|
|
#3631 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 5 129
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
Cytat:
chodzi mi o to,że wiele matek rezygnuje po prostu z karmienia piersia bo uważąja że butelka jest lepsza. I nie maja wcale z karmieniem piersia problemów. Tylko twierdza"że już pora przestac". A znam nawet matkę, która 2 tygodniowe dziecko karmi mlekiem sztucznym,bo nie chce w ogóle piersią.Tak ogólnie to kazdy wybiera w jaki sposób karmi dziecko i niech roi jak uważa Cytat:
Teraz na pewno będziesz uwazac na dzieciątko Cytat:
Aha i jescze jedno ja też stosuje tą sól morska do noska i wasciwie to mozna ja stosowac według potrzeb. 20razy?! to jakoś za dużo chyba![]() Dzieczyny no u mnie w Biedronce tych puzli nie widziałam |
|||
|
|
|
#3632 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 5 129
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
Adatka Marcelka slicznie siedzi w tym wóżku
w ogóle to zauważam już charakterek u Malej. Jak porównuje ją z innymi dzieciaczkami to zauważam,że moja jest wyjątkowo żywa hmm.. dobrze to czy zle, sama już nie wiem inne spokojnie lezą w wózkach, spokojnie bawia się, a moja nie. Już taki ma tamperament.Spręzyna ale sliczne fotki, a najbardziej podoba mi sie pierwsza wesolutka ta Twoja dziewczynka![]() Artukuły straszne ![]() ![]() :e ek:![]() w mikrofalówce?????? no po prostu brak słówi jescze któras z Was pisąła,że jak zje kalorycznie w nocy, to potem dziecko się nie wybudza. No ja nie wiem czy to jedzenie ma jakiś wpływ, bo u mnie jakos to nie ma znaczenia nadal codziennie wstaje srednio 3 razy do karmienia Malutkiej.Jako tako wysypiam sie, no lae lepiej by było by przesypiałe całe noce. Zazdroszcze takim mamom |
|
|
|
#3633 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: spod lasu
Wiadomości: 3 579
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
papryczka szkoda, ze nie pokazalas jeszczeswojej córeczki
a co do tych bodziakow, to tak, one sa zapakowane w plastikową buteleczkę z kokardką (co za pkmysl ) taką przezroczystą. One u mnie w uchan sa w koszach, nie na wieszakach. Musisz sobie pogrzebac w tych koszykach. Sa bardzo tranie (6.99|) wiec bawelna nie jest jakas super, ale ejst wprosządku, body jest cienkie ale nie ptrzeswitujem ejst rozciagliwe, wlasnie wrzucilam do pralki to zobaczymy jak sie po praniu zachowa. Ja moge pokazac moje puzzle, bo robilam hani fotke jak kupilam od arzu, ale te adatki mi sie bardzoj podobaja bo sa wieksze i maja obrazki, a moje maja literki, 3 cyferki i jakies zwierzatka, Hania jak lezy to srednio sie nimi interesuje ale jak dorwie do reki to pcha do buzi i sie cieszy migotka wlasnie-kazdy karmi jak uwaza, skoro babka stwierdzila ze nie chce karmic piersia to jej sprawa a ja Hani nie czyszcze patyczkiem, tykljko fridą... akle moze za mocno ciagnelam te gile... dzis nie odciagalam duzo (tylko rano i ja czesto kalde na brzuszek to same wylatują, psikam tez tymi kroplami homeopatycznymi. Jest poprawa Hania spala przy balkonie 2 godz i oddychala swobodnie,. JAk przestanie byc tak cieplo to jeszzce wyjde po poludniu. No mi tez wydaje sie, ze 20 razy to przesada, tak gdzies bylo napisane... ja mam STERIMAR (nie marimer, jak pisalam wczseniej) i nad NIVEA tez sie zastanawialam, ale babka w aotece powiedziala ze sterimar lepszy 9tylko nie wiem czemu niby... moze pororpstu chciala sprzedac to co ma, heh w sumie i to i to sol morska...) wg mnie takze bylo przegieciem, ze ziomecka wziela takeigo malucha do studio... moze jej duzo zaplacili, heh... czego sie dla kasy nie zrobi... dziewczyny ogladacie czasem program "superniania"?? bo maja byc chyba nowe odcinki, ja ogladalam czasem i az mnie ciarki przechodzily jakie to szatany z tych dzieci i sie modle teraz zeby moją corkę wyxchowac inaczej... czy wy jestescie za klapsami w pupe, (jak dziecko juz jest kumate i roibi cos ewidentnie na zlosc) ?? bo ja chyba tak, kiedys widzialam jak moj siostrzeniec pogryzl moja mame chiociaz mu mowila z milion razy ze ma tak nie robic w koncu dostal po dupie i przestal, przeprosil i bylo mu glupio (mial niecale 1, 5 roku) ne jaos mocno, tylko klapsa... Wiem zeteraz jest szykana na kary"cielesne" o ile klapsa w tylek mozna tak nazwac... Hmmm... na focie puzzle dla papryczki (hania z babcią) |
|
|
|
#3634 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 5 129
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
gosiaczek fajne masz te puzzle
ehh, musze je miec I zakochałam sie w misiu opowiadaczu ale 250 zł. tpo jakoś dużo dla mnie i Malutkiej tak jakoś srednio sie podobał... niby słuchał go,ale potem odwróciła głowe i miała go w nosie... widziałm jecze takie misie kubuise za 150zł ale one nie ruszły juz głowa. Zastanawiam się czy one potanieja np.przed świętami?
|
|
|
|
#3635 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: spod lasu
Wiadomości: 3 579
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
Cytat:
a kubusia z bajkami to na allgro widzialam za 150 zł http://www.allegro.pl/item435007060_...po_polsku.html to jest jakis inny iod tego za 250zl?? faktycznie drogo 250 zł, kasia sloeneczko wiem ze kupiala, tylko za ile to nie wiem,. Czy tego drozszego czy tanszego, generalnie kasie gdzies wcielo a zeby stanialy przed swietami to nie wydaje mi sie... wlasnie pewnie beda drozsze, bo pewnie ludzie sie rzuca na nie... przed siwetami raczej zawsze wszystko drozeje niz tanieje...
|
|
|
|
|
#3636 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 204
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
witam
ja dziś troszkę później się odzywam,bo byliśmy z Olem pobuszowac po sklepach.Powód- chrzciny.Nie chcę takiego typowego stroju na chrzest(garnitur),bo dla mnie to strata pieniędzy jak ma założyc to tylko raz.Skompletowałam więc coś co będzie można zakładac do wielu innych rzeczy. Takie puzzle widziałam w tesco i kosztowały 24-29zł. gosiaczek jeśli chodzi o te klapsy to ja przed urodzeniem Ola byłam za,a teraz nie wyobrażam sobie Go uderzyc.Wogóle chyba wydoroślałam, bo mam więcej cierpliwości.Niestety przed urodzeniem Ola kiedy bywalismy u znajomych ,a Oni mają dwóch chłopców to nie pochwalałam tego,że na tak wiele im pozwalają i ,że ja bym to , czy tamto zrobiła inaczej,a dziś boję się,że przez to ,żę boję się skrzywdzic Ola nawet krzykiem jak bedzie starszy to On mi kiedyś wejdzie na głowę i będę potrzebowała super niani. Ja też wczoraj wazyłam Ola-8400g-niezły klocek sprezyna śliczne oczy ma Twoja córcia. fredziunia zapomniałam wczesniej napisac,żę z Marko to kawał przystojnego chłopa dominikowa u mnie też co jakiś czas zdarzają się takie noce- może to te dni gdzie następuje ten przeskok rozwojowy? Pa |
|
|
|
#3637 | ||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 2 590
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
Cytat:
![]() Cytat:
co do klapsow, to ogolnie jestem przeciwko i mam nadzieje, ze nie bede zmuszona nigdy uzywac ich jako metody wychowawczej. chcialabym wychowywac dziecko tak by wiedzialo co jest dobre, a co zle, gdzie sa granice, czy ze innym nalezy sie szacunek... jestem przeciwniczka bezstresowego wychowania. mam zamiar wprowadzac zakazy i uczyc porzadku. zabrzmialo jakbym byla jakas sluzbistka, ale oczywiscie przy tym wszytskim nie zamierzam rezygnowac z dobrej zabawy z moim dzieckiem i sprawic by mialo szczesliwe dziecinstwo. ![]() dzieki! ok, specjalnie na twoje zyczenie PREMIERA! kilka fotek wrzucam. nie sa to najnowsze, bo wlasnie sie zorientowalam, ze juz od miesiaca nie wrzucalismy zdjec z aparatu . musimy to nadrobic. no ale widac co i jak
Edytowane przez papryczka Czas edycji: 2008-10-06 o 16:47 |
||
|
|
|
#3638 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: za górami za lasami za dolinami... :)
Wiadomości: 4 641
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
Cytat:
Siedzi prosto gosiaczku chodzi o ten zolty kocyk tak? co miala na kolankach? to jesli o niego chodzi to nie byla podparta ,tylko przykrylam jej kolana bo bylismy w lesie i juz chłodno sie zrobilo a miala krotkie spodnie. co do czapeczki to ja tez malej zakladam zawsze jak wychodzimy na dwor a jak wieje a jest goraco to chociaz opaske -bo u mnie w domu ciagle babcia o tym zapaleniu gdera -wiec dla świetego spokoju wole jej zalozyc ale jak juz wyjde na spacer to jak lezy we wozku to jej sciagam bo zagorąco przeciez jej jest. dzis tez Marcelka jechala na siedzaco -rozłozyłam jej parasol bo troche świecilo słonko -kurde ale było radosci hehe cieszyła sie rozgladała - patrzyła na pieski na samochody -usmiechala sie wogole całkiem inne dziecko a co do ktarku to chyba kupie te masc majerankowa-tak?moze jak jej posmaruje pod noskiem to bedzie jej łatwiej oddychac- bo w sumie ona nie ma duzo wydzielinki a nosek zatkany tak sucho oddycha jakos. mam ten tetrisalE -sól morska stosuje jak potrzeba ale mniej wiecej ok. 3 razy dziennie- pytalam lekarza o to bo kupilam na wlasna reke i stwierdzil ze tym dziecku krzywdy nie zrobie i spokojnie moge tego uzywac wiec tylko to kupuje juz 3 buteleczki wypsikałam.
__________________
|
|
|
|
|
#3639 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: spod lasu
Wiadomości: 3 579
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
papryczko dlaczego tak dlugo ukrywalas takie male cudenko przed nami!!! mala jest slicznmiutka i ma piekne oczka!!! jez=szcze jakbysmy imię pozanały to już w ogole bede wniebowzieta
![]() ![]() hihi adatko mi chodzilo o ten rozwy, zlozony za pleckami marceli. Chyba ze mi sie przywidzialo...? papryczko jak zwykle zreszta zgaddzam sie z toba w sposboie wychowania malej napsize pozniej ,musze spadac
|
|
|
|
#3640 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 347
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
Ojejka nie było mnie parę dni na necie a Wy tyle napisałyscie, przebrnęłam przez to, mam nadzieję, że Krzyś mi się nie obudzi teraz.
Tak w ogóle to napisze co u nas nowego. Krzyś przewraca sie z plecków na brzuszek teraz non stop , no pierwsze próby raczkowania. Najpierw do tyłu- dupka w górze i nózkami sobie pomaga a dzisiaj zaobserwowałam takie pełzanie do przodu nóżkami i rączkami tak więc mojego dziecka na chwilkę nawet nie mogę spuścić z oczu gdy jest na łóżku. Za 4 dni skończy 5 miesięcy, waży 7 kg mierzy 71 cm. Dania wsuwa aż mu się uszy trzęsą, zrobiłam zupkę jarzynową, bo dostałam ze sprawdzonego źródła marchewke i pietruszkę i tak mu smakowało, że zjadł taką porcję składającą się z 1 małego ziemniaka, 2 marchewek i trochę pietruszki i łyżeczka masełka. Byłam w szoku, w trakcie jedzenia piszczał o więcej. w sumie zjadł taki słoik deserkowy wypełniony po brzegi. Byliśmy dzisiaj na szczepieniu, nawet nie pisnął, w sumie to kłucie to pestka Co do poduszki to ja słyszałam jeszce jedną wersję, że po pół roku, mój na razie śpi na płasko. Cytat:
Cytat:
Gosiaczku ale masz przezycia życzę Hani zdrówka> Papryczko nareszcie cudna ta mała. Nadal obawiasz się, ze Twoja znajoma ustali kto jesteś? Bo chciałabym wiedzieć jak ma na imię. Krzyś jeździ w spacerówce półleżąco albo na płasko. Fredziuniu ale Marko się zmienił, oj przystojnieją nam chłopaki. Mój to się zrobił straszny wiercioch, wszystkiego musi dotknąć, zobaczyć, rwie sie do blatu, bo tam gazetki albo obrus, wszystko go interesuje
__________________
|
||
|
|
|
#3641 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: sulistrowice
Wiadomości: 1 326
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
jestem, jestem
tz leci w piatek i teraz latamy i zalatwiamy mnostwo spraw. a w tej chwili karmie mlodego a za drzwiami siedza znajomi. przyszli opijac egzamin. mlody jak na zlosc nie chce spac. chory jest nadal, znaczy katar ma ciagle i jakby sie powiekszyl, a aleks odmawia lekarstw. wymiotuje nimi. probuje mu przemycac jak spi ale nie zawsze chce przelykac i wyplywa mu bokiem. dawalm juz same leki i z jedzonkiem-zawsze to samo, na lyzeczci w strzykwa jedynie w butelce z herbatka czasem przechodzi.aha-prostuje ja nie spie z aleksem w lozku czasem rano go zabieram albo jak placze z powodu zebow. ale potem go odkladam, ja sie boje ze mu cos zrobie w nocy i nie wysypiam sie z nim.spadam bo wreszcie zasnal. |
|
|
|
#3642 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 983
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
Ja kilka razy oglądałam supernianię - za każdym razem tak naprawdę "ustawienia" wymagali rodzice - to ich zaniedbania, niefrasobliwość, brak wychowywania dzieci po prostu, skutkował "diabełkami" w domu.
Jestem absolutnie przeciw klapsom itd. - zresztą już kilka razy na wizażu na ten temat dyskutowałam. Dziecko to człowiek i jak każdego z nas i jego dotyczy/przysługuje nietykalność cielesna. Jakoś nie spotkałam jeszcze zwolennika cielesnego karcenia dzieci, który jednocześnie dopuszczałby takie zachowanie pod swoim kierunkiem - np. klaps, policzek, wymierzony żonie przez męża - bo nie potrafi gospodarować pieniędzmi i znowu kupiła kieckę zamiast zapłacić za czynsz . Albo w każdej innej sytuacji - gdy ktoś zachowuje się niezgodnie z naszymi normami, zasadami, wymaganiami. Jako mama 5,5 letniego bardzo żywego, temperamentnego chłopaka mogę uczciwie stwierdzić, że da się dziecko wychowywać bez bicia (klapsów). I nie ma to nic wspólnego z tzw bezstresowym wychowaniem, które w istocie jest brakiem wychowania. No to się wygadałam .Milenka jeździ w spacerówce - na półleżąco, leżąco, chwilami na siedząco. Też jest bardzo ciekawska. Na spacerze specjalnie pokazuję jej listki, drzewka, piasek itd. A że wszystko pcha do buzi a my nie jesteśmy dość szybcy czy uważni to w pieluszce znalazłam już nasionka z szyszki i traw którymi się bawiła O dziwo nie bolał jej brzuch, nie robiła kupek ponad normę itp.![]() papryczko - Ty niedobra - wpisuj jeszcze imię Twojej ślicznotkisprezyna- my do Milenki też mówimy czasem Milusia Adatki Marcelinka też do mamy. I gosiaczka i madabel. A moja raczej do taty . znaczy na pewno - oczy i nosek ma po nim, po mnie usta i bródkę - ale tego nikt nie dostrzega![]() ![]() bandola, a gdzie zdjęcia Twojego przystojniaka? Dzieciaczki super! I zdjęcia mojej Milenki w "chrzcielnej kreacji"
Edytowane przez marcelina73 Czas edycji: 2008-09-10 o 21:06 |
|
|
|
#3643 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: spod lasu
Wiadomości: 3 579
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
marcelinka moze masz racje, fakt ze wszystko zalezy od rodzicow i tego jak wychowaja dziecko i w sumie zachwanie w sklepie np. jak dzieciak sie drze wnieboglosy i wali rekami i nogami ze chce cos tam to wg mnie ejst wina rodzicow, ze od poczatku na takie cos pozwalali... Ja nie wiem kompletnie jak to wsyztskio bedzie wygladalo za 2 lata jak Hania bedzie kumata calkiem i boje sie tego, zeby wlasnie nie popelnic jakiegos bledu i z mojej winy tak naprawde potem ją karcic... NIe chce tego,nie mowie ze tak bede robic, ale to chyba bardzo ciezka sprawa wychowac grzeczne dziecko... Nie mialas nigdy z Marcelem zadnych problemow, akcji w sklepach? czy poprostu go tam nie bralas? czy jkak bralas to byla umowa ze dzis nic nie kupujemy albo kupjemy JEDNA rzecz... Nie mials z nim zadnych, zadnych problemow? a jesli byly to co, wystarczy wytlumaczyc? i taki malec rozumie? nie mowie o 5 letnicm dziecku ale np dwulatek szalony... To jest jednya rzecz poki co, ktora mnie przeraza w macierzynstwie... zeby nie wychowac taiego szatana malego bez szacunku do nikogo...No, ale mam na to jeszcze troszke czasu, tylko chyba najlwepiej zaczac jak najwczsesniej...tylko jak...
![]() mowisz, ze Hanka do mnie podobna ??? ja nie widze ![]() ale u innych dzieci widze tak to juz chyba jest...kasia hehe a powiedz mi poszlas z katarem do lekarza, czy w aptece poprosilas...ciekawa jestem (domyslasz sie czemu![]() ) Moja nadal sie meczy, kuoilam masc majerankowa, pomaga tylko na chwile... nie wiem czy duzo jej dawac?? ja tak tylko na patyczku smaruje troszkę... ale ona to zaraz wytrze... bandola super ze mlody sie przwraca...moja nic a nic... jak zapomniala raz tak juz za nic nie robi, nie chce jej sie i koniec... szkdoa...twoj mlodszy o wiele od niej a taki juz spryiarz, a to niby dziewczynki sie szybciej rozwijaja (chociaz tez juz pwooli ten mit obalają...) ide sobie bo you can dance zaraz papa
|
|
|
|
#3644 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Stuttgart
Wiadomości: 783
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
papryczko: mala sliczna i taka drobniutka w porownaniu z moim Marko (a oni z tego samego dnia)
Wszystkie wasze bobasy sa slodkie (uwielbiam ogladac zdjecia dzieciaczkow) i juz takie zdolne moj to leniuszek i nadal nieprzewraca sie bo mu sie niechce albo pupe ma zaciezka ![]() Co do uzywania klapsow - jako metody wychowaczej nie jestem tego zwolenniczka podzielam zdanie marceliny w tej kwesti ![]() Hmm masakra jak ja czytam ile te wasze dzieciaczki waza to moj jest najgrubszy bo on ma juz jakies 9000g (21.08 mial 8820g) Ponizej fotki malego z dzis w bluzeczce z moim ulubionym napisem no i moj (niby) obraz - tryptyk z salonu niestety niejestem do konca z niego zadowolona
__________________
http://www.zapytajpolozna.pl/cache/a...1dff4dd992.png http://www.suwaczek.pl/cache/364376a4c5.png[/img][/url] |
|
|
|
#3645 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 805
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
Cytat:
i z tej serii jest jeszcze pare ![]() co do wagi to mój Ignaś jest chyba na drugim miejscu - tydzień temu miał 8800 z groszami ![]() a tryptyk ciekawy, jak dla mnie trochę za dużo motywów, ale gratuluje talentu
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#3646 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: spod lasu
Wiadomości: 3 579
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
fredzia marko super włochacz
a twoj obraz zaje**** za przeproszeniem ![]() ![]() ![]() fajnie miec jakąs pasję.. ![]() a co do tej ksiazki... hmmm ja tam uwazam, ze ksiazkowo tez nie nalezy chowac dziecka ide mala kwiczy |
|
|
|
#3647 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Stuttgart
Wiadomości: 783
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
Cytat:
Co do takich sytuacji jak opisalas powyzej czyli np. w sklepie to jak najbardziej jest wina rodzicow (widziala jak robilam obraz i jej sie strasznie to podobalo) wiec zakupilsmy farby do malowania raczkami dla dzieci i obie siostry nauczyly dzieciaki tego tlumaczac , rozmawiajac itd... mam nadzieje ze mnie tez sie to uda bo jak nie to jak maly bedzie krzyczal rzucal sie na podloge to bede robic jak w pewnej reklamie poloze sie kolo niego i bedziemy krzyczec razem hihihihih ![]() ![]() ![]() ![]() (zart) No a wracajac do tej ksiazki co pisalam tam np. byla opisana scena gdy rodzina wracajac z wycieczki zacahca o sklep z pamiatkami(a wiadomo tam ceny jak z kosmosu) i synek nagle chce i to i tamto i jeszcze cos tam i matka stara sie mu wytlumaczyc ze to duzo kosztuje it... wiec maly w ryk to ona wiecie co zrobila wyciagla kartke dlugopis i kazala mu pokazac co chce a ona to zapisywala , robila liste po czym synek sie uspokoil podal co chce i poszli sobie grzecznie do auta pisala ze tak robi zawsze bedac na zakupach jak synek cos chce wystarczy ze ona to zapisze i sprawa zalatwiona co nieznaczy ze musis mu to co zapisala kupic jemu poprostu wystarcza to ze ona glo slucha i zapisuje to co mowi ![]() No ale gosiaczku suma sumarum tez mam cykora jak to bedzie - czy niepopelnie jakiegos bledu ....
__________________
http://www.zapytajpolozna.pl/cache/a...1dff4dd992.png http://www.suwaczek.pl/cache/364376a4c5.png[/img][/url] |
|
|
|
|
#3648 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 983
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
gosiaczku - ależ ja nie twierdzę, że mam super grzeczne dziecko
. To raczej łobuziak, ale ma dobre serce, odróżnia już dobro od zła, wie, kiedy źle się zachowa. Takich akcji w sklepach czy gdzie tam - aby się rzucał na ziemię, bo coś chce to nie miałam nigdy, ale jasne, że czasami bywał i bywa niegrzeczny. Ja od małego tłumaczę tłumaczę, tłumaczę i wyjaśniam - nauczyłam go, że nie ma odpowiedzi "nie bo nie" -musi wiedzieć dlaczego "nie" - i ja też od niego tego wymagam. Ja go trzymam raczej dość "krótko" (moja mama np. jęczy, że go stresuję a mąż jest bardziej pobłażliwy), uparcie wpajam zasady dobrego wychowania. Sama trzymam się ustalonych reguł. A więc np. po bajce idzie spać. Albo - cola i chipsy to szajs i dzieci tego nie jedzą - i nie ma zmiłuj - takie są zasady. Od nich są czasami wyjątki i jako takie występują wyjątkowo z ważnej przyczyny . Jednocześnie jestem taką trochę zwariowaną mamą - dobrze się razem z nim bawię, daję przekonać - jak jest szczególna okazja albo on dobrze argumentuje . Bardzo dużo z nim rozmawiam.I oczywiście czasami puszczają mi nerwy I na pewno popełniam błędy. Wychowanie dziecka to ciężka praca. I nigdzie nie ma jakiejś jednej pewnej instrukcji obsługi do takiego szkraba. ![]() fredziuniu -z Marko prawdziwy kawaler. Twoje dzieło bardzo ciekawe - lubię takie klimaty (ale chyba nie tryptyk? ). Pochwal się jeszcze swoimi obrazami |
|
|
|
#3649 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: za górami za lasami za dolinami... :)
Wiadomości: 4 641
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
Cytat:
Cytat:
yyyyy a co do podobizny to raczej nie do mnie ale fajnie bo chociaz moje włoski ma -kręcone fredziu tryptyk -super! tez lubie... pewnie pamietasz moje bazgroly z probowac... teraz nie mam czasu ale planuje zrobic na scianie (jak bedziemy malowac w przyszlym roku ) cos takiego (tylko ze wlasnorecznie a nie z szablonu http://www.allegro.pl/item428056434_...e_szablon.html
__________________
Edytowane przez adatka Czas edycji: 2008-09-10 o 22:24 |
||
|
|
|
#3650 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: spod lasu
Wiadomości: 3 579
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
Cytat:
fredzia to na takeij zasadzie ta ksiazka, aha... ![]() ok ide na ycd |
|
|
|
|
#3651 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 697
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
my dzisiaj mialysmy sajgon...Mili w ciagu dnia spala tylko 2h w sumie wiec postanowilam ja wczesniej polozyc spac - widac bylo ze jest zmeczona..no i ona sie nie dala uspic przez 1,5h - tzn do momentu az sie razem z nia nie polozylam i nie wtulila sie we mnie..
![]() niesamowite uczucie,az serce topnieje jak sie tak przytula ale bedziemy sie powolij tego oduczac.. niestety..jestem wykonczona papryczko - corcia przesliczna,taka drobniutka,zgrabniutka ![]() fredziunia - marko to juz powazny kawaler ![]() a co do kar cielesnych - tez bym chciala uniknac..byle by mi sie to udalo - ja w zyciu tylko 2 razy dostalam klapsa i chyba wyszlam na ludzi ![]() dobranoc |
|
|
|
#3652 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: za górami za lasami za dolinami... :)
Wiadomości: 4 641
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
co do bicia to ja nie raz dostałam
ale najlepsza była moja babunia ona zawsze biła pożądnie i na zdrowie -hehehe urwała pokrzywe sciagała majtki i przez tyłek - na drugi raz wiedzialam zeby czegos nie zmajstrowac bo znowu bedzie piekło! ja tez ogladam czasem supernianie moze sie czegos od niej naucze mam nadzieje ze dobrze wychowamy Marceline - ze nie pozwole zeby nami rzadziła bede sie starała do niej duzo mowic. Napisalam ze nie pozwole zeby nami rzadzila to chodzilo mi o to ze np. mojej kuzynki corka robi co jej sie podoba - jesli kuzynka jej cos zabroni to ona odrazu po pysku leje i to z takimi nerwami ze masakra! a ona nic jej nie powie zreszta wiekszosc moich znajomych pozwala sobie na to...
__________________
|
|
|
|
#3653 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 983
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
gosiaczku- ależ to się tylko tak łatwo pisze/czyta
Łatwo mi niestety nic nie przychodzi.![]() Mnie też sen z powiek spędza temat wychowania dzieci - wyprowadzenia ich na ludzi A najbardziej, jak widzę takich kilkunastoletnich łobuzów łażących w grupach, z krokiem w kolanach i jakby cegłówkami pod pachami, patrzących na wszystko wokół z pode łba - normalnie truchleję - co robić, aby mój taki nie był . Ja od początku rozmawiam z dziećmi. Znaczy do Milki po prostu mówię - o wszystkim - tak, jakbym, z nią rozmawiała. Tak robiłam i przy Marcelu. To jakoś tak naturalnie mi wychodzi - nie robię tego jakoś celowo. Ale ponoć dziecko słysząc naszą mowę szybciej się uczy rozumieć i potem mówić. Dlatego też codziennie czytam dzieciom. Wiadomo, że jak już przyjdzie co do czego - chce się dzieci czegoś świadomie nauczyć, komunikat skierowany do małego dziecka musi być prosty - zrozumiały dla niego, starszemu można wyjaśniać obszerniej. Ja mam chyba zapędy aby tłumaczyć zbyt dokładnie i szeroko - kiedyś mi na to zwróciła uwagę jedna znajoma, jak usłyszała, że pięciolatkowi opowiadam o chlorofilu i fotosyntezie - a zaczęło się od tego, dlaczego nie można niszczyć zieleni .A "proszę" to dobry początek - tak myślę. Chociaż są dwie strony medalu - mojego Marcela też zawsze "proszę" - nigdy nic mu nie "każę". Efekt jest taki, że on nie znosi, jak mu się rozkazuje, próbuje narzucić swoją wolę - wtedy się buntuje - "nikt nikomu nic nie może kazać" Po części w przedszkolu mu się z tego powodu nie podobało
|
|
|
|
#3654 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: za górami za lasami za dolinami... :)
Wiadomości: 4 641
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
Marcelinko uwielbiam czytac Twoje posty
a ja zalaczam fote małej z tygryskiem i ide spac dobranoc
__________________
|
|
|
|
#3655 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: sulistrowice
Wiadomości: 1 326
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
Gosiaczku pisalam wczesniej ze bylam u lekarza z aleksem bo oprocz kataru mial tez zawalone gardlo i kaszel. nie jestem sadystka i nie znecam sie nad dzieckiem tylko poszlam szybciutko po leki dla niego. gdyby mial sam katar kupilabym krople do nosa, nawilzala powietrze, psikala sola morska i sciagala gile frida. ale jak do tego doszedl kaszel to nie bylo na co czekac.
mam jednak problem z tym katarem aleksa bo jemu nic z nosa nie leci, od tygodnia ma katar a zadnej wydzieliny nie ma. oddycha buzia slychac ze nos ma zapchany jakby, a nic nie wyplywa i nie idzie nic wyciagnac. w mamo to ja mowil pediatra ze inhalacje olejkami eterycznymi sa niewskazane u takich malych dzieci bo podrazniaja sluzuwke i oskrzela ale zaczynam byc zdesperowana bo nie wiem jak malemu inaczej pomoc. nic z dotychczasowych srodkow nei pomaga. czym robicie inhalacje? ja dzisiaj w nocy nalalam do garnka goracej wody i wrzucilam ziola majeranku i tymianku. potem pomyslalam jeszcze o rumianku to mu najwyzej zaraz wstawie garnek z zaparzonym rumiankiem kolo lozeczka. no i nei wiem co jeszcze wymyslic? co zrobic zeby mu zaczelo z nosa wyplywac. bo na razie to on ma sapke meczy sie z otwrata buzia spi, potem ma gadrlo podraznione od oddychania buzka a krople nasivin nie pomagaja. aha jeszcze mnie ciekawi jak podajecie oscilococinum, przeciez to sa granulki do ssania. rozpuszczacie? jesli tak to w czym? najchetniej poszlabym jutro z nim do lekarza ale dopeiro w piatek bede u rodzicow i mam tam sprawdzona lekarke a jak pojde tutaj w swidnicy to aby sie bede wku...c bo lekarki w przychodni sa beznadziejne.nie wiem juz co robic. nic ide spac, nie mam sil na pisanie o czym innym. jutro TZ sie pakuje i wyjezdza. i znowu zostane ze wszystkim sama. dobrze ze choc ten egzamin juz z glowy.
|
|
|
|
#3656 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: spod lasu
Wiadomości: 3 579
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
kasiu osculococillum rzopuszcza sie w wodzie, dla takiego maluszka pol fiolki 2 razy dziennie, kuracja ma trwac pelne 3 dni 9zazwyczaj po tym jest juz lepiej) ja kupilam taka specjalna lyzeczkę do lekarstw, do kttorej mozna wlewac np wode. I rozpusczasz te ghranulki w malutkiej iloasci wody. To jest slodkie, wiec naewno mu zasmakuje, są tez specjalne malusienkie buteleczki ze smoczkiem, ale jesli aleks nie lubi buitli to moze nie chciec...
a nasvin to nie do konca dobre krople, mozna jes stosowac NIE DLUZEJ NIZ 3 DNI i duzo lepiej jest uzywac homeopatycznych euphorbium. I mozesz sprobowac z ta mascia meerankową, malej chyba ejdnak pomoglo, w nocy jej smaorowalam. A co do inhalacji, to olejki sa nie wskazane dla nie mowląt i generalnie niby do 3 roku zycia, ale jesli są bezposredniio stosowane, np. nie zaleca sie kroplnia poduszki ale mozesz do gorącej wod wlac 2 krople OILBAS i postawic u aleksa w pokoju, nei wiem czy mozna do wanienki dac, musialabnys spytac lekarza... ale do wody chyba moza... sprobuj jescze malego do piatku poleczyc w domyu tymi granulkami i kup euphorbium, one są naprawde dobre, aha i cebion (to jest wit C) i kuracja w przypadku hani wygladala tak oscyklococinum 2 razy dziennie po poł fioki rozpuszczone w wodzie, euphorbium 3 razy dziennie po 1 psiku do noska, cebion 2 razy dzeionnie po 4 kropelki. No i mozesz ta mascia pod noskiem smarowac i duzo kladz na brzuszek, albo polz malego na kolanach sobie i oklepuj mu plecki, reke skladasz w muszelke (nie plaską) i oklepuejsz chwilke. a jesli to nie pomoze (oby pomoglo) to moze spytaj o inhlacje takim plynem ephetonini, to nei są olejki ttylko specjalny roztwor do inhalacji (homeopatyczny) mam nadzieje, ze to co naopisalam pomoze aleksowi, jesli to zakupisz, wszsystko to sa leki homeopatyczne. Aha jesli pofajkesz aleksowi cebionmulti lub inna multiwitamine, tro na czas podawania cebionu odstaw lub ogranicz tamte witaminki. JA dawlam cebionmulti i jeszxcze daje wit d i odstawilam obecnie cebionmulti na rzecz zwyklego cebionu. ALe zagmatwane to ![]() teraz na tvn style jest nowy program sekrety dobrej niani czyu jaos tak, ciekawe rzeczy tam moweia nawet, bnyla mowa m.in o smoczku, ze powinnosie zabrac jak sie pojawia ząbki, bno potem wiaze to sie z duzymi komplikacjami, wizytami u logopedy i ortodonty... kurcze nie widze jakos tego zabierabnia smoczka, jak ona MUSI z nim zasnąc... co mam robic.... przeciez to traka histeria bedzie ze glowa mala... ![]() Hania probuje mowic mama CHYBA!!! podnosi glowke i robi "mmmmmmaaa" z przewaga mmmmmmm ![]() slodko to wyglada mam nadziejen ze to poczatki mama ![]() ![]() zapomnialam dopisac, ze nocjka znow nieciekwa, hani lazila po calym lozku, znow marudzila, ale nie psikalam jej nosa, tylko smarowalam mascia, nad ranem zwaliła przewijak nogami !!!! ???? A mi sie cos stalo w szyje, chcilaam pokrecic glową na boki i nagle mi cos przeskoczylio i teraz jak krece szyją w prawo to boli....aahhhhh |
|
|
|
#3657 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 983
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
Adatko
- starm się, ale żeby aż tak Serio tak Ci mówią o podobieństwie Marcelinki????? Jestem zaskoczona. Dla mnie to cała Ty. Może jesteście z mężem podobni? Ale chyba wklejałaś tu zdjecia męża, nie? Bo my z mężem jesteśmy trochę podobni, to znaczy np. takie same kolory - czasami nawet brali nas za brata i siostrę!? Kasiu - lekarz jest chyba niezbędny, a jakie leki Aleks już łyka ? Zmień krople (na takie z inną substancją czynną niż nasivin - jeśli takie są???? dla niemowlaków), tak jak pisze gosiaczek, kup koniecznie te homeopatyczne (każde inne można używac tylko kilka dni)- one powodują częste kichanie, więc może to oczyści choć trochę nosek małego. Co do inhalacji, to ja nie robiłam nigdy, ale moja mama nam robiła właśnie z majeranku i tymianku. I ja mam taki jeden sposób, ale on nie jest raczej zalecany przez lekarzy . Mnie tak poleciła farmaceutka jak Marcel miał podobne problemy - ale był trochę starszy, chyba po roczku, i teraz to czasmi stosuję, jak ma nos bardzo zapchany. Otóż mam maść wick vapo-rub (czy jak się to pisze) (albo inną tego typu) i podsuwam mu pod nos, aby sobie mocno niuchnął - teraz, to już nie ma obaw, ale jak był maleńki, to chodziło o 1-2 wdechy (ostrzegam, że na takich rozgrzewających maściach jest napisane, że nie nadają się dla małych dzieci - ale praktyka naszych mam i babć - i jak się okazuje niektórych farmaceutów -temu przeczy). To jest raczej niebezpieczna sytuacja taki zapchany niesustannie nos u niemowlaka, bo może się rozwinąć np. zapalenie uszka. Kurczę, nie wiem, co Ci jeszcze poradzić. ale Tobie gosiaczku mogę - maść borowinowa z apteki (tylko że ona strasznie brudzi - ale posmaruj się porządnie np. na noc) - ja mam często takie historie. gosiaczku - tylko patrzeć, a Twoja Hania zacznie wołać mama ![]() Milenka gada jakoś bardzo różnie, ale niezbyt dużo, a na pewno nie mama - czasami z upodobaniem mówi ba-ba-ba-ba , a ostatnio krzyczy. |
|
|
|
#3658 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 697
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
kasia sloneczko - nam lekaz zalecil ze wtedy gdy jedno z nas bierze kapiel lub cieply prysznic to zamkanc lazienke i pozniej drugi niech wejdzie z dzieckiem i ono w tej parze siedzi jakis czas np. 10min
nic nie dodawac do wody,nam to pomoglo ![]() no kladz duzo na brzuszek... mam nadzieje ze to pomoze choc troszke
|
|
|
|
#3659 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: sulistrowice
Wiadomości: 1 326
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
dzieki za rady, ide jednak do lekarki tutaj, zobaczymy co powie. nasivin juz odstawilam wczoraj, aleksowi kaszel minal ale ten paskudny katar zostal. jak mu probujemy cos z noska wyciagnac to bidula tak krzyczy. na pewno podam mu te kropelki i granulki homeopatyczne bo mi one pomagaja. a o kroplach nie slyszalam w aptece tez mi tylko o nasivin mowili a potem lekarka go zlecila ale to byl chyba blad go dawac. no coz...
za to dzisiaj alus ladnie zjadl lekarstwa. aha zapisano mu eurespal i on chyba pomogl na kaszel, a poniewaz jest przeciw zapalny to tez mniejsze ryzyko zapalenia ucha. poza tym dostal syrop prawoslazowy ale go juz nie daje skoro kaszlu nie ma no i calcium w syropku. i jeszcze witamine c ale nie cebion tylko jakas inna. najgorzej mlodemu bylo podac te 3 syropy. po eurespalu rzygal od razu. w herbatce go pije bez sprzeciwu tylko ze on nie zawsze chce sie napic herbatki... mam tez taka herbatke bronchofix i dostaje ja z lekami. sama ja pilam i widac ziolka pomagaja. niezly asortyment dostal nie... zeby ten katar juz minal. |
|
|
|
#3660 | ||||||||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 2 590
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
Cytat:
![]() a za komplementy oczywiscie dzieki. Cytat:
![]() dlatego nie przepadam tez za nk. zarejsetrowalam sie tam tylko dlatego, ze chcialam moc odszukac dawnych znajomych, ewentualnie aby oni mnie odnalezli. zrobilam to jezcze zanim zrobiono tyle szumu wokol tego portalu. tvn starsznie ich rozreklamowal - gdy ja sie rejestrowalam, to niewielu moich znajomych o nim wiedzialo. ale nie umiescilam tam zadnej mojej fotki! ani nikogo z mojej rodziny. zawdzieczam jednak nk odnowienie paru starcyh znajomosci Cytat:
![]() zreszta wszyscy znajomi i rodzina mowia, ze mam bardzo spokojne dzieciatko. mam nadzieje, ze uda mi sie ja wychowac tak, jak bym chciala. mam w otoczeniu znajomych z dziecmi i naprawde widac ewidentnie jak rodzice reaguja na ich zachowania. np. 3-letni syn znajomych wbiega do naszego domu, otwiera szafki, wciask wszytskie guziki na sprzecie czy kuchence, z talerzow probuje wszytko i odkalad po jednym gryzie, co wiecej: wyrywa ci z rak chleb, ktory jesz, a nawet pije z naszych szklanek czy kieliszkow! a rodzice luz blues... inni znajomi maja dwoch synkow (3 i 5 lat), zywioly niesamowite, ale wiedza co im wolno, a czego nie. ich mama ich wychowuje, a nie tylko patrzy na to jak sie same chowaja... Cytat:
Cytat:
znow dziekuje w imieniu corci. Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
||||||||
|
![]() |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
| Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:26.




chodzi mi o to,że wiele matek rezygnuje po prostu z karmienia piersia bo uważąja że butelka jest lepsza. I nie maja wcale z karmieniem piersia problemów. Tylko twierdza"że już pora przestac". A znam nawet matkę, która 2 tygodniowe dziecko karmi mlekiem sztucznym,bo nie chce w ogóle piersią.
wydaje mi sie ze za mocno jej odciagalam i stąd ta krewka... kurcze
Aha i jescze jedno ja też stosuje tą sól morska do noska i wasciwie to mozna ja stosowac według potrzeb. 20razy?! to jakoś za dużo chyba
hmm.. dobrze to czy zle, sama już nie wiem




??? ja nie widze
hehe a powiedz mi poszlas z katarem do lekarza, czy w aptece poprosilas...ciekawa jestem (domyslasz sie czemu
- starm się, ale żeby aż tak

