Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków;) cz. IV

[kesly1]

Napisane przez Assiiaa20

MAm nadzieje że tak jak i ty zdam 13tego, a to mój 5ty raz i nie chciałabym mnieć 6tego razu. A tyle już kasy wydałam na to prawko że ho ho

Będzie dobrze nie pękaj Będziemy Ci kibicować, i mocniutko trzymać kciuki

[goska87]

Napisane przez Assiiaa20

MAm nadzieje że tak jak i ty zdam 13tego, a to mój 5ty raz i nie chciałabym mnieć 6tego razu. A tyle już kasy wydałam na to prawko że ho ho

Widzę, że ten 13-ty to sobota więc niemasz się co martwić. No niestety to trochę kosztowna "zachcianka" Ale jak już się zaczęło to trzeba skończyć

[Magietka]

Czesc wszystkim ciezko wszystko nadrobic ale ciesze sie ze watek zyje niestety czasu malo na wizaz i jeszcze to wypompowanie energii ze mnie robi swoje mam nadzieje ze przez jesien u mnie

Papryka mowisz ospa? Masz ciekawy koniec roku ale dobry humor nie tracisz czytajac Ciebie i tak trzymaj a w nowym roku bedzie lepiej zycze szybkiego powrotu do zdrowka

Lacturia Taverney gratuluje serdecznie i ciesze sie z wami

Lacturia jakie autko jak marzenie tez zazdroszcze ja musze troszke poczekac przymierzalam sie do Tica ale juz wole cinqusia 900 ale narazie musze poczekac inne wydatki

Panna kinia to juz dzis ? w takim razie zaciskam mocno kciuki za Ciebie i czekam na magiczne ZDALAM!!!

[strawberka]

Panno kiniu mam nadzieję, że wrócisz dziś z dobrymi wiadomościami szczególnie mocno trzymam kciuki bo poprzednie podejście zdawałaś w tym samym terminie co ja oby te dzisiejsze było ostatnie

Ja zdaję drugie podejście 28-go listopada. Dziś dzwoniłam do mojego instruktora i zapisałam się 27 i 28 na dodatkowe jazdy... nie wiem czemu, ale zaczynam się stresować, a myślałam że za drugim razem nerwy, jeśli będą, to przed samym egzaminem a nie tyle dni przed

[panna kinia]

Napisane przez kesly1

Powodzenia panno kinio

Napisane przez Magietka

Panna kinia to juz dzis ? w takim razie zaciskam mocno kciuki za Ciebie i czekam na magiczne ZDALAM!!!

ojj fajnie by było

Napisane przez strawberka

Panno kiniu mam nadzieję, że wrócisz dziś z dobrymi wiadomościami szczególnie mocno trzymam kciuki bo poprzednie podejście zdawałaś w tym samym terminie co ja oby te dzisiejsze było ostatnie

Odrazu dziękuję za wszelkie słowa otuchy i kciuki! A teraz uciekam na uczelnie. Ehh i tak nie będę mogła się na wykładach skupić .. Zobaczymy co tam dzisiaj odpiernicze.

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez panna kinia

no oby mi jutro tak nie padało, bo ja nawet nie wiem jak włączyć wycieraczki

W samochodzie Ci się przypomni powodzenia

A mnie to myślałam, że coś dziś rano trafi. Jechałam z mamą po tatę na dworzec, a ona mi całą drogę marudzi, że za szybko, zmień bieg, zmień pas...tak jakby pierwszy raz za kierownicę usiadła. W końcu jej mówię "Chcesz wysiąść?", "Dobrze, dobrze, już nic nie mówię". No to ja zadowolona, że wreszcie spokój, nikt mi nie marudzi. Zabieram tatę, wracamy do domu i co?znowu się zaczyna tylko, że tym razem tata, że mam jechać wolniej, uważać, bo błoto na drodze jest itp. I weź tu się z takim dorób

[kesly1]

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;9748881]W samochodzie Ci się przypomni powodzenia

A mnie to myślałam, że coś dziś rano trafi. Jechałam z mamą po tatę na dworzec, a ona mi całą drogę marudzi, że za szybko, zmień bieg, zmień pas...tak jakby pierwszy raz za kierownicę usiadła. W końcu jej mówię "Chcesz wysiąść?", "Dobrze, dobrze, już nic nie mówię". No to ja zadowolona, że wreszcie spokój, nikt mi nie marudzi. Zabieram tatę, wracamy do domu i co?znowu się zaczyna tylko, że tym razem tata, że mam jechać wolniej, uważać, bo błoto na drodze jest itp. I weź tu się z takim dorób[/quote]

To miałaś fajnie, i sympatycznie
Dzięki Bogu ja z nikim nie jeżdzę Kamień z serca...

[Assiiaa20]

Napisane przez kesly1

Będzie dobrze nie pękaj Będziemy Ci kibicować, i mocniutko trzymać kciuki

Dzięki wielkie

[aniad61]

dziewczyny, a jakie mogą być pytania na.. placu ? koleżanka mi ostatnio powiedziała, że egzaminator pytał ją jak sprawdzi jeśli jest sama czy działają światła cofania ;> albo podobne.. ja myślałam, że to polega na tym, że wymieniam światła i je włączam a wcześniej co pod maską ;>

[adzipersik]

Napisane przez strawberka

Ja zdaję drugie podejście 28-go listopada. Dziś dzwoniłam do mojego instruktora i zapisałam się 27 i 28 na dodatkowe jazdy... nie wiem czemu, ale zaczynam się stresować, a myślałam że za drugim razem nerwy, jeśli będą, to przed samym egzaminem a nie tyle dni przed

Ha ha! Ja mam drugie podejście 25.11., czyli właściwie za tydzień, i niestety mnie też już stresior dopada a im bliżej - tym chyba gorzej będzie... A jeszcze nawet nie kontaktowałam się z moim instruktorem, żeby bryknąć z nim na miasto na jakieś dodatkowe godzinki iiiii.... żebym się nie obudziła z ręką w nocniku!

[papryka85]

Napisane przez Magietka

Papryka mowisz ospa? Masz ciekawy koniec roku ale dobry humor nie tracisz czytajac Ciebie i tak trzymaj a w nowym roku bedzie lepiej zycze szybkiego powrotu do zdrowka

Ciekawy to ja mam cały ten rok
cały przechorowany!!!!!!!!!!
Nawet w czerwcu miałam przeziębienie
Tylko lipiec i sierpień zupełnie bez ekscesów, a tak, to w każdym miesiącu coś
Ciekawe co na grudzień się wyszykuje strach się bać
Tym bardziej dziękuję za życzenia i mam nadzieję, że następny rok będzie już faktycznie lepszy, bo mnie chyba trafi

[kesly1]

Na pewno bedzie juz wszystko ok Papryko. Życzę Ci tego z całego serduszka

[papryka85]

Napisane przez kesly1

Na pewno bedzie juz wszystko ok Papryko. Życzę Ci tego z całego serduszka

No dziękuję dziękuję
W ogóle to napiszę to, bo nie wytrzymam. Muszę czymś ręce zająć
Booożeee jak mnie wszystko swędzi i booooliiiiii
dobrze, że nie mam dużo tego badziewia i najważniejsze, że na twarzy prawie wcale, ale tak poza tym, to.... aaaaałłłłłłłłaaaaa
Dostałam półtora tygodnia zwolnienia, szef radosny
A dwie pandy zostały jeszcze do zrobienia, jeszcze bym się przejechała, to oczywiście nie, bo muszę siedzieć na dupie w chałupie i kisnąć

[kesly1]

Papryko... Spokojnie. Zobacz w tym jakieś pozytywne strony ... Odpoczniesz sobie psychicznie od pracy (pomimo, że bardzo ją lubisz) to tak, żeby Ci się nie znudziła Bedziesz miała trochę czasu dla siebie, i nad pomyśleniem - "jak zdobyc kasę na samochód"
Weim, co to znaczy ospa... Przechodziłam ją wiele lat temu, różyczkę też miałam Jedyne czego nie miałam, to świnka ... hehe W ogóle śmieszne są nazwy tych choróbsk ...

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez papryka85

bo muszę siedzieć na dupie w chałupie i kisnąć

Ja Cię proszę wiesz, że to głupio wygląda jak człowiek się sam śmieje do monitora
Popatrz na pozytywne tego strony:
- na dworze tak zimno, a Ty siedzisz sobie w cieplutkim domku
- nie musisz wstawać rano do pracy
- nie musisz marznąć na przystanku
- nie musisz cisnąć się w przepełnionym autobusie
- nie musisz siedzieć do późna w pracy
.....
i jeszcze by można pisać i pisać

Zdrówka życzę

EDIT: kesly cóż za jednomyślność

[goska87]

Napisane przez aniad61

dziewczyny, a jakie mogą być pytania na.. placu ? koleżanka mi ostatnio powiedziała, że egzaminator pytał ją jak sprawdzi jeśli jest sama czy działają światła cofania ;> albo podobne.. ja myślałam, że to polega na tym, że wymieniam światła i je włączam a wcześniej co pod maską ;>

No to muszę Cię uśwaiadomić, że egzaminatorzy są bardzo kreatywni jeżeli chodzi o wymyślanie bzdurbych pytań. Do mnie dochodziły słuchy, że babka pytała się z jaką częstotliwości miga kierunkowskaz, jak dlaleko konkretne światła świecą no i właśnie takie pytania jak sprawdzić np. światła stopu jak jesteś sama

Napisane przez kesly1

Papryko... Spokojnie. Zobacz w tym jakieś pozytywne strony ... Odpoczniesz sobie psychicznie od pracy (pomimo, że bardzo ją lubisz) to tak, żeby Ci się nie znudziła Bedziesz miała trochę czasu dla siebie, i nad pomyśleniem - "jak zdobyc kasę na samochód"
Weim, co to znaczy ospa... Przechodziłam ją wiele lat temu, różyczkę też miałam Jedyne czego nie miałam, to świnka ... hehe W ogóle śmieszne są nazwy tych choróbsk ...

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;9753310]Ja Cię proszę wiesz, że to głupio wygląda jak człowiek się sam śmieje do monitora
Popatrz na pozytywne tego strony:
- na dworze tak zimno, a Ty siedzisz sobie w cieplutkim domku
- nie musisz wstawać rano do pracy
- nie musisz marznąć na przystanku
- nie musisz cisnąć się w przepełnionym autobusie
- nie musisz siedzieć do późna w pracy
.....
i jeszcze by można pisać i pisać

Zdrówka życzę

EDIT: kesly cóż za jednomyślność[/QUOTE]

Dziewczyny mają rację. Na Twoim miejscu jednak więcej bym widziała pozytywów. No i oczywiście trzeba dodać, że będziesz miała trochę więcej czasu na wizaż

[strawberka]

Napisane przez goska87

No to muszę Cię uśwaiadomić, że egzaminatorzy są bardzo kreatywni jeżeli chodzi o wymyślanie bzdurbych pytań. Do mnie dochodziły słuchy, że babka pytała się z jaką częstotliwości miga kierunkowskaz, jak dlaleko konkretne światła świecą no i właśnie takie pytania jak sprawdzić np. światła stopu jak jesteś sama

taaak, też słyszałam różne opowieści..
a jak Cię Pan zapyta jak sprawdzisz światła cofania i stopu na pustyni, to właściwa odpowiedź brzmi: na pustyni nie obowiązują przepisy ruchu drogowego, (bo... nie pamiętam dlaczego... )na grono.net czytałam o tych pytaniach

[papryka85]

Napisane przez kesly1

Papryko... Spokojnie. Zobacz w tym jakieś pozytywne strony ... Odpoczniesz sobie psychicznie od pracy (pomimo, że bardzo ją lubisz) to tak, żeby Ci się nie znudziła Bedziesz miała trochę czasu dla siebie, i nad pomyśleniem - "jak zdobyc kasę na samochód"
Weim, co to znaczy ospa... Przechodziłam ją wiele lat temu, różyczkę też miałam Jedyne czego nie miałam, to świnka ... hehe W ogóle śmieszne są nazwy tych choróbsk ...

Z tą sympatią do pracy, to bym się tak nie rozpędzała
Zamiast myśleć "jak zdobyć kasę na samochód" wolałabym po prostu iść i zarabiać (tym bardziej, że dopiero co miałam trochę wolnego) poza tym plan "kasa na samochód" mam już ułożony
Bardziej się obawiam, czy znajdę dobrego doradcę, bo przecież ja się na samochodach nie znam

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;9753310]Ja Cię proszę wiesz, że to głupio wygląda jak człowiek się sam śmieje do monitora
Popatrz na pozytywne tego strony:
- na dworze tak zimno, a Ty siedzisz sobie w cieplutkim domku
- nie musisz wstawać rano do pracy
- nie musisz marznąć na przystanku
- nie musisz cisnąć się w przepełnionym autobusie
- nie musisz siedzieć do późna w pracy
.....
i jeszcze by można pisać i pisać

Zdrówka życzę

EDIT: kesly cóż za jednomyślność[/quote]
Jak się śmieje do monitora, to nic...Gorzej jak się śmieje do szyby
A mnie się zdarzyło tak kilka razy w busie/autobusie
Raz jak czytałam "Przygodę fryzjera damskiego"(bosssska książka, agta85 na pewno się ze mną zgodzi ), przeczytałam pewien fragment i normalnie wybuch śmiechu, musiałam natychmiast zamknąć książkę, bo bym ryczała jak głupia
Raz po jeździe przed pierwszym egzaminem
Instruktor takimi tekstami strzelał, że myślałam, że pęknę w tym aucie, a jak wysiadłam i wsiadłam do busa, to gęba mi się szczerzyła do szyby, że aż mi głupio było

Tak tak, z tymi plusami się zgodzę, ale najbardziej denerwuje mnie to, że tak często choruję, a choroba to nic przyjemnego

Napisane przez goska87

No to muszę Cię uśwaiadomić, że egzaminatorzy są bardzo kreatywni jeżeli chodzi o wymyślanie bzdurbych pytań. Do mnie dochodziły słuchy, że babka pytała się z jaką częstotliwości miga kierunkowskaz, jak dlaleko konkretne światła świecą no i właśnie takie pytania jak sprawdzić np. światła stopu jak jesteś sama
Dziewczyny mają rację. Na Twoim miejscu jednak więcej bym widziała pozytywów. No i oczywiście trzeba dodać, że będziesz miała trochę więcej czasu na wizaż

Tak, na wizaż będę miała więcej czasu, ale i tak mnie przeganiają, bo za dużo czasu spędzam przed laptopem i oczy psuje itd itd
Ospa też mi się od laptopa wzięła!
Mój instruktor opowiadał, że jego kursantce facet kazał pokazać pasek klinowy
Prawda jest taka, że nie mamy obowiązku tego znać i tyle. Tylko podstawy-zbiorniczki i jak sprawdzić poziom.
Jak mi instruktor pokazywał pod maską co gdzie jest, to ja do niego żartem-"no i najważniejsze! gdzie jest pasek klinowy?!"
A on pokazuje i rzecze "no to powiesz panu-i tu jest pasek klinowy, o którym pana kolega powiedział, że każdy tuman powinien wiedzieć gdzie on jest "
Jak zapisywałam się na drugi egzamin to babka mi opowiadała, że jej facet kazał coś tam pokazać, ona nie wiedziała i powiedziała "proszę pana, jak mi się auto zepsuje, to na pewno nic nie będę ruszać, zamknę maskę i niech się kto inny martwi". Koleś nie skomentował. Babka oblała na łuku.
Na szczęście mnie nie zadawali takich durnych pytań.

Napisane przez strawberka

taaak, też słyszałam różne opowieści..
a jak Cię Pan zapyta jak sprawdzisz światła cofania i stopu na pustyni, to właściwa odpowiedź brzmi: na pustyni nie obowiązują przepisy ruchu drogowego, (bo... nie pamiętam dlaczego... )na grono.net czytałam o tych pytaniach

Jak sprawdzić światła cofania na pustyni...dobre

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez goska87

No to muszę Cię uśwaiadomić, że egzaminatorzy są bardzo kreatywni jeżeli chodzi o wymyślanie bzdurbych pytań. Do mnie dochodziły słuchy, że babka pytała się z jaką częstotliwości miga kierunkowskaz, jak dlaleko konkretne światła świecą no i właśnie takie pytania jak sprawdzić np. światła stopu jak jesteś sama

pogięło ją chyba

[goska87]

Napisane przez papryka85

Mój instruktor opowiadał, że jego kursantce facet kazał pokazać pasek klinowy
Prawda jest taka, że nie mamy obowiązku tego znać i tyle. Tylko podstawy-zbiorniczki i jak sprawdzić poziom.
Jak mi instruktor pokazywał pod maską co gdzie jest, to ja do niego żartem-"no i najważniejsze! gdzie jest pasek klinowy?!"
A on pokazuje i rzecze "no to powiesz panu-i tu jest pasek klinowy, o którym pana kolega powiedział, że każdy tuman powinien wiedzieć gdzie on jest "
Jak zapisywałam się na drugi egzamin to babka mi opowiadała, że jej facet kazał coś tam pokazać, ona nie wiedziała i powiedziała "proszę pana, jak mi się auto zepsuje, to na pewno nic nie będę ruszać, zamknę maskę i niech się kto inny martwi". Koleś nie skomentował. Babka oblała na łuku.
Na szczęście mnie nie zadawali takich durnych pytań.

Jak sprawdzić światła cofania na pustyni...dobre

No oprócz paska klinowego mnie instruktor pytał co jest za paskiem klinowym, ja opd: "Alternator. A do czego służy alternator? Ja "do wytwarzania prądu" Ale była awantura z instruktorem, że przed egzaminem a nic nie umiem Chciał dla mnie dobrze (bo podobno o takie szczegóły też potrafią się zapytać ) a ja się na niego darłam ;(

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;9753996]pogięło ją chyba[/QUOTE]

Opd. 90 uderzeń na minutę +- 30 w zależności jaki samochód

[papryka85]

Napisane przez goska87

No oprócz paska klinowego mnie instruktor pytał co jest za paskiem klinowym, ja opd: "Alternator. A do czego służy alternator? Ja "do wytwarzania prądu" Ale była awantura z instruktorem, że przed egzaminem a nic nie umiem Chciał dla mnie dobrze (bo podobno o takie szczegóły też potrafią się zapytać ) a ja się na niego darłam ;(

Opd. 90 uderzeń na minutę +- 30 w zależności jaki samochód

Noooo to faktycznie byłaś przygotowana
Ale z tą częstotliwością migania, to bez przesady-przecież nikt tego nie liczy na litość po co to komu

[goska87]

Napisane przez papryka85

Noooo to faktycznie byłaś przygotowana
Ale z tą częstotliwością migania, to bez przesady-przecież nikt tego nie liczy na litość po co to komu

Najważniesze, że się udało
Potrzebne, nie potrzebne, potrafią zapytać

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez papryka85

Jak się śmieje do monitora, to nic...Gorzej jak się śmieje do szyby
A mnie się zdarzyło tak kilka razy w busie/autobusie
Raz jak czytałam "Przygodę fryzjera damskiego"(bosssska książka, agta85 na pewno się ze mną zgodzi ), przeczytałam pewien fragment i normalnie wybuch śmiechu, musiałam natychmiast zamknąć książkę, bo bym ryczała jak głupia
Raz po jeździe przed pierwszym egzaminem
Instruktor takimi tekstami strzelał, że myślałam, że pęknę w tym aucie, a jak wysiadłam i wsiadłam do busa, to gęba mi się szczerzyła do szyby, że aż mi głupio było

Do szyby też mi się zdarzało jak jeździłam autobusem. Zazwyczaj wtedy koleżanka zaczynała się śmiać ze mnie i tak po chwili się obie śmiałyśmy.
Albo też na jeździe, jak instruktor ze znajomym przez CB rozmawiał. Takie powstrzymywanie śmiechu to męka

Napisane przez goska87

No oprócz paska klinowego mnie instruktor pytał co jest za paskiem klinowym, ja opd: "Alternator. A do czego służy alternator? Ja "do wytwarzania prądu" Ale była awantura z instruktorem, że przed egzaminem a nic nie umiem Chciał dla mnie dobrze (bo podobno o takie szczegóły też potrafią się zapytać ) a ja się na niego darłam ;(



Opd. 90 uderzeń na minutę +- 30 w zależności jaki samochód

A dziękuje, dobrze wiedzieć. Tak szczerze to mi instruktor przed egzaminami nie wspominał, że mogą zadawać takie pytania. Tak samo znajomi, którzy zdawali, może u mnie czegoś takiego nie ma

[papryka85]

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;9754781]Do szyby też mi się zdarzało jak jeździłam autobusem. Zazwyczaj wtedy koleżanka zaczynała się śmiać ze mnie i tak po chwili się obie śmiałyśmy.
Albo też na jeździe, jak instruktor ze znajomym przez CB rozmawiał. Takie powstrzymywanie śmiechu to męka[/quote]
No ja na jednej jeździe też rechotałam jak instruktor rozmawiał przez telefon z innym kursantem(możliwe że to właśnie po tej jeździe szczerzyłam się do szyby). Dojechaliśmy do świateł, po lewej stronie był przystanek tramwajowy, akurat babka się odwróciła, ja wyszczerzona spojrzałam w jej stronę, patrzę-ona patrzy zaciekawiona i lekko się uśmiecha...A instruktor nawija przez ten telefon i tylko ziora na mnie, czy się śmieję, a ja nie wiem gdzie się chować

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez papryka85

No ja na jednej jeździe też rechotałam jak instruktor rozmawiał przez telefon z innym kursantem(możliwe że to właśnie po tej jeździe szczerzyłam się do szyby). Dojechaliśmy do świateł, po lewej stronie był przystanek tramwajowy, akurat babka się odwróciła, ja wyszczerzona spojrzałam w jej stronę, patrzę-ona patrzy zaciekawiona i lekko się uśmiecha...A instruktor nawija przez ten telefon i tylko ziora na mnie, czy się śmieję, a ja nie wiem gdzie się chować

Może myślała, że ją podrywasz

[papryka85]

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;9754914]Może myślała, że ją podrywasz[/quote]
Myślę, że mogła pomyśleć co innego-co ja z instruktorem, tudzież on ze mną...że ja taka ucieszona

[syskaa90]

Napisane przez adzipersik

Ha ha! Ja mam drugie podejście 25.11., czyli właściwie za tydzień, i niestety mnie też już stresior dopada a im bliżej - tym chyba gorzej będzie... A jeszcze nawet nie kontaktowałam się z moim instruktorem, żeby bryknąć z nim na miasto na jakieś dodatkowe godzinki iiiii.... żebym się nie obudziła z ręką w nocniku!

Ja mam 24, czyli za tydzień Ogólnie już nie mam siły o tym myślec. Odechciało mi się już wszystkiego... Nie chce mi się juz jeźzic tą Pandą, a jak pomyślę o oegzaminie, to jak najszybciej przejeźic to i koniec. Taaak mi się nie chcee...

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez papryka85

Myślę, że mogła pomyśleć co innego-co ja z instruktorem, tudzież on ze mną...że ja taka ucieszona

Eeee....Wy tylko razem jeździliście

[agta85]

Napisane przez papryka85

Raz jak czytałam "Przygodę fryzjera damskiego"(bosssska książka, agta85 na pewno się ze mną zgodzi ), przeczytałam pewien fragment i normalnie wybuch śmiechu, musiałam natychmiast zamknąć książkę, bo bym ryczała jak głupia

Potwierdzam, książka REWELACJA!

Napisane przez papryka85

Ospa też mi się od laptopa wzięła!

No ba! Przecież teraz ospa roznosi się tą samą drogą co wirusy komputerowe

Napisane przez papryka85

Myślę, że mogła pomyśleć co innego-co ja z instruktorem, tudzież on ze mną...że ja taka ucieszona

i do tego ten telefon

[papryka85]

Napisane przez syskaa90

Ja mam 24, czyli za tydzień Ogólnie już nie mam siły o tym myślec. Odechciało mi się już wszystkiego... Nie chce mi się juz jeźzic tą Pandą, a jak pomyślę o oegzaminie, to jak najszybciej przejeźic to i koniec. Taaak mi się nie chcee...

Eeee panda fajne autko

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;9755324]Eeee....Wy tylko razem jeździliście[/quote]
"to nie tak jak myślisz"
Podobnie się czułam jak wyjeżdżaliśmy z tym drugim z ogródków działkowych. Z tym, że to już faktycznie mogło ciekawie wyglądać-"L-ka" wyjeżdżająca z pipidówka, na którym nie ma prawa jeździć, w środku dziewucha z młodym instruktorem, oboje miny mocno wystraszone... "Jakby co, będę ściemniał, że mam tu działkę... "


EDIT: znaleźliśmy się na ogródkach, przez moją pomyłkę kierunków ale policja pewnie tłumaczenia by nie uznała chociaż kto wie, jakbym się dobrze postarała