Panny Młode 2010 cz. II

[Samoa]

Napisane przez kaska87

cześć ja nie moge mówić bo zdarłam gardło

jak czytam o tym co szykujecie na noc poślubną to mam juz dość ja będę spała raczej po tylu godzinach nie będe miała natchnienia na amory...

ja nie planuje w noc poślubną takich cudów, bo bym padła ze zmęczenia, tylko w którąś noc po ślubie - to tez będzie noc poślubnaW dniu ślubu tylko coś na szybciora w naszym apartamencie hehe

[kaska87]

Napisane przez szana

i jak wymyśliliście z TZ coś z tymi poprawinami?

TZ chce poprawiny i rodzice też chca więc będą

Napisane przez szana

a takich nocy PO ślubnych będzie mmm wielka ilość jest co planować albo lepiej nie planować

a to to rozumiem ja kupiłam gorset jak TZ wrcał w tym roku w sierpniu po 2 miesiącach niewidzenia się

[szana]

Napisane przez kaska87

TZ chce poprawiny i rodzice też chca więc będą

a to to rozumiem ja kupiłam gorset jak TZ wrcał w tym roku w sierpniu po 2 miesiącach niewidzenia się

aha no to masz sprawę rozwiązaną


to musiała być dla Niego niespodzianka
ja taki gorsecik to kupię na jedną z PO ślubnych nocek niech ma a co

[kaska87]

Napisane przez szana

to musiała być dla Niego niespodzianka
ja taki gorsecik to kupię na jedną z PO ślubnych nocek niech ma a co

no tym bardziej, że on zawsze mówił, że mu się podobają teraz mam prezechlapane bo cały czas rząda gorsetu haha

[lain]

Napisane przez szana

ja taki gorsecik to kupię na jedną z PO ślubnych nocek niech ma a co

ja juz mam niejeden (mowilam, ze TZ lubi mnie w gorsetach )
ale kazdy nastepny to cos nowego

[Samoa]

Napisane przez kaska87

TZ chce poprawiny i rodzice też chca więc będą

a to to rozumiem ja kupiłam gorset jak TZ wrcał w tym roku w sierpniu po 2 miesiącach niewidzenia się

ja kupiłam po półtora tygodnia niewidzenia sięWłaśnie muszę teraz coś pomyśleć z okazji Mikołaja

Z tymi poprawinami dobrze, że juz macie jasnośćA jak to jest - po południu się to robi?
U mnie nawet rodzice nie chcąTzn chcą ale z najbliższą rodziną u nas w ogrodzie

Śniły mi się okropnie brzydkie suknie ślubne, ble
Wczoraj jak zasypiałam to sobie uswiadomiłam, że tż ma dla mnie coraz mniej czasu przez tą pracę Wczoraj jedna dziewczyna od niego z pracy powiedziała, że odchodzi to cos tam niby próbowali ją zatrzymać, że może jakieś awanse będą. Ale tż powiedział, że on i tak odejdzie jak znajdzie coś fajnego, nawet jakby mu ten awans wciskali. W sumie to jest mi strasznie smutno, ostatnio dużo sie działo i nie zauważalam, że coraz mniej sie widujemy Teraz to mi sie juz w ogóle zepsuł humor...

[kaska87]

Napisane przez Samoa

Z tymi poprawinami dobrze, że juz macie jasnośćA jak to jest - po południu się to robi?

u nas ok 16:00 jest obiad a później dalej balujemy do ok 24:00 ale bardziej na luzie

[lain]

Napisane przez Samoa

Wczoraj jak zasypiałam to sobie uswiadomiłam, że tż ma dla mnie coraz mniej czasu przez tą pracę Wczoraj jedna dziewczyna od niego z pracy powiedziała, że odchodzi to cos tam niby próbowali ją zatrzymać, że może jakieś awanse będą. Ale tż powiedział, że on i tak odejdzie jak znajdzie coś fajnego, nawet jakby mu ten awans wciskali. W sumie to jest mi strasznie smutno, ostatnio dużo sie działo i nie zauważalam, że coraz mniej sie widujemy Teraz to mi sie juz w ogóle zepsuł humor...

"może jakieś awanse beda"??
moj TZ jak odchodzil uslyszal ze "moze niedlugo sie cos zmieni"...
to 'moze' to dlugie i szerokie
uszy do gory. TZ sam widzi ile go kosztuje ta praca, sam chce odejsc, wiec wszystko na najlepszej drodze... gorzej gdyby go tak pochlonal pracoholizm, ze nie widzialby problemu... a tak to jest ok. usmiech prosze

[kaska87]

ja wysłałam właśnie maila do Flosmana we wrocku z pytaniem o cenę sukni Robel(bo Rangun jest podobany, ale go nie będą mieli) czekam na odpowiedź

[kaska87]

Napisane przez Samoa

Wczoraj jak zasypiałam to sobie uswiadomiłam, że tż ma dla mnie coraz mniej czasu przez tą pracę Wczoraj jedna dziewczyna od niego z pracy powiedziała, że odchodzi to cos tam niby próbowali ją zatrzymać, że może jakieś awanse będą. Ale tż powiedział, że on i tak odejdzie jak znajdzie coś fajnego, nawet jakby mu ten awans wciskali. W sumie to jest mi strasznie smutno, ostatnio dużo sie działo i nie zauważalam, że coraz mniej sie widujemy Teraz to mi sie juz w ogóle zepsuł humor...

przykro mi trzymam kciuki aby Twój TZ znalazł lepsza prace i przed wszystkim by miał więcj czasu dla Ciebie

[lain]

hmm pozno wstalam i tak sie zastanawiam czy w ogole ma jeszcze sens jedzenie sniadania chyba od razu zrobie obiad za jakas godzine spaghetti

[szana]

Samoa główka do góryTwój TZ pewnie znajdzie lepszą pracę i będziecie się częściej widywać a po ślubie to sobie wyobraź ile czasu razem będziecie teraz zarabia na to żebyście byli szczęśliwi!

[Samoa]

Napisane przez lain

"może jakieś awanse beda"??
moj TZ jak odchodzil uslyszal ze "moze niedlugo sie cos zmieni"...
to 'moze' to dlugie i szerokie
uszy do gory. TZ sam widzi ile go kosztuje ta praca, sam chce odejsc, wiec wszystko na najlepszej drodze... gorzej gdyby go tak pochlonal pracoholizm, ze nie widzialby problemu... a tak to jest ok. usmiech prosze

a w którym banku Twój tz zaczynał?W ogóle przekozak, że na drugim roku zaczął. Jak mojego tżta zatrudniali to był dla nich precedens na skalę krajową, że studenta wzięliAle później już z górki było, bo zaczęli przyjmować studentów, bo taniej
Tzta właśnie w tej firmie nawet awans nie zatrzyma, z resztą nie będę pisac jakie firma ma praktyki ciekawe, ale krótko mówiąc dla nich on jest za bardzo wyluzowanyWszystko robi dobrze i rozumie co robi, ale im się nie podoba, że przy tym ma czas na żarty, bo wg nich powinien siedzieć posrany ze stresu przy kompie.
A wczoraj jak rozmawialiśmy to powiedział, ze te awanse i tak sa wirtualne i on sie w tej firmie juz nic nie nauczy.O dzwoniMam mu relacjonować walkę Gołoty
Przy okazji mu się rozpłakałam

Napisane przez kaska87

ja wysłałam właśnie maila do Flosmana we wrocku z pytaniem o cenę sukni Robel(bo Rangun jest podobany, ale go nie będą mieli) czekam na odpowiedź

Super, szkoda tylko , że Cie nie poprosiłam, żebys tez wysłała prośbę cenę tych moich pozostałych. Mam nadzieję, że ta literówka to na wizażu tylko, bo to jest roble a nie robelTa rangun miała ładniejszy tył.

[kaska87]

Napisane przez Samoa

, szkoda tylko , że Cie nie poprosiłam, żebys tez wysłała prośbę cenę tych moich pozostałych. Mam nadzieję, że ta literówka to na wizażu tylko, bo to jest roble a nie robelTa rangun miała ładniejszy tył.

no szkoda, ale tez możesz napisac do Madonny to Ci podadzą cene
w mailu napisałam Roble tutaj mi się walneło

[lain]

Napisane przez Samoa

a w którym banku Twój tz zaczynał?W ogóle przekozak, że na drugim roku zaczął.

w BPH smiesznie tak, bo np. jego kolezanka w tym samym banku musiala sie dostawac na jakies specjalne studenckie staze, gdzie placili grosze i dopiero po paru latach dostala normalna umowe, a on tak wpadl do banku, zostawil cv i juz praca.
czasem mu zazdroszcze, bo ma charyzme i na prawde potrafi przekonywac ludzi juz moje wszystki ciotki sa nim zachwycone jaki obrotny jest i w ogole wspanialy

[Samoa]

Napisane przez lain

hmm pozno wstalam i tak sie zastanawiam czy w ogole ma jeszcze sens jedzenie sniadania chyba od razu zrobie obiad za jakas godzine spaghetti

ja zjadłam przed chwilą

Napisane przez szana

Samoa główka do góryTwój TZ pewnie znajdzie lepszą pracę i będziecie się częściej widywać a po ślubie to sobie wyobraź ile czasu razem będziecie teraz zarabia na to żebyście byli szczęśliwi!

Juz jest do góryZawsze wystarczy, że mi jedna łezka poleci i juz jest okAha, no i tż mówi wtedy ojej i juz jest superDzięki dziewczynki

Napisane przez kaska87

no szkoda, ale tez możesz napisac do Madonny to Ci podadzą cene
w mailu napisałam Roble tutaj mi się walneło

dzwoniłam do Madonny i mi nie chciała babka podac cen.

Napisane przez lain

w BPH smiesznie tak, bo np. jego kolezanka w tym samym banku musiala sie dostawac na jakies specjalne studenckie staze, gdzie placili grosze i dopiero po paru latach dostala normalna umowe, a on tak wpadl do banku, zostawil cv i juz praca.
czasem mu zazdroszcze, bo ma charyzme i na prawde potrafi przekonywac ludzi juz moje wszystki ciotki sa nim zachwycone jaki obrotny jest i w ogole wspanialy

moja rodzinka tez tżtem zachwycona, bo jest czymPoza tym on jest wygadany i konkretny i ma łatwośc nawiązywania kontaktów, więc nie siedzi mi taki mruk przy rodzinie i nie miesza widelcem w sałatceZ reszta po tylu latach to juz go znają dobrze. I mówią, że sie dobraliśmy, bo ja też taka do przodu jestem

Nie spodziewałam się tego po bphA mój w multi zaczynał od stażu i po stażu go zatrudnili, bo mądry i ładny chłopak z niego

[szana]

Napisane przez Samoa

ja zjadłam przed chwilą



Juz jest do góryZawsze wystarczy, że mi jedna łezka poleci i juz jest okAha, no i tż mówi wtedy ojej i juz jest superDzięki dziewczynki



dzwoniłam do Madonny i mi nie chciała babka podac cen.



moja rodzinka tez tżtem zachwycona, bo jest czymPoza tym on jest wygadany i konkretny i ma łatwośc nawiązywania kontaktów, więc nie siedzi mi taki mruk przy rodzinie i nie miesza widelcem w sałatceZ reszta po tylu latach to juz go znają dobrze. I mówią, że sie dobraliśmy, bo ja też taka do przodu jestem

Nie spodziewałam się tego po bphA mój w multi zaczynał od stażu i po stażu go zatrudnili, bo mądry i ładny chłopak z niego

no to super,że już Ci lepiej

ja napisałam właśnie maila do Madonny i mam nadzieję,że mi odpiszą.

Mój TZ jak najbardziej odpowiada mojej rodzince i na szczęście nie mam problemów z tym moi rodzice i dziadkowie to już go traktują jakbyśmy byli małżeństwem u niego w rodzince jest podobnie więc jest OK mam nadzieję,że tak pozostanie
oczywiście nie zakładam,że zawsze będzie słodko bo bez zgrzytów chyba nigdy nie ma,bo rodzinka się czasem będzie pewnie wtrącała w cosik ,chodź mam nadzieję,że to w granicach zdrowego rozsądku będzie znając życie i nasze rodziny to tak

[Samoa]

Napisane przez szana

no to super,że już Ci lepiej

ja napisałam właśnie maila do Madonny i mam nadzieję,że mi odpiszą.

Mój TZ jak najbardziej odpowiada mojej rodzince i na szczęście nie mam problemów z tym moi rodzice i dziadkowie to już go traktują jakbyśmy byli małżeństwem u niego w rodzince jest podobnie więc jest OK mam nadzieję,że tak pozostanie
oczywiście nie zakładam,że zawsze będzie słodko bo bez zgrzytów chyba nigdy nie ma,bo rodzinka się czasem będzie pewnie wtrącała w cosik ,chodź mam nadzieję,że to w granicach zdrowego rozsądku będzie znając życie i nasze rodziny to tak

a to moze ja napiszę maila do tego flosmana?Ciekawa jestem czy Ci odpiszą z Madonny - a do którego miasta wysłałaś?
Nas też jak stare małżeństwo, a jak sie zaręczyliśmy to sie strasznie wszyscy cieszyli i było cos w stylu no nareszcie
nas nasze rodziny znają i wiedzą, że lepiej dla nich się nie wtrącać
Jem sobie ferrero rondnoir na poprawienie humoru - w ogóle to teraz jak się zacznie okres świąteczny to mama zacznie przynosic czekoladki i różne różności z pracy, bo pracuje w dziale sprzedaży i na święta zawsze dostaja od kontrahnetówA jedna firma dała im teraz już prezenciki, ale chyba jescze nie świąteczne

[lain]

Napisane przez Samoa

Poza tym on jest wygadany i konkretny i ma łatwośc nawiązywania kontaktów, więc nie siedzi mi taki mruk przy rodzinie i nie miesza widelcem w sałatce

o to to moj TZ ma umiejetnosc rozmawiania z kazdym. pogada i z prezesem i z menelem na Plantach

tak mi sie czasem wydaje, ze bycie czarna owca w rodzinie duzo mu pomoglo, bo mial co udowadniac. ma starsza siostre, ktora zawsze byla wzorowa uczennica, coreczka tatusia, oczkiem w glowie, grzeczna i religijna. a TZ oceny mial przecietne, roznego rodzaju wpadki, taki luzak byl (raz nawet uciekl z domu na pare dni ). po gimnazjum rodzice mu mowili zeby nie szedl do liceum tylko do zawodowki, bo przynajmniej zawod bedzie mial. nie posluchal ich - poszedl do liceum. potem jak poszedl na studia to sie pukali w glowe... a juz jak wymyslil finanse i bankowosc to mama (ksiegowa) o malo sie nie przewrocila... a jego siostra w tym samym czasie byla wzorowa studentka na bezprzyszlosciowym kierunku. ogolnie wszyscy podchodzili z nastwieniem "co tez sobie znow wymyslil, na pewno sobie nie poradzi".

no a teraz TZ zarabia wiecej niz rodzice, nie wspominajac o siostrze nauczycielce...
i wydaje mi sie, ze dopiero teraz sa z niego dumni.

Napisane przez Samoa

w ogóle to teraz jak się zacznie okres świąteczny to mama zacznie przynosic czekoladki i różne różności z pracy, bo pracuje w dziale sprzedaży i na święta zawsze dostaja od kontrahnetów

moja mama caly rok przynosi, bo dostaje od pacjentow

a kiedys jak bylam mala to zawsze od ojca z firmy dostawalam wielka torbe slodyczy tylko,ze kiedys lubilam sobie zjesc czekoladke, a teraz to juz tak srednio

[szana]

Napisane przez Samoa

a to moze ja napiszę maila do tego flosmana?Ciekawa jestem czy Ci odpiszą z Madonny - a do którego miasta wysłałaś?
Nas też jak stare małżeństwo, a jak sie zaręczyliśmy to sie strasznie wszyscy cieszyli i było cos w stylu no nareszcie
nas nasze rodziny znają i wiedzą, że lepiej dla nich się nie wtrącać
Jem sobie ferrero rondnoir na poprawienie humoru - w ogóle to teraz jak się zacznie okres świąteczny to mama zacznie przynosic czekoladki i różne różności z pracy, bo pracuje w dziale sprzedaży i na święta zawsze dostaja od kontrahnetówA jedna firma dała im teraz już prezenciki, ale chyba jescze nie świąteczne

Do Katowickiego salonu napisałam zobaczymy,od razu dam Wam znać jak odpiszą
No u mnie też już było gadane:"nareszcie" i takie tam podobne z taką niesamowitą radością,prawie jak moją wtedy hehe


Lain

o to to moj TZ ma umiejetnosc rozmawiania z kazdym. pogada i z prezesem i z menelem na Plantach

tak mi sie czasem wydaje, ze bycie czarna owca w rodzinie duzo mu pomoglo, bo mial co udowadniac. ma starsza siostre, ktora zawsze byla wzorowa uczennica, coreczka tatusia, oczkiem w glowie, grzeczna i religijna. a TZ oceny mial przecietne, roznego rodzaju wpadki, taki luzak byl (raz nawet uciekl z domu na pare dni ). po gimnazjum rodzice mu mowili zeby nie szedl do liceum tylko do zawodowki, bo przynajmniej zawod bedzie mial. nie posluchal ich - poszedl do liceum. potem jak poszedl na studia to sie pukali w glowe... a juz jak wymyslil finanse i bankowosc to mama (ksiegowa) o malo sie nie przewrocila... a jego siostra w tym samym czasie byla wzorowa studentka na bezprzyszlosciowym kierunku. ogolnie wszyscy podchodzili z nastwieniem "co tez sobie znow wymyslil, na pewno sobie nie poradzi".

no a teraz TZ zarabia wiecej niz rodzice, nie wspominajac o siostrze nauczycielce...
i wydaje mi sie, ze dopiero teraz sa z niego dumni.

no to Ty też możesz być niesamowicie dumna super,że pomimo przeciwności jakie miał tak daleko zaszedł Musi być niesamowicie uparty w dążeniu do celu i to dobrze!

[lain]

Napisane przez szana

no to Ty też możesz być niesamowicie dumna

jastem baaaaaardzo dumna

[kaska87]

a ja wysłałam tez maila do chodowli labladorków

[szana]

Lain i tak ma być

Kasiu chcesz pieska? czy coś mnie ominęło jak pisałaś o tym?

[Samoa]

Napisane przez lain

o to to moj TZ ma umiejetnosc rozmawiania z kazdym. pogada i z prezesem i z menelem na Plantach

tak mi sie czasem wydaje, ze bycie czarna owca w rodzinie duzo mu pomoglo, bo mial co udowadniac. ma starsza siostre, ktora zawsze byla wzorowa uczennica, coreczka tatusia, oczkiem w glowie, grzeczna i religijna. a TZ oceny mial przecietne, roznego rodzaju wpadki, taki luzak byl (raz nawet uciekl z domu na pare dni ). po gimnazjum rodzice mu mowili zeby nie szedl do liceum tylko do zawodowki, bo przynajmniej zawod bedzie mial. nie posluchal ich - poszedl do liceum. potem jak poszedl na studia to sie pukali w glowe... a juz jak wymyslil finanse i bankowosc to mama (ksiegowa) o malo sie nie przewrocila... a jego siostra w tym samym czasie byla wzorowa studentka na bezprzyszlosciowym kierunku. ogolnie wszyscy podchodzili z nastwieniem "co tez sobie znow wymyslil, na pewno sobie nie poradzi".

no a teraz TZ zarabia wiecej niz rodzice, nie wspominajac o siostrze nauczycielce...
i wydaje mi sie, ze dopiero teraz sa z niego dumni.



moja mama caly rok przynosi, bo dostaje od pacjentow

a kiedys jak bylam mala to zawsze od ojca z firmy dostawalam wielka torbe slodyczy tylko,ze kiedys lubilam sobie zjesc czekoladke, a teraz to juz tak srednio

Haha, mój też - raz nawet gadaliśmy z panem żulem, który prosił nas o kase na mózga a ja sie go pytam a co to mózg?No to tż mi odpowiada no mózgoj...b Kochanie
Zapomniałaś dodać, że jeszcze robił dziewczynom na koloniach malinki Fajnie, że im pokazał, że potrafiA mój był ze zdolnych ale leniwych, ale jak ja sie pojawiłam to miał motywacje, żeby sie uczyć, żeby do Krk na studia przyjść A jak powiedział dziadkom ile zarabia to mu przestali dawać kasę, bo tak to jak ich odwiedzał to babcia zawsze cos tam dała biednemu studentowi

Wysłałam maila do flossmanaJak mi nie odpisza to zaspokoje ciekawośc za rok na jesień. O

Ja dostawałam i od mamy i od taty, teraz już nie dostaję od mamy a tata ma swoja firme i kurka nie wiem dlaczego nie zrobił zarządzenia, że dzieci maja dostawać paczki, zwłaszcza, że jego pracownicy młodzi są i nie mają dzieci, więc tylko ja i brat wchodzilibyśmy w rachubęA jak jeszcze pracował w takiej jednej firmie to dostalismy paczki, w których były m.in. kapcie króliczki ale za małe na nas, bo tata wygląda młodo i ci co robili paczki nie spodziewali się, że ma juz takie duże dzieci

[lain]

Napisane przez Samoa

Zapomniałaś dodać, że jeszcze robił dziewczynom na koloniach malinki Fajnie, że im pokazał, że potrafi

no ladnie to byl z niego casanova
moj mial przede mna jedna dziewczyne (i tak dobrze jak na 15-latka) a ich zwiazek polegal na siedzeniu na lawce w parku
a ta dziewczyna jest teraz nasza dobra znajoma i moja kolezanka z roku
choc TZ jak mowi cieszy sie, ze przejrzal na oczy i z nia szybko zerwal ( i zabral sie za mnie), bo lepsza z niej kolezanka niz dziewczyna

[Samoa]

Napisane przez lain

no ladnie to byl z niego casanova
moj mial przede mna jedna dziewczyne (i tak dobrze jak na 15-latka) a ich zwiazek polegal na siedzeniu na lawce w parku
a ta dziewczyna jest teraz nasza dobra znajoma i moja kolezanka z roku
choc TZ jak mowi cieszy sie, ze przejrzal na oczy i z nia szybko zerwal ( i zabral sie za mnie), bo lepsza z niej kolezanka niz dziewczyna

Miałam Ciebie na myśli, ja z nim na kolonii nigdy nie byłam
Mój miał parę dziewczyn, ale nic poważnego, nawet pamietam ile, wiem tylko, że to były związki w stylu nie ma o czym mówić

Aha, a z tym, że fajnie, że im pokazał, że potrafi to miałam na myśli rodziców, że im pokazał, że potrafi sobie poradzic i w ogóle, że jest super i sie myliliA nie o oto, że pokazał laskom, że sobie potrafi z nimi poradzić

[kaska87]

mój TZ miał tylko jedna dzieczynę z tym, że to ona chciała z nim chodzić a on...nie umiał odmówić haha chodził do niej az tydzień i za każdym razem dzwonił do kumpli jak ona szła do kuchni by po niego przyjechali haha

ale chyba się z nia nawet nie całował

[Nati02]

Zazdroszczę Wam tych beztroskich rozmów... Ja jestem właśnie po kłótni z Tż. Dodam, że kłótni przez gg...
Moi rodzice zaoferowali że sprzedadzą część działki by opłacić nam nadbudowę domu. Wszystko super bo 100tyś nie musimy brać na kredyt. Ale Tż wymyślił sobie, że skoro wystarczy nam wziąć jakieś 30tyś na koniec przyszłego roku to zrobi sobie staż w kole łowieckim. Koszt takiej imprezy (razem ze sprzętem i wkupieniem się w koło) bagatela 10-15 tyś.

I wg niego wyszło, że jestem pazerna

[kaska87]

Napisane przez Nati02

Zazdroszczę Wam tych beztroskich rozmów... Ja jestem właśnie po kłótni z Tż. Dodam, że kłótni przez gg...
Moi rodzice zaoferowali że sprzedadzą część działki by opłacić nam nadbudowę domu. Wszystko super bo 100tyś nie musimy brać na kredyt. Ale Tż wymyślił sobie, że skoro wystarczy nam wziąć jakieś 30tyś na koniec przyszłego roku to zrobi sobie staż w kole łowieckim. Koszt takiej imprezy (razem ze sprzętem i wkupieniem się w koło) bagatela 10-15 tyś.

ile on ma lat, że tak zapytam skoro rodzice chca Wam dac na remont to lepiej Wasza kase na np meble przeznaczyć a nie na jakies koło łowieckie

przepraszam, ale mnie to rozbawiło

a z TZ będzie dobrze

[lain]

Napisane przez Samoa

Miałam Ciebie na myśli, ja z nim na kolonii nigdy nie byłam

haha a ja zrozumialam, ze o swoim piszesz
malinke zrobil jednej dziewczynie

Napisane przez kaska87

ile on ma lat, że tak zapytam skoro rodzice chca Wam dac na remont to lepiej Wasza kase na np meble przeznaczyć a nie na jakies koło łowieckie

tez tak mysle...Nati nie przejmuj sie. nie jestes pazerna tylko rozsadna


ehhh mi sie tesknotka wlaczyla