Szukam dziewczyn,które są chore i chcą z tego wyjść

[monochrome]

Napisane przez zooosia

więc masz teraz okres?
powiem, że jesteś bardzo szczuplutka. zwłaszcza jeśli masz jakieś problemy ze zdrowiem powinnaś przytyć, bo właśnie strasznie wystaja Ci kości biodrowe, obojczyki, widać mostek, chude ramiona.. nie rezygnuj z P, a pod żadnym pozorem nie przechodź na R!

Mam, wrócił po dłuższej przerwie, jestem pod opieką ginekologa i endokrynologa, właśnie zaraz muszę wziąć Duphaston, bo jeszcze mi zapisano go na dwa cykle, żeby sprawdzić, czy wszystko wróciło do normy. Acz u mnie z tym okresem to pokręcona sprawa, bo mam jeszcze problem z tarczycą.
No nic, trzeba zabić w głowie te głupie myśli o R.

Krytia, dziękuję. W ogóle dziękuję Wam dziewczyny, już nie mogłam wytrzymać, biłam się z myślami, a wszyscy w moim otoczeniu mają mnie dosyć. ;p

[Krytia]

Napisane przez monochrome

Mam, wrócił po dłuższej przerwie, jestem pod opieką ginekologa i endokrynologa, właśnie zaraz muszę wziąć Duphaston, bo jeszcze mi zapisano go na dwa cykle, żeby sprawdzić, czy wszystko wróciło do normy. Acz u mnie z tym okresem to pokręcona sprawa, bo mam jeszcze problem z tarczycą.
No nic, trzeba zabić w głowie te głupie myśli o R.

Tylko żadne R!

[iza_wiosenna]

Napisane przez Krytia

Ten sorbet to akurat tak przez przypadek bo nie było inny. Masz racje musze jeść więcej i jutro zjem więcej ! Musze to zrobić . I jak teraz patrze na ten podwieczorek to może faktycznie nie było to dużo ? Potrzebuje jakiejś motywacji ale nie wiem skąd ją wziąść. A dodałam już 100 kcal ale jutro dodam jeszcze więcej

Krytia, na Twoją wagę 100 kcal to za mało! masz dodać więcej, ja zwiększyłam z dnia na dzień o 1000 i i tak miała problemy z przytyciem! Nie mów od jutra- możesz teraz coś zjeść. banana, orzechy, cokolwiek. bo to w Twoim przypadku nie jest tylko kwestią wyglądu, ale życia i zdrowia...

też chcę zdjęcia: neska_gold@poczta.fm Wysyłajcie wszystkie, Brzydotko, Ty też Krytia, Nikita - doszły moje?

[Krytia]

Niestety nie doszły ale może za chwile dojdą.

A teraz zjeść już nie mam siły. I planuje dodać jutro 600 ? więcej na razie nie dam rady bo mam skurczony żołądek . Czy jak 2000 zjem jutro to będzie dobrze czy nadal za mało?

A iza_wiosenna skomentowałabyś mi dzisiejszy jadłospis na NCJ? a i dziękuje ci bo twój post wreszcie dodał mi odwagi. Takiego kopa na jutro i na przyszłość.

[iza_wiosenna]

Napisane przez brzydotka

Iza: niby nie głodzę się zamierzenie, ale z ostatnich moich ekscesów, no to po prostu jak zjadłam opakowanie lodów - 1 litr - to miałam tak wypełniony brzuch, że przez 4 następne godziny już nie jadłam - to było głodzenie się?. Ja po zjedzeniu obiadu nie zjem już tyle słodyczy z powodu blokady psychicznej, że to już za dużo. Więc wcale tak bardzo dużo nie jem, tak myślę, moja mama je więcej niż ja.. nie liczy kcal, lotto jej wszystko: słodzi kawę, dodaje do niej mleko, podgryza sobie orzeszki czy pestki, je suszoną żurawinę, czekoladki (ja nawet gumy nie żuję).

Kytia: ile kosztuje kaki i czy smak jest warty tej ceny /bo spodziewam się dość wysokiej, jak to dla owocu egzotycznego

modesty: ja też mam 20 lat i też od dwóch lat siedzę 'w tym'

moja poczta: brzydotka@op.pl, jeśli któraś z Was chciałaby mi się pokazać, to chętnie zobaczę, ale zrozumiem jeśli nie wyślecie, w końcu to osobista sprawa a nie znacie mnie

ale jak zwykle jesz. O to mi chodzi. Podaj przykładowy jadłospis. Te słodkości to nie napady, prawda? Bo nie rozumiem: raz nawet nie rzujesz gumy a raz jesz normalnie i mówisz, że chcesz przytyć? ile ważysz i przy jakim wzroście? co z okresem? nie, to 4 h niejedzenia to żadne głodzenie się, 2 h temu zjadłam pół mega pizzy i doprawiłam precelkami - myślisz, że dam radę coś wcisnąć:P?

[Nikita-v]

Napisane przez iza_wiosenna

Krytia, na Twoją wagę 100 kcal to za mało! masz dodać więcej, ja zwiększyłam z dnia na dzień o 1000 i i tak miała problemy z przytyciem! Nie mów od jutra- możesz teraz coś zjeść. banana, orzechy, cokolwiek. bo to w Twoim przypadku nie jest tylko kwestią wyglądu, ale życia i zdrowia...

też chcę zdjęcia: neska_gold@poczta.fm Wysyłajcie wszystkie, Brzydotko, Ty też Krytia, Nikita - doszły moje?

do mnie również nie

[iza_wiosenna]

Napisane przez Krytia

Niestety nie doszły ale może za chwile dojdą.

A teraz zjeść już nie mam siły. I planuje dodać jutro 600 ? więcej na razie nie dam rady bo mam skurczony żołądek . Czy jak 2000 zjem jutro to będzie dobrze czy nadal za mało?

A iza_wiosenna skomentowałabyś mi dzisiejszy jadłospis na NCJ? a i dziękuje ci bo twój post wreszcie dodał mi odwagi. Takiego kopa na jutro i na przyszłość.

cieszę się, bo się bałam, czy to nie za ostre słowa ale przy takiej wadze wahanie się = samobójstwo i głupota.

skomentuję, skomentuję. a powiedz jedno: czy przy takim odżywianiu tyjesz? aha, U przy takiej wadze to też głupota niestety...

co to znaczy, że nie masz siły zjeść ? to nie wymaga zbyt wiele wysiłku

nikita, podasz jeszcze raz maila?

[basiulkaa]

A mi dziewczyny smutno... bardzo smutno ( sama siebie ograniczam.. i na pytatnie taty czy pojezdze z nim na rowerze mówie nie... bo boje sie ze schudne... PARANOjAAAAAAAAAA ;( Iza... zazdroszcze Ci podjeścia takiego do życia ja chyba nigdy nie wyzdrowieje

[plameczka]

Mam takie intymne pytanko.. czy jak siedzicie to zwisa wam tluszcz na brzuchu? Moze to smieszne, ale mnie to nurtuje..

U mnie lepiej znow jest U, zobaczymy jak dlugo wytrwam. Ta R to jedna wielka klapa byla. Ale i tak nadal siebie nie akceptuje. Dobrze ze w maju do psychologa, wytrzymam tyle, nawet nie wiecie jak sie ciesze. Dzis pierwszy spokojny wieczor od uhuhu.. Chociaz jeszcze sie nie skonczyl, "nie chwal dnia przed zachodem slonca". A taki psycholog to jak rozmawia? Czego mozna sie spodziewac na wizycie? Jak to jest z nauka jedzenia? Akceptacja? Docenianiem tego co sie ma? I czy dolki znikna? Jak to jest, ze znow mozna czuc sie szczesliwym? Bo ja troche w to nie wierze.

[Krytia]

Napisane przez iza_wiosenna

cieszę się, bo się bałam, czy to nie za ostre słowa ale przy takiej wadze wahanie się = samobójstwo i głupota.

skomentuję, skomentuję. a powiedz jedno: czy przy takim odżywianiu tyjesz? aha, U przy takiej wadze to też głupota niestety...

co to znaczy, że nie masz siły zjeść ? to nie wymaga zbyt wiele wysiłku

nikita, podasz jeszcze raz maila?

No na początku brzmiały ostro, ale dały mi takiego małego kopa w mój pokłóty tyłek . Dzisiaj waga pokazała 33-33,1, ale nie wiem czy to wahania wagi czy co . Nie mam siły bo kolacje zjadłam i nie moge już więcej.

Według mnie to ty chudziutka jesteś <i kto to mówi> i na dodatek ładna. Też chciałabym taka być! Jeśli moge zapytać ile masz wzrostu i ile ważysz <nie no moja ciekawość nie zna granic>

[iza_wiosenna]

Napisane przez basiulkaa

A mi dziewczyny smutno... bardzo smutno ( sama siebie ograniczam.. i na pytatnie taty czy pojezdze z nim na rowerze mówie nie... bo boje sie ze schudne... PARANOjAAAAAAAAAA ;( Iza... zazdroszcze Ci podjeścia takiego do życia ja chyba nigdy nie wyzdrowieje

to ile Ty ważysz, że musisz tak chuchać na tę wagę? co z okresem? na rower idź, ale przed zjedz coś kalorycznego i po - też.

nie rozumiem Twojego ED - jakieś... w drugą stronę. strach przed schudnięciem. Skoro tak łatwo chudniesz, musisz mieć za*ebisty metabolizm, więc nie rozumiem strachu przed np. gumą do żucia.

Napisane przez plameczka

Mam takie intymne pytanko.. czy jak siedzicie to zwisa wam tluszcz na brzuchu? Moze to smieszne, ale mnie to nurtuje.. myślę, że każdy jak siedzi ma "zwinięty" brzuch i to niekoniecznie tłuszcz...

U mnie lepiej znow jest U, zobaczymy jak dlugo wytrwam. Ta R to jedna wielka klapa byla. Ale i tak nadal siebie nie akceptuje. Dobrze ze w maju do psychologa, wytrzymam tyle, nawet nie wiecie jak sie ciesze. Dzis pierwszy spokojny wieczor od uhuhu.. Chociaz jeszcze sie nie skonczyl, "nie chwal dnia przed zachodem slonca". A taki psycholog to jak rozmawia? Czego mozna sie spodziewac na wizycie? Jak to jest z nauka jedzenia? Akceptacja? Docenianiem tego co sie ma? I czy dolki znikna? Jak to jest, ze znow mozna czuc sie szczesliwym? Bo ja troche w to nie wierze.

mam nadzieję, że dłużej niż zwykle.

co do psychologa, nie planuj nic. odpowiadaj spontanicznie i tak dalej. A jeśli trafisz na złą osobę, której nie zaufasz itp, nie wahaj się - zmieniaj! terapia nie ma sensu u osoby takowej

[Ludowa]

Napisane przez Aralka

A ja mam właśnie cholerne wyrzuty sumienia, bo wydaje mi się, że za dużo dziś zjadłam.
Bułka owsiana z wędliną i ogórkiem
Mała porcja zupy pomidorowej z ryżem
3 jabłka
3 kromki chleba fitness
I o zgrozo: 2 bułki wieloziarniste: jedna z wędliną i ogórkiem druga z tuńczykiem

Jutro nie mogę tyle zjeść, jutro mniej...

Napisane przez Aralka

Dla mnie to dość sporo...

Przykro mi Aralko, ale za te wypowiedzi dostajesz na razie ostrzeżenie. To są jednak treści niezgodne z regulaminem, podchodzi pod samonakręcanie. Zachowujesz się, jakbyś nie chciała z tego wyjść, świadomie decydując się na ucięcie kalorii jutro przez nadprogramową (?!) bułkę. Zaprzestań proszę pisania takich postów, bo naprawdę nie chcę podejmować innych kroków, zależy mi, żebyś jadła jak człowiek.

Bardzo mi Cię szkoda, wierz lub nie.

[iza_wiosenna]

Napisane przez Krytia

No na początku brzmiały ostro, ale dały mi takiego małego kopa w mój pokłóty tyłek . Dzisiaj waga pokazała 33-33,1, ale nie wiem czy to wahania wagi czy co . Nie mam siły bo kolacje zjadłam i nie moge już więcej.

Według mnie to ty chudziutka jesteś <i kto to mówi> i na dodatek ładna. Też chciałabym taka być! Jeśli moge zapytać ile masz wzrostu i ile ważysz <nie no moja ciekawość nie zna granic>

z takim podejściem nigdy nie przytyjesz! Czyli nie "nie masz siły" tylko się boisz. i z tego musisz się wyleczyć. proszę, nie odkładaj tego do jutra. DZIŚ się pokonaj i zjedz TERAZ na przykład jabłko. Nie waż się codziennie. I powiedz szczerze: czy normalny człowiek przejąłby się wagą o 100 g większą? 100 g - tyle ile chudy twaróg na przykład. Pomyśl logicznie i wyciągnij wnioski

widzę, że dostałaś zdjęcia. Ja - ładna? śmieszny żart ale dziękuję. mam 166 lub 167, ważę 45/46 kg

[basiulkaa]

A kto powiedział że sie boje gumy do żuciaaaa?!!??!!??!! :|

[enex]

Iza - trzymały mnie wyniki w nauce, teraz się z nauką sypie...


Jezuuu, jak tak patrzę - ma tu kto normalne BMI, czy wszyscy oprócz mnie wychudzoni?

[Aralka]

Napisane przez Ludowa

Przykro mi Aralko, ale za te wypowiedzi dostajesz na razie ostrzeżenie. To są jednak treści niezgodne z regulaminem, podchodzi pod samonakręcanie. Zachowujesz się, jakbyś nie chciała z tego wyjść, świadomie decydując się na ucięcie kalorii jutro przez nadprogramową (?!) bułkę. Zaprzestań proszę pisania takich postów, bo naprawdę nie chcę podejmować innych kroków, zależy mi, żebyś jadła jak człowiek.

Bardzo mi Cię szkoda, wierz lub nie.

Przepraszam, ale to jest naprawdę niezależne ode mnie. No staram się jak mogę, ale jak zjadłam dzisiaj tyle to mi jest niedobrze
Czy to ostrzeżenie musi zostać? Obiecuję, że się poprawię.

[zooosia]

Napisane przez iza_wiosenna

widzę, że dostałaś zdjęcia. Ja - ładna? śmieszny żart ale dziękuję. mam 166 lub 167, ważę 45/46 kg

Iza przecież masz niedowage.. mogę zapytać czy masz okres? bo ja przy tym wzroście, przy tej wadze, muszę przytyć

[brzydotka]

Napisane przez basiulkaa

A kto powiedział że sie boje gumy do żuciaaaa?!!??!!??!! :|

to o mnie, Iza się pomyliła

[Nikita-v]

enex ja mam normalne , juz dawno minęły lata kiedy wazyłam po 30 kg

[Krytia]

Napisane przez iza_wiosenna

z takim podejściem nigdy nie przytyjesz! Czyli nie "nie masz siły" tylko się boisz. i z tego musisz się wyleczyć. proszę, nie odkładaj tego do jutra. DZIŚ się pokonaj i zjedz TERAZ na przykład jabłko. Nie waż się codziennie. I powiedz szczerze: czy normalny człowiek przejąłby się wagą o 100 g większą? 100 g - tyle ile chudy twaróg na przykład. Pomyśl logicznie i wyciągnij wnioski

widzę, że dostałaś zdjęcia. Ja - ładna? śmieszny żart ale dziękuję. mam 166 lub 167, ważę 45/46 kg

To nie jest żart. No niby normalny człowiek nie przejąłby się a ja - tak średnio. Czyli co ile mam się ważyć? No to ważysz mało według mnie. A i jeszcze jedno masz mieśnie a ja to tak nie wiem czy to mięśnie czy woda

[funky87]

Napisane przez iza_wiosenna

widzę, że dostałaś zdjęcia. Ja - ładna? śmieszny żart ale dziękuję. mam 166 lub 167, ważę 45/46 kg

ojojoj ktoś tu ma baaaardzo niską samoocenę

[Aralka]

Możecie też do mnie wysłać zdjęcia: daggerka@interia.pl

[iza_wiosenna]

Napisane przez zooosia

Iza przecież masz niedowage.. mogę zapytać czy masz okres? bo ja przy tym wzroście, przy tej wadze, muszę przytyć

wiem. mam tzn teraz schudłam troszkę, okres miałam miesiąc temu, spóźnia się kilka dni, ale spoko. Przy 47 czy 48 kg (waga sprzed ed) mam. ale ja się bardzo rzadko ważę, patrzę na ciuchy i generalnie, samopoczucie. zaznaczę, że wagą się nie sugerujemy, trzeba patrzeć na budowę, wagę sprzed ed itp. a Ty wyglądasz sZczuplej ode mnie.

[Ludowa]

Napisane przez Aralka

Przepraszam, ale to jest naprawdę niezależne ode mnie. No staram się jak mogę, ale jak zjadłam dzisiaj tyle to mi jest niedobrze
Czy to ostrzeżenie musi zostać? Obiecuję, że się poprawię.

Musi, ale ono wygaśnie z czasem.
Cieszę się Aralko, że rozumiesz. I wiesz, nie chodzi mi o to, żebyś tu kłamała, oszukiwała samą siebie. Jeśli masz głupie myśli, żeby następnego dnia zjeść znów mniej, możesz oczywiście o tym napisać, ale nie w takim tonie.

[enex]

Iza to po części prawda, że nie do końca się należy sugerować samą wagę, ale to BMI nie wymyślili tak dla żartu, powinnaś przecież ważyć minimum jakieś 50kg.

[zooosia]

Napisane przez iza_wiosenna

wiem. mam tzn teraz schudłam troszkę, okres miałam miesiąc temu, spóźnia się kilka dni, ale spoko. Przy 47 czy 48 kg (waga sprzed ed) mam. ale ja się bardzo rzadko ważę, patrzę na ciuchy i generalnie, samopoczucie. zaznaczę, że wagą się nie sugerujemy, trzeba patrzeć na budowę, wagę sprzed ed itp. a Ty wyglądasz sZczuplej ode mnie.

z tym się nie zgodzę..

[imposing]

Napisane przez iza_wiosenna

o Boże, bardzo dużo sie ruszałaś. jedz tyle, ile chcesz. masz ochotę teraz zjeść jogurt, batonika - jedz.

Bardzo dużo? A ja głupia sądziłam, że skoro to tylko chodzenie to nie liczy się tak jako ćwiczenia, no bo chodzi się codziennie.
Co prawda kolacja już zjedzona, ale w takim razie raczej spróbuje pochrupać coś jeszcze.

[quote=plameczka;7363969] Mam takie intymne pytanko.. czy jak siedzicie to zwisa wam tluszcz na brzuchu? Moze to smieszne, ale mnie to nurtuje..
no mówiąc szczerze to tak. robi mi sie taka "zwisająca" fałdka która przy ciasnych spodniach górą wychodzi.
Ale z tego co podpatrzyłam u innych dziewczyn, one też tak mają. Nawet te szczuplutkie. Więc to chyba normalne

U mnie lepiej znow jest U, zobaczymy jak dlugo wytrwam. Ta R to jedna wielka klapa byla. Ale i tak nadal siebie nie akceptuje. Kochana, pora to zmienić. Dobrze ze w maju do psychologa, wytrzymam tyle, nawet nie wiecie jak sie ciesze. Dzis pierwszy spokojny wieczor od uhuhu.. Chociaz jeszcze sie nie skonczyl, "nie chwal dnia przed zachodem slonca". A taki psycholog to jak rozmawia? Czego mozna sie spodziewac na wizycie? Jak to jest z nauka jedzenia? Akceptacja? Docenianiem tego co sie ma? I czy dolki znikna? Jak to jest, ze znow mozna czuc sie szczesliwym? Bo ja troche w to nie wierze.Wiara że się uda to już połowa sukcesu, będziesz szczęśliwa moge Ci to obiecać. [/quote]
Jak dobrze słyszeć że u Ciebie ok!
I jutro wezme się w garść. Też będzie spooooro łażenia, ale i zjem więcej.

[plameczka]

Napisane przez Nikita-v

enex ja mam normalne , juz dawno minęły lata kiedy wazyłam po 30 kg

Ja tez mam gdzies jakos 19,8, bo ostatnio prztylam kolejne 2 kg

iza no ja tez mam taka nadzieje, ale chyba nie uda mi sie, bo do tego potrzebna jest akceptacja. Teraz tez zaluje, ze 2 godziny temu dosc duzo zjadlam. Ale bede sie starala i wyrzucala te mysli. I bede cwiczyla, zeby wymodelowac sylwetke, bo przeciez nie jestem otyla. Dzieki ze masz do mnie cierpliwosc, bo nawet ja ja do siebie stracilam

A ja sie wlasnie zastanawialam czy to normalne, ze tak zwisa i wlasnie z tego chcialam chudnac... Bo kiedys chyba mi nie zwisalo. Paranoja, co ja pisze.

[enex]

Napisane przez zooosia

z tym się nie zgodzę..

Przecież się nie będziecie sprzeczać jak dwie baby na targu albo małolaty...dziewczyny...: nie:

[enex]

Dubel