Zagroda babuszki cz.5

[saginata]

Nas było dużo do jedzenia-więc szykowałam.A jeszcze każdemu dać troszkę-to jak dla wojska .A studentka niech popróbuje różne dobroci.

Lanolinko jaki kolor szminki używasz?
Ja mało maluję usta-a jak już to lekki naturalny róż.
Kiedyś szalałam z kolorami jak byłam młodsza-zależy jaką fazę miałam-raz czerwienie,raz bardzo ciemne.

[Lanolinkaaa]

Sagi, normalnie używam czerwonych, to mój ulubiony kolor. Mam ich najwiecej- lekko kryjące, mocne, albo same błyszczyki.

Teraz kupiłam taka w kolorze ust https://allegro.pl/oferta/maybelline...b-687c2d87cdd6

---------- Dopisano o 12:51 ---------- Poprzedni post napisano o 12:49 ----------

Ja maluje codziennie usta. Bo lubię. 🙂

Sagi, miałaś złotych rodzinny. Fajnie, jak sie zjadą wszyscy, cieszy.

[cicha722]

Witajcie ja dziś też jeszcze odwiedzałam cmentarze dalszej rodziny. Rozpogodziło się. W nocy padał deszcz. Robię pranie.

[annorl1]

A ja już na terapii z córką. Mimo to ciągle wydaje mi się że dzisiaj niedziela 😂

Przed wyjściem nastawiłam bigos. Ale jaki będzie pyszny 😋 w zamrażarce znalazłam kawał surowego boczku i szynki. Do tego kiełbasa i białe cienkie kiełbaski. Nastawiłam w wolnowarze na 18 godzin.

Lanolinko, ja miałam ostatnio placki ziemniaczane, ale takie solo. U nas ze śmietaną. No i były na szybko. Ale takie z gulaszem... No, trzeba by jaki gulasz zrobić i wtedy znowu placki 😉

Cicha, witaj ❤

Sagi, najważniejsze że jedzonko miał kto jeść i nic się nie zmarnowało 😁 wtedy można gotować sporo.

Jak jechałam na terapię to przy cmentarzach masakra. Kilometr od cmentarza mamy terapię a nie było miejsca na parkowanie. Pojechałam pod szpital. Na szczęście stamtąd na terapię mamy niedaleko. Ale koło samego cmentarza mega ciężko przejechać. Bo auta stoją na ulicy. A tam nie dość że wąsko, to jeszcze zakręty. Chyba teraz wrócę dłuższą drogą.

[Emmi123]

Ależ się cieszę, że jutro jeszcze jest wolny dzień.

Jest nas już tak mało, że każda okazja do spotkania jest na wagę złota. Nigdy nie wiadomo, czy nie będzie tą ostatnią. Smutne są wizje rolnictwa z którymi dzieli się rodzina, patrząc jak to wszystko wygląda. Cieszę się, że pojechałam ale również odczuwam zmęczenie. Sporo rozmów jakbyśmy chcieli nagadać się na zapas. Nagle telewizor czy komputer w całkowitej odstawce. Jak bym była w innym świecie. Wybraliśmy się nocą na cmentarz. Pięknie wyglądał. Chyba jakaś moda jest, bo przede wszystkim białe, przezroczyste znicze. W takiej ilości wyglądały niezwykle. Może i dzisiaj wybiorę się na ten? Lubię spacerować w Zaduszki. Jest tak magicznie.

[saginata]

Lanolinko-właśnie w podobnym kolorze kupiłam ostatnio szminkę i konturówkę.Taka nie krzykliwa.I ta mi najbardziej pasuje,Czerwone też mam-ale to od wielkiego święta używam

Widzę,że większość z nas pranie dziś robi.Ja też dwie pralki zrobiłam.

Jeśli chodzi o jedzenie to ja zgrzewam i do zamrażarki jak coś zostaje.Lubię szykować jak jest dla kogo.Na co dzień jest nas dwoje to poszaleć nie ma jak.

[cicha722]

Też byłam wieczorem na cmentarzu. Widać te płomyki a każdy jest wyrazem pamięci. Zamrozilam resztę bigosu. Zimno. 7 stopni u mnie.

---------- Dopisano o 18:33 ---------- Poprzedni post napisano o 18:10 ----------

Zerkając na telewizję przerazilam się. Są już reklamy świąteczne 😐

[lenifa]

Cicha to cieszę się, że nie oglądam on tv Jestem wdzięczna dzisiaj tym klócącym sie babom co wyłączyłam ono patrzydło i więcej nie załączyłam. . Niedługo będzie 10 lat)

Emmi podobne mam wrażenie dziś po spotkaniach rodzinnych. Nagadaliśmy się wszyscy i nie widzialam w okolicy żadnego tv ani komputera. Bardzo miłe spotkania.

Na cmentarzu nie bylo dziś dużo osób. Może tak mniej więcej kilkanaście. Nie bylo też problemu z parkowaniem.

[annorl1]

Cicha, reklamy? Świąteczny asortyment w sklepach od września 😮

Ładnie, słonecznie dzisiaj. Mróz mocny. O 6 było -3 stopnie. Królikom trzeba już wodę w poidelkach rano do domu i pod gorącą wodę, żeby poidelka odmarzły.

Bigos mi mega pachnie. Boże! Po 18 godzinach wolnego gotowania taki bigos to poezja smaku.

Wczoraj znowu były widoczne satelity. Jakoś się tam nazywają. W piątek krzyczałam do dzieci żeby szybko szły bo Mikołaj 😁 wczoraj już znaliśmy godzinę i dzieci wyszły szybciej żeby do Mikołaja pomachać. No cóż... Tak pięknie wyglądały te punkciki, że gdybym była dzieckiem była bym pewna że to zaprzęg Mikołaja na niebie. Dzieci mega szczęśliwe że widziały Mikołaja ❤

Ja w przeciwieństwie do Was nie lubię cmentarzy. Nie chodzę też raczej na nie. Nie czuje takiej potrzeby. Mimo że mam kilka bardzo bliskich osób na cmentarzu, to nie czuje potrzeby tam iść. U mojego taty byłam ostatnio na pogrzebie i raz zobaczyć pomnik. I tyle. U brata to samo. Jestem dziwnym wyjątkiem w społeczeństwie.

[Emmi123]

Witajcie
Chyba jakiś mrozek był, tak jakoś mi się wydaje patrząc przez oko. Jeszcze nie wychodziłam. Wszystko pozamykane. Chyba powinnam zgarnąć do domu pelargonie. Przy altanie mam zielistka. Żebym tylko o nim nie zapomniała. Liczyłam na to, że jak wiosną wyszedł na dwór, to znajdzie się czas na przybicie mu kwietnika gdzieś na ścianie, bo on ,,wiszący" . Ale niestety nie znalazła się taka chwila .

Nie wiem albo jesteśmy jacyś mocno rozluźnieni i mamy wszystko w... , może za powolni? I ten czas mija nam dużo szybciej niż innym. Nie skorzy do roboty - tak by pokolenie mojej babci, bardzo elegancko nas skwitowało. I tak o! Z tym wszystkim.

Byłam teraz na mojej ukochanej wsi i tak wszystko ,,na jednej nóżce" się odbywa. Wiadomo, że jakiś tam poślizg czasowy jest ale ogólnie to ,,już, teraz... bez ociągania się". Krów cała obora, nawet nie liczyłam. Więcej niż 10 . Rano krowy, za dnia - krowy, pod wieczór - krowy. Nie ma tam to tego, żeby tak po macoszemu podejść i ominąć któryś tam z tego czasu na krowy. Są piękne. I te ich oczy . Mam wrażenie, że traktory to coraz większe, coraz wyższe. Wychowana na pierwszych ursusach, to one zdają się być przy tych nowszych - kosiarkami jakby. Popłynęło mi się myślami.

[Emmi123]

Annrol Tak masz i też dobrze. Ja lubię i moja rodzinka też lubi. Nawet wczoraj jeszcze wybrałam się na tutejszy, gdzie nikogo nie mam, ale to nie problem dla mnie. Na każdym cmentarzu można modlić się za bliskich i za kogo się chce. Do tego stopnia lubię cmentarze, że nigdy nie bałam się jakiś tam mitów, że po północy to straszy. Kiedyś... narzeczonego nr1 zabrałam po 23 na grób rodzinki i był z lekka... hymm... nie umiem dobrać słów. Dodam od razu, że to nie był powód naszego rozstania . W każdym razie lubię. Jedni lubią, inni nie lubią. Święto jak wiele innych.

---------------
Wygląda słonko. Próbuje przebijać się przez chmury. Chyba powinnam pójść do zwierzaków... muszę też włączyć pranie, bo niegrzeczne koty Juniora znów pokazały mu, że za mało się nimi zajmuje :/ .

Na wsi były cudne kociaki z sierpnia? Słodkości. Ale ja już nie daję się nabrać na te słodkości. Mamy 4 koty. Widzę, że Juniora już zaczynają drażnić koty. O tego trzeciego za dużo. Ale słodkie kociaki są zawsze

---------- Dopisano o 10:55 ---------- Poprzedni post napisano o 09:35 ----------

Lanolinka Widząc ten bucik od razu pomyślałam o Tobie https://www.temu.com/pl/---shaped-je..._id=o0mjyxbpgx

---------- Dopisano o 10:58 ---------- Poprzedni post napisano o 10:55 ----------

Amita
Odezwijcie się Zagrodzianki, po takim rozjazdowym święcie to dobrze sprawdzić listę obecności, czy wszyscy mają się dobrze?


Gotuje się rosołek z naszej kurki. Świeci słonko, pralka włączona. Niestety proza brudnych rzeczy jest niezależna od dnia tygodnia, jak MM nie zaprzyjaźnił się z pralką .

[Emmi123]

Jeszcze Wam napiszę, że namierzyliśmy pierwszego kosa w naszym ogrodzie. Nadal wiszą winogrona w miejscach trudno dostępnych dla nas, ale my zawsze zostawiamy dla ptaków. Więc niebawem powinny przenieść się do nas jakieś stada kosów. Będzie radośniej. Uśmiechałam się do siebie, bo mamy chyba podobną odmianę co ciocia na wsi, bo też nie pozbierali wszystkiego i zostały grona. U nich ładniej się prezentowały bo wiszą na letniaku.

[Imegan]

Hejka

Plan wczorajszy wykonany.Mrozek był -4.W suszarkach susza się liście pietruszki i selera,część poszło do zamrażarki,lubczyk też.Warzywa w piwnicy.Seler jak na moje pole i umiejętności może być Większość wielkości średniego jabłka.Nam go taka skrzyneczkę 6kg od pomidorów.Dzis do obiadu sałata samosiejka.Taka mieszanka odmian,bo zielone gładkie i czerwonawe gładkie i strzępiaste.No i bez goryczki,co na wiosnę różnie było.

No zmykam ułożyć sobie plany na kolejne dni.

[lenifa]

Wróciłam z Krakowa. Bardzo dużo ludzi na Cmentarzu Rakowickim, no ale mieliśmy trochę szczęścia i udało się zaparkować w sumie dość blisko. Potem odwiedziłam mamę. Pogadalismy trochę. Dużo wspomnień i opowieści jak to dawniej bywało, a także o naszym drzewie genealogicznym i pochodzenia rodzinki w ogólności.

Jutro mam zamiar odwiedzić fryzjera. Wszyscy przed świetem a ja po. Po prostu pomyślałam, że jak nie mam terminu to pewnie nie ma sensu, a po powinno być luźno. Zobaczymy czy się myliłam czy nie.

A teraz będzie cd mojej przyjaźni z jodem i wpadam w pubchem

[cicha722]

Witajcie, u mnie też był mróz. Nie wiem czy mi w tunelu dojrzeją pomidory. Jest ich jeszcze trochę ale chyba w takie zimno nie dadzą rady. Coś źle się czuję coś mnie chyba bierze.

---------- Dopisano o 18:39 ---------- Poprzedni post napisano o 18:38 ----------

Ania masz rację już we wrześniu były ozdoby świąteczne w niektórych sklepach. Ech.. marketing.

---------- Dopisano o 18:42 ---------- Poprzedni post napisano o 18:39 ----------

Emmi też mam kosa w ogrodzie.

[Lanolinkaaa]

No Emmi, dziękuję bardzo, pomijając, że to stojak ma biżuterię to w takiego kiczu bym ma stopę nie ubrała ( chyba, że to książę by z tym butem przyszedł)



Lenifo nie wiem jak w Twoim internecie ale w moim reklam.jest pełno. Choć świątecznych jeszcze nie widziałam ani w tv ani w internecie.



Sagi,widzisz, jak się z kolorem spasowalyśmy. Kolor ładny właśnie taki codzienny chociaż ma mocny pigment

Cicha a co to Ciebie znowu choróbsko bierze? Coś za często. Słabą masz odporność?



Ann, u mnie bigos się skończył a u Ciebie zaczął 🙂

[Amita10]

Melduję się Ja tradycyjnie na gorących źródłach zamiast na cmentarzach. Ale już wymoczona, wygrzana

[annorl1]

Amita, jak sie cieszę, że nie jestem osamotniona w tym niechodzeniu na cmentarze Ty się wygrzewasz w gorących wodach, a ja w gorącej wannie
Lanolinko, taki bucik jak Emmi wstawiła to rzeczywiście można by tylko od jakiegoś księcia przyjąć
Tak, u Ciebie koniec bigosu a u mnie początek. A teraz nastawiłam w wolnowarze na jutro zupę gulaszową z filetem z indyka i warzywa jakie znalazłam takie dałam. Jutro jak z domu wybędę przed 10, tak wrócę po 15. A mąż musi coś zjeść sensownego przed pracą. No i jak z z dziećmi wrócę, to też pasuje mieć tylko coś do odgrzania. Teraz dzień krótki, więc szybko leci. Szczególnie dzieciom.

[Amita10]

Ania, ja mam dorosłe dzieci, to mogę sobie pozwolić na więcej niż wannę. Ale dziś żartowaliśmy ze znajomymi, że na wieś wstawimy basen/jacuzzi, taniej wyjdzie :P Ale warto, polecam termy w Uniejowie. Teraz wybieramy się na Święta.

[annorl1]

Amita, przy moim strachu do wody, to ja nie wiem czy bym weszła do takiej wody. Ja do basenu z wodą po kolana mam problem wejść. Więc wanna mi wystarcza

[Emmi123]

Dzień dobry przed dniem
U mnie jeszcze czarna noc. Dobrze mi było z tymi wolnymi dniami. Zdecydowanie jestem już gotowana na emeryturę. 7 na plusie, ma być 9*C.

Amita Dużo było osób?Fajny taki wypad.
Imegan Jak się czujesz?
Lanolinka Tobie to ciężko dogodzić. Taki piękny pantofelek idealny do zgrabnej nóżki . Mnie się sam pomysł spodobał na przechowywanie biżuterii. Wydawało mi się, że fajny pomysł dla lubiących buty.
Cicha Jak byś jednak zebrała te pomidory, to połóż je gdzieś na tacce z jabłkiem lub jabłkami jak dużo pomidorów. Przy jabłku zaczerwienią się. MM za późno zebrał z pola, chociaż chyba z tydzień przypominałam i wiele nam się zmarnowało, bo jakiś mrozek je złapał. Ale dojrzewają.
Annorl
Lenifa
Gdzieś nam się zapodziała Herbatka i Sagi.

---------- Dopisano o 05:55 ---------- Poprzedni post napisano o 05:46 ----------

Aaaa! Bo zapominam.
Mój czujnik - grudnik - ma pąki kwiatowe. Małe. Czyli gdzieś na 2-3 tygodnie będzie jakiś dłuższy przymrozek. I pochwalę Wam się. Kilka lat temu urwała się od niego zielona łodyga i wsadziłam najpierw do wody. Ale zapomniałam i korzonek zgnił, potem ten sam do ziemi i pilnowałam aby ziemia była z lekka wilgotna non stop. Siedział tak z... 4-5 lat. Ale ciągle zielony i z malutkim zalążkiem różowego pączka,więc wiedziałam, że żyje. I w tym roku będzie kwitł Udało się.


Dobrego poniedziałku życzę

[Lanolinkaaa]

Emmi, nie mam tego kwiatka co na zime kwitnie. Może będzie w biedronce to kupię. Jakby któraś zobaczyła że się pojawiły to dajcie znać to pójdę

A dziś i tak muszę pojsc po plyn to sama sprawdzę. Idę jeszcze straty w paznokciach zrobić.



Wczoraj robiłam pizzę wieczorem, przed rolnikiem. Oglądałyście? Trochę nudno było.

Dziś na obiad ogórkowa.

Amita, u nas mamy dużo term, tzn kilka na Podhalu. Najbardziej lubię w Chocholowie i tak właśnie jeżdżę, ale coraz rzadziej , raz w roku na 3 godziny. Niby fajnie ale za chwilę zaczyna mi się nudzić. Jestem raczej homo erectus i takie leżenie, nawet w bąbelkach, na dluzsza metę nie dla mnie. Cały dzień na termach był w czasach gdy dzieci były małe.

Pogoda średnia minus bo leje. Wczorajszy przymrozek ściął mi begonie. Oleandry wnosiłam już po przymrozkach, mam nadzieję, że nic im nie będzie. Laur też wniosłam i lawendy w doniczkach.

[annorl1]

Dzień dobry.

Tak... U nas też deszczowo, pochmurno i depresyjnie.

Chłodno. Niby 7 stopni na plusie. Ale deszcz i wiatr potęgują uczucie zimna.

---------- Dopisano o 08:33 ---------- Poprzedni post napisano o 08:32 ----------

O tak... Mi też te dni wolne pasowały. Taka odskocznia od jazdy i wstawania rano. dzieci na spokojnie mogły się obudzić. A od dzisiaj poniedziałek... I szybko szybko.

Miałam dawno temu grudniu. Ale już nie mam. Nie wrócę raczej prędko do kwiatów.

[saginata]

Hej!
U mnie też szaro i buro.Dzieci się rozjechały więc wysprzątałam część domu.Reszta po południu.
Tak myślę o tym wolnowarze-na bigos czy gołąbki by się przydał.Trudne to w obsłudze???
Na obiad pomidorowa z makaronem.
Ja raz na jakiś czas pójdę na bąbelki posiedzieć-ale rzadko.Do basenu podchodzę jak Annor.
Kiedyś chodziłam na aerobik w basenie-i wszystko było ok póki pani sie kazała się położyć na wodzie.Nie przekonało mnie,że mam pas wyporowy czy makarony.Strach był większy.Jeszcze pochodziłam z pół roku robiąc inne ćwiczenia gdy inni się kładli.Ale to straciło sens-takie robienie czegoś innego gdy grupa ćwiczy leżąc.
A kwiatki grudniki-czy listopadniki lubię.

[herbatka99]

Wybaczcie że nie pisałam. Świąteczne dni są dla mnie leniwe. I zauważyłam że wtedy nie piszę. Dzisiaj piniedziałek, więc do roboty. Muszę do sklepu i pozałatwiać sprawy u lekarza.

Czy któraś z was kupowała kiedyś na Amazonie?

Bo tam wypatrzyłam tańsze kredki dla wnuczki artystki. Chodzi do liceum plastycznego.

Kredki drogie bo 24 kolory ok. 200 zł. Amazon 166 zł. Ale podobno drugie w kolejności w najlepszych kredkach.

Przecież to koleżanka po fachu to nie będę żałować.

U nas słońce ,trochę chmur. Obejrzałam rano prognozę i widzę że macie deszcz. Ale idzie poprawa.

[Imegan]

Hejka

Emmi u mnie bez jakiś większych zmian.Moge powoli chodzić,działać,nawet się mogę nachyla gorzej z jakimiś obrotami.Tu muszę zachowywać czujność.

Później planuje wykopywać mieczyki te siewki od Ka,znaczy Maks będzie wykopywał ,a ja obcinać łodygi i do pudełka.

U mnie dziś słonko jest ,z rana było pochmurnie.Jeszcze łuskam fasolę typu Jasiek.Bede jej miała ponad 10 kg.Czesc pójdzie do słoików tak jak te z puszki,a resztę muszę dosuszyc.Jeszcze będzie kolorowa do wyluskania i szparagówka,co dojrzały strąki.No ale ja lubię takie dłubanki.

Miłego dnia

[Amita10]

Hej Dziś mnie wszystko boli, jednak bicze to bicze, nawet jeśli wodne. My zazwyczaj jesteśmy 2,3 godziny. W tym roku mamy wszyscy karty to mogliśmy poszaleć. Wchodzimy do saun, tzn. ja nie wchodzę, ale za to na strefie saun jest fajny basen. No i zawsze jemy obiad, jakieś piwko to nam schodzi. Ludzi tylko w czwartek wieczorem było mało. 1 listopada otwarte dopiero od 13, ale ludzi mnóstwo. Jeździmy raz w roku, ale na 4 dni, to jak urlop

[Lanolinkaaa]

Sagi, ladny Twój grudnik.

Amita,może na Waszych termach lepsze jedzenie bo na naszych to mi nic nie smakuje, tylko lody i kawa.

Herbatko, kupuje na Amazonie, wszystko ok.

---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:29 ----------

Ann czemu nie wrócisz do kwiatów?

Dopatrzyłam na co by tu pójść w listopadzie i widzę, że Kulej idzie. No, to pójdę na ten film.

Zobaczę jak wyszedł.

[lenifa]

Saginatko, podoba mi się grudnik i jak już będę w jednym miejscu to chciałabym go mieć.
Właściwie to lubię kwiaty doniczkowe. Tylko mi ich żal jak wyjeżdżam.

Herbatko, aż tak sięnie znam na profesjonalnych kredkach itp, ale jak potrzebuję to idę do sklepu dla plastyków. I ich adresy znam i w Tarnowie i w Krakowie. To co kupiłam ostatnio dzieciom, to tez cena była mniej wiecej taka. Walizeczka ale wypas wszystkiego. Jednocześnie sama walizeczka jak podręczne sztalugi ma obrazek A4. Co tam w wypozażeniu - pędzeliki różniaste, farby akrylowe i akwarele, kredki pastele i woskowe, ołówki w całej skali twardości. No ale nie wiem jak to by się nadawało dla profesjonalnych plastyków. Noż ja taki plastyk z przypadku jak mnie natknie

[Lanolinkaaa]

Sauny jeszcze nigdy nie odwiedzialam. Prawdę mówiąc na tą rozbieraną to za chiny nie pójdę. Ale mogłabym.pojsc na tą gdzie można w ubraniu. Kto był?