biologia i chemia w rok ? możliwe ?

[balletoevs]

Napisane przez Gacuchna

mam koleżankę, która w klasie maturalnej (profil humanistyczny) zdecydowała się na studiowanie medycyny i dostała się tylko ze ona chyba tylko biologię zdawała, ale nie jestem zupełnie pewna. do matury rok, myślę że jak się przyłożysz to dasz radę

Nie można się dostać na medycynę jedynie z maturą z biologii Potrzebna jest jeszcze chemia i/lub fizyka.

Napisane przez serenityxd

dziękuję dziewczyny
Chciałabym iść na medycynę (lub stomatologię..). Ta chęć zostania lekarzem pojawiła się dośc niespodziewanie i boję się po prostu, że nagle to wszystko .. straci sens.. Chcę wierzyć w to, że mi się uda. Jutro porozmawiam z rodzicami na temat dodatkowych lekcji.
Pozdrawiam ;**

Chcieć to móc. Moja przyjaciółka zdała oba przedmioty na 88% a byłyśmy obie w klasie humanistycznej Ja do dzisiaj sobie pluję w brodę, że się na to nie zdecydowałam. A jak już dostaniesz się na medycynie to pewnie będziesz się sama z siebie śmiała, że materiał do matury wydawał ci się nie do przeskoczenia (w porównaniu z ogromem tego co jest na studiach i nieporównywalnie mniejszą ilością czasu). Powodzenia!

[Gacuchna]

Napisane przez balletoevs

Nie można się dostać na medycynę jedynie z maturą z biologii Potrzebna jest jeszcze chemia i/lub fizyka.

a to przepraszam, niezorientowana jestem - ale była w klasie humanistycznej, decyzję podjęła w klasie maturalnej na początku lub jakoś na wakacjach, z tego co opowiadała - więc zapewne uczyła się i biologii i drugiego przedmiotu i dała radę

[noelemak]

I jak tam?
Planujesz jakąs naukę w wakacje?
Ja idę teraz do 3 klasy, biol-chem akurat, ale i tak mam spore zaległości z 1 i 2 klasy. Na razie ciągle kupuję jakieś książki itp.
A ty z czego się uczysz?

[serenityxd]

ja mam "Biologie" Villego. Co prawda to jest podręcznik dla studentów, ale na razie nie zaopatrzyłam się w inne książki ) W najbliższym czasie mam zamiar kupić sobie podręczniki do biologii rozszerzonej. A od sierpnia mam zacząć lekcje.

[tiramisu_]

Napisane przez serenityxd

ja mam "Biologie" Villego. Co prawda to jest podręcznik dla studentów, ale na razie nie zaopatrzyłam się w inne książki ) W najbliższym czasie mam zamiar kupić sobie podręczniki do biologii rozszerzonej. A od sierpnia mam zacząć lekcje.

Ta książka jest wg mnie dla wszystkich, na studia już chyba zbyt ogólna, ale podstawowoe kwestie można zawsze z jej pomocą odświeżyć. Ja się z niej uczyłam całe LO i przygotowywałam do matury rozszerzonej - polecam jako uzupelnienie

[nina732]

Napisane przez serenityxd

Cześć Dziewczyny.
Za rok będę zdawać maturę. Od jakiegoś czasu przygotowuję się do matury rozszerzonej z matematyki. Ale ostatnio zaczęłam poważnie myśleć o maturze z biologii (R) i chemii (R). Pytałam nauczycieli czy istnieje możliwość dobrego przygotowania się z tych przedmiotów w ciągu roku, stwierdzili, że tak, jak najbardziej. Uczęszczam do klasy o profilu humanistycznym, więc musiałabym mieć dodatkowe lekcje z ch i bio. Z drugiej jednak strony moja kuzynka twierdzi, że nie mam szans się przygotować w ciągu roku, bo ona przygotowywała się przez 2 lata i poszło jej bardzo średnio.. Sama nie wiem co mam robić. Nie chciałabym stracić roku na przygotowania do przedmiotów z których i tak nie mam szansy osiągnąć dobrych wyników. Ale bardzo chcę zdawać te przedmioty i wiem, że mogę dać z siebie wszystko. Zaryzykować czy może postawić na matematykę i np. j. ang (R) ? Proszę pomóżcie, bo sama nie wiem co mam zrobić.. ;((

moim zdaniem to mozliwe, znam osobę , ktora po 2 klasie profilu mat.fiz. przeniosla się za zgodą dyrekcji w kl.3 na biol-chem. , oczywiście warunkiem było nadrobienie zaleglosci z ubieglych dwóch lat, ale jej poświęcenie spowodowało , że udalo się jej zaliczyć wszystko w terminie i podejść do rozszerzonej matury z chemii i biologii, aby zdawać na farmację.Wedle niej matura poszła jej dobrze, wiem , ze ostatni rok poświęciła zupełnie nauce, oczywiście weryfikacja już niedługo razem z wynikami matury.

[oljaa]

Zależy ja w tym roku zdawałam maturę z biologii (R) i chemii (R). Uczyłam się jak głupia przez 3 lata LO, a w klasie maturalnej nie rozstawałam się z książkami. Masa różnorakich testów, niezliczona ilość przeróżnych repetytoriów, całkowita rezygnacja z życia prywatnego. Oczywiście nie chcę Cię straszyć ani zniechęcać, ale musisz się przygotować na pogrom. Chcąc dobrze zdać maturę z tych przedmiotów musisz liczyć się z tym, że będzie mało czasu na wszystko. Twój sukces zależy również czy ogólnie nauka wchodzi Ci od tak o czy musisz na nią porządnie zapracować W każdym bądź razie życzę powodzenia i trafnego wyboru!

[Katalonkaaa]

a ja uważam że to możliwe skończyłam klasę humanistyczną, rok temu w wakacje zaczęłam nadrabiać materiał z biologii i chemii samodzielnie. w 3 klasie dodatkowo uczyłam się na rozszerzenie z historii które było realizowane w szkole, bo biologia i chemia skończyła mi się w 2 klasie. no i tak uczyłam się, robiłam masę zadań i w tym roku uzyskałam wyniki gwarantujące mi dostanie się na medycynę

dlatego warto walczyć o swoje marzenia, trzymam kciuki

[kolorowatecza]

Katalonkaaa gratuluje!
Po postach takiej treści naprawdę chcę się uczyć bo wiem, że mogę dopiąć swego

[panna_zuzanna]

potwierdzam, możliwe.

ja zrezygnowałam ze studiów humanistycznych i nauczyłam się w 9 miesięcy biologii, chemii i fizyki.

wcześniej zdawałam maturę z historii sztuki i francuskiego, po roku studiów filologicznych zapragnęłam być lekarzem.

rezultat: od października wydział lekarski!

[balletoevs]

Gratulacje dziewczyny Fajnie, że niektórzy mają w sobie tyle zaparcia by dążyć do celu

[Nadya]

Ja też znam dziewczynę , która w 3klasie LO (była na profilu mat-fiz) wymarzyła sobie medycynę i w rok nadrobiła i zdała chyba najlepiej w szkole biol i chemię na ponad 80%

[Dziewucha]

Napisane przez panna_zuzanna

potwierdzam, możliwe.

ja zrezygnowałam ze studiów humanistycznych i nauczyłam się w 9 miesięcy biologii, chemii i fizyki.

wcześniej zdawałam maturę z historii sztuki i francuskiego, po roku studiów filologicznych zapragnęłam być lekarzem.

rezultat: od października wydział lekarski!

kocham twój post !

[n a d i a]

Cześć
Może wypowiem się jak to było w moim przypadku, bo byłam w identycznej sytuacji dwa lata temu. Też byłam w klasie o profilu humanistycznym i też w wakacje przed klasą maturalną dotarło do mnie, że chcę być lekarzem.
I życzę Ci bardzo gorąco, żeby Tobie się udało, bo mnie niestety to tak pięknie nie wyszło, chociaż też słyszałam o geniuszach co to z humana dostali się na medycynę.
Dopiero w 3 klasie zapisałam się na korki z chemii, po godzinie raz w tygodniu. Moja nauczycielka z liceum niespecjalnie mnie lubiła i cały czas mnie zniechęcała do rozszerzonej chemii powtarzając, że nie mam szans jej w ogóle zdać, także nawet się nie przyznawałam, że w planach miałam medycynę, bo wiadomo, że trzeba tę nieszczęsną chemię zdać na ponad 80% żeby w ogóle móc myśleć o medycynie.
Najbardziej demotywujący dla mnie byli właśnie nauczyciele - chemiczka mająca mnie gdzieś, babka od biologii też robiąca konsultacje "od wielkiego dzwonu" i mająca nadzieję, że również zrezygnuje, ale najgorsi byli nauczyciele przedmiotów wiodących - historii i łaciny, z których na humanie miałam mnóstwo nauki, a oni zupełnie nie mieli zamiaru traktować mnie chociaż trochę ulgowo. I tak kiedy wszyscy "biol-chemowcy" zakuwali do matury (a cały materiał z chemii skończyli już w drugiej klasie i robili same testy i powtórki w trzeciej bo mięli świetną nauczycielkę) ja musiałam wkuwać multum materiału z historii żeby w ogóle zaliczyć sprawdziany.
Ogólnie mam trochę żalu do moich nauczycieli, że na każdym kroku mnie demotywowali i zniechęcali. No i też sobie pluję w brodę, że wybrałam klasę tak a nie inaczej Ale trudno.
Maturę zdałam nie najlepiej - 68% z biologii, 50% z chemii. Nie starczyło nawet na analitykę na którą rok wcześniej próg wynosił 109 pkt, a w roku mojej matury wyniósł ok 130.
A analityka miała być kołem ratunkowym...

Stwierdziłam, że przeczekam rok w dalszym ciągu ucząc się biologii i chemii, jednak nie była to nauka zorganizowana - uczyłam się sama. Po roku poprawiłam maturę, ale znów nie tak jak chciałam - 80% z biologii, 74% z chemii. O medycynie znów mogłam tylko śnić, do farmacji zabrakło mi punktu, pozostała analityka medyczna.

Studia na tym kierunku są na prawdę ciekawe, ale jednak mam trochę poczucie zmarnowanego czasu, bo byłam w stanie się tak rzucać z motyką na słońce tylko po to by zostać lekarzem - bo tak sobie wymarzyłam i tak zdefiniowałam swój świat. A tak myśl, że będę pracować w laboratorium ani mnie ziębi ani grzeje, w zasadzie jest to dla mnie tak samo beznamiętna rzecz jak studiowanie wszelakich filologii jak większość moich znajomych z klasy licealnej. Więc mam poczucie, że trochę na darmo walczyłam o to wszystko i jednak trochę czasu mi przez palce przeciekło.
No i na moim kierunku jest wielu niespełnionych lekarzy. W tym roku większość pisała jeszcze raz maturę - i ja także - ale pogodzenie nauki do matury ze studiami jednak wbrew obiegowej opinii nie łatwymi było dosyć trudne.
Więc mam już poczucie, że walę głową w mur i trochę mi żal, że nie będę lekarzem...

Piszę to nie dlatego żeby Cię zniechęcić. Trzymam za Ciebie kciuki naprawdę mocno Tylko wiesz, te wszystkie hasła typu "wystarczy chcieć", "chęci góry przenoszą" itd. są bardzo piękne i ludzie, którzy je piszą na pewno chcą dobrze i piszą żeby cię zmotywować, tylko ja się strasznie na tym "przejechałam". Może byłam naiwna, może niewystarczająco zdolna, może za mało pracowita; ale cóż, nie wyszło mi i szczerze to drugi raz bym tego nie zrobiła, zdawałabym na maturze grzecznie jak cała reszta wos albo historię i nie miałabym roku w plecy.

Chociaż pewnie w tym roku znów złoże deklarację maturalną i znów będę próbować, chociaż ja jestem przypadkiem beznadziejnym i to już staje się powoli donkichoterią

Się rozpisałam, sorry
Ale mimo wszystko, jeśli czujesz, że "to jest to" to nie rezygnuj, może Tobie się uda, ale miej jakiś plan B w zanadrzu I nastaw się też na to, że może nie być tak bardzo kolorowo, bo dla mnie to był kubeł zimnej wody i świat mi się zawalił...
I życzę spotkania życzliwych nauczycieli na swojej drodze, moi mi jednak rzucali kłody pod nogi.

[Gwiazdeczka10372]

Za późno, ale może dostanę odpowiedź I jak poszła matura?