Maturzystki 2008 na wakacjach cz. VII

[Shiruvii]

Napisane przez HulaGirl

po co pisać jak nikt nie chce tego czytać...

no chyba, że ktoś lubi zatruwać swoją osobą życie innych

Hula, wyjęłaś mi to z klawiatury

[wenedka]

Vill, to nie to chodzi, że dziewczyny nie lubią, jak Ty się cieszysz.
Bo ja na przykład odnoszę wrażenie, że się nie cieszysz tak dogłębnie, tylko próbujesz się utwierdzić w przekonaniu, że się cieszysz. Tzn. chcesz uwierzyć w to, że się cieszysz.
To nie jest nic złego, tylko nie każdy lubi o tym cały czas słyszeć i w ogóle.
Jedynie jest martwiące, że uważasz, że masz receptę na wszystko, ale w życiu naprawdę różnie bywa.

[HulaGirl]

Napisane przez Mariolcia =P

Inde Hula Ancesia, zgadzam sie z wami.
Vill nie chce sie klocic i obrazac ale przeszkadza mi ze tak powiem to ze uwazasz ze mozesz miec kazdego faceta bo jestes piekna zgrabna itd,
uwazasz sie za mega inteligentna, po prostu moim zdaniem zachwycasz sie soba i nie chodzi o to ze sie cieszysz tylko ze w kazdym poscie mowisz o swojej boskosci. przepraszam jesli urazilam

Mariolcia nasze uświadamianie nic nie da, bo Villemka zaraz Ci napisze, że ona wcale sie za boską nie uważa

szkoda tylko, że wszyscy(niech będzie nie wszyscy tylko spora część bo nie chce uogólniać) uważają inaczej...


edit.
a nie mówiłam ;]

[Mariolcia =P]

ok to jesli sie nie uwazasz to postaraj sie to udowadniac i nie sprawiac takiego wrazenia.. z reszta nie wiem moze ja tez jakies dziwne wrazenie sprawiam...

[Ancesia]

Ciesz się dziewczyno! Na zdrowie!

Tylko wiesz, co za dużo to niezdrowo.

Bo jeśli się cieszysz, nie emanujesz szaleńczą dziką radością, to z ośmiu stron to opisujesz w 15 postach.

I jeszcze piszesz że możemy tego nie czytać...
To po co pisac?

[ViLLeMkA]

Napisane przez wenedka

Vill, to nie to chodzi, że dziewczyny nie lubią, jak Ty się cieszysz.
Bo ja na przykład odnoszę wrażenie, że się nie cieszysz tak dogłębnie, tylko próbujesz się utwierdzić w przekonaniu, że się cieszysz. Tzn. chcesz uwierzyć w to, że się cieszysz.
To nie jest nic złego, tylko nie każdy lubi o tym cały czas słyszeć i w ogóle.
Jedynie jest martwiące, że uważasz, że masz receptę na wszystko, ale w życiu naprawdę różnie bywa.

nie mam recepty na wszystko.. przeciez pisalam wczesniej ze wplany sie zmieniaja...
ale fuckt.. chcialabym miec

Napisane przez HulaGirl

Mariolcia nasze uświadamianie nic nie da, bo Villemka zaraz Ci napisze, że ona wcale sie za boską nie uważa

szkoda tylko, że wszyscy(niech będzie nie wszyscy tylko spora część bo nie chce uogólniać) uważają inaczej...

a naprawde sadzisz ze inni ludzie wiedza jak dana osoba czuje sie z sama soba?
bo ja nie sadze

moja mama niby taka silna, pewna siebie..ze niby zadziera nosa
a tak wcale nie jest.. tylko sprawia takie wrazenie

a ja ja znam bardzo dobrze i wiem ze nie jest.. wiem


i Wy tez tylko sobie czytacie... co tak sobie skrobie tu.. bezmyslnie




ale fuckt, zatrulam to forum swoja osoba... wiem wiem ; )
znaczy ze caly zcas o sobie i moj swiat

postaram sie to zmienic
od poneidzialku jak wroce

a Wy bedziecie obserwowac postepy

Ancesia, nie wiem po co pisac
nie zastanawialam sie nigdy na tym




ejj no.. ja chce wiedziec czy jak obiecam mocne postanowienie poprawy to czy to cos zmieni

[lele]

Napisane przez HulaGirl

próbowałam
ale już mam dość! .

hehehe przyjedz do mnie to zaprowadze Cie do takiej Pani co pracuje na rpzeciwko mnie.. jak mnie wkurzy jakis babsztyl to ide do niej, nie zdaze dkonczyc zdania i juz jest okej

Napisane przez ViLLeMkA

ja zawsze bylam pewna ze wiekszosc osob to co tu pisze wlasnie tak omija [albo chcialam zeby tak bylo ;p]

innych posty czytam cale.. a nie powiem, odstrasza mnie pare rzeczy. nie powiem- sama nie mam kompleksow i jestem dosc pewna siebie, ale nie czuje potrzeby wyrazania "calemu swiatu" neiktorych mysli..

Napisane przez Mariolcia =P

lele ten olsztyn kolo czestochowy nie ejst w Chyba Twoim olsztynema dziwne bo maja zamek tez taki mi sie zdawal jakis za maly...

hihihihi a juz myslalam i prawie nie dostalas, ze zapomnialas o kawusi

Napisane przez BlackAngel

hihi

miałam sobie iść, ale siedze i siedzę..

zostac toc tu serial a ja Ciebie tak kocham

Napisane przez Independent Women

tak wiem lele, że dla Ciebie to głupota to wszystko zrozumiałam ironię
poznałam już Twoje zdanie na ten temat i mam prawo się z nim nie zgodzić.

ale chyba nie doczytałaś dokładnie, bo tam nic o tym, że jest kochany nie było. wręcz przeciwnie

Inde nie, nie.. ja dzis nie mam bojowego ani ironicznego tonu, bo glowa mnie boli. a z tym, z e kochany chodzilo mi o to, ze to mile musialo byc, ze nie wierzyl.. nie jest dla mnei glupota to wszystko, bo mozna utrzymywac przyjacielskie stosunkiz bylym, jednak nie liczac po wielu meisiacach an jeszcze.. choc jak sama mowisz on Ci daje ewidentnie znaki. no ale to odrebny temat i nie moja sprawa..

[HulaGirl]

Napisane przez ViLLeMkA

nie mam recepty na wszystko.. przeciez pisalam wczesniej ze wplany sie zmieniaja...
ale fuckt.. chcialabym miec


a naprawde sadzisz ze inni ludzie wiedza jak dana osoba czuje sie z sama soba?
bo ja nie sadze

moja mama niby taka silna, pewna siebie..ze niby zadziera nosa
a tak wcale nie jest.. tylko sprawia takie wrazenie

a ja ja znam bardzo dobrze i wiem ze nie jest.. wiem


i Wy tez tylko sobie czytacie... co tak sobie skrobie tu.. bezmyslnie




ale fuckt, zatrulam to forum swoja osoba... wiem wiem ; )
znaczy ze caly zcas o sobie i moj swiat

postaram sie to zmienic
od poneidzialku jak wroce

a Wy bedziecie obserwowac postepy

to jest najmądrzejsza rzecz jaką można było napisać

bo zrozum, że czasami to jest denerwujące, że ciągle piszesz jaka jesteś szcześliwa i masz super życie, a jak mają się czuć osoby które nie mają tak fajnie i maja problemy...

[ViLLeMkA]

lele, wlasnie.. ja tak na ogol to tez tego nie wyrazam...
zwykle w rozmowie z kims.. to ktos pisze a ja "" "" "?" "

po prostu dziwnie traktuje to forum..
zapisywalam tu swoja nauke gdy cale moje zycie to byla nauka

i tak.. zostalo...

Hula, ale ja rozumiem!
naprawde i nie jestem zla!
i w ogole to naprawde nie jestem taka glupia na jaka wygladam

ale dziekuje naprawde
bo nikt przeciez w zyciu by mi teog nie powiedzial
a takie rzeczy nalezy mowic


i naprawde baardzo cenie osoby ktore to mowia


trzeba bylo nawet wczesniej ; ) spokojniej by bylo

[BlackAngel]

Lelusia, ja Ciebie mocnoo też

chciałam coś napisać, ale znowu skleroze mam..

[Shiruvii]

I jesli moge cos dodac...


Do ogółu: sluchajcie, ja wiem, ze to tylko forum, ale staram sie traktowac je powaznie. Nie raz i nie dwa rozmawialysmy o problemach i wspolnie staralysmy sie je rozwiazac. Jestesmy taka grupa znajomych, duzo o sobie wiemy, zwierzamy sie sobie. I teraz gdy ktos pisze, ze jego posty sa "bezmyslne" i tak naprawde pisane "na odwal sie" (czyli niezgodne ze stanem faktycznym) to wszystko sie wali... Bo jezeli ktos komus ufa i jest w stanie mu opowiedziec o jakichs tajemnicach, to nie robmy tu smietnika nieposkladanych, bezsensownych mysli

[lele]

no i teraz pora na slonce

[wenedka]

Napisane przez BlackAngel

Lelusia, ja Ciebie mocnoo też

chciałam coś napisać, ale znowu skleroze mam..

Starość- nie radość

Ja też na to cierpię

[HulaGirl]

Napisane przez ViLLeMkA

Hula, ale ja rozumiem!
naprawde i nie jestem zla!
i w ogole to naprawde nie jestem taka glupia na jaka wygladam

ale dziekuje naprawde
bo nikt przeciez w zyciu by mi teog nie powiedzial
a takie rzeczy nalezy mowic


i naprawde baardzo cenie osoby ktore to mowia


trzeba bylo nawet wczesniej ; ) spokojniej by bylo

czasami kłótnia lub też ostrzejsza wymiana zdań służy oczyszczeniu atmosfery i mam nadzieję, że tak własnie będzie

mam czasami wrażenie, że nie interesuje Cię tak naprawdę to tutaj piszą inni o swoim życiu, według mnie ważne jest dla Ciebie żeby pisac jak najwięcej o sobie... może się mylę ale tak to odbieram...


bo dla mnie np. Independent albo lele które nie piszą tak wiele o swoim życiu prywatnym, tylko więcej jakiś swoich przemyśleń wydają mi się o wiele ciekawszymi osobami własnie dlatego, że nie wiem o nich wszystkiego, a chciałabym się dowiedzieć! o Tobie wiemy wszystko, bo nam to "podajesz na tacy pod nos"... nie mamy wyjścia, chcąc nie chcac czytamy to...







Inde, lele mam nadzieje, że się nie obrazicie za to, że o Was piszę

[Ancesia]

I mamy happy end.

[ViLLeMkA]

Napisane przez Shiruvii

Do ogółu: sluchajcie, ja wiem, ze to tylko forum, ale staram sie traktowac je powaznie. Nie raz i nie dwa rozmawialysmy o problemach i wspolnie staralysmy sie je rozwiazac. Jestesmy taka grupa znajomych, duzo o sobie wiemy, zwierzamy sie sobie. I teraz gdy ktos pisze, ze jego posty sa "bezmyslne" i tak naprawde pisane "na odwal sie" (czyli niezgodne ze stanem faktycznym) to wszystko sie wali... Bo jezeli ktos komus ufa i jest w stanie mu opowiedziec o jakichs tajemnicach, to nie robmy tu smietnika nieposkladanych, bezsensownych mysli

ejj nie sa na odwal sie.. to o mnie to jest bezmyslne - czesto.. musicie przyznac...
pisze o sobie radosnie i nie skladnie jak szesciolatka

ale to co juz pisze bezposrednio do kogos na pewno nie


ja juz napisalam ze zaprzestajhe takich "praktyk"
i przestaje was zameczac, i zaczne pisac z powrotem pamietnik

Hula, na pewno nie wiecie wszystkiego ; )
bo to przeciez tez tylko jakas czesc prawdy ... prawda?

ale ja juz obiecalam poprawe ; )
i slowa dotrzymam :tak:

i nie pisze z mysla by jak najwiecej o sobie...
Wy tez mnie interesujecie
chce zebyscie sie dostaly na studia, byly szczesliwe ; )
przeciez jestescie.. takie "moje" troszke ; )

[Independent Women]

Napisane przez Shiruvii

I jesli moge cos dodac...


Do ogółu: sluchajcie, ja wiem, ze to tylko forum, ale staram sie traktowac je powaznie. Nie raz i nie dwa rozmawialysmy o problemach i wspolnie staralysmy sie je rozwiazac. Jestesmy taka grupa znajomych, duzo o sobie wiemy, zwierzamy sie sobie. I teraz gdy ktos pisze, ze jego posty sa "bezmyslne" i tak naprawde pisane "na odwal sie" (czyli niezgodne ze stanem faktycznym) to wszystko sie wali... Bo jezeli ktos komus ufa i jest w stanie mu opowiedziec o jakichs tajemnicach, to nie robmy tu smietnika nieposkladanych, bezsensownych mysli

Bardzo mądre słowa.

[BlackAngel]

Wen, za dużo goloneczki

Hula, mądra kobieto dobrze mówisz..
Shirr, też..

[wenedka]

Napisane przez BlackAngel

Wen, za dużo goloneczki

Hula, mądra kobieto dobrze mówisz..

Nie pamiętam, kiedy golonkę jadłam [kalambur mi wyszedł ]

[HulaGirl]

Napisane przez ViLLeMkA

ja juz napisalam ze zaprzestajhe takich "praktyk"
i przestaje was zameczac, i zaczne pisac z powrotem pamietnik

Hula, na pewno nie wiecie wszystkiego ; )
bo to przeciez tez tylko jakas czesc prawdy ... prawda?

ale ja juz obiecalam poprawe ; )
i slowa dotrzymam :tak:

w Twoim przypadku pamiętnik to całkiem dobre wyjście

jestem świadoma tego, że eni wiemy wszystkiego ale ja czuję się bombardowana informacjami na Twój temat




btw. TŻ sie odezwał

[wenedka]

Hula, chłopy zawsze muszą sobie przetrawić temat i sie odzywają, widzisz..
to nie są takie skomplikowane istoty

[Independent Women]

Napisane przez HulaGirl

Inde, lele mam nadzieje, że się nie obrazicie za to, że o Was piszę

no cos Ty!

kurczę, dzięki temu co napisałaś poczułam się pociągająca i tajemnicza a wydawało mi się, że jest wręcz przeciwnie



mamy sytuacje wyjaśnioną!
powiedziałyśmy Vill co nam leży na sercu i zobaczymy co z tego wyniknie!

[BlackAngel]

Napisane przez wenedka

Nie pamiętam, kiedy golonkę jadłam [kalambur mi wyszedł ]

hmm czyli Houston we have a problem

Hula, i co teraz?

[ViLLeMkA]

Hula, papier to przyjmie na spokojnie i na pewno bombardowany sie czul nie bedzie ; )
oo i dobrze..

fajnie ze mi to wszystko powiedzialyscie, naprawde


Hula [2 ] sie odezwal i co
a on w ogole zna Twoja decyzje? ze z nim do Krk?

[HulaGirl]

Napisane przez wenedka

Hula, chłopy zawsze muszą sobie przetrawić temat i sie odzywają, widzisz..
to nie są takie skomplikowane istoty

szczerze mówiąc to spodziewałam się, że się odezwie tylko czekałam ile wytrzyma

z tego wszystkiego to nawet nie wiem czy się dostał na AGH czy nie;/

[wenedka]

Blackangel, to znaczy: bloody hell- daft me!
Chyba idę pożreć książkę, ale przydałyby się orzeszki.
No ja muszę coś żreć przy czytaniu.

[Independent Women]

Napisane przez HulaGirl

szczerze mówiąc to spodziewałam się, że się odezwie tylko czekałam ile wytrzyma

z tego wszystkiego to nawet nie wiem czy się dostał na AGH czy nie;/

to spytaj szybko!

[ville]

Napisane przez ViLLeMkA

i przestaje was zameczac, i zaczne pisac z powrotem pamietnik

Cholera, Vill, nie wygłupiaj się. Chcemy - chcę - żebyś nadal pisała, w końcu jesteś sympatyczną dziewczyną, ale niektóre twoje posty męczą. Co nie znaczy, że chcemy, żebyś przestała tu pisać.
Ja bym chciała, żebyś po prostu... Cholera, nie wiem, jak to napisać. Zawsze wiedziałam, że moje słownictwo jest ubogie :P Żeby nadal twoje posty były optymistyczne, ale żebyś ograniczyła hurra-optymizm.
Chociaż naprawdę trudno jest zmienić człowieka, więc jeżeli nadal hurra-optymizm będzie panował, ok, ja już miałam znajome z hurra-optymizmem i mi przeszkadzały jak cholera. Więc twój hurra-optymizm to pikuś, słonko

Właściwie to na ile jedziesz do Wrocławia? Coś związane z uczelnią czy inne sprawy. Bo na początku pomyślałam, że przeprowadzasz się już do akademika. Potem mi się przypomniało, że dopiero pierwsza połowa lipca

[lele]

Hula no wiesz.. mozemy isc na randke jak Black pozwoli.. no i Pretty tez.. hehehehe moge IC opowiedziec moja ksiazke, ale kurcze, bedize niskladna, bo choc nie lubie golonki to czasem zapominam..

no w ogole za szybko piszecie! i nei moge spokojnie prezentu dla mamy ogladac na allegro

[HulaGirl]

Napisane przez Independent Women

no cos Ty!

kurczę, dzięki temu co napisałaś poczułam się pociągająca i tajemnicza a wydawało mi się, że jest wręcz przeciwnie



mamy sytuacje wyjaśnioną!
powiedziałyśmy Vill co nam leży na sercu i zobaczymy co z tego wyniknie!

ale naprawdę tak sądze
mam nadzieje, że się spotkamy jak juz wylądujemy w mieście Kraka

Napisane przez BlackAngel

Hula, i co teraz?

Napisane przez ViLLeMkA

Hula, papier to przyjmie na spokojnie i na pewno bombardowany sie czul nie bedzie ; )
oo i dobrze..

fajnie ze mi to wszystko powiedzialyscie, naprawde


Hula [2 ] sie odezwal i co
a on w ogole zna Twoja decyzje? ze z nim do Krk?

co teraz... jutro się spotkamy i pogadamy nie mam zamiaru sie już dłużej na niego obrażać, miał wystarczającą nauczkę i terapię szokową

nie wie co postanowiłam... potrzymam go jeszcze w niepewności