|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2021-08-25, 07:34 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-08
Wiadomości: 1
|
Długi związek, dziecko, bierność
Dzień dobry.
Zacznę od tego, że jestem facetem i mam 27 lat. Od 7 lat jestem w związku z dziewczyną w moim wieku. Początek był ciężki ale i szczęśliwy. Musiałem wiele zabiegać by ta znajomość wyszła poza ramy koleżeństwa ale jak się udało to byłem szczęśliwy i na prawdę bardzo zakochany. Motylki w brzuchu przyćmiewały wiele istotnych różnic i tematów w których się różnimy - Seks, sposób spędzania wolnego czasu, zainteresowania i inne. Moja rodzina bardzo zżyła się z moją partnerką, ja z jej nie bardzo - W jej domu rodzinnym była bardzo dziwna sytuacja, dla mnie chora i nadal to występuje i ma wpływ na nasze życie. Lata mijały a te różnice między nami zaczęły mi co raz bardziej przeszkadzać. Oprócz tego dziewczyna przestała dbać o swój wygląd , przytyła ponad 20kg, przestała się ładnie ubierać (bo mówi, że gruba) ale z drugiej strony nie robiła i nie robi nic by to zmienić - Zapisaliśmy się razem na siłownie z czego ona była kilka razy i zrezygnowała a ja chodzę nadal. Ciężką ją do czegokolwiek nakłonić - Do dbania o wygląd, do pójścia do lekarza, do jakichkolwiek zmian. Seks też stał się raczej powodem frustracji niż czymś więcej. Ja lubię, ona mówi że też ale rzadko... Związek stał się mocno bierny, zwłaszcza z mojej strony. Wolałem spędzać czas samemu niż z partnerką. Miałem wiele razy chęć to zakończyć, ale zawsze bałem się reakcji mojej rodziny oraz ogólnie bałem się tego jak moje życie się zmieni przez tą decyzję - Może się łudziłem ciągle, że to ta jedyna i popełnię błąd na całe życie. Rodzina twierdzi, że jesteśmy dla siebie stworzeni... Półtora roku temu stało się i wpadliśmy. Nie wiedziałem co robić, dziecko w sytuacji gdzie ja myślę o zerwaniu i nie jestem szczęśliwy w związku. Partnerka się cieszyła, ja udawałem że też. Po kilku tygodniach myślałem, że może teraz będzie lepiej, może się to poukłada w lepszą stronę, że dziecko nas zbliży do siebie. Zamieszkaliśmy razem w domu jej siostry - To dom po ich dziadkach, a ona jest sama w separacji. Niestety po zamieszkaniu razem było jeszcze gorzej, ciągłe kłótnie z partnerką oraz jej rodziną. Prawie z niczym nie byliśmy zgodni, nawet z tym gdzie ma stać łóżeczko dziecka albo w którym szpitalu będzie poród - Od razu dodam, że to ja zawsze musiałem iść na ustępstwo. W Marcu b.r. przyszło na świat nasze dziecko i wszystko jeszcze bardziej się popsuło między nami. Partnerka przestała od tego czasu zupełnie zwracać na mnie uwagę i traktuje mnie tylko jak pomoc domową połączoną z bankomatem i taksówką. Od czasu porodu nie było bliskości między nami, a mi wypomina się każdą chęć realizowania moich pasji. Co raz częściej znów myślę o rozstaniu się bo nie widzę tutaj już nadziei na dużą poprawę. Z drugiej strony nie chcę opuszczać dziecka, bo wiem że partnerka beze mnie nie będzie stanie się nim zająć jak należy. Boję się też jak już wyżej pisałem reakcji rodziny. Nie wiem co mam zrobić. Z dnia na dzień rośnie we mnie frustracja związana z tą sytuacją. Mam ochotę wyjść któregoś dnia z domu, wsiąść do samochodu, pojechać przed siebie i już nie wracać. |
2021-08-25, 08:04 | #2 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 1 780
|
Dot.: Długi związek, dziecko, bierność
Cytat:
Co powinieneś zrobić? Na pewno nie tkwić tyle lat w niesatysfakcjonującym związku, do tego nie uprawiać seksu z kobietą, która Ci się nie podoba. Bo niepokalane poczęcie to to raczej nie było. Teraz mleko się rozlało, ale musisz jakoś poskładać swoje życie do kupy. Ja proponuję kolejno - rozstanie - znalezienie mieszkania w okolicy, gdzie mieszka dziecko - ustalenie opieki naprzemiennej SĄDOWNIE (partnerka na pewno sobie da radę jeśli weźmiesz na siebie uczciwie POŁOWĘ obowiązków, a nie będziesz zgrywać weekendowego tatusia) Lepszej opcji tutaj nie ma, ten związek to od lat trup. |
|
2021-08-25, 09:33 | #3 | |
sentimental animal
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 289
|
Dot.: Długi związek, dziecko, bierność
Cytat:
|
|
2021-08-25, 10:32 | #4 | |||||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Długi związek, dziecko, bierność
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
|||||
2021-08-25, 10:39 | #5 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 194
|
Dot.: Długi związek, dziecko, bierność
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-08-25, 10:43 | #6 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 808
|
Dot.: Długi związek, dziecko, bierność
Możesz się też starać o opiekę nad dzieckiem jeśli uważasz, że ona o dziecko nie zadba należycie. Rozmawiałeś w ogóle że swoją dziewczyną? Ona wie jak się czujesz i myślisz o rozstaniu? Czy Ty wiesz co czuje ona? Możecie spróbować jeszcze iść na terapie dla par, chociaż jeśli nie zgadzacie się w fundamentalnych kwestiach to może być ciężko.
No i nie powinieneś się przejmować opinia rodziny tylko robić to co Ty uważasz za najlepsze dla siebie i Twojego dziecka. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-08-25, 23:16 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 962
|
Dot.: Długi związek, dziecko, bierność
To by było ma tyle mrzonek pt. miłość pokona przeciwności, wystarczy chcieć i szukać kompromisów. Wątek ku przestrodze, bo co Autorowi można poradzić? Terapię lub rozstanie. Zresztą terapia czasami jest przydatna, aby zakończyć związek po ludzku.
News dnia: rozstając się z partnerką nie zostawiasz dziecka. Dzieckiem nadal możecie i powinniście zajmować się wspólnie. Dziwi mnie więc to, co piszesz.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
2021-08-26, 00:00 | #8 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 283
|
Dot.: Długi związek, dziecko, bierność
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-08-30, 18:10 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 849
|
Dot.: Długi związek, dziecko, bierność
Autorze, czy Twoja partnerka nie wymaga przypadkiem pomocy psychoterapeuty? Jej zachowanie nosi nieco cechy zaburzeń depresyjnych.
Nie zgadzasz się z dziewczyną, okej. Nie kochasz jej - zdarza się. Ale spójrz na sprawę jak dorosły. Bo na razie jej wiele zarzucasz, sam podkreślasz swoje nieszczęście, ale nie brzmisz jak dorosły człowiek. |
2021-08-31, 07:42 | #10 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 1 780
|
Dot.: Długi związek, dziecko, bierność
[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;88871722]Jemu chodzi o jego rodzinę a nie tej kobiety. Jego rodzina się do niej przywiązała i pewnie będzie mu wiercić dziurę w brzuchu, że ją zostawia i to jeszcze po urodzeniu dziecka. No ale zgadzam się z argumentem, że to ty będziesz żyć ze swoimi decyzjami, a nie oni. Szkoda tylko, że dopiero teraz się obudziłeś, żeby odejść, a wcześniej to tylko o tym myślałeś a mimo to dalej z nią sypiałeś, co jak każdy chyba wie - może doprowadzić do ciąży. Bardzo to było odpowiedzialne, więc teraz odpowiedzialnie zajmij się dzieckiem, możesz to robić nawet nie będąc z nia w związku.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Fakt, źle przeczytałam. Ale to dalej nic nie zmienia, jego rodzina co najwyżej pomarudzi kilka miesięcy i tyle. Generalnie tkwienie w tak beznadziejnym związku żeby wszyscy dookoła byli zadowoleni, oprócz głównego zainteresowanego, jest niepoważne. |
2021-09-04, 10:58 | #11 | |
*sportaddict*
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 127
|
Dot.: Długi związek, dziecko, bierność
Cytat:
Pojawienie się dziecka to również klasyka, kobieta bardzo często nie dosypia (albo nie śpi prawie wcale), karmi, zachrzania niemalże 24/7, hormony szaleją, czuje jeszcze presję, że wygląda nie tak, masa mam jest skrajnie przytłoczona tym, że nie wie, co i jak robić, żeby było dobrze, żeby dziecko nie płakało itp., a jaśniepan wystosowuje fochy, o 'pretensje, jak chce się oddać swoim pasjom' i kobieta poświęca mu za mało uwagi podczas pierwszego półrocza życia niemowlęcia Edytowane przez vadi Czas edycji: 2021-09-04 o 11:00 |
|
2021-09-04, 22:53 | #12 | |
uparta chmura
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Miasto Portowe
Wiadomości: 8 650
|
Dot.: Długi związek, dziecko, bierność
Cytat:
Dodatkowo, Niby chciałeś ją zostawić, ale ją zapłodnileś przypadkowo, inwitro kurna?. Skoro ona nie chciała sexu, to pewnie przez twoją presję doszlo do zbliżenia, więc i zapłodnienia. Wrypaałeś ją na niezła minę, wpierw wymuszając sex, zapldniająć a teraz chcesz ją zostawić w jej najcięższych chwilach. Na myśl o takich typach włącza mi się agresor. Brrr ---------- Dopisano o 23:53 ---------- Poprzedni post napisano o 23:50 ---------- Kolejny ''biedny misio'', usidlony przez wymuszony sex, przez ''złą kobietę''. |
|
2021-09-05, 05:53 | #13 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 1 288
|
Dot.: Długi związek, dziecko, bierność
Mija62, już nie róbmy z Autora domowego gwałciciela. Bądźmy rozsądni...
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-09-05, 09:02 | #14 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Długi związek, dziecko, bierność
Szczerze mówiąc to ja w tą wpadkę i przypadkowe zajście w ciążę szczególnie nie wierzę. Tyle lat razem, w tym olewka seksu i nagle magia seks i ciąża.
Popełniłeś błąd autorze że nie brałeś się za jakieś zdecydowane ruchy przed ciążą skoro tak Ci było niby źle. Teraz każdy powie że facet odchodzący gdy w domu dziecko jest pół roczne to kawał uja i nie chce mu się przy dziecku robić. Skoro masz niespełna 6miesięczne niemowlę to jest ostatni moment na marudzenie że nie masz czasu na pasje (o biedactwo), i jesteś bankomatem i taksówką. Magia pojawiło się dziecko i masz większe wydatki finansowe i konieczność jeżdżenia niż gdy byliście sami we 2. Poza tym po co kłótnie, serio narzucałeś rodzącej jaki ma wybrać szpital? Poważny jesteś? I po co ci się wtrącać do tego gdzie miało stać łóżeczko. Niby więcej zamierzałeś wstawać w nocy żeby uważać że to jest kwestia w której masz wiele do powiedzenia? Czy miałeś genialny plan wystawienia tego łóżka z sypialni bo nie bardzo wiem o co tu się kłócić. Ty masz ochotę wsiąść w samochód i odjechać, a ona to niby nie? Nie wiem skoro tak strasznie chcesz odejść to zacznij może od separacji. Osobne pokoje, nie łaś się o bliskość. Jednocześnie wstawaj w nocy i ogarniaj z nią dziecko na równi bo jęczenie że zostałeś zredukowany do pomocy domowej i nie masz czasu na pasje przy półrocznym niemowlaku brzmi niedorzecznie. ' Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2021-09-05 o 09:03 |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:01.