Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. V

[Luxanna]

Napisane przez aKatia

A tego to nigdy nie zrozumiem. Gdybym kiedyś miała brać ślub to nigdy w życiu nie zmieniłabym nazwiska. Taka zmiana dla mnie nie ma żadnych plusów, za to ma jeden duży minus - trzeba wymienić wszystkie dokumenty.

Mi się szczerze mówiąc sporo ślubnych zwyczajów nie podoba. N przykład ten z prowadzeniem kobiety przej ojca do ołtarza. Mam wrażenie że dla większości z jakiegoś powodu jest wzruszający, a według mnie wygląda jak przekazanie rzeczy w ręce nowego właściciela. Okropne. Za żadne pieniądze się na to nie zgodzę. Swoją drogą już, żeby brać ślub w kościele to musiałabym poważnie upaść na głowę skoro od kiedy pamiętam nie wierzę w te bajki.

Mój ojciec, alkoholik, kłócący się z żoną codziennie o używki (ona nie lepsza), ostatnio widzący kościół chyba na moje bierzmowanie czyli już trochę lat temu, bardzo się oburzył kilka miesięcy temu. Powiedział, że on kasy na wesele nie da, skoro nie chcemy brać ślubu kościelnego. Oleję już fakt, że ja go o pieniądze prosić nie chcę Ale spytałam się, czemu ma być kościelny, skoro on sam tam nie chodzi. Odpowiedź? BO JA MUSZĘ CIĘ ZAPROWADZIĆ DO OŁTARZA. TO TAK PIĘKNIE WYGLĄDA. MUSZĘ ODDAĆ CIĘ POD OPIEKĘ X.
yyy aha. No to się nie doczekasz.

Akurat nazwisko zmienić chcę. Ten zwyczaj mi się podoba. Rozumiem dziewczyny, które zostają przy swoich, ale też rozumiem potrzebę zmiany. Ja mam dość trudne i go nie lubię, poza tym w Polsce o tym nazwisku innej rodziny nie ma z tego co kiedyś sprawdzałam. A rodzina od strony ojca za ciekawa nie jest. Siostra swoje zmieniała i mam nadzieję pójść w jej ślady. Poza tym to TŻ-ta do mnie pasuje

Ostatnio usłyszałam "super" argument od matki na moją deklarację, że nie chcę mieć dzieci bo ich nie lubię. "Sama byłaś przecież dzieckiem, nie możesz ich nie lubić"

[aKatia]

Napisane przez Luxanna

Ostatnio usłyszałam "super" argument od matki na moją deklarację, że nie chcę mieć dzieci bo ich nie lubię. "Sama byłaś przecież dzieckiem, nie możesz ich nie lubić"

Mogę i nie lubię większości. A jako dziecko też nie lubiłam innych dzieci bo ja byłam spokojnym dzieckiem które było w stanie zająć sobie same czas nie drąc mordy i nie było słychać że jestem w domu. Te biegające, krzyczące, potrzebujące ciągle nowych wrażeń bachory mnie irytowały i nie chciałam się z nimi bawić. Wyrosłam ale to mi zostało, większości ludzi nie lubię z wzajemnością.

[Shar14]

Też (o ile kiedykolwiek zdecydujemy się na ślub) nie zamierzam zmieniać nazwiska. Nie podoba mi się ten zwyczaj, kojarzy właśnie z uprzedmiotowieniem. Poza tym moje imię i nazwisko to moja tożsamość. Pod nazwiskiem mam publikacje i dorobek "naukowy". No way.

Zmieniając temat byłam całą dobę na Woodstocku. Historia grubsza, w każdym razie okradziono nas i wczoraj w nocy stamtąd wyjechaliśmy.
Ale był jeden naprawdę fajny moment, gdy poszliśmy do namiotu Ratujmy Kobiety i pogadaliśmy oczywiście z dziewczynami, ale był tam facet. Bardzo dobrze nam się rozmawiało, co więcej przyznał bez ogródek, że jego dziewczyna miała aborcję. Widać to nie taki rzadki temat wcale. Oczywiście podpisaliśmy się na listach. fajnie, że nawet tam inicjatywa dotarła.

Wysłane z mojego SM-G389F przy użyciu Tapatalka

[faeria]

Napisane przez aKatia

Mogę i nie lubię większości. A jako dziecko też nie lubiłam innych dzieci bo ja byłam spokojnym dzieckiem które było w stanie zająć sobie same czas nie drąc mordy i nie było słychać że jestem w domu. Te biegające, krzyczące, potrzebujące ciągle nowych wrażeń bachory mnie irytowały i nie chciałam się z nimi bawić. Wyrosłam ale to mi zostało, większości ludzi nie lubię z wzajemnością.

Piąteczka!

Co do zmiany nazwiska, to raczej będę myślała po prostu o łączniku Zmienić kompletnie chyba nie zmienię (choć bym chciała, mam z tych bardzo popularnych, może nie Nowak ani Kowalski ale dość częste a i mi się nie za bardzo podoba), z racji tego, że pewnie jeszcze trochę lat minie, zanim sobie "tego" znajdę, a do tego czasu obawiam się, że wyrobię już sobie renomę na obecnym nazwisku (takie studia i przyszły zawód, ech)
Choć w sumie to czas pokaże, nie ma co gdybać

[gothka152]

Napisane przez Maja102

Choć ja nawet wychodząc jakimś cudem za mąż nie chciałabym zmieniać swojego
Ale i tak się nie rozmnożę, więc przepadnie

trochę szkoda, bo swoje lubię

Napisane przez Amazoniak

ja w ogóle nie rozumiem tej idei zmieniania nazwiska po ślubie przez kobiety no przecież jak całe życie nazywam się tak i tak, mam wykształconą swoją tożsamość i osobowość związaną z konkretnym nazwiskiem, o dorobku nie wspomnę to dlaczego ja mam się tego wyrzekać i przyjmować nową tożsamość - przymężowską do tego. Dlaczego po ślubie mam być inną osobą?

Zgadzam się z tymi odczuciami w zupełności Dlaczego będąc całe życie Gothką Iksińską mam nagle stać się Gothką Igrek? Zmiana właściciela czy jak

Ja po ślubie będę nosić dwa nazwiska. Nie mam nic do nazwiska tżta ani do jego rodziny ale uważam swoje nazwisko za element mojej tożsamości i nie mam zamiaru się go pozbywać. Zresztą- za dużo później zamieszania z tłumaczeniem ludziom, że ja to ja. A pracę mam taką, że jestem dość ,,rozpoznawalna" dzięki swojemu nazwisku.

U mnie co do presji z dziećmi to wygląda to tak, że rodzeństwo moich rodziców jest już babciami i dziadkami (w większości mają po 2 wnucząt). Tylko moi rodzice nie mają nic
Co prawda, pokładają w tym względzie nadzieję w moim 25-letnim bracie, ale on nawet nie ma dziewczyny I z tego, co wiem, nawet nie bardzo kogoś szuka, bo pracuje całymi dnami i nie ma czasu na związek.

[_zgryzota_]

Ja uważam że łączone nazwiska są super, pozostaje cześć starego życia, ta która nas kształtowała i dochodzi nowa która wskazuje kto jest naszym mężem i jaki mamy stan cywilny - ogólnie piszę rzecz jasna. Ja bym powiedziała inaczej , ja nie rozumiem jak kobieta może przyjąć tylko nazwisko męża 😁, a już nie wyobrażam sobie zmiany nazwiska z mało popularnego na bardzo popularne albo choćby często spotykane, o kowalskich,Nowakach, Tomczykach itp. Słyszałam w
Też opinię od kobiet które przyjęły męża nazwisko że to ze względu na jego uczucia. zmiana aby przestać być w jakimś stopniu rozpoznawalną, np.na studiach albo przy zmianie pracy też jest często przytaczana jako argument do zmiany nazwiska.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Amazoniak]

Napisane przez _zgryzota_

Ja uważam że łączone nazwiska są super, pozostaje cześć starego życia, ta która nas kształtowała i dochodzi nowa która wskazuje kto jest naszym mężem i jaki mamy stan cywilny - ogólnie piszę rzecz jasna. Ja bym powiedziała inaczej , ja nie rozumiem jak kobieta może przyjąć tylko nazwisko męża 😁, a już nie wyobrażam sobie zmiany nazwiska z mało popularnego na bardzo popularne albo choćby często spotykane, o kowalskich,Nowakach, Tomczykach itp. Słyszałam w
Też opinię od kobiet które przyjęły męża nazwisko że to ze względu na jego uczucia. zmiana aby przestać być w jakimś stopniu rozpoznawalną, np.na studiach albo przy zmianie pracy też jest często przytaczana jako argument do zmiany nazwiska.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

no bez jaj. Może od razu załóżmy zatem burki od momentu zawarcia związku małżeńskiego albo ze względu na jego uczucia w momencie w ogóle wejścia z związek

[_zgryzota_]

Napisane przez Amazoniak

no bez jaj. Może od razu załóżmy zatem burki od momentu zawarcia związku małżeńskiego albo ze względu na jego uczucia w momencie w ogóle wejścia z związek

Takie mają poglądy ich prawo ich życie ich wybory, Tobie nikt nie każe tak robić i myśleć, masz poglądy że nie chcesz mieć dzieci uszanuj poglądy że niektóre kobiety mają takie podejście do tematu zmian nazwiska i szacunku do męża wyrażonego w taki sposób😎.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Amazoniak]

Napisane przez _zgryzota_

Takie mają poglądy ich prawo ich życie ich wybory, Tobie nikt nie każe tak robić i myśleć, masz poglądy że nie chcesz mieć dzieci uszanuj poglądy że niektóre kobiety mają takie podejście do tematu zmian nazwiska i szacunku do męża wyrażonego w taki sposób😎.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

szacunek dla poglądów innych nie wyklucza zdziwienia, dyskusji czy nie zgadzania się z nimi. Mylisz te pojęcia, próbując zamykać usta ludziom kiedy mają odmienne zdania na jakiś temat. A wg mnie to, że się ze sobą nie zgadzamy nie oznacza, że mamy w ogóle przestać o tym rozmawiać czy dyskutować. Jedno nie wyklucza drugiego.

[_zgryzota_]

Napisane przez Amazoniak

szacunek dla poglądów innych nie wyklucza zdziwienia, dyskusji czy nie zgadzania się z nimi. Mylisz te pojęcia, próbując zamykać usta ludziom kiedy mają odmienne zdania na jakiś temat. A wg mnie to, że się ze sobą nie zgadzamy nie oznacza, że mamy w ogóle przestać o tym rozmawiać czy dyskutować. Jedno nie wyklucza drugiego.

A czy ja napisałam że się nie zgadzam? Wprost przeciwnie napisałam że nie rozumiem jak można wyrzec się swojego nazwiska i przyjąć nazwisko całkowicie obce. Ale też nie rzucam tekstami o burkach😎. Każdy ma prawo do swoich decyzji, do trzymania się tradycji, do przełamania tradycji, ale nie do szyderstw. Pisząc w taki sposób - Burki- pokazujesz taki sam poziom jak ludzie którzy mówią że MUSISZ MIEĆ DZIECI.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasia2209]

Treść usunięta

[_zgryzota_]

Napisane przez kasia2209

Treść usunięta

😁 właśnie pospolite nazwisko też mi się nie podoba, moje nosi 204 osoby w Polsce, więc nie jest popularne, do tego wypracowańa renoma, dokumenty, dokumenty że studiów, ze wszystkich prac, prawo jazdy, dowody rejestracyjne banki, fundusze, no niestety kupa biegania przy tym jest. Ja mam 2 nazwiska, wcześniej się nad tym nie zastanawiałam jakie chcę żeby to wyglądało ale finalnie nie chciałam się pozbyć swojego a mój mąż chciał żebym miała jego nazwisko bo to wiele rzeczy w małżeństwie ułatwia, finalnie oboje doszliśmy do wniosku że najlepiej będzie jak będę miała 2 nazwiska , i wilk był syty i owca cała. W pracy i tak wszyscy kojarzą mnie z nazwiskiem panieńskim i jak ktoś o mnie mówi-dzwoni do mnie to prosi po panieńskim nazwisku. W innych miejscach używam obu nazwisk. Raz w pracy była tylko śmieszna sytuacja gdy zadzwonił petent z zewnątrz i prosił o połączenie ze mną ale podał nazwisko męża i usłyszał że taka pani to u nas nie pracuje 😂.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

zawsze można zaproponować partnerowi żeby przyjął i dopisał sobie nazwisko kobiety. Skoro wspólne nazwisko jest dla niego ważne i "robi" rodzinę.

myśmy zostali przy swoich nazwiskach. Nie mieliśmy z tym problemu, sporo o tym rozmawialiśmy i taka decyzja była dla nas naturalna.

[Amazoniak]

Napisane przez _zgryzota_

A czy ja napisałam że się nie zgadzam? Wprost przeciwnie napisałam że nie rozumiem jak można wyrzec się swojego nazwiska i przyjąć nazwisko całkowicie obce. Ale też nie rzucam tekstami o burkach😎. Każdy ma prawo do swoich decyzji, do trzymania się tradycji, do przełamania tradycji, ale nie do szyderstw. Pisząc w taki sposób - Burki- pokazujesz taki sam poziom jak ludzie którzy mówią że MUSISZ MIEĆ DZIECI.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Sory ale mam prawo pisać jak chce i co chcę, porównywać z czym chcę jak mi się to nie podoba. Nie widzę w tym żadnej analogii do zmuszania do posiadania dzieci. Od wyrażenia własnej opinii do zmuszania do czegokolwiek jest jeszcze daleeeka droga. Tyle piszesz o szacunku to uszanuj moją odmienną opinię i sposób jej wyrażania i mnie nie szykanuj za każdym razem jak coś piszę, co ci się nie podoba

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;76048301]zawsze można zaproponować partnerowi żeby przyjął i dopisał sobie nazwisko kobiety. Skoro wspólne nazwisko jest dla niego ważne i "robi" rodzinę. [/QUOTE]
no i właśnie

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Amazoniak

no i właśnie

nie chodzi o wymuszanie jakiegoś zachowania, bardziej o skłonienie do spojrzenia na temat z innej perspektywy. Skoro wspólne nazwisko jest dla partera ważne, to może sam je zmieni.

[effcia82]

A jakie nazwiska noszą wasze koty i inne zwierza? Mój po mamusi oczywiście

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tekila901]

Napisane przez effcia82

A jakie nazwiska noszą wasze koty i inne zwierza? Mój po mamusi oczywiście

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas jest pół zwierzyńca na tż, drugie pół na mnie.
Ja swojego też się nie pozbędę, bo jest ładne i unikatowe. Tż też ma rzadkie i również ładne. Ja dopiszę jego nazwisko do swojego i bardzo fajnie się to skomponuje z moim imieniem. Jego imię z moim i jego nazwiskiem już nie brzmi tak fajnie.

[Amazoniak]

Napisane przez effcia82

A jakie nazwiska noszą wasze koty i inne zwierza? Mój po mamusi oczywiście

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

mój kot ma tylko imię, albo raczej imiona w zależności od sytuacji (czy coś przeskrobie czy nie)

[ateris]

Nie wiedziałam, że nad Wisłą są takie piękne, puste, piaszczysta plaże <3 Wybraliśmy się dziś na rowerkach i plażujemy. Pusto, przyjemnie, zero dzieci.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Margot45]

Braku dzieci na plazy szczerze zazdrodzczę. U mnie nad rzeka jest fajnie, ale jak zaczynaja biegać i jazgotać takie małe bachorki, przyznam, że ubiłabym na miejscu

[Maja102]

Napisane przez aKatia

Mogę i nie lubię większości. A jako dziecko też nie lubiłam innych dzieci bo ja byłam spokojnym dzieckiem które było w stanie zająć sobie same czas nie drąc mordy i nie było słychać że jestem w domu. Te biegające, krzyczące, potrzebujące ciągle nowych wrażeń bachory mnie irytowały i nie chciałam się z nimi bawić. Wyrosłam ale to mi zostało, większości ludzi nie lubię z wzajemnością.

Mam podobnie, tez byłam spokojna i cale dnie siedziałam z nosem w książkach

I tylko takie dzieci lubię: Ciche, spokojne, uprzejme, inteligntne... Jak Haley Joel Osment w Szóstym Zmyśle.

Ale takie dzieci to są tylko w filmach

[Luxanna]

Do mnie do pracy (sklep zabawkowy) przychodzi jeden taki chłopiec, którego serio lubię. Gadatliwy bardzo, ale w miły sposób, zawsze poczeka jak się trzeba czymś zająć, zagaduje, opowiada. Mówi "dziękuję" "proszę". Tak samo kilka dziewczynek jest takich fajnych, naprawdę rzeczowo potrafią podejść do spraw, jak czegoś potrzebują to kulturalnie proszą o pomoc, jedna rysuje tak jak ja to zawsze sobie pogadamy
Niestety o wiele wiele więcej jest tych rozwydrzonych, ale lubię mimo wszystko te perełki.

[kasia2209]

Treść usunięta

[_zgryzota_]

Napisane przez kasia2209

Treść usunięta

Ale polskie prawo zezwala na podpisanie dokumentów. Możesz przyjść do urzędu ubrana jako tako, byle schludnie, odklepać....świadoma praw i obowiązków... Podpisać papier i tyle ☺ świadków możesz złapać przed urzędem. Ja serio znam taka parę która tak zrobiła 😁

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Milennka03]

Napisane przez _zgryzota_

Ale polskie prawo zezwala na podpisanie dokumentów. Możesz przyjść do urzędu ubrana jako tako, byle schludnie, odklepać....świadoma praw i obowiązków... Podpisać papier i tyle ☺ świadków możesz złapać przed urzędem. Ja serio znam taka parę która tak zrobiła 😁

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

my tak zrobiliśmy podczas ubiegłorocznego pobytu nad morzem Nawet łapanki nie było bo świadkami były dwie babki -pracownice USC. Było super

[_zgryzota_]

Napisane przez Milennka03

my tak zrobiliśmy podczas ubiegłorocznego pobytu nad morzem Nawet łapanki nie było bo świadkami były dwie babki -pracownice USC. Było super

No panie z urzędu też mogą być ☺ napewno było tak jak chcieliście, napisz tylko jaka była reakcja rodziny 😊

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[effcia82]

Urzędy powinny oferować usługę wynajmu świadków za opłatą skarbową. Ja nie znoszę prosić ludzi o przysługę. Pomijając, że w ogóle nie rozumiem wymogu świadków dla tej akurat czynności prawnej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasia2209]

Treść usunięta

[_zgryzota_]

Napisane przez kasia2209

Treść usunięta

Nie nie musicie mieć obrączek, nic nie musicie mieć poza dowodem osobistym do wglądu. Macie powiedzieć tylko przysięgę, i tyle urzędnik domawia możecie państwo teraz wymienić się obrączkami gdy one są, ale nie ma wymogu ich posiadania. 30dni wcześniej idziecie do urzędu, wyznaczacie termin, idziecie, stajecie,czasami urzędnik wygłasza jakąś swoją mowę i tyle. Podpisujecie dokumenty i jesteście małżeństwem. Świadków najczęściej proszą o podanie wcześniej żeby już w dokumenty wpisać ale z "lapanki" też mogą być.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[effcia82]

Ale jak załatwić tych z łapanki jak się nie ma tyle śmiałości? Proponuje się jakąś korzyść majątkową tak wprost?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz