|
|
#31 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 1 650
|
Dot.: Karanie ciszą
Cytat:
Nie wiem na co czekas,na cud? Czego oczekujesz zakldajac kolejne tematy na forum? Ten zwiazek jest beznadziejny ty jestes bardzo niezadowolona wydaje mi sie ze nie kochasz tego faceta ,nie widze sensu zeby dalej tam siedziec .daj mu spokoj zadne z was nie jest szczęśliwe. Jedyna rada w tym wypadku jest :zjedz do polski skoro zycie tam i z tym człowiekiem tak bardzo ci nie odpowiada.czy jestes z nim za kare? Dlaczego nie wrocisz do polski z nim jest ci wybitnie nie po drodze .wydaje mi sie ze uczepilas sie go bo cie utrzymuje
__________________
z wizazem od 12.2004 |
|
|
|
|
|
#32 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 572
|
Dot.: Karanie ciszą
Nie wiem co oboje tam robią, pieniędzy nie ma nawet na paliwo, ciągłe klepanie biedy, życie na totalnym zadupiu, serio, brzmi jak zsyłka na Syberię. Nie wiem kto z własnej woli chce tak żyć.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
#33 | ||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 7 875
|
Dot.: Karanie ciszą
Moim zdaniem takie karanie cisza jest formą przemocy i niszczy związek. Sama kiedyś to przeszłam. Trochę obwiniano mnie ze czemu nie rozumiem że wtedy woli milczeć, nie eskalować konfliktu. Nie byłam też idealna, ale czasem to była zwykła potrzeba rozmowy, a on chyba z obawy przed konfrontacja wolał milczeć i tłumaczyć że niby bał się kłótni a nie byłoby raczej żadnej kłótni normalna rozmowa. Chociaż fakt po tej ciszy można było z nim na spokojnie porozmawiać na dany temat uznał że emocje opadly. No ale jednak nie dla mnie też sytuacja że facet nie odzywa się parę dni, karze cisza. Według mnie to niszczy i relacje i samoocenę i nie polepsza sytuacji. Na Twoim miejscu zastanowiłabym się nad przyszłością tego związku. No i jakby nie patrzeć taka cisza boli przynajmniej mnie bolała i teraz nie wyobrażam sobie by tak było w związku. Mój obecny facet na szczęście nie ma problemu z rozmową i nie ucieka od tego. Ja też oczywiście starałam się zniwelować swoje wady. No ale nie uciekamy przed trudnymi tematami.
Oczywiście co innego jak wywołujesz jakieś ostre kłótnie to mogę zrozumieć że facet ma dość i się wycofuje. No ale co innego jak to są takie zwykłe dyskusje czy rozmowy. Ja osobiście w związku gdzie byly takie ciche dni czułam się źle.jakby ze mna było coś nie tak że facet się nie odzywa (racjonalnie wiem że nie ale takie mysli byly) I bolało mnie bo to była sinusoida że cisza zła atmosfera było mi smutno a potem po czasie znowu kontakt także intensywny radość ale też huśtawka emocji od smutku do radości w krótkim czasie a myślę że to nie jest dobre dla psychiki. Potem już miałam strach kiedy będą znowu ciche dni. Nie bylo to dobre. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 05:30 ---------- Poprzedni post napisano o 05:24 ---------- Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 05:31 ---------- Poprzedni post napisano o 05:30 ---------- Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 05:32 ---------- Poprzedni post napisano o 05:31 ---------- Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 05:35 ---------- Poprzedni post napisano o 05:32 ---------- Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez Monia284 Czas edycji: 2024-11-19 o 05:27 |
||||
|
|
|
|
#34 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 2 605
|
Dot.: Karanie ciszą
Nic z tego nie rozumiem.
Nie pracujesz ale pracujesz, on pracuje bardzo dużo ale na nic mu nie starcza. Czy Ty byś w ogóle była w stanie utrzymać się bez niego? Czemu on będąc takim zapracowanym wiecznie jest pod kreską. Bierze od Ciebie kase bo sie dokładasz do domowego budżetu czy bierze od Ciebie ponad normę? Wcześniej chciałam dodać, że niestety ale brak pieniędzy to jest silny motywator do wszczynania kwasów i kłótni i że on w ten mało wyszukany sposób po prostu bezlitośnie sygnalizuje, że go nie stać na utrzymywanie waszej 2. Ale teraz to już w ogóle niezrozumiałe o co chodzi z tymi pieniędzmi. No, wsiądzie w samochód i pojedzie, może Ty też coś sobie ogarnij w tym temacie? Na czyje właściwie życzenie wylądowałaś w tej głuszy i masz pretensje, że czujesz się tam jak uwięziona? To jest jego wina, że nie masz tak bardzo pola manewru a spacer po lesie to dla Ciebie za mało? Nie ma sąsiadów, ale wiesz, nawet bliskie sąsiedztwo nie musi być zainteresowane zaspokajaniem towarzyskich potrzeb kogoś sąsiadów, wpadaniem na kawki i ciasto, bo komuś się nudzi. W sensie fajnie jakbyś mogła wyjść do jakiegoś klubu czy kółka hobbystycznego ale coś takiego to raczej w miastach. Ogólnie życie z partnerem który bez przerwy się domaga czułości, bez tego zaczyna sobie wkręcać że już się go nie chce, jest ciężkie. Skoro nie potrafisz hamować się z robieniem scen, humor ci psuje nawet aktorka w serialu z większymi piersiami, to przykro mi, ale odezwa w stylu "uspokój się inaczej weekend będziesz siedzieć sama" już nie brzmi jak szantaż ale stwierdzenie faktu. Ile można znosić awanturowanie się o wszystko. Partner nie rozwiąże problemów wewnętrznych, nie będzie wiecznie zapewniał jakim się jest najwspanialszym, chyba, że sam jest dość egzaltowany. Robienie za czyjegokolwiek klakiera wbrew własnej woli, non stop musieć kogoś zapewniać o jego cudowności może się szybko obrzydnąć. |
|
|
|
|
#35 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 7 875
|
Dot.: Karanie ciszą
Z tego co teraz przeczytałam to tu jednak może być problem z awanturami jakie wszczynasz. Tu u mnie były ciche dni ale jednak nie wszczynałam takich awantur jak Ty. Bardziej uciekal czasem bez powodu. Skoro tak jest to może być zmęczony bo to nie jest klotnia raz na jakiś czas. Tak go możesz zmęczyć. Dlatego woli pobyc oddzielnie niż żeby była znowu klotnia. Rozumiem że boisz się że on może jest Tobą mniej zainteresowany ale takim osadzaniem tylko go zniechęcisz.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
#36 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 673
|
Dot.: Karanie ciszą
Cytat:
Z tego wszystkiego wyłania się smutny obraz, że to nie karanie ciszą jest problemem, tylko facet ma już serdecznie dosyć tego związku. On już po prostu nie chce w nim być, woli jechać samochodem niż spędzać czas w domu, życie intymne się sypie (bardzo wymowne, skoro jedna strona już nawet nie czuje pociągu fizycznego). On już nie tyle karze ciszą co po prostu ma wszystkiego dosyć i nie chce rozmawiać, znowu wysłuchiwać narzekań i fochów partnerki. Bardzo przygnębiający obraz. |
|
|
|
|
|
#37 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 2 605
|
Dot.: Karanie ciszą
Może nie byłabym tak surowa w ocenie.
Nie powinno się usprawiedliwiać przemocowców, dla nich zawsze zupa będzie za słona, ale może on zwyczajnie nie wyrabia, że ona nie wyrabia. Związek z osobą wysoko wrażliwą, skłonną do tworzenia alternatywnych rzeczywistości i przenoszenia własnych lęków na innych, do tego łatwo i często wywołującą awantury wskutek wywieranej na sobie samej presji, nie jest dla każdego. A w oglądaniu serialu nie ma nic złego ani nawet nudnego. Nie każdy ma potrzebę wychodzić z domu po pracy średnio co 2 dni. |
|
|
|
|
#38 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 494
|
Dot.: Karanie ciszą
Jeżeli on jest przemocowcem to ona tym bardziej skoro pisała że w jego stronę lecą wyzwiska.
Jeszcze przyszło mi do głowy że być może chłopak ma dość tego związku i dąży do tego żeby autorce przestało pasować i żeby się sama wyprowadziła. Wbrew pozorom to bardzo częste u facetów ze nie mają jaj zerwać i próbują sprowokować rozstanie ze strony partnerki. Moj ex też tak robił, nie podziwiało i musiał zerwać, sam mi się do tego przyznał. Więc myślę że autorka też musi liczyć się z tym że chłopak w pewnym momencie po prostu wypisze się z tego związku i będzie musiała wracać do Polski. |
|
|
|
|
#39 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 875
|
Dot.: Karanie ciszą
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#40 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 2 605
|
Dot.: Karanie ciszą
Cytat:
Edytowane przez rejczeI Czas edycji: 2024-11-21 o 10:38 |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
| Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:22.







Super. Ja stosuję taką metodę, że awanturę czy poważną rozmowę uskuteczniam dopiero po tygodniu od danej sytuacji bo zwykle kiedy minie kilka dni to okazuje się że nie było sensu o tym gadać tylko by to zepsuło atmosferę, a jeżeli wydarzyło się coś poważnego no to przez tydzień można przemyśleć jak to ugryźć, w 90% przypadków po tygodniu okazuje się że milczenie było lepszym wyborem, także kiedy cię coś wkurzy to odczekaj tydzień zanim mu o tym powiesz i zobacz czy po tygodniu dalej masz ochotę poruszać ten temat wtedy kłótni będzie mniej i ciche dni znacząco się zmniejszą.





