Ludzie i zachowania, które nas dziwią+ot, część 59

[kolorowe_jaskolki]

Napisane przez Pani_Mada

nadal nie zrozumiałaś.
zachęcanie wprost żeby przyjść na lody, to nie jest skuteczna reklama w tym momencie. to im teraz fanów i klientów nie przysporzy.
jakby poprzestali na opinie jakie zabezpieczenia wdrożyli, to byłoby to zupełnie inaczej odebranie i wprost "zachęcamy do przyjścia na lody". wszyscy wiedzą że firmom będzie ciężko i będą robić co mogą. ale reklamę też trzeba zrobić z głową i dostosować do sytuacji.
i to nie tylko moja opinia. w komentarzach ludzie podzielali moją opinię. nikt się nie skupiał na opisie tego co wdrożyli, a rzeczywiście dobrze do tego podeszli, cała uwaga skupiła się na nieszczęsnym "zachęcamy do przyjścia".
strzelili sobie w kolano jeszcze bardziej, bo w obliczu strat, które poniosą nie powinni pozwalać sobie jeszcze na takie kontrowersyjne reklamy

No, mnie i wielu osób to jakoś nie odstraszyło, może po prostu od zawsze traktuję reklamę z dystansem, więc dla mnie to nie jest zła reklama. Gdyby po prostu zachęcali jakoś bardziej niż zwykle, żeby tam iść - można by się kłócić, ale oni mocno opisali zaostrzenie procedur i nie zachęcają bardziej niż zwykle (a nawet odnoszę wrażenie, że normalnie dużo bardziej zachęcają), więc ja tu kompletnie nie widzę niszczenia wizerunku firmy

[Pani_Mada]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87664965]No to dla mnie bardzo aktywnie Ja ze znajomymi się widuję najczęściej maksymalnie raz na miesiąc, jedyne, czego mi obecnie brakuje to kina, bo bardzo dużo chodzę akurat. Ale cała reszta nie uderza w moje życie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

masz dziecko więc to zapewne wpływa na to jak się spędzasz czas po pracy. gdy ja sobie odpuszczę gotowanie i zaraz po pracy pójdę na kawę z koleżanką, to nikt mi w domu nie będzie czekał głodny.

no i hasło myślę, że jest skierowane głównie do studentów, którzy jako grupa społeczna wychodzą i imprezują raczej bardzo dużo. w Krakowie dzisiaj pogoda jest piękna. gdyby nie obecna sytuacja to miasteczko studenckie agh już rozpoczynałoby sezon grillowy

---------- Dopisano o 15:31 ---------- Poprzedni post napisano o 15:28 ----------

Napisane przez kolorowe_jaskolki

No, mnie i wielu osób to jakoś nie odstraszyło, może po prostu od zawsze traktuję reklamę z dystansem, więc dla mnie to nie jest zła reklama. Gdyby po prostu zachęcali jakoś bardziej niż zwykle, żeby tam iść - można by się kłócić, ale oni mocno opisali zaostrzenie procedur i nie zachęcają bardziej niż zwykle (a nawet odnoszę wrażenie, że normalnie dużo bardziej zachęcają), więc ja tu kompletnie nie widzę niszczenia wizerunku firmy

bo kontrowersyjny post z bodajże soboty został usunięty i zastąpiony bardzo podobnym, ale bardziej stonowanym w którym poprzestano na informacjach praktycznych. ostra reakcja ludzi zapewne uświadomiła firmę, że to nie było przemyślane

[nieludzkadziewczyna]

wtrącę się trochę z pytaniem
jak zinterpretowaliście słowa tego lekarza z TVN, który powiedział w (chyba DDTVN) że "biegacze mają biegać" oraz "że ludzie mają chodzić na spacery"? bo u nas na osiedlu dzieciaki na boiskach, ludzie na spacerach...

[Pani_Mada]

Napisane przez nieludzkadziewczyna

wtrącę się trochę z pytaniem
jak zinterpretowaliście słowa tego lekarza z TVN, który powiedział w (chyba DDTVN) że "biegacze mają biegać" oraz "że ludzie mają chodzić na spacery"? bo u nas na osiedlu dzieciaki na boiskach, ludzie na spacerach...

nie słuchałam tego wystąpienia, ale przecież wyjść z domu można.
ale należy powstrzymać się od tworzenia skupisk ludzi, plotkowania z sąsiadami, dotykania wszystkiego na klatce schodowej itd.
jak sobie taki człowiek wyjdzie pobiegać o 6 rano, to pewnie żywego ducha nie spotka. jak zachowa zasady higieny to przecież od samego wyjścia z domu nie zachoruje

co do placów zabaw to jestem przeciwna... dzieci racze bawią się razem, nie zwracają uwagi, żeby rękami nie dotykać twarzy, niekoniecznie zasłaniają twarz przy kichaniu. ciężko o jakąkolwiek kontrolę

[patiasym]

Napisane przez edan84

To się nie dziwię że w kraju jest tak miernie jak ludzie mają czas się obijac i czas na netflixy.
Teraz to jest czas akurat na to by zewrzeć upę i robić podwójnie, bo idą ciężkie czasy.

Nie ma jak robić, bo robota zamknięta. Ja akurat część pacy papierkowej przeniosłam do domu, a pracę fizyczną robię praktycznie bez kontaktu z ludźmi więc zagrożenie niewielkie.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Pani_Mada

masz dziecko więc to zapewne wpływa na to jak się spędzasz czas po pracy. gdy ja sobie odpuszczę gotowanie i zaraz po pracy pójdę na kawę z koleżanką, to nikt mi w domu nie będzie czekał głodny.

no i hasło myślę, że jest skierowane głównie do studentów, którzy jako grupa społeczna wychodzą i imprezują raczej bardzo dużo. w Krakowie dzisiaj pogoda jest piękna. gdyby nie obecna sytuacja to miasteczko studenckie agh już rozpoczynałoby sezon grillowy

Jasne, myślę, że to też ma znaczenie
Plus może to, że moje koleżanki mieszkają daleko, dlatego nie spotykamy się tak często.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kolorowe_jaskolki]

Napisane przez Pani_Mada

bo kontrowersyjny post z bodajże soboty został usunięty i zastąpiony bardzo podobnym, ale bardziej stonowanym w którym poprzestano na informacjach praktycznych. ostra reakcja ludzi zapewne uświadomiła firmę, że to nie było przemyślane

Kurczę, to nie wiem który ja już widziałam, jeżeli ten zmieniony to zwracam honor, nie wiedziałam

Napisane przez nieludzkadziewczyna

wtrącę się trochę z pytaniem
jak zinterpretowaliście słowa tego lekarza z TVN, który powiedział w (chyba DDTVN) że "biegacze mają biegać" oraz "że ludzie mają chodzić na spacery"? bo u nas na osiedlu dzieciaki na boiskach, ludzie na spacerach...

Nie oglądałam tego, ale podejrzewam, że chodziło o to, żeby ludzie nie zrozumieli źle tego 'zostań w domu'. Żeby uświadomić, że chodzi o to, żeby nie wychodzić na imprezy itd., ale przecież nikt nie zabrania iść na spacer z psem albo po prostu się przewietrzyć

[Soso]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87664953]Chyba logiczne, że chodziło o popołudnia i wieczory- żeby nigdzie nie wychodzić, tylko siedzieć w domu. I mnie też o to chodziło w kontekście siebie.
A nie o pracę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Sporty (joga/ścianka/kilkunastokilometrowe spacery, wszystko min raz w tygodniu), kino min raz w tygodniu, spotkania ze znajomymi średnio 2-3 razy w tygodniu, jakieś zakupy (to akurat często zamawiam), lubię też różne warsztaty (tylko w ciągu ostatniego mca byłam na warsztatach z gliny na kole i bębnów) - to taka średnia z mojej tygodniowej aktywności. Zatem dla mnie czas, gdzie połowa zdarzeń mi wypadnie to serio święto koca, książki i netflixa Na szczęście mieszkam nad morzem, spacery po plaży ciągle jeszcze dostępne

Wysłane z mojego SM-N960F przy użyciu Tapatalka

[meliandra]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87664927]Mnie w obecnej sytuacji dziwią dwie rzeczy.
1. Teksty w stylu, że teraz jest czas na zakopanie się pod kocem, książki i Netflix. Ja nie wiem, jakie ludzie mają za..biste życia, bo dla mnie to jest codzienność.
2. Te wszystkie poradniki, co robić z dzieckiem w domu. To co robią ludzie z dziećmi np. jak są chore, albo mają inna sytuację, gdy są w domu dłużej? Ja takie rzeczy jak jakieś zadania, kolorowanki itd. robię normalnie na co dzień, dlatego dziwi mnie ta panika, co tu teraz robić z dzieckiem. Szczególnie, że na spacer można wyjść.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

No ja nie jestem domatorem, lubię się spotkać ze znajomymi, wyjść do restauracji czy pubu, do tego fitness, kino, zakupy, a teraz wszystko to jest niemożliwe.

Napisane przez nieludzkadziewczyna

wtrącę się trochę z pytaniem
jak zinterpretowaliście słowa tego lekarza z TVN, który powiedział w (chyba DDTVN) że "biegacze mają biegać" oraz "że ludzie mają chodzić na spacery"? bo u nas na osiedlu dzieciaki na boiskach, ludzie na spacerach...

Przecież od wyjścia na podwórko nie zachorujesz. Można iść biegać, jeździć na rolkach/rowerze, spacerować, tylko nie w skupiskach.

[nikisa]

W radio cały czas mówią, że można iść na spacer tylko nie tam gdzie są ludzie od razu wyobrażam sobie jak wszyscy spotykają się w jednym miejscu, bo myśleli, że będą sami

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez nikisa

W radio cały czas mówią, że można iść na spacer tylko nie tam gdzie są ludzie od razu wyobrażam sobie jak wszyscy spotykają się w jednym miejscu, bo myśleli, że będą sami

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No dokładnie. Deptaki, centrum miasta, galerie opustoszały a nad zalewami, jeziorami i w parkach pełno ludzi.

Ehh no i odpowiedziałam na offtop, który jest nie na konkretnym wątku :/
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[megamag]

Napisane przez patiasym

Nie interesują mnie Twoje dywagacje, kto sobie może narzekać, a kto nie. Przeczytaj ze zrozumieniem może temat tego wątku. Napisałam, że dziwi mnie to iż zawiesza się zajęcia jednocześnie nie podając szczegółów jak to ma wyglądać potem w praktyce z nadrabianiem lekcji, które nie mogą odbyć się zdalnie. I nie tylko chodzi o studentów, ale np. o szkoły branżowe. Jak nieodbywanie praktyk przez mechaników pojazdów samochodowych wpłynie na ich przygotowanie do zawodu? Kiedy to nadrobią?

Bo nikt nie wie, jak to ma wyglądać potem. Najpewniej będzie wyglądało nijak, po prostu zaliczy się wszystkim semestr bez nadrabiania materiału. Fikcyjna edukacja to polska specjalność.

[patiasym]

Napisane przez megamag

Bo nikt nie wie, jak to ma wyglądać potem. Najpewniej będzie wyglądało nijak, po prostu zaliczy się wszystkim semestr bez nadrabiania materiału. Fikcyjna edukacja to polska specjalność.

Skąd takie przekonanie?

[ridja devojka]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87664927]Mnie w obecnej sytuacji dziwią dwie rzeczy.
1. Teksty w stylu, że teraz jest czas na zakopanie się pod kocem, książki i Netflix. Ja nie wiem, jakie ludzie mają za..biste życia, bo dla mnie to jest codzienność.
2. Te wszystkie poradniki, co robić z dzieckiem w domu. To co robią ludzie z dziećmi np. jak są chore, albo mają inna sytuację, gdy są w domu dłużej? Ja takie rzeczy jak jakieś zadania, kolorowanki itd. robię normalnie na co dzień, dlatego dziwi mnie ta panika, co tu teraz robić z dzieckiem. Szczególnie, że na spacer można wyjść.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Co do 1 to jednak jest różnica jak ktoś jest bezdzietny i kiedyś miał czas tylko wieczorami a teraz może całymi dniami oglądać filmy i czytac książki to dla mnie brzmi jak spoko plan dnia.
A co do 2 to wiesz, czym innym jest siedzenie kilku dni a czym innym tak długa kwarantanna. A też nie każdy jest kreatywny i lubi takie rzeczy. To nie znaczy że jest złym rodzicem. Nie nazwałbym tego panika, po prostu siedzenie non stop z dziećmi bywa męczące na dłuższą metę i fajnie sobie ten czas ułatwić
Ja rozpaczliwie szukam sposobu na zajęcia które zajmą jednocześnie w wieku 4.5 i 1.5 . Bo wiesz, umiem się zająć każdym z osobna tak żeby były zadowolone ale próba zrobienia czegoś razem to jakiś kosmos bo maluch przeszkadza w absolutnie wszystkim.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[megamag]

Napisane przez patiasym

Skąd takie przekonanie?

Bo odrabianie zajęć na uczelniach to zawsze była fikcja? Przecież wcześniej też bywały takie sytuacje, że się odwoływało zajęcia, bo coś tam (na przykład żałoba narodowa), a potem szło to w niepamięć i zajęć było po prostu w semestrze mniej.

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez megamag

Bo odrabianie zajęć na uczelniach to zawsze była fikcja? Przecież wcześniej też bywały takie sytuacje, że się odwoływało zajęcia, bo coś tam (na przykład żałoba narodowa), a potem szło to w niepamięć i zajęć było po prostu w semestrze mniej.

Zgadzam się. Jak było euro, to zajecia były skrócone o 2 tygodnie. W zamian za to miałyby być ileś tam minut dłuższe. Prawie nikt się do tego nie stosował, zajęcia trwały tyle samo. Kazali tylko doczytać więcej i tyle.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[Pani_Mada]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;87665319]Zgadzam się. Jak było euro, to zajecia były skrócone o 2 tygodnie. W zamian za to miałyby być ileś tam minut dłuższe. Prawie nikt się do tego nie stosował, zajęcia trwały tyle samo. Kazali tylko doczytać więcej i tyle.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

studia to nie szkoła. studiowanie to powinno być głównie doczytywanie samemu i studiowanie materiału samemu. i wykładowcy to mają tylko zarysować temat

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Jakoś sobie nie przypominam z moich studiów, by odrabianie zajęć było fikcją.

[megamag]

Napisane przez Pani_Mada

studia to nie szkoła. studiowanie to powinno być głównie doczytywanie samemu i studiowanie materiału samemu. i wykładowcy to mają tylko zarysować temat

Tia, zwłaszcza u nas na filo. Co tam, czy się przerobi jeden czas więcej czy mniej. Se doczytasz w domu albo nie będziesz używać.

[Limonka2738]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87665355]Jakoś sobie nie przypominam z moich studiów, by odrabianie zajęć było fikcją.[/QUOTE]


Też sobie nie przypominam.


Ja chodziłam na zajęcia w soboty po prostu.

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez Pani_Mada

studia to nie szkoła. studiowanie to powinno być głównie doczytywanie samemu i studiowanie materiału samemu. i wykładowcy to mają tylko zarysować temat

To może w ogóle niech studia będą online?
Do czego mi Ci wykładowcy jak mogę wszystko w książce przeczytać?
I to jest właśnie koszmar naszego systemu edukacji.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez megamag

Bo odrabianie zajęć na uczelniach to zawsze była fikcja? Przecież wcześniej też bywały takie sytuacje, że się odwoływało zajęcia, bo coś tam (na przykład żałoba narodowa), a potem szło to w niepamięć i zajęć było po prostu w semestrze mniej.

Napisane przez Limonka2738

Też sobie nie przypominam.


Ja chodziłam na zajęcia w soboty po prostu.

U mnie były dodatkowe terminy i to czasem dla pojedynczych osób. Trzeba było na nie iść i zaliczyć, albo płacić niemały hajs za powtarzanie przedmiotu.
[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;87665378]To może w ogóle niech studia będą online?
Do czego mi Ci wykładowcy jak mogę wszystko w książce przeczytać?
I to jest właśnie koszmar naszego systemu edukacji.
[/QUOTE]Co w tym koszmarnego? Oczywiście, że sporo zajęć albo i całych kierunków dałoby się zorganizować online. Sama zamierzam iść na takie studia (informatyczne).

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;87665378]To może w ogóle niech studia będą online?
Do czego mi Ci wykładowcy jak mogę wszystko w książce przeczytać?
I to jest właśnie koszmar naszego systemu edukacji.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Ja z powodów zdrowotnych prawie całe studia miałam IOS i dałam radę je skończyć. Mieliśmy materiały od wykładowców, na fb były notatki. Ja w większości chodziłam tylko na egzaminy, kolokwia, zajęcia terenowe, praktyki I zajęcia na których być musiałam, bo inaczej nie dało się ich zaliczyć (np. emisja glosu). Uczyłam się sama praktycznie cały czas.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87665400]Ja z powodów zdrowotnych prawie całe studia miałam IOS i dałam radę je skończyć. Mieliśmy materiały od wykładowców, na fb były notatki. Ja w większości chodziłam tylko na egzaminy, kolokwia, zajęcia terenowe, praktyki I zajęcia na których być musiałam, bo inaczej nie dało się ich zaliczyć (np. emisja glosu). Uczyłam się sama praktycznie cały czas.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]No wiem, że się da. Ja nie chodziłam na wykłady i zdawałam wszystko.
Tylko właśnie to jest dla mnie chore. Wychodzi na to, że wykładowcy nie są do niczego potrzebni.

Koszmar w sensie, że utrzymuje się budynki, wykładowców itp, mimo że dałoby się inaczej.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[Pani_Mada]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;87665378]To może w ogóle niech studia będą online?
Do czego mi Ci wykładowcy jak mogę wszystko w książce przeczytać?
I to jest właśnie koszmar naszego systemu edukacji.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

naszego? a masz doświadczenia bliskie z jakimś innym?
zapewniam Cię, że na największych światowych uniwersytetach założenie jest takie samo. studia nie są od prowadzenia za rączkę. jak się student sam nie umie ogarnąć to widocznie nie powinien studiów skończyć. nie każdy musi skończyć studia i nie każdy się na nie nadaje

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;87665406]No wiem, że się da. Ja nie chodziłam na wykłady i zdawałam wszystko.
Tylko właśnie to jest dla mnie chore. Wychodzi na to, że wykładowcy nie są do niczego potrzebni.

Koszmar w sensie, że utrzymuje się budynki, wykładowców itp, mimo że dałoby się inaczej.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Ja nawet na większość konwersatoriow nie chodziłam, bo nie mogłam i wszystkie projekty itd, które nawet były grupowe, musiałam robić sama, ale dało się. Ewentualnie chodziłam na dyżury, gdy miałam coś dodatkowo rozliczyć, albo w sprawie pracy lic., bo na seminarium też nie chodziłam. Mimo wszystko, gdyby nie problemy zdrowotne, to wolałabym chodzić na zajęcia, bo w grupie zawsze jest inaczej i łatwiej.

U niektórych rzeczy nie da się robić online niestety

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[megamag]

Ta, piękne założenia o samoedukacji, a potem i tak wszystkich przepuszczą, bo niż.

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez megamag

Ta, piękne założenia o samoedukacji, a potem i tak wszystkich przepuszczą, bo niż.

Ja akurat więcej się nauczyłam, niż niektórzy chodząc na zajęcia i miałam bardzo dobre oceny i ulg jakichś specjalnych nie miałam. Musiałam się uczyć tak jak inni.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

Napisane przez megamag

Ta, piękne założenia o samoedukacji, a potem i tak wszystkich przepuszczą, bo niż.

a co ma jedno do drugiego?

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez ridja devojka

Co do 1 to jednak jest różnica jak ktoś jest bezdzietny i kiedyś miał czas tylko wieczorami a teraz może całymi dniami oglądać filmy i czytac książki to dla mnie brzmi jak spoko plan dnia.
A co do 2 to wiesz, czym innym jest siedzenie kilku dni a czym innym tak długa kwarantanna. A też nie każdy jest kreatywny i lubi takie rzeczy. To nie znaczy że jest złym rodzicem. Nie nazwałbym tego panika, po prostu siedzenie non stop z dziećmi bywa męczące na dłuższą metę i fajnie sobie ten czas ułatwić
Ja rozpaczliwie szukam sposobu na zajęcia które zajmą jednocześnie w wieku 4.5 i 1.5 . Bo wiesz, umiem się zająć każdym z osobna tak żeby były zadowolone ale próba zrobienia czegoś razem to jakiś kosmos bo maluch przeszkadza w absolutnie wszystkim.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Przecież nie napisałam, że ktoś jest złym rodzicem.
No u nas choroba zwykle trwała tyle, co teraz ta przewidywana kwarantanna (bądź dłużej), dlatego organizowanie takiej ilości czasu nie jest jakimś kosmosem dla mnie. I żeby nie było, moje dziecko nie ma czasu wypełnionego przeze mnie co do minuty, trochę pogra, trochę poogląda, dużo się bawi, no i reszta to to zajmowanie czasu. Przy dwójce z dużą różnicą wieku rozumiem, że to już wyższa szkoła jazdy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz