Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.III

[Korah]

Napisane przez chimay

Ale je trzeba zmywać, a o ile dobrze zrozumiałam, autorka pytania chce coś bez użycia wody.
Może pomogłaby sama zmiana wody? W sensie na przegotowaną albo źródlaną. Trochę upierdliwe, ale można wtedy łatwo stwierdzić, czy to faktycznie woda jest powodem problemu.

Swoja drogą miałam kiedyś emulsję Cetaphil, ale po 3-4 użyciach wysypało mnie drobnymi, płytko osadzonymi pryszczami. Być może to był przypadek, ale nie odważyłam się potem dać jej drugiej szansy i komuś ją dałam. No i to było w czasach, kiedy nie stosowałam dwuetapowego oczyszczania.

O matko! Jeżeli ta Mixa nie jest do spłukiwania, to tym bardziej bym jej nie tknęła

Takie rzeczy typu Cetaphil ja dokładnie spłukuję ze skóry zawsze, albo kolejnym oczyszczaczem, albo mokrą ściereczką, bo inaczej pogrom niestety. Poza tym Cetaphil też nie jest idealny, bo ma slsy.

Napisane przez arisah

Ja mam tą nawilżającą z mleczkiem pszczelim i nie zauważyłam żadnego lepienia, używam dopiero parę dni ale na razie mi się podoba, zmiękcza nie wywołuje uczucia ściągnięcia za taką cenę jest na prawdę spoko

Skuszę się na pewno kiedyś na tę wersję, bo rumiankowa jest super, jako micel idealna, nie wytwarza piany, nie podrażnia skóry i oczu i radzi sobie świetnie z makijażem. Od biedy mogłabym używać jako toniku od czasu do czasu, bo mi nie przeszkadza aż tak bardzo lepienie wieczorne skóry, ale mam teraz tonik Orientany, który dużo bardziej mi pasuje... więc jakoś tak wyszło.

[WielkaDamaSama1]

Dziewczyny a co uzywac przy stosowaniu ZORAXU/retinolu, kwasow, zeby skora szybko sie zregenerowala?
jaki tluscioch pomoze na to mega luszczenie?zeby jak najszybciej zlikwidowac efekt staruszki.

[chimay]

Napisane przez Korah

O matko! Jeżeli ta Mixa nie jest do spłukiwania, to tym bardziej bym jej nie tknęła

Teraz czytam, że niby nie wymaga spłukiwania.

Napisane przez WielkaDamaSama1

Dziewczyny a co uzywac przy stosowaniu ZORAXU/retinolu, kwasow, zeby skora szybko sie zregenerowala?
jaki tluscioch pomoze na to mega luszczenie?zeby jak najszybciej zlikwidowac efekt staruszki.

Producenci profesjonalnych kwasów mają najczęściej wśród produktów uzupełniających maski pokwasowe. Ja lubiłam maskę Farmony, zaś Bielenda była kiepska, ale nie wiem, czy one są jeszcze produkowane.
Stosując kwasy przerabiałam sporo rzeczy na łuszczenie np. krem Skin Food Weleda, maść Retimax, maść Bepanthen, Avene Cicalfate, LRP Toleriane, serum Full of grace Lush, masło shea, niezmydlalną frakcję sojową, maść na sutki - tyle na szybko sobie mogę przypomnieć. Nic z tego na łuszczenie mi nie pomagało, zresztą jeśli to rzeczywiście złuszczanie jest celem kuracji, to stosowanie wielu produktów hamuje ten proces (już nie pamiętam, które składniki dokładnie, na pewno pantenol).
Mnie na złuszczanie nic nie pomagało i moja skóra się do tego nie przyzwyczaiła tzn ponoć powinna po jakimś czasie, ale jeśli ktoś po pół roku stosowania retinidów dalej się łuszczy jak na początku, to tak już raczej zostanie.

[moooniek]

Napisane przez WielkaDamaSama1

Dziewczyny a co uzywac przy stosowaniu ZORAXU/retinolu, kwasow, zeby skora szybko sie zregenerowala?
jaki tluscioch pomoze na to mega luszczenie?zeby jak najszybciej zlikwidowac efekt staruszki.

Kilka lat temu przechodziłam 2 kilkumiesieczne kuracje atredermem. Z tego, co pamietam, to luszczylam sie caly czas, nic nie pomagało.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[WielkaDamaSama1]

Napisane przez chimay

Teraz czytam, że niby nie wymaga spłukiwania.




Producenci profesjonalnych kwasów mają najczęściej wśród produktów uzupełniających maski pokwasowe. Ja lubiłam maskę Farmony, zaś Bielenda była kiepska, ale nie wiem, czy one są jeszcze produkowane.
Stosując kwasy przerabiałam sporo rzeczy na łuszczenie np. krem Skin Food Weleda, maść Retimax, maść Bepanthen, Avene Cicalfate, LRP Toleriane, serum Full of grace Lush, masło shea, niezmydlalną frakcję sojową, maść na sutki - tyle na szybko sobie mogę przypomnieć. Nic z tego na łuszczenie mi nie pomagało, zresztą jeśli to rzeczywiście złuszczanie jest celem kuracji, to stosowanie wielu produktów hamuje ten proces (już nie pamiętam, które składniki dokładnie, na pewno pantenol).
Mnie na złuszczanie nic nie pomagało i moja skóra się do tego nie przyzwyczaiła tzn ponoć powinna po jakimś czasie, ale jeśli ktoś po pół roku stosowania retinidów dalej się łuszczy jak na początku, to tak już raczej zostanie.

Rozumiem, ale trzeba czyms natluszczac nawilzac twarz, szczegolnie przy takiej wysuszajacej kuracji, tylko nie wiem w co sie zaopatrzyc
Musze jakos wyjsc do ludzi

[Miramej]

Napisane przez Korah

Skuszę się na pewno kiedyś na tę wersję, bo rumiankowa jest super, jako micel idealna, nie wytwarza piany, nie podrażnia skóry i oczu i radzi sobie świetnie z makijażem. Od biedy mogłabym używać jako toniku od czasu do czasu, bo mi nie przeszkadza aż tak bardzo lepienie wieczorne skóry, ale mam teraz tonik Orientany, który dużo bardziej mi pasuje... więc jakoś tak wyszło.

Rumiankowa jest typowo do demakijażu, ta z mleczkiem pszczelim jest tonizująca, więc to produkty z innym przeznaczeniem.
I nie wiem, jakim cudem, ale u mnie ten micel rumiankowy się pieni

[chimay]

Napisane przez WielkaDamaSama1

Rozumiem, ale trzeba czyms natluszczac nawilzac twarz, szczegolnie przy takiej wysuszajacej kuracji, tylko nie wiem w co sie zaopatrzyc
Musze jakos wyjsc do ludzi

A co to za kuracja? Mnie się najlepiej chyba sprawdzał LRP Toleriane Legere tzn miał postać najbardziej "do ludzi". Maście, Cicalfate, Skin Food Weledy to strasznie nabłyszczające tłuściochy.

[Desigual]

Mi pomaga krem multi-lipidowy z Oillan (teraz jest na niego promocja w Hebe, z kartą kosztuje 14 zł). Oprócz lipidów nawilżanie (np. La Roche Posay ultra toleriane) oraz kwas laktobionowy (np. z Bandi w tzw. peelingu kwasowym na naczynka - mylna nazwa tego serum). Z tym, że ja używam retinol, czyli mniejszy kaliber niż retinoidy. U mnie sprawdziło się ostrożne wprowadzanie retinolu. Najpierw raz w tygodniu, potem 2 x a teraz używam co drugi wieczór. W dniach, gdy nie stosuję retinolu używam wyżej wymienionych preparatów. A krem Ollian jest też świetny na dzień, pod makijaż, bo nie jest tłuściochem.

[WielkaDamaSama1]

Napisane przez chimay

A co to za kuracja? Mnie się najlepiej chyba sprawdzał LRP Toleriane Legere tzn miał postać najbardziej "do ludzi". Maście, Cicalfate, Skin Food Weledy to strasznie nabłyszczające tłuściochy.

Kuracja Zoraxem, albo REMEDIC R la roche posay.

[naiat]

Napisane przez chimay

Bo w tym nazewnictwie producenci często puszczają wodze fantazji, ja zawsze szukam zdjęć swatchy, bo inaczej można się zdziwić i zamiast spodziewanej wodnistej ampułki dostać olejową.
Krem Mizona to ten w słoiczku
KLIK, nawet nie wiedziałam, że jakiś w tubce.
O esencji Benton krążą różne opinie, ale o zapychaniu nic nie słyszałam, tylko o tym, że niektórym śmierdzi

Dla mnie te nazwy są bardzo mylące. A na swatchach większość wygląda jak glut
Co do kremu Mizona to ten w tubce to mniejsza pojemnosc i chyba niczym sie nie roznia. Chyba sie skusze.
Benton czarny wg. mnie zalatuje spoconym dziadem. Co nie zmienia faktu ze chyba kupię druga butelkę.

[Korah]

Napisane przez WielkaDamaSama1

Dziewczyny a co uzywac przy stosowaniu ZORAXU/retinolu, kwasow, zeby skora szybko sie zregenerowala?
jaki tluscioch pomoze na to mega luszczenie?zeby jak najszybciej zlikwidowac efekt staruszki.

Mnie do głowy przychodzą kremy Martina Gebhardt, miałam ten z serii Salvia, mega tłusty, z lanoliną krem. Polecam brać mniejszą pojemność, bo jest wydajny.

Napisane przez Miramej

Rumiankowa jest typowo do demakijażu, ta z mleczkiem pszczelim jest tonizująca, więc to produkty z innym przeznaczeniem.
I nie wiem, jakim cudem, ale u mnie ten micel rumiankowy się pieni

Tym bardziej czuję się skuszona na pozostałe wersje Polnego warkocza, bo teraz widzę, że nie mają w sobie substancji myjących/pieniących, i różnią się między sobą więcej, niż jednym składnikiem

U mnie rumiankowa się leciutko pieni, ale minimalnie i tylko przez moment, bez porównania np. z Sylveco czy drogeryjnymi, gdzie pianę aż miałam w uszach

[chabrymakiistokrotki]

Dostałam próbkę 2ml tego kosmetyku https://www.ecco-verde.co.uk/weleda/arnica-massage-oil
Starczyło mi na kark, dekolt, barki, ramiona, uda i szkoda, że łydki udało mi się tylko pogłaskać resztkami, bo siedzę sobie na kanapie i tak mnie przyjemnie grzeje ten olejek Chyba go sobie kupię przy następnych zakupach. Pachnie mocno jakby rozmarynem (czy to zapach arniki? Nie znam go), ale na szczęście już się ulotnił.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

Napisane przez WielkaDamaSama1

Kuracja Zoraxem, albo REMEDIC R la roche posay.

Masz na myśli Zorac? Z tego co mi wiadomo, to w Niemczech jest chyba niedostępny i w ogóle nie stosuje się tu w ogóle retinoidów.
Który Redermic masz na myśli? Wydaje mi się, że LRP nie ma żadnych produktów, po których można się spodziewać dużego złuszczania i efektu staruszki Zorac to oczywiście całkiem inna hostoria.

Napisane przez naiat

Dla mnie te nazwy są bardzo mylące. A na swatchach większość wygląda jak glut
Co do kremu Mizona to ten w tubce to mniejsza pojemnosc i chyba niczym sie nie roznia. Chyba sie skusze.
Benton czarny wg. mnie zalatuje spoconym dziadem. Co nie zmienia faktu ze chyba kupię druga butelkę.

Mnie się już parę razy zdarzyło mylnie zamówić niewłaściwą konsystencję.Bardzo ostrożnie podchodzę do koreańskich lotionów, bo one często są cięższe od kremów. Japońskich lotionów czyli tonerów nie próbowałam jeszcze.

[WielkaDamaSama1]

Napisane przez chimay

Masz na myśli Zorac? Z tego co mi wiadomo, to w Niemczech jest chyba niedostępny i w ogóle nie stosuje się tu w ogóle retinoidów.
Który Redermic masz na myśli? Wydaje mi się, że LRP nie ma żadnych produktów, po których można się spodziewać dużego złuszczania i efektu staruszki Zorac to oczywiście całkiem inna hostoria.



.

Jak nie dostepny to kupie w Pl

tak chodzi mi o La Roche Posay Remedic-R- krem z retinolem,

Informacje od producenta na temat kremu:

"Przeciwzmarszczkowa kuracja pielęgnacyjna z Redermic R pomoże pozbyć się zmarszczek. Redukuje głębokie bruzdy oraz zmniejsza widoczność zmian pigmentacyjnych. Wyjątkowe połączenie czystego retinolu z kompleksem wzmacniającym jego działanie [Retinol linoleate + Adenozyna], aby wzmocnić skuteczność formuły przy jednoczesnym zachowaniu tolerancji skóry, także bardzo wrażliwej.Tolerancja testowana pod kontrolą dermatologiczną.
Redermic R to starannie opracowana formuła, która opóźnia przedwczesne starzenie się skóry, zmniejsza widoczność zmarszczek oraz zmian pigmentacyjnych spowodowanych wiekiem i słońcem. Retinol w kremie działa przeciwzmarszczkowo oraz usuwa przebarwienia skóry. "


Wyjątkowe połączenie 0,1% czystego retinolu z kompleksem wzmacniającym jego działanie (Retinol linoleate + Adenozyna) oraz 0,3% złuszczającego kwasu lipo-hydroxylowego (LHA), aby ułatwić wnikanie retinolu i wzmocnić skuteczność formuły przy jednoczesnym zachowaniu tolerancji skóry, także bardzo wrażliwej.
Zwalcza objawy starzenia się skóry: widoczne i głębokie zmarszczki, przedwczesne starzenie się skóry spowodowane działaniem słońca oraz nierównomierny koloryt skóry, w tym zmiany pigmentacyjne. Skóra staje się widocznie ujędrniona.
Nakładać rano i/lub wieczorem na twarz, szyję i dekolt. Samodzielnie lub w połączeniu z kremem nawilżającym (zalecane dla skóry suchej). Podczas używania Redermic [R] należy stosować ochronę przeciwsłoneczną i uniakć nadmiernej ekspozycji na słonece.
Klinicznie udowodniono zmniejszenie zmarszczek po 8 tygodniach stosowania (30% redukcja zmarszczek górnej wargi, 24% redukcja zmarszczek na czole, 22% redukcja zmarszczek, kurzych łapek oczu).
Hipoalergiczny, nie zawiera parabenów. Unikać kontaktu z oczami.


moze ktoras z dziewczyn ma doswiadczenia z tym kremem?

Od jakiegos czasu tez zastanawia mnie czy to prawda ze witamina C
w kremach, serach szybko sie ulatnia i pozniej ten krem jest bezwartosciowy?
to po co ludzie nadal kupuja sera z witamina C
Ja czaje sie na pewne serum z witamina C z AMAZONA ,
firmy Sesderma Serum C-VIT liposomal( SESDERMA)- tu link https://www.amazon.de/gp/product/B01...A37RS9JE2JO0MI

ale czy w ogole jest sens kupowac serum witC jak to sie tak szybko ulatnia?

[chimay]

Napisane przez WielkaDamaSama1

Jak nie dostepny to kupie w Pl

Będziesz do tego potrzebować recepty.

Napisane przez WielkaDamaSama1

Od jakiegos czasu tez zastanawia mnie czy to prawda ze witamina C
w kremach, serach szybko sie ulatnia i pozniej ten krem jest bezwartosciowy?
to po co ludzie nadal kupuja sera z witamina C
Ja czaje sie na pewne serum z witamina C z AMAZONA ,
firmy Sesderma Serum C-VIT liposomal( SESDERMA)- tu link https://www.amazon.de/gp/product/B01...A37RS9JE2JO0MI

ale czy w ogole jest sens kupowac serum witC jak to sie tak szybko ulatnia?

Witamina C w kosmetyce występuje w różnych formach, które mają różne rodzaje stabilności i możliwości oraz skutki uboczne.
Na przykład tetraizopalmitynian askorbylu, pochodna wit C w oleju jest stabilna do kilkunastu miesięcy.
Serum Sesdermy ma Ascorbyl Glucoside. Nie wiem, jaki ten kosmetyk ma termin PAO.

[Korah]

Napisane przez WielkaDamaSama1

Od jakiegos czasu tez zastanawia mnie czy to prawda ze witamina C
w kremach, serach szybko sie ulatnia i pozniej ten krem jest bezwartosciowy?
to po co ludzie nadal kupuja sera z witamina C
Ja czaje sie na pewne serum z witamina C z AMAZONA ,
firmy Sesderma Serum C-VIT liposomal( SESDERMA)- tu link https://www.amazon.de/gp/product/B01...A37RS9JE2JO0MI

ale czy w ogole jest sens kupowac serum witC jak to sie tak szybko ulatnia?

To dotyczy tylko wit. C w formie kwasu askorbinowego (Ascorbic Acid). Forma liposomalna jest trwała. Trzeba tylko czytać zalecenia producenta, np. czy trzeba przechowywać z dala od światła i w jakiej temperaturze. Jednakże to właśnie kwas askorbinowy jest najskuteczniejszą formą w kosmetykach, mimo wszystko uważam, że lepsze działanie na skórę ma suplementacja tej witaminy (doustnie liposomalna jest lepsza, ale jest też bardzo droga, kwas askorbinowy jest też dobry, tylko trzeba wiedzieć jak zażywać, żeby był skuteczny i nie zrobił krzywdy), niż jej kładzenie na skórę, stwierdzam to po sobie.

[WielkaDamaSama1]

Napisane przez chimay

Będziesz do tego potrzebować recepty.





Witamina C w kosmetyce występuje w różnych formach, które mają różne rodzaje stabilności i możliwości oraz skutki uboczne.
Na przykład tetraizopalmitynian askorbylu, pochodna wit C w oleju jest stabilna do kilkunastu miesięcy.
Serum Sesdermy ma Ascorbyl Glucoside. Nie wiem, jaki ten kosmetyk ma termin PAO.

Dziekuje za wyjasnienie, a Ty chimay jak wspominasz przygode z ZORAXEM ?

Zorax 0,1? czyli tyle samo co krem La RochePosay REMEDIC R?

[chimay]

Napisane przez WielkaDamaSama1

Dziekuje za wyjasnienie, a Ty chimay jak wspominasz przygode z ZORAXEM ?

Zorax 0,1? czyli tyle samo co krem La RochePosay REMEDIC R?

Parę rzeczy by przy Twoim pytaniu wymagało uporządkowania.

Po pierwsze istnieją różne formy retinoidów: witamina A czyli retinol oraz jej analogi czyli np tazaroten, tretinoina. Retinol jest retinoidem, retinoid niekoniecznie jest retinolem.
Retinoidy mogą się bardzo od siebie różnić, siłą działania, skutkami ubocznymi, czy choćby tym, że nie każdy retinoid wymaga filtrowania się.


Po drugie wspomniany lek to Zorac a nie Zorax - o tyle istotne, że istnieje także Zorax i jest to lek na wirusa opryszczki.

Po trzecie w LRP Remedic jest retinol a w Zoracu tazaroten. Więc nie ma w tym wypadku znaczenia, że przy obu produktach stoi 0,1, skoro zawierają one inne substancje.

Zorac nie bez przyczyny jest na receptę i ja bym nikomu nie polecała zaczynać przygody z retinoidami od takiego kalibru. Ja wspominam Zorac źle, nigdy nie kończące się łuszczenie (używałam jakieś 9 miesięcy) i poretinoidowe zapalenie skóry, o którym nikt wtedy słowem nie wspominał i wszyscy w kółko pisali o tym, że jak wypryszcza, to się skóra oczyszcza. Co za bzdura

[Ishani]

Napisane przez Desigual

Mi pomaga krem multi-lipidowy z Oillan (teraz jest na niego promocja w Hebe, z kartą kosztuje 14 zł). Oprócz lipidów nawilżanie (np. La Roche Posay ultra toleriane) oraz kwas laktobionowy (np. z Bandi w tzw. peelingu kwasowym na naczynka - mylna nazwa tego serum). Z tym, że ja używam retinol, czyli mniejszy kaliber niż retinoidy. U mnie sprawdziło się ostrożne wprowadzanie retinolu. Najpierw raz w tygodniu, potem 2 x a teraz używam co drugi wieczór. W dniach, gdy nie stosuję retinolu używam wyżej wymienionych preparatów. A krem Ollian jest też świetny na dzień, pod makijaż, bo nie jest tłuściochem.

W jakiej formie i na co stosujesz retinol?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[WielkaDamaSama1]

Napisane przez chimay

Parę rzeczy by przy Twoim pytaniu wymagało uporządkowania.

Po pierwsze istnieją różne formy retinoidów: witamina A czyli retinol oraz jej analogi czyli np tazaroten, tretinoina. Retinol jest retinoidem, retinoid niekoniecznie jest retinolem.
Retinoidy mogą się bardzo od siebie różnić, siłą działania, skutkami ubocznymi, czy choćby tym, że nie każdy retinoid wymaga filtrowania się.


Po drugie wspomniany lek to Zorac a nie Zorax - o tyle istotne, że istnieje także Zorax i jest to lek na wirusa opryszczki.

Po trzecie w LRP Remedic jest retinol a w Zoracu tazaroten. Więc nie ma w tym wypadku znaczenia, że przy obu produktach stoi 0,1, skoro zawierają one inne substancje.

Zorac nie bez przyczyny jest na receptę i ja bym nikomu nie polecała zaczynać przygody z retinoidami od takiego kalibru. Ja wspominam Zorac źle, nigdy nie kończące się łuszczenie (używałam jakieś 9 miesięcy) i poretinoidowe zapalenie skóry, o którym nikt wtedy słowem nie wspominał i wszyscy w kółko pisali o tym, że jak wypryszcza, to się skóra oczyszcza. Co za bzdura

Dziekuje za opinie, jestes dla mnie rzetelna skarbnica wiedzy,
a cos bys w takim razie na takie oczyszczenie skory, splycenie blizenek, nierownosci skory, czerwonych przebarwien polecala?
Jestem Ci wdzieczna ze wspomnialas o skutakch ubocznych tego Zoracu, bo ja walcze z czestym zapaleniem skory, wiec chyba narobilabym sobie wiekszych problemow skory...
Chimay ostatnio wyczytalam w ktoryms z watkow ze dziewczyny do cery tlustej, suchej problematycznej, polecaly krem WELEDA Irys, wiec kupilam tydzien temu i powiem Ci ze jestem naprawde zadowolona, juz dawno z zadnego kremu nawilzajacego nie bylam tak mile zaskoczona,
i nawet Caudalie sorbet przegrywa z nim, (Caudalie sorbet kosztuje 21 euro,a Weleda irys 11 euro) Troche balam sie tego alkoholu w skladzie, ale widze ogromne nawilzenie, skory, nawet ust, ktore mi sie bardzo szybko przesuszaja i nawet She butter nie pomaga...
Nakladam na noc i wstaje z taka mieciutka skora, rozjasniona, dobrze nawilzona, a nie natluszczona-NATLUSZCZANIE u mnie rozciaga powieksza pory...
Weleda irys nie zapycha a ja mam ogromne sklonnosci do zapychania, u mnie juz widac po paru uzyciach zapychanie, wagry, naprawde godny polecenia.
Na noc klade grubsza warstwe, na dzien bardzo minimalnie.



---------- Dopisano o 16:16 ---------- Poprzedni post napisano o 16:15 ----------

Napisane przez chimay

Po drugie wspomniany lek to Zorac a nie Zorax - o tyle istotne, że istnieje także Zorax i jest to lek na wirusa opryszczki.

:

[chimay]

Napisane przez WielkaDamaSama1

Dziekuje za opinie, jestes dla mnie rzetelna skarbnica wiedzy,
a cos bys w takim razie na takie oczyszczenie skory, splycenie blizenek, nierownosci skory, czerwonych przebarwien polecala?
Jestem Ci wdzieczna ze wspomnialas o skutakch ubocznych tego Zoracu, bo ja walcze z czestym zapaleniem skory, wiec chyba narobilabym sobie wiekszych problemow skory...
Chimay ostatnio wyczytalam w ktoryms z watkow ze dziewczyny do cery tlustej, suchej problematycznej, polecaly krem WELEDA Irys, wiec kupilam tydzien temu i powiem Ci ze jestem naprawde zadowolona, juz dawno z zadnego kremu nawilzajacego nie bylam tak mile zaskoczona,
i nawet Caudalie sorbet przegrywa z nim, (Caudalie sorbet kosztuje 21 euro,a Weleda irys 11 euro) Troche balam sie tego alkoholu w skladzie, ale widze ogromne nawilzenie, skory, nawet ust, ktore mi sie bardzo szybko przesuszaja i nawet She butter nie pomaga...
Nakladam na noc i wstaje z taka mieciutka skora, rozjasniona, dobrze nawilzona, a nie natluszczona-NATLUSZCZANIE u mnie rozciaga powieksza pory...
Weleda irys nie zapycha a ja mam ogromne sklonnosci do zapychania, u mnie juz widac po paru uzyciach zapychanie, wagry, naprawde godny polecenia.
Na noc klade grubsza warstwe, na dzien bardzo minimalnie.



---------- Dopisano o 16:16 ---------- Poprzedni post napisano o 16:15 ----------

Co do tej pory miałaś, jakie kwasy, jakie retionoidy, inne produkty? I w jakim stanie właściwie jest obecnie Twoja skóra, bo wiem, że długo zmagałaś się z trądzikiem, ale jak Twoja skóra wygląda teraz?

Jeeezu, kiedy oni coś wreszcie zrobią z tymi skórkami? Oczopląsu już dostaję i coraz mniej czytelnie to wygląda

[naiat]

Persefona Ty polecalas jakiś produkt kivvi do kycia twarzy. Jakas pianka? Co to bylo dokladnie?

Konczy sie moja pianka Saisona i mumo ze bardzo ja lubię chce cos zmienić

[Persefona_12]

Napisane przez naiat

Persefona Ty polecalas jakiś produkt kivvi do kycia twarzy. Jakas pianka? Co to bylo dokladnie?

Konczy sie moja pianka Saisona i mumo ze bardzo ja lubię chce cos zmienić

Kupiłam właśnie piankę Kivvi Ribes Negrum.
https://witalnie.com.pl/kivvi-czarna...rzy-150ml.html
Jest bardzo delikatna. Fajna ale płyn Łopianowy bardziej chyba lubię.
https://witalnie.com.pl/kivvi-plyn-d...wa-150-ml.html
Ma konsystencję mleczka, delikatnie się pieni, ale jest łagodny i bardzo przyjemny w stosowaniu.
Miałam też płyn Pyrus Cydonia, ale on był mocniejszy, pamiętam że nawet kogoś podrażniał.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[WielkaDamaSama1]

Napisane przez chimay

Co do tej pory miałaś, jakie kwasy, jakie retionoidy, inne produkty? I w jakim stanie właściwie jest obecnie Twoja skóra, bo wiem, że długo zmagałaś się z trądzikiem, ale jak Twoja skóra wygląda teraz?

Tradzik niewielki, cera meszana, i sa dni ze cala potrafi sie mocno przetluscic... nierownosci skory, przebarwienia czerwone, blizenki, srednie pory, pare grudek podskornych ktore za nic nie chca zejsc, bardzo szybko robi sie zaczerwieniona, wrazliwa, na policzkach skora jakby ciensza, czesto potrafi wygladac na szarawa twarda.

[Margo123]

Napisane przez chimay

Zorac nie bez przyczyny jest na receptę i ja bym nikomu nie polecała zaczynać przygody z retinoidami od takiego kalibru. Ja wspominam Zorac źle, nigdy nie kończące się łuszczenie (używałam jakieś 9 miesięcy) i poretinoidowe zapalenie skóry, o którym nikt wtedy słowem nie wspominał i wszyscy w kółko pisali o tym, że jak wypryszcza, to się skóra oczyszcza. Co za bzdura

Też miałam podobne przygody z Zoraciem,tj łuszczenie - było bardzo duże i trwało przez cały czas kuracji.Zazdrosciłam osobom,które pisały,że u nich po 2-3 miesiącach to znikało,ja wyglądałam jak jaszczurka przez cały czas.Makijaż wyglądał fatalnie a ja wyglądałam wtedy ogólnie jak jeden wielki zrzucający skórę bałagan
Poretinoidowe zapalenie skóry też mnie dopadło,ale to z mojej winy,bo za każdym razem przeciągałam kuracje.Obiecywałam sobie,że najwyżej będzię ona trwać 6-8 miesięcy,ale każdą z nich przeciągałam do roku (a ostatnią do 14 miesięcy).Mimo wszystko żałuje ze w Polsce już nie można dostac Zoracu,bo tazaroten działał na mnie najlepiej.Nic mi tak szybko i tak wspaniale trądziku nie wyczysciło.Krostki,grudki ,wągry,blizny zanikowe,upierdliwe przebarwienia,to wszystko znikało szybko i skóra była praktycznie idealna (tyle ,że wiecznie zaczerwieniona);p Tretinoina nawet w 1/3 tak dobrze na mnie nie działa,to samo adapalen.

[zapaałka]

Dostałam już swoją piankę do mycia Bifesta (czekałam niecałe dwa tygodnie ). Po pierwszym myciu mogę stwierdzić, że jest bardzo przyjemna i łagodna, zapach na dwa razy, jeszcze nie wiem czy mi się podoba, ale na pewno nie jest mocny. Bardzo przyjemna konsystencja, dzięki dziewczyny za polecenie tej formy myjadeł
Czekam jeszcze z niecierpliwością na bibułki Skinfood, ostatnio ciągle mam na twarzy smalec

[WielkaDamaSama1]

Napisane przez chimay

Co do tej pory miałaś, jakie kwasy, jakie retionoidy, inne produkty? I w jakim stanie właściwie jest obecnie Twoja skóra, bo wiem, że długo zmagałaś się z trądzikiem, ale jak Twoja skóra wygląda teraz?

Kwas migdalowy z Biochemi urody, effaclar duo+,
kwas pha z b.u, kwas glikolowy 12% Isis Pharma

Tradzik niewielki, cera meszana, i sa dni ze cala potrafi sie mocno przetluscic... nierownosci skory, przebarwienia czerwone, blizenki, srednie pory, pare grudek podskornych ktore za nic nie chca zejsc, bardzo szybko robi sie zaczerwieniona, wrazliwa, na policzkach skora jakby ciensza, czesto potrafi wygladac na szarawa twarda.

[chimay]

Napisane przez Margo123

Też miałam podobne przygody z Zoraciem,tj łuszczenie - było bardzo duże i trwało przez cały czas kuracji.Zazdrosciłam osobom,które pisały,że u nich po 2-3 miesiącach to znikało,ja wyglądałam jak jaszczurka przez cały czas.Makijaż wyglądał fatalnie a ja wyglądałam wtedy ogólnie jak jeden wielki zrzucający skórę bałagan
Poretinoidowe zapalenie skóry też mnie dopadło,ale to z mojej winy,bo za każdym razem przeciągałam kuracje.Obiecywałam sobie,że najwyżej będzię ona trwać 6-8 miesięcy,ale każdą z nich przeciągałam do roku (a ostatnią do 14 miesięcy).Mimo wszystko żałuje ze w Polsce już nie można dostac Zoracu,bo tazaroten działał na mnie najlepiej.Nic mi tak szybko i tak wspaniale trądziku nie wyczysciło.Krostki,grudki ,wągry,blizny zanikowe,upierdliwe przebarwienia,to wszystko znikało szybko i skóra była praktycznie idealna (tyle ,że wiecznie zaczerwieniona);p Tretinoina nawet w 1/3 tak dobrze na mnie nie działa,to samo adapalen.

U mnie Zorac wywołał najgorszy trądzik jaki miałam

Napisane przez WielkaDamaSama1

Kwas migdalowy z Biochemi urody, effaclar duo+,
kwas pha z b.u, kwas glikolowy 12% Isis Pharma

Tradzik niewielki, cera meszana, i sa dni ze cala potrafi sie mocno przetluscic... nierownosci skory, przebarwienia czerwone, blizenki, srednie pory, pare grudek podskornych ktore za nic nie chca zejsc, bardzo szybko robi sie zaczerwieniona, wrazliwa, na policzkach skora jakby ciensza, czesto potrafi wygladac na szarawa twarda.

To wiele tego nie było. Wrażliwość skóry w dużym stopniu ogranicza możliwości walki. Dla takich cer są polecane też mniej popularne peelingi tzn. kwas kojowy KLIK i peeling argireliną, ale ten to chyba tylko w gabinetach.

[anka_skakanka_]

Dziewczyny, może któraś mi wprost powie.. specyfik, coś, cokolwiek, co mi moją młodą skórę nawilży i wyrówna koloryt, nie powodując przy tym powstawania zaskórników, syfów, bulw i innych tego typu odstraszaczy? Mam skórę suchą jak wiór (teraz znaczy się..) i boję się czegokolwiek używać, bo wszystko mnie zapycha.. macie jakiegoś takiego pewniaka, który krzywdy nie zrobi a poprawi kondycje trudnej skóry?

[chimay]

Napisane przez anka_skakanka_

Dziewczyny, może któraś mi wprost powie.. specyfik, coś, cokolwiek, co mi moją młodą skórę nawilży i wyrówna koloryt, nie powodując przy tym powstawania zaskórników, syfów, bulw i innych tego typu odstraszaczy? Mam skórę suchą jak wiór (teraz znaczy się..) i boję się czegokolwiek używać, bo wszystko mnie zapycha.. macie jakiegoś takiego pewniaka, który krzywdy nie zrobi a poprawi kondycje trudnej skóry?

Najpierw bym poszukała powodów, czemu masz aktualnie skórę suchą jak wiór. Napisz też, czego do tej pory używałaś i co się nie sprawdziło.
Jednego specyfiku, który zadziała cuda jednak nikt Ci tu nie poleci, bo gdyby taki istniał, to pewnie ten wątek nie miałby trzeciej odsłony.