Jak przygotować psa lub kota na pojawienie się w domu dziecka? - WĄTEK ZBIORCZY

[Sovilo]

Napisane przez Gorylek

Tak, do walki ze zwierzetami ale jak slyszy sie o pogryzieniach to praktycznie zawsze jest to rottweiler lub amstaff. O czyms to swiadczy. A jesli chodzi o artykuly prasowe jakos trudno jest mi sie dopatrzec w ostatnich przypadkach pogryzien winy dziecka - agresora. Z tego co wiem w ostatniej aferze dziecko spalo chyba w wozku??

Taaak, ale jak przechodnia pogryzie kundel, nikt o tym nie napisze, bo nie robi wrażenia, prawda? Media ukształtowały np. rottweilery na psy o morderczych skłonnościch, ale zawsze winny jest człowiek i tylko człowiek. Zwierze nigdy nie zaatakuje bez powodu. Najwazniejsze jest włsciwe wychowanie, poświęcanie psu dużo uwagi, i nie każdy może zajmować się psami ras uważanych za agresywne.

[Stromanthe]

U mnie w domu pojawił się dzidziuś- mój mały brat. Piesek już wtedy był w domu i był przyzwyczajony do wszelkich wygód i poświęcania mu uwagi wszystkich domowników. Kiedy mama przyszła z maluchem, pozwolilismy Rokicie dokładnie go obwąchać, bez robienia dla niej z dziecka tematu 'tabu'. Owszem, była zazdrosna co przejawiała np. w tym, że szła obok Małego i niby niechcący go szturchnęła czy coś. Ale wtedy zawsze była za to ganiona. Nigdy jej nie zabranialiśmy żadnego kontaktu z Małym, więc nie miała wielkich powodów do zazdrości. Co więcej, przez pierwsyz miesiąc wstawała z Mamą w nocy i się patrzyła, jak mama go karmi. Pies nie stoi na przeszkodzie bycia z maluszkiem w domu, pod warunkiem, że nie będzie się psa ganiło za powąchanie dziecka, czy równie idiotyczne rzeczy, bo wtedy pies zacznie traktować małego domownika jako intruza w jego życiu z właścicielem. Oczywiście, nie mozna psiakowi pozwalać na zbyt wiele. Ale jeżeli będzie się go traktowało 'fer', to wątpię, żeby coś miało się stać. Ale, jak to mówią, przezrony zawsze ubezpieczony, więc lepiej mieć psiaka na oku i nie zostawiać go sam na sam z brzdącem

[JOANNA16]

WITAM
mam małą córeczkę ma 13 miesięcy i chcielibyśmy kupić psa (bardzo lubi zwierzątka)

i właśnie...
może wiecie jakiej rasy pies jest przyjazny i nie grozny dla dziecka?

[rmiecia]

Cześc, np. golden retriever. Zero agresji, zaliże raczej na śmierc. Tyle, że to duży pies. Tylko zastanów się dobrze, przy tak małym dziecku i szczeniaku bedziesz miała maaasę roboty, nie zazdroszczę.

[zebrra]

Hej Pies i dziecko to temat raczej kontrowersyjny, więc różne opinie moga się tu trafić, ale ja jestem jak najbardziej za, o ile oczywiście wiesz co Cię czeka i jesteś przygotowana na ciągłą kontrolę w relacjach dziecko-pies

Sama mam 13 miesięcznego synka i 2 tygodnie temu pojawił się u nas nowy członek rodziny shih tzu Jak dotąd żadnych zatargów nie ma, wszystko jest jak najbardziej w porządku.

[esfira]

hej, Ostatnio byłam na spacerze z dziewczynką w wieku twojej córeczki spotkałyśmy labradora, piesek dał sie pogłaskać, a nawet wsadzić prawie palec do oka. Wniosek- to prędzej dziecko zrobi cos takiemu psu, niż na odwrót
Napewno berneńczyk (tez duży pies) byłby dobry. Ze średnich- może beagle, spaniel.
NIE doberman, rottweiler, amstaf
Z małym psem może być problem że dziecko je uszkodzi -nadepnie, przewróci się na zwierzaka.

Oczywiście dziecko musi wiedzieć, że piesek to nie zabawka, że ma w domu swoje miejsce gdzie nie wolno mu pzreszkadzać-legowisko, że jego miski i zabawki są tylko jego (to też ze względów higienicznych)
Tak sobie myślę, że starsze dziecko mogłoby pomagać w opiece nad pieskiem, i przez to bardziej się zaangażować: "To mój piesek i ja daję mu jesć" np., bawić sie Z szczeniakiem, a nie szczeniakiem

[zebrra]

Napisane przez esfira

Oczywiście dziecko musi wiedzieć, że piesek to nie zabawka, że ma w domu swoje miejsce gdzie nie wolno mu pzreszkadzać-legowisko, że jego miski i zabawki są tylko jego (to też ze względów higienicznych)
Tak sobie myślę, że starsze dziecko mogłoby pomagać w opiece nad pieskiem, i przez to bardziej się zaangażować: "To mój piesek i ja daję mu jesć" np., bawić sie Z szczeniakiem, a nie szczeniakiem

Jestem tego samego zdania, i chociaż mój Jaś jest jeszcze malutki, z każdym dniem widzę, że bardziej pojmuje o co tu chodzi, czego nie wolno, a co pieskowi sprawia radość. Chłopaki uczą się siebie nawzajem i myslę, ze niedługo będzie juz pełna symbioza

[margitta]

Jestem jak najbardziej za, ale uważam, że nigdy nie powinno się zostawić dziecka i psa samych. Choćbyś nie wiem jak mu ufała. Niestety wciąż zdarzają się historie, że wieloletni przyjaciel rodziny, łagodny jak baranek itp. zrobił nagle dziecku krzywdę nie wiadomo czemu. Może nawet przez przypadek.

Znam nawet taką historię koło siebie. Jamnik (!) długowłosy wychowany z niemowlakiem, uosobienie łagodności, nagle ugryzł dziecko w okolice oczu. Pewnie w jakimś odruchu obronnym.

Także zawsze trzeba uważać

[JOANNA16]

Napisane przez rmiecia

Cześc, np. golden retriever. Zero agresji, zaliże raczej na śmierc. Tyle, że to duży pies. Tylko zastanów się dobrze, przy tak małym dziecku i szczeniaku bedziesz miała maaasę roboty, nie zazdroszczę.

chciałabym jakiegoś małwgo pieska
a jeśli chodzi o robotę,to nie martwię się tym ponieważ nie jestem sama mieszkam z tesciami jest nas tu parę osóbdamy sobie radę
mieliśmy 2 psy jeden zdechł z starosci a drugiego auto rozjechało

Napisane przez zebrra

Sama mam 13 miesięcznego synka i 2 tygodnie temu pojawił się u nas nowy członek rodziny shih tzu Jak dotąd żadnych zatargów nie ma, wszystko jest jak najbardziej w porządku.

ojej piękne te psy za ile go kupiliście?? właśnie o takiego pieska mi chodzimały i śliczny

Napisane przez esfira

hej, Ostatnio byłam na spacerze z dziewczynką w wieku twojej córeczki spotkałyśmy labradora, piesek dał sie pogłaskać, a nawet wsadzić prawie palec do oka. Wniosek- to prędzej dziecko zrobi cos takiemu psu, niż na odwrót

wujek ma labradora,owszem piękny pies i przyjazny dla dziecka Wiktoria często go glaszcze a jego to cieszy!
ale to jest duży pies;/ wolę jakiegoś mniejszego


margitta pewie że trzeba uważać jak to mówią chłopu i psu się nie wierzy

[rino]

Napisane przez margitta

Jestem jak najbardziej za, ale uważam, że nigdy nie powinno się zostawić dziecka i psa samych. Choćbyś nie wiem jak mu ufała. Niestety wciąż zdarzają się historie, że wieloletni przyjaciel rodziny, łagodny jak baranek itp. zrobił nagle dziecku krzywdę nie wiadomo czemu. Może nawet przez przypadek.

zgadzam się w 100%.

ja polecam pekińczyki. sama mam takiego pieska. jest bardzo przyjazny, malutki, towarzyski, uwielbia się bawić.
pamiętaj, żeby się dobrze zastanowić przed kupnem psa, to masa obowiązków a pies+dziecko to może być mieszanka wybuchowa

[JOANNA16]

Napisane przez rino

zgadzam się w 100%.

ja polecam pekińczyki. sama mam takiego pieska. jest bardzo przyjazny, malutki, towarzyski, uwielbia się bawić.
pamiętaj, żeby się dobrze zastanowić przed kupnem psa, to masa obowiązków a pies+dziecko to może być mieszanka wybuchowa

o pekinczyku tez myslałam ale słyszałam że są fałszywe

[rino]

nie powiedziałabym, że są fałszywe. bardziej, że uważają się za pępki świata mój ma już prawie 3 lata. uwielbia spać na łóżku, oczywiście nie można przesunąć, bo jest nietykalny i zaraz się jeży z wiekiem wydaje mi się, że coraz częściej coś mu się nie podoba i warczy czy próbuje ugryźć, lecz nigdy do krwi. ale kuzyn, gdy oddałam mu swojego pieska na kilka dni wyjeżdżając na wakacje zakochał się w pekińczyku i po miesiącu również sobie takiego pieska kupił. to naprawdę kochane i słodkie zwierzątka.

moja znajoma ma dwa yorki (matkę i córkę). nie dają się obcym osobom brać na ręcę, zaraz warczą i gryzą (głównie matka, bo córeczkę widziałam ostatnio jeszcze jak była malutkim szczeniaczkiem, także na jej temat nie mogę dużo powiedzieć). do mnie z czasem przywykły, lecz niestety na pierwszym spotkaniu nie było miło. do mojego pekińczyka matka była nastawiona też bardzo wrogo.
to chyba zależy od charakteru pieska. nie możemy mówić, że wszystkie pieski danej rasy są fałszywe, a innej są super i w ogóle. bywa naprawdę różnie
oczywiście, dziecko musi wiedzieć co wolno robić psu, a czego w żadnym wypadku. w końcu jeśli pociągnie psa za ogon czy będzie w inny sposób dokuczało pies może warknąc czy ugryźć. ale pies z kolei nie może być ważniejszy od dziecka.

[gosia261282]

Witam.A może poczytasz sobie o rasach psów,opisach ich charakteru i w ten sposób wybierzesz?
Istnieje wiele ras, które mogą stać się wymarzonym przyjacielem naszego dziecka. Do tej grupy zalicza się Labrador Retrivery - łagodne, cierpliwe, inteligentne, generalnie nie agresywne. Labradory uwielbiają się bawić, mają radosne i spokojne usposobienie, dlatego będą doskonałymi kompanami zabawy naszych pociech. Dodatkową zaletą jest to, że Labradory akceptują innych zwierzęcych domowników, więc trzymanie w jednym domu psa i kota, czy też królika nie powinno być problemem i przyczyną domowych wojen. Oczywiście Labrador najlepiej czułby się w domku z ogródkiem, ponieważ tylko aktywny tryb życia pozwoli mu dożyć późnej starości. Podobnie jest w przypadku Golden Retriverów. Są łagodne, wesołe, lubią zabawę i łatwo się uczą nowych rzeczy, a przede wszystkim są niezwykle cierpliwe, towarzyskie i opiekuńcze. Nie lubią zostawać długo same, dlatego mamy jak w banku, że na krok nie odstąpią nas i naszego malucha. Kolejną rasą, pomimo, że dosyć szczekliwą jest Beagiel. Doskonale nadają się do pilnowania, mają łagodne i wesołe usposobienie, uwielbiają zabawę. Gdy nasze dziecko jest raczej ciche i spokojne, doskonałym przyjacielem będzie Basset Hound, spokojny, trochę leniwy, ale niezwykle uroczy i opiekuńczy. Doskonałym przyjacielem nieco starszych dzieci będzie Owczarek niemiecki, niezwykle inteligentny, lubiący aktywny tryb życia. Uwielbia długie spacery, zabawę, łatwo poddaje się tresurze, dlatego doskonale nadaje się nastolatków, którym można powierzyć opiekę nad psem. Inne przyjazne i tolerancyjne wobec dzieci rasy to Dalmatyńczyki, Bearded Collie i Cocker Spaniele, słodkie i urocze, łagodne i wesołe. to ze strony www.szarik.pl

[JOANNA16]

dzięki Gosiu poczytam na necie;*

[Kiya]

Napisane przez esfira

Napewno berneńczyk (tez duży pies) byłby dobry.

potwierdzam mam takiego psiaka i ma iście anielską cierpliwość do dzieci,mimo swej mocnej postury i bardzo dużej siły nigdy nie używa jej w stosunku do dzieci,bardzo zaskoczyło mnie kiedyś na spacerze gdy podbiegła do nas 3 letnia dziewczynka i poprostu wtuliła sie psu w szyję ta zaś ani drgnęła,dała sie wytulić nawet obcemu dziecku

[kania0407]

osobiście odradzałabym shih tzu do małego dziecka, sama mam takiego pieska, oczywiście potrafi być kochany i uroczy, ale jak tylko mu sie coś nie spodoba, to okazuje to dość boleśnie.... niestety słyszałam też od wielu osób, że mój pies nie jest jedynym agresywnym przedstawicielem swojej rasy... niestety urode nadganiają wybitną zarozumiałością... ale i tak jest wspaniały:P

[kukis]

Nie polecam małych psów dal małych dzieci Nie upilnuje sie dziecka i juz wyladuje na psie albo cos glupiego przyjdzie mu do glowy - wiadomo jak to z dziecmi bywa. Mozesz sobie poczytac tutaj: http://forum.o2.pl/temat.php?id_p=4820827

[JOANNA16]

Napisane przez kukis

Nie polecam małych psów dal małych dzieci Nie upilnuje sie dziecka i juz wyladuje na psie albo cos glupiego przyjdzie mu do glowy - wiadomo jak to z dziecmi bywa. Mozesz sobie poczytac tutaj: http://forum.o2.pl/temat.php?id_p=4820827

dzięki dziewczyny

[rmiecia]

Napisane przez kukis

Nie polecam małych psów dal małych dzieci Nie upilnuje sie dziecka i juz wyladuje na psie albo cos glupiego przyjdzie mu do glowy - wiadomo jak to z dziecmi bywa. Mozesz sobie poczytac tutaj: http://forum.o2.pl/temat.php?id_p=4820827

Zgadzam się, małe dziecko i mały piesek... niekoniecznie. Mozę poczekajcie, aż wasze dzieciątko podrośnie, albo zdecydujcie się na większego pieska, bo może być tak, że żaden z maluchów nie wykaże się wyrozumiałością i cierpliwością w sytosunku do siebie... moja szwagierka ma synka 6 m-cy i goldena (8 m-cy) i pies NIC złego nie zrobi, ostrożnie wącha i liże) leżącemu na podłodze maluszkowi (a na codzień mają ze sobą bliski kontakt). Natomiast mały kundelek innej kuzynki ugryzł w policzek 5-cio latka, gdy ten zbyt ostro go głaskał (czyt: trenował na piesku wrestling, sama widziałam ). Nie jestem ekspertem, ale wychodzi, że duże rasy mają więcej łagodności niż malutkie psy. Sama mam 2 chłopców i westa (terier - absolutnie nie polecam, narwany i niecierpliwy), dają sobie nawzajem popalić (wszystko kontroluję, bez ofiar )

[kukis]

Napisane przez rmiecia

Natomiast mały kundelek innej kuzynki ugryzł w policzek 5-cio latka, gdy ten zbyt ostro go głaskał (czyt: trenował na piesku wrestling, sama widziałam ).

O to mi chodzi. Pies w końcu wkurzy sie na dzieciaka i obie strony ucierpią. W takich przypadkach ludzie zazwyczaj oddaja psy do schroniska mimo, że to nie jest ich wina...
Nie nalezy wychowywac dzieci kosztem zwierząt - to nie jest dobre ani dla psa ani dla dziecka. Jednak jesli juz sie zdecydujemy na pieska(bedziemy w stanie upilnowac dziecko) to dla dzieci ponizej 10 lat polecam psy wieksze.
P.S nie polecam retriwerów(!) Są bardzo zywiołowymi psami i przy małym dziecku(-10 lat) moga mu po prostu zrobic nieumyslnie krzywde. To sa troche takie 'ciaprochy' i nie zdaja sobie sprawy jak są silne. Juz znalam wile przypadków, w których rodzice kupowali labradora, bo mily, nieagresyny itp. A tu zonk - po kazdej zabawie maluch lądowal z placzem na ziemi, bo pies go staranowal - oczywicie nieumyslnie. To dobre psy dla troche starszych dzieci.
Osobiescie polecam owczarki niemieckie. Są mądre i zrównoważone. Zapewniają ochronę podczas spacerów i są łatwe w tresurze.

[Linquini]

witam, ja polecam jakiegoś większego pieska, kundelki odpadają, ponieważ dla dzieci nie mają cierpliwości, beagle jest taki sobie, szpice kompletnie odpadają, shih tzu jest mały ale przyjazny, spaniel byłby dobry, piesek musi być jakiś wysoki, by dziecko nie miało możliwości go przygnieść posdro, ja tez mam synka i nie mam 14 lat w profilu jest błąd, widocznie ja coś pokopałam

[cytryna21]

Polecam Boksera idealny pies rodzinny, cierpliwy wobec dzieci.

[cytryna21]

polecam przeczytać
http://www.mojpupil.pl/modules.php?n...article&sid=60

[kukis]

Napisane przez Linquini

kundelki odpadają, ponieważ dla dzieci nie mają cierpliwości,

Zalezy jakie kundleki - przeciez kazdy kundelek jet inny, nie wsadzaj ich do jednego wora..

[Kiya]

małe rasy jak yorki,pekińczyki odpadają nie dość że są małe wiec dziecko podczas zabawy może je łatwo "uszkodzić" to do tego bywają histerykami które wszystkiego się boją i reagują agresją,to nie sa zwierzątka dla małych dzieci.
Kundelków raczej też nie polecam,absolutnie nie przez dyskryminację ale fakt że kundel jest "zlepkiem" różnych psich charakterów i nigdy do końca nie wiadomo jaką psychikę bedzie miał psiak.
Nie polecam psów ze schroniska z wiadomych powodów (psy po przejściach).

Ktoś mający małe dziecko powinien absolutnie świadomie wybrać rasę a nie to co modne czy ładne,bo najważniejsza jest zrównoważona psychika psa.

Z pewnością nadają sie psy stosowane do dogoterapii czyli labradory,goldeny,praktyc znie większość molosów np.berneńczyki (polecam ) bernardyny,boksery,dogi niemieckie (bardzo opiekuńcze),Dogue de Bordeaux,nowofundlandy.

Życzę udanej decyzji

[kukis]

O retriverach co nieco napisałam juz wczesniej. To, że są uzywane do dogoterapi nic nie znaczy, poniewaz i tak przechodzą specjalny test i nie kazdy retriver moze byc dogoterapetą
Psy ze schroniska - w większości przypadków wiemy jaki maja charakter(informacji tych udzielaja nam wolontariusze ze schronu). Nie nalezy ich skreslac tylko dlatego, że są po przejsciach...

[cytryna21]

kukis no nienależy skreślać kundelków ale w tym przypadku chyba trzeba tak zrobić! bo mając dziecko 13mies wolałabym kupić psa z bardzo dobrej hodowli! lepiej wydać więcej pieniążków i kupić psa z poukładana psychiką.

[kukis]

Napisane przez cytryna21

kukis no nienależy skreślać kundelków ale w tym przypadku chyba trzeba tak zrobić! bo mając dziecko 13mies wolałabym kupić psa z bardzo dobrej hodowli! lepiej wydać więcej pieniążków i kupić psa z poukładana psychiką.

To juz twoja decyzja jakiego psa wybierzesz. Ale trzeba pamietac, że to nie jest wina tych psów, że trafily do schroniska... i nie wrzystkie, a raczej zadko sie tak zdaza, ze pies ze schroniska ma 'niepoukladana psychike'..

[Viris]

Ja bym poczekała aż dziecko podrośnie i będzie wiedziało co ta znaczy szanowanie drugiej istoty itp. Wszystko fajnie bobas i szczeniaczek to na pewno piękny widok. Ale ( biorę pod uwagę że chcesz szczeniaczka a nie dorosłego psa ) młody pies jest bardzo absorbujący, wymaga dużo uwagi, przyda się minimalna wiedza o tym czego go nauczyć itp. Pomijając fakt że szczenie w wieku 8 tygodni - tyle najczęściej mają szczeniaczki kupowane w dobrych hodowlach - ponad miesiąc od wprowadzenia się do nowego domku nie powinny wychodzić na dwór - kwarantanna do skończenia podstawowych szczepień - więc sioo i koo w domu + małe dziecko - eee.

Po kwarantannie - nie jest powiedziane że załapie od razu - niektóre psy - którym nie poświęcono wystarczająco dużo czasu nauki sikania na dworze robią to nawet do roku i dłużej.

Ktoś polecił tu ze średnich ras beagle - Boże uchowaj - to pies myśliwski który nie wybiegany i nie zmęczony psychicznie będzie tylko Waszą udręką!!!

Nie będę wymieniać tutaj ras psów które mogłyby się sprawdzić w Waszej sytuacji bo po prostu nie popieram kupowania psiaka przy tak małym dziecku.
Albo pies najpierw i wychowanie/odchowanie i dopiero dziecko w domu gdy panujecie nad psem ( nawet chihuahua potrafią zaleźć za skórę jak właściciel nie ma pojęcia o wychowaniu psiaka ), albo dziecko i kilka lat później pies szczeniaczek itp.

Pozdrawiam.

P.s. Napisałaś że córeczka bardzo lubi zwierzątka - ale nie wiem czy jakieś mieliście w domu, więc może jakieś mniejsze zwierzątko najpierw? Chociażby chomik w klateczce czy akwarium. Ja mam obecnie dżungarskiego - jest mało wymagający, można poobserwować i powoli uczyć dziecko odpowiedzialności za żywe stworzenie.
Oczywiście lepiej bez głaskania itp, ale obserwacja w tym wieku ( dziecko ) wydaje się być i tak ciekawostką.

[zebrra]

Viris, jak pisałam wyżej mój synek ma własnie 13 mcy i zamieszkał z nami szczeniak. powiem Ci, ze nie mamy żadnego problemu, ale fakt, że długo myślałam nad decyzją, czy jest to najlepszy moment na psa. Jeszcze tydzień i skończy się kwarantanna, wreszcie będzie można wychodzić na spacerek na siusiu, ale w tej chwili nie mogę narzekać. Piesek załatwia się na matę, co prawda zdarza mu się narobić gdzieś indziej, ale generalnie na matę.

Mam też sprawę ułatwioną o tyle, że mam prawie 8 letnią córeczkę, która bedzie mogła wyjść z psem wtedy, kiedy ja będę musiała np zostać w domu z chorym Jasiem...

Długo myślałam nad tą decyzją i póki co nie żałuję, Jasiek widzi jak my traktujemy psa, wie, ze kiedy np pies jest w swoim posłaniu, czy przy misce to nie można mu przeszkadzać. No, ale tak czy inaczej muszę mieć go na oku, gdyby coś...

Pozdrawiam