Zagroda babuszki cz.6

[Emmi123]

Imegan Widzę nowy awatarek Co to jest dokładnie?
Ja też spałam na siennikach ale przede wszystkim pamiętam piękne, drewniane obramowania na te sienniki, robione przez dziadka. Często nagłówki tak pięknie rzeźbione, że w ogóle nie myślało się o słomie. A jaka ona była zdrowa. Nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy.

---------- Dopisano o 21:01 ---------- Poprzedni post napisano o 21:00 ----------

Witam nową koleżankę, Dagia chodź, chodź pogadaj z nami. Może ktoś jeszcze się odważy?

---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 21:01 ----------

Wróciłam do domu po 17.00 i bardzo zmęczona byłam. Musiałam odpocząć. A i tak zaraz idę spać. Czekam na czajnik. Lubię na noc napić się ciepłej herbaty.

---------- Dopisano o 21:16 ---------- Poprzedni post napisano o 21:03 ----------

Ciągle zapominam...
Lanolinka Czy któraś z nas ma z Tobą kontakt drogą prywatną, gdyby coś poleciało? Jak nie to podaj chociaż mi na pw jakiś @, cokolwiek, aby można było Cię łapać

[lenifa]

Emmi dziadek rzeźbił? Mój tata rzeźbił też, i sąsiad rzeźbi dalej. Takie pasje.Nawet miałam w mlodości rzeźbione przez tatę drewniaki. No ale z tych czasów nie zostało nic.

Ja wam coś powiem. Jak wielkie znaczenie ma naturalne otoczenie. Zdarzyło mi się takie coś, jak w jednej wsi weszłam do miejscowej świetlicy wszystko tam było w drzewie. Takim niemalowanym ani nic. Zwykłe drewno. Było pusto, nie było nikogo, ale ja się tak tam świetnie poczułam, że siadłam na drewnianych ławkach i tak siedziałam i nie wiem ile czasu, może i nawet pół godziny Bardzo dobre na mnie wrażenie robiły też łemkowskie chaty, właśnie z powodu niesamowitego zapachu drewna. Nie wiem czym oni impregnowali do drzewo. Ale bardzo lubię ten zapach.

Jak byłam w Niemczech to tam gdzie byłam bardzo dbano o naturalne tkaniny, I to te co się ubierali i pościel i nawet ścierki. Ścierki obowiązkowo lniane. Temat z lnianymi ścierkami przeniosłam do domu, nie ma nic lepszego do sprzątania.
Ale jak sie położyłam do spania w tej cudownej lnianej dymce, to czułam się jak królowa.

[Emmi123]

Lenifo Być może, nie mam pewności. Na pewno zbijał, ale czy rzeźbienie było jego autorstwa? Niestety żył zbyt krótko aby się tego wszystkiego dowiedzieć. Ale pamiętam te masywne, drewniane ramy do sienników.

[lenifa]

Ludzie odchodzą i pamiętamy niewiele. Tyle co zostawili, powiedzieli i całe istnienie idzie w niebyt. To tak pokazujemy na zewnatrz niewielki fragment siebie, a reszta idzie na półki w głowie, "a co tam będę o tym gadał". I z różnych powodów ucieka nam historia. Wnuki pamiętają fragmenty tylko. I o ile jeszcze dawniej opowiadało się rózności przy stole, to juz młode pokolenia tego nie doświadczają tak. Różności to nie jest historia rodzinna, a imć Pan tv. Taki szablonik. I ja tak trochę wiem o swoim dziadku ale jak się zastanowić to naprawdę niewiele. A o pradziadku to nic.

[herbatka99]

Wczoraj miałam ciągle info że jakiś błąd serwisu. Dzisiaj kliknęłam na wersję komputerową, no i weszłam.
Ale tutaj nie da się pisać. Potem trzeba iść do laptopa.

[Lanolinkaaa]

Mam to samo co Herbatka, brak wersji na telefon.

[lenifa]

Ja piszę z kompa zobaczymy czy wszystko ok. OK.Idę poszukać co się dzieje, może gdzieś są jakieś informacje. No na razie znalazłam że Afganistyjan odcięty od komórek i internetu i coś że masowa awaria na Internetu na Mazowszu, ale że to wczoraj.
? https://weekendfm.pl/?n=101882 ? Nie przeglądnęłam jeszcze wszystkiego

[Emmi123]

U mnie wszystko działa dobrze.

[Emmi123]

I mamy październik


I tutaj napiszę, może trzeba zmienić przeglądarkę? Ja tak musiałam zrobić, coś tam się z nimi dzieje, że przestają współpracować
Przeglądarka to to co odpalać aby internet widzieć.


Był kominiarz. Wczoraj dla jasności . Taki syf zrobił na podłogach, że szok. Odkąd tu mieszkamy takiego syfu nie było. Pytał się czy może tak chodzić, a MM oczywiście, że tak . Dzisiaj ma myć podłogi. Nie dość, że nie chce mu się sprzątać to jeszcze porządku nie utrzymuje.


My już zaczynamy grzać. W pracy też wczoraj uruchomiono grzanie, ale zejdzie się trochę niż to wszystko się rozejdzie po rozległych rurach i mnóstwie kaloryferów.
Jesień... kurcze... ale widziałam po zwierzakach, że jakieś gwałtowne ochłodzenie się szykuje. Od połowy września dostały ogromnego apetytu.


Annorl hop! hop!! Odezwij się Jak tam z wodą?

[Imegan]

Hejka
U mnie wersja mobilna wciąż niedostępna.Pisanie w wersji na komputer na telefonie mocno uciążliwe.
Emmi te kwiatki to begonie,jedne z tych co w tym sezonie sobie kupiłam.Juz myślę czy uda mi się je przezimować.
Szanowny w domu.Dosuszylam grzyby co je zebral w Szwecji.Suszyl w piekarniku i moim zdaniem bardziej je upiekł.No ale trzeba było i tak osuszyć,bo przecież Bałtyk przepłynęły.
Chyba już czas zebrać resztę pomidorów i papryki. Trzeba też korzeniowe wykopać.Ka już wykopała ,bo się jakieś głodne gryzonie zaczęły do buraczków dobierać.W marchewce też coś urzędowali,bo psiak zaczął kopać doły.Musial coś tam poczuć,jakiś intruzów.
W pogodzie zimno,wietrznie .Wczoraj padało.Temperatura mało przyjemna.W apkach niby po 05 października ma się trochę cieplej zrobić.
Idę pomidory na przecier nastawić,albo sok,bo bardzo lubię sok pomidorowy.
Udanego dnia.

[Emmi123]

Imegan Masz rację, to ten kwiatek, który i moją uwagę zwrócił.

---------- Dopisano o 15:09 ---------- Poprzedni post napisano o 15:07 ----------

Acha! Tu pisałam o kominiarzu. Więc MM mył podłogi i jak to skwitował zajęło mu to ,,aż 3 godziny". I dobrze mu tak . Z kominiarzem zapaskudził podłogi w 10 minut .

---------- Dopisano o 15:11 ---------- Poprzedni post napisano o 15:09 ----------

U Herbatki pali się światełko, ciekawe czy się coś poprawiło? Jak nie to zmieńcie przeglądarkę ( google, firefox)

[herbatka99]

Cały czas mam wersję na komp. Trzeba by iść na laptopa. Jakoś nie sporo. Może później.

[Imegan]

Emmi to w wersji na telefon jest problem.Blad 500.Musze dopytać syna jak i czy można zmieniać przeglądarki w telefonie komórkowym

[herbatka99]

Cały czas mam wersję na komp. Trzeba by iść na laptopa. Jakoś nie sporo. Może później.

---------- Dopisano o 18:08 ---------- Poprzedni post napisano o 18:05 ----------

ale galimatias. zmieniałam przeglądarkę, jest jeszcze wiekszy bałagan. na razie piszę z laptopa. nie wiem jak ja to rozwiążę.

[Emmi123]

Cześć
Już czwartek

[Emmi123]

Ojej... aż taki problem z wejściem tutaj? Jak zmiana przeglądarki nic nie daje, to zostaje napisanie do admina, albo przeniesienie się na NetKobiety. Wydaje mi się, że to problem przeglądarki. Sprawdziłam wczoraj, zaglądając z komórki i wszystko u mnie jest OK. Nie wiem o co chodzi?

Dzisiejszy poranek zaskoczył mnie widokiem zmrożonych traw i jesiennych roślin na polu sąsiada. Szok.

[lenifa]

I w tym momencie Emmi żałuję, że poddałam się ze stronką. Teraz syn nie ma czasu, aby reaktywować. Ja wiem że wtedy pomyslałyście, że tam chcę na was biznes zrobić... Ja jestem ostatnia osoba do robienia biznesu. Zawsze mi bardziej zależy na tematach, ideach czy takich różnych sprawach niż na kasie. I ta strona jak ją człowiek zakłada wymaga jakakolwiek finansowania, przez tego do kogo należy. Za sam adres strony płaci się pieniądze. Jak masz coś za darmo to albo ktoś za to płaci albo zarabia na reklamach. Pasjonatów pracujących dla idei coraz mniej. IRC był kiedyś taką strefą wolności w Internecie, ale i tam ludzie zderzali się z "pomyśl sobie coś tam." Poza tym IRC był rozmowami na żywo i nie zawsze dawało się czytać wstecz. Na dobrą sprawę, te problemy można by tam rozwiązać , wiele poprawić, ale autor programu do onego już tym się nie ma ochoty pewnie zajmować, bo jest jakimś tam profesorem. Poza tym IRC w swojej pierwotnej formie był swoistą wieżą Babel, dającą ludziom możliwość bardzo szerokiego porozumiewania się. W świecie, gdzie istotą jest reklama i wpływy społeczne, kreowanie zachowań, takie coś wydaje mi sie było przeszkodą. Oczywiście że tam było wiele durnot ale i fajne rzeczy. Jak w życiu wyjdziesz na ulicę i spotkasz filozofa, filantropa, albo głupka i bandytę czy bota. Na dodatek nie widzisz i nie wiesz z kim masz do czynienia. Musisz nauczyć się rozpoznawać. Albo mieć dystans pewnego rodzaju, do relacji.

[Imegan]

Hejka
Emmi moim zdaniem problem jest po stronie serwera.Jesli nagle u większości z nas jest problem z wersją mobilną,to nie jest wina przeglądarek w naszych telefonach.No ale jest jak jest.Niestety na netkobiety też były problemy z wejściem na forum.
U mnie dziś był jakiś przymrozek.Ogolnie to mało działam.Niestety obecność Szanownego i chaos jaki tworzy wyczerpują mnie.On dla mnie jest wampirem energetycznym. I pilnowanie jego spaw i pamiętanie o jego terminach mnie zwyczajnie wkurza.Co ja jestem jego opiekunka.No i jeszcze jak mu przypominam to że mu rządzę.No ludzie...Najchętniej to bym uciekła gdzieś bardzo daleko.

[herbatka99]

Piszę że smartfona ,na wersji komputerowej. Słabo to idzie.Ale położyłam się bo mnie bolą plecy. Więc staram się jakoś wykorzystać. U mnie piękna jesień, słońce świeci. W ogrodzie pięknie, ale schylałam się i teraz mnie boli.
Dzień za dniem, trochę nie mam o czym pisać. Więc znikam. Może jakiś pomysł na pisanie przyjdzie później

[Emmi123]

Weekend!!!!
Ale wcale to nie znaczy, że będę leżeć i leżeć . Czas spędzony w pracy, poza domem, uniemożliwia w nim działania. Zrobiłam codzienną papierologię. Zaraz włączę pranie...

Lenifa Własne miejsce w sieci prędzej czy później narzuca opłaty, bo trzeba gdzieś przechowywać te wszystkie informacje, zapisane przez użytkowników. Wiele lat temu sama miałam forum i byłam jego założycielem i adminem w jednym i też doszłam do ściany - musu płacenia. Dziś może opłacone by było przez reklamy, nie wiem... Tego typu miejsca sprowadzają się zawsze do jednego - opłacalności i pieniądza. Na tej samej zasadzie upadł w końcu Garnek.pl, bo każdy sobie wstawiał zdjęcia, był zadowolony, że ma takie miejsce ale przecież miejsce na serwerze, w świecie cyfrowym kosztuje. Nie jest za darmo. Zmierzam do tego, że wcale nie wiadomo, czy byśmy to miejsce utrzymały.

Imegan U Sąsiadek wszystko działa, u mnie też. A u Ciebie? Z tego co czytam, to nie działa tylko u Lanolinki i Herbatki. Lenifa chyba też wchodzi bez problemu.

Herbatko Być może Cię zaskoczę, ale ja też na ogół nie mam o czym pisać. U mnie wieje nudą. Praca, praca, praca... Patrzę przez okno i często piszę co przez nie widzę .
Wywiesiłam kulki dla wróbli. Mam ich mnóstwo, nadwagi im nie przybędzie od tych kulek, a może któremuś pomoże? Tegoroczniaki na pewno są już w szoku, że jest coś takiego jak mróz. Urodziły się w pięknym czasie, ciepła i obfitości. Żyć nie umierać - świat prawie idealny. A tu nadeszła jesień z przymrozkiem

[lenifa]

U mnie też nuda. Machanie w prawo i lewo i z góry i na dół żelazkiem Własnie zakończyłam plany na dziś. Jutro planuję finał z szafami. Już niedużo mi zostało. Powinno się udać.

Emmi na początku to nie są duże pieniadze, w sumie płaci się za adres, bo ja mam gdzie stronę trzymać gratis. Tak , że może poradziłabym sobie . Byłby problem jakby to się rozwinęło... Ale nie mam takich ciągot.

Ja dawno dawno temu robiłam strony i trochę ich namachałam, ale to wszystko poszło w niebyt a dokładnie w archiwum neta. Kiedy za jedną z nich dostałam nagrodę Wręczał mi ja ówczesny Szef ode Łaczności... Haha (Przypomniała mi się piosenka z dawnych czasów o łączności. "Z wywieszonym językiem jak pies po polu latał i śpiewał se titata i spiewał titata." ) To jak mnie zapraszali do wawy na to wręczanie , to zapytali kto będzie firmę reprezentował. A syn dopadł telefon i mówi szef i sprzataczka w jednym) Takie rzeczy to robią firmy a nie jedna osoba. Metodą oszczędności to można coś, oby tylko nie podwyższali opłat za stronę. Pomysłów mam od groma.

[Emmi123]

A mnie jest szkoda lata . Mam nawet piosenkę J. Połomskiego https://www.youtube.com/watch?v=L3Qr...&start_radio=1
Ciemno ... A mnie jest szkoda tak szybko kończących się dni. Nie można się dniem nacieszyć. Raz ciach i ciemno... ale jutro soooobooootaaaaa

[Imegan]

Emmi ja też na smartfonie w tej wersji na komputer tylko mogę wchodzić na Zagrodę.Z laptopa nie korzystam bo staruszek praktycznie wyzionął ducha.Na telefonie nie próbuję robić jakichkolwiek zmian,bo wykazuje sobie hasła i inne udogodnienia.Ja z telefonu robię wszystkie operacje bankowe,dostępy do ZUS,podpisu zaufanego.Tylko wniosku o dopłaty bezpośrednie nie dałam rady ,bo tam miałam jakieś błędy i wersja mobilna nie obsługiwała tego.
Szanowny już dziś dał popis swego chamstwa.Poplakalam sobie.Teraz boli mnie głowa i chęci do życia minimalne.Kilka dni będzie mi się to chamstwo po głowie tłuc.Znaczy w pamięci zos tanie już na amen,przetrawienia wrednego zachowania kilka dni.Ten człowiek skutecznie odbiera mi radość życia.

[herbatka99]

Źle się pisze z tą wersją na komputer. Może jutro zmuszę się do laptopa. Zajrzałam żeby zaznaczyć obecność. Trzeba by wejść w jakiś inny rytm pisania.
Szyję sobie pomarańczowe spodnie. Lubię kolory. Słucham trochę konkursu chopinowskiego bo lubię. Umiem grać na pianinie, ale Chopina nigdy nie zagrałam bo trudny dla mnie.
Kiedyś zaczęłam oglądać na YouTube różnych pianistów grających jeden utwór Chopina. I słyszałam różnicę jak grali różni pianiści. Sama się zdziwiłam bo przecież nie jestem znawcą.
Jakoś się rozpisałam na tej wersji. Jutro sobota.

[Emmi123]

Dzień dobry

Imegan Herbatko Niestety nie podpowiem co można zrobić prócz spróbować z inną przeglądarką, tak jak u mnie zadziałało, kiedyś tam. Wszystko dobrze działało i nagle przestało. Może napisać w dziale pomoc techniczna? Nie wiem. Zaproponowałam NK na zasadzie przeczekania? Ale tam też jest różnie a ostatnio straszyło, fałszywie, że jest zawirusowane co było nieprawdą. Obecnie jest trudny czas dla forów społecznościowych ale mam nadzieję, że to minie.
Chciałam napisać, że ludzie zaczynają czytać książki... z myślą o uczniach klas edukacji wczesnoszkolnej i zastygłam w zamyśleniu, bo co się dzieje potem, kiedy są starsze, że już książka idzie w kąt?

---------- Dopisano o 07:42 ---------- Poprzedni post napisano o 07:40 ----------

Napisane przez herbatka99

Jakoś się rozpisałam na tej wersji. Jutro sobota.

Herbatko Bo ja zaczniesz klikać to co przez głowę się snuje to się samo pisze .Czasami wychodzą z tego cuda -wianki, ale co tam...Zawsze można się dopytać I jakie te spodenki będą? Jakieś cieplejsze?

[Emmi123]

Wygląda u mnie słonko. Może będzie ładny dzień? Na razie 4 na plusie. Nie byłam jeszcze w kurniku. Siedzą zamknięte. Kaczki też. Kociczka też siedzi w domu i czeka. Dojrzałam przez kuchenne okno buszujące przy blaszaku kosy. Więc niech jedzą. Oprócz diety owocowej mają też i mięsną, więc może coś tam wyłapią.

Z porażek, to nie dopilnowaliśmy papryki słodkiej, która miała iść najpierw do mojego foliaka a potem w razie czego do domu. Została na tarasie i wczorajszy przymrozek niby gruntowy ją zmroził i koniec. A ma mnóstwo już sporawych papryk. Jakieś resztki pomidorów zbierzemy z tarasu, bo też zostały. W przyszłym roku wcześniej musimy je przenieść i koniec z sezonem.

[lenifa]

No to mnie już czasem wychodzą zupełne cuda wianki) Haha. Nawiasem mówiąc uczyłam ostatnio wnuczkę robić wianki z koniczyny, tak, że nie zaginie

Emmi różne są przyczyny. Odstawienia książek. Czasem niekorzystne. Z reguły człowiek ukrywa to co niekorzystne, bo w jakiś sposób kreuje się. Kreuje jak go postrzegają inni. Tak samo dotyczy to dorosłych jak dzieci i młodzieży. I robi to mniej lub bardziej świadomie. Czy ja sama się kreuję? W jakimś sensie też jak każdy. Na pewno uważam, co wywalam z siebie na zewnatrz, zakładając że mogę być niezrozumiana. Trudno wyrazić złożone tematy w kilku zdaniach. Są też takie charaktery co idą etapami i wtedy odstawiają na bok jakieś tematy, np czytanie, bo coś rozgryzają i to może być ok albo i nie. I wtedy zależy czy ich coś pochłonie. Ja to tak myślę, że jak ktoś pokochał czytanie i odnalazł w tym czytaniu jakąś iskrę, to już książek nie może zostawić. Inna rzecz, że są realne zagrożenia środowiskowe i może się podziać coś niedobrego. Temu warto być czujnym. Tak z perspektywy czasu myślę, że bycie młodzieżą to najtrudniejszy etap życia. Uchodzi za piękny... Jest piękny to prawda, ale to też okres jak ze zółwikami małym. Wykluwają się z jajek i kierują w stronę morza. I to jest raj dla drapieżników.

[Emmi123]

Lenifo No właśnie to co zawsze było - kto pokocha książki to będzie czytał - ginie. Kiedy pracuje się ileś lat w jednej placówce to widzi się rozwój uczniów, od klas młodszych do starszych. Nie sądzę aby moja placówka mocno różniła się od innych. W dodatku bierze czynny udział w przeróżnych formach wspierania i zachęcania do czytania książek. W klasach 2-3 dzieciaki pochłaniają książki, aż miło popatrzeć. Mówię o tych, co złapały książkowego bakcyla. A potem z tych... 10 osób, z jedna czyta dalej. Przeogromna przepaść. Część z nich zamienia papier na cyfrową wersję, ale mnie chodzi o samo czytanie książek, nieważne w jakiej formie.
Właśnie zastanawiam się co spowodowało, że ja przestałam czytać książki, a bardzo lubiłam...

[lenifa]

Emmi ja też z tych nałogowców od czytania. No ale był moment, że wolałam iśc na imprezę A potem się na czlowieka zwaliły obowiązki, że ciężko było znaleźć czas. A teraz musiałam ograniczyć zakres tematyczny onych, bo nie wyrabiam. Ostatnio kupiłam rośliny lecznicze biblii i nawet nie wzięłam do reki. No ale zostaje jeszcze czas podróży. Jadąc gdziekolwiek samochodem czytam albo robię na szydełku. Na szczęście jestem tylko pasażerem. Nie dali człowiekowi prawa jazdy. Wtedy byłam zła, a teraz się cieszę że go nie mam.

[Emmi123]

Napisałam do Annorl , myślę, że się nie pogniewa jak przekażę, że łapie ją infekcja za infekcją, a jak się czuje lepiej to ma nawał pracy.

---------- Dopisano o 10:36 ---------- Poprzedni post napisano o 10:27 ----------

Przesyłam serdecznie pozdrowienia dla wszystkich od Annorl