Staraczki ze starej paczki i zaczynające starania w 2019r. - cz. 13

[Robotek9]

Jutro wpada do nas moja przyjaciolka z dzieciem 5 msc - jedziemy na dzialke kupilam mikrobasen, parasol i swimmajtki - chyba dobra ze mnie "ciotka" xD

Wysłane z mojego COL-L29 przy użyciu Tapatalka

[UltraMarryna]

Napisane przez Icannotfly

Hej, 4.07 mam się położyć do szpitala... Ale nie wiem czy wtedy urodzę.

A dlaczego tak wcześnie masz iść do szpitala?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[LaLoca]

Napisane przez Icannotfly

Hej, 4.07 mam się położyć do szpitala... Ale nie wiem czy wtedy urodzę.

A po co tam idziesz?

Napisane przez Robotek9

Jutro wpada do nas moja przyjaciolka z dzieciem 5 msc - jedziemy na dzialke kupilam mikrobasen, parasol i swimmajtki - chyba dobra ze mnie "ciotka" xD
Wysłane z mojego COL-L29 przy użyciu Tapatalka

Pytanie! ze świecą takiej szukać

[Icannotfly]

Wyszły dysproporcje w pomiarach dzidziusia... Ale główny powód to raczej cukrzyca ciążowa.

[AnnLady]

Napisane przez Icannotfly

Wyszły dysproporcje w pomiarach dzidziusia... Ale główny powód to raczej cukrzyca ciążowa.

Co za dysproporcje?

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 13:26 ---------- Poprzedni post napisano o 13:26 ----------

Napisane przez UltraMarryna

No wiesz co, ta krecha jest jak dla mnie już mega widoczna. Dziwne że przyszła @. Niestety ale to chyba nie wina testów, tylko była ciąża.
O mamo, jakie mutanty Przyznaj się co ty im tam wstrzykujesz? Jeszcze takich nie widziałam Piękne!!!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziękuję

Rozmawiam z nimi

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

[LaLoca]

Napisane przez Icannotfly

Wyszły dysproporcje w pomiarach dzidziusia... Ale główny powód to raczej cukrzyca ciążowa.

Doczytałam w lipcówkach o nóżkach... pasuje to skonsultować z ginem co ma lepsze usg. Szkoda nerwów. Bierzesz insulinę?

[Icannotfly]

Napisane przez AnnLady

Co za dysproporcje?

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 13:26 ---------- Poprzedni post napisano o 13:26 ----------

Dziękuję

Rozmawiam z nimi

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

Krótkie nóżki o prawie miesiąc. Urosły od poprzednich pomiarów, ale niewiele, wtedy była różnica tylko 2 tygodni. Potem lekarz zaczął gadać o tym szpitalu, zapytałam czy to o te pomiary chodzi, to dodał, że o cukrzycę też. Jeszcze mi dzisiaj ciśnienie mega skoczyło. Muszę teraz mierzyć i zapisywać.

---------- Dopisano o 14:42 ---------- Poprzedni post napisano o 14:41 ----------

Napisane przez LaLoca

Doczytałam w lipcówkach o nóżkach... pasuje to skonsultować z ginem co ma lepsze usg. Szkoda nerwów. Bierzesz insulinę?

Niee, udaje się regulować dietą. Już dawno nie miałam przekroczenia.

[Angel7891]

Napisane przez LaLoca

A to jak u mnie, czyli to nie to



Nie radzę, bo na pewno coś znajdziesz Ja ostatnio miałam wszystkie łącznie z brakiem @, wysoką temp. ciała, powiększonymi brodawkami, ślinotokiem, białym mlecznym śluzem, mdłościami, brakiem syfków. Ciąża była pewna



Angel żyjesz???????

Nie wiem... Mam nadzieję, że od jutra już będzie lepiej.. Już mam 2 kg mniej. Jednym słowem masakra..
Przepraszam, że się nie udzielam.

Napisane przez Icannotfly

Hej, 4.07 mam się położyć do szpitala... Ale nie wiem czy wtedy urodzę.

Uuu, robi się poważnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[LaLoca]

Napisane przez Icannotfly

Krótkie nóżki o prawie miesiąc. Urosły od poprzednich pomiarów, ale niewiele, wtedy była różnica tylko 2 tygodni. Potem lekarz zaczął gadać o tym szpitalu, zapytałam czy to o te pomiary chodzi, to dodał, że o cukrzycę też. Jeszcze mi dzisiaj ciśnienie mega skoczyło. Muszę teraz mierzyć i zapisywać.

---------- Dopisano o 14:42 ---------- Poprzedni post napisano o 14:41 ----------

Niee, udaje się regulować dietą. Już dawno nie miałam przekroczenia.

Odnośnie cukrzycy to jak jest opanowana to nie rozumiem po co szpital. A pomiarami się nie przejmuj, bo dziecko jest już tak duże, że pojawią się jego indywidualne cechy. Nie wszyscy są modelowi. 4 tyg to chyba jeszcze w normie. Poza tym błąd pomiaru może być spory, bo dziecko jest już duże i ciężko się go mierzy.

---------- Dopisano o 14:55 ---------- Poprzedni post napisano o 14:53 ----------

Napisane przez Angel7891

Nie wiem... Mam nadzieję, że od jutra już będzie lepiej.. Już mam 2 kg mniej. Jednym słowem masakra..
Przepraszam, że się nie udzielam.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak czułam po Twojej nieobecności, że kiepsko jest Pozbyłaś się już wszystkich ósemek?

[AnnLady]

Napisane przez Icannotfly

Krótkie nóżki o prawie miesiąc. Urosły od poprzednich pomiarów, ale niewiele, wtedy była różnica tylko 2 tygodni. Potem lekarz zaczął gadać o tym szpitalu, zapytałam czy to o te pomiary chodzi, to dodał, że o cukrzycę też. Jeszcze mi dzisiaj ciśnienie mega skoczyło. Muszę teraz mierzyć i zapisywać.

---------- Dopisano o 14:42 ---------- Poprzedni post napisano o 14:41 ----------


Niee, udaje się regulować dietą. Już dawno nie miałam przekroczenia.

Ee tam te ich pomiary to o kant upa potłuc. Dziecko zwinięte to ciężko zmierzyć. U mnie też na wizytach waga wychodziła niska, aż zaczynałam się stresować i pytałam za każdym razem czy jest ok. A wyszło 3200 g dwa tygodnie przed terminem to pewnie jeszcze z pół kilograma by przybyło przez te dwa tygodnie, i wcale kruszyna by nie była

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

[MrsSeductive]

Napisane przez Icannotfly

Wyszły dysproporcje w pomiarach dzidziusia... Ale główny powód to raczej cukrzyca ciążowa.

Ojej oby wszystko było w porządku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Angel7891]

Napisane przez LaLoca

Odnośnie cukrzycy to jak jest opanowana to nie rozumiem po co szpital. A pomiarami się nie przejmuj, bo dziecko jest już tak duże, że pojawią się jego indywidualne cechy. Nie wszyscy są modelowi. 4 tyg to chyba jeszcze w normie. Poza tym błąd pomiaru może być spory, bo dziecko jest już duże i ciężko się go mierzy.

---------- Dopisano o 14:55 ---------- Poprzedni post napisano o 14:53 ----------




Tak czułam po Twojej nieobecności, że kiepsko jest Pozbyłaś się już wszystkich ósemek?

Tych zatrzymanych dolnych tak. Tylko one mi robiły ciągle zakażenia pomimo "super-extra-mega" higieny. A tu coś się sączy nadal z rany, żołądek już nie daje rady od leków a ja wyglądam jakbym sobie całą bułkę wsadziła w policzek i upchała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[UltraMarryna]

Napisane przez Icannotfly

Krótkie nóżki o prawie miesiąc. Urosły od poprzednich pomiarów, ale niewiele, wtedy była różnica tylko 2 tygodni. Potem lekarz zaczął gadać o tym szpitalu, zapytałam czy to o te pomiary chodzi, to dodał, że o cukrzycę też. Jeszcze mi dzisiaj ciśnienie mega skoczyło. Muszę teraz mierzyć i zapisywać.

---------- Dopisano o 14:42 ---------- Poprzedni post napisano o 14:41 ----------


Niee, udaje się regulować dietą. Już dawno nie miałam przekroczenia.

Nie przejmuj się, te pomiary na usg to jak wróżenie z fusów. Niedokładne to to. A co do cukrzycy, nawet nie wiedziałam że masz no i to tak jak loca pisze jak opanowana to nie widzę powodów żeby tak wcześnie iść do szpitala... no ale twojej ciąży nie prowadzę, więc słuchaj się lekarza. Najwyżej wpiszesz się na żądanie jak będziesz tam tylko kwitnąć. Bo do terminu jeszcze masz sporo czasu!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[coco00]

Napisane przez Icannotfly

Krótkie nóżki o prawie miesiąc. Urosły od poprzednich pomiarów, ale niewiele, wtedy była różnica tylko 2 tygodni. Potem lekarz zaczął gadać o tym szpitalu, zapytałam czy to o te pomiary chodzi, to dodał, że o cukrzycę też. Jeszcze mi dzisiaj ciśnienie mega skoczyło. Muszę teraz mierzyć i zapisywać.

---------- Dopisano o 14:42 ---------- Poprzedni post napisano o 14:41 ----------


Niee, udaje się regulować dietą. Już dawno nie miałam przekroczenia.

U nas krótsze nóżki zawsze były względem innych pomiarów, nie wiem czy aż tyle ale różnice spore były, też pisałam tu o tym. Lekarz od usg wciąż twierdził że jest ok, a moja prowadząca że pewnie dlatego że niska jestem. Tak czy siak Olek wygląda normalnie i po porodzie nikt nie zwracał uwagi , że coś z nim nie tak czy coś

Nie odzywam się za bardzo, bo u nas jest trudny okres.
Pisalyscie o ilość dzieci i różnicach wieku. Planowaliśmy dwójkę z różnica wieku około 2-3lat. Obecnie nasze poglądy i plany mocno się weryfikuja i młody uparcie pracuje, żeby nas zniechęcić i zostać jedynakiem... Wiadomo to nie jest odpowiedni moment na takie decyzje, wrócimy do tematu za jakieś pół roku


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PatiPee]

Napisane przez Robotek9

Jutro wpada do nas moja przyjaciolka z dzieciem 5 msc - jedziemy na dzialke kupilam mikrobasen, parasol i swimmajtki - chyba dobra ze mnie "ciotka" xD

Wysłane z mojego COL-L29 przy użyciu Tapatalka

Wspaniała jakby ktoś w taki sposob pomyslal o moim dziecku bym sie rozryczala ze wzruszenia!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Krop_pka]

U nas nie jest za ciekawie, wyniki męża jak to gin określiła ,, porażka", kazała brać acertin i po 3 miesiącach powtórzyć badanie plus badania krwi i do androloga. Jak nie będzie poprawy w ilości ( bo ruchliwość jest w porządku i tego się uczepiła, "może wystarczy go trochę podrasować") to pewnie klinika i inseminacja/ invitro. Te normy WHO już i tak są mocno obniżone. Powiedziała że jak bym miała 35 lat to by nie było czasu na czekanie i odrazu radziła by invitro. Pozostaje czekac.
Co do ilości dzieci chciałabym 2, najlepiej z jak najmniejszą różnicą wieku ale wiadomo jak z tym jest.
Popłakałam trochę mężowi, na szczęście przyjął wszystko na klatę. Ale ta nadzieja na cud też nadal jest. Nawet gin mówiła że czasami cuda się zdarzają i nie odbiera mi nadzieji bo sama zna kilka przypadków że przy gorszych wynikach jakoś się udawało. U mnie wszystkie wyniki książkowe. Więc walczymy dalej.
Przepraszam za litanie, mam nadzieje że ktoś dotrwa do końca

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

[AnnLady]

Kropka moim zdaniem chyba trochę ta lekarka przesadza, bo do zapłodnienia wystarczy tylko JEDEN więc nie koniecznie ilość się liczy, ale też jakość a skoro ruchliwość jest ok, to ja bym nie panikowała że to taka "porażka". U nas było 2% tylko, a udało się w sumie za drugim razem.
Więc głowa do góry i działajcie

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

[dorotka1066]

Napisane przez Krop_pka

U nas nie jest za ciekawie, wyniki męża jak to gin określiła ,, porażka", kazała brać acertin i po 3 miesiącach powtórzyć badanie plus badania krwi i do androloga. Jak nie będzie poprawy w ilości ( bo ruchliwość jest w porządku i tego się uczepiła, "może wystarczy go trochę podrasować") to pewnie klinika i inseminacja/ invitro. Te normy WHO już i tak są mocno obniżone. Powiedziała że jak bym miała 35 lat to by nie było czasu na czekanie i odrazu radziła by invitro. Pozostaje czekac.
Co do ilości dzieci chciałabym 2, najlepiej z jak najmniejszą różnicą wieku ale wiadomo jak z tym jest.
Popłakałam trochę mężowi, na szczęście przyjął wszystko na klatę. Ale ta nadzieja na cud też nadal jest. Nawet gin mówiła że czasami cuda się zdarzają i nie odbiera mi nadzieji bo sama zna kilka przypadków że przy gorszych wynikach jakoś się udawało. U mnie wszystkie wyniki książkowe. Więc walczymy dalej.
Przepraszam za litanie, mam nadzieje że ktoś dotrwa do końca

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

Dobrze że chociaż z twojej strony jest wszystko ok. A męża trochę podleczysz i będzie wszystko ok. Niech popracuje nad dietą, teraz jest dobry czas bo mamy dużo świeżych warzyw i owoców, ograniczyć używki, więcej się ruszać, dużo czasu spędzać na dworze i spać bez gaci Będziecie mieć dzidzię tylko musicie na nią chwilę zaczekać
Ten acertin to lek czy jakieś witaminy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nemmireth_]

Napisane przez Icannotfly

Hej, 4.07 mam się położyć do szpitala... Ale nie wiem czy wtedy urodzę.

To już za chwilę!

Napisane przez Icannotfly

Krótkie nóżki o prawie miesiąc. Urosły od poprzednich pomiarów, ale niewiele, wtedy była różnica tylko 2 tygodni. Potem lekarz zaczął gadać o tym szpitalu, zapytałam czy to o te pomiary chodzi, to dodał, że o cukrzycę też. Jeszcze mi dzisiaj ciśnienie mega skoczyło. Muszę teraz mierzyć i zapisywać.

---------- Dopisano o 14:42 ---------- Poprzedni post napisano o 14:41 ----------


Niee, udaje się regulować dietą. Już dawno nie miałam przekroczenia.

Nie martwilabym się tym. Tzn rozumiem ze się denerwujesz ale to tylko pomiary. U mnie ciągle Werka wychodziła za mała, nawet w dniu porodu wyszło ze ledwo 3 kg przekroczy, nie więcej niż 3200. I też wyszły krótkie nogi. A urodziła się parę godzin później z normalnymi nogami i ważąc 3700. Także wiesz nie stresuj się

Napisane przez Krop_pka

U nas nie jest za ciekawie, wyniki męża jak to gin określiła ,, porażka", kazała brać acertin i po 3 miesiącach powtórzyć badanie plus badania krwi i do androloga. Jak nie będzie poprawy w ilości ( bo ruchliwość jest w porządku i tego się uczepiła, "może wystarczy go trochę podrasować") to pewnie klinika i inseminacja/ invitro. Te normy WHO już i tak są mocno obniżone. Powiedziała że jak bym miała 35 lat to by nie było czasu na czekanie i odrazu radziła by invitro. Pozostaje czekac.
Co do ilości dzieci chciałabym 2, najlepiej z jak najmniejszą różnicą wieku ale wiadomo jak z tym jest.
Popłakałam trochę mężowi, na szczęście przyjął wszystko na klatę. Ale ta nadzieja na cud też nadal jest. Nawet gin mówiła że czasami cuda się zdarzają i nie odbiera mi nadzieji bo sama zna kilka przypadków że przy gorszych wynikach jakoś się udawało. U mnie wszystkie wyniki książkowe. Więc walczymy dalej.
Przepraszam za litanie, mam nadzieje że ktoś dotrwa do końca

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

Chyba trochę przesadza. Do zapłodnienia wystarczy 1 plemnik. Jeden. A Twój mąż ma ich miliony. Ważniejsze jest to czy są prawidłowo zbudowane i jak jest z ich ruchem, ruch jest bardzo ważny bo inaczej nie są w stanie dotrzeć do jajeczka. Co to za lek? Mój mąż miał 1% prawidłowo zbudowanych, z czego ten 1% miał słaby ruch. A każda owulacja moja zakończona była ciąża. Uszy do góry

Napisane przez AnnLady

Kropka moim zdaniem chyba trochę ta lekarka przesadza, bo do zapłodnienia wystarczy tylko JEDEN więc nie koniecznie ilość się liczy, ale też jakość a skoro ruchliwość jest ok, to ja bym nie panikowała że to taka "porażka". U nas było 2% tylko, a udało się w sumie za drugim razem.
Więc głowa do góry i działajcie

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

Zgadzam się

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

[sunshine16]

Napisane przez Icannotfly

Krótkie nóżki o prawie miesiąc. Urosły od poprzednich pomiarów, ale niewiele, wtedy była różnica tylko 2 tygodni. Potem lekarz zaczął gadać o tym szpitalu, zapytałam czy to o te pomiary chodzi, to dodał, że o cukrzycę też. Jeszcze mi dzisiaj ciśnienie mega skoczyło. Muszę teraz mierzyć i zapisywać.

---------- Dopisano o 14:42 ---------- Poprzedni post napisano o 14:41 ----------


Niee, udaje się regulować dietą. Już dawno nie miałam przekroczenia.

Nie martw się tymi pomiarami, tak jak dziewczyny piszą, że ciężko na tym etapie (i w ogóle) dokładnie wszystko wymierzyć. Często jakość sprzętu pozostawia wiele do życzenia.
Co do tej cukrzycy to gdzieś czytałam, że wielu kobietom z cukrzyca ciążowa każą się kłaść na jakiś czas przed to do szpitala, w sumie nie wiem w jakim dokładnie celu.

Napisane przez Krop_pka

U nas nie jest za ciekawie, wyniki męża jak to gin określiła ,, porażka", kazała brać acertin i po 3 miesiącach powtórzyć badanie plus badania krwi i do androloga. Jak nie będzie poprawy w ilości ( bo ruchliwość jest w porządku i tego się uczepiła, "może wystarczy go trochę podrasować") to pewnie klinika i inseminacja/ invitro. Te normy WHO już i tak są mocno obniżone. Powiedziała że jak bym miała 35 lat to by nie było czasu na czekanie i odrazu radziła by invitro. Pozostaje czekac.
Co do ilości dzieci chciałabym 2, najlepiej z jak najmniejszą różnicą wieku ale wiadomo jak z tym jest.
Popłakałam trochę mężowi, na szczęście przyjął wszystko na klatę. Ale ta nadzieja na cud też nadal jest. Nawet gin mówiła że czasami cuda się zdarzają i nie odbiera mi nadzieji bo sama zna kilka przypadków że przy gorszych wynikach jakoś się udawało. U mnie wszystkie wyniki książkowe. Więc walczymy dalej.
Przepraszam za litanie, mam nadzieje że ktoś dotrwa do końca

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

Też mi się wydaje, że te wyniki nie są aż taka porażka. Na pewno da radę poprawić jakość i ilość nasienia zmiana trybu życia, dieta i suplementami.
Mój parę miesięcy temu zmienił dietę, zrezygnował prawie całkowicie z alkoholu i bierze jakieś tam tabsy. Na początku lipca ma jakieś dokładniejsze badania to zobaczymy co tam u niego słychać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Krop_pka]

Napisane przez AnnLady

Kropka moim zdaniem chyba trochę ta lekarka przesadza, bo do zapłodnienia wystarczy tylko JEDEN więc nie koniecznie ilość się liczy, ale też jakość a skoro ruchliwość jest ok, to ja bym nie panikowała że to taka "porażka". U nas było 2% tylko, a udało się w sumie za drugim razem.
Więc głowa do góry i działajcie

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

Niby wystarcza jeden, ale u tz nie ma ich za wiele te 4% to nawet pół miliona nie wychodzi, mam nadzieję że uda się ta ilość podnieść i się uda

Napisane przez dorotka1066

Dobrze że chociaż z twojej strony jest wszystko ok. A męża trochę podleczysz i będzie wszystko ok. Niech popracuje nad dietą, teraz jest dobry czas bo mamy dużo świeżych warzyw i owoców, ograniczyć używki, więcej się ruszać, dużo czasu spędzać na dworze i spać bez gaci Będziecie mieć dzidzię tylko musicie na nią chwilę zaczekać
Ten acertin to lek czy jakieś witaminy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To jest suplement zawiera myo-inozytol, wit. E, l- karnityne, l-arginina, selen i kwas foliowy

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 16:11 ---------- Poprzedni post napisano o 16:07 ----------

Napisane przez sunshine16

Nie martw się tymi pomiarami, tak jak dziewczyny piszą, że ciężko na tym etapie (i w ogóle) dokładnie wszystko wymierzyć. Często jakość sprzętu pozostawia wiele do życzenia.
Co do tej cukrzycy to gdzieś czytałam, że wielu kobietom z cukrzyca ciążowa każą się kłaść na jakiś czas przed to do szpitala, w sumie nie wiem w jakim dokładnie celu.
Też mi się wydaje, że te wyniki nie są aż taka porażka. Na pewno da radę poprawić jakość i ilość nasienia zmiana trybu życia, dieta i suplementami.
Mój parę miesięcy temu zmienił dietę, zrezygnował prawie całkowicie z alkoholu i bierze jakieś tam tabsy. Na początku lipca ma jakieś dokładniejsze badania to zobaczymy co tam u niego słychać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Trzymam kciuki za badanie
Mam nadzieję że ten suplement pomoże, za 3 miesiące zobaczymy czy wyniki się poprawią

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

[Robotek9]

Napisane przez Krop_pka

Niby wystarcza jeden, ale u tz nie ma ich za wiele te 4% to nawet pół miliona nie wychodzi, mam nadzieję że uda się ta ilość podnieść i się udaTo jest suplement zawiera myo-inozytol, wit. E, l- karnityne, l-arginina, selen i kwas foliowy

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 16:11 ---------- Poprzedni post napisano o 16:07 ----------

Trzymam kciuki za badanie
Mam nadzieję że ten suplement pomoże, za 3 miesiące zobaczymy czy wyniki się poprawią

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

Ja ci zycze zebys za 3 msc juz nie musiaka sprawdzać!!

Wysłane z mojego COL-L29 przy użyciu Tapatalka

[Icannotfly]

Dzięki dziewczyny. niby wiem, że to tylko sprzęt, a jednak... człowiek się martwi. Bo prawie miesiąc to spora różnica.

Sama do końca nie rozumiem tego szpitala, może chce żeby tam mnie poobserwowali. Z całych emocji nie wypytałam o szczegóły. Teraz na spokojnie o więcej bym zapytała...

[UltraMarryna]

Napisane przez Krop_pka

U nas nie jest za ciekawie, wyniki męża jak to gin określiła ,, porażka", kazała brać acertin i po 3 miesiącach powtórzyć badanie plus badania krwi i do androloga. Jak nie będzie poprawy w ilości ( bo ruchliwość jest w porządku i tego się uczepiła, "może wystarczy go trochę podrasować") to pewnie klinika i inseminacja/ invitro. Te normy WHO już i tak są mocno obniżone. Powiedziała że jak bym miała 35 lat to by nie było czasu na czekanie i odrazu radziła by invitro. Pozostaje czekac.
Co do ilości dzieci chciałabym 2, najlepiej z jak najmniejszą różnicą wieku ale wiadomo jak z tym jest.
Popłakałam trochę mężowi, na szczęście przyjął wszystko na klatę. Ale ta nadzieja na cud też nadal jest. Nawet gin mówiła że czasami cuda się zdarzają i nie odbiera mi nadzieji bo sama zna kilka przypadków że przy gorszych wynikach jakoś się udawało. U mnie wszystkie wyniki książkowe. Więc walczymy dalej.
Przepraszam za litanie, mam nadzieje że ktoś dotrwa do końca

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

Kropcia dobrze że w ogóle są i że u Ciebie wszystko w porządku. Konsekwentnie zmiana trybu, dietka i tabsy mogą poprawić ilość. Kup mężowi luźne majtasy z tej okazji, albo w ogóle niech chodzi bez Będzie dobrze!

Napisane przez sunshine16

Nie martw się tymi pomiarami, tak jak dziewczyny piszą, że ciężko na tym etapie (i w ogóle) dokładnie wszystko wymierzyć. Często jakość sprzętu pozostawia wiele do życzenia.
Co do tej cukrzycy to gdzieś czytałam, że wielu kobietom z cukrzyca ciążowa każą się kłaść na jakiś czas przed to do szpitala, w sumie nie wiem w jakim dokładnie celu.
Też mi się wydaje, że te wyniki nie są aż taka porażka. Na pewno da radę poprawić jakość i ilość nasienia zmiana trybu życia, dieta i suplementami.
Mój parę miesięcy temu zmienił dietę, zrezygnował prawie całkowicie z alkoholu i bierze jakieś tam tabsy. Na początku lipca ma jakieś dokładniejsze badania to zobaczymy co tam u niego słychać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No ciekawa jestem czy wyeliminowaliście ten czynnik/i pogarszajacy jakość

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kaaarii]

My jesteśmy przykładem że pomiary są o dupę rozbić. Mój syn że wszystkim był do przodu o 2/3 tygodnie. Miał mieć minimum 4 kg, a urodził się 3280 i 55 cm. Za to teraz ma 4.5 miesiąca i prawie 8 kg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[coco00]

Napisane przez kaaarii

My jesteśmy przykładem że pomiary są o dupę rozbić. Mój syn że wszystkim był do przodu o 2/3 tygodnie. Miał mieć minimum 4 kg, a urodził się 3280 i 55 cm. Za to teraz ma 4.5 miesiąca i prawie 8 kg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Już miałam to kiedyś pisać - nasi synowie mieli ta sama wagę urodzeniowa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Robotek9]

Napisane przez UltraMarryna

Kropcia dobrze że w ogóle są i że u Ciebie wszystko w porządku. Konsekwentnie zmiana trybu, dietka i tabsy mogą poprawić ilość. Kup mężowi luźne majtasy z tej okazji, albo w ogóle niech chodzi bez Będzie dobrze!No ciekawa jestem czy wyeliminowaliście ten czynnik/i pogarszajacy jakość

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O to to, ja bym sie cieszyla z 1 %

A pomijajac to myślę ze sie uda

Wysłane z mojego COL-L29 przy użyciu Tapatalka

[Haneczka1122334445]

Napisane przez UltraMarryna

No wiesz co, ta krecha jest jak dla mnie już mega widoczna. Dziwne że przyszła @. Niestety ale to chyba nie wina testów, tylko była ciąża.
O mamo, jakie mutanty Przyznaj się co ty im tam wstrzykujesz? Jeszcze takich nie widziałam Piękne!!!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Cały dzień próbowałam odpędzić od siebie myśli o biochemicznej. Często na teście widziałam jakieś cienie czy znikające kreski ale byłam w stanie uwierzyć że to błąd testu ale dzisiaj naprawdę ta kreska pokazała się po 3 minutach i nadal jest widoczna. Znalazłam zdjęcie pierwszego testu z udanego cyklu i był taki sam. Bardzo żałuję że dałam się przekonać mężowi żeby nie iść na betę. Ale ja po prostu czuje ze to była ciąża i twój post sprawił że coś we mnie pękło. Kiedyś wam wspominałam że w grudniu też wychodziły mi podobne cienie i po tygodniu przyszła najbardziej obfita i najdłuższa @ jaką miałam w życiu. Teraz złożyłam sobie dwa do dwóch i uważam że wtedy też była to biochemiczna. Kurcze tyle czasu zmarnowałam łudząc się że wszystko jest ok. Zawsze jak komuś wspominałam o tym że chce zrobić badania (w tym mój mąż) to słyszałam że po co to, przecież wszystko jest dobrze, po co tracić kasę, wymyślam jakieś fanaberie. Teraz w końcu stwierdzam że nie będę nikogo słuchać i zapisuje się do gina na najbliższy możliwy termin, nie będę czekać na sierpień tak jak wcześniej planowałam. Kurcze jestem taka zła na cały świat, co ja takiego zrobiłam że mi się nie udaje? Komu zawiniłam? Już mam tego wszystkiego serdecznie dość. Przepraszam, musiałam się wygadać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AnnLady]

Napisane przez Krop_pka

Niby wystarcza jeden, ale u tz nie ma ich za wiele te 4% to nawet pół miliona nie wychodzi, mam nadzieję że uda się ta ilość podnieść i się udaTo jest suplement zawiera myo-inozytol, wit. E, l- karnityne, l-arginina, selen i kwas foliowy

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 16:11 ---------- Poprzedni post napisano o 16:07 ----------

Trzymam kciuki za badanie
Mam nadzieję że ten suplement pomoże, za 3 miesiące zobaczymy czy wyniki się poprawią

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

Jeden a pół miliona to spora różnica, można mieć milion nieruchliwych i nic z tego, a można mieć 100 tysięcy i wszystkie ruchliwe, i jednemu z nich się uda.
Jesteście w lepszej sytuacji bo macie te lepsze plemniki mimo iż jest ich mniej, także spokojnie działajcie

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 20:27 ---------- Poprzedni post napisano o 20:26 ----------

Napisane przez Haneczka1122334445

Cały dzień próbowałam odpędzić od siebie myśli o biochemicznej. Często na teście widziałam jakieś cienie czy znikające kreski ale byłam w stanie uwierzyć że to błąd testu ale dzisiaj naprawdę ta kreska pokazała się po 3 minutach i nadal jest widoczna. Znalazłam zdjęcie pierwszego testu z udanego cyklu i był taki sam. Bardzo żałuję że dałam się przekonać mężowi żeby nie iść na betę. Ale ja po prostu czuje ze to była ciąża i twój post sprawił że coś we mnie pękło. Kiedyś wam wspominałam że w grudniu też wychodziły mi podobne cienie i po tygodniu przyszła najbardziej obfita i najdłuższa @ jaką miałam w życiu. Teraz złożyłam sobie dwa do dwóch i uważam że wtedy też była to biochemiczna. Kurcze tyle czasu zmarnowałam łudząc się że wszystko jest ok. Zawsze jak komuś wspominałam o tym że chce zrobić badania (w tym mój mąż) to słyszałam że po co to, przecież wszystko jest dobrze, po co tracić kasę, wymyślam jakieś fanaberie. Teraz w końcu stwierdzam że nie będę nikogo słuchać i zapisuje się do gina na najbliższy możliwy termin, nie będę czekać na sierpień tak jak wcześniej planowałam. Kurcze jestem taka zła na cały świat, co ja takiego zrobiłam że mi się nie udaje? Komu zawiniłam? Już mam tego wszystkiego serdecznie dość. Przepraszam, musiałam się wygadać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie myśl w ten sposób, zrób badania. I nie martw się na zapas, będzie dobrze

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

[PatiPee]

Haneczko tule mocno, przykro mi,ze przyszla @ mimo,ze znam Twój zawod to nie chce myslec co czujesz, pamietam dokładnie te rozczarowania..
Bardzo dobrze, ze zaczynasz diagnostykę. Ja trzymam ogromne kciuki za Ciebie, i wiem ,ze w końcu się uda.... i Tobie i kazdej z was!

Kropku, myślę ze bedzie ok, czuje to w kosciach! Czytajac rozne historie na tych naszych wątkach wy naprawde nie jestescie w zlej sytuacji! Maz troche sie "podrasuje" i będzie dzidzia jak bum cyk cyk!
Wazne,ze wiadomo gdzie jest problem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz