Listopadówki 2017 ❤ cz. 1

[Madziuniusia]

Napisane przez stypi_89

ja miałam wczoraj na obiad, ale pieczone w piecyku i wcale nie były takie dobre chyba za mało oleju albo za mało kaloryczne

dziewczyny wam się też chce tak cały czas spać? Wczoraj wróciłam z pracy po 17, zjadłam obiad i niby mi się spać nie chciało, ale jak leżałam to trochę mi się kimnęło nie powiem mąż obudził mnie koło 20, a o 22 już leżałam w łóżku i spałam

Taaaak ja też ciągle bym spala.. wczoraj wróciłam do domu po 18, zjadłam, poklocilam się z TZ i poszłam spać o 19:20 :-D przebudzilam się ok 22, ale zaraz poszłam dalej spać :-D

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Hapinka]

W którym t.c miałaś robione te prenatalne ? Może zgłoś się do innego lekarz, poszukaj kto ma najlepszy sprzęt i praktykę. Zawsze warto powtórzyć badanie. No chyba ze już byłaś u najlepszych. Nie denerwuj się.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ojoanna29]

Napisane przez Molise

Skoro przysługuje ci prenatalne na fundusz to dlaczego robisz prywatnie? Tak z ciekawości pytam.



Zjadłabym



Trzymam kciuki, żeby jednak wszystko okazało się dobrze...



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Chcę zrobić razem z testem pappa, powinno być wszystko jednego dnia. Na NFZ jestem zapisana 10.05 na 9 rano, razem ze mną 10 innych kobiet, kto pierwszy ten lepszy niby można też zrobić samo badanie z krwi, ale nie wiem czy potem lekarz rzuciłby okiem na wynik, chcę zrobić wszystko za jednym zamachem

Wysłane telepatycznie ;-)

[dwakolory1]

Napisane przez Cocktailraspberry

Najgorsze ze nic nie mówili a wyniki i tak pewnie przyjdą źle bo jakim cudem mają być dobre. Macie jakieś sprawdzone miejsce gdzie robią amniopunkcje miasto nie ma znaczenia.
Jeszcze dziecko nie chciało współpracowac więc nie sprawdzili przepływów ani serca. Pewnie dlatego we wtorek muszę przyjść znowu.

Ultraradiola możesz mi podać namiary na tego lekarza?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja robiłam w Szczecinie, ale to daleko od ciebie. Co planujecie dalej robić? Kurcze do 12 maja strasznie dużo czasu...

[madera123]

Napisane przez stypi_89

ja miałam wczoraj na obiad, ale pieczone w piecyku i wcale nie były takie dobre chyba za mało oleju albo za mało kaloryczne

dziewczyny wam się też chce tak cały czas spać? Wczoraj wróciłam z pracy po 17, zjadłam obiad i niby mi się spać nie chciało, ale jak leżałam to trochę mi się kimnęło nie powiem mąż obudził mnie koło 20, a o 22 już leżałam w łóżku i spałam

Jakbym nie miała dziecka to już dawno bym spala mogę spać o każdej godzinie​ i wszędzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[car00lina]

Napisane przez stypi_89

ja miałam wczoraj na obiad, ale pieczone w piecyku i wcale nie były takie dobre chyba za mało oleju albo za mało kaloryczne

dziewczyny wam się też chce tak cały czas spać? Wczoraj wróciłam z pracy po 17, zjadłam obiad i niby mi się spać nie chciało, ale jak leżałam to trochę mi się kimnęło nie powiem mąż obudził mnie koło 20, a o 22 już leżałam w łóżku i spałam

Ja zrobiłam ostatnio inaczej i były przepyszne jak te kupne. Pokroilam na karbowane, zalalam wrzątkiem i doprowadzilam ponownie do wrzenia - odcedzilam. Takie sparzone rzucalam na olej i wychodziły chrupiące z miękkim środkiem. Cuda.
A co do spania to mogłabym non stop spać i w dzień i w nocy. Nawet rano wstaje pięć minut przed 6 idę do domu obok po babcie, zaprowadzam ją do mnie, ona się jeszcze kładzie i ja do 7 jeszcze też - zasypiam w 5 minut

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aczka5]

Wczoraj tyle udanych wizyt i wspanialych wieści!



A dzisiaj

Wilanka

Cocktail bądź dobrej myśli, dziewczyny dobrze radzą by powtórzyć badanie na innym sprzęcie.



U nas sezon na szparagi rozpoczęty

[dwakolory1]

Napisane przez aczka5

Wczoraj tyle udanych wizyt i wspanialych wieści!



A dzisiaj

Wilanka

Cocktail bądź dobrej myśli, dziewczyny dobrze radzą by powtórzyć badanie na innym sprzęcie.



U nas sezon na szparagi rozpoczęty

Ale przecież ona już dziś miała powtarzane u kogo innego właśnie. Chyba że jest ktoś wybitny w okolicy to wtedy tak. Ja miałam robione dwa razy. Jak dwa razy wyszło to samo to już nie powtarzałam więcej, bo po co. Czas uciekał, amniopunkcję robiłam.

[aczka5]

Umknęła mi informacja o tym, że to powtórka.

[dwakolory1]

Napisane przez aczka5

Umknęła mi informacja o tym, że to powtórka.

No powtórka. A przezierność wyszła identyczna. Choć ja cały czas uważam że wcale nie najgorsza i jednoznaczna. Tylko ta kość... Może we wtorek będzie. Oby!
Przechodziłam przez to co ona i wiem jakie to straszne.

[Maly_Pikus]

Napisane przez dwakolory1

No powtórka. A przezierność wyszła identyczna. Choć ja cały czas uważam że wcale nie najgorsza i jednoznaczna. Tylko ta kość... Może we wtorek będzie. Oby!
Przechodziłam przez to co ona i wiem jakie to straszne.

u mnie w rodzinie była podobna sytuacja, stwierdzili z. downa - ale nie mam śmiałości zapytać co i jak

dwakolory amniopunkcja potwierdza w 100% wadę? Co stwierdzili u Ciebie? Możesz nie odpowiadać, jeśli nie chcesz

[dwakolory1]

Potwierdza w 100%. U mnie stwierdzili zespół turnera. Już na usg lekarz wydał taka diagnozę. Drugi potwierdził. Biopsja kosmowki- bo to miałam - potwierdziła w 100%. Określiła tez rodzaj ( bo w tej wadzie były trzy rodzaje).
Nie mam już problemu o tym mieć. Minęło kilka lat


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:23 ---------- Poprzedni post napisano o 14:22 ----------

Ale rozumiem koleżankę. Bo wiem jaka to trudna droga. I mnóstwo trudnych decyzji których nie życzę nikomu.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:28 ---------- Poprzedni post napisano o 14:23 ----------

A wiecie co było najśmieszniejsze ( w cudzysłowiu) w tamtej ciąży. Ze wszystko przebiegało ksiazkowo. Żadnych plamien, boli brzucha. Nic. Mdłości książkowe. Wyniki super. I nagle diagnoza która była wyrokiem. Nawet nie wiedziałam o istnieniu takiej wady. Nikt w rodzinie nid miał problemów. Jedno dziecko mam zdrowe.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aczka5]

Nie urodziłas tego dziecka?



Matko jakie mam dreszcze. W środę mam usg. Jeszcze bardziej się boję.

[Madziuniusia]

Napisane przez aczka5

Nie urodziłas tego dziecka?



Matko jakie mam dreszcze. W środę mam usg. Jeszcze bardziej się boję.

Powiem wam, że całe życie myślałam że jak wyjdzie wada genetyczna to że nie podejmę się urodzenia go. A odkąd jestem w ciąży, widziałam tego bączka, jaki jest piękny, nie wyobrażam sobie go usunąć... Ale nikogo nie oceniam, bo każdy sam musi to przemyslec


Moje USG już w poniedziałek...
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Maly_Pikus]

Napisane przez dwakolory1

Potwierdza w 100%. U mnie stwierdzili zespół turnera. Już na usg lekarz wydał taka diagnozę. Drugi potwierdził. Biopsja kosmowki- bo to miałam - potwierdziła w 100%. Określiła tez rodzaj ( bo w tej wadzie były trzy rodzaje).
Nie mam już problemu o tym mieć. Minęło kilka lat


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:23 ---------- Poprzedni post napisano o 14:22 ----------

Ale rozumiem koleżankę. Bo wiem jaka to trudna droga. I mnóstwo trudnych decyzji których nie życzę nikomu.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:28 ---------- Poprzedni post napisano o 14:23 ----------

A wiecie co było najśmieszniejsze ( w cudzysłowiu) w tamtej ciąży. Ze wszystko przebiegało ksiazkowo. Żadnych plamien, boli brzucha. Nic. Mdłości książkowe. Wyniki super. I nagle diagnoza która była wyrokiem. Nawet nie wiedziałam o istnieniu takiej wady. Nikt w rodzinie nid miał problemów. Jedno dziecko mam zdrowe.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dlatego kiedyś tu już napisałam - odetchnę z ulgą po badaniach prenatalnych. Już nie długo..., za tydzień w piątek o tej samej porze wszystko już będzie jasne. Modle się o zdrowie tego brzdąca

dwakolory a co myślisz o pappie, jest sens robić?

[Ojoanna29]

A mnie w końcu dopiero na 11 maja zapisali z tą pappą, bo lekarz ma wolną majówkę, chyba oszaleję do tego czasu.. I już sama nie wiem czy iść na to zwykłe dzień wcześniej, chyba bez sensu

[Cocktailraspberry]

Napisane przez dwakolory1

Ja robiłam w Szczecinie, ale to daleko od ciebie. Co planujecie dalej robić? Kurcze do 12 maja strasznie dużo czasu...

Zobaczę co we wtorek mam nadzieję, że dzidzia będzie współpracowac i pokaże ten swój piękny nosek. A później tylko czekać na wyniki i genetyka. Też się zdecyduje na amiopunkcje jeśli będzie potrzeba.

Napisane przez dwakolory1

Potwierdza w 100%. U mnie stwierdzili zespół turnera. Już na usg lekarz wydał taka diagnozę. Drugi potwierdził. Biopsja kosmowki- bo to miałam - potwierdziła w 100%. Określiła tez rodzaj ( bo w tej wadzie były trzy rodzaje).
Nie mam już problemu o tym mieć. Minęło kilka lat


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:23 ---------- Poprzedni post napisano o 14:22 ----------

Ale rozumiem koleżankę. Bo wiem jaka to trudna droga. I mnóstwo trudnych decyzji których nie życzę nikomu.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:28 ---------- Poprzedni post napisano o 14:23 ----------

A wiecie co było najśmieszniejsze ( w cudzysłowiu) w tamtej ciąży. Ze wszystko przebiegało ksiazkowo. Żadnych plamien, boli brzucha. Nic. Mdłości książkowe. Wyniki super. I nagle diagnoza która była wyrokiem. Nawet nie wiedziałam o istnieniu takiej wady. Nikt w rodzinie nid miał problemów. Jedno dziecko mam zdrowe.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mogę wiedzieć co jeśli faktycznie wykryja wadę? Mieliście jakiś wybór w ogóle?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Maly_Pikus]

Napisane przez Madziuniusia

Powiem wam, że całe życie myślałam że jak wyjdzie wada genetyczna to że nie podejmę się urodzenia go. A odkąd jestem w ciąży, widziałam tego bączka, jaki jest piękny, nie wyobrażam sobie go usunąć... Ale nikogo nie oceniam, bo każdy sam musi to przemyslec


Moje USG już w poniedziałek...
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moja mama powiedziała kiedyś mądre zdanie (po tym jak dowiedzieliśmy się o ciąży z wadą osoby z mojej rodziny):
Nie życzę nikomu, żeby musiał podejmować taką decyzję

[letstry]

Napisane przez Cocktailraspberry

Zobaczę co we wtorek mam nadzieję, że dzidzia będzie współpracowac i pokaże ten swój piękny nosek. A później tylko czekać na wyniki i genetyka. Też się zdecyduje na amiopunkcje jeśli będzie potrzeba.



Mogę wiedzieć co jeśli faktycznie wykryja wadę? Mieliście jakiś wybór w ogóle?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bardzo mi przykro Cocktail Ale jeszcze trzeba mieć nadzieję! Trzymam kciuki!

Wybór masz zawsze, możesz urodzić, ale w takim przypadku możesz też usunąć

[car00lina]

Dziewczyny patrzę sobie teraz w kartę a tam toxoplazmoza dodatnia a przeciwciała rozyczkowe +/- . Lekarz nic nie mówił, że coś nie tak.. jak byście to interpretowaly?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ewa2207]

Witam, mogę dołączyć?

Dwa dni temu zaczęłam 9 tc. Mam 30 lat i to moja druga ciąża. Staraliśmy się o nią półtora roku.

Dzisiaj byłam u lekarza. Z badań wyszło, że mam bakterię w moczu i przepisał mi duomox i globulki. Niby duomox raczej bezpieczny w ciąży, ale mimo wszystko to antybiotyk i trochę mnie stresuje, że muszę go brać. W pierwszej ciąży miałam podobnie i w sumie wszystko było dobrze, z tym, że to była już końcówka.
Macie jakieś doświadczenie w tym temacie?

Aaaa, termin mam na 29 listopoada

[dwakolory1]

Napisane przez aczka5

Nie urodziłas tego dziecka?


Matko jakie mam dreszcze. W środę mam usg. Jeszcze bardziej się boję.

Nie. Miałam możliwość urodzić lub dokonać legalnej terminacji. Podjęłam decyzję o terminacji. Jednak sytuacja rozstrzygnęła się sama zanim doczekałam zabiegu- poroniłam. Tzn urodziłam bo to juz był normalny poród.

Napisane przez Maly_Pikus

Dlatego kiedyś tu już napisałam - odetchnę z ulgą po badaniach prenatalnych. Już nie długo..., za tydzień w piątek o tej samej porze wszystko już będzie jasne. Modle się o zdrowie tego brzdąca

dwakolory a co myślisz o pappie, jest sens robić?

Właśnie pappa dla mnie jest trochę bez sensu. Ja robię, bo wiadomo. Ale ona nie wiele wnosi. W moim przypaku była wyraźnie zła. Ale jest też często tak że w usg jest wszystko ok a papa taka sobie. I wtedy tylko stres niepotrzebny.

Napisane przez Madziuniusia

Powiem wam, że całe życie myślałam że jak wyjdzie wada genetyczna to że nie podejmę się urodzenia go. A odkąd jestem w ciąży, widziałam tego bączka, jaki jest piękny, nie wyobrażam sobie go usunąć... Ale nikogo nie oceniam, bo każdy sam musi to przemyslec


Moje USG już w poniedziałek...
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Powiem Wam że ja nigdy nie myślałam o możliwości wyjścia wady genetycznej. Zawsze byłam przeciwniczką aborcji. Ale jak sie staje przed takim wyborem to świat się zmienia. Każdą decyzję trzeba uszanować. Podziwiam kobiety które chcą urodzić. Rozumiem te które nie chcą. To jest strasznie trudne i nie można sobie nawet tego wyobrazić. W każdym razie jest to najtrudniejsza decyzja. Jaka by nie była. Z konsekwencjami na całe życie. I mam nadzieję że żadna z nas nie będzie musiała nigdy jej podejmować.

Napisane przez Cocktailraspberry

Zobaczę co we wtorek mam nadzieję, że dzidzia będzie współpracowac i pokaże ten swój piękny nosek. A później tylko czekać na wyniki i genetyka. Też się zdecyduje na amiopunkcje jeśli będzie potrzeba.



Mogę wiedzieć co jeśli faktycznie wykryja wadę? Mieliście jakiś wybór w ogóle?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Boże nie chcę was straszyć i pisać o takich rzeczach. Ale czasem lepiej mieć śwadomość...
Ja przechodziłam to w 2013 roku, może coś się od tamtej pory zmieniło. Ale chyba nie. Jeśli amnipunkcja potwierdzi wadę (tylko takie badanie daje możliwość podejmowania jakichkolwiek decyzji) genetycy wydają opinię czy jest to wada letalna. Jeśli tak (tak jak np. te wszystkie zespoły) to macie możliwość urodzenia dziecka, tylko przygotowania się psychicznie przez okres ciąży że będzie chore, lub terminacji ciąży. Trzeba pamiętać że legalną terminację można wykonać jakoś chyba do 21 tc, więc trochę czas potem leci. Na wyniki amniopunkcji czekałam około 2-3 tygodni.
Nie zakładajmy jednak najgorszego. Moja przezierność była 4x taka jak twoja!!! 4X! Więc twoja naprawdę jeszcze daje nadzieję. Oby ten nosek się tylko pokazał.
W każdym razie służę radą na każdym etapie.

[kana158]

Moi znajomi byli w podobnej sytuacji co Coctail. U nich przeziernosc tez wyszla na granicy normy, noska nie bylo widac. Test pappa byl watpliwy. Podejrzenie zespolu downa. Na amniopunkcje sie nie zdecydowali. Podjeli decyzje, ze kochaja to dziecko i chca go i wynik amniopunkcji tego nie zmieni. Na kolejnych usg (II i III trymestru) parametry sie poprawialy, ale pewnosci, ze dziecko bedzie zdrowe dalej nie mieli. Suma sumarum urodzil im sie piekny, zdrowy synek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dwakolory1]

Napisane przez kana158

Moi znajomi byli w podobnej sytuacji co Coctail. U nich przeziernosc tez wyszla na granicy normy, noska nie bylo widac. Test pappa byl watpliwy. Podejrzenie zespolu downa. Na amniopunkcje sie nie zdecydowali. Podjeli decyzje, ze kochaja to dziecko i chca go i wynik amniopunkcji tego nie zmieni. Na kolejnych usg (II i III trymestru) parametry sie poprawialy, ale pewnosci, ze dziecko bedzie zdrowe dalej nie mieli. Suma sumarum urodzil im sie piekny, zdrowy synek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dlatego w takiej sytuacji trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie, czy wynik amniopunkcji coś da. Jeśli i tak i tak chcemy urodzić to nie ma sensu ryzykować poronieniem. To wszystko trzeba przemyśleć i to zależy od pary.

[Cocktailraspberry]

Napisane przez kana158

Moi znajomi byli w podobnej sytuacji co Coctail. U nich przeziernosc tez wyszla na granicy normy, noska nie bylo widac. Test pappa byl watpliwy. Podejrzenie zespolu downa. Na amniopunkcje sie nie zdecydowali. Podjeli decyzje, ze kochaja to dziecko i chca go i wynik amniopunkcji tego nie zmieni. Na kolejnych usg (II i III trymestru) parametry sie poprawialy, ale pewnosci, ze dziecko bedzie zdrowe dalej nie mieli. Suma sumarum urodzil im sie piekny, zdrowy synek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Chociaż jakieś pocieszenie. A w którym tyg można robić amiopunkcje?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[stypi_89]

Napisane przez dwakolory1

Nie. Miałam możliwość urodzić lub dokonać legalnej terminacji. Podjęłam decyzję o terminacji. Jednak sytuacja rozstrzygnęła się sama zanim doczekałam zabiegu- poroniłam. Tzn urodziłam bo to juz był normalny poród.

Właśnie pappa dla mnie jest trochę bez sensu. Ja robię, bo wiadomo. Ale ona nie wiele wnosi. W moim przypaku była wyraźnie zła. Ale jest też często tak że w usg jest wszystko ok a papa taka sobie. I wtedy tylko stres niepotrzebny.

Powiem Wam że ja nigdy nie myślałam o możliwości wyjścia wady genetycznej. Zawsze byłam przeciwniczką aborcji. Ale jak sie staje przed takim wyborem to świat się zmienia. Każdą decyzję trzeba uszanować. Podziwiam kobiety które chcą urodzić. Rozumiem te które nie chcą. To jest strasznie trudne i nie można sobie nawet tego wyobrazić. W każdym razie jest to najtrudniejsza decyzja. Jaka by nie była. Z konsekwencjami na całe życie. I mam nadzieję że żadna z nas nie będzie musiała nigdy jej podejmować.

Boże nie chcę was straszyć i pisać o takich rzeczach. Ale czasem lepiej mieć śwadomość...
Ja przechodziłam to w 2013 roku, może coś się od tamtej pory zmieniło. Ale chyba nie. Jeśli amnipunkcja potwierdzi wadę (tylko takie badanie daje możliwość podejmowania jakichkolwiek decyzji) genetycy wydają opinię czy jest to wada letalna. Jeśli tak (tak jak np. te wszystkie zespoły) to macie możliwość urodzenia dziecka, tylko przygotowania się psychicznie przez okres ciąży że będzie chore, lub terminacji ciąży. Trzeba pamiętać że legalną terminację można wykonać jakoś chyba do 21 tc, więc trochę czas potem leci. Na wyniki amniopunkcji czekałam około 2-3 tygodni.
Nie zakładajmy jednak najgorszego. Moja przezierność była 4x taka jak twoja!!! 4X! Więc twoja naprawdę jeszcze daje nadzieję. Oby ten nosek się tylko pokazał.
W każdym razie służę radą na każdym etapie.

o matko dziewczyno to ładną drogę masz już za sobą ja jestem takiego samego zdania jak Ty. Każdy jest mądry dopóki nie znajdzie się w takiej sytuacji. Ja kiedyś kiedyś też mówiłam, że obojętnie jakie będzie to urodzę, a teraz jak już jestem w ciąży i miałabym taką sytuację to nie wiem co bym zrobiła. Strasznie podziwiam małżeństwa, które podejmują tą walkę, serio, dla mnie to są bohaterowie, ale sama nie wiem na co bym się zdecydowała

[dwakolory1]

Napisane przez Cocktailraspberry

Chociaż jakieś pocieszenie. A w którym tyg można robić amiopunkcje?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Amniopunkcja 14-20 tydzień. Musisz tylko wiedzieć że jeszcze potem 2-3 tygodnie na wynik zaczekasz.
Ja miałam biopsję kosmówki. Ją się robi ciut wcześniej- do 13. Co ci zrobią to zależy w którym tygodniu będziesz.

---------- Dopisano o 15:49 ---------- Poprzedni post napisano o 15:47 ----------

Napisane przez stypi_89

o matko dziewczyno to ładną drogę masz już za sobą ja jestem takiego samego zdania jak Ty. Każdy jest mądry dopóki nie znajdzie się w takiej sytuacji. Ja kiedyś kiedyś też mówiłam, że obojętnie jakie będzie to urodzę, a teraz jak już jestem w ciąży i miałabym taką sytuację to nie wiem co bym zrobiła. Strasznie podziwiam małżeństwa, które podejmują tą walkę, serio, dla mnie to są bohaterowie, ale sama nie wiem na co bym się zdecydowała

Trochę przeszłam. To fakt. A to nie był ani początek ani koniec moich przeżyć...
Ale nie smęćmy. U Coctail mam nadzieję że będzie dobrze. Choć to co teraz rzeżywa jest chyba najgorsze. Dla mnie zawsze najgorsza była niepewność...

[Hapinka]

Ryzyko poronienia przy amniopunkcji jest naprawdę bardzo małe, literatura mówi ze 1%, ale najnowsze badania mówią ze jeszcze mniejsze. Nigdy nie widziałam poronienia po badaniu, No ale nie pracuje tez aż tak długo.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zawsze można zrobić wolne DNA płodu. Koszt ponad 2 tys. Wynik po 10 dniach około zależnie od badania. Jednak jest to dodatkowe badanie, amniopunkcję i tak się robi.

[Ojoanna29]

Napisane przez kana158

Moi znajomi byli w podobnej sytuacji co Coctail. U nich przeziernosc tez wyszla na granicy normy, noska nie bylo widac. Test pappa byl watpliwy. Podejrzenie zespolu downa. Na amniopunkcje sie nie zdecydowali. Podjeli decyzje, ze kochaja to dziecko i chca go i wynik amniopunkcji tego nie zmieni. Na kolejnych usg (II i III trymestru) parametry sie poprawialy, ale pewnosci, ze dziecko bedzie zdrowe dalej nie mieli. Suma sumarum urodzil im sie piekny, zdrowy synek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Właśnie dlatego raczej bym się nie zdecydowała na przerwanie ciąży - zawsze jest jakaś nadzieja, że jednak dziecko będzie zdrowe. No chyba że w tej amniopunkcji na 100% wyjdzie coś nie tak..

A te drogie testy genetyczne robicie?

[aczka5]

Dwakolory poryczalam sie. Silna kobieto!

Tak jak piszecie, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Dziewczyny, oby nie stały przed nami takie wybory!!!