Zagroda babuszki cz.5

[Lanolinkaaa]

Co będzie na dachu? Dachówka, blacha?

A może coś nowoczesnego zostało wynalezione na pokrycie dachowe, bo ja już nie nadążam za zmianami.

Znowu gdzieś otarlam.obcasa, pewnie na kratce co są przed wejściami. Nie daje do szewc, bo mam.wrazenie, że sama to lepiej zrobię. Wrażenie może być mylne, ale co mi zależy 🙂

[Imegan]

Amita no raczej zbyt szarpiąco,za duże szybkości,gwałtowne hamowanie,ostre zbieranie zakrętów i oste hamowanie przed tymi zwalniaczami na ulicy,U niego 100 to norma.Juz zapłacił 8 stów i ileś tam punktów karnych za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym.Prosilam go ,żeby jeździl spokojniej ,ale to grochem o ścianę.No i jest agresywny podczas jazdy,zawsze jakieś epitety i chamskie zachowanie wobec innych,czy to kierowców czy pieszych.Jest niereformowalny.Z nim jazda to mordega,15 km a samopoczucie jak po kolejce górskiej.Z De jeżdżę do drugiego miasta już w lubelskiem to nie ma takich cyrków.Ona może jeździć spokojnie, równo,nawet jak przyspiesza to jakoś tak płynnie.No i te nieprzyjemne doznania znacznie słabsze. Pewnie zapisze się do tej poradni ,ale to i tak dalszym terminie- dojazd mnie ogranicza.Dzis lub jutro Szanowny ma dostać od koordynatora informacje kiedy i na jak długo wyjazd do Niemiec.Wczesniej była mowa o miesiącu,więc wróci gdzieś tam w grudniu.Chyba zacznę ogarnywac diabetologa,bo to w przychodni w miasteczku powiatowym,no co i wczorajszy laryngolog.Z parkingu dałam radę dojść sama,to i teraz dam.Mam wrażenie ,że te tabletki z soru przepisane pomalu zaczynają działać.Trochę łagodniejsze te zawroty.W ulotce pisało,że zauważalna poprawa to po kilku tygodniach,a i w necie też czytałam że błędnik wraca do normy w kilka tygodni.A te namiary co znalazłam na poradnie audiologiczną to tylko aparatami słuchowymi się zajmują.Ot i tak.

[Amita10]

A nie, to mój stary mandatów nie dostaje. Ale ile się naklnie po drodze to jego
Lanolinko, na dachu będzie styropapa czy jakoś tak to się nazywa. U mnie będzie dach płaski. To takie klocki ze wzmocnionego styropianu z powłoką z papy i aluminium (?) na wierzchu.

[Lanolinkaaa]

Amita to takiego czegoś to nie znam, pierwsze słyszę taką nazwę.

Ludzie różnie jeżdżą, a dopiero jak różnie się zatrzymują. U sąsiada tak jest, że oni lubią drugiemu wjazd zastawić, ileż to razy chłop nie mógł do swojego domu dojechać. Trąbił i trąbił a sąsiadka z pretensjami, że kolezanka tylko na chwilę stanęła ma jego wjeździe a on już się burzy. No i ścieli się mocno w koncu.To potem stawali po prostu na drodze, zdarzyło mi się nadrabiać drogi by objechać z drugiej strony.ale powiedziałam że z tym koniec. Droga publiczna ma być przejezdna. Zatem dziś jak nie mogłam przejechac a ona mi pokazała, że przecież się zmieszczę. To jej popukałam po głowie. To był.odruch, niestety prostacki, ale tak to jest jak się złość zbiera w człowieku.

[saginata]

Hej!
Wczoraj byłam na grobach,dziś trochę na zakupach.Upiekłam też kruche placki na sernik gotowany. Na obiad mam schabowe,ziemniaki i sałatę.Pogoda szaro-bura.Jakieś kropelki deszczu się pojawiają.
Lanolinko-widok Tatr piękny-ale Ty musisz być sprytna jak kozica co by po takich kamieniach wędrować.
Amita-ja też o takim dachu nie słyszałam-ale ty masz cały dom nowoczesny-więc i dach.I co zrobiłaś z butami-oddałaś?
Imegan-my też mamy do audiologa prawie 50 km.Urok małych miejscowości.Życzę Ci zdrówka-i wytrwałości w chodzeniu po lekarzach.
Cicha jak Twój holter?
Herbatko-jeszcze kisisz kapustę? My już lenie jesteśmy i ze 2 lata nam się nie chce.

Jak oglądałam Rolnika to stwierdziłam,że te programy coraz słabsze są.Takie puste.A Niemiec to może płakał-ale ze szczęścia,że udało mu się powiedzieć między treplaniem Agaty,że ma dość.
Mnie Agata się nie podobała od początku.Każdy dla nie za mało dobry.A ona za dużo gada za mało słucha.
Wiktoria-to dziecko -nie wiem po co tam jest-na pewno w tym wieku nie szuka męża.
A facetów obserwuję-ale nie mam faworytów.

Jeśli chodzi o jazdę to mój mąż spokojnie jeździ.Ja też-tylko ja mało jeżdżę.Ale jak mnie ktoś podkurzy to też potrafię pokrzyczeć.Najczęściej "Ty dupku,ty dupku...."I jeszcze mu palec pokazać.Ale najlepsze jest to,że nie robię tego na co dzień-i zamiast środkowego -w nerwach pokazuję wskazujący
To jest dopiero wyczyn !

[Lanolinkaaa]

Ano Niemiec ze szczęścia, plakal, oczywiście, że tak . Przeczołgała ich robotą.

Sagi, zabawne z tym fuckiem wskazującym . palcem. 😆 To jakbyś grozila- o ty ty niedobry. 😉

---------- Dopisano o 15:35 ---------- Poprzedni post napisano o 15:33 ----------

Sagi,mamy podobne obiady tylko ja mam surówkę gotową że sklepu.

[saginata]

Lanolinko-jak ja pokazuję tego palca wskazującego to się drę "Ty dupku""- i zapewniam Cię,że wcale to nie brzmi "Oj ty ty niedobry"
Gdybym umiała kląć to w takich sytuacjach pewnie bym zaklęła solidnie -ale nie przeklinam. Wielu idiotów jeździ-stąd tyle wypadków.

Ciapie deszcz...

[herbatka99]

A ja znam coś takiego jak styropapa. Ja mam też płaski dach.

U mnie też gruby styropian i potem coś takiego że papa i jeszcze jedna warstwa .nie pamiętam jak sié zwie.

Odwiedziłam dzisiaj ciuchland, bo musiałam znaleźć bluzę dresową na wzór. Przy okazji kupiłam obrus haftowany. Noż nie mogłam się powstrzymać.

15 zł. Poza tym z cenami szaleją . 65 zł używana bluza dresowa.

Zakupiłam już garnek do kiszenia kapusty. To prezent. Pomału prezenty zbieram. Bo potem nie zdążę.

[annorl1]

Witam ❤

U nas ciepło. Nie wiem ile teraz jest stopni. Alr mam w pokoju otwarte okno na oścież.

Amita, ja pierwszy raz słyszę o takim dachu.

Herbstko, kiszona kapusta... No no ... Sporo pracy przed Wami.

I megan, 40 km. To nie aż tak daleko. Jak nie lubisz z mężem, to autobus. Ja do rzeszowa nie lubię autem jechać. Więc zazwyczaj wybieram autobus. Chyba że mąż ma czas.

Ja za kierownicą to klnę jak szewc. Jak jade z dziećmi to używam innych słów. Ale jak ktoś mi wyjedzie pod maskę, to i przy dzieciach brzydki epitet poleci. Po czym od razu mówię że brzydko powiedziałam, ale ktoś nie mądrze jeździ bo mogło to doprowadzić do wypadku. Często też używam klaksona. Ludzie jeżdżą jak idioci. Nie wszyscy oczywiście. Ale jednak.

Ja przez 20 lat nie mam ani jednego mandatu ani punktów karnych na koncie.

[Amita10]

Dziewczyny, bo to musi być płaski dach, żeby tak go pokryć. Aczkolwiek, jeżdżąc w dawne łódzkie widuję dachy dwuspadowe pokryte papą. Ale w większości na dwuspadowych jest dachówka lub blachodachówka. Mój początkowo był planowany normalnie, z więźbą, z małym spadkiem, z dachówką. A potem kierowca nam podpowiedział, że jest coś innego. Najważniejsze, że chłopaki wchodzą w czwartek. Mam nadzieję, że do połowy listopada będzie SSZ. Oby, bo mnie jasny szlag trafi ;p

[Imegan]

Annorl sama jazda przy tych zawrotach to jest masakra i to tyle kilometrów.No zwyczajnie nie daje rady Autobus nigdy w życiu.Poradnia jest gdzieś na zadupiu.Jeszcze bym musiała MZK się bujać Niestety z tą przypadłością to wykluczone.Sama jazda jest problemem.Intensywna choroba lokomocyjna ,na którą nie zadziała żaden lek.

[lenifa]

Jestem przekonana, że choroby nie biorą się same z siebie ale mają przyczynę. I jeżeli chcemy sobie pomóc, trzeba ją namierzyć. Namierzenie nie jest łatwe bo czasem jest poza ciagiem kojarzeniowo-skutkowym. Że tak to nazwę. Czasem jest to bardziej skomplikowane w przebiegu niż nam się wydaje. Skomplikowanie w ocenie, poteguje czas , nasza wiedza, nasza pamięć, warunki jakich sobie dostarczamy na przeróżne sposoby. Dlatego będę paskudnie nudna. Uważam, że osobisty kalendarz zdrowia, jest niezwykle istotny. Nawet dobry detektyw, to prowadzi notatki w czasie, a tu jest coś więcej niż agencja detektywistyczna.

[Lanolinkaaa]

Cześć dziewczyny. Co dziś gotujecie? Bo ja nie wiem ale jakaś zupę, moze grochowke zrobię.

Pogoda jeszcze niezdecydowana. Muszę iść po chryzantemy, ceny są bardzo zróżnicowane.

Herbatko jak na ciucholand to droga bluza, nową by kupił za te pieniądze.



Amita co to SSZ?

[annorl1]

Dzień dobry.

I megan, nie pomyślałam że jazda autobusem może być problematyczna przy Twoich objawach. No więc zostaje Ci albo jazda z córką, albo lekarz bliżej. Może Twoje chłopaki zrobią prawko i wtedy problem będzie mniejszy z jazda.

[Amita10]

Cześć dość ciepło, ale zaczęło padać. SSZ to stan surowy zamknięty. Etap budowy czyli, że masz dach, okna i drzwi ;p Otwarty to bez okien i drzwi. Potem jest deweloperski i jakiś tam jeszcze. Takie określenie na jakim etapie wykańczania domu/siebie jesteś
U mnie dziś schabowe z sałatą ze śmietaną i zimnioki. Jakaś paczka gotowej sałaty się pląta po lodówce to robi dziś za surówkę.
Bluza droga, ale nawet lumpki dotknęła inflacja. Ja dziś kupiłam dżinsy i taką a'la futrzaną bluzę. Beżową żeby pasowała do sztybletów Do tego kurtkowa kamizelka i jakoś będę wyglądała. Strasznie mi się zestarzała garderoba.

[Lanolinkaaa]

Ach to juz rozumiem. ��

Mnie by się przydała skorzana kurtka, taka krótka. Ale nie eko itp tylko prawdziwa skóra. I jeszcze bezrękawnik z kozuszka tylko to też nie taki góralski tylko taki ładny, cienki, ala sweterek.

To nie na już tylko w planach na kiedyś tam.

Póki co kupiłam szminkę,czekam.az przyjdzie. To właściwie blyszcxyk bo mam już jeden z tej firmy i fajnie się trzyma na ustach, nie ściera się szybko. Szminki trwale to tylko od wielkiego dzwonu bo mi usta wysuszają

Z goden rose też kiedyś kupiłam błyszczyki winylowe ale one nie są trwałe.

[Emmi123]

Żyjąca marzeniami Belina - hop!! Hop!!!
------------
Pochmurno, coś tam pada. Niby ciepło. Niby dobrze się wracało na piechtę ale... jakoś tak... dużo lepiej się idzie jak świeci słońce . Nawet słoneczna zima aż tak bardzo mi nie doskwiera.
Szłam i dumałam nad tym światem. Jest piękny... są przykre rzeczy, ale skupiałam się na tym pięknie. I że człowiekowi ciągle mało i mało. Wiecznie pędzi, wiecznie czegoś nowego chce a nie zatrzyma się, nie poświęci trochę czasu aby nacieszyć się tym co uzyskał/zrobił... tylko już dalej patrzy za czym ma biec. Jakie to głupie...

---------------
Imegan Podpytaj tego bliższego czy mają to co Ci jest potrzebne i tam śmigaj. Nieustająco dużo zdrowia

Podróżowanie z zawrotami głowy, to jak wsiąść na karuzelę i z tą obracającą się karuzelą jeszcze patrzeć na świat podczas podróży.

---------------
Moja działka wygląda jak zakątek jesiennego parku. Mnóstwo leżących liści. Powinnam je pozbierać.

---------- Dopisano o 15:39 ---------- Poprzedni post napisano o 15:25 ----------

Sagi Nawet nie jestem wstanie wyobrazić sobie Ciebie z tym palcem i krzyczącą. Poznałam Cię taką cichą i spokojną. Nie, nie umiem sobie wyobrazić . Ale masz rację, czasami trzeba, tak dosadnie, może wejdzie do głowy i uratuje komuś życie.


Dawno nie byłam w lumpeksie. Dawno gdziekolwiek nie byłam. I jeszcze ta cudowna zmiana czasu . MM nie lubi jeździć ,,po nocy". Też klnie na czym świat stoi jak mu ktoś tam... ale w nerawach makabrycznych to jest Starszy. Aż uszy więdną . Szok dla matki

[cicha722]

Witajcie też nie lubię tego wczesnego ciemna. A jazda tak jest okropna przez rażące światła aut. W ogóle albo nie ustawione albo na długich.

[lenifa]

Ja już u siebie. Po podróży, to jak ten komp wytrzepie w samochodzie to mi gorzej działa klawiatura. Nie lubię podróży noca. Bardzo męczące są te światła.

Kwiatki przeżyły. Kochana sąsiadka.

Czuje sie dziwnie. Pwnie znów jak sie obudzę to po ciemku będę wchodzić w ściany. Zawsze to mam przy zmianie miejsca pobytu. Maż wlaśnie przyszedł i pyta się mnie gdzie są odkurzaczki. A skąd ja mam to wiedzieć. Więcej nie byłam niż byłam w tym roku w domu. Predzej bym mu powiedziała gdzie co jest u córy. Teraz się musze zaaklimatyzować. Może za kilka dni będę wiedzieć gdzie co jest.

Kupiłam w bierdonce mój ulubiony krem brulle. Na pewno źle napisałam ale wiecie o co chodzi. I bardzo się ucieszyłam, że mam go po ręką.

[Amita10]

Jeju, faktycznie, że choroba lokomocyjna plus zawroty głowy, nawet nie chcę myśleć czemu się równa. Moja znajoma czytała książkę i jej to pomagało utrzymać błędnik w ryzach. Bo choroba lokomocyjna to przecież wariujący błędnik. Ale wyczytałam, że takie zapalenie najczęściej nie zostawia śladów. Oby!
Nie cierpię tego czasu, kiedy wychodzę w roboty o 18 i ciemno jest.

[herbatka99]

Wiem jak to jest odczuwać strach przed długą jazdą dokolwiek. Ja z powodu uszów i ich chorób przez dwa prawie lata unikałam piciągów, długich jazd autobusem . Wszystko mi było za głośno. Też bym nie chciała jechać tak daleko do lekarza. Kiedyś byłam na dwudniowej konsultacji w klinice w Warszawie. Właśnie audiologicznej. Niby najlepsza w Polsce. Niby, ...
Była pani co też miała chory błędnik. Jskieś zabiegi jej robili.
Że yczę Imegan zdrówka. Na pewno będzie poprawa.
Jest coś dziwnego w tym roku po zmianie czasu. Zauważyłam że bardziej mi odpowiada to przesunięcie. Rano wstaję trochę lepiej , a z powodu długiego wieczoru mam więcej czasu. Zawsze się fziwię że dopiero siódma? To jeszcze zdąże coś zrobić. Np, obszyć ręczniki. Zadziwiło mnie to. Zawsze była jakaś załamka z tego powodu ,a teraz ok. Jestem zadowolona.
Powinnam jutro iść na zakupy bo na piątek coś trzeba kupić. Nie wiem, ,nie chce mi się.

[Emmi123]

Dzień dobry (_)?
U mnie już dzień, słyszę ptaki zza zamkniętego okna. Na razie pochmurno. Nie patrzyłam w pogodynkę, bo ostatnio ,,się zepsuła". Stała się niewiarygodna. Dzisiaj mam wolne ale sporo spraw chcemy z MM załatwić. Mam nadzieję, że się uda. On na razie śpi.
Wydaje mi się jakby to był piątek, ciekawe, w którym momencie przeskoczę na sobotę

Herbatko Ja do tej pory też byłam zadowolona ze zmiany czasu i być może jeszcze będę. Na razie udało mi się dostroić do wstawania gdy jest jeszcze ciemno i ta godzina więcej wcale mnie nie urządza, bo dłużej w pracy jestem. A wolałabym być krócej.

Cicha Co fajnego robiłaś z dziećmi takiego jesiennego? Z pracy w przedszkolu to najmilej wspominam właśnie te różne prace plastyczne.

Lenifo Rozumiem, że sprawy z domkiem szczęśliwie zakończone, teraz w środku będzie robota?

---------- Dopisano o 07:00 ---------- Poprzedni post napisano o 06:46 ----------

Amita Styropapa zda egzamin jako materiał dachowy? On jest głównie stosowany jako izolacja pod coś. Bardzo jestem ciekawa jak Wam się sprawdzi.

[lenifa]

Emmi zostały prace wykończeniowe w środku. Już nawet ogrzewanie jest, woda doprowadzona i prąd, więc będzie to możliwe. Ale ja tam pojadę pewnie dopiero w maju, chociaż mam nadzieję być chociaż dwa dni na urodzinach wnuczki w lutym. Po prostu znów kolejne rozjazdy od stycznia. Nawet nie wiem czy to się uda.

Że tak powiem prosto z drogi usiadłam do nauki. Widocznie mam jakieś uzależnienie od tego. Padlo na jod. I prawdopodobnie nim będe się zajmowac kolejny miesiąc.
Tak ogólnie to go znam. Chcę tylko bardziej szczegółowo. I tak od razu z marszu trafiłam na niezwykle istotny dla mnie trop. Związek ze śliniankami. M miał z tym problem a nawet z tego powodu był w szpitalu. I wśród objawów jego niedoboru, od razu naszłam 4 które jego dotyczą. Po raz pierwszy nie boczył się na mnie jak mu to wyjaśniłam.

Coraz bliższa jestem uważaniu że 7 istotnych czynników decyduje o zdrowiu człowieka. Ale jeszcze tego jakoś sensownie nie uporządkowalam w głowie swojej. Ale staram się w ten sposób na to patrzyć. Odżywianie jest tylko jednym z 7 wspanialych, któren ten "wspaniały" już dość jest poturbowany u większości ludzi, no ale o tym wszyscy wiedzą i specjalnie ich nie wzrusza

[Emmi123]

Lenifo Zastosuj mapę myśli do tych 7 czynników. Szkoda, żeby uciekło z głowy. Polecam miejsce w zeszycie, gdzie są dwie puste kartki koło siebie. Będzie wtedy więcej miejsca.

[Lanolinkaaa]

Hejka 🙂

Wyspane królewny? Czy któraś ma groch spała 😉

Byłam wczoraj w kinie, zatem miałam dobry wieczór. Mnie jeżdżenie w nocy nie przeszkadza

jeśli znam drogę. Po obcych miejscach nie jest już tak

prosto. Najbardziej nie lubię mgly.

Co na obiady jeszcze nie wiem. Może barszcz czerwony z ziemniakami zrobię. Sernik upiekę, bigos na jutro i schaba uduszę.

[Emmi123]

Napisane przez Amita10

SSZ to stan surowy zamknięty. Etap budowy czyli, że masz dach, okna i drzwi ;p Otwarty to bez okien i drzwi. Potem jest deweloperski i jakiś tam jeszcze. Takie określenie na jakim etapie wykańczania domu/siebie jesteś

Amita Do stanu zamkniętego szło u nas bajkowo. Schody zaczęły się potem. Życzę Ci solidnej ekipy a nie fajansiarzy. Wywalaj od razu jak tylko zobaczysz, że coś nie tak. Oni potrafią kraść materiał, który kupiłaś, podmieniać na stary, który im zalega z jakiejś innej budowy, co przytulili a twoją nóweczkę zakosić. Patrz na ręce. Chyba, że sami będziecie robić albo ktoś po rodzinie.

Mamy wannę akrylową, co to wiele lat temu takie bum było, ze super jakoś, więc jest do wymiany, bo pęknięcie ma jakieś. Nie przecieka ale jest już uszkodzenie. Gdybym wstawiała wannę, to tylko żeliwną. Na lata i można odnowić odpowiednimi preparatami. A tej to nie wiem, to chyba jednorazówka.


Lanolinka Na czym byłaś w kinie?

[Emmi123]

Przysłowia na 1 listopada:

Na Wszystkich Świętych od zrębu utnij gałąź dębu: jeśli soku nie ma, będzie tęga zima.
We Wszystkich Świętych, gdy się deszcz rozpada, może słota potrzymać do końca listopada.
Wszyscy Święci niezgodą, wiatry ze śniegiem przywiodą.
Czasy niekiedy bywają, że Wszyscy Święci w bieli przybywają.
Gdy na Wszystkich Świętych ziemia mrozem skrzepła, to gadają ludzie starzy, że zima będzie ciepła.
Jeśli śnieg na Wszystkich Świętych zawiedzie, to święty Marcin (11.11) na białym koniu przyjedzie.
Na Wszystkich Świętych ziemia skrzepła, to będzie zima ciepła, a jak deszcz, to trzeba będzie za piec wleźć.
Na Wszystkich Świętych mróz, na Boże Narodzenie zima i susz.
Na Wszystkie Świątki zimy początki: śniegu, lodu kobiałeczkę, ale i ciepła troszeczkę.
Po Wszystkich Świętych, gdy się deszcz rozpada, może słota potrzymać aż do końca listopada.
Wszyscy Święci gdy jasnością nas uraczą, a Zaduszki (02.11) nie popłaczą, Marcin (11.11) nam też nie zsiwieje, wówczas bracie miej nadzieję, że na Ofiarowanie (21.11) masz piękne zaranie, na Niepokalaną (08.12) rzeki nam nie staną, a tak do Wilii na to dotrwa babskie lato.

[lenifa]

Emmi to na razie są luźne przemyślenia, lub spostrzeżenia tylko. Ale kiedyś już o tym wspominałam. Po prostu wiele spostrzeżeń coraz bardziej mnie do tego przekonuje. I stąd też to moje myślenie w kierunku postawienia tezy że mamy 7 zmyslów, z tym że nie wszyscy mają je wszystkie sprawnie funkcjonujące. A nawet na pewno. Co próbowałam kiedyś tu udowodnić w sposób logiczny. Ach jak ja żaluję, że kilkanaście lat temu utraciłam tę matematykę. No ale może po to utraciłam aby się nie wymądrzać Jest wystarczająco dużo matematyków aby to kiedyś ogarneli.

Człek i tak ma wystarczająco dużo problemów do n-tej potegi, które musi rozwiązać i nie wiem czy wielowymiarowość świata tego mu w tym może pomóc. Stąd tez moje myslenie, że dla naszego sprawnego funkcjonowania w obrębie zdrowia ważne jest 7 czynników i nie da się na człowieka patrzyć jak na jedną linie ciągłą przyczynowo skutkową. A jak na 7 linii I tu mi sie kojarzy DNA ludzkie. Chociaz ono nie jest mi dobrze znane i nie widzę póki co skojarzeń z ta koncepcją liczbową. No ale siedziałam w tym w sposób bardzo ogólny. Nie moge powiedzieć, że się na tym znam.

Natomiast ucząc się tej biochemii rzuca mi się na ócz, powiązanie wszelakich elementów, co to na pierwszy rzut oka by do głowy nie przyszło. Liczby to nie jest siedem, a nawet kilkaset czasem różnych funkcji które spełnia w organizmie czy to pierwiastek czy związek chemiczny. Ale zaczynam wpadać w studnię bez dna tego dosłownego. Bo dna to wieloznaczeniowośc.

Lanolinko, ze mnie żadna królewna. Usypiam błyskawicznie i śpię dośc dobrze Grochu to nawet nie jadam)

Emmi ciekawe czy się prognozy sprawdzą, ze śniegiem na 1 listopada i jak to się ma do ludowych spostrzeżeń.

[annorl1]

Witam
O, Emmi pyta co w przedszkolu Cicha fajnego robi z dzieciakami. To ja napiszę od siebie. Wróciła nasza ukochana pani po macierzyńskim i ja chyba się bardziej niż dzieci cieszę W końcu nasze dzieci wychodzą na pole niemal codziennie. Pieką ciasta, robią eksperymenty, wiele prac, na wycieczki takie bliskie wychodzą. No, jeśli chodzi o nauczycielkę to jestem mega mega zadowolona. Gorzej z kadrą zarządzającą, co nam kłody pod nogi kładzie...
A tak poza tym u mnie nic ciekawego, więc nie ma co pisać. Zaraz jadę do weta, psiaków badania wyszły nie za dobre, a szczególnie naszego chorego psiego seniora. Aż sie boję jechać po wyniki.
Planów na dzisiaj nie mam, ogarnę tylko kuchnię i na obiad placki ziemniaczane dzieci prosiły, bo dawno nie było. Więcej raczej nic nie zrobię, bo jestem nieustająco zmęczona. Ta zmiana czasu na mnie źle działa.

[Emmi123]

Annorl Siły życzę. A może powinnaś wcześniej kłaść się spać, co? Może Ty za bardzo ciągniesz z siedzeniem po nocy? Jak to się mówiło w poprzednich pokoleniach - robota nie zająć nie ucieknie. Dzisiaj jeśli dobrze pamiętam to jest Dzień Dyni i w mojej placówce w tym tygodniu większość klas robiła przeróżnymi technikami dynię. Tak obeszli haloween


Tak Internet potwierdził, dziś jest Światowy Dzień Dyni