paula.cw]

Napisane przez SzczerbataZuzia

W ciąży to ja nawet nie zakładam obrączki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja noszę na łańcuszku. Ale to też dlatego, że za małą zamówiłam :P I już miałam problem ze zdjęciem więc na wszelki wypadek zdjęłam.

Napisane przez mitasa

Witam wszystkie Mamy

Termin : 8 czerwiec.
Pierwsza ciąża.
Będzie syn.

Dziś zaczynam 28 tydzień ciąży.

Piszę, bo chyba potrzebuję trochę wsparcia psychicznego. Od jakiegoś czasu mam straszne samopoczucie. Przytyłam (około 10 kg). Mam ogromny brzuch (104 cm w obwodzie). Zaczyna mnie boleć kręgosłup, mam problemy ze spaniem, drętwieje mi noga, wszystko mnie drażni. Czuje się źle sama ze sobą. Mąż stara się mnie wspierać, ale chyba średnio rozumie co czuje, bo on jest niewiarygodnie szczęśliwy, że będziemy rodzicami i moje narzekania, że źle wyglądam po prostu do niego nie trafiają. Ja też się cieszę na rodzicielstwo, ale czasem już myślę, że chciałabym już urodzić i nie musieć patrzeć na siebie już w lustrze jak na takiego trolla i chciałabym już móc normalnie funkcjonować. Jestem świadoma, że to wszystko brzmi strasznie samolubnie i dodatkowo źle czuje się z tym, że narzekam na wygląd jak jakaś nawiedzona, a przecież pod sercem noszę nowe życie. Ale ostatnio po prostu czasem mam wrażenie, że mnie to przerasta.

Tu można sie wyrzalać :P
Ja się jednego dnia czuję pięknie a innego okropnie. Hormony robią swoje. Na zdjęcia wolę nie patrzeć a to jeszcze 3 miesiące rośnięcia :P Może gdyby nie ogggrroomny biust i puchnąca powoli twarz byłoby lepiej. Bo sam brzuch najmniej mi przeszkadza.
Ale pozytywne myślenie dużo daje i walczę z złymi humorami.

Napisane przez ewelinka2311

A nawet nie mównie wiem co Twój zrobił ale mój cwaniaczyć zaczął. Mówię mu ze mi ciezko, że mogłam tego i tego nie jeść to do mnie skoczył ze wiedziałam na co się pisze, ze będzie coraz ciężej i żebym nie narzekała. A jak on miała zakwasy po siłowni bo przegiął to trzeba było jak z jajkiem się obchodzić i jak mówiłam żeby nie przeciążył się na początek to gadał ze się wymądrzam tylko :/
Trzeba go chyba znowu do pionu ustawić bo buraczyć zaczyna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Haha znam to. Mój po siłce też narzeka, a moich narzekań nie słyszy :P

[Daga825]

Faceci to zawsze są mistrzowie cierpienia hehe. Właśnie ucielam sobie drzemke i obudziłam się z chęcią na fryty

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[caat]

Napisane przez Daga825

Faceci to zawsze są mistrzowie cierpienia hehe. Właśnie ucielam sobie drzemke i obudziłam się z chęcią na fryty

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Obudziłam się koło 7, mąż wyszedł do pracy o 8 i też ucięłam sobie małą drzemkę do 11:30

Dziś idziemy na urodziny do znajomego.
Troszkę sobie chatkę wysprzątam, a jutro będę leżeć i pachnieć

[ewelinka2311]

Napisane przez SzczerbataZuzia

Ciężko mi przez ten ból krocza chodzić, a co dopiero wstać z łóżka. wczoraj chyba szłam do kuchni, a ten milutko zapytał POMÓC COŚ. - tak mógłbyś chociaż raz zabawki posprzątać lub zetrzeć blaty - ZA CHWILE TO ZROBIĘ.

I co poszedł otworzył sobie piwo i ☠☠☠.. die przed tv.
Po jakimś czasie zaczęłam sprzątać zabawki, a ten leżał i się głupio patrzył. Dupy nie ruszył.

Poszłam wstawiłem pranie swoje i małego. Weszłam na biurko i ściągnęłam sobie z szafy walizkę, a ten nagle NIE WCHODŹ, BO SPADNIESZ, JA CI ZDEJMĘ.
Powiedziałam mu, ze nie trzeba, ja już dziękuję za jego pomoc i troskę
I JEST URAŻONY.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

jak oni by się idealnie dogadali :p


mi spojenie na szczęście przeszło, idealnie jak w kilku miejscach czytałam 2-3 tygodnie zgonu i nagle obudziłam się bez bólu. Tobie też tego życzę

[SzczerbataZuzia]

Napisane przez ewelinka2311

jak oni by się idealnie dogadali


mi spojenie na szczęście przeszło, idealnie jak w kilku miejscach czytałam 2-3 tygodnie zgonu i nagle obudziłam się bez bólu. Tobie też tego życzę

Ania mogłaby kopnąć go w głowę, bo ma długie nogi, ale za daleko mieszka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 14:19 ----------

Napisane przez caat

Obudziłam się koło 7, mąż wyszedł do pracy o 8 i też ucięłam sobie małą drzemkę do 11:30

Dziś idziemy na urodziny do znajomego.
Troszkę sobie chatkę wysprzątam, a jutro będę leżeć i pachnieć

To pospałaś

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[caat]

Napisane przez SzczerbataZuzia

Ania mogłaby kopnąć go w głowę, bo ma długie nogi, ale za daleko mieszka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 14:19 ----------


To pospałaś

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Coś tam się udało 😋

[VelaLuca]

Dzień dobry

Napisane przez caat

Chyba tylko ja nie chodzę na żadne szkoły rodzenia ��
Jakoś nie mam parcia na tego typu zajęcia choć będzie to mój pierwszy poród.

Powiem Ci szczerze że ja też nie byłam tak do końca przekonana co do tej szkoły rodzenia. Ale stwierdziłam że wszyscy chodzą, to nasze pierwsze dziecko, jesteśmy zieloni to może warto iść
I to była bardzo dobra decyzja
I to już nawet nie chodzi o mnie, bo ja może i bym sobie poradziła, w końcu ten instynkt macierzyński chyba każda kobieta ma, ale widzę ile te zajęcia dają mojemu mężowi. I z tego się najbardziej cieszę. Bo przedtem przerażało go wszystko, a teraz powoli ta wiedza mu się rozjaśnia i systematyzuje.

Wcześniej mi mówił że on nigdy pampersa z kupą nie przebierze, a wczoraj się mnie pyta czy jak będzie przebierał Blankę z kupy to czym ma pupę przemywać
Wkręcił się

Napisane przez kacperkova

Jeszcze w temacie szkoły rodzenia to parte się ćwiczy dopiero, jak ciąża jest donoszona i tylko w śzkole, nie wolno w domu - u nas tak było.
My też dostawaliśmy zadanie ćwiczyć oddychanie i rozciągać się ;-)

A to tak My narazie ćwiczymy oddychanie przeponą, bezdechy i różne tempa oddechów. Parte to dopiero pod sam koniec

Napisane przez paula.cw

Ostatnio słuchałam jakiegoś webinaru o aktywności w ciaży i był tam fragment o oddychaniu w trakcie porodu itd. I bardzo przekonało mnie to, że poród jak każda inna aktywność- ciało musi się tego nauczyć i jak się jakieś pozycje przećwiczy to będzie łatwiej. Bo ciało zapamięta jak się powtórzy kilka razy. I że są takie specjalne zajęcia przygotowujące do naturalnego porodu. Niestety nie słyszałam o takich- poza szkołą rodzenia.

Coś w tym jest, bo wczoraj 3 dziewczyny ćwiczyły parte i tak nie do końca im to szło. Dopiero po którymś razie załapały co i jak Więc ja sobie nie wyobrażam uczyć się tego dopiero na porodówce

Napisane przez marikaxp

Ja idę do szkoły rodzenia, ale jestem też od kwietnia umowiona z położną na spotkania. Ginekolog powiedział , że on się rozlicza jakoś z tego. Więc wybrałam sobie położną i czkam na pierwsze spotkanie.

Ja to mam 4 położne 2 ze szkoły rodzenia, 1 położna środowiskowa i 1 położna wykupiona do porodu ze szpitala.

Ta środowiskowa dzwoniła już do mnie w 20 tygodniu że chcę przyjść, ale umówiłam się z nią na telefon początkiem marca kiedy pójdę na zwolnienie. To już 2 marca dzwoniła Wypełniłam deklarację, i umówiłam się z nią na przyszły czwartek
A i ona mi będzie robić KTG bo ma przenośny ten sprzęt

Napisane przez tunia89

Haha a wody płodowe? I woda co mi sie chyba zbierać zaczyna bo czasami obrączki ściągnąć nie mogę?

Całe szczęście moje pierścionki i obrączka nadal są luźne i latają na palcu tak jak latały. Ale podejrzewam że jak zrobi się cieplej to będę musiała je już ściągnąć.

Napisane przez ewelinka2311

A nawet nie mównie wiem co Twój zrobił ale mój cwaniaczyć zaczął. Mówię mu ze mi ciezko, że mogłam tego i tego nie jeść to do mnie skoczył ze wiedziałam na co się pisze, ze będzie coraz ciężej i żebym nie narzekała. A jak on miała zakwasy po siłowni bo przegiął to trzeba było jak z jajkiem się obchodzić i jak mówiłam żeby nie przeciążył się na początek to gadał ze się wymądrzam tylko :/
Trzeba go chyba znowu do pionu ustawić bo buraczyć zaczyna

Boziu te chłopy Naprawdę bym chciała aby z tydzień pochodzili w tej ciąży za nas, a później choć przez 10 minut poczuli skurcze porodowe Wtedy śpiewali by zupełnie inaczej.

Mój to nawet nie narzeka na mnie ani nie wymądrza się, ale wkurza mnie to że nie umie odpuścić czasami i przez to doprowadza mnie do szału i nerwów.
Wczoraj aż mu powiedziałam: Kur...a, zamknij się! Ale się zdziwił, chyba się nie spodziewał

Napisane przez SzczerbataZuzia

Ciężko mi przez ten ból krocza chodzić, a co dopiero wstać z łóżka. wczoraj chyba szłam do kuchni, a ten milutko zapytał POMÓC COŚ. - tak mógłbyś chociaż raz zabawki posprzątać lub zetrzeć blaty - ZA CHWILE TO ZROBIĘ.

I co poszedł otworzył sobie piwo i â˜☠â˜☠â˜☠.. die przed tv.
Po jakimś czasie zaczęłam sprzątać zabawki, a ten leżał i się głupio patrzył. Dupy nie ruszył.

Poszłam wstawiłem pranie swoje i małego. Weszłam na biurko i ściągnęłam sobie z szafy walizkę, a ten nagle NIE WCHODŹ, BO SPADNIESZ, JA CI ZDEJMĘ.
Powiedziałam mu, ze nie trzeba, ja już dziękuję za jego pomoc i troskę
I JEST URAŻONY.

Twój chłop to fenomen

Jedź do mamy, zresetuj się, odpocznij, naładuj baterie

[starry_eyes]

Witam się już oficjalnie po pracy dostałam na pożegnanie ogromny bukiet kwiatów i książeczkę z bajkami dla Małej

Napisane przez marikaxp

USG jest nie szkodliwe.

Ciekawe kiedy ja znacznę szkołę rodzenia. Pani powiedziała, że do mnie zadzwoni jak będzie wolne miejsce. Oby jak najszybciej 😊

Sent from my SM-J510FN using Wizaz Forum mobile app

Ja już sama nie wiem co zrobić z tą szkołą, mąż mógłby chodzić tylko w weekendy a weekendowe kosztują powyżej 400 zł dostałam od koleżanki nagrane wykłady, wiec może je przesłucham, umowie się z położną i wystarczy.. no nie wiem
A o położną lepiej pytać w szpitalu czy np w swojej przychodni, jak myślicie?

[VelaLuca]

Napisane przez starry_eyes

Witam się już oficjalnie po pracy dostałam na pożegnanie ogromny bukiet kwiatów i książeczkę z bajkami dla Małej

Ja już sama nie wiem co zrobić z tą szkołą, mąż mógłby chodzić tylko w weekendy a weekendowe kosztują powyżej 400 zł dostałam od koleżanki nagrane wykłady, wiec może je przesłucham, umowie się z położną i wystarczy.. no nie wiem
A o położną lepiej pytać w szpitalu czy np w swojej przychodni, jak myślicie?

Ale miło

Nie wiem może się mylę, ale ta położna ze szpitala to głównie przy porodzie będzie blisko Ciebie, a ta położna z przychodni to tzn położna środowiskowa, i ona przychodzi do Ciebie i dziecka przed porodem i po porodzie. Czyli są to dwie różne osoby i mają inne funkcję. Przynajmniej tak jest u mnie Nie wiem jak u reszty dziewczyn?

[paula.cw]

Napisane przez starry_eyes

Witam się już oficjalnie po pracy dostałam na pożegnanie ogromny bukiet kwiatów i książeczkę z bajkami dla Małej

Ja już sama nie wiem co zrobić z tą szkołą, mąż mógłby chodzić tylko w weekendy a weekendowe kosztują powyżej 400 zł dostałam od koleżanki nagrane wykłady, wiec może je przesłucham, umowie się z położną i wystarczy.. no nie wiem
A o położną lepiej pytać w szpitalu czy np w swojej przychodni, jak myślicie?

Miłe pożegnanie. Ciekawe co u mnie wymyślą.

Jak masz szpital w miarę blisko to bym pewnie w szpitalu próbowała. Może akurat Ci podpasuje i jakimś cudem trafisz na nią do porodu Ja z Warszawy położnej ciągać nie będę. Niby nie ma rejonizacji ale jakoś tak głupio. W Piasecznie jest szpital ale jest na ostatnim miejscu na mojej liście, więc wybrałam przychodnię .

[jelonekhihi]

Napisane przez starry_eyes

Witam się już oficjalnie po pracy dostałam na pożegnanie ogromny bukiet kwiatów i książeczkę z bajkami dla Małej




Ja już sama nie wiem co zrobić z tą szkołą, mąż mógłby chodzić tylko w weekendy a weekendowe kosztują powyżej 400 zł dostałam od koleżanki nagrane wykłady, wiec może je przesłucham, umowie się z położną i wystarczy.. no nie wiem
A o położną lepiej pytać w szpitalu czy np w swojej przychodni, jak myślicie?

O położną pytaj w przychodni. Jest też internetowa szkoła rodzenia z Bebiprogramu bodajże. Warto sobie filmiki tam pooglądać.

[marikaxp]

Napisane przez starry_eyes

Witam się już oficjalnie po pracy dostałam na pożegnanie ogromny bukiet kwiatów i książeczkę z bajkami dla Małej




Ja już sama nie wiem co zrobić z tą szkołą, mąż mógłby chodzić tylko w weekendy a weekendowe kosztują powyżej 400 zł dostałam od koleżanki nagrane wykłady, wiec może je przesłucham, umowie się z położną i wystarczy.. no nie wiem
A o położną lepiej pytać w szpitalu czy np w swojej przychodni, jak myślicie?

Najlepiej sama sobie jakąś wybierz. Poszukaj opinni. Na FB jest grupa dla matek z mojego miasta i tam często polecają pediatrów, ginekologów, ale też dentystów i np. położne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz