Próbujemy,testujemy bo w 2017 w ciąży być chcemy -cz.10

[kasia0912]

Ja kilka miesięcy temu byłam bez seksu ponad 2-miesiące😝

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[naamarelle]

[1=85cabce079a739571384bfd 24737f09ed791b49e;7911265 6]Bardziej by mnie martwiło, że zaczęłaś sama ze sobą prowadzić na forum dyskusję o własnej elokwencji tłumaczą Cię tylko szalejące hormony

Ja nie obstawiałam, ale co do zasady tego nie robię, bo nie chcę nikomu podbierać majtków-nacierańców[/QUOTE]

Ciezarna przekazuje majtasy dalej
I dostaje je staraczka z najblizszym wynikiem + dostaje majty od tej ktora wykonuje betę, więc podwojne szczescie do wygrania

U mnie promocja! Ost po wizycie u gina ubralam majty na lewą stronę w domu się zorientowalam, wiec mam do opchniecia Majtki Dwustronne do nacierania!

[xXBlankaXx]

Napisane przez naamarelle

Ciezarna przekazuje majtasy dalej
I dostaje je staraczka z najblizszym wynikiem + dostaje majty od tej ktora wykonuje betę, więc podwojne szczescie do wygrania

U mnie promocja! Ost po wizycie u gina ubralam majty na lewą stronę w domu się zorientowalam, wiec mam do opchniecia Majtki Dwustronne do nacierania!

Taka okazja!!! Dziewczyny brać i się nie zastanawiać!!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[odowska]

Napisane przez Vanessa37

Dobrze pojedz sobie bo jak urodzisz to niewiele będziesz mogła na początku jeść, więc teraz dawaj na zapas

---------- Dopisano o 13:02 ---------- Poprzedni post napisano o 13:01 ----------


no ja bym nie wytrzymała musiałabym skoczyć do azja market po zastępczego M.....

azja market powiadasz...

[domii29]

Napisane przez xXBlankaXx

Wy mi nawet o takich rzeczach nie mówcie... Wiecie to co jest 7dni bez męża? 😂

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

7 dni? 😱 minelo zaledwie kilka godzin od mojego ostatniego razu i juz usycham z pragnienia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[xXBlankaXx]

Napisane przez domii29

7 dni? 😱 minelo zaledwie kilka godzin od mojego ostatniego razu i juz usycham z pragnienia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie.. Ostatnio mamy tendencje 2-3razy dziennie teraz będzie po jego powrocie 4-5??

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aassiiaa1988]

Ja obstawiam betę 122

Wysłane z mojego F3111 przy użyciu Tapatalka

[odowska]

Napisane przez xXBlankaXx

Z puszki??

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

z puszki potem zagryzę orzechem brazylijskim, żeby zagłuszyć wyrzuty sumienia (bo ponoć selen jest antagonistą rtęci)

[xXBlankaXx]

Napisane przez odowska

z puszki potem zagryzę orzechem brazylijskim, żeby zagłuszyć wyrzuty sumienia (bo ponoć selen jest antagonistą rtęci)

No właśnie mi moja gin kategorycznie zabroniła tuńczyka z puszki, tak samo ja tego wędzonego łososia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Coccinellla]

Napisane przez domii29

7 dni? 😱 minelo zaledwie kilka godzin od mojego ostatniego razu i juz usycham z pragnienia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Domi, Twój mąż to szcześciarz z Twoim libido

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[domii29]

Napisane przez Coccinellla

Domi, Twój mąż to szcześciarz z Twoim libido

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zalezy jak mnie naleci 😂

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Coccinellla]

Napisane przez xXBlankaXx

No właśnie.. Ostatnio mamy tendencje 2-3razy dziennie teraz będzie po jego powrocie 4-5??

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Vanessa37]

no ja sie sama siebie boje w tej ciąży zajadę M

[odowska]

Napisane przez xXBlankaXx

No właśnie mi moja gin kategorycznie zabroniła tuńczyka z puszki, tak samo ja tego wędzonego łososia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

no łosoś wędzony na zimno, to rozumiem, ale tuńczyk w puszcze jest przecież pasteryzowany. Mogła mieć problem z tym, że jest w nim ponoć wysoki poziom zanieczyszczeń metalami ciężkimi albo że przeszły do niego te bisfenole z puszki (czy jak tam to ustrojstwo się nazywa). W każdym razie tuńczyka nie ma na mojej prywatniej liście substancji szkodliwych, a dziś zjadłam go uwaga! 2 (słownie: drugi) raz w tym roku

[Polinezyjka]

Odowska fuuuj jakie smaki nie mogę

Blanka szacun !!! Tyle to ja nawet nie miałam ochoty jak się dopiero co poznaliśmy z mezowym ewidentnie mam mniejsze libido hehehhe


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[85cabce079a739571384bfd24737f09ed791b49e]

Napisane przez naamarelle

Ciezarna przekazuje majtasy dalej
I dostaje je staraczka z najblizszym wynikiem + dostaje majty od tej ktora wykonuje betę, więc podwojne szczescie do wygrania

U mnie promocja! Ost po wizycie u gina ubralam majty na lewą stronę w domu się zorientowalam, wiec mam do opchniecia Majtki Dwustronne do nacierania!

Jesteś boska
W gabinecie to jeszcze na luzie jakoś, ale jak byłam na awaryjnym usg w szpitalu to nie wiedziałam co robić ze sobą i tymi majtami chyba w zębach trzymać, bo nie było ani kawałka krzesła obok leżanki. "Niech się rozbierze i położy" pełną parą, tylko na "niech się pocałuje w du." nie miałam czasu

Wiem, że się kumulują ale jednak jakoś by mi niezręcznie było wygrać, tak to czuję i nie biorę udziału dobrowolnie

[Minita]

Wiecie co dziewczyny, jak tak sobie przemyślam to wszystko co się tu dzieje, te wszystkie nasze sytuacje, pragnienia, realia, to doszłam do wniosku, że to jak postrzegałam ciażę wcześniej, nijak się ma do rzeczywistości. Zawsze myślałam, że smutki kończą się na powodzeniu zajścia w ciążę, a szczęście zaczyna po zobaczeniu 2 kresek. Teraz jak widzę ile jest stresów od zobaczenia 2kresek do pierwszej i każdej kolejnej bety, od jednej wizyty do drugiej, to stwierdzam, że od podjęcia decyzji o staraniu sie o dziecko- tak jakby zabierany nam jest po trochu spokój - wiadomo, że na rzecz czegoś pięknego, na co same się decydujemy, ale jednak nie jest to takie jak się przedstawia np. we filmach, czy jak sie ogólnie słyszy dookoła.
Najpierw stres bo się nie udaje, później jak się uda to cały czas obawy i strach czy wszystko jest w porządku. Bardzo dużo zmartwień jest w tym wszystkim. No podsumowując prosto. Jak tu kobieta ma się cieszyć w pełni ciażą i sie niczym nie przejmować jak na każdym kroku truchleje nawet od zwykłego ukłucia w brzuchu!?!?
Chyba sie właśnie obudziłam z błogiego snu
Ale i tak bardzo tego pragnę

Nie wiem czy rozumiecie o co mi chodzi

[naamarelle]

Blanka kupuj rumianek na obtarcia!

[Bruised]

Napisane przez xXBlankaXx

No właśnie.. Ostatnio mamy tendencje 2-3razy dziennie teraz będzie po jego powrocie 4-5??

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ło matko, mój by padł

[Coccinellla]

Mój mąż wczoraj wrócił z pracy i mówi, że się go koledzy pytali czy dawno nie było bo cały czas o seksie mówi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fioleciasto]

To mi libido poleciało na łeb na szyję, ale myślę, że ten wielki strach też to powoduje.

[kasia0912]

Napisane przez domii29

7 dni? 😱 minelo zaledwie kilka godzin od mojego ostatniego razu i juz usycham z pragnienia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To masz libido jak mój Tz😂

Mój ostatni raz był w środę😢

Napisane przez xXBlankaXx

No właśnie.. Ostatnio mamy tendencje 2-3razy dziennie teraz będzie po jego powrocie 4-5??

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Po powrocie Tz z Anglii taka w była statystyka u nas😝



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[xXBlankaXx]

Napisane przez odowska

no łosoś wędzony na zimno, to rozumiem, ale tuńczyk w puszcze jest przecież pasteryzowany. Mogła mieć problem z tym, że jest w nim ponoć wysoki poziom zanieczyszczeń metalami ciężkimi albo że przeszły do niego te bisfenole z puszki (czy jak tam to ustrojstwo się nazywa). W każdym razie tuńczyka nie ma na mojej prywatniej liście substancji szkodliwych, a dziś zjadłam go uwaga! 2 (słownie: drugi) raz w tym roku

No jej chodziło o to, że jest to ogólnie syf i mam tego nie jeść. Jakoś mnie to bardzo przekonało chociaż ogólnie bardzo lubię.
Wątróbke też sobie daruje, chociaż bardzo mi jej brakuje
A najbardziej płaczę za tatarem

Oj chyba nie jest tak źle otarcia jeszcze nie zaliczyłam, ale mąż to się boi do mnie przytulić już

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Bruised]

Napisane przez Minita

Wiecie co dziewczyny, jak tak sobie przemyślam to wszystko co się tu dzieje, te wszystkie nasze sytuacje, pragnienia, realia, to doszłam do wniosku, że to jak postrzegałam ciażę wcześniej, nijak się ma do rzeczywistości. Zawsze myślałam, że smutki kończą się na powodzeniu zajścia w ciążę, a szczęście zaczyna po zobaczeniu 2 kresek. Teraz jak widzę ile jest stresów od zobaczenia 2kresek do pierwszej i każdej kolejnej bety, od jednej wizyty do drugiej, to stwierdzam, że od podjęcia decyzji o staraniu sie o dziecko- tak jakby zabierany nam jest po trochu spokój - wiadomo, że na rzecz czegoś pięknego, na co same się decydujemy, ale jednak nie jest to takie jak się przedstawia np. we filmach, czy jak sie ogólnie słyszy dookoła.
Najpierw stres bo się nie udaje, później jak się uda to cały czas obawy i strach czy wszystko jest w porządku. Bardzo dużo zmartwień jest w tym wszystkim. No podsumowując prosto. Jak tu kobieta ma się cieszyć w pełni ciażą i sie niczym nie przejmować jak na każdym kroku truchleje nawet od zwykłego ukłucia w brzuchu!?!?
Chyba sie właśnie obudziłam z błogiego snu
Ale i tak bardzo tego pragnę

Nie wiem czy rozumiecie o co mi chodzi

Trochę tak jest, że im bardziej na tę ciążę czekamy i im bardziej świadomie do tego podchodzimy, to tym samym bardziej się zaczynamy martwić. Ja na przykład przed staraniami nie miałam pojęcia, że tak wiele jest dziewczyn po stracie dzieciątka. Albo że tak powszechne są problemy z zajściem w ciążę. Pewnie gdyby nam się udało w pierwszym cyklu, to nadal bym o tym nie wiedziała. A teraz to nawet jak już zobaczę te dwie kreski, to póki nie poczuję ruchów, to nie będę mogła spać spokojnie.

[_St0kr0tka]

Napisane przez invi_08

No bol to i tak bedzie za☠☠☠isty po oksy, wiec... ale zeby szybko poszlo i obylo sie bez ciecia. Bol wytrzymam o ile nie bedzie trwal dwa razy tyle jak z synem

Ale akcja na oddziale...
Laska rano urodzila i powiedziala, ze nie chce tego dziecka, bo miala byc corka a jest chlopak a za corke babcia obiecala kupę kasy 😱😱😱

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O matko... Mam nadzieje, ze to jakis szok poporodowy.

Napisane przez Minita

Wiecie co dziewczyny, jak tak sobie przemyślam to wszystko co się tu dzieje, te wszystkie nasze sytuacje, pragnienia, realia, to doszłam do wniosku, że to jak postrzegałam ciażę wcześniej, nijak się ma do rzeczywistości. Zawsze myślałam, że smutki kończą się na powodzeniu zajścia w ciążę, a szczęście zaczyna po zobaczeniu 2 kresek. Teraz jak widzę ile jest stresów od zobaczenia 2kresek do pierwszej i każdej kolejnej bety, od jednej wizyty do drugiej, to stwierdzam, że od podjęcia decyzji o staraniu sie o dziecko- tak jakby zabierany nam jest po trochu spokój - wiadomo, że na rzecz czegoś pięknego, na co same się decydujemy, ale jednak nie jest to takie jak się przedstawia np. we filmach, czy jak sie ogólnie słyszy dookoła.
Najpierw stres bo się nie udaje, później jak się uda to cały czas obawy i strach czy wszystko jest w porządku. Bardzo dużo zmartwień jest w tym wszystkim. No podsumowując prosto. Jak tu kobieta ma się cieszyć w pełni ciażą i sie niczym nie przejmować jak na każdym kroku truchleje nawet od zwykłego ukłucia w brzuchu!?!?
Chyba sie właśnie obudziłam z błogiego snu
Ale i tak bardzo tego pragnę

Nie wiem czy rozumiecie o co mi chodzi

Rozumiem Cie doskonale, moje przemyslenia sa podobne. Kiedys zylam w blogiej nieswiadomosci i myslalam, ze po pozytywnym tescie lub becie to juz raczej bedzie dobrze (mialam swiadomosc, ze zdarzaja sie poronienia, ale nie wiedzialam ze np. moze sie zdarzyc ciaza biochemiczna, zarodek moze sie nie zagniezdzic, serduszko moze nie zaczac nawet bic - nigdy na to nie patrzylam z tej strony). Watkowe historie otworzyly mi oczy na wiele kwestii zwiazanych ze staraniami i ciaza. Choc wolalabym zeby wszystkie historie konczyly soe szczesliwie ❤
Boze, nie nadazam za Wami dzisiaj, ale chociaz troche posprzatalam 👍 kuzyn z zona i corka sa u mnie wiec wracam do nich bo bedzie podejrzane ze dlugo siedze w tej lazience

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Coccinellla]

Napisane przez Minita

Wiecie co dziewczyny, jak tak sobie przemyślam to wszystko co się tu dzieje, te wszystkie nasze sytuacje, pragnienia, realia, to doszłam do wniosku, że to jak postrzegałam ciażę wcześniej, nijak się ma do rzeczywistości. Zawsze myślałam, że smutki kończą się na powodzeniu zajścia w ciążę, a szczęście zaczyna po zobaczeniu 2 kresek. Teraz jak widzę ile jest stresów od zobaczenia 2kresek do pierwszej i każdej kolejnej bety, od jednej wizyty do drugiej, to stwierdzam, że od podjęcia decyzji o staraniu sie o dziecko- tak jakby zabierany nam jest po trochu spokój - wiadomo, że na rzecz czegoś pięknego, na co same się decydujemy, ale jednak nie jest to takie jak się przedstawia np. we filmach, czy jak sie ogólnie słyszy dookoła.
Najpierw stres bo się nie udaje, później jak się uda to cały czas obawy i strach czy wszystko jest w porządku. Bardzo dużo zmartwień jest w tym wszystkim. No podsumowując prosto. Jak tu kobieta ma się cieszyć w pełni ciażą i sie niczym nie przejmować jak na każdym kroku truchleje nawet od zwykłego ukłucia w brzuchu!?!?
Chyba sie właśnie obudziłam z błogiego snu
Ale i tak bardzo tego pragnę

Nie wiem czy rozumiecie o co mi chodzi

Ja uważam, że inaczej bym pochodziła do tego tematu gdyny nam się udało w pierwszych 3 cyklach. Inaczej, jeśli bym nie uczestniczyła w tym wątku. Inaczej gdybym nie przeszła tego co przeszłam. Wierzę, że da się spokojnie przejść ciążę i się nie martwić. Ja nie należę do tego grona i nigdy nie będę należeć. Po stracie przeczytałam multum wątków, gdzie aniołkowe mamy traciły kolejne dzieci w 20 a nawet w 38tc! do póki nie będę mieć dziecka obok, nie zaznam spokoju...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asioka92]

Nadrobiłam 😀 dziś jest tak piękna pogoda że byłyśmy z małą n długim spacerze. Trzrba by się za oboad zabrać. W weekend odpoczne od gotowania bo mam zajęcia i mąż musi pokombinować co dobrego zrobić.
Invi mam nadzieję że ta dziewczyna przeżyła tylko szok i jak dojdzie do siebie to zmieni zdanie.
Ojj ale macie tematy dzisiaj 😀 przy piątku tylko seksy Wam w głowie. Ja dziś z racji tego że nie stałam od 4 to obudziłam też M 😈 wierzę w moc porannych seksów 😄

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Vanessa37]

Blanka mój też panikuje, że nas zgniecie

[kasia0912]

IMG-20171124-WA0000.jpg


Tz wysłał mi pomysł na prezent dla mnie😂

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[xXBlankaXx]

Napisane przez Vanessa37

Blanka mój też panikuje, że nas zgniecie

To mój nie panikuje. Przeraża go ilość seksow na dzień
Przed ciąża tak nie miałam 😂

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz