Przykre/śmieszne/dziwne przygody z dzieciństwa :-) - Strona 6 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2007-11-28, 10:32   #151
pempek
Zakorzenienie
 
Avatar pempek
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 4 323
Dot.: Przykre/śmieszne/dziwne przygody z dzieciństwa :-)

Heja!!
Świetny wątek
Nie pamiętam swoich historii, natomiast mama opowiedziała mi śmieszną historyjkę o moim bratanku, otóż pojechała odwiedzić mojego brata, jego żona jest w ciąży z drugim dzieckiem (chłopczykiem) i mój bratanek Maks (4,5 roku) mówi o nim per "dzidziuś".
Moja mama się pyta: Maksio, a jak będzie miał dzidziuś na imię??
Maksik: nieeee wieeeem...
moja mama: no jak to nie wiesz, nie wiesz jak twój braciszek będzie miał na imię??
Maksik: nie wieeeem.... może Olędzki..

(Piotrek Olędzki to jego kolega z przedszkola)
pempek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-28, 11:44   #152
Dzika Ropucha
Zadomowienie
 
Avatar Dzika Ropucha
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 1 301
GG do Dzika Ropucha
Dot.: Przykre/śmieszne/dziwne przygody z dzieciństwa :-)

Mi też się coś przypomniało:
1.Miałam 5 lat i kiedy wracałam z przedszkola widziałam że mój starszy kolega chciał zapalić ognisko ale coś nie mógł więc z domu kradłam zapałki i pobiegłam do niego, go już nie było więc pomyślałam że jak wróci to zobaczy że samo sie zapaliło "czary mary" i podpaliłami uciekłam...nie wiem czym on to polał ale pół trawnika z suchymi patykami i liścmi sie paliło...ktoś mnie zobaczył i sie wydało oj.

2. Od samego początku wszystkie zdechłe zwierzątka zakopywalam w ogródku obok siebie.Było ich dużo ptaki koty kanarki myszki moje wszystko.Potem zapałałam do archeoogi bo jakieś opowiadania mi wyczytano na ten temat i poszłam z łopatka je odkopywać powoli i dokładnie, natrafiłam na "coś cuchnącego" uciekłam...mama znalazła pwykopywane resztki fuj fuj...

3. wróciłam z przedszkola, mój brat siedział i wcinał coś czekoladowego i zjadł moją porcje powiedziałam mamie że jak może go tak nie pilnować, że o mnie się zapomina i powiedziałam że więcej nie wrócę do domu wyszłam, mama myślała że żartowałam, znaleźli mnie za znakiem mojej wsi czyli już byłam daleko
__________________
13.08.2010- Razem
09.2011- Zaręczyny
29.06.2013- Ślub

12.03.2015 II Kreski
Dzika Ropucha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-28, 12:16   #153
DeeDee13
Rozeznanie
 
Avatar DeeDee13
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Miasto smoków
Wiadomości: 508
Dot.: Przykre/śmieszne/dziwne przygody z dzieciństwa :-)

Cytat:
Napisane przez cattt Pokaż wiadomość
Miałam może z 4-5 lat.Pojechałam z mamą na rowerach do sklepu.Mama weszła do środka a ja grzecznie pilnowałam mojego cennego żołtego rowerka (rowerku ? ).Przed sklepem siedziało kilku żuli,byli bardzo zajęci romową (mnie nawet nie widzieli) i cały czas tylko słyszałam " O K.... ale gorąco" "O k...jak wszystko podrożało" i cały czas tylko to k...... mać.Słuchałam tej 'rozmowy 'bardzo uważnie.Potem jak mam wróciła,grzecznie wsiadłam na swój ukochany rowerk i ruszyłyśmy do domu.Podczas wyczerpującego pedałowania zauważyłam,że naprzeciw mnie (tylko po drugiej stronie ulicy) jedzie ksiądz w sutannie na rowerze.I na caaaaaaaaały głos wypaliłam "O k....wa facet w spódnicy na rowerze jedzie Mamo zobacz!".
Ksiądz o mało z roweru nie spadł i mało brakowało a wjechałby do rowu.A mama "Matko Boska gdzieś ty takich słów się nauczyła...jedź szybciej...dziecko...jedź szybciej" i spalona ze wstydu narzuciła takie tempo jak na Tour de France.
popłakałam się ze śmiechu
Byłaś genialna Cattt
__________________
Kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta mozliwość nie może być pewnością.
/Milan Kundera/
DeeDee13 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-21, 20:21   #154
wanda164
Zadomowienie
 
Avatar wanda164
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Zagłębie
Wiadomości: 1 044
Dot.: Przykre/śmieszne/dziwne przygody z dzieciństwa :-)

Moja siostra miała świetne pomysły... Kiedyś zwabiła babcię do komórki, że niby tam jakiś intruz jest, i babcia się na to nabrała. A siostrzyczka skobel na gwóźdź, i spokój z babcią. Komórka daleko od domu, ani nie słychać, jak się babcia dobija, można się spokojnie bawić. Za parę godzin mama się zaczęła niepokoić: gdzież to ta babcia, czy się gdzieś na plotkach zasiedziała, że tyle czasu nie przychodzi... A siostra, niewinnie:
nie przychodzi, bo nie może...
- A czemuż to nie może??
- Bo jest zamknięta...
- Gdzie?!
- W komórce...
- A kto ją zamknął??!!
- Ja!
Jakby to było zupełnie naturalne...
__________________
Wszystko wydaje się niemożliwe tym, którzy niczego nie próbują.
wanda164 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-26, 00:49   #155
Anul3k
Zakorzenienie
 
Avatar Anul3k
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 7 880
Wyślij wiadomość przez ICQ do Anul3k
Dot.: Przykre/śmieszne/dziwne przygody z dzieciństwa :-)

Przypomniało mi się kiedy skaleczyłam dziś wargę obtłuczoną szklanką.

Miałam wtedy może 3,4 lata ale pamiętam to zdarzenie zadziwiająco dokładnie. Stojąc u babci na łózku oglądałam gumisie i piłam wodę ze szklanki. Chciałam poprawić kuzyk, a że potrzebowałam do tego bou rąk, szklankę wzięłam w zęby. Nie wiem jakim cudem odgryzłam kawałek szklanki i odruchowo go połknęłam. Pobiegłam do babci i zszokowana pokazałam jej szklankę. Pamiętam, że nie dałam rady wykrztusić słowa. Mam w głowie tylko migawki, jak odsyłają nas od szpitala do spzitala, ja jestem przerażona wizją pozostania w szpitalu i wielu nieznanych mi zabiegów, ja jadąca karetką, ja leżąca na 'jakimś dziwnym stole' podczas prześwietlenia. Brrr...

O dziwo, połknięte szkło nie pokaleczyło mnie od środka.
__________________
Kontakt tylko via mail.
Anul3k jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-26, 17:23   #156
nataska_92
Raczkowanie
 
Avatar nataska_92
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Stettin
Wiadomości: 229
GG do nataska_92
Dot.: Przykre/śmieszne/dziwne przygody z dzieciństwa :-)

Świetne historie dziewczyny ;d
Mi przypomniała się jedna :

Miałam ok. 5 lat nie pamiętam dokładnie gdzie szłyśmy..ale gdzieś szłyśmy z mamą:P..mama szła pierwsza ja z tyłu, podeszłam do ogromnego DOBERMANA () i złapałam go za szyję, po czym krzyczę:"Mamo! Mamo! Zobacz koniiik!" Mama oczyiwiście nogi jak z waty..:P

Druga historia ( z opowieści rodziców )
Podreptałam z tatą na pocztę...tata stoi w kolejce..a mi zachciało się siusiu.. po chwili w okół mnie kałuża..i krzyczę:
" Tato! Tato! zeszczałam się!" na co tata, żebym była cicho, to nikt pewnie nie zwróci uwagi () no to ja jeszcze głośniej: " No tato!..zobacz zeszczałam się!"
__________________
nataska_92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-03, 22:26   #157
lilly1984
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 223
Dot.: Przykre/śmieszne/dziwne przygody z dzieciństwa :-)

Cytat:
Napisane przez wanda164 Pokaż wiadomość
Moja siostra miała świetne pomysły... Kiedyś zwabiła babcię do komórki, że niby tam jakiś intruz jest, i babcia się na to nabrała. A siostrzyczka skobel na gwóźdź, i spokój z babcią. Komórka daleko od domu, ani nie słychać, jak się babcia dobija, można się spokojnie bawić. Za parę godzin mama się zaczęła niepokoić: gdzież to ta babcia, czy się gdzieś na plotkach zasiedziała, że tyle czasu nie przychodzi... A siostra, niewinnie:
nie przychodzi, bo nie może...
- A czemuż to nie może??
- Bo jest zamknięta...
- Gdzie?!
- W komórce...
- A kto ją zamknął??!!
- Ja!
Jakby to było zupełnie naturalne...
Hehe my z siostra zamknęłyśmy dziadka w stodole, a jak prosił i groził zebyśmy go wypuściły to odbyłyśmy naradę wojenną-dziadek opowiada ze podsłuchał ze mówiłam zebyśmy go wypuściły bo on powoli biega i więc tak nas nie dogoni.

Pani w pierwszej klasie na dzień nauczyciela życzyłam "zdrowia, szczescia radosci i połamania kosci"

Razem z kuzynką o cztery lata starsza zamordowałyśmy stado kaczuszek poprzez zakopanie zywcem w niebieskim czajniczku, inspirowane piosenka o indorku który zmarł i został pochowany w czajniczku po topolą.

Przez rok czasu(miałam ze 3 latka) twierdziłam ze jestem chłopcem i mówiłam "zjadłem,zrobiłem".Rodzic e aczynali sie niepokoić. Mineło mi natychmiast jak babcia powiedziała ze musze ustopić siostrze bo kobiety maja pierwszeństwo.

Ubóstwiałysmy śmietniki-i prosiłyśmy dziadka zeby nas zabrał na spacerek na jakieś cudowne wysypisko.-"Dziadku, ile tam skarbów"

w 5 klasie zrobiłam karczemna awanturę, ryki, krzyki płacz bo rodzice nie chcieli mi kupić...hebla do drewna. Nie pamietam po co on mi był.
lilly1984 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-01-03, 23:31   #158
Blair
Zadomowienie
 
Avatar Blair
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Gdańsk :D
Wiadomości: 1 661
GG do Blair
Dot.: Przykre/śmieszne/dziwne przygody z dzieciństwa :-)

Mój tata kupił nowy kaloryfer i przywieszał go do ściany razem z panem hydraulikiem . Pamiętam że tak się śmiesznie nachylali i wypinali , więc wpadłam na "genialny" żart ... wzięłam szpilkę i wbiłam mojemu tacie w tyłek .

Mój tata skoczył jak oparzony a kaloryfer jeszcze nie umocowany spadł na noge hydraulikowi .
Nawet pamiętam moją karę . Tata zabronił mi tego wieczora oglądać wieczorynkę .



Kiedyś wpadłam tez na przeidiotyczny pomysł z bratem . (Miałam może 6 lat ) . Wzieliśmy siatke , umocowaliśmy w kiblu i chcieliśmy łapać w nią kupy Mamie się ten pomysł nie spodobał ...
__________________
"Nie pozwólcie aby ktokolwiek wmówił wam ze trzeba być zadowolonym z tego co się ma. Zawsze jest więcej do zdobycia i nie ma powodu abyście tego nie miały osiągnąć"
Blair jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-04, 00:04   #159
laffytaaffy
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 25
Dot.: Przykre/śmieszne/dziwne przygody z dzieciństwa :-)

';]

Edytowane przez laffytaaffy
Czas edycji: 2008-03-18 o 21:12
laffytaaffy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-04, 17:41   #160
kingkong
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 831
Dot.: Przykre/śmieszne/dziwne przygody z dzieciństwa :-)

heh fajne historie
ja kiedy byłam mała włamywałam się do piwnicy babci mojego kolegi, wyjadałam jagody z kompotu i uciekałam
kiedyś na wycieczce szkolnej w górach poszłyśmy z koleżankami zrobić siku w krzaki... rzuciłam bluzę obok siebie, zrobiłam co trzeba, podnoszę bluzę i patrze: Mokry rękawek...spłynęło po koleżance z góry było mi głupio więc nic nie mówiłam i później specjalnie wpadłam do strumienia żeby wszyscy widzieli mnie całą mokrą a nie tylko rękaw
jak miałam osiem lat byłam z rodzicami w Egipcie. Przy wyjściu z knajpki wpadł na nas kelner i krzyczał: Marry me, I love you klękał przedemną i prosił moich rodziców o zgodę na ślub, ale niestety...
kingkong jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-04, 17:51   #161
sweetpinky
Zakorzenienie
 
Avatar sweetpinky
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: z tamtego świata :)
Wiadomości: 6 212
Dot.: Przykre/śmieszne/dziwne przygody z dzieciństwa :-)

W wieku 3 lat (może?) wyjadałam ozdoby choinkowe, moja kuzynka, że była ode mnie wyższa podawała mi bombki, mama jak weszła do pokoju to o mało zawału nie dostała jak zobaczyła mój zakrwawiony ryjek

a druga rzecz to może nie przygoda ale coś śmiesznego z dzieciństwa.
Jako malutkie dziecko bałam się, że spadnę na ......sufit
__________________




sweetpinky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-04, 17:56   #162
Muffi
Wtajemniczenie
 
Avatar Muffi
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 2 543
Dot.: Przykre/śmieszne/dziwne przygody z dzieciństwa :-)

Cytat:
Napisane przez Blair Pokaż wiadomość
Mój tata kupił nowy kaloryfer i przywieszał go do ściany razem z panem hydraulikiem . Pamiętam że tak się śmiesznie nachylali i wypinali , więc wpadłam na "genialny" żart ... wzięłam szpilkę i wbiłam mojemu tacie w tyłek .

Mój tata skoczył jak oparzony a kaloryfer jeszcze nie umocowany spadł na noge hydraulikowi .
Nawet pamiętam moją karę . Tata zabronił mi tego wieczora oglądać wieczorynkę .



Kiedyś wpadłam tez na przeidiotyczny pomysł z bratem . (Miałam może 6 lat ) . Wzieliśmy siatke , umocowaliśmy w kiblu i chcieliśmy łapać w nią kupy Mamie się ten pomysł nie spodobał ...
__________________
najważniejsze jest podejście, a dzisiaj mam złe.
Muffi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-04, 18:02   #163
Arethaf
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Dziki Zachód :)
Wiadomości: 2 838
Dot.: Przykre/śmieszne/dziwne przygody z dzieciństwa :-)

Cytat:
Napisane przez Blair Pokaż wiadomość
Mój tata kupił nowy kaloryfer i przywieszał go do ściany razem z panem hydraulikiem . Pamiętam że tak się śmiesznie nachylali i wypinali , więc wpadłam na "genialny" żart ... wzięłam szpilkę i wbiłam mojemu tacie w tyłek .

Mój tata skoczył jak oparzony a kaloryfer jeszcze nie umocowany spadł na noge hydraulikowi .
Nawet pamiętam moją karę . Tata zabronił mi tego wieczora oglądać wieczorynkę .



Kiedyś wpadłam tez na przeidiotyczny pomysł z bratem . (Miałam może 6 lat ) . Wzieliśmy siatke , umocowaliśmy w kiblu i chcieliśmy łapać w nią kupy Mamie się ten pomysł nie spodobał ...
Popłakałam się ze śmiechu
__________________
Jeszcze: 4 3 2 1 kg

Przewijam się przez palce czasu,
plączę się w zdradzieckie supły.
Czasami pękam, bo mnie przerywa
niecierpliwość życia.
Arethaf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-04, 18:37   #164
TheCuteOne
Zadomowienie
 
Avatar TheCuteOne
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 1 338
Dot.: Przykre/śmieszne/dziwne przygody z dzieciństwa :-)

Cytat:
Napisane przez Blair Pokaż wiadomość
Mój tata kupił nowy kaloryfer i przywieszał go do ściany razem z panem hydraulikiem . Pamiętam że tak się śmiesznie nachylali i wypinali , więc wpadłam na "genialny" żart ... wzięłam szpilkę i wbiłam mojemu tacie w tyłek .

Mój tata skoczył jak oparzony a kaloryfer jeszcze nie umocowany spadł na noge hydraulikowi .
Nawet pamiętam moją karę . Tata zabronił mi tego wieczora oglądać wieczorynkę .



Kiedyś wpadłam tez na przeidiotyczny pomysł z bratem . (Miałam może 6 lat ) . Wzieliśmy siatke , umocowaliśmy w kiblu i chcieliśmy łapać w nią kupy Mamie się ten pomysł nie spodobał ...


Kiedy byłam mała, często miałam zabawe w "solone paluszki". Z koleżankami układałyśmy sobie z nich domki i inne takie rysunki.
Raz włożyłam sobie dwa paluszki do nosa i kiedy wyjmowałam drugiego złamał mi się tak, że nie dało się go nawet wydmuchać.
Wyjął go dopiero lekarz.

Poza tym kiedyś z dwoma koleżankami miałyśmy takie odjechane jak na tamte czasy lalki-dzieci . Kiedyś podczas ubierania ich w śpioszki zauważyłam, że moja lalka się poruszyła na twarzy. Siedziałyśmy chyba z godzine wpatrując się w lalki i zaczęłyśmy zauważać, że faktycznie minimalnie zmienia im się wyraz twarzy itd. (przywidziało się ) Złożyłyśmy przysięge, że nikomu o tym nie powiemy, byłyśmy pewne że niebawem zamienią się w dzieci. Koleżanki były zadowolone, ale ja nie byłam przecież gotowa na dziecko , więc zakopałam lalke głęboko w piaskownicy i powiedziałam że zabrał mi ją anioł
__________________
We are what we do
and we do everything perfect
TheCuteOne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-04, 18:40   #165
karolinka86
Zakorzenienie
 
Avatar karolinka86
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: z domku :)
Wiadomości: 9 691
Dot.: Przykre/śmieszne/dziwne przygody z dzieciństwa :-)

Cytat:
Napisane przez _Lina Pokaż wiadomość
hmmm musialabym się zastanowić moze to nie będzie śmieszne ale przypomnialo mi się że jak bylam mała to chodziłam z mamą do sklepu i jak mama płaciła banknotem papierowym to ekspedientka wydawala jej np w monetach, dziwiłam się dlaczego ona więcej pieniędzy wydaje mowiłąm że mama zarabia idąc do sklepu.
"
śmieszne!! Moja siostra jak byla mala robila podobnie-np. chciała kupic lizaka, ktory kosztowal 20gr. a w domu miała monety 1zl i 2zl to zawsze brala ta o wiekszym nominale Jak ja pytalam po co tak robi, to mowila ze chce miec wiecej reszty

mam wiecej takich przygod, tylko musze sobie przypomniec
__________________

karolinka86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-04, 19:39   #166
201804200947
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 8 936
Dot.: Przykre/śmieszne/dziwne przygody z dzieciństwa :-)

Cytat:
Napisane przez Anul3k Pokaż wiadomość
Przypomniało mi się kiedy skaleczyłam dziś wargę obtłuczoną szklanką.

Miałam wtedy może 3,4 lata ale pamiętam to zdarzenie zadziwiająco dokładnie. Stojąc u babci na łózku oglądałam gumisie i piłam wodę ze szklanki. Chciałam poprawić kuzyk, a że potrzebowałam do tego bou rąk, szklankę wzięłam w zęby. Nie wiem jakim cudem odgryzłam kawałek szklanki i odruchowo go połknęłam. Pobiegłam do babci i zszokowana pokazałam jej szklankę. Pamiętam, że nie dałam rady wykrztusić słowa. Mam w głowie tylko migawki, jak odsyłają nas od szpitala do spzitala, ja jestem przerażona wizją pozostania w szpitalu i wielu nieznanych mi zabiegów, ja jadąca karetką, ja leżąca na 'jakimś dziwnym stole' podczas prześwietlenia. Brrr...

O dziwo, połknięte szkło nie pokaleczyło mnie od środka.
heheheeh
Ja jak byłam mała zjadłam bombkę.
Taką z choinki,różową.
Do dziś dokładnie to pamiętam a i w Święta brat,który był świadkiem tego wydarzenia zwijał się ze śmiechu z mojego:
"o ćukielek"
Dodam,że i mi nic nie było
201804200947 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-04, 20:13   #167
kura25
Wtajemniczenie
 
Avatar kura25
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 2 441
Dot.: Przykre/śmieszne/dziwne przygody z dzieciństwa :-)

Kremu Nivea się najadłam

i kiedy jechalam na pogotowie z zatruciem ... dodatkowo wkręciłam sobie nogę w łańcuch

I to taka głupiutka 4letnia dziewczynka... ;p
__________________
studentka
czas na zmiany!



Prosiaczek:
-Jak się pisze 'miłość'?
Puchatek:
-Tego się nie pisze.
To się czuje.

♥♥♥




kura25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-04, 20:31   #168
Milky_quartz
Zadomowienie
 
Avatar Milky_quartz
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Z roznych miejsc:)
Wiadomości: 1 950
Dot.: Przykre/śmieszne/dziwne przygody z dzieciństwa :-)



świetny wątek, uśmiałam się


Ja pamiętam, że w dzieciństwie nienawidziłam wszelkich sałatek ziemniaczanych, tzn. nigdy nie jadłam ale na sam widok było mi niedobrze - kiedyś w zerówce jednak spróbowałam i tak mnie to obrzydziło, że zwymiotowałam wszystko do miseczki przy stole Biedne dzieci, które ze mną wtedy siedziały

Bawiłam się też kiedyś zszywaczem i chciałam zobaczyć jak to będzie jak zacisnę go na palcu... no i wbiłam sobie zszywkę w palec^^ Od razu wściekły ryk z bólu, uratował mnie dziadek, który od razu wyciągnął zszywkę.

Kiedyś siedziałam na pomoście nad jeziorem i wstając gwałtownie wyrąbałam głową w barierkę - przewróciłam się, a potem wstałam i złapałam za głowę - cała ręka we krwi. Poszłam do rodziców i mówię spokojnie "rozbiłam sobie głowę". Moja mama się poryczała bo miałam całą twarz we krwi. A ja nie uroniłam ani łezki - pewnie z szoku

I jeszcze jak miałam 4 latka była u mnie sąsiadka z sąsiadem (sąsiadka 4, sąsiad 5 lat) i my dwie wredne dziewczynki pokazywałyśmy mu tyłek, a on się chował za kanapą


Aa jeszcze pamiętam, że uwielbiałam skakać ze schodów. Z samej góry na sam dół, czasem było to 9-10 schodków. Teraz jak patrzę na schody w moim domu - w życiu bym tego nie zrobiła Nigdy nic mi się nie stało i byłam jedyną dziewczyną ze szkoły, która tak skakała bo inne się bały chłopcy mnie przez to podziwiali, hahaha
Milky_quartz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-04, 21:27   #169
myszka197
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: z nad zachodniej granicy
Wiadomości: 1 032
Dot.: Przykre/śmieszne/dziwne przygody z dzieciństwa :-)

-na wakacjach u prababci na wsi utopiłam stadko kurczaczków, bo chciałam nauczyć je pływać "bo kaczuszki umieją pływać, a kurczaczki muszą się nauczyć"
-po obejrzeniu filmu kostiumowego u cioci , z kuzynką postanowiłysmy się przebrać za księżniczki urzywając sukienek i birzuterii cioci, brakowało nam tylko welonów, postanowiłyśmy zrobić je z firanek, a jako, że nie mogłyśmy znaleźć czystych, postanowiłyśmy wykorzystać te, które wisiały w oknach..., jednak mimo stawania na krześle nie mogłyśmy dosięgnąć "żabek", żeby odpiąć wiszące firanki..., ucięłyśmy je więc norzyczkami, na wysokości, do której mogłyśmy dosięgnąć, największą burę dostał jednak dziadek, który się zdrzemnoł, zamiast nas pilnować....
- na działce z tą samą kuzynką bawiłam się w kuchnie - gotowałyśmy zupę, na wodzie ze studni, w brudnym garnku, z nieumytych warzyw, makaron to były ddżownice, a mięsko - włochate gąsinice, musiała wyjść pyszna zupka - bo ją potem NAPRAWDĘ ZJADŁYŚMY - skończyło sią płukaniem żołądków, a burę... znowu zgarnął biedny dziadek, który miał nas pilnować....
- kiedyś rodzinka pojechała na imprezę, a dzieciaki zostawili ze starszymi kuzynami- studentami- i oni wymyslili nam zabawę w restaurację - oni byli klientami, a my kelnerami...., oni siedzieli przy stole, a my podawałyśmy jedzenie, przynosiłyśmy zimne pifko z lodówki, robiłyśmy wykwintne drinki z alkocholi z wujka barku, podpalałysmy im papierosy...., wszyscy naprawdę świetnie się bawiliśmy, i jako dzieci - nie rozumieliśmy, dlaczego po powrocie dorośli zrobili im taką straszna awanturę....
myszka197 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-17, 15:16   #170
GraHamka
Raczkowanie
 
Avatar GraHamka
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 103
Dot.: Przykre/śmieszne/dziwne przygody z dzieciństwa :-)

Cytat:
Napisane przez myszka197 Pokaż wiadomość
-po obejrzeniu filmu kostiumowego u cioci , z kuzynką postanowiłysmy się przebrać za księżniczki urzywając sukienek i birzuterii cioci, brakowało nam tylko welonów, postanowiłyśmy zrobić je z firanek, a jako, że nie mogłyśmy znaleźć czystych, postanowiłyśmy wykorzystać te, które wisiały w oknach..., jednak mimo stawania na krześle nie mogłyśmy dosięgnąć "żabek", żeby odpiąć wiszące firanki..., ucięłyśmy je więc norzyczkami, na wysokości, do której mogłyśmy dosięgnąć, największą burę dostał jednak dziadek, który się zdrzemnoł, zamiast nas pilnować....
- na działce z tą samą kuzynką bawiłam się w kuchnie - gotowałyśmy zupę, na wodzie ze studni, w brudnym garnku, z nieumytych warzyw, makaron to były ddżownice, a mięsko - włochate gąsinice, musiała wyjść pyszna zupka - bo ją potem NAPRAWDĘ ZJADŁYŚMY - skończyło sią płukaniem żołądków, a burę... znowu zgarnął biedny dziadek, który miał nas pilnować....
A to dobre.
GraHamka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-17, 15:34   #171
kura25
Wtajemniczenie
 
Avatar kura25
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 2 441
Dot.: Przykre/śmieszne/dziwne przygody z dzieciństwa :-)

Jadłam klocki lego i piłam wodę z kałuży rozlałam ocet na klatce, tzn. stłukła mi się butelka, jejku jak śmierdziało!!!

to tak w skrócie ;p
__________________
studentka
czas na zmiany!



Prosiaczek:
-Jak się pisze 'miłość'?
Puchatek:
-Tego się nie pisze.
To się czuje.

♥♥♥




kura25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-17, 15:47   #172
włoczykijka
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: ze wsi
Wiadomości: 1 464
Dot.: Przykre/śmieszne/dziwne przygody z dzieciństwa :-)

Jak szłam do szkoły to zbierałam kasztanki..i tak się schylam i mówię do siebie- jeden kasztanek=schylam się, drugi kasztanek- drugi kasztanek, trzeci kasztanek-wpadłam centralnie na słupdo końca życia tego nie zapomnę,głowa bolała jak nie wiem ale wzięłam te dwa kasztany i poszłam z nimi do szkoły.
Kiedyś w wieku 5 lat kiedy brat mnie zdenerwował wlepiłam mu kanapkę z keczupem a potem miał całe włosy w keczupie
Miałam rybkę i oglądałam akurat Pinokia-Dżepetto właśnie karmił rybkę, ja swoją też postanowiłam nakarmić- i przekarmiłam na śmierć.
Pamiętam że jak była mała to tak mnie coś zafascynowało,że weszłam w samych skarpetkach do wanny
__________________
,,Legenda o smoku głosi,żeby nie zaspokajać głodu byle baranem."-Marek Kondrat
włoczykijka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-17, 16:38   #173
Madz!uHa
Zadomowienie
 
Avatar Madz!uHa
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Stolica Polskiej Miedzi
Wiadomości: 1 792
GG do Madz!uHa
Dot.: Przykre/śmieszne/dziwne przygody z dzieciństwa :-)

Ojej...

1) Pamiętam, jak robiłam z koleżankami "sekrety"- kopało się płytką dziurę w ziemi, później dawało się na nią różne polne kwiatki, po czym przykrywało dużym kawałkiem szkła i zakopywało. Później była radocha, jak szukałyśmy ich nawzajem
2) Jak miałam 3 lata, uciekłam rodzicom i bratu ze sklepu, kiedy kupowali nam lizaki podczas niedzielnego spaceru. I znaleźli mnie po 3ch godzinach, ok kilometra od mojego domu...
3) Ahh te gry w dwa ognie na podwórku na trawie między blokami... Albo jak gralismy w policjantów i złodziei. ja byłam złodziejem, biegłam tyłem... nagle odwróciłam się i BUM walnęłam mocno głową w drzewo. Lewą stroną... Od razu na pogotowie... Ale na szczęście nic się nie stało :p

4) Jak miałam może 3 lata to do mojej babci przyjechali robotnicy cos tam robić. Były wakacje Mama poszła z tatą do miasta, dziadek oglądał telewizję, a babcia poszła zrobić jakiejś herbaty. to ja, 3 letnia dziewczyna... Nogę na nogę i z chłopami w dyskusję
__________________
There's no sadness, no cry...

just take it and fly...
Madz!uHa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2008-01-17, 17:08   #174
aniaxxxxx
Zadomowienie
 
Avatar aniaxxxxx
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Walia
Wiadomości: 1 291
Dot.: Przykre/śmieszne/dziwne przygody z dzieciństwa :-)

Cytat:
Napisane przez karolinka86 Pokaż wiadomość
śmieszne!! Moja siostra jak byla mala robila podobnie-np. chciała kupic lizaka, ktory kosztowal 20gr. a w domu miała monety 1zl i 2zl to zawsze brala ta o wiekszym nominale Jak ja pytalam po co tak robi, to mowila ze chce miec wiecej reszty :hahaha
Moja sis jak byla mala brala banknoty i szla je rozmienic zeby miec wiecej pieniedzy :P
aniaxxxxx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-17, 17:17   #175
cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 9 769
Dot.: Przykre/śmieszne/dziwne przygody z dzieciństwa :-)

Cytat:
Napisane przez lilly1984 Pokaż wiadomość
Hehe my z siostra zamknęłyśmy dziadka w stodole, a jak prosił i groził zebyśmy go wypuściły to odbyłyśmy naradę wojenną-dziadek opowiada ze podsłuchał ze mówiłam zebyśmy go wypuściły bo on powoli biega i więc tak nas nie dogoni.

Pani w pierwszej klasie na dzień nauczyciela życzyłam "zdrowia, szczescia radosci i połamania kosci"


Padłam, zwłaszcza z dziadkiem.
cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-17, 17:44   #176
Curly
Raczkowanie
 
Avatar Curly
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 413
Dot.: Przykre/śmieszne/dziwne przygody z dzieciństwa :-)

"Pamiętam jak żona ów sasiada (była gruba, stara) i zamiast chodzić siku w swoim mieszkaniu (na I piętrze), chodziła do śmietnika. To całe podwórko zawsze ją podglądało i sie czaiło. "


Hahaha u nas dokładnie to samo starsza gruba pani załatwiala się w dużym śmietnku tylko że ja obserwowałam to dziwne zjawisko z balkonu heheh
Curly jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-17, 18:00   #177
Arethaf
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Dziki Zachód :)
Wiadomości: 2 838
Dot.: Przykre/śmieszne/dziwne przygody z dzieciństwa :-)

Jak miałam 3 lata biłam się z siostrą w kościele
__________________
Jeszcze: 4 3 2 1 kg

Przewijam się przez palce czasu,
plączę się w zdradzieckie supły.
Czasami pękam, bo mnie przerywa
niecierpliwość życia.
Arethaf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-17, 18:16   #178
crippled
Wtajemniczenie
 
Avatar crippled
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 2 829
Dot.: Przykre/śmieszne/dziwne przygody z dzieciństwa :-)

przypominam sobie dwie historie po których ślady na ciele nosze do dzisiaj

Dawno, dawno temu jak miałam może z 5 lat wspiełam się na szafe (taką wielką do sufitu) żeby wyjąć z niej jakiąś bluzke i ubrać w nią lalkę. Pociągnęłam za uchwyt do otwierania drzwi i...zawisłam przewracając całą szafę na siebie Zabawa skończyła się na tym, że róg szafy wbił mi się w czoło i z odkrytą czaszką wylądowałam w szpitalu przypięta do kroplówek na kilka dni.


Innym razem pojechałam na rowerze do lasu, bo kilka dni wcześniej wyczaiłam w nim dziką jabłoń Wspiełam się na drzewo ale pech chciał, że postawiłam nogę na słabej gałęzi, która pod moim ciężarem złamała się w pól wywalając mnie prosto na sterte drutu kolczastego. Byłam tak poobijana i przestraszona, że po doczłapaniu się do domu zemdlałam
__________________

Edytowane przez crippled
Czas edycji: 2008-11-17 o 18:17
crippled jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-18, 18:45   #179
Madzia_123
Raczkowanie
 
Avatar Madzia_123
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 220
GG do Madzia_123
Dot.: Przykre/śmieszne/dziwne przygody z dzieciństwa :-)

1. Jako kilkuletnie dziecko udusiłam parę małych kaczuszek "z miłości", bo za mocno je przytulałam. Do dzisiaj mam wyrzuty sumienia...

2. Zakarmiłam rybki mojej siostry na śmierć (wierzcie mi, ja naprawdę kocham zwierzęta!!)

3. Wybudowałyśmy z siostrą wysoką "wieżę" z poduszek i zaczęłyśmy po niej skakać. W pewnej chwili moja siostra nie wyrobiła i spadła prosto na ogromnego kaktusa. Jej tyłek przypominał jeża

4. Jak miałam może ze 3 lata, to zaczęłam na przystanku śpiewać: "Jedna baba drugiej babie wsadziła do d..y grabie...", przy ogólnej radości panów pijących nieopodal piwko
Madzia_123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-18, 21:43   #180
Magadan
Raczkowanie
 
Avatar Magadan
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 498
GG do Magadan
Dot.: Przykre/śmieszne/dziwne przygody z dzieciństwa :-)

Jak byłam na wakacjach u babci, to z dzieciami sąsiadów robilismy jajecznice na grillu w babcinym ogródku Ja zakosiłam babci jajko z kuchni, koleżanka swojej troche wedlinki. Całośc włozyłyśmy dogarnka który gdzies tam leżał (oczywiście u8myłyśmy, ale tylko wodą zimną, w warunkach polowych (jak sobie pomyślę to się dziwię, że to zjadałam. Ale jajecznica sama w sobie była dobra w smaku
2. Moja babcia ma sąsiada na którego podwórku rośnie leszcyna ( no ten krzak z orzechami laskowymi) i my lubiłyśmy podjadać te orzechy z gałązek, które były o babcinej stronie płotu. I pewnego dnia tak sie skradałysmy do tego drzewa i słyszmymy, ze sasaid idzie i coś się święci. Kuzynka wtedy w wieku 5-6 lat mówi do nas na cały głos: "To co idziemy do Zapaścia(las w tej miejscowości) po te wierzbowe liście?! Babci dla królików są koniecznie potrzebne"! MIna sąsaida - bezcenna . Do dziś mamy polwe z tego tekstu i miny sąsiada.
3. Jak miałam 4 lata to zgubiłam się w dziadkowej kukurydzy (nikt z domu nie był świadomnuy, byli przekonani, ze bawię sie z córką sąsadów) Znalazła mnie sąsiadka(z drugiej strony) która usłyszała mój wrzask i odprowadzila do domu.

Edytowane przez Magadan
Czas edycji: 2008-11-18 o 21:52
Magadan jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-12-29 20:17:59


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:23.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.