odwołany ślub

[evil minded]

Napisane przez Nenya_89

Wątpię żeby zrobił to umyślnie.

Umyślnie - nie.
Bezmyslnie - tak.
Nie wiem, jakie masz standardy, ale ja nie chcialabym bezmyslnego faceta na mojego meza, ojca mojego dziecka, chociaz tego ostatniego to sie nie da uniknac.

[Foka29]

Nazywanie jazdy po pijaku "chwilą zapomnienia" to chyba przesada.
A ślub faktycznie mógł się okazać pomyłka... tyle że dla niej.

[Nenya_89]

Tak, jego zachowanie było bezmyślne i głupie. Każdy popełnia błędy. Ale chodzi o to żeby z tych błędów wyciągać wnioski. Nie wiem co czuje teraz "narzeczony" autorki wątku, ale myślę że żałuje. Pod wpływem alkoholu ludzie robią wiele głupich rzeczy, nie kontrolują się.

Uważam, że przez jeden błąd nie można skreślać człowieka zwłaszcza jak się czegoś nauczy. Autorka wątku nie powinna odwracać się od osoby z którą chciała brać ślub i która jest ojcem jej dziecka. Powinni porozmawiać, a ze ślubem można zawsze zaczekać.

Nie chciałabym bezmyślnego męża. Ale nie potrafiłabym też zapomnieć o nim w ciągu jednego dnia i już od razu zastanawiać się gdzie znajdę kolejnego narzeczonego

[Lexie]

Ja tam w pewnym stopniu rozumiem myślenie o sobie w takiej sytuacji. Partner zachował się straszliwie nieodpowiedzialnie, a dziecko w drodze... Dziecko to odpowiedzialność. Ślub dziecko, poważny etap życia, kobieta się zastanawia czy na pewno dobrze robi, a tu nagle taki "wyskok" narzeczonego.

No ale związku bym "z marszu" nie zrywała, szczególnie, że to poważniejsza sprawa, skoro już miał być ślub, jest dziecko, ślub ponoć z miłości itp.

[ushia]

a Wy nigdy nie zrobilyscie nic glupiego?
faktem jest ze to glupota wielkiego kalibru, ale do licha ciezkiego, przeciez facet nie rozbija sie codziennie!
tak jak pytal ktos na poczatku - a jakby spowodowal wypadek po slubie to wywalilaby go z domu i wniosla pozew o rozwod?

[Foka29]

Halo, dziewczyny POBUDKA, autorka wątku nie zostawiła swojego faceta.
Odwołała tylko ślub. To nie to samo. W przypadku głupoty o takim natężeniu to bardzo dobre rozwiazanie. Trzeba mieć czas do namysłu.

[popscene]

Napisane przez Foka29

Halo, dziewczyny POBUDKA, autorka wątku nie zostawiła swojego faceta.
Odwołała tylko ślub. To nie to samo. W przypadku głupoty o takim natężeniu to bardzo dobre rozwiazanie. Trzeba mieć czas do namysłu.

W takim razie co znaczą teksty typu "kto mnie zechce w 8 miesiącu ciąży"?

[Foka29]

Napisane przez popscene

W takim razie co znaczą teksty typu "kto mnie zechce w 8 miesiącu ciąży"?

No tak, ja też się trochę pogubiłam w treści postów Mariolci.
Bo z jednej strony niby kocha, załatwia widzenia, a z drugiej to....

[Mariolcia1986]

to co zrobił teraz zrobił już po raz drugi z tym że wtedy zginęły w wypadku pasażerowie. Dostał 3 lata ale z powodu dobrego zachowania odsiedział tylko 1,5 dodam że wtedy był pijany a nie posiadał teraz też nie posiada prawa jazdy. W tym wypadku najgorzej ucierpiał policjant który próbował go zatrzymać i staranowal go samochodem a potem zbiegł

[popscene]

[Foka29]

Aaaa to ważny detal, z tym drugim razem.
Mariolcia, uciekaj od tego człowieka. Dziecku lepiej bedzie bez takiego ojca

[hedda]

[MySoul695718]

mariolciu nie chce go oceniać ale ten facet jest agresywny i nieobliczalny z całą pewnościa nie był by dobrym ojcem twojego dziecka to straszne co zrobił nie wiem czy potrafiłabym żyć z człowiekiem który wyrządził innym tyle zła zastanów sie czy warto......

[Sandrunia Niepoń]

Napisane przez Mariolcia1986

tam miało być kto zechce kobietę z dzieckiem? ja piszę i mam cały czas łzy w oczach

Widze,ze juz pochowalas swoj zwiazek,skoro tak sie martwisz Kto zechce kobiete z dzieckiem?
Pop pierwsze miliony kobiet sie wiaze z nowym partnerem majac dziecko,a po drugie czy On poszedl siedziec na 10lat???????????
Trudno stalo sie.Nie ma co plakac na rozlanym mlekiem

Nie ma takiego prawa,ze wypuszczaja na wazne ceremonie wiezniow.dziewczynki mamy tu jakas przyszla prawnik,bo nie znam sie na tym zbytnio jak widac
Chyba,ze przyszla panna mloda sie rozmyslila?

[evil minded]

To czemu w ogóle zgodziłaś się na ten slub? Z desperackiej potrzeby posiadania faceta, ojca dziecka?

[Mariolcia1986]

czekam na możliwość widzenia na jutro. Ja odwołałam na dzień dzisiejszy ten ślub ale nie wykluczam że jak wyjdzie i zacznie się leczyć z powodu alkoholu a zagwarantuje że to go wiele nauczyło że się zmieni że dalej z nim będę. Nie mówię że pił na umór ale już nie raz zdażyło mu się do domu wracać po alkoholu. Teraz w momencie spowodowania wypadku miał 1,5 promila. Przed ślubem z piciem już powstrzymywał piwko albo kilka codziennie. Przyznał się że ja jaestem w ciąży że to był wieczór kawalerski i że ma być ślub w sobote i tylko dlatego dostał narazie poręczenie majątkowe 5 tys. żeby mógł wyjść ale ja ani jego rodzina nie mamy skad tej kasy wziać.

[Nenya_89]

trzeba było tak od razu

To odwołuje to co pisałam - skoro to drugi raz i w dodatku bez prawa jazdy...

Uciekaj od Niego. Ale nie po cichu tylko z nim porozmawiaj. Dla Ciebie i dla dziecka będzie to najlepsze rozwiązanie. Mimo tego, że go kochasz. Może przemyśli sprawę i zmieni swoje zachowanie. Dorośnie.

edit: jeżeli nadużywa alkoholu to tym bardziej uciekaj. Wiem czym to grozi. Alkoholik robi w domu piekło - nie narażaj na to siebie ani swojego dziecka.

[popscene]

Chyba dobrze że to się stało przed ślubem. Myślę, że nie ma co na siłę wiązać się z takim człowiekiem. Teraz zastanów się jak mogłoby Twoje życie wyglądać bez niego i skup się na dziecku. Wszystko się jakoś ułoży, chociaż teraz wydaje Ci się że to koniec świata, za parę lat będziesz wdzięczna losowi.

[hedda]

Ja nie wierzę, że są tacy ludzie, nie mieści mi się to w głowie. Ręce opadają...
Mój facet od lat mi powtarzał, że ludzie którzy siadają za kierownice po alkoholu powinni dostać krzesło elektryczne. Wiele razy się o to kłóciliśmy i ja myślałam, że wypadki to "wypadki", nieszczęśliwa kolej rzeczy, a każdemu należy się druga szansa.Po tym co napisałaś jestem w głebokim szoku... Twój facet dostał tą szansę ale widać po to tylko by zmarnowac życie jeszcze większej ilości osób. Chyba muszę zweryfikować swoje poglądy ...

[Zasmutana]

Napisane przez Mariolcia1986

to co zrobił teraz zrobił już po raz drugi z tym że wtedy zginęły w wypadku pasażerowie. Dostał 3 lata ale z powodu dobrego zachowania odsiedział tylko 1,5 dodam że wtedy był pijany a nie posiadał teraz też nie posiada prawa jazdy. W tym wypadku najgorzej ucierpiał policjant który próbował go zatrzymać i staranowal go samochodem a potem zbiegł

No chyba ze tak.to wszystko wyjasnia.Co innego glupi wybryk raz a co innego juz 2 i to z takimi skutkami.Mysle,ze nie powinnas sie ludzic,ze on sie zmieni.Oczywiscie podejrzewam,ze bedzie obiecywal poprawe(moj ojciec 25 lat tak obiecywal,ale jakos sie nie doczekalismy) Na takich ludzi nie ma co liczyc w dalszym zyciu a dziecko napewno nie bedzie mialo dobrego przykladu od ojcaA jesli chodzi o ciebie przyszla mame to jesli chodzi o faceta to napewno znajdziesz jakiegos bardziej odpowiedzialnego od twojego przyszlego niedoszlego.Dziecko to przeciez nie przeszkoda.Jesli ktos bedzie cie mial pokochac to mysle,ze twoje malenstwo rowniez
To nie problem

[paulina150528]

Napisane przez Mariolcia1986

to co zrobił teraz zrobił już po raz drugi z tym że wtedy zginęły w wypadku pasażerowie. Dostał 3 lata ale z powodu dobrego zachowania odsiedział tylko 1,5 dodam że wtedy był pijany a nie posiadał teraz też nie posiada prawa jazdy. W tym wypadku najgorzej ucierpiał policjant który próbował go zatrzymać i staranowal go samochodem a potem zbiegł

pominełaś najważniejszą rzecz jak się okazuje.W takim wypadku jeżeli to jest kolejny raz i nic go nie nauczyło zmieniam zdanie.Powinnas sobie wszystko przemyslec na spokojnie.A jeśli chodzi o niego hmm..ja jeżeli by nie podjął leczenia nie decydowałabym się na ślub.

[Mariolcia1986]

On się cieszył, że będzie ślub chodził ze mną na badania dbał o mnie i to bardzo mogłam sobie zamażyc co chciałam o 11 w nocy wstawał i robił. Na każdym kroku mówił że mnie kocha i że mnie nie zostwi że jestem tą z którą chce być. Ja się bardzo cieszyłam na samą myśl o ślubie wszystko razem załatwialiśmy. widzieliśmy się niemal codziennie bo tęskiliśmy za sobą. Zawsze był kiedy go potrzebowałam. Ja go nie skreślam z mojego życia bo jest ojcem mojego dziecka nie zabronie mu kontaktu ze mną ani z dzieckiem. Egoistką to ja nie jestem ja zawsze byłam za ludźmi. Gdybym była egoistką to nie dałabym mu szansy po tym co mi powiedział o tym pierwszym wypadku. Więc nie rozumiem takich tekstów. Ja może nie zrozumiale piszę ale co się dziwić jak to są świeże sprawy.

[vadi]

po 1 części Twoich wypowiedzi pomyślałam - no, fajna dziewczyna, facetowi się noga podwinęła, napewno rwie włosy z głowy ze stresu, a ta 'zakochana' narzeczona już postawiła na nim kreske.

po 2 części opadła mi szczęka i zastanawiam się:
* jak możesz w ogóle zastanawiać się nad dalszym życiem z kimś takim???
bo to, że obieca poprawę i pewnie będzie się leczył, to napewno ale niestety, ja mogę uwierzyć w 1 przypadkowe potknięcie, 2 razy to już reguła.
* zostawisz z nim dziecko? samo? ja bym nie zostawiła.
* nie daje Ci do myślenia, że nawet ZABICIE LUDZI niczego go nie nauczyło??

no ale, przy odrobinie szczęścia, problem się sam rozwiąże i chłoptaś za recydywę długo będzie oglądał świat przez kraty. przynajmniej mam taką nadzieję, bo jeśli ktoś taki nie trafi za kratki, to kto powinien?

wg mnie teraz własnie powinnaś być egoistką - w imieniu swoim i maleństwa!

[Foka29]

Napisane przez vadi

(...)
* jak możesz w ogóle zastanawiać się nad dalszym życiem z kimś takim???
bo to, że obieca poprawę i pewnie będzie się leczył, to napewno ale niestety, ja mogę uwierzyć w 1 przypadkowe potknięcie, 2 razy to już reguła.
* zostawisz z nim dziecko? samo? ja bym nie zostawiła.
* nie daje Ci do myślenia, że nawet ZABICIE LUDZI niczego go nie nauczyło??
(...)
wg mnie teraz własnie powinnaś być egoistką - w imieniu swoim i maleństwa!

Nic dodać, nic ująć.

[Mariolcia1986]

Rodzina jego bardzo mi współczuje pocieszają mnie jak tylko mogą. Teście też mnie bardzo polubili. Ja się do tego bardzo przywiązałam do niego i do rodziny jego. Nie wypnę się na nich nic mi nie zrobili przecież już zapowidziałam że będę ich odwiedzać z dzieckiem. Tylko co powidzieć dziecku jeśli załóżmy wyjdzie on jak dziecko będzie miało 5 lat jak się zapyta kto to jest?
Bo jak twierdzi moja mama skoro jej też mówił że mnie nigdy nie zostawi chyba że ja to zrobie że bardzo mnie kocha a zależy mu na mnie to będzie pisał listy a na pewno jak wyjdzie będzie się próbował ze mną kontaktować. Najgorzej się boję że on może sobie coś zrobić jak będzie siedział jak dotrze do niego co mi zrobił nam. On nie był agresywny z niego to razcej płaczka była jak coś było nie tak ze mną, nigdy mnie nie uderzył.

[Mariolcia1986]

Zobaczę co powie jutro jeśli otrzymam zgodę na widzenie. Czy będzie przepraszał ale to raczej pewne. Jak sobie teraz wyobraża to wszystko?

[Wiolek27]

No i mam odpowiedz na moje pytania. Wszystko zrobiło się od razu czarno białe i tak jak pisała Vadi tutaj juz nie ma nad czym rozmyślać . A co do układania sobie zycia z pozycji samotnej mamy , to nie powiem ze jest łatwo , ale powiem ze mozna byc szczęsliwym i mozna zbudować szczęsliwy związek , wiem o tym z własnego doświadczenia.

[evil minded]

Napisane przez Mariolcia1986

On nie był agresywny z niego to razcej płaczka była jak coś było nie tak ze mną, nigdy mnie nie uderzył.

No pewnie, najpierw nawywijac, a potem plakac
Żalosny facet. Dziwie ci sie, ze z takim osobnikiem planowalas przyszlosc.
Co z tego, ze ktos jest mily, mowi ze cie kocha, ze mu zalezy, jak przez niego zginęlo tyle osob i kompletnie niczego sie nie nauczyl. Instynkt samozachowawczy powinien kazac ci sie trzymac od niego z dala. Nie zal mi takich ludzi. Pomysl sobie, ze mogl po pijaku zabic kogos Tobie bliskiego, kogos z twojej rodziny. Albo zrobic krzywde Tobie i dziecku.

A dziecku mowic prawde. od samego początku.

[aleXxxanderka]

Napisane przez Mariolcia1986

On się cieszył, że będzie ślub chodził ze mną na badania dbał o mnie i to bardzo mogłam sobie zamażyc co chciałam o 11 w nocy wstawał i robił. Na każdym kroku mówił że mnie kocha i że mnie nie zostwi że jestem tą z którą chce być. Ja się bardzo cieszyłam na samą myśl o ślubie wszystko razem załatwialiśmy. widzieliśmy się niemal codziennie bo tęskiliśmy za sobą. Zawsze był kiedy go potrzebowałam. Ja go nie skreślam z mojego życia bo jest ojcem mojego dziecka nie zabronie mu kontaktu ze mną ani z dzieckiem. Egoistką to ja nie jestem ja zawsze byłam za ludźmi. Gdybym była egoistką to nie dałabym mu szansy po tym co mi powiedział o tym pierwszym wypadku. Więc nie rozumiem takich tekstów. Ja może nie zrozumiale piszę ale co się dziwić jak to są świeże sprawy.

Ja rozumiem, ze jesteś załamana .. dlatego tak piszesz. Ale jakbyś ułożyła fakty po kolei to nie było by takich wypowiedzi .. ze strony wizazanek..

Ja sama tak sama pomyślałam, ze znalazłaś wymówke zeby szybko sie uciec od tego slubu.. a teraz.. hmmmmmm.. sama nie wiem.. Jeszcze jak piszesz POWSTRZYMYWAŁ SIE PIŁ KILKA PIWEK CODZIENNIE.. nie to nie ejst normalne..
jakby chciał sie leczyć to zrobił by to odrazu a nie po rzekomym śłubie..

ekhm........ pozdrawiam, duzo zdrówka

[hedda]

"On nie był agresywny z niego to razcej płaczka była jak coś było nie tak ze mną, nigdy mnie nie uderzył. "
hmmm i to powód do wielkiej radości? chyba w związku nie bierze się pod uwagę bicia, nawet przez myśl mi to nie przeszło bym wdzięczna była za to ,że mój facet mnie nie bije :O

a czy nie obchodzi Cię zycie tych ludzi, którzy uczestniczyli w wypadku? Bo przepraszam ale jakby to była moja rodzina, zrobiłabym wszystko by Twój potencjalny mąz nie wyszedł za szybko z więzienia.
Odwróć sytuacje i pomyśl, że jedziesz z ukochanym, z dzieckiem samochodem i nagle jakis PAN pod wpływem wjeżdża w was ...