Urodzone w 1989 :) cz. IV

[Independent Women]

Napisane przez kasia89

U mnie plany na studia też się zmieniły, a konkretniej sprecyzowały. Chciałabym się dostać na AGH na zarządzanie i inżynierię produkcji, ale szczerze to też słabo widzę swoje szanse

A dlaczego ten kierunek?

Też byłam na niego "napalona". Chyba dlatego, że to równocześnie studia ekonomiczne i techniczne. Ale ktoś mnie oświecił i powiedział, że to takie ni w 5, ni w 10 i tak naprawdę ani ze strony ekonomicznej ani technicznej nie będę dobrze wykształcona i że lepiej wybrać coś bardziej konkretnego.

Po dłuższym zastanowieniu stwierdziłam, że to faktycznie taki średni kierunek. Jest na każdej politechnice na WIELU wydziałach i jeszcze na Akademiach Ekonomicznych. Takie nijakie to.

Kiedyś też sobie myślałam, że jakby mnie chcieli na AGH to poszłabym na każdy kierunek, nawet na to. Ale potem poczytałam, że atmosfera AGH jest często przereklamowana...

Napisane przez Nija_

Ja mam jakieś dziwne przeczucie, że będzie Wesele albo Pan Tadeusz

Nie strasz, nie strasz....
Wesele jeszcze jakoś bym przełknęła, ale Tadzia nie ma mowy

[201707171556]

Ja to bym chyba i Wesele i Pana Tadeusza przelknęla bo tego ostatniego bardzo lubię
A wlasnie amm takie pytanie, tylko sie nie smeijcie

Na maturze jest zawsze do wyboru wypracowanie dot tekstu poetyckiego i utworu z prozy..a więc.... Czy Wesele i Pan Tadeusz zaliczają się biorąc pod uwage zadania maturalne do tekstu poetyckiego czy prozy?
Bo niby dla mnie to logiczne ze do poetyckiego, ale mam już tkai mętlik w glowie ze wolę sie zapytac
Bo tak sprytnie sobie wymyslilam, ze poezji nawet powtarzac nie będe bo po co skoro i tak nie bedę brala tematu z wierszem, tylko zawsze ten drugi A teraz ten dylemat co do czego sie przypisuje

[uhahana]

Pana Tadka i Wesele dają jako poezję.

Ale ale Bo chciałam Wam powiedzieć, że u mnie w klasie też panowało takie stwierdzenie, że po co powtarzać poezję, jak jest trudna, i tak się weźmie coś z prozy. Ale pani w polskiego tak na nas wpłynęła i nauczyła nas analizować poezję, że na próbnej maturze z całej klasy tylko jedna osoba wybrała prozę, a resztą rzuciła się na te matki cierpiące
Wyszło a to, że nieraz interpretacja jakiegoś tekstu poetyckiego, nawet z porównaniem, jest dużo prostsza, niż wypracowanie na podstawie powiedzmy powieści. No i przy liryce z reguły nie trzeba odwoływać się do całości utworu.

Nie mówię, że na pewno i w każdym wypadku trzeba wybierać jeden konretny typ, ale czasem po prostu jest takie przeświadczenie, że coś jest trudne, no i ono jest błędne

Tak to napisałam, że pewnie i tak nikt nie zrozumie


BTW podobno pd Pana Tadeusza nie da się uciec, bo wiele autorów się do niego odwołuje. Ja mimo to mam zamiar uciec, o!

[Ywonula]

fuksjaa nieważne czemu bo to strasznie głupie.
A własciwie to kiedy tak na powaznie zaczęłas się interesować Australią?

Wy tu tak o polskim a ja sie wypowiem o ang. Myśle ze teraz dadzą list formalny. Bo na obu próbnych był do kolegi... Więc trzeba będzie sobie dobrze "wkuć" wszystkie zwroty

EDIT:
dokładnie tak jak mówi uhahana chociaz ja bym się zastanawiała co mam wybrać. Zależy właśnie czy masz się odnieść tyklo do fragmentu (bo jeśli tak to streszczasz pokolei każda linijke) czy do całości utworu

[201707171556]

No ja wiem, ze poezja niekoniecnzie jest trudniejsza tylko ja nie amm zielonego pojęcia an czym polega analiza i interpretacja tekstu poetyckiego Zawsze w szkole omijalam to z daleka i teraz masz babo placek No cuz w dwa dni i taksie nie naucze wiec licze na temat z prozy

Ywonula ja myslalam ze Ty rozszezenie zdajesz? Co do listów to też m isię wydaje, że wkoncu nadszedl czas na formalny - jeszcze na żadnej probnej ani prawdziwej nie bylo formalnego wiec teraz trzeba sie spodziewac

[uhahana]

Jak formalny to trzeba wkuć te zwroty na początek i koniec i przypomnieć sobie stosowanie równoważników zdań i strony biernej nie? Czy coś jeszcze takiego konkretnego?

[Ywonula]

Durga z angla podst 3 rozszerzenia to by było zdecydowanie za dużo na mój mózg

uhahana a te równoważniki to co to? to są conditionale tak? bo u mnie z fachowym słownictwem to ciężko

em nie załamuj się. Ja sobie własnie zrobiłam arkusz z chemii i wyszło mi 66& To chyba faktycznie to przemęczenie...

[krowa_bez_mleka]

Wczoraj miałam stresa na maxa, dziś jestem za to nazbyt wyluzowana
Uczyć mi sie nie chce, mam wrażanie, że i tak już nic nie zmienie.
A wcale tak nie jest, bo z WOSu, wiem, że jak teraz tego wszystkiego nie powtórzę, to tak jakbym sie nie uczyła wcale

Napisane przez uhahana

Ale ale Bo chciałam Wam powiedzieć, że u mnie w klasie też panowało takie stwierdzenie, że po co powtarzać poezję, jak jest trudna, i tak się weźmie coś z prozy. Ale pani w polskiego tak na nas wpłynęła i nauczyła nas analizować poezję, że na próbnej maturze z całej klasy tylko jedna osoba wybrała prozę, a resztą rzuciła się na te matki cierpiące
Wyszło a to, że nieraz interpretacja jakiegoś tekstu poetyckiego, nawet z porównaniem, jest dużo prostsza, niż wypracowanie na podstawie powiedzmy powieści. No i przy liryce z reguły nie trzeba odwoływać się do całości utworu.

Też to zauważyłam.

A! Zapomniałam chyba napisać! Bardzo ładne ścięcie


Co listu formalnego, też sie zgadzam, to niemal pewne, jeszcze nigdy go nie było.


Z polskiego większych przeczuć nie mam, ale jak sobie czytałam o Herbercie czy Miłoszu, to wydaja mi sie idealnie na maturę
Boję się, że mogę nie zauważyć tych odwołań, ale nie kojarzyć ich

[uhahana]

Ja tam nie bardzo wiem co to conditionale


A ja żadnych arkuszy nie robię bo i tak jak nie mam klucza np. z maty to dupa Czasem tylko babka zkorków z maty coś mi da takiego dużego hehe



EDIT: Ludzie ludzie! Właśnie pierwszy raz czytam o Dżumie i zauważyłam tam związek z 'Ludźmi bezdomnymi', no normalnie jestem genialna Hahaha W każdym razie pani z polskiego kazała nam zwracać uwagę na konteksty...


Patrzcie, ledwo nie musimy chodzić do szkoły, a tu już taki ruch codziennie

[blaque]

Napisane przez uhahana

Przede wszystkim dziękuję Zarówno Tobie jak i innym dziewczynom za komentarze
Po drugie fajnie masz z tą rodzinką

A piosenka fajna fajna, w sumie cały soundtrack z Ali G jest strasznie pozytywny Najbardziej podoba mi się ten kawałek, który leci na początku, jak Ali jedzie tym swoim żółtym autkiem Buyaka buyaka

Sama mam kilka piosenek, które mi poprawiają humor, a która akurat to zależy od przyczyny tego, że mam zły Np. Jeśli nie rozjadą nas czołgi Happysad, Wierzę że, Nie pisz czarnych scenariuszy Wwo, Złota rybka Łony.... eee, mogłabym wymieniać i wymieniać



Co do 'maturalnych' przeczuć, to moim zdaniem będzie coś ze współczesności, bo dawno nie było. Tango, Dżuma, Zdążyć przed Panem Bogiem... Tylko sęk w tym, że sporo osób nie zdążyło tego przerobić, np. ja i teraz muszę sama, bez szkoły

Na pewno nie chciałabym niczego romantycznego [no, Zbrodnia i Kara to chętnie ale nic innego].
Za to się wyłamię i będę skakać z radości, jak będzie Ferdydurke, albo coś z antyku No

Nmzc

Buyaka wymiata Tak głupi film ale tak potrafi poprawić nastrój, że..
Łona jest mocny, oczywiście ze swoją Konewką

Nie żartuj! Jak dadzą Ferdudurke to chyba się załamię!
Nie cierpię tej książki, nie zdzierżyłam nawet 15 stron, ta jakaś forma, upupianie.. no już Tadek jest lepszy


Też mi się wydaje, że będzie formalny.
Pewnie jakieś przyjęcie na studia, tak myślę

[uhahana]

10 nas tu jest

[201707171556]

Ja te znie robilam żadnych arkuszy - nic. Tylko probne matury dwie i to wsio. Wiem, ze glupio zrobilam, ale nawet nie mialabym czasu na cwizenie sie w arkuszach

Dla mnie Ferdydurke to jedno wielkie cip cip i łydka. - niby wiem, ze forma, ze symbole, ale na maturze nie bede umiala sie wypowiedziec. Jakaś z dupy ta lektura

Już nie wiem co mam dziś ze soba zrobic - z jednej sttrony az mnie nosi i mam ochotę sie uczyc jak szalona a z drugiej słysze w glowie taki glos który mówi, że juz za pozno.

[blaque]

No ja jak zwykle mam tylko połowę..
4 dokładnie..


Durga mam tak samo
Moja mama dzwoni do mnie cały czas i mówi: jak siedzisz w książkach, to masz je w tej chwili rzucić i wyjść z psem na spacer! i nie uczyć się już więcej i odpoczywać..


No co za kobieta, nie wiem w kogo się wdała
Przez nią nie poradzę sobie..(tfu, tfu)

[uhahana]

No właśnie, jak Wasi rodzice podchodzą do matury Waszej?

Moi starają się nie przeszkadzać mi w niczym i nie utrudniać, każą siostrze poodkurzać 'bo Magda się uczy', no i generalnie spoko. A, no i wożą mnie jak coś potrzebuję typu brystole na plansze albo kserowanie czy drukowanie. Bo auto się psuje i ja tym złomem jeździć nie będę, bo mi jeszcze stanie gdzieś na środku skrzyżowania.

[blaque]

Jak Twoi
Pomagają, większość rzeczy robi za mnie mama a mi jest głupio bo nie cierpię jej nie pomagać tym bardziej, że ona siły nie ma tak jak kiedyś.
Mam w nich straszne wsparcie. Pocieszają, mówią, że będzie dobrze.

Miałam kiedyś tak 2 razy, że byłam na wyczerpaniu i ryczałam cały dzień to mama siedziała ze mną, tłumaczyła, że matura nie jest najważniejsza, że nic się nie stanie jak mi nie pójdzie. Nie to się liczy, i że dla nich jest ważniejsze moje zdrowie niż jakiś egzamin.

Wczoraj np. mój brat był z dziewczyną w Krk i kupili mi taki wielgachny chyba 20cmtrowy długopis, żeby mi poszło na maturze
To nic, że wkład jest niebieski..

[emememsik]

Napisane przez uhahana

JEDIT: Ludzie ludzie! Właśnie pierwszy raz czytam o Dżumie i zauważyłam tam związek z 'Ludźmi bezdomnymi', no normalnie jestem genialna Hahaha W każdym razie pani z polskiego kazała nam zwracać uwagę na konteksty...

Był właśnie taki temat, porównanie Rieux i Wokulskiego w jednej z książek z próbnymi testami.

Napisane przez blaque

Nie żartuj! Jak dadzą Ferdudurke to chyba się załamię!
Nie cierpię tej książki, nie zdzierżyłam nawet 15 stron, ta jakaś forma, upupianie.. no już Tadek jest lepszy

Napisane przez Durga

Dla mnie Ferdydurke to jedno wielkie cip cip i łydka. - niby wiem, ze forma, ze symbole, ale na maturze nie bede umiala sie wypowiedziec. Jakaś z dupy ta lektura

Dokładnie! Według mnie Gombrowicz był nieźle naćpany jak to pisał. Tak samo Szewcy...

[blaque]

Napisane przez emememsik

Dokładnie! Według mnie Gombrowicz był nieźle naćpany jak to pisał. Tak samo Szewcy...

Gdzieś o nim czytałam, że to jakiś naprawdę psychol był, gej i ćpun..
Czemu ludzie muszą takie śmieci czytać?

Eee a o co chodziło w Szewcach..?
Ni cholerę nie pamiętam

[emememsik]

Napisane przez blaque

Eee a o co chodziło w Szewcach..?
Ni cholerę nie pamiętam

Same kretyństwa, ale to na rozszerzony.

Moi rodzice też mi pomagają, wyjechali w czwartek rano i wracają dziś wieczorem. Zostawili mi tyle jedzenia, że chyba nie zmieszczę się pojutrze w moją nową spódnicę.
Ale to miłe.

[blaque]

Napisane przez emememsik

Same kretyństwa, ale to na rozszerzony.

Biedna Krówka...:glasi u:

[201707171556]

Blaque własnie uświadomiłas mi, że nie amm czarnego długopisu....aaaaa!

A z tego tematu porównania Rieux z Judymem dostałam 5 jak robliśmy ta probną na lekcji więc coś w tym stylu jak porownywanie postaw nie byloby dla mnie takie zle w tym roku

Ja jak byłam zdeklarowana na rozszeeniu to zostawiłam sobie Szewców na sam koniec i jak juz sie do nich mialam zabierać to facet z polskiego mi pwowiedzial zebym nie czytala tego bo tylko czas strace, wiec odpuscilam. Myśle,że takiej trudnej lektury nie dali by nawet na rozszerzenie (mimo, że jest w spisie)

Na TV 4 leci jakis film z bollywood a ja musze sie uczyć Chlip chlip...ja tak lubię hinduskie flmy mimo, że są naiwne i tandetne

[krowa_bez_mleka]

Napisane przez blaque

Gdzieś o nim czytałam, że to jakiś naprawdę psychol był, gej i ćpun..
Czemu ludzie muszą takie śmieci czytać?

Ej no, nie przesadzajmy!
Ja go lubię, bo ni był lizusem i zakłamańcem jak większość tych polskich wielkich pisarzy patriotów
Trochę zryty gar miał, ale są to jest fajne Wolę go, niż Dziady, że Kordiana


Mnie też rodzice zostawili i za to ich kocham!
Jutro wracają.

Ojciec ciągle mnie wyśmiewa, że po co sie uczę, zobaczę ile na studiach sie trzeba uczyć ( debil :/)
A mama wspiera i jest jej mnie żal

[Ywonula]

uhahana no te zdania z "if"

Moja mama też mi cały cas mówi zebym sie tyle nie uczyła. Ale ja sie wogóle już nie ucze
A co do arkuszy to ja uważam ze na przedmioty ścisłe to jest najlepszy sposób jak się już przerobiło mniej więcej cały materiał.

O Dżumie to wiem tyle co kot napłakał Musze cos przeczytać z zeszytu

[laylaaa]

Napisane przez Ywonula

Wy tu tak o polskim a ja sie wypowiem o ang. Myśle ze teraz dadzą list formalny. Bo na obu próbnych był do kolegi... Więc trzeba będzie sobie dobrze "wkuć" wszystkie zwroty

EDIT:
dokładnie tak jak mówi uhahana chociaz ja bym się zastanawiała co mam wybrać. Zależy właśnie czy masz się odnieść tyklo do fragmentu (bo jeśli tak to streszczasz pokolei każda linijke) czy do całości utworu

tylko nie formalny...
ja myślę, że nie dadzą, bo wiele osób wtedy polegnie na takim liście.

Napisane przez uhahana

EDIT: Ludzie ludzie! Właśnie pierwszy raz czytam o Dżumie i zauważyłam tam związek z 'Ludźmi bezdomnymi', no normalnie jestem genialna Hahaha W każdym razie pani z polskiego kazała nam zwracać uwagę na konteksty...


Patrzcie, ledwo nie musimy chodzić do szkoły, a tu już taki ruch codziennie

Coś dla mnie; Porównać Rieux z Judymem
mógłby też byś motyw tańca w Tangu i Weselu; czuję że to Wesele się pojawi na 90% dlatego czytam o nim z każdego możliwego źródła..
A później w poniedziałek otwieram arkusz i jest Potop z Dziadami

Gombrowicza nawet lubię, w gimnazjum miałam na niego fazę i nawet Pamiętniki przeczytałam średnio je rozumiejąc

Napisane przez uhahana

No właśnie, jak Wasi rodzice podchodzą do matury Waszej?

Moi starają się nie przeszkadzać mi w niczym i nie utrudniać, każą siostrze poodkurzać 'bo Magda się uczy', no i generalnie spoko. A, no i wożą mnie jak coś potrzebuję typu brystole na plansze albo kserowanie czy drukowanie. Bo auto się psuje i ja tym złomem jeździć nie będę, bo mi jeszcze stanie gdzieś na środku skrzyżowania.

moi się starają podnosić mnie na duchu, często słyszę, że na pewno umiem i zdam dobrze..
ostatnio nawet mama mi doradzała, gdzie ściągę schować chciałam sobie ją wszyć w spódnicę na dole od wewnętrznej strony, ale ostatecznie rezygnuję z tego jakże głupiego pomysłu

Najbardziej boję się początku wypracowania, że nie będę wiedziała jak zacząć, potem już jakoś pójdzie..

[201707171556]

Ja tam jestem miłośniczką lektur i literatury w ogole ale Ferdydurke i Sklepów cynamonowych nie mogę przełknąć. Już bym wolala czytać Pamietniki Paska czy kazania Piotra Skargi zamiast tego Ja to naprawde mogłabym być historykiem literatury. Sztuki i literatury - jejku do czego to ja dochodzę w tych przemyśleniach nad moim przeznaczeniem


Tez myślalam o ściadze, ale jesteśmy mała szkołą ( 27 maturzystów) i piszemy w dwóch malutkich salach wiec wszystkobyloby widac jakna dłoni..... Na amturę nie boirę tez se soba komórki bo boję sie ze jak zadzwoni to mnie nie dopuszcza do egzaminu (wiem wiem, ze mozna wylaczyc dzwięk, ale stresowalyby mnie wibracje)


A co do wsparcia rodziców to moi nie pisali matury wiec nie wiedza co przezywam.... w sumie tez za wiele ich to nie interesuje szczerze mówiac. Dla nich tol ogiczne ze zdam bo dzieci wszystkich znajomych pozdawaly i podostawaly sie na wymarzone studia....
Szkoda, że nie chodzilam do normalnego liceum tylko do profilowanego. W takim normalnym pewnie by mnie odpowiednio przygotowali tak jak Was a nie kazali robic jakies durne dyplomy
Wczoraj dopierom oj tato sie dowiedzial ze w poniedzialek mampierwsza maturę wiec widzicie jacy sa zorientowani

[Ywonula]

A dziewczyny powiedzcie mi jak to jest.Bo na mojej uczelni są już te całe terminy rekrutacji. I od2.06 do 7.07 trzeba tam złożyć podanie i dowód wpłaty. A po tyg od tego terminu są wyniki. Ale tam przecież trzeba swoje wyniki z matury udostępnić to jak to... mam sobie tam sama na tej stronce wpisywać i oni po zakwalifikowaniu i doniesieniu świadectwa weryfikują wszystkie dane czy jak?

[Ywonula]

Napisane przez Durga

Ja tam jestem miłośniczką lektur i literatury w ogole ale Ferdydurke i Sklepów cynamonowych nie mogę przełknąć. Już bym wolala czytać Pamietniki Paska czy kazania Piotra Skargi zamiast tego Ja to naprawde mogłabym być historykiem literatury. Sztuki i literatury - jejku do czego to ja dochodzę w tych przemyśleniach nad moim przeznaczeniem


Tez myślalam o ściadze, ale jesteśmy mała szkołą ( 27 maturzystów) i piszemy w dwóch malutkich salach wiec wszystkobyloby widac jakna dłoni..... Na amturę nie boirę tez se soba komórki bo boję sie ze jak zadzwoni to mnie nie dopuszcza do egzaminu (wiem wiem, ze mozna wylaczyc dzwięk, ale stresowalyby mnie wibracje)


A co do wsparcia rodziców to moi nie pisali matury wiec nie wiedza co przezywam.... w sumie tez za wiele ich to nie interesuje szczerze mówiac. Dla nich tol ogiczne ze zdam bo dzieci wszystkich znajomych pozdawaly i podostawaly sie na wymarzone studia....
Szkoda, że nie chodzilam do normalnego liceum tylko do profilowanego. W takim normalnym pewnie by mnie odpowiednio przygotowali tak jak Was a nie kazali robic jakies durne dyplomy
Wczoraj dopierom oj tato sie dowiedzial ze w poniedzialek mampierwsza maturę wiec widzicie jacy sa zorientowani

Zawsze możesz wyłączyć całkiem komórke. A pozatym to nie wiem czy wogóle mozna mieć w kieszeni komórke. U mnie w gimn nie wolno było na egzaminie...

Ale na chemie coś wymyśliłam Mam ten ogromniasty pierścień ze 100dn więc pomyślałam ze tam od środka obkleje i sobie napisze o metalach ciężkich bo mi się to zawsze myli. Tylko troche się boje...

EDIT:
a moja mama miesiąc temu się dowiedziała ze pisze rozszerzenie z chemii a nie podstawe

[201707171556]

Napisane przez Ywonula

Ale na chemie coś wymyśliłam Mam ten ogromniasty pierścień ze 100dn więc pomyślałam ze tam od środka obkleje i sobie napisze o metalach ciężkich bo mi się to zawsze myli. Tylko troche się boje...

Ja i tak na wszelki wypadek nie wezme telefonu

Ja tak sobie myśle czy nie daloby sie sciagać na słuchaniu z angielskiego...tylkko z tym moim super zepsutym wzrokiem chyba nie dopatrzę sie zaznaczeń na czyims arkuszu....
Z drugiej strony to troche chamskie...ale jestem w desperacji i gdyby byla taka mozliwosc, ze nie zrozumailabym kompletnie sluchania i moglabym dojzeć u kogos to zrobilabym to

[emememsik]

Napisane przez emememsik

Był właśnie taki temat, porównanie Rieux i Wokulskiego w jednej z książek z próbnymi testami.

Dziewczyny, czy wy widzicie co ja zrobiłam?! Pomyliłam Wokulskiego z Judymem! Dwa dni przed maturą!

[fuksjaa]

Napisane przez emememsik

Dziewczyny, czy wy widzicie co ja zrobiłam?! Pomyliłam Wokulskiego z Judymem! Dwa dni przed maturą!

no właśnie coś mi się tu nie zgadzało...
Wokulski to raczej w "Lalce"

zmęczona jestes, to dlatego.

[krowa_bez_mleka]

Napisane przez Durga

Ja tak sobie myśle czy nie daloby sie sciagać na słuchaniu z angielskiego...tylkko z tym moim super zepsutym wzrokiem chyba nie dopatrzę sie zaznaczeń na czyims arkuszu....
Z drugiej strony to troche chamskie...ale jestem w desperacji i gdyby byla taka mozliwosc, ze nie zrozumailabym kompletnie sluchania i moglabym dojzeć u kogos to zrobilabym to

Podobno na angielskim jest klika wersji arkuszy z tymi odp. abcd, więc nie radzę...
Choć ja bym zobaczyła bez problemu