Operacje uszu, korekta uszu - zbiorczy! cz. 2

[Nataliahabek]

Rozumiem ze miesiac czasu to malo czasu ale ja po operacji uszu w przeciagu miesiaca chidzilam juz w kitce , byly ladne zgrabne , natomiast syn nie chce wychodzic z domu bo rowiesnicy pytaja co mu sie stalo z uszami , nie jest to opuchlizna jak sie domyslam , a raczej nadmiar skory z tylu glowy , wyglada jakby codziennie dostawal po tych uszach. Rodzina twierdzi ze skrzywdzilak dziecko bo teraz dopiero wyglada fatalnie

[Alexand_93]

Napisane przez Nataliahabek

Rozumiem ze miesiac czasu to malo czasu ale ja po operacji uszu w przeciagu miesiaca chidzilam juz w kitce , byly ladne zgrabne , natomiast syn nie chce wychodzic z domu bo rowiesnicy pytaja co mu sie stalo z uszami , nie jest to opuchlizna jak sie domyslam , a raczej nadmiar skory z tylu glowy , wyglada jakby codziennie dostawal po tych uszach. Rodzina twierdzi ze skrzywdzilak dziecko bo teraz dopiero wyglada fatalnie

Nie ma co porównywać kto ile czasu potrzebuje na całkowitą regenerację po zabiegu. Jeden będzie potrzebował miesiąc, a drugi pół roku tak jak ja. Na prawdę jeśli coś Cię niepokoi skonsultuj się z lekarzem, on Ci wszystko wytłumaczy

---------- Dopisano o 08:52 ---------- Poprzedni post napisano o 08:48 ----------

Napisane przez Nataliahabek

Rozumiem ze miesiac czasu to malo czasu ale ja po operacji uszu w przeciagu miesiaca chidzilam juz w kitce , byly ladne zgrabne , natomiast syn nie chce wychodzic z domu bo rowiesnicy pytaja co mu sie stalo z uszami , nie jest to opuchlizna jak sie domyslam , a raczej nadmiar skory z tylu glowy , wyglada jakby codziennie dostawal po tych uszach. Rodzina twierdzi ze skrzywdzilak dziecko bo teraz dopiero wyglada fatalnie

Poza tym z tego co widzę na zdjęciach to górę ma przylegającą, która odejdzie trochę mm od głowy i będzie to wyglądało naturalnie. A opuchlizna wcale nie musi mieć koloru fioletowego. Ja też długo miałam twarde, bolące uszy wyglądałam jakbym z ringu wróciła ale stopniowo wraz z upływem czasu to zniknęło, to wszystko zależy od procesu gojenia, chrząstki ucha itp.

[Malentka]

Witam

Czytałam już ten wątek ,część 1 i 2 chyba po dwa razy...zbieram się do operacji już trzy lata. Może wasze podpowiedzi przyspieszą moją decyzję. Chodzi mi o to,jak wygląda długość l4 po korekcji? Boje się pytań rodziny,znajomych, pracowników -skad nagle opaska na głowie..bo przecież trzeba będzie ją nosić....

[poludniowiec]

Napisane przez Malentka

Witam

Czytałam już ten wątek ,część 1 i 2 chyba po dwa razy...zbieram się do operacji już trzy lata. Może wasze podpowiedzi przyspieszą moją decyzję. Chodzi mi o to,jak wygląda długość l4 po korekcji? Boje się pytań rodziny,znajomych, pracowników -skad nagle opaska na głowie..bo przecież trzeba będzie ją nosić....

Bardzo dobre pytanie, też się chętnie dowiem jak to wyglądało w przypadkach osób po operacji. Na konsultacji powiedziano, że przez pierwszy miesiąc opaskę nosi się bez przerwy (!), a potem w drugim i trzecim miesiącu na noc. Na szczęście pracuję zdalnie, więc problem mam mniejszy, ale też sobie nie wyobrażam siedzieć z bandażem na głowie przed komputerem, będąc na lekach przeciwbólowych. Ja L4 wezmę na pewno.

[Alexand_93]

Ja miałam L4 przez 2 tygodnie, wtedy nosiłam turban na głowie cały czas. Po ściągnięciu wróciłam do pracy i opatrunki robiłam tylko na noc + opaska 3 tygodnie też na noc.

[Malentka]

Czyli przez dwa tygodnie turban i opaska na noc. A co mówiłaś w pracy? Czemu l4? Będzie widać na l4, że jest od chirurga plastycznego?

[Lu_cy119]

Wszystko zależy od lekarza, ja opaskę nosiłam tylko 2 tygodnie. Turban miałam 3 dni. Operację robiłam na urlopie, ale powiedziałam w pracy jak wróciłam czemu mnie nie było 🙂

[poludniowiec]

Napisane przez Malentka

Czyli przez dwa tygodnie turban i opaska na noc. A co mówiłaś w pracy? Czemu l4? Będzie widać na l4, że jest od chirurga plastycznego?

Właśnie przeglądam swoje zwolnienia na IKP, które wystawiono mi w przeszłości i na L4 jest zawsze podane nazwisko lekarza wystawiającego zwolnienie i miejsce w którym udzielono świadczenia, więc dociekliwy pracodawca może sobie sprawdzić jakiej specjalizacji jest lekarz. Dodatkowo jest podany powód zwolnienia, niewskazany wprost, ale oznaczony kodem, np. "J00" (co odpowiada ostrej infekcji górnych dróg oddechowych - tę informację też można łatwo wygooglać). Od chirurga plastyka nie miałem jeszcze nigdy zwolnień, więc może wygląda ono trochę inaczej, dokładnie nie wiem.

[Alexand_93]

Napisane przez poludniowiec

Właśnie przeglądam swoje zwolnienia na IKP, które wystawiono mi w przeszłości i na L4 jest zawsze podane nazwisko lekarza wystawiającego zwolnienie i miejsce w którym udzielono świadczenia, więc dociekliwy pracodawca może sobie sprawdzić jakiej specjalizacji jest lekarz. Dodatkowo jest podany powód zwolnienia, niewskazany wprost, ale oznaczony kodem, np. "J00" (co odpowiada ostrej infekcji górnych dróg oddechowych - tę informację też można łatwo wygooglać). Od chirurga plastyka nie miałem jeszcze nigdy zwolnień, więc może wygląda ono trochę inaczej, dokładnie nie wiem.

Tak czy siak, nawet jeśli pracodawca może sobie zerknąć do systemu, to nie powinien nikomu innemu o tym wspominać, bo za to może mu grozić PIP. Ja powiedziałam w pracy tylko, że mam zabieg i mnie nie będzie dwa tygodnie, nic więcej

[Malentka]

Dziękuję bardzo za odpowiedzi. Nurtuje mnie to najbardziej,co im mówić. Nie chcę żeby ktoś wiedział:/. Fajnie,że u jednej z.Was turban był tylko trzy dni. Zastanawiam się nad Slubicami lub Poznaniem. Ciekawe ile się teraz czeka w kolejce

[Lu_cy119]

Musisz najpierw umówić się na konsultacje, ja w sumie od konsultacji do zabiegu czekałam miesiąc. Ale jeśli lekarz jest na prawdę dobry, warto też dłużej poczekać 🙂

[tessa_gray]

Cześć wszystkim! Czy robił już ktoś z was zabieg w Katowicach lub okolicach i może polecić kogoś porządnego? Mam również pytanie co do noszenia opaski na uszy. Czy jak ją nosicie to macie rozpuszczone włosy i jakoś to wygląda żeby pokazać się publicznie czy związujecie je w kucyk? Pytam, ponieważ nie chce wyglądać głupio a jednak ludziom trzeba się jakoś pokazywać. Dodam, że wolałabym aby moi znajomi się nie dowiedzieli. Może i powtórzę pytanie osoby wyżej, ale czy to jest bardzo oczywiste, że przeszło się taki zabieg dla osób z zewnątrz?

[Alexand_93]

Napisane przez tessa_gray

Cześć wszystkim! Czy robił już ktoś z was zabieg w Katowicach lub okolicach i może polecić kogoś porządnego? Mam również pytanie co do noszenia opaski na uszy. Czy jak ją nosicie to macie rozpuszczone włosy i jakoś to wygląda żeby pokazać się publicznie czy związujecie je w kucyk? Pytam, ponieważ nie chce wyglądać głupio a jednak ludziom trzeba się jakoś pokazywać. Dodam, że wolałabym aby moi znajomi się nie dowiedzieli. Może i powtórzę pytanie osoby wyżej, ale czy to jest bardzo oczywiste, że przeszło się taki zabieg dla osób z zewnątrz?

Ja robiłam w Katowicach u doktora Zbigniewa Łuckiego i polecam. Opaskę nosiłam tylko na noc, wygodniej jest mieć spięte włosy. Nie jest oczywiste, równie dobrze mogłabyś skłamać mowiąc, że miałaś wyciętego guza i tyle. Nie wiem po co się przejmujecie co ludzie powiedzą albo pomyślą. Trzeba robić swoje i tyle

[tessa_gray]

Napisane przez Alexand_93

Ja robiłam w Katowicach u doktora Zbigniewa Łuckiego i polecam. Opaskę nosiłam tylko na noc, wygodniej jest mieć spięte włosy. Nie jest oczywiste, równie dobrze mogłabyś skłamać mowiąc, że miałaś wyciętego guza i tyle. Nie wiem po co się przejmujecie co ludzie powiedzą albo pomyślą. Trzeba robić swoje i tyle

Dziękuję bardzo za odpowiedź! Szukając natknęłam się na wielu lekarzy i wybranie tego jedynego nie jest łatwym zadaniem. Zwrócę większą uwagę na doktora Łuckiego w takim razie. Wiem, że w teorii nie powinnam się przejmować i robię to dla siebie samej i własnego komfortu lecz jednak jest to silniejsze ode mnie niestety. Chwilka, to nie musiałaś chodzić w opasce przez jakiś tam okres czasu 24/7? I jeśli to nie byłby problem oczywiście, to czy mogłabyś dać tutaj zdjęcie swoich uszu po zabiegu? Niektórzy chirurdzy mają takie zdjęcia przed i po zabiegu dostępne w internecie jak np. Zbigniew Mazan z Kato, ale inni już nie za bardzo.

[Alexand_93]

Od razu świeżo po zabiegu miałam turban przez 10 dni bodajże, czyli owinięta całą głowę. Ciężko byłoby z tym wyjść z domu, więc miałam L4. Po ściągnięciu opaska na noc przez jakiś czas. Dodawałam swoje zdjęcia wyżej tutaj na forum, musisz poszukać kilkanaście wiadomości wcześniej

---------- Dopisano o 19:52 ---------- Poprzedni post napisano o 19:45 ----------

Sprawdziłam i 26 listopada dodałam post, będzie łatwiej znalezc

[tessa_gray]

Dzisiaj byłam na konsultacjach i mam umówiony termin zabiegu - 10 dni w opatrunku a potem opaska przez ok. 3 miesiące tylko na noc. Z tego co tu czytałam to normalne.
Jednak czy to, że wam lekarz mówił że już nie będziecie mogli zbytnio spać na uszach jest też normalne? I to nie tylko w czasie rekonwalescencji, ale do końca życia. Poważnie jakieś szwy w tym uchu mogą wtedy pójść? Wiem, że to trochę głupie, ale martwi mnie to gdyż od zawsze śpię na jednym uchu i jak podczas rekonwalescencji to przeżyję że nie mogę to do końca życia już mi się nie uśmiecha.

[Alexand_93]

Napisane przez tessa_gray

Dzisiaj byłam na konsultacjach i mam umówiony termin zabiegu - 10 dni w opatrunku a potem opaska przez ok. 3 miesiące tylko na noc. Z tego co tu czytałam to normalne.
Jednak czy to, że wam lekarz mówił że już nie będziecie mogli zbytnio spać na uszach jest też normalne? I to nie tylko w czasie rekonwalescencji, ale do końca życia. Poważnie jakieś szwy w tym uchu mogą wtedy pójść? Wiem, że to trochę głupie, ale martwi mnie to gdyż od zawsze śpię na jednym uchu i jak podczas rekonwalescencji to przeżyję że nie mogę to do końca życia już mi się nie uśmiecha.

I do jakiego lekarza finalnie idziesz? Nie no ja normalnie śpię, czasem jak się źle ucho ułoży to trochę niekomfortowo przez te szwy ale nie ma źle. Generalnie mi po 3 miesiącach po prostu szew wyszedł przez skórę i musiałam wrócić do doktora żeby mi go przyciął i teraz jest wszystko w porządku )

[tessa_gray]

Napisane przez Alexand_93

I do jakiego lekarza finalnie idziesz? Nie no ja normalnie śpię, czasem jak się źle ucho ułoży to trochę niekomfortowo przez te szwy ale nie ma źle. Generalnie mi po 3 miesiącach po prostu szew wyszedł przez skórę i musiałam wrócić do doktora żeby mi go przyciął i teraz jest wszystko w porządku )

Jestem zapisana do doktora Mazana z Kato, jednak mam lekkie wątpliwości także nadal szukam. Natknęłam się na filmik na yt jednej dziewczyny i ona robiła w klinice w Rybniku, więc czytam aktualnie również na ten temat. Lekarka, u której ona prawdopodobnie robiła niby ma mniej opinii, jednak wiele jest stricte o uszach, a z kolei Mazan ma ich dużo więcej, ale takich bardziej ogólnych bądź o korekcie nosa. Myślałam również nad lekarzem, u którego ty robiłaś i ajj sama już nie wiem co mam myśleć i co może być lepsze - za dużo jest tych wszystkich specjalistów. Ale to dobrze, pocieszające. Lekarz na konsultacji właśnie odradzał, ale no pewnie jakby się coś miało stać to są to pojedyncze jednostki. I nic się nie stało z tym uchem po tym jak ci szew wyszedł? Czy teraz jest już spokój?

[Alexand_93]

Napisane przez tessa_gray

Jestem zapisana do doktora Mazana z Kato, jednak mam lekkie wątpliwości także nadal szukam. Natknęłam się na filmik na yt jednej dziewczyny i ona robiła w klinice w Rybniku, więc czytam aktualnie również na ten temat. Lekarka, u której ona prawdopodobnie robiła niby ma mniej opinii, jednak wiele jest stricte o uszach, a z kolei Mazan ma ich dużo więcej, ale takich bardziej ogólnych bądź o korekcie nosa. Myślałam również nad lekarzem, u którego ty robiłaś i ajj sama już nie wiem co mam myśleć i co może być lepsze - za dużo jest tych wszystkich specjalistów. Ale to dobrze, pocieszające. Lekarz na konsultacji właśnie odradzał, ale no pewnie jakby się coś miało stać to są to pojedyncze jednostki. I nic się nie stało z tym uchem po tym jak ci szew wyszedł? Czy teraz jest już spokój?

Nic się nie stało z uchem, wszystko jest w porządku
Patrząc na realia to przecież nie będziesz spała na plecach całe życie.
Dużo lekarzy jest to fakt, ciężko zdecydować ale mnie przekonała cena u dr Łuckiego bo płaciłam wtedy 4000 zł. I konsultacje po zabiegu bezpłatne. W innych klinikach to już jest powyżej 5000 zł.

[Linaa2]

Jestem 5 tygodni po operacji uszu. Martwi mnie gula na chrząstce w jednym uchu, drugie wyglada już normalnie. Czy to po prostu nierównomiernie schodząca opuchlizna czy coś jest nie tak z chrząstka? Nie mam już możliwości niestety skontaktowania się ze swoim lekarzem. Nic nie boli przy dotyku. Wstawiam zdjęcie jednego ucha i drugiego dla porównania.

[Alexand_93]

Napisane przez Linaa2

Jestem 5 tygodni po operacji uszu. Martwi mnie gula na chrząstce w jednym uchu, drugie wyglada już normalnie. Czy to po prostu nierównomiernie schodząca opuchlizna czy coś jest nie tak z chrząstka? Nie mam już możliwości niestety skontaktowania się ze swoim lekarzem. Nic nie boli przy dotyku. Wstawiam zdjęcie jednego ucha i drugiego dla porównania.

Chrząstka o wiele dłużej się goi, poza tym uszy trochę odejdą od głowy stopniowo i zobaczysz dopiero całkowity efekt

Swoją drogą ciekawa jestem dlaczego nie masz kontaktu z lekarzem, który prowadził zabieg?

[Linaa2]

Zabieg miałam w Ostrawie (750 eur), wcześniej lekarz nie poinformował, ze będę musiała tam być co 2-3 dni na konsultacjach, rozumiem dzień po operacji i później raz, ale każdy dojazd tam to dla mnie ponad 300 zł i 7 godzin z dnia i zapytałam czy już na kolejne będę mogła pójść u siebie do chirurga plastycznego, bo bardzo dobry lekarz się zgodził zajrzeć czy wsyzysko Ok, a ja miałam problem z samochodem, a tam i tak tylko pielęgniarka zmieniala opatrunek, na co lekarz odpisał, ze w związku ze nie pojawiałam się na kolejnych konsultacjach (czwartych) to zrzeka się odpowiedzialności jakiejkolwiek z mojego przypadku, bo zostałam poinformowana o tym na konsultacjach. Nie wiem, może chwile przed zabiegiem, po czeski. Wiem, ze pewnie to jest bezprawne, bo to nie może mieć wpływu na jego odpowiedzialność, ale nie chce się denerwować. Miał dobre opinie w internecie.





Czyli mam się nie przejmować, ta ,gula’ zejdzie? Ja bym bardzo nie chciała, żeby mi te uszy odeszły, ja nie miałam bardzo odstających, tylko lekko i właśnie chciałabym jak najbardziej przylegające.

[MAJ76]

Napisane przez trk1234

Witam,

jestem po przeczytaniu całego forum a także 12 dni po zabiegu, robiłam w Poznaniu. Niestety u mnie nie obyło się bez komplikacji, bo pare dni po zabiegu miałam krwotok z ucha i musiałam w nocy ponownie jechać do kliniki. Jednak teraz wszystko jest w porządku, na uszach nadal utrzymuje się duża opuchlizna, ale wierzę, że z dnia na dzień będzie schodzić. Uważam, że warto się przemęczyć te pare dni, jak teraz patrzę w lustro to aż dziwnie się czuje jak nic mi nie odstaje od twarzy

A u kogo robiłaś zabieg? Jestem z Poznania i od wielu lat próbuję podjąć decyzję o zabiegu. Rozważałam lekarzy z różnych zakątków Polski, w tym także z mojego miasta rodzinnego, czyli Poznania.
Będę wdzięczna za info

[Linaa2]

Też tak miałyście jak przestałyście po 4 tygodniach w dzień nosić opaskę cały czas, że straciłyście czujność i ktoś was niechcący w to ucho uderzył, mnie np. podczas przytulenia na przywitanie ciocia, chciała w policzek ucałować i nie widziała i mnie policzkiem uderzyła i już sobie wkręcam, że to mogło wpłynąć na formowanie się tej chrząstki, mimo, że nie doszło do odgięcia, pocieszcie mnie, że to normalne .

[Alexand_93]

Napisane przez Linaa2

Zabieg miałam w Ostrawie (750 eur), wcześniej lekarz nie poinformował, ze będę musiała tam być co 2-3 dni na konsultacjach, rozumiem dzień po operacji i później raz, ale każdy dojazd tam to dla mnie ponad 300 zł i 7 godzin z dnia i zapytałam czy już na kolejne będę mogła pójść u siebie do chirurga plastycznego, bo bardzo dobry lekarz się zgodził zajrzeć czy wsyzysko Ok, a ja miałam problem z samochodem, a tam i tak tylko pielęgniarka zmieniala opatrunek, na co lekarz odpisał, ze w związku ze nie pojawiałam się na kolejnych konsultacjach (czwartych) to zrzeka się odpowiedzialności jakiejkolwiek z mojego przypadku, bo zostałam poinformowana o tym na konsultacjach. Nie wiem, może chwile przed zabiegiem, po czeski. Wiem, ze pewnie to jest bezprawne, bo to nie może mieć wpływu na jego odpowiedzialność, ale nie chce się denerwować. Miał dobre opinie w internecie.
Czyli mam się nie przejmować, ta ,gula’ zejdzie? Ja bym bardzo nie chciała, żeby mi te uszy odeszły, ja nie miałam bardzo odstających, tylko lekko i właśnie chciałabym jak najbardziej przylegające.

No mi się wydaje, że całkiem prawnie bo jeśli zostałaś poinformowana o tym, że powinnaś stawiać się na konsultacjach nawet po czesku i podpisałaś stosowne dokumenty to lekarz słusznie zrzekł się odpowiedzialności, bo jeśli lekarz do którego chodzisz tymczasowo zaingeruje, to skąd on ma wiedzieć czy to nowy lekarz coś zepsuł zmieniając chociażby opatrunek, czy może powikłania po operacji? Nie do uwodnienia, niestety. Poza tym skąd taka decyzja, że decydujesz się na zabieg w tamtym miejscu? Cena Cię skusiła, czy jak? Bo ja decydując się na zabieg brałam pod uwagę fakt, że jak coś się będzie działo z uszami to muszę mieć blisko do tego lekarza.

Siłą rzeczy taka fizyka, minimalnie uszy odejdą moim zdaniem na pewno, bo takie etapy gojenia są. Opuchlizna zejdzie, chrząstka się zagoi i zobaczysz efekt. Wiem,że na niego długo się czeka ale warto

---------- Dopisano o 16:25 ---------- Poprzedni post napisano o 16:22 ----------

Napisane przez Linaa2

Też tak miałyście jak przestałyście po 4 tygodniach w dzień nosić opaskę cały czas, że straciłyście czujność i ktoś was niechcący w to ucho uderzył, mnie np. podczas przytulenia na przywitanie ciocia, chciała w policzek ucałować i nie widziała i mnie policzkiem uderzyła i już sobie wkręcam, że to mogło wpłynąć na formowanie się tej chrząstki, mimo, że nie doszło do odgięcia, pocieszcie mnie, że to normalne .

No trochę chyba za bardzo schizujesz Po zdjęciu opaski nieraz mi się zdarzyło uderzyć, niestety.. i poza odczuwaniem bólu w tamtej chwili, nic sie nie działo. Chrząstka jest formowana w trakcie zabiegu i taka pozostaje. Teraz tylko się będzie goiło

---------- Dopisano o 16:26 ---------- Poprzedni post napisano o 16:25 ----------

Napisane przez MAJ76

A u kogo robiłaś zabieg? Jestem z Poznania i od wielu lat próbuję podjąć decyzję o zabiegu. Rozważałam lekarzy z różnych zakątków Polski, w tym także z mojego miasta rodzinnego, czyli Poznania.
Będę wdzięczna za info

Polecam wziąć pod uwagę fakt, że najlepiej wybrać takiego lekarza, który ma dobre opinie oraz masz możliwość jeżdżenia do niego w razie potrzeby.

[MAJ76]

[/QUOTE] Polecam wziąć pod uwagę fakt, że najlepiej wybrać takiego lekarza, który ma dobre opinie oraz masz możliwość jeżdżenia do niego w razie potrzeby.[/QUOTE]


Biorę to pod uwagę i właśnie dlatego przez tyle lat nie podjęłam jeszcze decyzji, bo żaden lekarz z Poznania nie przekonuje mnie (ogólnodostępne opinie), jeśli idzie o otoplastykę. I dlatego również pytałam tamtą osobę ( trk1234) u kogo robiła uszy w Poznaniu.

[Meggg1989]

Hej, dołączam do wątku. Dzięki za poprzednie informacje! Były bardzo pomocne. U mnie już 8 dzień po operacji. Operacja przebiegała super sprawnie, odczucia są nieco dziwne w trakcie, jak operator nacina, zmienia kształt, ale nie bolesne. Ja czułam ciągniecie i ugniatanie. Po operacji, jak zeszło znieczulenie całkiem spory ból głowy, mi wystarczyła dawka leków przeciwbólowych zalecanych przez lekarza i przeszło. Właściwie brałam je raz na dobę przez 3 dni. Największy dyskomfort pojawił się w okolicach 5 i 6 dnia, ale wynikało to z postępującego gojenia się i zmęczenia noszenia „hełmu” 😂😵☠💫. 7 dni po operacji miałam ściągnięcie opatrunków i szwów. Tutaj bezbólowo. Pierwsze wrażenia super, uszy od przodu wręcz idealne. Na sali po operacji mogłam zobaczyć się odrobinę od przodu, wtedy wydawało mi się, że górna część jest zbyt wywinęta, odstająca. Po ściągnięciu opatrunku już tego nie widzę. Uszy są obolałe, spuchnięte, nieco gorzej słyszę bo obrzęk jest też wewnątrz, są sińce, nie tylko na uszach ale i na szyi. Rany za uchem zgodnie z zaleceniami czyszczę octeniseptem. Pierwsze mycie włosów zrobiłam u fryzjera, pani w moim bloku była tak miła i zgodziła się umyć włosy, bez rozczesywania i suszenia. Bardzo się starała, żeby ich nie zamoczyć bo mój lekarz zalecił mycie włosów z odchyleniem głowy do tylu, mycie pod prysznicem dopiero po 10 dniu od zabiegu. Opaska zwykła bawełniana taka szersza przez 2 tyg/24h, później na noc 3 miesiące (ja kupiłam na Allegro za 11 zł). Teraz najważniejsze, czyli odczucia. Po ściągnięciu bandaży euforia, bo uszka przylegają blisko głowy, wręcz są niewidoczne, mi się podoba. Oczywiście jeszcze zbyt wcześnie, żeby ocenić efekt operacji bo wszystko jest w trakcie gojenia. Co mnie niepokoi to jak uszy wyglądają z tyłu głowy. Jedno jest przyklejone, drugie jest wg. mnie idealne. Wiem, że niesymetryczne uszy to standard, niemniej jednak przyklejenie już nawet nie w kwestiach estetycznych mnie martwi, a w takich normalnych życiowych sprawach, jak założyć kosmyk włosów za to ucho? Czy okulary w przyszłości? Napisałam o tych moich niepokojach lekarzowi, odpisał, żebym jeszcze poczekała 2 tyg., wtedy będzie można nieco masować bliznę, a uszy i tak jeszcze się będą zmieniać. Oczywiście pół nocy nie przespałam z tego stresu, że nie podoba mi się ten tył, a marzyłam o noszeniu upiętych włosów. Na forum jest tak wiele informacji, jedni pisali, że uszy trochę odbijają od głowy, inni, że zupełnie się nie zmieniły. Wrzucam Wam zdjęcia i chętnie opowiem, gdyby ktoś miał jakieś pytania. Miło mi dołączyć do grona!

[madzia100022]

Napisane przez Michalis11

Witam jestem po zabiegu uszu już 2 tygodnie . Po drugim dniu ściągnęli mi turban z głowy . Ale lekarz założyl mi opaskę z opatrunkami żeby niewygladalo aż tak komicznie . Po tygodniu udałem się na druga wizytę kontrolna było to w ten czwartek . I od czwartku chodzę już z przyjemna opaska . Jestem bardzo zaniepokojony tym co ujrzałem w lustrze . Może mi ktoś powie coś więcej może miał podobny przypadek. Moje uszy były dość duże i odstające . Dziś są tak przyległe i zdeformowane ze nie wiem co mam robić . Już umówiłem się na kolejna wizytę bo w mojej opini jest coś nie tak. Pomimo ze lekarz zapewnia ze wszystko jest ok. Najbardziej przejmuje się faktem ze moje uszy albo ich końcówki są tak nie naturalnie odgięte i praktycznie przyklejone do głowy . Rozumiem ze mogą one troszkę odejść ale nie chce wierzyć ze aż tyle . Proszę spojrzeć na zdjęcie i może jeśli ktoś miał taki przypadek żeby się wypowiedział . Rozwarzam kolejna operacje ale nie wiem kiedy mogę najszybciej do takiej podejść . Doktor mówi żeby spokojnie poczekać i zobaczyć efekt za 3 miesiące . Czy wy myślicie ze to ucho się zmieni . Lewe powiedzmy ze jest w miarę ok takrze przylega ale ten koniuszek ucha wyglada duzo lepiej niż w prawym uchu . Sami oceńcie

I jak Twoje uszy, odeszły od głowy? Z góry dziękuję za odpowiedź

---------- Dopisano o 10:04 ---------- Poprzedni post napisano o 10:00 ----------

Mam tak samo, za bardzo przyklejone Jestem 12 dni po, może się jeszcze zmienią? Czy lekarz za mocno nam ściągnął? Czuję jakie są naprężone i ściągnięte do tyłu.

[Alexand_93]

Napisane przez madzia100022

I jak Twoje uszy, odeszły od głowy? Z góry dziękuję za odpowiedź

---------- Dopisano o 10:04 ---------- Poprzedni post napisano o 10:00 ----------

Mam tak samo, za bardzo przyklejone Jestem 12 dni po, może się jeszcze zmienią? Czy lekarz za mocno nam ściągnął? Czuję jakie są naprężone i ściągnięte do tyłu.

95% na tym forum martwi się jednym i tym samym. Ja się ciesze,że jednak przeczytałam trochę o tym przed i wiedziałam czego się spodziewać. Czego Wy oczekujecie po 12 dniach od zabiegu? Przecież wielokrotnie ludzie tutaj piszą, że potrzeba o wiele więcej czasu na kompletnie zagojenie się. Ja jestem rok po zabiegu (nie wiem kiedy to zleciało!) i mogę śmiało powiedzieć, że w końcu nic mnie nie boli przy dotykaniu ucha. Mogę je śmiało zginać. Dodam Wam jeszcze raz moje zdjęcia sprzed i po zabiegu, i zobaczcie w jakim czasie uszy odchodziły delikatnie od głowy.

https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...5&d=1637945700

https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...6&d=1637945700

Tutaj praktycznie 14 dni po zabiegu, zobacz jakie były jeszcze przyklejone, następnie zobacz kolejne zdjęcie po pełnym miesiącu.

https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...7&d=1637945700

[madzia100022]

Rzeczywiście minimalnie odeszły po miesiącu, a czy potem też jeszcze? Chrząstki nie miałaś wycinanej? Od początku miałaś ładny kształt Ja mam takie ostre przez chrząstkę, a reszta ten rąbek zaciągnięty do tyłu dlatego się tak martwię