Problemy i wątpliwości przyszłej mamy :)

[Wera3344]

Witam wszystkich. Niedawno dowiedziałam się że będę mamusią. Jednocześnie z uczuciem niesamowitego szczęścia zrodziło się wiele obaw i wątpliwości. Czy dam radę? Czy potrafię być dobrą mamą? Postanowilam założyć ten wątek aby dowiedzieć się jak inne kobiety sobie z tym radzą. Czy to w ogóle normalne? Co czułyście kiedy dowiedzialyscie się o ciąży. Czy pracujecie? Jak powiedziałyscie o tym w pracy. Ja dopiero zaczęłam staż w korporacji i boję się nawet nie wiem komu o tym powiedzieć

[maggma83]

Każda z nas miała takie wątpliwości, szczególnie przy pierwszej ciąży, bo to przecież nieznany teren i wszystko mocno się zmienia. Ale widok małego człowieka po raz pierwszy potrafi wynagrodzić wszystko Nie stresuj się teraz niepotrzebnie, wszystko się jakoś ułoży.

[Lunak]

Pomimo, że u nas była to planowana i przemyślana ciąża, to też w pewnym momencie pojawiły się wątpliwości i rozterki czy aby na pewno podołam i czy to właściwy moment był. Co jakiś czas jeszcze nachodzą mnie myśli czy wszystko z dzieckiem w porządku. Pomimo, że robię wszystkie badania itd, lekarze nie mają żadnych uwag i ciągle słyszę, że "wszystko idzie prawidłowo", to mam obawy.
W pracy powiedziałam od razu jak miałam potwierdzenie od lekarza. Na zwolnienie poszłam w 12 tc, ze względu na charakter pracy. Najgorsze w moim przypadku były 2 tygodnie i wtedy cieszyłam się, że jestem w domu (akurat nawał złego samopoczucia i wymiotów zbiegł się z moim pójściem na wolne).
Jeśli się dobrze czujesz nie musisz od razu wszystkim mówić.
Głowa do góry na wszystko przyjdzie z czasem

[Wera3344]

Ja na razie nikomu nie powiedziałam. Jestem w 8 tygodniu. Niedawno byłam na pierwszym badaniu i kiedy zobaczyłam serduszko mojego małego dzieciatka tak się wzruszyłam ze uznałam ze jak mnie nie zartudnia to trudno. Po prostu przestało mnie to obchodzic, liczy się tylko dziecko ale już kolejnego dnia znowu mnie to przytloczylo. Tak sie składa że dopiero zaczęłam staż który trwa akurat 9 miesiecy. I każdy w pracy mi tylko mówi: ooo 9 miesiecy to jak cała ciaza.. a ja naprawdę jestem w ciąży staram się myśleć ze co będzie to będzie. Liczy się dzidzius. Myślałam o tym żeby (gdyby chcieli mnie zatrudnić) pójść na urlop mavierzynski na 3 miesiace i pracować do końca ciąży o ile się uda. Ale jest to moje pierwsze dziecko i nie wiem czy dam radę a poza tym dziecko potrzebuje mamy. Co myślicie?

[Lunak]

Zostawić 3 miesięczne dziecko w domu? Do zadnej placówki takiego maluszka nie przyjmą. Jesli wiesz, ze byłabyś w stanie to warto sprobowac. Jednak to wiąże sie z wielkim obciążeniem dla organizmu. Takie małe dzieci jeszcze nie zawsze mają ustalony rytm dnia, musiałabyś zorganizować mu bardzo dobrą i przede wszystkim zaufaną opiekę. Ale mysle, ze jesli wiesz, że podolalabys rozstaniom z dzieciątkiem to warto sprobowac.

Z drugiej strony pewnie życie wszystko zweryfikuje na ile taki plan byłby skuteczny


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Wera3344]

Planowałam pozostawić dzidzie z moimi rodzicami a oprócz tego wysłać tate na tacierzynskie ale boję się że mogłabym tesknic.. a jak powiedziałyscie rodzicom o ciazy? Zbliżają się święta Bożego Narodzenia i Planowałam wtedy jednak u moich teściów urodzi się inne dziecko przed świętami wiec mogą nie zrozumieć dziecięcych gadżetów pod choinką

[Lunak]

My zrobiliśmy zebranie rodzinne. Zaprosiliśmy rodziców do siebie (miał byc obiad, ale samopoczucie nie pozwoliło) na kawę i ciacho. Rozmowy jakoś sie tak potoczyły, ze powiedzieliśmy, iż zostaną dziadkami. Co prawda reakcja nie była jakaś mega spontaniczna i obyło sie bez wybuchów radości, ale to sie az tak nie liczylo


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Wera3344]

Bardzo fajnie najważniejsze aby czuć się swobodnie. Ja również nie spodziewam się wybuchów radości jednak myślę że małe zaskoczenie będzie. Myślę że nikt się tego po nas nie spodziewal.

[lemoorka]

Napisane przez Wera3344

Ja na razie nikomu nie powiedziałam. Jestem w 8 tygodniu. Niedawno byłam na pierwszym badaniu i kiedy zobaczyłam serduszko mojego małego dzieciatka tak się wzruszyłam ze uznałam ze jak mnie nie zartudnia to trudno. Po prostu przestało mnie to obchodzic, liczy się tylko dziecko ale już kolejnego dnia znowu mnie to przytloczylo. Tak sie składa że dopiero zaczęłam staż który trwa akurat 9 miesiecy. I każdy w pracy mi tylko mówi: ooo 9 miesiecy to jak cała ciaza.. a ja naprawdę jestem w ciąży staram się myśleć ze co będzie to będzie. Liczy się dzidzius. Myślałam o tym żeby (gdyby chcieli mnie zatrudnić) pójść na urlop mavierzynski na 3 miesiace i pracować do końca ciąży o ile się uda. Ale jest to moje pierwsze dziecko i nie wiem czy dam radę a poza tym dziecko potrzebuje mamy. Co myślicie?

Nie wiem na jakiej zasadzie masz staż, czy jest to forma umowy o pracę na podstawie kp czy ymowa cywilno prawna. Nie planuj kogo zostawisz. Czas który możesz poświęcić dziecku jest dużo ważniejszy niż czas na karierę. Ja tez miałam plany, że wrócę, nie wróciłam po macierzyńskim, ale po wychowawczym. Spędziłam w domu 4 lata, wróciłam do pracy mając 30 lat. I niczego nie żałuję.

[_vixen_]

Nie każda kobieta chce siedzieć w domu z dzieckiem cztery lata, ja bym chyba zwariowała. Ale trzymiesieczniaka bym nie zostawiła w domu. Jednak znam kobietę, która wróciła do pracy na cześć etatu, kiedy jej dziecko miało wlasnie trzy miesiące, ma dobra opiekunkę i jest zadowolona. Różni sa ludzie i rożne wykonują prace. W wielu na urlop wychowawczy nie mozna sobie pozwolić, bo sie wypada z rynku.

[lemoorka]

Napisane przez _vixen_

Nie każda kobieta chce siedzieć w domu z dzieckiem cztery lata, ja bym chyba zwariowała. Ale trzymiesieczniaka bym nie zostawiła w domu. Jednak znam kobietę, która wróciła do pracy na cześć etatu, kiedy jej dziecko miało wlasnie trzy miesiące, ma dobra opiekunkę i jest zadowolona. Różni sa ludzie i rożne wykonują prace. W wielu na urlop wychowawczy nie mozna sobie pozwolić, bo sie wypada z rynku.

Urlop wychowawczy nie powoduje amnezji Nie zapomina się wiedzy ani umiejętności. Gdybym miała drugie dziecko, postapilabym podobnie.

[_vixen_]

Ale moze spowodować utratę klientowi czy pozycji w firmie. Poza budżetówka rzadko kto moze sobie pozwolić na urlop wychowawczy.