Wirtualna przyjaźń 6

[Cyferkaa]

Hej Lanolinko
To kwestia nastawienia co do jedzenia śniadań.
Ale jak ktoś bierze leki, to jakaś osłona musi być, a jak
jeszcze komuś cukier spada?
W każdym razie każdy siebie zna najlepiej.
Co do hartowania?
Całe życie chodzę bez czapki, bez rękawic, ale w ciepłych butach

[Adazina]

Cyfereńko,
już zapisuję: "Gdy inni stali z boku".
Dziękuję, że dbasz o mnie.

[Cyferkaa]

Emmi może trafiłam na długą przerwę?



---------- Dopisano o 11:45 ---------- Poprzedni post napisano o 11:40 ----------

Na obiad dzisiaj gotuję pomidorową, filet z morszczuka i surówka z kapusty kiszonej.
Kompot z soku z granata

[Adazina]

Tak... leki... od wczesnego rana dużo leków... i jeszcze ta powracająca cholerna hipoglikemia...

Od jutra śniadania powracają.

[Adazina]

Cyferko,
a ten sok z granata wyciskasz, czy kupujesz gotowy?
Bardzo mnie to ciekawi. Granat jest zdrowy, ale jak pomyślę sobie o tym trudnym dla mnie wyłuskiwaniu miąższu, to aż brrr... A tu można sam sok.

[Cyferkaa]

Adusia koniecznie! Zachęcam.
--------------
Ostatnio widziałam fajny trik na obieranie jajka, szybko, bez dłubania skorupki, dzisiaj wypróbowałam, rewelacja!
Adusia dla Twoich chorych paluszków w sam raz sposób
Obieranie łyżeczką:
By obrać jajko łyżeczką, zacznij od rozbicia skorupki na czubku lub dupkę jajka. Następnie wsuń łyżeczkę pod skorupkę i delikatnie podważaj, przesuwając ją wokół jajka, aby oddzielić skorupkę od białka, jajko wychodzi ze skorupki w pięknym kształcie.

---------- Dopisano o 12:08 ---------- Poprzedni post napisano o 12:06 ----------

Adusia kupiłam w sklepie ze zdrową żywnością.
100% czystego soku, bez cukru i konserwantów.
Są specjalne obieraczki do granatów

[Adazina]

Dzięki za wszystkie odpowoedzi/podpowiedzi.
Myk z łyżeczką wypróbuję już dzisiaj. Na 15:00 ugotuję sobie jajka. O tak, mam na nie ochotę. Angielka, masło, jajeczko, szczypiorek.

[Lanolinkaaa]

Miłośniczki koreańskich filmów, w Warszawie jest ich festiwal, wiem, bo moje dziecie się wybiera.

---------- Dopisano o 13:43 ---------- Poprzedni post napisano o 13:41 ----------

Nie zbalam takiego sposobu na obieranie jajek, ale wypróbuje. Ten z czosnkiem działa.

---------- Dopisano o 13:45 ---------- Poprzedni post napisano o 13:43 ----------

Pogoda ładna to wyskoczę na kijki, może zdążę obejsc przed nocą bo ten wieczór tak szybko zapada

---------- Dopisano o 13:46 ---------- Poprzedni post napisano o 13:45 ----------

Na obiad będzie grochówka miały być pierogi ale wtedy bym nie zdążyła pojsc na kijki. Jutro mam czas to narobię pierogów.

[lenifa]

Z jajkami radzę sobie rak, w sensie z ich obieraniem ze skorupek. Przekładam do garnka z zimną wodą nadtłukując lekko skurupki. Potem się bez problemów obierają.

[Emmi123]

Widzę światełko u Adi , to pewnie już parzy kawkę/herbatkę.

Klasycznie wczoraj padłam i tyle co próbowałam poczytać co napisałyście, ale już głowa nie współpracowała na tyle, aby coś z sensem napisać.
Pochmurno, ale ładnie prezentują się żółknące krzewy na tle zimozielonych tujek. Wcześniej ta żółć z gnijącym brązem mnie zniechęcała do jesieni. To było dla mnie okropnie przygnębiające. Po wieloletnich nasadzeniach jest dobrze

[Cyferkaa]

Dzień dobry
Słoneczny, chłodny.



---------- Dopisano o 08:25 ---------- Poprzedni post napisano o 08:25 ----------

Witaj Emmi

[Adazina]

Witajcie !!

Melduję, że śniadanie zaliczone.
Zrobiłam sobie owsiankę z nasionami chia, amarantusem, mlekiem i borówkami.
Powiem Wam, że nawet było to smaczne.



---------- Dopisano o 08:32 ---------- Poprzedni post napisano o 08:29 ----------

A tu zaskoczenie. Ada nie kawą, lecz śniadaniem (!!) zajmowała się.

[Emmi123]

Witajcie

Cyferko dzięki za termosik, zawsze się przydaje.

Adi Jak się dzisiaj czujesz?

[Cyferkaa]

Cześć Adusia
śniadanie zjedzone.
Owsiankę jesz bo lubisz?
-------------
Emmi staram się nie zapominać o termosiku
Fajnie, że się przydaje

[Emmi123]

Napisane przez Lanolinkaaa

Miłośniczki koreańskich filmów, w Warszawie jest ich festiwal, wiem, bo moje dziecie się wybiera.

Lanolinka To masz domową miłośniczkę koreańskich filmów czy ogólnie Korei? Bo teraz zrobiła się na nią moda. Znalazłam w telewizji program kulinarny prowadzony przez młode małżeństwo ona - Koreanka, on - Polak. Podczas robienia koreańskich potraw, opowiadają o życiu w Korei Południowej. Bo obie się mocno różnią. Mnie również interesuje Korea (cała) bo wcześniej (jak i teraz) w edukacji jest mocno pomijana. Ja ze swojego okresu edukacji to wiedziałam tylko o wojnie koreańsko-amerykańskiej jako wzmianka. I na tym koniec. Z resztą na podobnej zasadzie o wielu innych państwach nic albo niewiele wiem. Filmy koreańskie, które oglądam, bo wiem, że są różne - ujęły mnie swoją subtelnością gry aktorskiej. Bo społeczność jak każda ma ,,swoje za uszami" i coraz więcej widzę ich ,,trupów w szafie" . W każdym razie trafiłam ostatnio na Insta, że jakiś koreański piosenkarz czy aktor przyjechał do Warszawy i spora kolejka fanek była przy wejściu. Ja nie jestem małolatą, aby od razu gnać i moje zainteresowania są inne. Zaczynam rozpoznawać aktorów, zaczynam jednych lubić bardziej od pozostałych, ale nadal nie widzę siebie jako jakiejś ich fanki. Ja lubię tylko ich filmy.

(13) - wszystkie boty azjatyckie nas czytają... ciekawe ile ich przybędzie?

---------- Dopisano o 08:51 ---------- Poprzedni post napisano o 08:43 ----------

Przepraszam jakoś nieskładnie mi wyszło i musiałam poprawić ostatni wpis.

[Adazina]

Kobitki Drogie,
czuję się lepiej. Zmęczenie już mnie tak nie dręczy, jak to było dotychczas. Kości i stawy też odrobinkę uspokojone. Ale daję sobie na całkowity luz. To znaczy dzielę domowe prace na maleńkie etapy. Wczoraj sprzątnęłam łazienkę i WC. Dzisiaj zetrę kurze i przejadę chałupkę odkurzaczem. Natomiast jutro zatrudnię mopa i będzie mokra robota.
=====
Cyferuś,
kaweczka przez Ciebie podana jest, jak zwykle, bardzo elegancka.
Pytasz czy lubię owsiankę.
Hmmm... tak sobie... ale nie mam zbytniego wyboru, bo raczej unikam pieczywa... wyjątkowo, od czasu do czasu, angielkę (czyli bułkę paryską) zjem...

[Cyferkaa]

Adusia zapytałam, bo wczoraj obejrzałam filmik braci Rozen
są lekarzami, mówili o owsiance
Stwierdzili, że niektórzy ludzie są uwięzieni przez owsiankę
Nie muszą jej jeść, bo to najgorsze z wyborów śniadaniowych
Jak przestaniecie, to odczujecie wolność O stokroć lepszym wyborem są jajka, lub dobrej jakości parówki
Oczywiście wybór należy do nas.
---------------
Emmi czasami zastanawiam się kto na kim się wzoruje?
Czy koreańskie kino na tureckim? Czy odwrotnie?
Są głęboko emocjonalne, trochę o historii i kulturze, albo o złożonych problemach rodzinnych. Im smutniej, tym lepiej.
Sceny powracające do przeszłości, prawie w każdym serialu.

[Emmi123]

Cyferko Koreańczycy wzorują się na wszystkich filmach. Najczęściej widuję modę na ,,Pretty woman" w przeróżnej wersji. Trafiłam też koreańską wersję ,,Dzień Fistaka". Przyznam się, nie dałam rady obejrzeć, przerzuciłam na ostatnie odcinki . Nie jestem znawczynią filmów, więc tylko mogę niektóre rozpoznać.

Adi Cieszę się, że coraz lepiej.

[Adazina]

Cyferuś,
nie mam dużego wyboru. Nie jeden raz wspominałam, że mam duże problemy z trzustką i wątrobą. No a właśnie owsianka jest pokarmem, który nie obciąża tych narządów. Dobrze się po niej czuję. Codzienne jedzenie parówek, czy też jajek odpada, niestety.

---------- Dopisano o 09:20 ---------- Poprzedni post napisano o 09:19 ----------

Emmi,
dziękuję, również i mnie to cieszy.

[Cyferkaa]

Adusia każdy jest inny.
Wiesz, co dla Ciebie najlepsze
Teraz tylu znawców od wszystkiego się porobiło, że
człowiek ma mętlik w głowie. Dobrze jest mieć swój rozum i go używać
-----------------
Emmi, a tego nie zauważyłam

[Emmi123]

Czas na drugą herbatkę. Jeszcze nie jadłam śniadania, ale czuję, że żołądek się budzi

Pokażę Wam obecnie kwitnące grudniki.
IMG_20251115_082547361.jpg

[Emmi123]

Cyferko Czekam na ich ekranizacje powieści Jane Austen, ciekawa jestem czy je rozpoznam Trafiłam kiedyś na wersję ,,Dumy i Uprzedzenie" w wersji Hinduskiej, to dopiero końcowe sceny mi otworzyły oczy


Na Zagrodzie rozpisałam się o konieczności ćwiczeń/gimnastyki/całościowego ruchu a mniej pozycji siedzących, więc...
do tego niebawem 10.00...
trzeba się poruszać.


Dziś gotuję zupę, chyba kapuśniak z kiszonej. Młodzi na wyjeździe, to mniej gotowania i prościej .
Będę zaglądać...

Adi Wszystkie nas cieszy, twoja poprawa zdrowia


Cyferko Miłej pracy


Wszystkim życzę dużo zdrowia


Widziałam tu Lenifę czy nie?
Ok. Tu dzisiaj jeszcze nic nie napisała. Mylą mi się wątki

[Adazina]

Cyferuś,
jeszcze o owsiane. Ja ją na długie lata odstawiłam. Wiem, od osoby zajmującej się nadzorem rolnym, że owies przechowywany w elewatorach zbożowych, zaprawiany jest randapem. Ludzie robią to, aby nie pleśniał.
Ale pewnie nie tylko owies. Producenci pewnie czynią to również z innymi zbożami też.
Co więc mamy jeść... co...??

---------- Dopisano o 09:40 ---------- Poprzedni post napisano o 09:38 ----------

Emmi,
ależ masz piękne grudniki. Brawo...!!

[Emmi123]

Adi Kocham grudniki a im dobrze w tej chłodnej i zmiennej temperaturze. Niestety przeprowadzając się tutaj z gorącego bloku wiele roślin padło. Nie dały rady przy skaczącej temperaturze. Za to grudniki są bardziej tolerancyjne. Pelargonie też dają sobie radę.

[Cyferkaa]

Pięknie kwitną grudniki.
Oby zdobiły kwieciem jak najdłużej
Ja moje po przekwitnięciu będę musiała przestawić na parapet pod którym nie ma grzejników.
-------------
Macie słońce?

[lenifa]

Jestem jestem ale trochę w biegu, bo cd pracy. Akturalnie układam mamy szafę i zupełnie zapomniałam że nie jadłam sniadania. Dopiero teraz na szybko. To okazja kuknąć. Emmi kocham cię za to pisanie o gimnastyce. Grudnik cudny.

Ada ja tez uwielbiałam owsiankę i było to moje ulubione jedzenie, dopóki pewnego razu nie zjadłam drugiego talerza, Takie było dobre... I od tego dnia wiem, że nie mogę owsianki. Odpływ był totalny. Syn mnie ratował. Wylazło uczulenie. Może po prostu tolerowałam to w pewnej ilości i przekroczyłam tę granicę. Mogę powiedzieć że życie zawdzięczam faktowi , że syn był niedaleko od domu.

[Emmi123]

Tutaj też napiszę to zdanie, które usłyszałam w jakimś koreańskim filmie i bardzo mi się spodobało. Może zrobię sobie ścianę ,,złotych myśli"?

,,To co zrobisz dzisiaj ma wpływ na jutrzejszy dzień. "

Prawda, że piękne?

[Emmi123]

Lenifo Jak dobrze, że syn był w pobliżu. Jak to czasami niewiele trzeba, prawda?


wracam do kuchni... może jakimś pląsem, aby było bardziej gimnastycznie...?

[Adazina]

Lenifko,
całe szczęście, syn w pobliżu, uratował mamę.

Mnie syn też kiedyś uratował. No i również podczas jedzenia. Nie była to alergia, ale załatwienie. Nieduży kartofelek wpadł mi w drogi oddechowe i całkowicie je zatkał. Zsiniałam i już traciam przytomność. Syn kilka razy, z całej siły, uderzył mnie pięścią między łopatki i ziemniak wyskoczył.
Staszne to było.
Po całym tym zdarzeniu, aż do dzisiaj, nie lubię kartofli. Brrr...

[Emmi123]

Adi może trzeba je rozbić na puree i wróci komfort ich jedzenia?