Nasze kochane pierwiosnki 2008

[madabell]

Treść usunięta

[kasia_sloneczko]

Też nie wiedziałam że dziecku się do spania pieluszki daje moze by mi aleks szybciej zasypiał w dzień.
Muszę dziś się pochwalić Aleks ma 10 tygodni a już pierwszy raz przewrócił się na boczek z leżenia na brzuszku. O mało mi z przewijaka nie spadł bo akurat go smarowałam po kąpieli i leżał sobie na brzuchu. W końcu go położyłam do łóżeczka na materacyk i tam miał dosyć miejsca na obrót. Nasapał, nastekał i się obrócił. A potem był taki szczęśliwy i zadowolony z siebie. Ciekawe czy jutro będzie chciał to powtórzyć.

Gosiaczku mój synek też nie umie chwytać nic w łapki chyba że mu wcisnę to chwilę sobie trzyma ale to na zasadzie odruchowego zaciskania łąpek w piąstkę. A takie foto jak ma Marcelinka Adatki to mu zrobiłam już miesiąc temu i nadal nie umie łapać. Więc się nie martw o swoją córcię. Tak samo zainteresowanie zabawkami przychodzi samo i to z dnia na dzień. Aleks długo nie zwracał uwagi a potem nagle zaczał uważnie obserwować zabawki na macie by za chwilę już do nich gadać.
Nie wiem czy pamiętasz ale w zeszłym tygodniu bodajże pisałam że Aleks nie podnosi głowy albo bardzo mało a następnego dnia uniosl ja tak wysoko i na bardzo długo. Teraz trzyma ja w górze kilka minut i rozgląda się z uwagą na boki.
ćwiczy też nowe "slowa" a-ph, grr, brr. Niezła z niego gadułka. I tak słodko mówi a-gugu. Jak tylko ktoś się nad nim pochyli już zaczyna nawijać po swojemu i szczerzy się od ucha do ucha
Kupiłam sobie herbatkę na laktację bo mam za mało mleka do ściągania. Młody teraz wypija z obu cycków na raz i ja potem nie mam żeby odciagnąc, a chyba intensywnie rośnie bo pije co 1-2 godziny. Jak chcę wyjechać to mam problem bo nie mam mleka do zostawienia.
Jutro jedziemy na kontrole do lekarza i po recepte na wit. k
Bardzo jestem ciekawa ile wazy i mierzy bo ciuszki to zakładam mu już na 68 a wszysyc mi mowią ze duży z niego chłopak i wygląda na 4 miesięczne dziecko

[madabell]

Treść usunięta

[dominikowa]

kasiu słoneczko - ja wit k kupuje bez recepty

madabel ale z twojej córci modelka, sukieneczki sliczne mi podoba sie ta na drugim zdjęciu i czapeczka z tych ostatnich

[adatka]

bardzo podoba mi sie to pierwsze zdjecie tzn pierwsze jesli chodzi o sukieneczke a to z pieluszka tez jest extra- moja tez uwielbia z nia spac i teraz tez sobie chrapie wtulona w pieluche


my chrzcimy 22 czerwca - musze jechac kupic sukieneczke -juz mniej wiecej mam na oku -
http://www.allegro.pl/item367296522_...a_nowa_68.html

[marcelina73]

Adatko - miło Cię "zobaczyć" -moja Milenka nie ma problemów z kupką - robi kilka razy dziennie.

Milenka bawi się karuzelką albo zabawkami na pałąku - fajna sprawa. I górą zabawek-grzechotek itp, które jej pokazuję, włączam, opowiadam i nich. Może jej kupię jakąś matę na dzień dziecka, bo na brzuszku poleży chwilę i zaraz się przewraca na plecki, ale główkę ładnie już trzyma sama.
Dla nieco starszych dzieci fajne są te wszystkie zabawki z tiny love a zwłaszcza fischer price - różności. A prawda jest taka, że wszystko może być zabawką - wszystko, co mamy pod ręką może dziecko zainteresować.

Ja też kupiłam już ciuszki na 68, ale nie wiem, ile moja waży - wizytę u pediatry mam dopiero za jakieś 2-3 tygodnie - jak termin szczepienia - to ją zważę.

susuola - życzę zdrowia synkowi

Ja swoją już totalnie rozbieram - krótki rękawek itd.(znaczy jak jest tak ciepło jak dziś) Na szczęście mi się nie zaraziła od Marcelka katarem, a jemu też przeszło po 3 dniach.

gosiaczek - dzieci różnie się rozwijają - nie martw się- może spróbuj do niej więcej mówić, jak się obudzi to przez chwilę pobawić - pośmiać, porobić głupie miny, pokazać jakąś zabawkę.

Madabell - ale dama z Twojej Maji.
My chrzcimy dopiero 9 sierpnia - udało nam się załatwić indywidualny chrzest w sobotę w terminie, który nam odpowiada ze względu na możliwość przyjazdu chrzestnej - więc moja będzie miała już niemal 5 miesięcy - pewnie będzie już siedzieć, więc tez ją wystroję.
Właśnie - Milenka podciąga się już jak do siedzenia - podnosi główkę wysoko i ciągnie plecki. Do siedzenia to jeszcze ma kawał drogi, ale widać, że jest silna.

[madabell]

Treść usunięta

[marcelina73]

Wczoraj mnie zaćmiło - dziewczyny - dzięki za info w sprawie allegrowych aukcji.

Po Waszych zapewnieniach zaczęłam tez używać serum antycellulitowego i po małej póki co nic nie widać, aby to miało na nią jakoś działać - chyba, że w druga stronę - wczoraj w dzień spała 4,5 godziny.

madabell - co te nasze córki poszalały z tym "siadaniem"?

Wiele z Was pierwszy raz obchodziło swój dzień matki (brzydkie to słowo, nie? - "mamy" byłoby chyba ładniej). Jak - po tych kilku tygodniach - postrzegacie swoje macierzyństwo? Co Was najbardziej w sobie, w dzieciach, zaskoczyło?

[bandola18]

Napisane przez gosiaczek071

bandola a co robisz ta zabawka ze maly sie nia zaintetresowal?? ja nie wiem, ja chyba cos robie zle, nie umiem sie z nią bawic bo z etgo co widze to wszystkie wasze dzieci sie juz interesuja zbawkami a moja nie ja nie moge jej poswiecic 100% czasu bo mam sesje teraz... i jak sie obudzi to ja daje na mate ale ona dlugo nie chce i zabawki wcale jej nie cieszą...a ma ponad 2 m-ce a twoj krzys bandola jest przeciez mloodszy sporo od mojej córci

U mnie jest tak, ze Krzys tylko wtedy zainteresuje się czymkolwiek jak jest najedzony, bo inaczej żadne machanie i inne nie pomaga. Ale też nudzi się szybko, nie nudzi go jedynie karuzela z pozytywką ale ile razy można nakręcać. A z tą biedroną jest tak, że nie dość, że ma intensywne kolory to jeszcze piszczy i szeleści skrzydełkami, więc bardzo go to interesuje.

Napisane przez dominikowa

u nas tez do zasypiania konieczna jest pieluszka

Ja nie stosuję pieluszki do zasypiania tylko "aaa kotki dwa" czasami z własnym tekstem, jak juz długo marudzi.

Napisane przez gosiaczek071

o co chodzi z tym wtulaniem sie w szmatke???????? przyznam szczerze ze pierwszy raz slysze o czyms takim i nie bardzo wiem jak to ma wygladac... opiszcie mi prosze...

adatko jak ja ci zazdroszczee, ze mala juz chwyta... moja nic... probuje jej dac grzechotke do reki i nic.... nie lapie... ja nie wiem, moze to jest wiona tego ze ja nie siedze przy niej non stop... bo np rano jak sie obudzi to jak ja karmie to zasypia mi na cycu albo ja odkladam do hustawki i ide wtedy jesc sniadanie,. Jak zasnie to sie ucze a jak sie obudzi to karmie i zasypia to znow ja odkladam... ona nawet nie jest aktywna az tyle czasu zeby sie bawic... trochce dzis z nia na macie polezalam i tym krokodylem ją bawilam i sie usmiechala do neigo i tyle, nie chciala lapac go ani nic moze powinnam olac sesje i jakos sie nia bardziej zająć, bo mam watpliwosci czy sie dobrze rozwija bo np dzis jak lezala na brzuszku to juz nie podnosila glowki... ale to moze byc oslabiebie po chorobie,,, nie wiem... zaczynam sie dolowac.................. ......................... ......................... ......................... .

nie martw się dzieci różnie się rozwijają i jeszcze cie zadziwi

Napisane przez marcelina73

Wczoraj mnie zaćmiło - dziewczyny - dzięki za info w sprawie allegrowych aukcji.

Po Waszych zapewnieniach zaczęłam tez używać serum antycellulitowego i po małej póki co nic nie widać, aby to miało na nią jakoś działać - chyba, że w druga stronę - wczoraj w dzień spała 4,5 godziny.

madabell - co te nasze córki poszalały z tym "siadaniem"?

Wiele z Was pierwszy raz obchodziło swój dzień matki (brzydkie to słowo, nie? - "mamy" byłoby chyba ładniej). Jak - po tych kilku tygodniach - postrzegacie swoje macierzyństwo? Co Was najbardziej w sobie, w dzieciach, zaskoczyło?

Mnie zaskoczyła cierpliwość i spokój i to, że spędzanie z dzieckiem czasu może być takie przyjemne.

[susola]

Moj synus tez zasypia z pieluszka- dodatkowo lubi ja sobie na oczka zarzucic i miec ja kolo noska tak zeby czuc jej zapach- jakos lepiej mu sie tak spi- ale w nocy jak go nie widze to mu to odciagam bo boje sie ze sobie to jeszcze jakos zawinie i cos sie stac moze...
Marcelinka73 mnie zaskoczylo to, ze dzieci sa tak kruche i delikatne- bo jakos przed porodem inaczej wyobrazalam sobie macierzynstwo tzn.bezproblemowo A jezeli o mnie chodzi to wyciszylam sie i potrafie zrezygnowac z rzeczy bez ktorych kiedys bym nie wytrzymala. Poza tym jestem bardziej cierpliwa i mniej konfliktowa)

[amika79]

Moja Basia też na początku zasypiała z pieluszką przy twarzy. Jak wróciłam ze szpitala, to była u mnie teściowa i to był jej patent na uśpienie małej. Na początku się sprawdzało, ale z biegiem czasu Basię zaczęło denerwować to, że jak śpi, to jej ta pieluszka przesuwa się na oczy. Wybudzała się wtedy i denerwowała. Zrezygnowaliśmy więc ze szmatki przy twarzy. Są rzeczy, czynności, których Wasze dzieci po prostu nie cierpią? Basia nie lubi właśnie mieć czegoś na oczach: pieluchy, czapki (mam taką opadającą). Poza tym nie cierpi, gdy trzymam jej głowę, by coś zmajstrować przy twarzy np. posmarować ją kremem. Bardzo się wtedy denerwuje. Najczęściej kończy się to spazmatycznym płaczem. :-/

A co mnie zaskoczyło w macierzyństwie? Moja cierpliwość. Jestem dosyć nerwowa, łatwo mnie zirytować, ale wobec Basi mam takie pokłady cierpliwości, że zaskakuje to i mnie i mojego męża (na plus, oczywiście).

[mała migotka]

Napisane przez madabell

Treść usunięta

ślicznie ta Twoja Dziewczynka wyglada w tych chrzcinowych ciuszkach
Madabell jakimi szczepionkami sczepiłas?Panstwowymi? Nigdzie nie mogę kupic tej sczepionki 5 w 1 ani u mnie w miescinie,ani wogole w calym wojewodztwie!!!! Bo zbrakło w hurtownaich w aptekach.Maja byc dopiero w lipcu... czyli za półtora miesiąca tyle to nbiemożna czekac! Moze gdzies w Poznaniu bym gdzies ją kupiła??????????????????? ????????????????????????? ???????????????

[gosiqa]

Migotko, a Ty musisz sama kupować szczepionki? U mnie w przychodni są dostępne wszystkie, tylko trzeba mieć kaskę i zapłacić na miejscu. Wychodzi taniej niż w Sanepidzie- tam też można kupić podobno.

[vea82]

amika79 moja corcia nie lubi jak jej sie ubiera czapke i przy karmieniu jak zmieniam piers,ale sie wtedy wsciekai jak jej smoczek wypadnie to tez.

mala migotka u mnie tez sa w przychodni,placisz i juz,a nie trzeba samemu jej szukac;/
A co do pieluszki przy spaniu to zawsze jej daje,lubi miec cos przy buzce i zaraz zasypia.

[papryczka]

u mnie tez nie trzeba miec ze soba szczepionki - sa dostepne na miejscu. wlasnie dzis bylam z mala na szczepieniu. wybralam 6w1 - corcia byla dzielna, bo tylko krzyknela w momencie uklucia, a potem juz nic - nie plakala...

martwi mnie tylko to, ze ona ciagle te glowke uklada na prawo!!! ja juz jej podkladam zwinieta pieluche przy glowie, a ona i tak sie ciagle na ten boczek jakos przekreci. lekarz za duzo pomocny w tej kwestii nie byl - kazal dalej walczyc, a ja sie boje, ze bedzie miala jakis przykurcz i sie skonczy rehabilitacja...

no i ulewanie tez mnie meczy... lekarz zapisal dzis nutriton - taki zageszczacz. mam odciagnac mleko i zobaczyc czy pomaga... ale co wtedy? jesli pomoze, to jak ja mam dalej karmic??? nie wyobrazam sobie ciaglego odciagania....

[gosiaczek071]

papryczko a to ulewanuie to takie strasznie wielkie?? bo jesli to nie jest duzo (w mojej takiej madrej ksiazce pisza e dziecko ulewa gora 2 lyzki stolowe...) to nie ma sie czym martwic... moja tez ulewa i to praktycznie po kazdym posilku i moja doktorka pwoiedziala ze t normalne bo przeciez ona ma nie dokonca wyksztalcony przelyk i zolądeczek i wszystko w srodku... ze to normalne i ze zazwyczah ulewaneie samo mija po ok 3 m-cach.

moja nienawidzi smarowania buzki kremem, jak jej czapeczka opada, jak someczk wypadnie tez sie potrafi wsciekac i jak jej wyciagam gile frida,,,

tak sie nzsatanawima, czy dzicko moze sie "cofnąc w rozwojue" ze tak pwoeim, chodzi mi o to ze juz umiala podnosic glowke i to wysoko jak lezala na pbrzuszku a teraz nie potrai... moze ja ta coroba tak "cofnela"....

[mała migotka]

Napisane przez kasia_sloneczko

Kupiłam sobie herbatkę na laktację bo mam za mało mleka do ściągania. Młody teraz wypija z obu cycków na raz i ja potem nie mam żeby odciagnąc, a chyba intensywnie rośnie bo pije co 1-2 godziny. Jak chcę wyjechać to mam problem bo nie mam mleka do zostawienia.
Jutro jedziemy na kontrole do lekarza i po recepte na wit. k
Bardzo jestem ciekawa ile wazy i mierzy bo ciuszki to zakładam mu już na 68 a wszysyc mi mowią ze duży z niego chłopak i wygląda na 4 miesięczne dziecko

a jak długo przechowujesz ściągniety pokarm i gdzie?

Napisane przez gosiqa

Migotko, a Ty musisz sama kupować szczepionki? U mnie w przychodni są dostępne wszystkie, tylko trzeba mieć kaskę i zapłacić na miejscu. Wychodzi taniej niż w Sanepidzie- tam też można kupić podobno.

no tak niestety to ja latam za szczepionka i na dodatek obdzwoniłam juz full aptek zreszta bezskutecznie już nie wiem co mam robic... co do przychodni-to tam nie maja!!! bez sensu!!!! Może któras z Was jest z Poznania i mi jaką apteke by doradziła,bo nie wiem co robic.. już o tydezien przekladalam szczepienie i wpn.mam isc no a nie chce by Malutka kuto!!!!! bez sensu

[papryczka]

gosiaczek071: no ja tez czytalam w kilku ksiazkach i w necie, ze to normalne i do dwoch lyzek moze ulewac, a mija do 3 miesiecy, a nawet 6 w niektorych ksiazkach podaja, a tu lekarz mi tak nagadal, ze to niedobrze...
ja sie martwie tym, ze ona sie zachlysnie kiedys, a ja nie zauwaze (np. w nocy)...

ale mala rosnie jak na drozdzach - juz wazy 4550g! (zatem w 14 dni przybrala dokladnie 500g )

bardziej mnie jednak ta glowka meczy, cholera...

[madabell]

Treść usunięta

[NIUNCIO]

Papryczko moja Zosia wyraźnie preferuje jedną stronę i kładzenie poduszki odwracanie kosza w którym śpi pieluszki nic nie dają UPARCIUCH JEDEN a ja boję się że będzie miała z jednej strony bardziej płaską główkę a Basieńka ma taką kształtną główkę nie była taka uparta.
Marcelinko mnie macierzyństwo przekonało o miłości bezwarunkowej i nauczyło i dalej naucza odpowiedzialności a także w jakimś stopniu bo wiadomo że nie do końca wyleczyło z egoizmu.

[kasia_sloneczko]

Taka jestem padnieta ze nie mam sily pisac. Wiec tylko krociutko:
Aleks wazy 5700 i ma 62 cm, obwod glowki 41. Widac wazenie sie z dzieckiem nie daje dokladnego pomiaru bo mi wychodzilo ze ma 5900. No ale i tak jest spory i ladnie rosnie. Wszystko z nim ok. mam tylko dalej nad glowka pracowac bo zdaniem pani doktor jak sie go podnosi za raczki to mu za bardzo ucieka do tylu. Jakos nie jestem pewna czy ma racje bo jak sie go nosi na rekach to on ja trzyma prosto i wysoko ja podnosi jak lezy na brzuchu. No ale to nie ja jestem lekarz. Za to ponoc chwyt ma bardzo silny
Migotko-pokarm zamrazam jak mam wiecej albo aleks nie wykorzysta w pojemniach Aventu. Teraz zaczne odicagac czesciej bo za tydzien ide na wesele i chce malego zostawic na dluzej. Zobaczymy czy mi sie uda.

[madabell]

Treść usunięta

[gosiaczek071]

Napisane przez papryczka

gosiaczek071: no ja tez czytalam w kilku ksiazkach i w necie, ze to normalne i do dwoch lyzek moze ulewac, a mija do 3 miesiecy, a nawet 6 w niektorych ksiazkach podaja, a tu lekarz mi tak nagadal, ze to niedobrze...
ja sie martwie tym, ze ona sie zachlysnie kiedys, a ja nie zauwaze (np. w nocy)...

ale mala rosnie jak na drozdzach - juz wazy 4550g! (zatem w 14 dni przybrala dokladnie 500g )

bardziej mnie jednak ta glowka meczy, cholera...

papryczko napewno uslyszysz jak sie zachlysnie.... ja to masm juz takie schizo ze jkak mala wyda z siebie JAKIKOLWIEK dzwiek w nocy to sie zrywam jak glupia (czasem od etgo az mi sie w glowie zakreci) i powiem ci szczezrze ze za kazdym razem to na szczescie falszywy alarm

a moja wlasnie nie pofnosi glowki juz (pisalam, ze sie chyba "cofnela") i mnie to akurat martwi... no i chyba jutro bede dzwonuic do doktorki i wymusze na niej spotkanie, mimo ze bylam u niej w pon i kazala przjsc za miesiac dioopiero...ale zdziwilo mnie ze ani nie pwoedziala o szczepieniu ani nic... nie mierzyla jej glowki i klatki... jak zawsze mierzyla wsyztsko, takl teraz nic... i ciemiaczka nie badala...a ja zawsze jak u niej jestem to przed wizyta mam milion pytan, a jak juz przyjdzie co do czego to 3/4 zapominam zadac kiedys spisalam na kartke i zgubiolam ją:/

pozatym dzis wieczorem w calym wroclawiu ponoc nie ma wody przez 12 godzxi i musialam myc mala w mineralnej... ehhhhhh

[adatka]

dziewczyny jesli macie problem z przekrecaniem głowki to trzeba podkładac woreczek z drugiej strony głowy z sola albo czym ciezkim a miekkim - wtedy podpiera głowke a nie uciska tylko uformuje sie według niej -tak nam mowił lekarz, bo moja mała tez czesto na jednej stronie lezy i uparciuch nie chce sie odwracac- no i własnie zawsze lewe uszko jej sie zawija :/ teraz za kazdym razem jak ja poloze to musze poprawiac palcem bo wkoncu jej tak zostanie a ja czasem nie zauwaze ze ma krzywo.

u nas (odpukac tfu-tfu ) juz Marceli sie tak nie ulewa jak z poczatku - ale oczywiscie po witaminie K bardzo jej sie odbija bo to dziadostwo tez na oleju zrobione tyle ze roslinnym, przezyłam swoje z tym ulewaniem i wymiotami- teraz sie wkoncu uspokoilo ,zdarza sie ze troszke jej sie uleje ale malutko

Ja dostałam od Marceli na moj pierwszy dzien mamy "Kupkę" nic mnie bardziej nie ucieszyło hehehehhe po 4 dniach wkoncu zrobiła.
ogolnie ciesze sie z kazdego jej usmiechu - jest taka kochana ze słów brak same najlepiej wiecie jak to jest

a nauczyłam sie cierpliwosci i z jednego sie bardzo ciesze , potrafie juz rozpoznac kiedy Marcelka jest głodna ,kiedy śpiąca a kiedy wkurza ja pielucha przemoknięta lub gdy chce sie przytulic- zawsze chwyci mnie wtedy za palec i patrzy mi w oczy po chwili gdy sie do niej nie odzywam zaczyna wymrukiwac roznosci grrr guuuu uuuuuu itp zaczepka mała


ide spac- bo juz mi sie oczęta kleją
dobranoc -miłych snów

[gosiaczek071]

a moja w dzin mamy tak sie zasmiala glosno przez sen jak nigdy o juz tegp nie powtoryzla... spala u meza na rekach i normalnie zarechotała prze sen

[amika79]

Papryczko, a próbowałaś odstawić nabiał? Może to pomoże? Nutriton jest rzeczywiście uciążliwy w stosowaniu. Mojej Basi się bardzo ulewa jak przesadzę właśnie z nabiałem. W ostatni długi weekend najadłam się przetworów mlecznych różnego typu (bardzo je lubię) i co chwilę się Basi ulewało (w dodatku chlustająco). Poszperałam trochę na forum gazety dla karmiących piersią i tam znalazłam tę informację. Przez dwa dni bardzo ograniczyłam nabiał (dodawałam tylko trochę mleka do kawy) i się wszystko unormowało. Basia dalej trochę ulewa prawie po każdym jedzeniu i nie ma na to wpływu fakt, że za każdym razem pionizuję ją przez 10-15 min..

Mojej córci też się uszka zaginają. Jak się urodziła to miała mocno odstające prawe uszko i zaginało jej się za każdym razem, gdy kładła główkę na prawym boku. Poza tym jak była zdenerwowana lub coś ją przestraszyło, to nim tak fajnie miętoliła rączką (podejrzewam, że zostało jej to z życia w moim łonie). Byłam z nią cały czas i pilnowałam, by je prostować. Teraz jest już idealne. Miętolenia uszka się oduczyła, gdy podałam jej smoka. Natomiast jak wróciłyśmy do domu, to zaczęło się odginać lewe uszko. Prostuję je jej za każdym razem jak zauważę, że leży na lewym boku. Mimo tego jest trochę odkształcone - nie jestem w stanie jej kontrolować cały czas. Podobno są takie specjalne opaski podtrzymujące uszka, ale nie wiem, gdzie je dostać.

[kasiapop]

Napisane przez gosiaczek071

a moja w dzin mamy tak sie zasmiala glosno przez sen jak nigdy o juz tegp nie powtoryzla... spala u meza na rekach i normalnie zarechotała prze sen

Moja kiedyś też tak zarechotała, ale w nocy, a ja zerwałam się na równe nogi, bo myślałam że się dusi

U nas ulewanie też się skończyło, czasem jeszcze się jej zdarzy, np. ostatnio tak była zachłanna że wydoiła dwa cycki, odbiłam ją, położyłam do łóżeczka i po chwili słyszę, że zaczyna coś się dziać. Zdążyłam wyrwać ją z łóżeczka....ale i tak ona do przebrania, ja, jej pościel(kołderka do prania) i jeszcze zahaczyła o nasze łóżko

Czy Wasze pociechy jak się śmieją lub gugają to też mają kaszelek, bo moja to chyba ze śliną nie może sobie poradzić i pokasłuje

My na szczepienie idziemy 5 czerwca, u nas szczepionki są dostępne w przychodni

Idę, bo płacze.....

[dominikowa]

1) Maja ma od urodzenia naczyniaka na pleckach takiego na jakies 1,5cm miał jej zniknąć ale nadal sie nie wchłonął..


moja Maja tez ma naczyniaka ale na brzuszku, wydaje mi sie że sie powiększa - a miała zanikać, ja tez takiego miałam tylko on nie rósł i zanikł jak byłam nastolatka

maja chyba żle znosi upały, jest rozdrazniona nie chce spać, myślałam że chce sie jej pić i zaczełam częściej ja przystawiać ale ona nie chce, też ja nie przegrzewam bo chodzi w samym body, na spacerki chodzimy rano i póżnym popołudniem gdy już nie jest tak ciepło - aż strach pomyśleć co bedzie jak bedą naprawde wysokie temperatury

mój uparciuszek tez przekręca głowke na prawa stronę, musze pomyśleć nad tym woreczkiem z solą

[mała migotka]

Napisane przez gosiaczek071

moja nienawidzi smarowania buzki kremem, jak jej czapeczka opada, jak someczk wypadnie tez sie potrafi wsciekac i jak jej wyciagam gile frida,,,

moja ma tak samo, a sczególnie jesli chodzi o zakładanie czapeczki

Napisane przez madabell

Treść usunięta

przychodnia tu sa tylko 2... one same panie jak byłam na sczepieniu dziwiły się,że nie ma tej szczepuionki w aptece!!!!
Madabell a w której przychodni sczepiłas Małą? Może mogłabym tam zadzwonic i pojechac po szczepionke... Choc z drugiej strony mi powiedzieli,że w całym województwie nie ma tej szczepionki,wiec nie rozumiem!!!!Prposze podaj mi nazwe przychodni

[mała migotka]

wróce do kwestii karmienia,chyba przejde na mleko sztuczne... Malutka podczas karmienia piersia bardzo czesto krzyczy,puscza pierś, ma problem z mocniejszym ssaniem. Wszystko idzie gładko dopóki pierś jest pełna i mleko wypływa w nadmiarze, a jak musi się postarac i mocniej pociagnac to krzyczy i w efekcie zmieniam piers. Nie wiem co z tym robic. Do tego czasami karmienie przeciaga sie do godziny, bo ona zasypia na maxa i nie potrafie jej dobudzic a jak zanosze ja do wóżka to po 5 minutach budzi sie
Dzis w nocy (a w nocy daje jej butelke) miał problem z kupką. Tak było mi jej żal,wiec zrobiłam jej herbatkę rumiankowa i po godzinie walnęła taką wielka kupę
Naokoło słyszę,ze zaleca się karmienie piersią,ale mam sie męczyc i męczyc Małą? Już przywykłam do diety,bo tak bardzo uważam na to co jem by małej nie zaszkodzic, w efekcie schudłam. Do tego Malutka nie ma już wdzec(odpukac) Z drugiej strony mam pokarm więc trochę szkoda przerwac karmienie...

Madabell a pamietasz nazwę tej szczepionki?