Odpieluszkowe Zapalenie Mózgu cz. V

[kejtiCe]

Ja też bym więcej nie zaprosiła. Rozumiem drobną pomoc przy dziecku, ale nie takie zachowanie.

My też chodzimy w gości z naszym synem. Jeździmy też do rodziny na noc. Ja wszystko wożę ze sobą, jestem w pełni samowystarczalna - łóżeczko, pościel, krzesełko.

[kleo_4]

Jestem w szoku ze można mieć tak roszczeniowa postawę...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ajah]

Napisane przez ciri15

Swinie po prostu... Wiecej bym nie zaprosila i powiedziala co o tym mysle

Myślę podobnie.
Oni zachowali się jakby inwazję na cudzy dom przeprowadzali.

[eyo]

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Co taka cisza na wątku?
Przychodzę z moja wczorajszą sytuacja.
Śniadanie wielkanocne + obiad świąteczny u mnie w domu. Wśród gości m.in. rodzice z dziećmi, w tym jedno 9 mięsiecy.
Oczywiście podobno zdrowi, a tymczasem wszystkie dzieci z gilem do pasa i gruzliczym kaszlem.
(...)
To się wygadalam

mi się wydaje, że ta sytuacja może mieć drugie dno bo osobiście spotykam się z "odwrotnym fochem" i jak z TZ idziemy "w gości" z naszym dzieckiem to jest foch, że my się chcemy sami naszym dzieckiem zajmować - może ta para przyzwyczajona, że jak gdzieś idą to wszyscy im dziecko wyrywają z rąk cali chętni do opieki i się wielce zdziwili, że nie wszyscy tak mają

[ciri15]

Napisane przez eyo

mi się wydaje, że ta sytuacja może mieć drugie dno bo osobiście spotykam się z "odwrotnym fochem" i jak z TZ idziemy "w gości" z naszym dzieckiem to jest foch, że my się chcemy sami naszym dzieckiem zajmować - może ta para przyzwyczajona, że jak gdzieś idą to wszyscy im dziecko wyrywają z rąk cali chętni do opieki i się wielce zdziwili, że nie wszyscy tak mają

Ale to nie jest zadne drugie dno. Takie zachowanie to nie jest jakas oczywista oczywistosc. Jesli nawet ktos jest "przyzwyczajony" a widzi ze nikt sie do dziecka nie kwapi to no sorry, sam sie tym dzieckiem zajmuje a nie robi jakies wyrzuty gospodarzom. Zdziwic sie moga po cichu, wymienic uwagi po imprezie i dalej zyc w błędnym przekonaniu ze wiekszosc ludzi powinna skakac nad ich dzieckiem.

[201707171403]

To co napiszę to nie reguła. Ale większość rodziców uważa swoje dzieci za ósmy cud świata i ma dziwne przekonanie, że reszta ma obowiązek zachwycać się nad ich dziećmi. I jest obraza majestatu, jak ktoś nie ma ochoty się ich dziećmi zajmować.

[ridja devojka]

Napisane przez Courtney_

To co napiszę to nie reguła. Ale większość rodziców uważa swoje dzieci za ósmy cud świata i ma dziwne przekonanie, że reszta ma obowiązek zachwycać się nad ich dziećmi. I jest obraza majestatu, jak ktoś nie ma ochoty się ich dziećmi zajmować.

Prowadzisz jakieś statystyki?

Послато са GT-I9506 уз помоћ Тапатока

[ciri15]

Napisane przez ridja devojka

Prowadzisz jakieś statystyki?

Послато са GT-I9506 уз помоћ Тапатока

Z tej wypowiedzi wynika, ze chodzi raczej o osobiste doświadczenia.

[ajah]

Napisane przez Courtney_

To co napiszę to nie reguła. Ale większość rodziców uważa swoje dzieci za ósmy cud świata i ma dziwne przekonanie, że reszta ma obowiązek zachwycać się nad ich dziećmi. I jest obraza majestatu, jak ktoś nie ma ochoty się ich dziećmi zajmować.

Dziwnym by było, gdyby rodzic nie uważał swojego dziecka za wyjatkowe, co do druygiej częsci- to chyba zalezy z jakimi rodzicami masz kontakt.

[eyo]

Napisane przez ciri15

Ale to nie jest zadne drugie dno. Takie zachowanie to nie jest jakas oczywista oczywistosc. Jesli nawet ktos jest "przyzwyczajony" a widzi ze nikt sie do dziecka nie kwapi to no sorry, sam sie tym dzieckiem zajmuje a nie robi jakies wyrzuty gospodarzom. Zdziwic sie moga po cichu, wymienic uwagi po imprezie i dalej zyc w błędnym przekonaniu ze wiekszosc ludzi powinna skakac nad ich dzieckiem.

no najwyraźniej dla każdego człowieka co innego jest oczywistą oczywistością dla tutaj obecnych oczywistym jest, że nikt normalny nie trzyma w domu żelaznych zapasów przydasiów niemowlęcych na wypadek wizyty gości a kogoś innego w osłupienie wprawia fakt, że ktoś nie czuje się namaszczony możliwością opieki nad cudzymi dziećmi - szczęśliwie faktyczny problem mają tylko Ci drudzy

Napisane przez Courtney_

To co napiszę to nie reguła. Ale większość rodziców uważa swoje dzieci za ósmy cud świata i ma dziwne przekonanie, że reszta ma obowiązek zachwycać się nad ich dziećmi. I jest obraza majestatu, jak ktoś nie ma ochoty się ich dziećmi zajmować.

jakby ludzie nie uważali swoich dzieci na ósmy cud świata to bardzo mało dzieci przeżywało by okres niemowlęcy to jest normalne zachowanie, dorosłe osobniki uważają młode za urocze bo to warunkuje ich przetrwanie zwłaszcza w przypadku ludzi gdzie młode są wybitnie niesamodzielne po urodzeniu

to, że rodzice oczekują, że inni będą zachwyceni ich dziećmi tak samo jak oni sami to już inna prawa kaloszy ale poza ludźmi, których cudze dzieci nie zachwycają są też ludzie, których cudze dzieci zachwycają - nie raz zdarzyło mi się spotkać z sytuacją gdzie niektórym to normalnie kark wykręcało jak sowie bo przecież koniecznie muszą wsadzić dzioba w wózek i zobaczyć co to tam w tym wózku siedzi, to nie są odosobnione przypadki i zakładam, że tacy ludzie jak mają dzieci to pewnie sami są przekonani, że inni będą się podobnie zachowywać w stosunku do nich

[Bananalama]

mój absolutny hit - chęć zabrania dzieciaka na wieczór panieński koleżanki

[kejtiCe]

Napisane przez Bananalama

mój absolutny hit - chęć zabrania dzieciaka na wieczór panieński koleżanki

Mam przyjaciółkę, która będzie świadkowa na ślubie drugiej naszej przyjaciółki. Świadkowej dziecko w momencie ślubu będzie miało 1,5 roku. Ona koniecznie chce je wziąć ze sobą i siedzieć z nim przy stole z Młodymi. Jak próbuję jej odradzic takie rozwiązanie, to twierdzi, że i tak wszyscy będą się jej dzieckiem zajmować.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez kejtiCe

Mam przyjaciółkę, która będzie świadkowa na ślubie drugiej naszej przyjaciółki. Świadkowej dziecko w momencie ślubu będzie miało 1,5 roku. Ona koniecznie chce je wziąć ze sobą i siedzieć z nim przy stole z Młodymi. Jak próbuję jej odradzic takie rozwiązanie, to twierdzi, że i tak wszyscy będą się jej dzieckiem zajmować.

średnio mądre.
No chyba że to ślub cywilny, 2 godzinny obiad bez głosnej muzyki a Państwo Młodzi zaprosili ją z dzieckiem. I nie wymagają żadnej pomocy w trakcie imprezy prócz podpisu na dokumentach.

[ridja devojka]

Ale idzie sama na ten ślub czy będzie tam też ojciec dziecka?

Послато са GT-I9506 уз помоћ Тапатока

[victorion]

Napisane przez wkropkizielona

A co sądzicie o dzieciach na rowerkach w sklepie? Z jednej strony wkurzają mnie, bo market to nie miejsce na wyścigi i chcę spokojnie zrobić zakupy. A z drugiej strony jak pomyślę, że zostawiając taki rower czy hulajnogę przed sklepem ryzykują, że jak wyjdą to jej nie będzie, to jakoś łaskawiej na nich patrzę

Dziś widziałam 3 nastolatków jeżdżących po CH na hulajnogach...

Napisane przez eyo

jakby ludzie nie uważali swoich dzieci na ósmy cud świata to bardzo mało dzieci przeżywało by okres niemowlęcy to jest normalne zachowanie, dorosłe osobniki uważają młode za urocze bo to warunkuje ich przetrwanie zwłaszcza w przypadku ludzi gdzie młode są wybitnie niesamodzielne po urodzeniu

Czym innym jest uznawanie za urocze a czym innym za ósmy cud świata. Rodzice powinni dziecko kochać, a nie robić z niego pępek świata.

Miałam "przyjemność" pracować z osobami, którym rodzice całe życie powtarzali jacy są najlepsi, wspaniali etc...

[ridja devojka]

Napisane przez victorion

Czym innym jest uznawanie za urocze a czym innym za ósmy cud świata. Rodzice powinni dziecko kochać, a nie robić z niego pępek świata.

Miałam "przyjemność" pracować z osobami, którym rodzice całe życie powtarzali jacy są najlepsi, wspaniali etc...

Jak dla mnie to są dwie różne kwestie.

Dla mnie moje dziecko jest pępkiem MOJEGO świata.

Ale nie zamierzam mu wmawiać, że jest mądrzejsze i lepsze niż inni ludzie bo wiem, że nie jest pępkiem całego świata.

[wkropkizielona]

Napisane przez victorion

Dziś widziałam 3 nastolatków jeżdżących po CH na hulajnogach...

To już pewnie pokolenie Brajanów, którym od dziecka pozwalano jeździć po sklepach hulajnogą i rowerem więc nadal nie widzą w tym problemu

[eyo]

Napisane przez kejtiCe

Mam przyjaciółkę, która będzie świadkowa na ślubie drugiej naszej przyjaciółki. Świadkowej dziecko w momencie ślubu będzie miało 1,5 roku. Ona koniecznie chce je wziąć ze sobą i siedzieć z nim przy stole z Młodymi. Jak próbuję jej odradzic takie rozwiązanie, to twierdzi, że i tak wszyscy będą się jej dzieckiem zajmować.

rozumiem, że to nie będzie impreza z popularnym ostatnio kącikiem dla dzieci i animatorem zabaw dla nich

[pasikoniszka]

Napisane przez Bananalama

mój absolutny hit - chęć zabrania dzieciaka na wieczór panieński koleżanki

Byłam na takim panieńskim. Dziewczynka miała ok. 7 lat, czyli już dosyć "kumata", a były atrakcje typu penisowe słomki, penisowy tort, różne zadania, konkursy...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[pasikoniszka]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Ano racja, ja bym takiego nie chciała


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[201803111829]

Żeby nie było, nie wchodzę na strony związane z macierzyństwem. Czasem coś mi się wyświetli w proponowanych, czasem ktoś wrzuci na grupę, żeby obsmiac. Dziś trafił się obrazek z tekstem "prawdziwa miłość jest wtedy, gdy wyciagasz wielką koze z nosa i nie jest to twój nos". No cóż... Ale okej. Ale komentarz mnie zadziwił i TO JEST PRAWDZIWE OZMIMG_20170419_122843.png

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

bez komentarza

[201803290936]

Napisane przez _Tinkerbell

Żeby nie było, nie wchodzę na strony związane z macierzyństwem. Czasem coś mi się wyświetli w proponowanych, czasem ktoś wrzuci na grupę, żeby obsmiac. Dziś trafił się obrazek z tekstem "prawdziwa miłość jest wtedy, gdy wyciagasz wielką koze z nosa i nie jest to twój nos". No cóż... Ale okej. Ale komentarz mnie zadziwił i TO JEST PRAWDZIWE OZMZałącznik 7026301

Najpierw zobaczyłam treść screena i myślałam, że chodzi o zasysanie benzyny. I chyba wolałabym nadal myśleć, że chodzi o benzynę.

[201803090921]

Napisane przez _Tinkerbell

Żeby nie było, nie wchodzę na strony związane z macierzyństwem. Czasem coś mi się wyświetli w proponowanych, czasem ktoś wrzuci na grupę, żeby obsmiac. Dziś trafił się obrazek z tekstem "prawdziwa miłość jest wtedy, gdy wyciagasz wielką koze z nosa i nie jest to twój nos". No cóż... Ale okej. Ale komentarz mnie zadziwił i TO JEST PRAWDZIWE OZMZałącznik 7026301

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Ja prdl..... Co trzeba mieć we łbie?!

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[dorris23]

Napisane przez kejtiCe

Mam przyjaciółkę, która będzie świadkowa na ślubie drugiej naszej przyjaciółki. Świadkowej dziecko w momencie ślubu będzie miało 1,5 roku. Ona koniecznie chce je wziąć ze sobą i siedzieć z nim przy stole z Młodymi. Jak próbuję jej odradzic takie rozwiązanie, to twierdzi, że i tak wszyscy będą się jej dzieckiem zajmować.

kwestia tez tego czy ma z kim to dziecko zostawic.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez dorris23

kwestia tez tego czy ma z kim to dziecko zostawic.

No ale to już raczej nie jest problem organizatorów wesela.
Dla mnie generalnie (przy założeniu, że na weselu dzieci są mile widziane) nie byłoby problemu, gdyby nie to zdanie:
"twierdzi, że i tak wszyscy będą się jej dzieckiem zajmować".

[cranberry juice]

Napisane przez dorris23

kwestia tez tego czy ma z kim to dziecko zostawic.

1,5 roku?! Toż to nie jest noworodek, który musi matce przy cycu wisieć. Mam nadzieję, że ta biedna dziewczyna MA z kim zostawić dziecko i że nie spędziła z nim ostatnich 18 miesięcy full time.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta