Od Płodzianki do Mlekopijcy - Nasze Słodkie Letnie Wyjce 2008' - część 2 :)

[taka sobie]

Kasiulko ja oczywiscie zartowałam z tym czytaniem hmm ja nie mam nuka, mam tylko avent, TT i lovi. Jutro obadam na miejscu, jak to jest

a własnie! Anisia mi coś uświadomiła jak sie widziałyśmy wiec pytam. Mamy ,których dzieci mają smoczki nuka - czy Waszym dzieciom tez one sie tak odciskają na buzi?

[Anisia25]

wiecie co u mnie dziala? ostatnia drzemka dziecka maks do 17, o 20 kapiel i 20.30 moj syn pada na pysio, tyle ze lezac w lezaczku od 17 do 20 i ma te swoje czuwanie to, gadam do niego, bawie sie z nim, zachecam do wierzgania, ze tak powiem wyszalal sie i padl zaraz po zjedzeniu mleczka ciekawe ile pospi

jeeeerunieee, znow pedze zrobic sobie kanapeczke bo mnie normalnie ssie w zoladku

Beatko z tym NK masz racje w kazdym razie mnie podobnie jak Jowiszowej nie przeszkadza pokazywanie swojej japy w necie

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

Napisane przez Anisia25

wiecie co u mnie dziala? ostatnia drzemka dziecka maks do 17, o 20 kapiel i 20.30 moj syn pada na pysio, tyle ze lezac w lezaczku od 17 do 20 i ma te swoje czuwanie to, gadam do niego, bawie sie z nim, zachecam do wierzgania, ze tak powiem wyszalal sie i padl zaraz po zjedzeniu mleczka ciekawe ile pospi

Mój Maksio ma podobnie, on wogole mało w dzien spi. Zasypia sam na ok pól godziny. Od 17 nie spi juz do wieczora. O 20 kapiel , kolacja i spanie. Dzis spał do 2:20.

[Anisia25]

[1=1d36bece409c03b7a589597 7e3eaa07c69f6d3f6_6423717 1b1711;9451328]Mój Maksio ma podobnie, on wogole mało w dzien spi. Zasypia sam na ok pól godziny. Od 17 nie spi juz do wieczora. O 20 kapiel , kolacja i spanie. Dzis spał do 2:20.[/QUOTE]
heh, mojego pewnie obudzi głod w okolicy 00.30 zazwyczaj ma male przebudzenie po 40 min od zasniecia, wlasnie mija te 40 min wiec siedze przy nim i czekam w pogotowiu z noga, bo w razie czego go pobujam i powinien odplynac zas, no chyba ze TZ zakaszle, zacherla, klupnie, stuknie i wtedy dostanie ode mnie w leb i bedzie usypial syna do 23.00

[taka sobie]

Napisane przez Anisia25

no chyba ze TZ zakaszle, zacherla, klupnie, stuknie i wtedy dostanie ode mnie w leb i bedzie usypial syna do 23.00

moja od jakiegos czasu zasypia po kąpieli ok 20 i spi do 1/2, je i spi do 6/7. Mi tam pasi

[Anisia25]

Napisane przez taka sobie

moja od jakiegos czasu zasypia po kąpieli ok 20 i spi do 1/2, je i spi do 6/7. Mi tam pasi

taki lajf Beatko, jemu sie wydaje ze jak on juz spi to mozna robic wrecz impreze, nie kuma ze trzeba zachowywac sie nieco ciszej by pozwolic mu odplynac naprawde mocno, a mocno odplywa po mniej wiecej 1,5h wypluwa smoka, otwiera jape i wtedy mozna go przeniesc do lozeczka i bedzie spal az go glod nie obudzi inaczej nie ma sensu

ale ten ciołek tego nie kuma

[taka sobie]

Anisia widze ze masz władzę w domu TZ nie ma co podskakiwac

no i co z tym nukiem? zadne dziecko nie ssie?

[ver_ona]

Napisane przez taka sobie

Anisia widze ze masz władzę w domu TZ nie ma co podskakiwac

no i co z tym nukiem? zadne dziecko nie ssie?

My mamy nuka i się odciska czasem. Ale mamy wiele roznych smoczkow i wlasciwie wszystkie sie odciskaja. Ale raczej na nic to nie wplywa, bo zaraz znika.

Wlasnie zauwazylam (tzn przed snem Boryska), ze wychodza mu dolne jedyneczki. Tzn są jeszcze jakies 2mm pod dziaselkiem, ale sa juz widoczne i wyczuwalne heh...Oj zacznie się jazda! Mam nadzieje, ze chociaz skoki rozwojowe to nie wszystkie dzieci maja no i ze nas omina, bo z tego co czytam to masakra jakas z nimi!!

[anita00079]

Napisane przez taka sobie

Anisia widze ze masz władzę w domu TZ nie ma co podskakiwac

no i co z tym nukiem? zadne dziecko nie ssie?

Ja mam tez nuki, kupowalam w ciemno nei zaglebialam sie wczesniej w ten temat ale chlopaki sa chyba zadowolone bo ssia zawziecie, w sumie sie nie odciska, moze taki lekki czerwony krazek ktory zaraz znika jak wyplaua smoka

[marticia]

Anita zapomnialam Ci pogratulowac slicznych bajbuskow. Normalnie cudowne i jestes wielka naprawde ze sama je juz tak okielznalas

Anisiu od 17 do 20? to ja od 15 do 20...i do zadnej drzemki zmusic go nie odzie..nie usypia i koniec. Ale dzis to padl normlanie rowno...w 5 min. usnal i spal...cale 2 h. Pozniej znowu szamanko. Ja to nie wiem ze to moje mleko tak krotko go trzyma????? w dzien spi generalnie jakies 2-3 h na spacerze tylko. Zupelnie mu sie odwidzialo spanie.

Taka sobie, pamietasz jak kiedys pisalam o tym moim macierzynskim? zlozylam odwolanie od decyzji i doszulalam sie, ze w formularzu podania jest mowa o 12 miesiacach placonych skladek, a w przepisach prawnych o 18 miesiacach, czyli jest wieksza podstawa skladkowa do wyliczenia macierzynskiego (mi wyszlo ze skladki byly tak niskie, ze nie mialam prawa), wiec moze nie wszystko stracone.

[anita00079]

[quote=leleth;9446612]no to ja zaproponuje kilka rozwiazan (pierwsze, ktore przyszly mi do glowy).. lub najbardziej sadystyczne (nie wyprobowane jeszcze ) odwrocenie uwagi naglym halasem - rozplacze sie bo sie przestraszy i jest szansa ze zapomni o tym poprzednim powodzie.....

: hahaha: Dobre dobre prawie sie polałam ze smiechu

[anita00079]

Martica
Pisałas o problemie z laktacja, mi kazali pic minimum 3 litry wody dziennie, ja juz nie moglam patrzec na wode, to wzielam sie za sok jablkowy tez pozwolili, ale jak tylko wypilam za malo to odrazu cycki miekkły fakt ulga wtedy nie botyczna bo az ryczalam z bolu i tryskalam naookoło no ale cos za cos
edit:jeszce jedno dzieci moga sie najesc z jednego cycucha w kilka minut nawet w 10 min sa w stanie wypic nawet 100ml, wiem bo te koszmarne 3 tyg maluchy byly wazone przed i po karmieniu, max czas karmienia to tak 30 min ale jak juz takie nasze maluchy sa duze to se moga ciumkac, bo noworodki im dluzej sa przy cycuciu tym wiecej traca energii tak tylko jako info-))

[asiula_n]

Dzięki wam kochane za słowa pocieszenia Jesteście niezastąpione

Postaram się jutro załatwić posiew, a jak sie nie uda to w poniedziałek, kupiłam dziś ten antybiotyk (50 zł , a pierwszy jaki brałam kosztował 2 zł) ale jeszcze poczekam z braniem go do jutra.
Mój problem wziął się z tego, że miałam bardzo duże nacięcie, które się źle zroslo i w miejscu blizny zrobiła sie ziarnina - czyli skleiło się, ale nie wygoiło i to sprzyja utrzymującemu się stanowi zapalnemu, którego juz 3 antybiotyki nie wyleczyły ziarnina też nie znika, a żeby się jej pozbyć ostatecznie to trzeba ja wypalić jak nadżerkę, a nie mozna tego zrobić jeśli jest stan zapalny i tak w kółko
Beznadzieja, zapomniałam co to seks i NORMALNE życie...

Beatko, mamy NUC'a i jak mały mocno się przyssie to się odciska.

Jutro na cały dzień do olsztyna, Rafał zostaje z teściową, juz się boję...

Dobranoc kobietki

[marticia]

Napisane przez anita00079

Martica
Pisałas o problemie z laktacja, mi kazali pic minimum 3 litry wody dziennie, ja juz nie moglam patrzec na wode, to wzielam sie za sok jablkowy tez pozwolili, ale jak tylko wypilam za malo to odrazu cycki miekkły fakt ulga wtedy nie botyczna bo az ryczalam z bolu i tryskalam naookoło no ale cos za cos
edit:jeszce jedno dzieci moga sie najesc z jednego cycucha w kilka minut nawet w 10 min sa w stanie wypic nawet 100ml, wiem bo te koszmarne 3 tyg maluchy byly wazone przed i po karmieniu, max czas karmienia to tak 30 min ale jak juz takie nasze maluchy sa duze to se moga ciumkac, bo noworodki im dluzej sa przy cycuciu tym wiecej traca energii tak tylko jako info-))

Ja pije 4 l dziennie. Tak sie przyzwyczailam do wody ze nie moge bez niej zyc i zadne soku mi nie ida tylko wlasnie woda.
A za info dzieki, nie mialam pojecia ze taki maluch moze tak szybko i tak duzo zjesc. Ja problem z laktacja mam jak moj Mario budzi sie co godzine i wola papu. Wtedy cycki zwyczajnie na nadazaja z produkcja. Teraz znowu wrocilo wszystko do normy i mam mleko, ale zaczelam wprowadzac sztuczne, bo on od urodzenia strasznie ulewa mimo mojej diety. Dziewczyny mowily o odbijaniu, tak, przerywam jedzenie i odbijam, ale on czesto przy cycku jest taki niespokojny i wykreca sie na wszystkie strony przerywajac jedzenie. A potem ulewa, a dzis to nawet wymiotowal moj pokarm, czyli nawet te ograniczone rzeczy jakie jem, nie pasuja mu. Szczerze mowiac minely te 3 mies. i ja juz mam dosyc karmienia piersia, ale szkoda mi go odstawiac bo przywiazalismy sie do siebie nawzajem i uwielbiam go do siebie tulic jak je.

[marticia]

A tak w ogole to ja i Mario

[anita00079]

Napisane przez marticia

Ja pije 4 l dziennie. Tak sie przyzwyczailam do wody ze nie moge bez niej zyc i zadne soku mi nie ida tylko wlasnie woda.
A za info dzieki, nie mialam pojecia ze taki maluch moze tak szybko i tak duzo zjesc. Ja problem z laktacja mam jak moj Mario budzi sie co godzine i wola papu. Wtedy cycki zwyczajnie na nadazaja z produkcja. Teraz znowu wrocilo wszystko do normy i mam mleko, ale zaczelam wprowadzac sztuczne, bo on od urodzenia strasznie ulewa mimo mojej diety. Dziewczyny mowily o odbijaniu, tak, przerywam jedzenie i odbijam, ale on czesto przy cycku jest taki niespokojny i wykreca sie na wszystkie strony przerywajac jedzenie. A potem ulewa, a dzis to nawet wymiotowal moj pokarm, czyli nawet te ograniczone rzeczy jakie jem, nie pasuja mu. Szczerze mowiac minely te 3 mies. i ja juz mam dosyc karmienia piersia, ale szkoda mi go odstawiac bo przywiazalismy sie do siebie nawzajem i uwielbiam go do siebie tulic jak je.

Martico co do ulewania to ja tez mialam długo ten problem z tym mniejszym bo pił tak łapczywie. poszlam do lekarza i kazal mi podac mleko AR czyli antyreflux, kupilam tez z Hippa i ta mieszanka ma taka specjalna kremowo-pianową konsystencje zeby nie byl obciazeniem dla zoladka i po kilku karmieniach ustalo a dodam ze potrafil wszystko zwrocic, martwilam sie bo musial wtedy łądnie przybierac na wadze a nie ja gubic-(jak podajesz sztuczne mleczko to rozejrzyj sie czy dostaniesz wlasnie na antyreflux, dodatkowo zmienilam smoczek w butelce bo z jednej dziurki bardzo woolno lecialo, (uzywam aventy z 3 dziurkami)innych smoczkow do picia nei chca akceptowac.
brynoc kobietki!
Edit:Mario co za cudo i te wielkie szczesliwe oczeta!!

[marticia]

Anitko dziekuje. Przynajmnije oczka ma po mnie bo teszte to po mezu. A wlasnie kupilam to mleko antyrefluks i uzywam butelki Aventu innych nie probowalam, ale z tej pil zawsze herbatke i ok. No zobaczymy, poki co eksperymentuje i czekam z niecierpliwoscia pierwszej nocy, ktora przespie choc w polowie

[anita00079]

Juz lezałam w łózku ale mnie głód zmorzył jem i jem chlopaki nie chca wstawac a to juz 6 godzina mija, chyba cierpie na bezsennosc znow bede gnila do 5 przed tva wszystkie mamusie pewnie smacznie spia tudziesz poją swe maleństwa

[leleth]

Napisane przez marticia

Leleth, Enfamil ja kupuje i rzeczywiscie jego zapach nie jest najlepszy, ale tutaj bardzo go polecaja. A wlasnie mialam sie Ciie spytac na temat jego jakosci, bo to mleko amerykanskie przeciez, co o nim mowia tam u Ciebie?

heh ja nie jestem do tego enfamilu na 100% przekonana... wczesniej uzywalam Similac i bylo wszystko super az do momentu gdy sie okazalo ze mlody go nie toleruje... przeszlismy na enfamil z dodatkiem maczki ryzowej (najpierw ten w proszku) i okazalo sie ze tego dziadostwa nie dalo sie rozmieszac mimo silnego potrzasania a nawet mieszania lyzka... po prostu robily sie wciaz kluchy... no i ten zapach.... heh ale mlody nie chcial tego nawet do ust wziac wiec przerzucilismy sie na ten w puszkach... wszystko byloby super bo maly teraz wcina ze smakiem ale wkurza mnie opakowanie... przeciez duzo latwiej byloby wylewac to mleko z plastikowej butelki a nie z takiej nieporecznej puszki ...przedwczoraj wieczko tej puszki wpadlo mi do srodka i nie chcialo wyjsc..probowalam wyciagnac je widelcem ale nic to nie dalo... w koncu wylalam wszystko do zlewu bo sie balam ze moglam w ten sposob wyprodukowac opilki metalu - przy otwieraniu pierwszej puszki udalo mi sie pociac wlasnie takimi opilkami mimo ze mamy nietypowy otwieracz ktory tnie wzdluz bocznej krawedzi a nie 'od gory' jak zwykle - przez to moge 'zamykac' otwarte wczesniej puszki i nie maja one dostepu powietrza...nie wiem jak to wyglada ze zwyklymi otwieraczami.... nie wiem co za debil wymyslil takie opakowanie..

Edit: maly nie dostal dzis zastrzykow... lekarka stwierdzila, ze poniewaz maly ma znowu maly katar to ona nie moze mu podac szczepionki bo jesli maly dostanie goraczki to ona chce wiedziec z jakiego powodu...
w ogole to powiedziala nam, ze jesli maly dostanie goraczki przy pierwszym szczepieniu ( 4 zastrzyki na 8 roznych chorob) to wtedy caly plan szczepien do 18-go roku zycia sie zmienia.... bo to o czyms tam swiadczy i trzeba takiego osobnika specjalnie traktowac..tzn dostaje inne preparaty i inne dawki...
przynajmniej tak jest tutaj... w polsce chyba nikt sie nie przejmuje tym specjalnie....

[Kurzoslawa]

hello babeczki

ja dzisiaj znowu pierwsza
My od 7 na nogach,mała właśnie powoli robi sie senna ale jeszcze dzielnie walczy.

Napisane przez anita00079

Juz lezałam w łózku ale mnie głód zmorzył jem i jem chlopaki nie chca wstawac a to juz 6 godzina mija, chyba cierpie na bezsennosc znow bede gnila do 5 przed tva wszystkie mamusie pewnie smacznie spia tudziesz poją swe maleństwa

Anita ja też tak często mam że jak już nakarmię małą o 3 to mam problem z zaśnięciem i nieraz do 5 lub 6 rano gnije przed tv,a potem w ciągu dnia funkcjonuje dzięki wyjątkowo dużej dawce kofeiny

Napisane przez marticia

Veronko, u mnie jest dokladnie to samo. Mario sie podnosi i glowke unosi juz na ok. 10 cm z pzycji lezacej i podpiera sie lokciami. Chce siadac i sie denerwuje, ze nie moze jesczez. Ja mysle, ze chyba tez niedlugo przejdziemy an spacerowke, bo gondolka jest juz za mala

U nas to samo.jak nastka leży całkiem płasko to sie wogóle nie kwapi do podnoszenia główki,a wystarczy że np. połoze ja sobie na lekko zgietych kolanach i już śmiga do siadu jak z procy,podnosi cała główke i górna część plecków i potrafi tak troche wytrzymac.Nie powiem zeby mnie to specjalnie cieszyło bo jeszcze za smarkata jest na takie wyczyny a uwielbia byc własnie w takiej pozycji,nawet noszenie na raczkach juz jej tak nie goji

U nas dzisiaj chyba pogoda dopisze,bo jak narazie niebo jest bezchmurne i swieci słońce.Tak sie przyzwyczaiłam do tych spacerów z małą że jak nie moge wyjśc to poprostu nosi mnie po scianach

No nic lece zrobic sobie kawy

[Anisia25]

heloł heloł..

a ja jestem śnięta.. mały wczoraj od 20.30 do 9.30 spał ślicznie, w międzyczasie dwa karmienia na polspiaco wiec noc zaliczam do udanych, tyle ze za dlugo spalam i mam teraz mały headache, fak!!

u nas dzis zimno, ale pogodnie taka pogoda tez mi odpowiada

Marticia, ale z Mario jest przystojniak no sliczny chlopiec!!! a mamusia rowniez urodziwa

[Anisia25]

czy wasze dzieci tez sie tak slinia??? bo Piotrus masakrycznie sie slini.. nie nadazam zmieniac sliniaki

[marticia]

Witam! a ja dzis wyjatkowo rano na necie bo Mario urzadzil sobie poranna drzemke i czekam az wyjdziemy na spacer.

Anisia dzieki, no czy taka urodziwa jestem to ja nie wiem caly czas mam co do tego watpliwosci..hihihi. A MArio przystojniak, oj edziemy babki odganiali od niego

U mnie nocka jak zwykle..pobudka co 1,5 h. Normalnie padam na pysk.

Leleth, a ja myslalam ze to mleko zle rozmieszalam, maly nie chce go pic bo wlasnie ma niecikawy zapach a jak go skosztowalam to smak tez do d.. nic dziwnego. Chyba poszukam cos innego jakby co, bo nocka dalej na cycku, zobaczymy jak dalej pojdzie, bo pierwsyz raz cala noc nie ulewal.

Malgosiu no wlasnie, takie smarkate te nsze brzdace a tak sie juz pchaja do takich wyczynow. A jak ja go nie podnosze to wrzeszczy jak opetany, chyba musze go nagrac i same zobaczycie. Oj charakterek bezie z niego

Veronko wlasnie ogladalam Twoje fimiki, oj boski jest Borysek i to jego usypianie

[jowisz]

mnie też głowa już napitala. noc cienka, było sporo pobudek do północy, potem znów o 5tej rano. kręgosłup mi wysiada i jestem wycieńczona. do tego mąż dziś zaczyna studia podyplomowe i nie będzie go do 20stej. jeśli mi dziecko nie padnie na dłuższą drzemk na spacerze to palnę se w łeb

[Cestia]

Napisane przez taka sobie

moja od jakiegos czasu zasypia po kąpieli ok 20 i spi do 1/2, je i spi do 6/7. Mi tam pasi

To widzę, że nasze córcie podobnie sypiają Moja czasem jeszcze ma takie fajne noce, że śpi bez przerwy od 20.00/20.30 do 4.30/5.00, potem szama i dosypiamy sobie jeszcze do 9.00 W dodatku zasypia sama w łóżeczku. Kochane mam dziecię mam nadzieję, że jej się nic nie zmieni.

A tak w ogóle Beatko, już widzę po kim Wika ma takie piękne rzęsy

Wczoraj byliśmy na USG u ortopedy. Młoda dalej słabo odwodzi lewą nóżkę, ale na USG wszystko prawidłowe Dla odmiany ten ortopeda kazał nam ją nosić tak żeby szeroko nóżki miała, a nie jak tamten... że ma leżeć na brzuchu po 6/8 godzin dziennie Przy moim dziecku to jest niewykonalne. Ach no i standardowo moja córcia nasikała na łóżko w trakcie robienia USG, a wrzeszczała tak jakby ją ze skóry obdzierali Po czym jak już wyszliśmy to momentalnie się uspokoiła i kimła w samochodzie.

[Kasiulka22]

Heloł babki

Właśnie wróciłyśmy ze spacerku... ja konam, tak zamarzłam straszliwy ziąb i jak wieje!!! Szok ręce mi odmrozilo, bo znowu nie poszukałam sobie rękawiczek. Brrrr okropność, już dziś nosa nie wyściubiam z domu!

Jowiszku mój małżon też dziś będzie ok. 20 bo ma angielski i zanim wróci to będzie już ta pora, mam nadzieję, że Ola nie będzie miała takiego humoru jak wczoraj bo też sobie palnę w czachę

[Anisia25]

Kasia, a moze to przez zabkowanie miala taki humor???

Moj Piter tfu tfu narazie zlote dziecko i oby tak bylo baaardzo dlugo

[jowisz]

szczęściary, których dzieci same zasypiają w łóżeczkach - czy wszystkie bez wyjątku lubią smoczek ? a jeśli tak to myślicie, że byłoby tak pięknie bez niego ??

moja Iga wciąż nim gardzi i nie mam jak wyciszyć najpierw kwękania - które potem w ryk przechodzi :/ ręce opadają normalnie.

[Kasiulka22]

Anisiu bardzo możliwe, bo dziąsełko jest już bardzo białe Mam żel więc jak coś będę smarować, na razie Ola jest grzeczniutka

Jowiszku, moja Olcia jak ją odkładam do łózia to już wie co się święci i musi się jak my to mówimy pożalić, więc jak ogólnie był dobry dzień to kwęknie, dwa trzy razy smokuś zasysa i niemal od razu śpi jak zabita. Gdy dzień był gorszy tak jak wczoraj to musi sobie powrzaskulić w łóżku, zasypia po napiciu się i oczywiście ze smokiem, zawsze musi on być do zasypiania. A jak nie śpi dostatecznie mocno, a smok wypadnie to zaraz jest kwękanie i biegam go wkładać, także u nas smok się bardzo sprawdza i być musi

[Sosnowa]

Jowisz, wprawdzie nie należę do tych super szczęściar, których dzieci zasypiają same co dzień, ale czasem się udaje. Mam głupią nadzieję, że będzie tak coraz częściej. Ale Łuśka smoka nie lubi, w ogóle już jej nie próbuje dawać, bo ma go głęboko w nosie.