Wasze ulubione powiedzonka!!!!! :)

[Divine18]

moje:
daj se spokój w ogóle
ale debel
łośmiechnij się
boshe ale masakra, porażka
to szewcy robią buty? ja myślałam, że kowale...
bo jestem chora?
ona ma kiłe... ;P
to jest jakies totalne nieporozumienie po prostu
jasne... a kazia ma cycki (od przezwiska naszej wychowawczyni po ktorej sie mozna wszystkiego spodziewac... tylko stanika nie ... :P )
na razie tyle

[NiEzNaJoMkA]

Napisane przez Divine18

moje:
daj se spokój w ogóle
ale debel
łośmiechnij się
boshe ale masakra, porażka
to szewcy robią buty? ja myślałam, że kowale...
bo jestem chora?
ona ma kiłe... ;P
to jest jakies totalne nieporozumienie po prostu
jasne... a kazia ma cycki (od przezwiska naszej wychowawczyni po ktorej sie mozna wszystkiego spodziewac... tylko stanika nie ... :P )
na razie tyle

dobre xD

[Raxov]

czarne na czerwonym jedzie po zielonym - murzyn na jawie jedzie po trawie.


"ten sam błąd dwa razy to jak wielkie bohomazy"

[Shiruvii]

Naduzywam:
- w sumie
- masakra
- masakrejszyn
- no i ten tego
- wiesz coooo (tak maksymalnie dlugo przeciagniete)

A jak pisze to zawsze na koncu zamiast jednej kropki stawiam 3.

I wyglada to tak:

bla bla... ble bla blo... bla ble blo...

[Campbell]

nie moge sie uwolnic od PANIENECZKI ZLOTEJ! odruchowo mowie tak do wszystkich, bez wzgledu na plec..

[aine16]

U nas w rodzinie funkcjonuje powiedzonko, które wzięło się z zasłyszanego kawału(pewnie troszkę zniekształcony, ale nie pamiętam dokładnie);

Spotyka się dóch kolegów, jeden mówi do drugiego:
- wiesz, byliśmy ostanio z żoną na takim filmie pod tytułem....eee...nie pamiętam, ale to był film tego rezysera...no tego noo..tego co zagrał kiedyś w reklamie takiego produktu...no wiesz...tego co go kiedyś reklamował taki inny aktor...nazwiska nie pamietam...ale ten aktor grał tez w takim innym filmie pod tytułem..niech sobie przypomnę...słuchaj, jak się nazywa taki kwiat z kolcami?
-Róża
- Róża!Słuchaj! Na jakim to my filmie ostatnio byliśmy?

...i od tej pory w mojej rodzinie jak ktoś sobie nie może przypomniec jakiejs nazwy/miejsca/tytułu to zastępuje go słowem róża:P Takie nasze powiedzonko, więc wszystkim niewtajemniczonym musimy zawsze tłumaczyc

[pink69]

Napisane przez Campbell

nie moge sie uwolnic od PANIENECZKI ZLOTEJ! odruchowo mowie tak do wszystkich, bez wzgledu na plec..

zabawne

[ania_z_wzgorza_marzen]

nasze rodzinne powiedzenie to:
po co gotowaliscie ten ryż, wkurzyliście Anię

i jest z nim związana cała historia dość długa
wracam kiedys do domu, wsciekła (jakis PMS czy coś) i w ogóle agresywna. Rodzice mowią, ze zaraz dostanę obiad, tylko ryż sie dogotuje - specjalnie dla mnie. Ja z histerią i złością, ze nie chce, ze sie nie prosiłam. ( Po prostu ogólna wscieklizna). I poszłam do pokoju.
A moj wówczas 5 letni brat do rodziców z pretensją : po co gotowaliście ten ryż, wkurzyliście Anię. Mysłał, ze to głowny powód moje złosci
A obecnie uzywamy go, gdy ktos z domowników się złosci z niewiadomej przyczyny

[Morte]

Ja chyba nie mam ulubionego powiedzonka,ale mój instruktor od prawa jazdy zawsze kiedy wjadę na krawężnik,wystraszę jakąś staruszkę na pasach albo pomylę kierunki ciągle powtarza " O chudy Mojżeszu!" (dodam,że robi to często, ale ja mam szczególny "talent" do kierowania autem )

[Divine18]

hahahahahaha chudy mojżeszu jazda
ja teraz mowie : no nie rób scen
you stupid bustard!
Ty gupi zdebie

[Emilkaa]

leniwemu baranowi to i welna ciazy

[Raxov]

ausz a purs

[Ieka]

a to moje

-co ty gadasz ????
-ja cię sunę
-ło matko
-chłolera
-że jak?

[Kwaśna truskawka]

teksty zasłyszane w klasie na lekcji wos-u ( z tego względu, że mamy takiego, a nie innego nauczyciela możemy sobie pozwolić na takie słownictwo :P)

1. Ja sie zwalaniam, pierd***
2. Czyżby nowe?



inteligentne dialogi z nauczycielem:

Magda do Marka: No daj mi, daj mi TO wreszcie!!!
nauczyciel: Daj koleżance w końcu, bo sie niecierpliwi



-Prosze pana, sikać nam się chce, prosimy..
-Nie
- Będzie pan sprzatał
- Ona chce lać, ściska ją
(...)
--Marek idzie załatwiac do toalety kobiece sprawy



- Z kim ja tu pracuje
- To z kim my tu pracujemy?

[agooolenka]

uwielbiam mowic OoOOooOOo tak pozarazalam tym ludzi dookola:P
poza tym np. jak tkos mi dziekuje, zamiast nie ma za co mowię"niezamacam"

[Agula 88]

serio serio
i tak dalej dużo by wypisywać.

[ania_z_wzgorza_marzen]

jeszcze jedno:

ręce i cycki opadają

[DagmaraRose2000]

'Rany bose!'
'z d**y strony'
'Zes***a sie bida i płacze'
'raz kozie smierc'
'ty łajzo'
'ence pence biczys'

[vesna84]

- turlaj dropsa
- bujos garbos amigoss
-pierdu pierdu będzie wiosna
- czohjraj bobra

[claudia1w]

moje:
pierdzielisz jak potuczony....
ale z ciebie pacjent!
hardkor - na seks bez zabezpieczenia
masz łeb jak sklep, ale brakuje towaru
chamskie
baran
rozwaliłeś sie jak Rosja na
nawet moja ciotka ma bardziej hmm STYLOWE!!! - z ironią
ale masz!!! - kiedy ktoś ma coś nowego
ora! - podczas ściągania do innych gdy nauczyciel może przyczaić
buhahah
o men!!!
o szit
gadasz głupoty jak ciotka Danka
poczęstuj sie kolego - do swojego chłopaka
bez libacji nie ma wakacji
karwa!
ojojoj
wyro - na łóżko
ciut gejoskie...

[Kamiletta]

moje:
bez przesadyzmu
żenua
ło matko z córką
bongo!
chyba cię cycki swędzą
kupa śmiechu i dwa worki piasku
no raczej (czasem dodaje: nie inaczej)

[kingkong]

podobno w wojsku kiedyś tak mówili:
"masz problem? idź opowiedz to gaśnicy"
lubie jeszcze "zgaś ten uśmiech"

[mary_alice_young]

fest
w sumie
ja nie moge

[confused]

jaaa nie wiem


aronoł...

[00aga00]

Ale się uśmiałam Z Alvestą mogłabym sobie rękę podać, bo również większość powiedzonek w moim towarzystwie jest z kabaretów

- nie o to, nie o to, nie o to (z tego samego: natura, natura, natura lub nonono)
- no.coś Ty? (Młody Stuhr )
- njeeema (nie ma)
- a gdzie jest? za filarem (Kabaret Moralnego Niepokoju)
- cuda na kijaszku/cuda wianki
- ale? (w sensie, że nie do wiary, niektórzy pytają: ale co?)
- no parada atrakcji (na coś strasznie nudnego)
- boki zrywać/ubaw po pachy (coś nieśmiesznego)
- witki i cycki opadają (bezradność)
- pie.rdoliny (w sensie głupoty )
- spoko maroko baroko rokoko
- ke? :/ (gdy ktoś mówi od rzeczy)

Tylko z moją kuzynką:
- korki (w sensie, że jest korkiem )
- gÓpia
- jaka ej
- byczek Fernando, byczek Fernando (z kabaretu, na faceta )

W innym towarzystwie:
- toż jako chłapcy... (usprawiedliwienie, jak ktoś im zwróci uwagę)
- nie będziesz mi rozkazywać! (reakcja na np. goraco, weź krótkie spodnie)

Mój kolega jak się przekomarzamy, on trochę przegnie i w odpowiedzi na mój mrożący wzrok mówi do siebie: "kiepski żart, kiepski żart..." Rozbraja mnie to

[paryzanka202]

Napisane przez $Luna$

spoko loko luz i spontan

u mnie jest spoko loko luz i ponton haha;d

[paryzanka202]

Napisane przez agateczka

a ja czesto mowie do kogos kto mi opowiada cos co mnie nie interesuje "Urzekła mnie twoja historia..."

ja zawsze wtedy mowie :


"chcesz o tym porozmawiac"?


no i jeszcze jak to na kujawach : jooo

[ImYourDestiny]

milion razy na dzień mówie

- to jest nierealne !! :O
- co ty gadasz ?
i niestety... próbuje się odłużyć
- ja pi******

[maja789]

Napisane przez 4n1t4

Koleżanka na pożegnanie :
" no to się trzymaj "
Ja :
"A Ty się nie puszczaj "

Parę zatkało

lol xD fajne


a takie moje ( i zapożyczone z różnych źródeł ) :

- ciachon ( o przystojniaku jakimś, takim że.. ; potoczne 'ciacho' )
- jak sobie pościelisz to mnie zawołaj
- idę zrobić się na bóstwo
-raz nie zawsze, dwa nie często ;]

Jak mnie natchnie jeszcze to napisze.

[confused]

Napisane przez paryzanka202

ja zawsze wtedy mowie :


"chcesz o tym porozmawiac"?


no i jeszcze jak to na kujawach : jooo

a ja mówię "wyznania gejszy", ale z tym to dłuższa historia. zazwyczaj i tak nikt nie rozumie :P