Mamy czerwcowe 2019

[morelle_]

Napisane przez Małgosia:)

Migifigi, trzymam kciuki.

Kaamilaaa, dziękuję za kciuki

Mipola, oby mdłości szybko przeszły.

Ulaa, może nie będzie źle w samolocie

Ja wizytę mam dopiero wieczorem, cały dzień przede mną.
Wzięłam się za robienie gołąbków....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ty nie pracujesz?

---------- Dopisano o 11:40 ---------- Poprzedni post napisano o 11:39 ----------

Kamila pisałam Ci, że ja też mam dziś wizytę. Nie dopisałaś na 1 str.

[migifigi]

Napisane przez Kaamilaaa0508

Gratuluje to teraz troche mniej sie martwisz brakiem objawow ?

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Ginekolog się śmiał, że najwidoczniej jestem stworzona do bycia w ciąży

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[morelle_]

Napisane przez migifigi

Ginekolog się śmiał, że najwidoczniej jestem stworzona do bycia w ciąży

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też tak słyszałam; )
Gratuluję bicia serduszka.

[Małgosia:)]

Migifigi... Super że serduszko bije i że wszystko ok

Morelle pracuję, byłam, właściwie to jestem chora jeszcze, bo mnie syn zaraził. Poszło na zatoki.
L4 mam od lekarza, ponieważ kazał mi dużo odpoczywać, bo coś mu się ciąża wydawała niepewna. U mnie też wchodzą inne składowe na to że mam w ciąży L4. Nie mogę siedzieć. Chodzić, stać, leżeć jak najbardziej, siedzieć tylko chwilę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mipola]

Napisane przez migifigi

Właśnie wróciłam od lekarza wszystko w porządku, serduszko pięknie bije ️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super, gratulacje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[morelle_]

Napisane przez Małgosia:)

Migifigi... Super że serduszko bije i że wszystko ok

Morelle pracuję, byłam, właściwie to jestem chora jeszcze, bo mnie syn zaraził. Poszło na zatoki.
L4 mam od lekarza, ponieważ kazał mi dużo odpoczywać, bo coś mu się ciąża wydawała niepewna. U mnie też wchodzą inne składowe na to że mam w ciąży L4. Nie mogę siedzieć. Chodzić, stać, leżeć jak najbardziej, siedzieć tylko chwilę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Rozumiem

[Małgosia:)]

Jako dziecko miałam przeszczep części pęcherza moczowego, i robione zastawki w nerkach. Cięcie było przez brzuch. Mam zrosty w brzuchu, które powodują ucisk na macicę gdy siedzę.
W pierwszej ciąży pracowałam do 6 mca, potem lekarka absolutnie zabroniła, bo uciskałam dziecku stopy i było ryzyko, że będą zdeformowane.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kaamilaaa0508]

Napisane przez morelle_

Ty nie pracujesz?

---------- Dopisano o 11:40 ---------- Poprzedni post napisano o 11:39 ----------

Kamila pisałam Ci, że ja też mam dziś wizytę. Nie dopisałaś na 1 str.

Wybacz nie zauwazylam widocznie lub zapomniałam.

Dziewczyny jakbyscie chcialy cos dopisac na pierwsza strone jakas wizyte, czy jak dolacza nowe dziewczyny to prosze piszcie mi wiadomosc prywatna bede uzupełniać.

Narazie staram sie odciac od forum ze wzgledu ze nadal mam zle przeczucia, co najmniej do pierwszej wizyty bedzie mnie tu mniej...
Milego dnia

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[morelle_]

Napisane przez Małgosia:)

Jako dziecko miałam przeszczep części pęcherza moczowego, i robione zastawki w nerkach. Cięcie było przez brzuch. Mam zrosty w brzuchu, które powodują ucisk na macicę gdy siedzę.
W pierwszej ciąży pracowałam do 6 mca, potem lekarka absolutnie zabroniła, bo uciskałam dziecku stopy i było ryzyko, że będą zdeformowane.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To faktycznie nie ma co ryzykować.

[morelle_]

Napisane przez Kaamilaaa0508

Wybacz nie zauwazylam widocznie lub zapomniałam.

Dziewczyny jakbyscie chcialy cos dopisac na pierwsza strone jakas wizyte, czy jak dolacza nowe dziewczyny to prosze piszcie mi wiadomosc prywatna bede uzupełniać.

Narazie staram sie odciac od forum ze wzgledu ze nadal mam zle przeczucia, co najmniej do pierwszej wizyty bedzie mnie tu mniej...
Milego dnia

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Co się dzieje?

[migifigi]

Kamila ale widzisz po mnie, że brak objawów to nie musi oznaczać nic złego tak będzie i u Ciebie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kaamilaaa0508]

Napisane przez migifigi

Kamila ale widzisz po mnie, że brak objawów to nie musi oznaczać nic złego tak będzie i u Ciebie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Chce w to wierzyc ale sama wiesz jakie to stresujące i nie łatwe..
Jak po pierwszej wizycie okaze sie ze wszystko jest ok to wroce ze zdwojoną siłą narazie to wszystko jest dla mnie takie nierealne, myślałam ze jak wkoncu zobacze te dwie kreski to bede skakac z radosci ale narazie jest we mnie tyle strachu... za 5dni wracam do domu potem dwa dni w szpitalu to nie bede miala glowy myśleć o ciąży i mysle ze szybko zleci czas do wizyty..

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[mrofka89]

Napisane przez Kaamilaaa0508

Chce w to wierzyc ale sama wiesz jakie to stresujące i nie łatwe..
Jak po pierwszej wizycie okaze sie ze wszystko jest ok to wroce ze zdwojoną siłą narazie to wszystko jest dla mnie takie nierealne, myślałam ze jak wkoncu zobacze te dwie kreski to bede skakac z radosci ale narazie jest we mnie tyle strachu... za 5dni wracam do domu potem dwa dni w szpitalu to nie bede miala glowy myśleć o ciąży i mysle ze szybko zleci czas do wizyty..

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Nie martw się wszystko będzie dobrze. Też się stresuje czy brak objawów jest normalny ale wierzę w to, że może jesteśmy szczęśliwcami którzy przeżyją to miło lekko i przyjemnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[morelle_]

Ja jestem optymistką. Uważam, że ponure myśli ściągają takie sytuacje.

---------- Dopisano o 12:51 ---------- Poprzedni post napisano o 12:47 ----------

Patrze na kalendarz i widzę, że w 1 ciąży gin normalnie mi potw ciążę w 5 tyg. A ten niby potw, ale kazał przyjść za 2 tyg. W 8 tyg miałam kartę ciąży.

[POLAshi]

Ja weszlam dzis na wątek mamy aniołków i raz dwa z niego wyszłam. Tez jestem pełna obaw. Jutro zrobię sobie progesteron chcę wiedziec czy jest ok.



Ale cycki mnie bola....a wczoraj po pracy spalam 3h... a w nocy przekładalam sie z boku na bok.

[morelle_]

Nie czytam takich rzeczy. Ciesze się ciążą. W 1 się sprawdziło. Wszystko gładko przeszło. W 2 tez tak będzie.

[Małgosia:)]

Kaamilaaa, wierz w to że będzie dobrze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ko_91]

Cześć dziewczyny! Miałam pięknego posta ale mi się usunęło...
Wczoraj na wizycie widziałam pechrzyk, lekarz optymista, mam nadzieję że wszystko będzie dobrze. Kolejna wizyta 31.10 już na serduszko.
Teraz siedzę za to w kolejce do rodzinnego z bólem gardła... ogólnie jakaś rozbita jestem...
W pracy mam non stop kontakt z zarazkami-apteka.
Z objawów jedyne póki co to zakwasy na brzuchu jak kicham to bardzo czuje.
A POLAshi u mnie też ból piersi, ale za to są większe!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[POLAshi]

Tak wlasnie trzeba sie cieszyć😁😁



Ja tez mam troche większe moj maż potwierdzil 😁

[Kaamilaaa0508]

Napisane przez POLAshi

Ja weszlam dzis na wątek mamy aniołków i raz dwa z niego wyszłam. Tez jestem pełna obaw. Jutro zrobię sobie progesteron chcę wiedziec czy jest ok.



Ale cycki mnie bola....a wczoraj po pracy spalam 3h... a w nocy przekładalam sie z boku na bok.

No niestety strasznie sie czyta to co dziewczyny przechodzą ale gdyby nie takie watki to nadal bym myślała ze poronienia wcale nie sa częste...jestem na wizazu troche ponad rok i w tym czasie co najmniej 10 moich koleżanek z watkow staraczkowych stalo sie mamami aniołków..pewnie dlatego ze mam taka swiadomosc ile moze sie jeszcze stac tak bardzo sie boje

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[POLAshi]

W naszym stanie nie powinnysmy sie stresowac takze myslimy pozytywnie

Moja kolezanka nie miala zadnych objawów i juz jest w 6msc bardzo lekko przeszla 1 trymstr

[NecroKitty]

Napisane przez migifigi

Właśnie wróciłam od lekarza wszystko w porządku, serduszko pięknie bije ️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super, gratulacje

Napisane przez Kaamilaaa0508

Chce w to wierzyc ale sama wiesz jakie to stresujące i nie łatwe..
Jak po pierwszej wizycie okaze sie ze wszystko jest ok to wroce ze zdwojoną siłą narazie to wszystko jest dla mnie takie nierealne, myślałam ze jak wkoncu zobacze te dwie kreski to bede skakac z radosci ale narazie jest we mnie tyle strachu... za 5dni wracam do domu potem dwa dni w szpitalu to nie bede miala glowy myśleć o ciąży i mysle ze szybko zleci czas do wizyty..

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Powinnam napisać nie martw się ale ja sama się martwie W pierwszej ciąży mówiłam, że na 100% będę się cieszyć po porodzie a tak to ciągle się czymś martwiłam. Mam wrażenie, że teraz jest jeszcze gorzej a wizyta dopiero za 1,5tyg...

[nyala]

Ja w ciąży z synkiem byłam bardzo spokojna, w ogóle nie brałam pod uwagę, że coś może być nie tak i faktycznie zarówno ciąża jak i poród były fajne (coś tam się czasem pomartwiłam, ale byłam bardzo spokojna).
W drugiej wariowałam, kilka razy beta, killa razy zmieniałam termin u lekarza, bo nie mogłam wytrzymać - albo podświadomie wiedziałam, że coś jest nie tak, albo wykrkałam.
Teraz obrałam system, że BEDZIE DOBRZE! I koniec! Mam gorsze momenty, ale generalnie jestem wyluzowana i postanowiłam się nie martwić tym na co absolutnie nie mam wpływu.


migifigi gratuluję serduszka.

[natlem]

Ja wizyta o 17. Migifigi gratuluję serduszka i mam nadzieję do Ciebie dołączyć. Trochę mam stresa że względu co już doświadczyłam ale czuje że ta ciąża jest całkiem inna i skończy się tak jak powinna w czerwcu cuda nigdy nie odchodzą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kaamilaaa0508]

Ja w pierwszej ciąży bylam spokojna, nie martwilam sie tak jak teraz, wgl cala ciążę bylam spokojna bylam pewna ze wszystko jest i bedzie ok skoro kazde badanie bylo dobre i w ogóle a tu szok jak sie okazalo po porodzie ze mlody ma wade serduszka.. takze ja sie uspokoje dopiero jak po porodzie wszystko bedzie dobrze..

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[Stapelia33]

Gratulacje wizyt i serduszek
ja dopiero 23.10 mam wizytę. tydzień później lecimy na 5 dni - mam nadzieję, ze gin nie będzie robić problemów. W pierwszej ciąży mi nie pozwoliła na święta do Belgii jechać do rodziny, z argumentem, że tam ciąży do 12tc nie ma i nikt nie będzie mnie ratował. Wtedy wydygałam ale teraz jakoś rozsądnie do tego podchodzę - etap po etapie -co ma być to będzie.

dziś mnie strasznie muli a czaję się w pracy bo chce jak najpóźniej powiedzieć. Czekam na zioła, może jutro przyjdą i pomogą


Nie martwmy się - róbmy to, na co mamy wpływ a na co nie mamy to i tak nie zmienimy.



nie umiem tak cytować po kolei wszystkich

[morelle_]

Napisane przez nyala

Ja w ciąży z synkiem byłam bardzo spokojna, w ogóle nie brałam pod uwagę, że coś może być nie tak i faktycznie zarówno ciąża jak i poród były fajne (coś tam się czasem pomartwiłam, ale byłam bardzo spokojna).
W drugiej wariowałam, kilka razy beta, killa razy zmieniałam termin u lekarza, bo nie mogłam wytrzymać - albo podświadomie wiedziałam, że coś jest nie tak, albo wykrkałam.
Teraz obrałam system, że BEDZIE DOBRZE! I koniec! Mam gorsze momenty, ale generalnie jestem wyluzowana i postanowiłam się nie martwić tym na co absolutnie nie mam wpływu.


migifigi gratuluję serduszka.

Dokładnie tak! Co nam da świadomość , że poronienia są częste? Nic. Kiedyś też były tylko się o tym nie mówiło. Kobiety nawet nie wiedziały.

Napisane przez ko_91

Cześć dziewczyny! Miałam pięknego posta ale mi się usunęło...
Wczoraj na wizycie widziałam pechrzyk, lekarz optymista, mam nadzieję że wszystko będzie dobrze. Kolejna wizyta 31.10 już na serduszko.
Teraz siedzę za to w kolejce do rodzinnego z bólem gardła... ogólnie jakaś rozbita jestem...
W pracy mam non stop kontakt z zarazkami-apteka.
Z objawów jedyne póki co to zakwasy na brzuchu jak kicham to bardzo czuje.
A POLAshi u mnie też ból piersi, ale za to są większe!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To ja Ci pogratuluje nie rozumiem czemu można gratulowac dopiero na serduszko. Także piona! U mnie jest tak samo )

Ja mam już śpiączke afrykańska jak w 1

---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:29 ----------

Napisane przez Stapelia33

Gratulacje wizyt i serduszek
ja dopiero 23.10 mam wizytę. tydzień później lecimy na 5 dni - mam nadzieję, ze gin nie będzie robić problemów. W pierwszej ciąży mi nie pozwoliła na święta do Belgii jechać do rodziny, z argumentem, że tam ciąży do 12tc nie ma i nikt nie będzie mnie ratował. Wtedy wydygałam ale teraz jakoś rozsądnie do tego podchodzę - etap po etapie -co ma być to będzie.

dziś mnie strasznie muli a czaję się w pracy bo chce jak najpóźniej powiedzieć. Czekam na zioła, może jutro przyjdą i pomogą


Nie martwmy się - róbmy to, na co mamy wpływ a na co nie mamy to i tak nie zmienimy.



nie umiem tak cytować po kolei wszystkich

Gdzie lecisz?

---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:30 ----------

Napisane przez Kaamilaaa0508

Ja w pierwszej ciąży bylam spokojna, nie martwilam sie tak jak teraz, wgl cala ciążę bylam spokojna bylam pewna ze wszystko jest i bedzie ok skoro kazde badanie bylo dobre i w ogóle a tu szok jak sie okazalo po porodzie ze mlody ma wade serduszka.. takze ja sie uspokoje dopiero jak po porodzie wszystko bedzie dobrze..

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Jak poważna jest ta wada?

[nyala]

Też mam śpiocha dzisiaj, ale to pewnie po częsci dlatego, że synek mnie obudził po 5 i już średnio zasnęłam, a o 6:30 budzik.

[MIecznik123]

Umówiłam się na 18.10 na następną wizytę.
Czy któraś z was jest na wychowawczym (tak jak ja) i będzie go przerywać żeby przejść na L4 ciążowe?

[Stapelia33]

---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:29 ----------



Gdzie lecisz?

---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:30 ----------

Do Belgii do siostry męża lot krótki, potem już u rodziny