Sierpniówki 2017 ♥ cz.3

[aakkzzii]

Napisane przez aneta_91

Myślę że to też zależy od tego czego wymaga szpital na większości stron szpitali są listy co trzeba spakować dla siebie i dziecka.

Ja też się zastanawiam jak się ubiera maluchy w szpitalu ? Body kr czy dr,skarpetki i rożek starcza?

moja leżała w samym pajacu owinieta rożkiem plus czapeczka, i tyle, nic wiecej nie brałam, tylko pajace pełne

[judkama]

Napisane przez Serenely

Niech któraś to zweryfikuje i powie na ile to się trzyma "rzeczywistości". :P

Koszul bralam wiecej, bo mialam paciorkowca, jest ryzyko zostania dluzej
Tak tez bylo
Klapki x2, jedne pod prysznic tylko
Papier toaletowy miekki, reczniki kuchenne do wycierania naczyn/sztuccow i krocza po kapieli
Sztucce, kubek, talerz
Nie ralam rozka tylko kocyki/ latwiej wyprac
Pampersy mialam 1i2, weryfikacja szybka bo 1 cisnely w udach, wiec donosil i tak mi 2
Do pupki najdelikatniejszy krem alantan plus
Podklady dla mamy daja u nas w szpitalu, mialam pare gdyby akurat nie chcialo sie isc po nie
Podklady do przewijania brac
U nas nie mozna swoich butelek czy laktatorow, oni wyparzaja swoje
Gazetki do czytania czy telefon, bo dzieci przewaznie spia

Gatki tylko siateczkowe
To tak na szybko

Rodzina ktora donosi rzeczy hmmm, wolalam miec wsio przygotowane w reklamowce, mozna zostawic w domu, bo stary by nie ogarnal
Latem na porodowkach jest skwar, zima trza bylo walczyc o kaloryfery
Wystarczy jedna warstwa ubran, 2 kocyli jeden cienki i jeden cieplejszy

[aakkzzii]

Napisane przez judkama

Koszul bralam wiecej, bo mialam paciorkowca, jest ryzyko zostania dluzej
Tak tez bylo
Klapki x2, jedne pod prysznic tylko
Papier toaletowy miekki, reczniki kuchenne do wycierania naczyn/sztuccow i krocza po kapieli
Sztucce, kubek, talerz
Nie ralam rozka tylko kocyki/ latwiej wyprac
Pampersy mialam 1i2, weryfikacja szybka bo 1 cisnely w udach, wiec donosil i tak mi 2
Do pupki najdelikatniejszy krem alantan plus
Podklady dla mamy daja u nas w szpitalu, mialam pare gdyby akurat nie chcialo sie isc po nie
Podklady do przewijania brac
U nas nie mozna swoich butelek czy laktatorow, oni wyparzaja swoje
Gazetki do czytania czy telefon, bo dzieci przewaznie spia

Gatki tylko siateczkowe
To tak na szybko

Rodzina ktora donosi rzeczy hmmm, wolalam miec wsio przygotowane w reklamowce, mozna zostawic w domu, bo stary by nie ogarnal
Latem na porodowkach jest skwar, zima trza bylo walczyc o kaloryfery
Wystarczy jedna warstwa ubran, 2 kocyli jeden cienki i jeden cieplejszy

u nas papier toaletowy był w łazience, a sztućce dawali przy posiłku

[judkama]

Napisane przez aakkzzii

u nas papier toaletowy był w łazience, a sztućce dawali przy posiłku

U nas tez byl, tylko ten taki jak to mowie ścierny

Kazdy szpital ma swoje zasady, kazda bedzie musiala sprawdzic co daja.
U nas daja ubranka jak ktoras nie ma, np. przy porodzie z zaskoczenia.
Ale sa tak niemile i sprane, ze sami polecaja swoje brac, plus nasze maja domowe bakterie, a nie szpitalne

[aneta_91]

Napisane przez aakkzzii

moja leżała w samym pajacu owinieta rożkiem plus czapeczka, i tyle, nic wiecej nie brałam, tylko pajace pełne

Rozumiem

Bo teraz jak byłam u mojej przyjaciółki w szpitalu to mała leżała w body dr i rozku właśnie i chyba coś takiego bym preferowala.

Na stronach szpitali jakoś tak dużo się tych ubranek wydaje bo i body chcą i pajace i koszulki...

[judkama]

Kola dmuchanego tez nie mialam, nie wiem czy to potrzebne

Do karmienia mialam ze soba podusie pluszowa w ksztalcie serca, dobrze sie pierze

[malenka1889]

To wszystko zależy od szpitala w którym chcemy rodzic, u nas w szpitalu jest tak,że wszystkie ubranka, czapeczki, kocyki czy rozki są szpitalne, pampersy, kremy, plyn do kapieli również szpital daje tylko chusteczki trzeba mieć dla dziecka do dupy. A ubrania tylko do wyjścia swoje. Ja swoje tetrowe pieluchy wzięłam i kilka pampersów jakby zabrakło chociaż sie tak nie zdarzyło.

Dla siebie miałam dwie koszule nocne bo do cc czy porodu przebierasz sie w te szpitalne. Można wziąć smoczek ewentualnie żeby dziecko było spokojniejsze ale ja no nie brałam bo moja corka nie chciala silikonu ciućkac

Wysłane za pomocą mTalk

[Martoolka87]

Napisane przez judkama

Swoją drogą, dzieciaki stwierdziły, że będą od teraz spać razem. Więc spią od tygodnia na antresoli u małej, we dwójkę. Skończyły się nocne wędrówki.

Urocze

Napisane przez Hanala

Napisala do mnie dzis siostra, ktora miala termin na pazdziernik. Niestety stracila malenstwo

Przykro mi To bardzo trudna sytuacja dla Was obu i całej rodziny. Trzeba być bardzo ostrożnym w rozmowach, żeby nie sprawić jej dodatkowej przykrości...

Napisane przez Serenely

Pal licho te plecy. Pół godziny temu znowu miałam zaburzenie widzenia, pulsująca zębatka centralnie na środku oka :-/ To mnie dopiero załamało - jak ja wychodzę o 14 z domu. Na szczęście trochę zelżało i da się żyć, mam nadzieję że minie do wyjścia z domu. To ten ból pleców już szybciej przeżyję niż problem ze wzrokiem.

Że też Tobie zawsze coś się musi przypałętać

Napisane przez gunis

Mama ginekolog wrzucila post o pakowaniu torby do porodu
https://mamaginekolog.pl/torba-do-porodu/

Dzięki za link

Napisane przez aneta_91

Myślę że to też zależy od tego czego wymaga szpital na większości stron szpitali są listy co trzeba spakować dla siebie i dziecka.

Ja też się zastanawiam jak się ubiera maluchy w szpitalu ? Body kr czy dr,skarpetki i rożek starcza?

Z tego co wiem, to w większości szpitali zapewniają ubiór dla noworodków, tylko na wyjście trzeba zestaw uszykować

[aneta_91]

Napisane przez Martoolka87

Z tego co wiem, to w większości szpitali zapewniają ubiór dla noworodków, tylko na wyjście trzeba zestaw uszykować

W Warszawie nie zapewniają przynajmniej tak wynika z list na stronach szpitali.

[diablica80]

W szpitalu, w którym rodziłam były ciuszki dla bejbików ale kiepskie... wolałam mieć swoje.

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[Martoolka87]

Napisane przez diablica80

W szpitalu w którym rodziłam były ciuszki dla bejbików śle kiepskie... wolałam mieć swoje.

W takim razie chyba też wezmę. Tym bardziej, że chciałam, żeby mąż wziął do domu ciuszki, które nosiła dzidzia, żeby nasza sunia się oswoiła z zapachem zanim przyjedziemy

[judkama]

Napisane przez diablica80

W szpitalu, w którym rodziłam były ciuszki dla bejbików ale kiepskie... wolałam mieć swoje.

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

Dokladnie, Tomcia na poczatek w nie ubrali to o matko...

Napisane przez Martoolka87

W takim razie chyba też wezmę. Tym bardziej, że chciałam, żeby mąż wziął do domu ciuszki, które nosiła dzidzia, żeby nasza sunia się oswoiła z zapachem zanim przyjedziemy

Tez tak robilismy, plus pampersa zuzytego
Jak dzidzie do domu wnosilam, to TZ wyprowadzil wczesniej z domu psa. Wiec pies wchodzil witac, jak bylismy juz w srodku

---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 13:47 ----------

Wystawilam lezak do ogrodka i mordke opalam

[diablica80]

Napisane przez judkama

Wystawilam lezak do ogrodka i mordke opalam

Zazdraszczam

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[cesarskie cięcie]

Ech, dziewczyny, właśnie wróciłam z połówkowego. Chłopak nadal jest chłopakiem, tym razem na 100%. Dość drobny w porównaniu do Waszych dzieciaczków - 350 gr. w 20t, 3d. Nie chciał pokazać buźki - odwracał się od nas. Wszystko niby wyszło OK, ale jedna rzecz mnie porządnie zaniepokoiła. Mianowicie, specjalista od USG dostrzegł tzw. jasną plamkę (ognisko hiperechogeniczne) w sercu płodu. Podobno zwiększa to ryzyko Zespołu Downa, ale podkreślił, że jeśli PAPPA i USG genetyczne wyszły dobrze, nie warto się martwić i plamka może się wchłonąć samoistnie. A u mnie oczywiście pali się już czerwona lampka i zamiast spokoju, odczuwam niepokój (delikatnie mówiąc).

[aneta_91]

Napisane przez cesarskie cięcie

Ech, dziewczyny, właśnie wróciłam z połówkowego. Chłopak nadal jest chłopakiem, tym razem na 100%. Dość drobny w porównaniu do Waszych dzieciaczków - 350 gr. w 20t, 3d. Nie chciał pokazać buźki - odwracał się od nas. Wszystko niby wyszło OK, ale jedna rzecz mnie porządnie zaniepokoiła. Mianowicie, specjalista od USG dostrzegł tzw. jasną plamkę (ognisko hiperechogeniczne) w sercu płodu. Podobno zwiększa to ryzyko Zespołu Downa, ale podkreślił, że jeśli PAPPA i USG genetyczne wyszły dobrze, nie warto się martwić i plamka może się wchłonąć samoistnie. A u mnie oczywiście pali się już czerwona lampka i zamiast spokoju, odczuwam niepokój (delikatnie mówiąc).

Super wieści! Skoro specjalista mówi że się wchłonie to trzeba mu wierzyć dobrze będzie!

[Serenely]

Napisane przez cesarskie cięcie

Ech, dziewczyny, właśnie wróciłam z połówkowego. Chłopak nadal jest chłopakiem, tym razem na 100%. Dość drobny w porównaniu do Waszych dzieciaczków - 350 gr. w 20t, 3d. Nie chciał pokazać buźki - odwracał się od nas. Wszystko niby wyszło OK, ale jedna rzecz mnie porządnie zaniepokoiła. Mianowicie, specjalista od USG dostrzegł tzw. jasną plamkę (ognisko hiperechogeniczne) w sercu płodu. Podobno zwiększa to ryzyko Zespołu Downa, ale podkreślił, że jeśli PAPPA i USG genetyczne wyszły dobrze, nie warto się martwić i plamka może się wchłonąć samoistnie. A u mnie oczywiście pali się już czerwona lampka i zamiast spokoju, odczuwam niepokój (delikatnie mówiąc).

A ja Ci powiem tak: wiele z nas Pappy nie robiło i byłoby bardziej zaniepokojonych takim newsem od lekarza niż mając taki wynik przy sobie... Więc - nie daj się panice. Ja myślę, że sprzęt też czasem zawodzi, a człowiek jest człowiekiem i też się czasem myli.

[_laurka]

Napisane przez cesarskie cięcie

Ech, dziewczyny, właśnie wróciłam z połówkowego. Chłopak nadal jest chłopakiem, tym razem na 100%. Dość drobny w porównaniu do Waszych dzieciaczków - 350 gr. w 20t, 3d. Nie chciał pokazać buźki - odwracał się od nas. Wszystko niby wyszło OK, ale jedna rzecz mnie porządnie zaniepokoiła. Mianowicie, specjalista od USG dostrzegł tzw. jasną plamkę (ognisko hiperechogeniczne) w sercu płodu. Podobno zwiększa to ryzyko Zespołu Downa, ale podkreślił, że jeśli PAPPA i USG genetyczne wyszły dobrze, nie warto się martwić i plamka może się wchłonąć samoistnie. A u mnie oczywiście pali się już czerwona lampka i zamiast spokoju, odczuwam niepokój (delikatnie mówiąc).

Nie denerwuj się na zapas. Jeżeli badania poprzednie były ok to na pewno jest wszystko dobrze. Trzeba być tej myśli. Trzymamy kciuki i na pewno plamka się wchłonie.

Właśnie weszłam na stronę szpitala i informacje co zabrać do porodu. Jakoś mało tego 1490702008547.jpg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Hanala]

Napisane przez cesarskie cięcie

Ech, dziewczyny, właśnie wróciłam z połówkowego. Chłopak nadal jest chłopakiem, tym razem na 100%. Dość drobny w porównaniu do Waszych dzieciaczków - 350 gr. w 20t, 3d. Nie chciał pokazać buźki - odwracał się od nas. Wszystko niby wyszło OK, ale jedna rzecz mnie porządnie zaniepokoiła. Mianowicie, specjalista od USG dostrzegł tzw. jasną plamkę (ognisko hiperechogeniczne) w sercu płodu. Podobno zwiększa to ryzyko Zespołu Downa, ale podkreślił, że jeśli PAPPA i USG genetyczne wyszły dobrze, nie warto się martwić i plamka może się wchłonąć samoistnie. A u mnie oczywiście pali się już czerwona lampka i zamiast spokoju, odczuwam niepokój (delikatnie mówiąc).

A kiedy masz kolejne usg?

Moja juz w ogole bedzie drobnica bo ide na polowkowe dokładnieze skonczonym 19tc, bo niestety moj gin pozniej leci na urlop

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Martoolka87]

Napisane przez judkama

Dokladnie, Tomcia na poczatek w nie ubrali to o matko...

Tez tak robilismy, plus pampersa zuzytego
Jak dzidzie do domu wnosilam, to TZ wyprowadzil wczesniej z domu psa. Wiec pies wchodzil witac, jak bylismy juz w srodku

Właśnie muszę jeszcze doczytać jak to zrobić, bo mi się gdzieś obiło o uszy, że właśnie odwrotnie - pies powinien być w domu i najpierw przywitać się z dzieckiem, a później z właścicielami, ale u nas to raczej niewykonalne
W ogóle nasza sunia boi się tych fotelików-nosidełek. Warczy na nie, albo omija szerokim łukiem. Dziwne to jest, bo już dwójka dzieci była do nas przynoszona w gości w takich fotelikach, a ona za każdym razem ma stracha

[Serenely]

U nas u teściów jest pies i najpierw się zapoznawali na neutralnym gruncie, czyli w ogródku (była wiosna), tak żeby nie naruszać "terytorium psiego".

[judkama]

Napisane przez Martoolka87

Właśnie muszę jeszcze doczytać jak to zrobić, bo mi się gdzieś obiło o uszy, że właśnie odwrotnie - pies powinien być w domu i najpierw przywitać się z dzieckiem, a później z właścicielami, ale u nas to raczej niewykonalne
W ogóle nasza sunia boi się tych fotelików-nosidełek. Warczy na nie, albo omija szerokim łukiem. Dziwne to jest, bo już dwójka dzieci była do nas przynoszona w gości w takich fotelikach, a ona za każdym razem ma stracha

Na tamten czas slyszalam taka rade, pies do tej pory czuje respekt do maluchow. Nigdy nie bylo problemow zadnych, wiec nie wiem czy to mialo wplyw

[Martoolka87]

Napisane przez cesarskie cięcie

Ech, dziewczyny, właśnie wróciłam z połówkowego. Chłopak nadal jest chłopakiem, tym razem na 100%. Dość drobny w porównaniu do Waszych dzieciaczków - 350 gr. w 20t, 3d. Nie chciał pokazać buźki - odwracał się od nas. Wszystko niby wyszło OK, ale jedna rzecz mnie porządnie zaniepokoiła. Mianowicie, specjalista od USG dostrzegł tzw. jasną plamkę (ognisko hiperechogeniczne) w sercu płodu. Podobno zwiększa to ryzyko Zespołu Downa, ale podkreślił, że jeśli PAPPA i USG genetyczne wyszły dobrze, nie warto się martwić i plamka może się wchłonąć samoistnie. A u mnie oczywiście pali się już czerwona lampka i zamiast spokoju, odczuwam niepokój (delikatnie mówiąc).

Tak jak dziewczyny piszą, skoro genetyczne i pappa było ok, to najprawdopodobniej jest wszystko ok. Jakie miałaś NT?

Napisane przez _laurka

Właśnie weszłam na stronę szpitala i informacje co zabrać do porodu. Jakoś mało tego Załącznik 6992561

Mój podaje taką listę:
MAMA:

kosmetyki oraz przybory toaletowe, w tym mydło w płynie (w czasie pobytu w Szpitalu nie wolno stosować przyborów kąpielowych takich jak: gąbki, myjki, pumeksy),
dwa ręczniki (wyprane w domu w temperaturze 90°C),
ręczniki papierowe w rolce,
obuwie na zmianę, np.: kapcie
klapki pod prysznic,
krem lub pomadka do natłuszczania ust,
woda mineralna niegazowana,
koszulę na pobyt na oddziale położniczym – po porodzie,
bieliznę (biustonosz do karmienia piersią , siateczkowe majtki połogowe (nie flizelinowe!) lub luźne majtki bawełniane),
laktator (jeśli posiadasz)
sztućce i kubek (jeśli wolisz mieć swoje)
Nie zabieraj koszuli do porodu – pacjentki do porodu otrzymują koszulę szpitalną i szlafrok

DZIECKO:

chusteczki nawilżane
rękawiczki „niedrapki”
Wszystkie pozostałe rzeczy zapewnia Szpital!

Nie zabieraj:

zabawek, misiów, grzechotek, gryzaków
fotelika, nosidełka i ciuszków na wyjście do domu – te rzeczy dowiezie Tobie rodzina w dniu wypisu.
OSOBA TOWARZYSZĄCA:

lekkie(!), wygodne ubranie oraz wygodne klapki lub buty na zmianę na pobyt w Sali Porodowej. Osoby towarzyszące otrzymują od nas odzież ochronną, która oprócz emocji dodatkowo nagrzewa organizm laugh
coś do zjedzenia i do picia – na terenie Szpitala funkcjonuje Bufet, który jest czynny tylko od 8 do godziny 19 w dni powszednie oraz od 10 do 19 w soboty, niedziele i święta. Nie chcemy też, aby osoba towarzysząca przegapiła najważniejszy moment cheeky
monetę 2zł do otwierania szafki na Oddziale Porodowym
Na Oddziale Porodowym do dyspozycji jest szatnia - każdy ma swoją szafkę zamykaną na klucz, można tam schować wszystkie niepotrzebne w danym momencie przedmioty.

Pamiętaj o:

pozostawieniu cennej biżuterii w domu,
zmyciu lakieru u rąk i nóg, zdjęciu lakieru hybrydowego, żelu czy tipsów - jest to potrzebne, aby móc nadzorować Twój stan metodą pulsoksymetrii. Ponadto kolor płytki paznokciowej jest ważną informacją o Twoim zdrowiu,
skróceniu paznokci - będzie Wam łatwiej zajmować się maleństwem,
PRZYJĘCIE DO PORODU

Niezbędne dokumenty:

dokument potwierdzający tożsamość z numerem PESEL,
karta przebiegu ciąży,
Plan porodu (nie jest obowiązkowy)
zaświadczenia o zdrowiu związane z ciążą lub porodem (np. karty informacyjne z pobytów szpitalnych, konsultacje lekarskie) – jeśli takie posiadasz.
Dobrze przygotowana Mama ma również ze sobą:

Zgłoszenie położnej POZ
NIP pracodawcy
Do przyjęcia do porodu nie jest potrzebne skierowanie!

Do porodu przyjmowane są również osoby nieubezpieczone posiadające obywatelstwo polskie i posiadające miejsce zamieszkania na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej.

Wymagane do przyjęcia wyniki badań:

dokument laboratoryjny potwierdzający grupę krwi
wynik badania GBS - na obecność paciorkowców z grupy B
wynik badania na obecność antygenu Hbs
wynik odczynu Wassermanna - VDRL

[cesarskie cięcie]

Napisane przez magia_to_ja

Moje 530 g szczęścia, wczorajsza fotka Juniora

Cuteness overload
Mój mały niestety nie chciał za cholerę ustawić się profilem do aparatu

---------- Dopisano o 14:09 ---------- Poprzedni post napisano o 14:07 ----------

Napisane przez Hanala

A kiedy masz kolejne usg?

Moja juz w ogole bedzie drobnica bo ide na polowkowe dokładnieze skonczonym 19tc, bo niestety moj gin pozniej leci na urlop

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jeszcze nie mam kolejnego terminu, ale 30-go na wizycie sobie ustalę (może za 3 tygodnie), żeby sprawdzić, czy plamka się wchłonęła.

[diablica80]

CC zobaczysz co Ci lekarz powie. Możesz go poprosić o skierowanie na echo serca płodu by rozwiać wątpliwości. Akurat teraz jest dobry czas by to zrobić...tzn. w najbliższych tygodniach 😀

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[cesarskie cięcie]

Napisane przez Martoolka87

Tak jak dziewczyny piszą, skoro genetyczne i pappa było ok, to najprawdopodobniej jest wszystko ok. Jakie miałaś NT?

Czy NT to to samo, co fałd karkowy? Bo fałd karkowy na połówkowym wyszedł mi 5,5cm.

---------- Dopisano o 14:14 ---------- Poprzedni post napisano o 14:12 ----------

A na genetycznym NT = 1,7 mm (13t, 3d).

---------- Dopisano o 14:17 ---------- Poprzedni post napisano o 14:14 ----------

Napisane przez diablica80

CC zobaczysz co Ci lekarz powie. Możesz go poprosić o skierowanie na echo serca płodu by rozwiać wątpliwości. Akurat teraz jest dobry czas by to zrobić...tzn. w najbliższych tygodniach 😀

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

Taki mam zamiar - nie wyjdę z gabinetu, dopóki nie wyduszę od niego tego skierowania

[Martoolka87]

Napisane przez cesarskie cięcie

Czy NT to to samo, co fałd karkowy? Bo fałd karkowy na połówkowym wyszedł mi 5,5cm.

[/COLOR]A na genetycznym NT = 1,7 mm (13t, 3d).[COLOR="Silver"]

NT to przezierność karkowa. 1,7 to bardzo ładny wynik

[malenka1889]

CC musi być dobrze skoro lekarz nie kazał sie martwic to chyba wie co mówi. Wiadomo ja tez bym panikowała ale nie daj sie

Wysłane za pomocą mTalk

[Hanala]

CC, na pewno bedzie dobrze!! Skonsultuj jak trzeba i ew.wykonaj dodatkowe badanie. Mąż był z Toba?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MademoiselleB]

Napisane przez cesarskie cięcie

Ech, dziewczyny, właśnie wróciłam z połówkowego. Chłopak nadal jest chłopakiem, tym razem na 100%. Dość drobny w porównaniu do Waszych dzieciaczków - 350 gr. w 20t, 3d. Nie chciał pokazać buźki - odwracał się od nas. Wszystko niby wyszło OK, ale jedna rzecz mnie porządnie zaniepokoiła. Mianowicie, specjalista od USG dostrzegł tzw. jasną plamkę (ognisko hiperechogeniczne) w sercu płodu. Podobno zwiększa to ryzyko Zespołu Downa, ale podkreślił, że jeśli PAPPA i USG genetyczne wyszły dobrze, nie warto się martwić i plamka może się wchłonąć samoistnie. A u mnie oczywiście pali się już czerwona lampka i zamiast spokoju, odczuwam niepokój (delikatnie mówiąc).

miałaś inne wyniki dobre - będzie dobrze, ciesz się dobrymi wynikami

[Hanala]

Moj super duzy syn dostał przykazanie od taty zeby sie dzis nad matka litowac i tak oto: posegregowal pranie, 3 prania wstawil, 2 juz rozwiesil, segreguje mi rzeczy do prasowania wlasnie na moje/jego/tat/domowe. Posprzatal u siebie pokoj, posprzatal psie zabawki, wyladowal zmywarke i wlozyl brudne rzeczy, pomogl robic zupe, sam sobie przygotowal kanapki na drugie śniadanie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz