Oleje, olejki, hydrolaty - ZBIORCZY

[confused_girl]

Super, że w mazidłach pojawił się taman Jeszcze tylko malinki tam do szczęścia brakuje :P Jak tylko wracam z urlopu to rzucam się na zamówienia Ech, byleby tylko mój portfel to wytrzymał
Niezamienna - jak tam taman sie dalej sprawuje? Rzeczywiście daje taki dobre rezultaty przy mieszanej cerze?
No i właśnie zastanawiałam się czy malinka mnie przypadkiem nie pozapycha

[niezamienna_juz_na_nic]

Confused, taman już mi się kończy - miałam tylko 2 ml, ostatnie kropelki postanowiłam rozcieńczać. Fajny jest, mnie (chyba) nie zapycha, ale dla mnie zdecydowanie nocny - sprawia wrażenie ciężkiego, jest bardzo gęsty, a w lodówce zmienia się w maź. Na rezultaty typu likwidacja blizn trzeba pewnie sporo poczekać , niemniej na pewno kupię większe opakowanie.

[IlonaP]

Mario, ja robię zazwyczaj to serum tylko zamiast ekstraktu z kasztanowca [brak] dawałam niacynamid i ponadto macerat z kasztanowca. Mam wrażenie, że się już tak bardzo nie rumienię. Serum jest leciutkie, w sam raz pod filtr.
Polawax jest dość przyjemny w obróbce, to takie "pastylki" topię razem z masełkiem. Mogę Ci podesłać próbkę.
Co do kompleksu antytrądzikowego się nie wypowiem, z jednym wyjątkiem - naczynka nie kochają aloesu, oczar jak najbardziej.

[niezamienna_juz_na_nic]

Napisane przez IlonaP

Co do kompleksu antytrądzikowego się nie wypowiem, z jednym wyjątkiem - naczynka nie kochają aloesu

A widzisz, tego nie wiedziałam

[Maria221]

Mario, ja robię zazwyczaj to serum tylko zamiast ekstraktu z kasztanowca [brak] dawałam niacynamid i ponadto macerat z kasztanowca. Mam wrażenie, że się już tak bardzo nie rumienię. Serum jest leciutkie, w sam raz pod filtr.
Polawax jest dość przyjemny w obróbce, to takie "pastylki" topię razem z masełkiem. Mogę Ci podesłać próbkę.
Co do kompleksu antytrądzikowego się nie wypowiem, z jednym wyjątkiem - naczynka nie kochają aloesu, oczar jak najbardziej.

Dzięki Ilono P, byłabym wdzięczna za taką próbkę. Chyba sobie strzelę, właśnie zrobiłam zakupy w Mazidłach i zapomniałam na śmierć o rzeczy najważniejszej dla mnie - olejowym ekstrakcie z rozmarynu. Czy może ktoś chciałby się podzielić ze mną odrobinką tego olejowego ekstraktu z rozmarynu. No co za gapa ze mnie.

[asa___]

Ja to się chyba dziś ograniczę do postów z nowościami:
http://www.zrobsobiekrem.pl/?218,ole...tki-organiczny

[rocki]

Napisane przez asa___

Ja to się chyba dziś ograniczę do postów z nowościami:
http://www.zrobsobiekrem.pl/?218,ole...tki-organiczny

Musze go miec dzialanie antytradzikowe, antynaczynkowe i antyzmarszczkowe, w dodatku cena bardzo przystepna... czego chciec od oleju wiecej?

Teraz znowu wyjezdzam na miesiac, ale po powrocie juz mi sie szykuja kolejne zamowienia - ecospa, mazidla i ZSK, oczywiscie. Marzy mi sie kremik na noc z tamanu, herbatka i pachnotka, skwalanem, ekstraktem skrzypowym, pokrzywowym i lukrecjowym, o zapachu jasminu albo innej wanilii

[niezamienna_juz_na_nic]

Pachnotka jest też od jakiegoś czasu w Biolanderze - co prawda drożej:
http://www.biolander.com/index.php?m...oducts_id=1567

[Maria221]

Oj Rocky, mnie też marzy się coś pachnącego, nawilżającego na naczynka, jakiś pyszny luksusowy kremik.

[Adora Belle]

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

A można spytać, skąd masz te cuda?

Ponieważ nie było już chyba żadnych półproduktów, których bym nie znała (albo ich próbki nie czekały na swoją kolej w lodówce), a Limaria nie puszcza zamówień bez nich wyprosiłam bloterki - mało to sensowne, bo mimo torebeczek strunowych zapachy się mieszają i wątpię, żeby miała czas i siłę pakować torebkę w torebkę w torebkę w torebkę Schowałam mirrę i labdanum w potężne encyklopedie, a i tak wchodząc do pokoju czuję ich zapach... (znaczy kadzidlaków, nie encyklopedii)

Nie miałabyś ochoty na jakieś towarzystwo pikietowe?

Im więcej tym lepiej

Napisane przez psycha

Uzywam takowych,znaczy się, spalam je Kupuje w magicznym ogrodzie
Jesli lubisz, polecam.. pięknie pachnie frankońskie, z delikatną nutką cytrusową, oraz tolubalsam,styrax, opponax... copal strasznie dymi, trzeba się z nim ostrożnie obchodzic - pachnie spaloną gumą, spalany w nadmiarze Palo Santo - dymnie-miodowo a biała szałwa w pierwszej, w dodatku dlugo trwającej fazie - rosołkiem, chociaż gdzies tam w tle "coś" w sobie ma ..mam na mysli tą szarą, nie divinorum... divinorum nie lubie

Dzięki Trzeba mieć ten specjalny kominek czy wystarczy węgiel położyć na jakiejś tacce? To się bardzo dymi? Dużo tego kadzidła się sypie?
Pytam tak dużo, bo oszalałam na punkcie kadzidła na pewnym planie filmowym. Psioczyłam na odymianie kadzidłem niedużej zamkowej komnaty - śmierdzi, dusi, pogrzeb czy co (akurat było to do sceny średniowiecznego wesela). Autentyczną kadzielnicą machał autentyczny ksiądz - pewnie więc i kadzidło było typowo kościelne. Żałuję, że nie spytałam, bo kiedy wsiadłam do czystego, klimatyzowanego samochodu, zorientowałam się, że moje włosy niesamowicie pachną - żadnej żywicy, żadnego gryzącego duszącego ciężkiego zapachu, tylko suchy czysty dym we włosach - czułam się jak pustynny wiatr Nie umiem tego zapachu opisać, ale szukam tego wrażenia, bez zanoszenia się kaszlem w zadymionej sali.

Napisane przez rocki

Adora, ratunku

Zrobilam ten cholerny zel, ale zrobil mi sie sztywny, suchy glut, nienadajacy sie w zaden sposob do uzytku. Chyba przestane sie tak bawic, zmarnowalam 10ml kwasu mlekowego, praktycznie cale opakowanie celulozy i nawet nie wiem dlaczego mi zel nie wyszedl

Oj Dałaś pół na pół (wagowo)? Żadnej wody, lodówki? Ktoś (Psycha?) tu pisał niedawno o tym żelu i nie narzekał na nic takiego.

Napisane przez psycha

Dziewczyny, dodając do mieszanek olejowych Q10.. podgrzewacie je?
Lyzeczka 0,15ml bedzie wystarczająca na 10ml, czy nawet za dużo.. nie chce lazic z pomaranczowa twarza

Ja nie podgrzewam, wsypałam do róży na wieczór i rano było ok, twarz nie była pomarańczowa. Nie pamiętam proporcji, ale malutko, chyba najmniejsza sugerowana ilość: 0,3%

Napisane przez IlonaP

Co do kompleksu antytrądzikowego się nie wypowiem, z jednym wyjątkiem - naczynka nie kochają aloesu, oczar jak najbardziej.

Moje naczynka jakoś dogadują się z aloesem. Zresztą Limaria wyjaśniła tę kontrowersję:

uzyskany z soku z fileta liściowego (miąższu) bez skórki Aloe Barbadensis Miller Plant (Aloe Vera), dzięki czemu nie zawiera drażniącej i alergizującej alony i może być bezpiecznie stosowany przez osoby o wrażliwej i naczynkowej cerze.

A na wypryski i naczynka (a walczę z jednym i z drugim) najlepsze wydają mi się obecnie dwa składniki: niacynamid (w serum wodnym z jakimś kasztanem, żeńszeniem i algami bioferment) oraz moje odkrycie roku: olejek et. z rumianku (w róży czy maceracie kaszt.). Cera wydaje się znacznie jaśniejsza - rumianek tak skutecznie uspokaja naczynka.

[beata178]

Proszę kliknij w jedną z ikonek Szybkiej Odpowiedzi przy postach, aby uaktywnić to okienko.

[beata178]

niezamienna_juz_na_nic i IlonaP -

Bardzo dziekuję za odpowiedz - wlaśnie tam sobie kupiłam dwa olejki -różany i jaśmin, a skoro polecacie - jeszcze dokupię neroli i zobacze co jeszcze - ostatnio zakupilam... 14 różnych olejkow z polleny (ale to bylo po drinku... )
Dziś ukręciłam mus kakaowy do ciala z przepisu ecospa ale zamiast wosku, ktorego nie mam, dodalam biobaze - tłuste, ale przyjemne w użytku...

I dziękuję za podpowiedź, ze można te olejki z eko spa uzywać do twarzy - faktycznie- i tak nie mozna stosować w stężeniach 100%
Przepraszam, że moje wpisy takie są nieudolne, ale chyba z czasem jakoś się wprawię (chyba mi się wysłała wiadomośc z okienka, jak mam tu odpisywać).

[psycha]

Napisane przez Adora Belle

Dzięki Trzeba mieć ten specjalny kominek czy wystarczy węgiel położyć na jakiejś tacce? To się bardzo dymi? Dużo tego kadzidła się sypie?
Pytam tak dużo, bo oszalałam na punkcie kadzidła na pewnym planie filmowym. Psioczyłam na odymianie kadzidłem niedużej zamkowej komnaty - śmierdzi, dusi, pogrzeb czy co (akurat było to do sceny średniowiecznego wesela). Autentyczną kadzielnicą machał autentyczny ksiądz - pewnie więc i kadzidło było typowo kościelne. Żałuję, że nie spytałam, bo kiedy wsiadłam do czystego, klimatyzowanego samochodu, zorientowałam się, że moje włosy niesamowicie pachną - żadnej żywicy, żadnego gryzącego duszącego ciężkiego zapachu, tylko suchy czysty dym we włosach - czułam się jak pustynny wiatr Nie umiem tego zapachu opisać, ale szukam tego wrażenia, bez zanoszenia się kaszlem w zadymionej sali.

Starczy sam węgielek Aktualnie używam sitka ( okrągłe, na nózkach) do fajki wodnej - arabskiej, nie bonga Węgielek łamie na 4 częsci, kłade na niego( jeden z tych 4 kawałków, poniewaz cały węgielek jest za duzy) 3-4 grudki kadzidła... najbardziej dymi copal, inne umiarkowanie.
Koniecznie sprobuj frankonskie
Pod węgielek warto polzyc jakas kamienna deske, czy cos w tym stylu. Mozna tez uzyc miseczki, wypełnic pisakiem i na piasek polozyc wegielek.

Przy zakupie węgielków warto zwrocic uwage na producenta... three kings najlepsze - 3 cm

Mi sie marzy kadzielnica, tak do ogrodka by postawic ...

[dark01]

Napisane przez włoczykijka

Dziewczyny , a mogę zmieszać Humektan+kwas hialuronowy?( w zelu)mam tak na maxa przesuszona skórę ,odpada mi płatkami a tam gdzie już się robi nowa to się robią prycholeDlatego stwierdziłam,że dam na ten obszar,,zdrowy' tę mieszankę a na kropy pastę cynkową,myślicie że tak można?

.......
to przesuszenie i podrażnienie..może wywoływać własnie humektan..jak długo go stosujesz? przesuszonej skórze potrzeba czegos wiecej niz nawilżania,cos z ceramidami np,zeby odbudować prawidłowy płaszcz lipidowy naskórka... hialuron stosowany na przesuszoną skórę moze jeszcze bardziej paradoksalnie ją odwodnić...możesz spróbowac go zmieszac z jakims odżywczym kremikiem,albo olejem.

[niezamienna_juz_na_nic]

Adore, dobre z tymi bloterkami... Naprawdę próbowałaś/będziesz próbowała wszystkich produktów ?
Takie kościelne kadzidło też uwielbiam, rzeczywiście nie dusi. Nie wiem jednak, czy chciałabym (przynajmniej w tym życiu ) tak pachnieć... Na odor sanctitatis przyjdzie jeszcze czas ...

Beato, biobaza jest do tego musu niepotrzebna - emulgatory są konieczne tylko tam, gdzie łączymy fazę tłuszczową z wodną, a ten mus, o ile pamiętam, jest bezwodny. Ale nie zaszkodzi...
Aha, nie wiem, czy to całkiem jasne, ale te olejki z EcoSpa tez trzeba rozcieńczać - one mają stężenie 5%, a do twarzy używa się najwyżej 0,5%.

[mrs.doubtfire]

Niestety olej ze śliwki nie dla mnie, podobnie jak u Psycha, za mocno i męcząco dla mnie pachnie. Dobrze, że kupiłam najmniejsze opakowanie, zużyję do ciała, co wyjdzie pewnie na 2 razy. Za to jojoba jak zwykle dobra.
Niezamienna masz niesamowitą pamięć do ludzi. Czuję się przeciążona wyborem olejowym (osiołkowi w żłoby dano, prawda) na szczęście obecnie nic nie kupuję.

[włoczykijka]

Napisane przez dark01

.......
to przesuszenie i podrażnienie..może wywoływać własnie humektan..jak długo go stosujesz? przesuszonej skórze potrzeba czegos wiecej niz nawilżania,cos z ceramidami np,zeby odbudować prawidłowy płaszcz lipidowy naskórka... hialuron stosowany na przesuszoną skórę moze jeszcze bardziej paradoksalnie ją odwodnić...możesz spróbowac go zmieszac z jakims odżywczym kremikiem,albo olejem.

hm stosowalam go może ze 3 razy,także mała szansa.Póki co na szczęście skóra mi sie ,,odnawia"i nie jest tak tragicznie.Dzięki za rady, zmieszam go może z olejem brzozowym.

[Adora Belle]

Napisane przez psycha

Starczy sam węgielek Aktualnie używam sitka ( okrągłe, na nózkach) do fajki wodnej - arabskiej, nie bonga Węgielek łamie na 4 częsci, kłade na niego( jeden z tych 4 kawałków, poniewaz cały węgielek jest za duzy) 3-4 grudki kadzidła... najbardziej dymi copal, inne umiarkowanie.
Koniecznie sprobuj frankonskie
Pod węgielek warto polzyc jakas kamienna deske, czy cos w tym stylu. Mozna tez uzyc miseczki, wypełnic pisakiem i na piasek polozyc wegielek.

Przy zakupie węgielków warto zwrocic uwage na producenta... three kings najlepsze - 3 cm

Mi sie marzy kadzielnica, tak do ogrodka by postawic ...

Dzięki za rady, na pewno wkrótce się zaopatrzę. Fraida ma zdaje się stacjonarny sklep gdzieś w W-wie, może da się tam kadzidła powąchać.
Jeszcze się upewnię - w mieszkaniu da się to stosować? Czy będę je potem wietrzyć dwa tygodnie?

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

Adore, dobre z tymi bloterkami... Naprawdę próbowałaś/będziesz próbowała wszystkich produktów ?

Przeszłam na samoróbki ponad dwa lata temu (a może trzy? wkrótce po starcie mazideł), więc się tego nazbierało. W zasadzie nie znam tylko kilku półproduktów, resztę albo kiedyś kupiłam (bądź kupuję maniakalnie, jak tylko pojemnik robi się zbyt lekki) albo miałam jako próbkę (i czasem potem zaczęłam kupować). Sporo czeka w lodówce, bo na gwałtowne zmiany pielęgnacji moja skóra źle reaguje. Wiele rzeczy znam przy okazji zakupów przeznaczonych na mazidła dla mojej rodziny, mającej zupełnie inne potrzeby pielęgnacyjne.
Nie mogę się też często oprzeć półproduktom ecospa, thanatosa czy ostatnio ZSK, których nie ma w mazidłach.
Curiosity killed the cat, jak mawiają Anglosasi Ale może kiedyś uda mi się osiągnąć szczytny cel: minimalizm

[niezamienna_juz_na_nic]

Mrs.Doubtfire, ale próbowałaś w ogóle tej śliwki na twarz czy już sam zapach Cię zniechęcił?
Mnie też ten wybór trochę deprymuje, bo cały czas dążę do minimalizmu olejowego (wiem, nie widać ) i myślę, że kiedy odrobinę potestuję, to potem wybiorę najlepsze dla siebie dwa-trzy oleje i będę regularnie stosować. Ale ta perspektywa odsuwa się w siną dal... Całkiem jak u Adore (oczywiście z uwzględnieniem ogromnej różnicy doświadczeń ).

[IlonaP]

Napisane przez Adora Belle

Moje naczynka jakoś dogadują się z aloesem. Zresztą Limaria wyjaśniła tę kontrowersję:
A na wypryski i naczynka (a walczę z jednym i z drugim) najlepsze wydają mi się obecnie dwa składniki: niacynamid (w serum wodnym z jakimś kasztanem, żeńszeniem i algami bioferment) oraz moje odkrycie roku: olejek et. z rumianku (w róży czy maceracie kaszt.). Cera wydaje się znacznie jaśniejsza - rumianek tak skutecznie uspokaja naczynka.

o widzisz, dzięki wielkie, gdzieś w literaturze medycznej wyczytałam, że aloes jest nie polecany i tak mi zostało

mogłabyś mi jeszcze napisać parę słów o żeńszeniu? o cechach fizycznych i obróbce oraz działaniu

a tak OT, to Ty jakiegoś chipa gdzieś nie masz wszczepionego z informacjami o naturalnej pielęgnacji

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

Mrs.Doubtfire, ale próbowałaś w ogóle tej śliwki na twarz czy już sam zapach Cię zniechęcił?
Mnie też ten wybór trochę deprymuje, bo cały czas dążę do minimalizmu olejowego (wiem, nie widać ) i myślę, że kiedy odrobinę potestuję, to potem wybiorę najlepsze dla siebie dwa-trzy oleje i będę regularnie stosować. Ale ta perspektywa odsuwa się w siną dal... Całkiem jak u Adore (oczywiście z uwzględnieniem ogromnej różnicy doświadczeń ).

tyż dążę do minimalizmu pielęgnacyjnego a tu kolekcja do wypróbowania rośnie - a Koleżanki Szanowne ciągle kuszą...

[psycha]

Napisane przez Adora Belle

Dzięki za rady, na pewno wkrótce się zaopatrzę. Fraida ma zdaje się stacjonarny sklep gdzieś w W-wie, może da się tam kadzidła powąchać.
Jeszcze się upewnię - w mieszkaniu da się to stosować? Czy będę je potem wietrzyć dwa tygodnie?

Bez problemu
Kadzidła koscielne nie sa zbytnio ciekawe...wszystkie pachną podobnie. Najwiekszy wybor w zywicach ma wlasnie magicznyogord.... dodają tez gratisy do zamówien, w postaci próbek ziół i żywic

[kasjam25]

IlonaP w innym wątku przeczytałam Twój przepis na domowy micel - i trochę musiałam zmodyfikować, bo nie miałam polysorbate 85 ani d-panthenolu, lecz zaryzykowałam - zrobiłam tak: 17ml hydrolatu, 2ml polysorbate 80 i troszkę mniej niż 1ml (mialam próbkę z mazideł) jedwabiu hydrolizowanego...
wg Ciebie dobrze? (już wczoraj wypróbowałam - nie mam porównania z micelami kupnymi, bo nigdy nie używałam, ale ten mi sie spodobał - rzeczywiście oczyścił twarz w ciągu dnia)
tylko jestem wciąż niepewna w tym kręceniu - mam nadzieję, że przy Was się poczuję pewniej

[IlonaP]

Napisane przez kasjam25

IlonaP w innym wątku przeczytałam Twój przepis na domowy micel - i trochę musiałam zmodyfikować, bo nie miałam polysorbate 85 ani d-panthenolu, lecz zaryzykowałam - zrobiłam tak: 17ml hydrolatu, 2ml polysorbate 80 i troszkę mniej niż 1ml (mialam próbkę z mazideł) jedwabiu hydrolizowanego...
wg Ciebie dobrze? (już wczoraj wypróbowałam - nie mam porównania z micelami kupnymi, bo nigdy nie używałam, ale ten mi sie spodobał - rzeczywiście oczyścił twarz w ciągu dnia)
tylko jestem wciąż niepewna w tym kręceniu - mam nadzieję, że przy Was się poczuję pewniej

na początek małe sprostowanie - to nie jest mój przepis ale Marianny, ja go ciut przerobiłam:
stosowałam następujące emulgatory: polysorbate80 / glyceryl cocoate / axol ponadto dodaję jeszcze alantoinę

naprawdę podałam polysorbate 85 jeśli tak to sorry, ale z niego się nie da, bo emulgator musi się rozpuszczać w wodzie

d-panthenol nie jest obowiązkowy, dodaję go dla nadania efektu łagodzącego, podobnie alantoinę

Twój pomysł z jedwabiem wydaje się ok, można by jeszcze np. owies hydrolizowany, niacynamid...

[kasjam25]

Napisane przez IlonaP

na początek małe sprostowanie - to nie jest mój przepis ale Marianny, ja go ciut przerobiłam:
stosowałam następujące emulgatory: polysorbate80 / glyceryl cocoate / axol ponadto dodaję jeszcze alantoinę

naprawdę podałam polysorbate 85 jeśli tak to sorry, ale z niego się nie da, bo emulgator musi się rozpuszczać w wodzie

d-panthenol nie jest obowiązkowy, dodaję go dla nadania efektu łagodzącego, podobnie alantoinę

Twój pomysł z jedwabiem wydaje się ok, można by jeszcze np. owies hydrolizowany, niacynamid...

ufff dobrze, że miałam ten polysorbate 80 (i tutaj wyłazi moje żółtodziobowe podejście do mazideł - uczę się, uczę...) następnym razem dodam niacynamid
dzięki Ilona

zaciekawiło mnie kiedyś, jak napisałaś o balsamie dla dzieciaków... czy Ty wszystko w domu robisz sama? (łącznie z przetworami na zimę?) jeśli tak - to

[Adora Belle]

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

Mnie też ten wybór trochę deprymuje, bo cały czas dążę do minimalizmu olejowego (wiem, nie widać ) i myślę, że kiedy odrobinę potestuję, to potem wybiorę najlepsze dla siebie dwa-trzy oleje i będę regularnie stosować. Ale ta perspektywa odsuwa się w siną dal... Całkiem jak u Adore (oczywiście z uwzględnieniem ogromnej różnicy doświadczeń ).

Jak już wybierzesz najlepsze 2-3 oleje, to gdzieś pojawi się coś nowego To tak naprawdę moje najcenniejsze doświadczenie

Napisane przez IlonaP

o widzisz, dzięki wielkie, gdzieś w literaturze medycznej wyczytałam, że aloes jest nie polecany i tak mi zostało

mogłabyś mi jeszcze napisać parę słów o żeńszeniu? o cechach fizycznych i obróbce oraz działaniu

a tak OT, to Ty jakiegoś chipa gdzieś nie masz wszczepionego z informacjami o naturalnej pielęgnacji


tyż dążę do minimalizmu pielęgnacyjnego a tu kolekcja do wypróbowania rośnie - a Koleżanki Szanowne ciągle kuszą...

E tam chipa, moja cera się łatwo irytuje, a jak jest wnerwiona, to reaguje wypryskami. Więc uważam, co na nią kładę. Robię to "otloźnie, otloźnie", jak mawiała moja teściowa jako malutka dziewczynka wpatrując się w swego ojca, który golił się brzytwą. Zawsze się zaciął. To jak też tak "otloźnie" i często się zacinam, ale jak się trafi ideał, to skóra potrafi okazać swą łaskawość i zadowolenie.
Jedno mnie tylko męczy - ekstrakty. Ani źle, ani wybitnie. Żeńszeń jest beżowy, pachnie jak imbirowe pieczywo (proszę się tym nie sugerować, kiepsko opisuję zapachy) i dobrze się rozpuszcza. Ja go łączę z kasztanowcem i niacynamidem w hydrolacie (poranne serum podfiltrowe), ale wydaje mi się, że równie dobrze wystarczyłby sam niacynamid. Kończę już powoli opakowanie tego ekstraktu i uważam, że na naczynka najlepszym środkiem (jak dotąd) jest olejek rumiankowy.
Ale liczę na spore właściwości antyoksydacyjne żeńszenia oraz na jego zdolność przyśpieszania gojenia - faktycznie, ewentualne wypryski goją się szybciej, ale nie wiem, czy to nie zasługa niacynamidu (na urlop wzięłam gloss E.Permy do końcówek - policzki zmasakrowane). Generalnie jednak żeńszeń chyba bardziej nadaje się do wcierek do włosów oraz do łykania jako adaptogen.

Napisane przez psycha

Bez problemu
Kadzidła koscielne nie sa zbytnio ciekawe...wszystkie pachną podobnie. Najwiekszy wybor w zywicach ma wlasnie magicznyogord.... dodają tez gratisy do zamówien, w postaci próbek ziół i żywic

Byleby innych substancji nie dodawali

[niezamienna_juz_na_nic]

Napisane przez Adora Belle

Jak już wybierzesz najlepsze 2-3 oleje, to gdzieś pojawi się coś nowego To tak naprawdę moje najcenniejsze doświadczenie

A Ty, niedobra Adore, tak mi odbierać resztki słodkich złudzeń...


EDIT: Ukręciłam dzisiaj kremik truskawkowy - na hydrolacie truskawkowym i takimż oleju. Ma śliczny zielony kolor. Niestety, nie pachnie truskawką, bo trochę przesadziłam z olejem granatowym i musiałam ratować zapach tym, co miałam, czyli rumiankiem.

[niezamienna_juz_na_nic]

Wyciągam wątek - olejomaniaczki, niczym się nie maziacie?

Jeśli Wasze zapasy się skończyły , to mam dla was coś nowego:
http://www.biochemiaurody.com/sklep/...il-tamanu.html
Jeśli chodzi o mnie -

[Maria221]

Ja się dzisija wzbogaciłam o olejki eteryczne z Eco spa: Neroli oraz różany, ale teraz nie wiem czy tego ostatniego nie wymienię na coś. Dodatkowo kupiłam też u Kesji z LU: l-cysteinę na włosy, taman, olej z pestek granatu, dostałam tez próbki oleju z żurawiny. Dzisiaj testy, taman już wcześniej znałam, została mi jeszcze ociupnika próbki, naprawdę jest super, goi i koi.... coś dla mnie

[rocki]

Napisane przez Maria221

Ja się dzisija wzbogaciłam o olejki eteryczne z Eco spa: Neroli oraz różany, ale teraz nie wiem czy tego ostatniego nie wymienię na coś.

A dlaczego? Rozany mial byc w moim nastepnym zamowieniu... Czy nie pachnie, tak jak sobie wyobrazilam, pieknymi, swiezo scietymi rozami?

A czy ktos mial moze jasmin z Ecospa i wanilie z Mazidel?

[Maria221]

Nie, różany pachnie cudownie tak jak hydrolat z MAzideł, wzięłam go na naczynka, ale mam też Neroli i w sumie nie wiem po co mi dwa. Jeszcze się zastanawiam czy go oddam, oba pachną cudownie.