Scent Bar IV

[your Angel]

Napisane przez Anuschka

Nie wiedziałam Szkoda
Bielańska ma niepowtarzalny urok w sobie. Ten budynek-pudełko tak szpetny, że aż piękny, kanał Raduni, dzikie wino jesienią , Irish o pół rzutu beretem (też chodzicie tam na "wagary"?) Ilekroć tamtędy przechodzę, to mi się tak ciepło na sercu robi. A teraz to mi się smutno zrobiło To co tam będzie jak was przeniosą?

Dokładnie Ten budynek ma swoją duszę.

Kanał Raduni i pływające w tym świństwie kaczuszki (biedne głupole ) W Irishu jeszcze nie byłam Razem z paczką koleżanek chodzimy na lunche do Green'a

Wczoraj rozmawiałam na ten temat z siostrą (studiuje w tym samym budynku filozofię ) i powiedziała, że doszły ją słuchy, że budynek zostanie oddany miastu. Hmmm... sama nie wiem. Zamierzają poburzyc ściany i zrobic tam biurowiec... Nie, to niedorzeczne.

[SpanishMyszka]

Napisane przez your Angel

O ja Zdradź co tam masz na liście !


Moja mama znowu ma atak migreny Dzwoniła rano, że nie przyjedzie do mnie, bo widzi, że ją łapie Całe szczęście, że tym razem po moim ostatnim wykładzie na ten temat zrobiła sobie zapas Summamigrenu.

Jest teraz w domu sama a ja wariuję z nerwów. Nie będę przecież do niej wydzwaniać co godzinę i pytać jak się czuje, bo to raczej by ją dobiło. Pojadę do niej natychmiast jak tylko załatwię w G. cholerny wpis do indeksu. Będę u niej dopiero po 12... Kurde, tak się martwię. Chyba nie ma gorszej tortury jak patrzenie czy też po prostu świadomość o istnieniu cierpienia osoby, którą kochasz.

Cholera, jeszcze 3 i pół godziny...

Aniołku

Napisane przez irkax

A co do komentarzy na allegro, to ja też albo czasami wcale nie dostaję, albo z duuuuużym opóźnieniem. Uważam, że jest to nie w porządku i jak ktoś długo zwleka z wystawieniem mi komentarza, to zawsze się upominam.

Ja również. Skoro wystawiam komuś komentarz oczekuję, że ta osoba także miw wystawi. Najbardziej drażnią mnie ludzie, którzy przesadnie zwlekają, ociągają się i potrafią napisać kilka słów dopiero kilka miesięcy po zakończeniu aukcji (miałam takie przypadki )

Napisane przez mskladaczek

Ten upal mnie wykonczy (...)

Nie tylko Ciebie. W tej chwili mam tak duszno w domu, że aż mi trudno normalnie oddychać, a nie otworzę okna z oczywistych względów... - komary ()

Napisane przez Sabbath

A w ogóle to najbardziej lubię mleko, piwo i sok pomidorowy.

A ja niegazowaną wodę mineralną, mleko i sok owocowy Jeżeli chodzi o alkohol to piwo zdecydowanie odpada, wolę czerwone wino, różne likiery (np. kokosowe) i drinki.

Napisane przez madziczka

Dziś spaliłam sobie dekolt, kark i ramiona. Mam czerwoną, spaloną skórę i dodatkowo wrednie piecze. Sama jestem na siebie zła, bo wiem, jaką mam wrażliwą skórę i zwlekam z kupnem balsamu do nie wiem kiedy Zaraz poganałam po taki z faktorem 50. Ale teraz pocierpię ze dwa dni, zanim skóra się uspokoi. Zrobiłam sobie okład z maślanki, bo takową posiadałam na szczęście w lodówce. Żeby nie było - nie opalałam się, szłam przez miasto i to w cieniu, gdzie tylko się dało, a i tak mnie przypiekło.

To nie jest dobrze...
Nawilżaj, rób chłodzące okłady i unikaj wściekłych promieni słonecznych.

[Paulinka_S]

Napisane przez your Angel

Ale pamiętam, że wspomniałaś, że masz farta Więc może uda się jakos to przepchnąc ?

odpukac, mam i tylko czekam az mi sie ten fart z hukiem skonczy
mam nadzieje, ze bedzie to juz po sesji

[Fenris]

Napisane przez dzika truskawa

Euphoria w upał? Pierwszy raz przetestowałam ją w upalny, lipcowy dzień i później omijałam szerokim łukiem Twardzielka z Ciebie.

Euphorię traktuję jako pół-świeżaka i na każdą okazję. To mój uniwersalny zapach. Na lato jest idealna, choć na zimę również. Dla mnie

Wróciłam z pracy i paskudnie się czuję, bo znowu strasznie bolą mnie nogi. Stopy mi spuchły i jeszcze rozdrapałam bąble po komarach. Do domu prawie kulałam, każdy nacisk na stopę to paskudny ból, a w pracy już od popołudnia nie mogłam ustać.
Jak obsługiwać klientów kiedy myśli się tylko o bólu? Mam się krzywić w uśmiechu? Ja nie wiem co za osioł wymyślił, że nie wolno nam siedzieć przez 12h i zabrał krzesełko sprzed lady. Klienci wchodzą tam rzadko, a my musimy stać. Boję się, że zniszczę stopy, o które bardzo dbam i są dla mnie wyznacznikiem atrakcyjności. Spuchnięte wyglądają jak u trupa Ponoć po jakimś czasie się przyzwyczaję, ale jestem prawie pewna, że albo będę miała żylaki albo problemy ze stopami. Biodra i kręgosłup to już w ogóle, jeszcze mnie skurcz na przystanku złapał (solidny, w łydce).

Rano bardzo się wkurzyłam, bo: w piątek oddałam dokumenty potrzebne do umowy o pracę, a wyniki badań od lekarza miałam donieść w tygodniu (tak powiedziała kierowniczka). A wczoraj dzwoni szefowa i z pretensjami, że nie ma kompletnych dokumentów i jutro (czyli dzisiaj) mam je koniecznie przefaxować. No to ja od rana wydzwaniam dzisiaj, żeby zarejestrować się u jakiegoś lekarza medycyny pracy, a tu albo nie ma na dzisiaj albo 80-96zł mam płacić. W końcu stanęło na tym, że ewentualnie mogę jutro przefaxować wyniki, więc idę do lekarza, któremu zapłacę 50-60zł.
I najgorsze jest to, że (oprócz nacisku szefowej, nie lubię tego) nikt mi tych pieniędzy nie zwróci. W kodeksie pracy jest napisane, że pracodawca zwraca, przez tel w rejestracji mówili, że wystawiają fakturę na pracodawcę i zwróci (ale i tak ja płacę podczas wizyty gotówką), a kierowniczka powiedziała, że pierwsza wizyta jest na mój koszt, więc nic nie zwrócą. I dziewczyny z pracy to potwierdzają, że nikt mi nic nie zwróci.
Mam 30zł w portfelu i nie za bardzo wiem co ze sobą zrobić. Znowu pożyczać od rodziców jest mi głupio, bo mam już paskudne długi i wstyd.
Tragedia.

I te nogi

[gryx82]

Napisane przez dzika truskawa

Ok, zaczynamy od dziś! Ja się wczoraj parę razy złapaałam na trzymaniu palca w ustach ale nic nie obgryzłam, chociaż dziś miałam egzamin

Ja próbowałem podskubywać, ale to się nie liczy przecież, nic a nic

Mam w sobie determinację i upór i postanowienie poprawy więc musi się udać, nie ma to tamto

Może dla zwiększenia motywacji umówimy się, że za tydzień wkleimy zdjęcia?

No pewnie

Tylko cyfrówki nie mam, więc nie wkleję i zostaje Wam wierzyć mi na słowo

Napisane przez Blonde_Stranger

Oby się udało...

Bierz przykład ze mnie

Fenris

[annmarie]

Napisane przez eiri

Bójta się Boga, tak płakać z powodu dwudziestki, a co mają powiedzieć dziewczyny tuż przed trzydziestką (lub czterdziestką)?

One wiedzą, że nie ma się czym przejmować

Napisane przez Favkes

To j z tego tylko mleko ..... Poza tym to tylko Cocacola i sok z czerwonych pomarańczy.

O tak, czerwone pomarańcze są pycha (CC już mniej ). Mleko też lubię - najlepiej zimne

Napisane przez your Angel

Ale spoko - po zaliczonej stacie nic już nie jest w stanie mnie złamac

Hihi, mówiłam Ci, że na każdej sesji będzie łatwiej

Napisane przez Fenris

Rano bardzo się wkurzyłam, bo: w piątek oddałam dokumenty potrzebne do umowy o pracę, a wyniki badań od lekarza miałam donieść w tygodniu (tak powiedziała kierowniczka). A wczoraj dzwoni szefowa i z pretensjami, że nie ma kompletnych dokumentów i jutro (czyli dzisiaj) mam je koniecznie przefaxować. No to ja od rana wydzwaniam dzisiaj, żeby zarejestrować się u jakiegoś lekarza medycyny pracy, a tu albo nie ma na dzisiaj albo 80-96zł mam płacić. W końcu stanęło na tym, że ewentualnie mogę jutro przefaxować wyniki, więc idę do lekarza, któremu zapłacę 50-60zł.
I najgorsze jest to, że (oprócz nacisku szefowej, nie lubię tego) nikt mi tych pieniędzy nie zwróci. W kodeksie pracy jest napisane, że pracodawca zwraca, przez tel w rejestracji mówili, że wystawiają fakturę na pracodawcę i zwróci (ale i tak ja płacę podczas wizyty gotówką), a kierowniczka powiedziała, że pierwsza wizyta jest na mój koszt, więc nic nie zwrócą. I dziewczyny z pracy to potwierdzają, że nikt mi nic nie zwróci.

Kierowniczka łamie w ten sposób prawo - badania wstępne są obowiązkowo na koszt pracodawcy (w dowolnej formie - czyli albo bezgotówkowo jeśli pracodawca ma umowę, albo zwrot pracownikowi poniesionych kosztów).

Z całego opisu widzę, że pani kierowniczka jest mocno na bakier z przepisami - dopóki nie przyniosłaś badań, nie wolno Ci pracować - badania powinny być przeprowadzone zanim stanęłaś pierwszy raz za ladą. Do tego ten brak zwrotu obowiązkowych kosztów... Kurcze, jak ja nie lubię takich cwaniaków... (ciekawe czy szefowa wie o mądrościach pani kierownik).


Miałam dziś bardzo miłe spotkanie No i Sabbath zaraziła mnie pomidorami Demeter Idę na wątek zakupowy...

[Fenris]

Napisane przez gryx82

Fenris

annmarie - to szefowa tak rozporządziła ze zwrotami. Ja nic nie mogę zrobić, byłam dopiero dwa dni, więc nie będę robiła afer (a o krzesełko to bym chciała...). Ale też mi się to nie podoba. Kierowniczka wprowadziła mnie w błąd tylko z terminem doniesienia zaśw. lekarskiego (no ale dostałam papiery w czw, a w pt rano miałam oddać...).

[gryx82]

Annmarie - skąd Ty tyle wiesz o prawie pracy?
Normalnie chodzący kodeks

Matko... jak mi się NIC nie chce (a uczyć to już w ogóle ).

[annmarie]

Napisane przez gryx82

Annmarie - skąd Ty tyle wiesz o prawie pracy?
Normalnie chodzący kodeks

Gryxiu, bo ja tego... no, HRowiec z zamiłowania jestem (a poważnie - w poprzedniej pracy przez rok byłam odpowiedzialna m.in. za to, żeby od strony prawnej w kadrach wszystko grało, więc dziesiątki sprawdzań przepisów na coś się przydały , a teraz też piszę niemało o prawie pracy, więc dalej jestem na bieżąco)

[Sabbath]

Napisane przez SpanishMyszka

A ja niegazowaną wodę mineralną, mleko i sok owocowy Jeżeli chodzi o alkohol to piwo zdecydowanie odpada, wolę czerwone wino, różne likiery (np. kokosowe) i drinki.

Zazdroszczę. Do wody mineralnej nie mogę się przekonać (do niegazowanej to już w ogóle! ), soków owocowych nie lubię (z wyjątkiem pomidorowego własnie, bo pomidory to w sumie owoce), a do tego przeważająca ilość czerwonych win boli mnie w kubki smakowe.
Jestem skazana na niezdrowe napoje.

Napisane przez annmarie

Miałam dziś bardzo miłe spotkanie No i Sabbath zaraziła mnie pomidorami Demeter Idę na wątek zakupowy...

A ja ciagle czuję w zgięciu łokcia Musc et Freesia. Choc teraz już raczej tylko musc...
Dziękuję Ci raz jeszcze. Polecam się na przyszłość. Bardzo się polecam.

Napisane przez gryx82

Annmarie - skąd Ty tyle wiesz o prawie pracy?
Normalnie chodzący kodeks

Gryxiu, Annmarie w ogóle dużo wie.
Łokrutnie mi się to spodobało.

[bluegirl]

Napisane przez SpanishMyszka

Ja również. Skoro wystawiam komuś komentarz oczekuję, że ta osoba także mi wystawi. Najbardziej drażnią mnie ludzie, którzy przesadnie zwlekają, ociągają się i potrafią napisać kilka słów dopiero kilka miesięcy po zakończeniu aukcji (miałam takie przypadki )

Oj denerwujące jest to bardzo. Tym bardziej jeśli ja wystawiam komentarz pozytywny i informuję o tym w mailu, mimo iż sprzedawca nie przesłał kompletnego zamówienia i na dosłanie czekałam ponad tydzień. Drażni mnie to jeśli ktoś nie wystawia komentarzy, przecież to tylko chwila, a tak powinna zostać zakończona transakcja.

Zniknęła opcja wyświetlania 100 postów na stronie w wątkach?

[Zuziunia]

Dzień dobry

Zaraz zmykam do pracy.

Jak tam u was pogoda, u mnie dalej ciepło i słonecznie.

[agnyska81]

Wczoraj dzień mi się zaczął nieszczególnie Dostałam okres i za późno wzięłam tabletkę przeciwbólową, ból już się zdążył rozkręcić. Masakra, wymiotowałam, prawie w pracy zemdlałam, dyrektorka mnie ratowała Musiałam dzwonić po tatusia, bo sama bym nawet do przystanku nie doszła, a co dopiero dwoma autobusami do domu... Jak w domu padłam w bety, to spałam jak zabita prawie trzy godziny.
Taka zła byłam na siebie, na tą swoją bezsilność
Za to potem byłam monter, czułam się świetnie i zabrałam się do roboty. Najpierw pojechaliśmy kupić roślinki do ogrodu (który już coraz bardziej zaczyna przypominać ogród, a nie ogrodzony kawałek gołej ziemi), potem odwiedziłam chrześniaka z okazji spóźnionego dnia dziecka (M. miał okazję pobawić się z dzieckiem w piaskownicy ), a potem aż do zmroku pracowałam w ogrodzie. I nie mogło tak być od samego rana ja się pytam?

[tymena]

Agnieszko

Ja też muszę się zabrać za porządki w ogródku Mój przypomina już tajemniczy ogródek Zielsko, chaszcze itp Nawet ziółek nie posadziłam i maciejki nie zasiałam...

[_Adelajda_]

Agnieszko, wspołczuje...
ja dzis rano mialam mroczki, wiec wiedzialam co sie swieci
wzielam szybko tabletke, wiec udało mi sie tym samym
uciec przed migrena...

[taiwa]

http://www.sport.pl/siatkowka/1,6511..._nie_zyje.html
Strasznie przyke

[irkax]

Napisane przez taiwa

http://www.sport.pl/siatkowka/1,6511..._nie_zyje.html
Strasznie przyke

Była z mojego rocznika, zmarła w wieku 26 lat
Niedawno urodziła córeczkę..

[Aggie125]

O Boże... szok, miałam taka nadzieję, że skoro udało jej się zajśc w ciążę i urodzić zdrowego malucha, wyjdzie i z choroby...

[Paulinka_S]

Napisane przez taiwa

http://www.sport.pl/siatkowka/1,6511..._nie_zyje.html
Strasznie przyke

własnie przeczytałam i jeszcze się trzęsę... strasznie, strasznie przykro mialam nadzieję, że uda jej się wygrac z chorobą, kilka dni przed przeszczepem widziałam ją w tv, była w całkiem dobrym stanie...

[Blonde_Stranger]

Jestem w ciężkim szoku... jej siła i chęć życia sprawiły że sama zaczęłam myśleć o oddaniu swojego szpiku,trzymałam mocno kciuki,a gdy lekarze niedawno mówili że operacja się udała - byłam spokojna... a tu dziś wchodzę na wp i... łzy momentalnie mi napłynęły do oczu,nawet nie wiem co powiedzieć,życie jest tak kruche... strasznie mi smutno.

[dzika truskawa]

Napisane przez Fenris

I te nogi

Ja wczoraj włożyłam nowe sandałki i zrobił mi się taki bąbel na pięcie że dziś mimo upału pomykam w glanach - tylko one na tyle izolują od podłoża, że prawie nie boli...
A pani kierowniczka to jakaś cwaniaczka Co ona, przepisów nie zna?!

Napisane przez gryx82

Ja próbowałem podskubywać, ale to się nie liczy przecież, nic a nic

Mam w sobie determinację i upór i postanowienie poprawy więc musi się udać, nie ma to tamto
Tylko cyfrówki nie mam, więc nie wkleję i zostaje Wam wierzyć mi na słowo

Ja też próbuję podskubywać, ale myśl o wklejeniu zdjęcia i ewentualnym wstydzie jest już głęboko zakorzeniona w podświadomości - reflektuję się natychmiast

Napisane przez Sabbath

A ja ciagle czuję w zgięciu łokcia Musc et Freesia. Choc teraz już raczej tylko musc...

A można parę słów więcej? Moja siostra jest maniaczką frezji i ostatnio zastanawiała się nad tym zapachem. Frezja podobna do tej w naturze?

Napisane przez Zuziunia

Jak tam u was pogoda, u mnie dalej ciepło i słonecznie.

U mnie też
Ale my w sumie niezbyt daleko od siebie mieszkamy

Agnysko

[mskladaczek]

Napisane przez Blonde_Stranger

rzymałam mocno kciuki,a gdy lekarze niedawno mówili że operacja się udała - byłam spokojna...

To taka choroba, ze nigdy nic nie wiadomo, niestety



"Wcześniej, tuż po zabiegu, który został przeprowadzony 22 maja, Chybicka opowiadała, że został on przeprowadzony bez żadnych problemów. Jednocześnie zaznaczyła, że nie można jeszcze mówić o sukcesie. "Sama procedura przeszczepu nie jest problemem, teraz musimy czekać czy organizm zaakceptuje przeszczepiony szpik. Może to potrwać od 10 dni do nawet miesiąca" - mówiła Chybicka. "




Smutne to strasznie

I to, ze takich ludzi, jak Agata, jest mnostwo.
I w tej Klinice same cierpiace maluchy, ktore spedzaja tam czesto cale swoje zycie

[Fenris]

Truskawko - szefowa to cwaniaczka, a nie kierowniczka. Kierowniczka tylko wykonuje jej polecenia i pracuje tak jak my na sprzedaży. Nogi bolą mnie dalej, ale mogę dzisiaj chodzić Idę na 15:00 do tego lekarza med. pracy.
A nie chce mi się, pospałabym jeszcze.
Spróbowałam dzisiaj ciasta, które ostatnio robiłam (piernik z rabarbarem i truskawkami, moje pierwsze samodzielne ciasto w życiu ), no i jest pyszne, ale zakalec. Pewnie dlatego, że mamy zepsute drzwiczki od kuchenki i część odstaje, więc dostaje się powietrze

[Margot45]

Fenris, niekoniecznie - i truskawki i rabarbar są wilgotne, i to mogło spowodować, ze ciasto sie nie dopiekło i wyszedł zakalec. Ale i tak na pewno jest pyszne

A szefowej i bolących nóg współczuję, ja chyba pierwszy raz w życiu narzekam na bolący kręgosłup. Wiem, ze to od komputera i siedzącego trybu życia, ale tak jak dziś to mnie jeszcze w życiu nie bolał

[madziczka]

Napisane przez taiwa

http://www.sport.pl/siatkowka/1,6511..._nie_zyje.html
Strasznie przyke

Nie mogę w to uwierzyć

[sasia73]

Napisane przez taiwa

http://www.sport.pl/siatkowka/1,6511..._nie_zyje.html

Boże, jak mi smutno...

[rachela]

Napisane przez taiwa

http://www.sport.pl/siatkowka/1,6511..._nie_zyje.html
Strasznie przyke

O rany, a taka byłam pewna że dziewczyna wygra tę walkę...

[Favkes]

Napisane przez your Angel

Aaa... To ten na cellulit jest w formie proszku do mieszania z wodą ? Ten na włosy to nieciekawie wyglądające zielone tabsy

Ten Twój Inneov też rekomendują jako dający najlepsze rezultaty jeśli się bierze conajmniej 3 miesiące? Ten na włosy tak ma. A kuracja na 3 miesiące to 3 opakowania...

Tak ten, którego ja używam jest w saszetkach z proszkiem do rozpuszczania

Pewnie tez ze trzy miesiące trzeba go urzywać, zeby zobaczyć jakieś efekty

Napisane przez Contax

Dlatego teraz stosuje tylko oliwki np. pomaranczowa Ziaji i masuje do bolu

No to będę sięteraz masować, masować masować

Napisane przez Contax

A jak ktos ma kilka luznych stowek to na skuteczne zwalczenie celulitu najlepsza jest endermologia

tego akurat nie mam

Napisane przez rachela

O rany, a taka byłam pewna że dziewczyna wygra tę walkę...

To straszne. Taka utalentowana, młoda osoba. Do tego świeżo upieczona Mama.
Życie jest okrutnie niesprawiedliwe

[Anuschka]

Napisane przez mskladaczek

Smutne to strasznie

I to, ze takich ludzi, jak Agata, jest mnostwo.
I w tej Klinice same cierpiace maluchy, ktore spedzaja tam czesto cale swoje zycie

Dotknęła mnie ta dzisiejsza wiadomość.
I to co napisałaś Mskladaczku. To niesprawiedliwe.
Ja się tak nie bawię

[madziczka]

Dostałam dziś jedną paczuszkę Z Warszawy - ale widocznie musiała być nadana we wtorek, skoro dziś do mnie dotarła.