Błagam doradźcie

[mala00mi]

Witajcie. To mój pierwszy post na forum, przyznam że śledziłam niektóre tematy ale dopiero teraz założyłam swoje konto. Czytając o problemach niektórych kobiet myślałam, że mnie to nie dotyczy, że nigdy mnie to nie spotka. Może przesadzam i histeryzuje...ale.. zacznę od początku

Jestem z facetem szósty rok, od dwóch lat mieszkamy razem, mamy po 21 lat, oboje studiujemy. Od pewnego czasu coś zaczęło mi się nie podobać w zachowaniu mojego jak Wy to piszecie TŻ (cokolwiek to znaczy ). Zaczął chadzać na jakieś imprezy- oczywiście beze mnie, niby, że integracyjne...lub do kumpli. W ten weekend również poszedł - mówiąc że idzie do kuzyna czy coś. Jednak dowiedziałam się z jego forum studenckiego że mają jakieś spotkanie integracyjne czy coś. Tknęło mnie od samego początku czemu mi tego nie powie wprost..przecież nei miałabym nic przeciwko jego integracji z "rokiem"... Wiem ze to co zrobiłam jest głupie - może mnie zlinczujecie za takie zachowanie, ale weszłamm na jego konto na nk - chyba wszyscy wiedzą o co chodzi.. i co tam znalazłam- jego korespondencje z jakąś lalunią ze studiów.. Niby niewinne gadki szmatki, flirty,że lubia ze sobą gadać , ale w sobote byli razem jak się okazuje w jakichś klubach na imprezie.. Teraz też ze sobą piszą - nei mogę sie powstrzymać żeby nei śledzić wątku, no ale w końcu jak już zobaczyłam co się dzieje to nei mogę tego tak zostawić...Wychodzi na to że świetnei się razem bawili, super sie "tańczyło" i że muszą to powtórzyć

Próbowałam go podpytać co to za dziewczyna, widziałam przez ramię że coś do niej pisze i wiecie co mi powiedział "że to jakaś kolezanka, która spytała czy wie kiedy maja angielski" i że jej nie zna za dobrze....oczywiście póżniej oblookałam że to wcale o angielski nei chodziło.. to było zwykłe miżdżenie...

i teraz nie wiem co mam zrobić. Przecież nie powiem mu wprost ze czytam jego korespondencję ( wiem że to jest okropne, ale naprawdę jest wyjątkowa sytuacja) , bo od razu zwali winę na mnei powie ze to wszystko moja wina bo go chce kontrolować... Jak z tego wybrnąć z twarzą, co mu mogę powiedzieć żeby przerwać tą beznadziejną znajomosć. Wiem ze narazie to jest tylko flirt ale od tego już niedaleko do czegos więcej. Wiele związków moich znajomych rak się rozpadło...

A ja myślałam, ze my na poważne jesteśmy razem.. czasem rozmawialiśmy o ślubie, ale coraz cześciej TŻ odkłada ten nasz ślub (ba ślub, nawet zaręczyny) w czasie. Niby wiem ze jesteśmy młodzi ale 6 lat razem..Tkwienie na jednym poziomie związku jest męczące.. Sama mam mu się oświadczyć czy co??

A wracając do tematu, to proszę poradźcie mi dobre kobiety co mam zrobić.. Czy nic nie robić? ale ja nie umiem tak żyć...w niedomówieniach...

Bardzo dziękuję za pomoc..

[izaxxx]

Rzeczywiście mnostwo czasu jestescie razem.
Nie wiem co Ci poradzic, musisz z nim powaznie porozmawiac, powiedz, ze czujesz, ze cos zlego dzieje sie w waszym zwiazku. Zapytaj czy on tez ma takie wrazenie.
Wczesniej chodziliscie na imprezy razem? I teraz to sie zmienilo? Tak nagle?

[Kleotka]

To ja pierwsza.


Kochana, posłuchaj. Postąpiłaś nie fair. Owszem, mogłaś ze swojego konta wejść na jego profil i poczytać, ale nie powinnaś na jego konto się logować.

No tak, skrzyczałam Cię, teraz kolej na tego kochanego pana


Szuja i oszust, tyle Ci powiem. Jest z Tobą 6 lat, planujecie jakąś tam przyszłość, dobra. Rozumiem. Wie że niedługo skończy się swoboda i chce korzystać z życia. Jeszcze troszkę chce poflirtować z innymi. To nie jest nic złego, naprawde! ALE. Jeśli już chce, to niech ni oszukuje swojej kobiety, że to kumple, ze impreza z kumplami, tylko niech powie prawdę że to stara znajoma i takie tam.

Po drugie - mówisz, że się umawiają na drugi raz... Wtedy Ci powiedział, że gdzie idzie? Ile go nie bylo? W jakim stanie wrócił?

[201705071037]

Tak na wstępie TŻ- Toważysz Życia
Rzeczywiście, Twoja sytuacja nie jest za ciekawa. Twój TŻ ewidentnie flirtuje z tamtą dziewczyną. Nie są to tylko Twoje podejrzenia, bo te sms`y i rozmowy na nk o tym świadczą. Nie oznacza to oczywiście, że on Cię zdradza. Jeżeli zależy Ci na nim, to musisz działać szybko, zanim ta sytuacja nie wymknie się spod kontroli. Nic nie rozwiąze takiej sytuacji lepiej , jak spokojna, poważna rozmowa. Powiedz mu, że ostatnio coś dziwnego się między Wami dzieje, że zauważasz, ze jest inaczej niż było kiedyś. Albo zapytaj wprost czy nie ma jakiejś innej dziewczyny między Wami.
Powodzenia

[Avv]

Hm, pierwsza opcja to taka, w której pobawiłabym się w małego szpiega i śledziła rozwój sytuacji. Skoro jak na razie to w jego przekonaniu niewinne gadki-szmatki, to gdy od razu się zdemaskujesz, to zwali winę na Ciebie. Sprawdzałabym wiadomości i gdybym trafiła na coś naprawdę poważnego, to dopiero ujawniłabym się TŻ-owi. Mogą to być niewinne rozmowy, ale fakt, że Cię okłamuje i chadza na imprezy z innymi dziewczynami i to bez Ciebie powinien Cię poważnie zaniepokoić.
Ale w końcu sześć lat, to dość długi staż i nie wiem czy takie zabawy, to dobre rozwiązanie, więc druga opcja jest taka, że od razu idziesz do TŻ-ta z tymi wiadomościami, które masz teraz i powiesz mu o tej dziewczynie i zapytasz, dlaczego Ci powiedział, że nie zna jej za dobrze, skoro cały czas ze sobą korespondują, dlaczego chodzi na imprezy bez Ciebie i o co w tym wszystkim chodzi.

[mala00mi]

Powiedział mi że idzei do kuzyna na piwko..Ładny mi to kuzyn... Piwko rzeczywiście było ale jak widać nie z kuzynem.. Rzecz w tym że jeśli mu powiem że przeczytałam jego wiadomości to zrobi mi awanture, ja bede czuła się winna a jemu się upiecze.. Dziwne jest to że on się broni przed tą ozmową jak przed ogniem.. W zartach powiedziałam ze jek był na tym spotkaniu z kuzynem to pewnie jakieś laski wypodrywał, a on od razu się obruszyl, pwoiedział że mu nie ufam, wręcz się na chwilę obraził.. No i jak ja mam z nim rozmawiać??;/

[Kleotka]

Napisane przez mala00mi

Powiedział mi że idzei do kuzyna na piwko..Ładny mi to kuzyn... Piwko rzeczywiście było ale jak widać nie z kuzynem.. Rzecz w tym że jeśli mu powiem że przeczytałam jego wiadomości to zrobi mi awanture, ja bede czuła się winna a jemu się upiecze.. Dziwne jest to że on się broni przed tą ozmową jak przed ogniem.. W zartach powiedziałam ze jek był na tym spotkaniu z kuzynem to pewnie jakieś laski wypodrywał, a on od razu się obruszyl, pwoiedział że mu nie ufam, wręcz się na chwilę obraził.. No i jak ja mam z nim rozmawiać??;/

Tak że mówię, nie przyznawaj się, że czytałaś. Mimo ze to będzie rozmowa na jego temat, nie pogadacie, bo będzie niezwykle oburzony że czytałaś.


Ja Ci proponuję kiedyś na spokojnie, ale jak najszybciej, zapytać, czy wszystko ok. Powiedz ze masz obawy, ze zrobił się inny i takie tam. Ale, gdy juz dojdzie do rozmowy, to może to głupie, ale złap go za rękę. I trzymaj. Jeśli sam puści, to znaczy że jest coś nie tak, a jeśli bedzie trzymał i Ty również, to łatwiej bedzie mu sie skupić na rozmowie

[madmuazelle]

Napisane przez mala00mi

Witajcie. To mój pierwszy post na forum, przyznam że śledziłam niektóre tematy ale dopiero teraz założyłam swoje konto. Czytając o problemach niektórych kobiet myślałam, że mnie to nie dotyczy, że nigdy mnie to nie spotka. Może przesadzam i histeryzuje...ale.. zacznę od początku

Jestem z facetem szósty rok, od dwóch lat mieszkamy razem, mamy po 21 lat, oboje studiujemy. Od pewnego czasu coś zaczęło mi się nie podobać w zachowaniu mojego jak Wy to piszecie TŻ (cokolwiek to znaczy ). Zaczął chadzać na jakieś imprezy- oczywiście beze mnie, niby, że integracyjne...lub do kumpli. W ten weekend również poszedł - mówiąc że idzie do kuzyna czy coś. Jednak dowiedziałam się z jego forum studenckiego że mają jakieś spotkanie integracyjne czy coś. Tknęło mnie od samego początku czemu mi tego nie powie wprost..przecież nei miałabym nic przeciwko jego integracji z "rokiem"... Wiem ze to co zrobiłam jest głupie - może mnie zlinczujecie za takie zachowanie, ale weszłamm na jego konto na nk - chyba wszyscy wiedzą o co chodzi.. i co tam znalazłam- jego korespondencje z jakąś lalunią ze studiów.. Niby niewinne gadki szmatki, flirty,że lubia ze sobą gadać , ale w sobote byli razem jak się okazuje w jakichś klubach na imprezie.. Teraz też ze sobą piszą - nei mogę sie powstrzymać żeby nei śledzić wątku, no ale w końcu jak już zobaczyłam co się dzieje to nei mogę tego tak zostawić...Wychodzi na to że świetnei się razem bawili, super sie "tańczyło" i że muszą to powtórzyć

Próbowałam go podpytać co to za dziewczyna, widziałam przez ramię że coś do niej pisze i wiecie co mi powiedział "że to jakaś kolezanka, która spytała czy wie kiedy maja angielski" i że jej nie zna za dobrze....oczywiście póżniej oblookałam że to wcale o angielski nei chodziło.. to było zwykłe miżdżenie...

i teraz nie wiem co mam zrobić. Przecież nie powiem mu wprost ze czytam jego korespondencję ( wiem że to jest okropne, ale naprawdę jest wyjątkowa sytuacja) , bo od razu zwali winę na mnei powie ze to wszystko moja wina bo go chce kontrolować... Jak z tego wybrnąć z twarzą, co mu mogę powiedzieć żeby przerwać tą beznadziejną znajomosć. Wiem ze narazie to jest tylko flirt ale od tego już niedaleko do czegos więcej. Wiele związków moich znajomych rak się rozpadło...

A ja myślałam, ze my na poważne jesteśmy razem.. czasem rozmawialiśmy o ślubie, ale coraz cześciej TŻ odkłada ten nasz ślub (ba ślub, nawet zaręczyny) w czasie. Niby wiem ze jesteśmy młodzi ale 6 lat razem..Tkwienie na jednym poziomie związku jest męczące.. Sama mam mu się oświadczyć czy co??

A wracając do tematu, to proszę poradźcie mi dobre kobiety co mam zrobić.. Czy nic nie robić? ale ja nie umiem tak żyć...w niedomówieniach...

Bardzo dziękuję za pomoc..

Moim zdaniem jednak powinnaś z nim usiąść twarzą w twarz i na spokojnie pogadać,wytłumaczyć do A do Z co jak i z czym.Nie warto się meczyć i dusić w sobie coś so odkryłas.Powiedz mu i tyle,a to że mu nie ufasz to ja się nie dziwie a on tym bardziej nie powinien skoro tak postępuje.

[nastychick]

Ja tam bym go zapytała wprost, żeby pokazał mi korespondecje z tą dziewczyna. Jak ja nienawidzę takich dziewczyn, co rozwalają związki Trzeba mieć tupet swoją drogą Może delikatnie zacznij jej temat, że przeczuwasz, że coś złego się dzieje, że chciałabyś aby był z Tobą szczery i że wcześniej nigdy tak się dziwnie nie czułaś jak teraz. Powiedź, że może pokazałby Ci swoją korespondencję, jeśli odmówi, tzn. , że coś kryje, to chyba jasne. To, że może się trochę wkurzyć, że to proponujesz też jest raczej przewidziane, ale inne rozwiązanie nie przychodzi mi do głowy. Jeśli odmówi Ci pokazania korespondencji, to może lepiej jakbys nie nalegała, może wymyślimy wtedy dalsze kroki, ale przynajmniej będziesz pewna, że nie chce Ci o tym powiedzieć Hm.. Albo teraz tak pomyślałam, że jak się bedzie coś wkurzać na Ciebie, że to proponujesz, to powiedz mu, że Ty widziałaś to, bo czułaś o co chodzi w jego zachowaniu ostatnimi czasy i że gdybyś tego sama nie odkryła, to nic by Ci sam nie powiedział i niech teraz się nie dziwi, że mu trochę nie zaufałaś. Współczuję Ci, bo sama też nie lubię takich sytuacji. Powidzenia

[karmiii]

Napisane przez mala00mi

Powiedział mi że idzei do kuzyna na piwko..Ładny mi to kuzyn... Piwko rzeczywiście było ale jak widać nie z kuzynem.. Rzecz w tym że jeśli mu powiem że przeczytałam jego wiadomości to zrobi mi awanture, ja bede czuła się winna a jemu się upiecze.. Dziwne jest to że on się broni przed tą ozmową jak przed ogniem.. W zartach powiedziałam ze jek był na tym spotkaniu z kuzynem to pewnie jakieś laski wypodrywał, a on od razu się obruszyl, pwoiedział że mu nie ufam, wręcz się na chwilę obraził.. No i jak ja mam z nim rozmawiać??;/

Ale on kłamie w żywe oczy!!! To straszne nie dość że Cię oszukuje to jeszcze się obraża że mu nie ufasz!!!
Mogę powiedzieć co ja bym na Twoim miejscu zrobiła choć nie wiem czy tak się robić powinno... Ale skoro on kłamie to Ty skłam również i powiedz że dowiedziałaś się od osoby X że był na imprezie i ma się ku jakiejś lasce, a po za tym na imprezy niech sam już nie chodzi niech owa dziewczyna dowie się że to Twój TŻ bo może ona nwet nie wie że jest zajęty.

Napisane przez Kleotka

Kochana, posłuchaj. Postąpiłaś nie fair. Owszem, mogłaś ze swojego konta wejść na jego profil i poczytać, ale nie powinnaś na jego konto się logować.

A tak w ogóle jak czytam wasze posty to wy wszystkie takie święte jesteście jak widać dobrze zrobiła że weszła na jego konto tak byłaby ciągle oszukiwana ja wyznaje teorię UFAM I SPRAWDZAM

[Gwiazdeczka1978]

Ja to jestem taka, ze bym od razu do niej napisała, a na nastepna impreze poszła z facetem. Ale szczerze mowiac to chyba nie rozwiazuje sprawy. Albo ktos ma takie ciagoty, albo nie.

[Myszunia19]

jesli nie da sie ormalna rozmowa to go podpuść. np. rozplacz sie i powiedz ze twoja znajoma widziala go w sobote na imprezie z jakas dziewczyna jak sie obsciskiwali. zobaczysz jaka bedzie reakcja...

[nastychick]

Napisane przez karmiii

A tak w ogóle jak czytam wasze posty to wy wszystkie takie święte jesteście jak widać dobrze zrobiła że weszła na jego konto tak byłaby ciągle oszukiwana ja wyznaje teorię UFAM I SPRAWDZAM

Popieram

[70026de27bfb6c51fbab4e7dd9ae9b7f0dc3e2c9_600772df80eb9]

no tak klamie , kreci to widac.. nie wiem co bym zrobila w takiej sytuacji, bardzo Ci wspolczuje bo jak ja bym odkryla ze moj tż gada z jakas laska w taki flirtujacy sposob jak to napisalas, albo ze byl z nia na imprezie i ja o tym nic nie wiem to zabilabym jego i ta laske... to tak w przenosni pogadaj z nim w taki sposob zeby sie przyznal, wez go moze jakims sposobem.. zycze powodzenia.

[mala00mi]

bardzo Wam dziękuję za taki odzew.. Spróbuje po dobroci pogadać..A jeśli się to nie uda to faktycznie powiem mu że koleżanka go widziała..To dobry pomysł- wtedy sam będzie musiał się przyznać.. Gorzej jak dalej będzie kręcił.. Noo okaże się. Trzymajcie kciuki.

[pani_smith]

ufanie wyklucza sprawdzenie.
ale czujmym byc warto

[Onetta]

mala00mi...

rozumiem Cię doskonale. I to co napisałaś niestety nie wróży nic dobrego. Moja subiektywna ocena jest taka,że Twój TŻ zapragnął nowych wrażeń. Jesteście ze sobą bardzo długo, co więcej mieszkacie ze sobą od dwóch lat- chłopak nie zdążył się wyszumieć. Brutalnie to brzmi, ale to chyba tak właśnie wygląda. Mimo całej tej sytuacji wyczuwam jakiś spokój i zaufanie (mimo wszystko) do Twojego TŻ, wnioskuję, że raczej nie uważasz, że byłby zdolny do zdrady. Tylko jak sama wiesz, zdrada fizyczna to jedno, a emocjonalna to drugie. Wspólne imprezy, tańce, flirty... ech nawet nie widzę rady na tą sytuację. Znając życie i naturę mężczyzn, neutralne podchody, wypytywanie na niewiele się zdadzą. Wiem,że przyznać się do czytania korespondencji to rzeczywiście strzał w kolano.
Może za bardzo jest pewny Twojego uczucia i tego że jesteś i przydałby mu się kubeł zimnej wody???
Faceci lubią zdobywać, Ciebie nie musi, może to go pociąga w koleżance X (brrrr już jej nie lubię ).
Może spróbuj podążać w tym kierunku. Ja nic nie chcę wprost radzić, bo na dobrą sprawę mogłoby się tu znaleźć kilka rad w stylu- postaraj się, żeby był o Ciebie zazdrosny, tylko tak, aby nie przegiąć mogłabym zostać zlinczowana
Często facet "trzeźwieje" dopiero jak kobieta go opuszcza, ja mam nadzieję, że u Was uda się rozwiązać problemy bez tak radykalnych kroków.

[201803290936]

Jestem nudna, nietolerancyjna i nieobiektywna, ale to napiszę: właśnie dlatego uważam związku zawierane w wieku nastu lat na lata za mało udane (są wyjątki, ale mało). Ludzie muszą się wyszumieć (niekoniecznie to oznacza 10 partnerów i seks za każdym rogiem, ale swobodne zbieranie doświadczeń i poznawanie innych ludzi). Poznaliście się w innych czasach, będąc dziećmi, mając inne środowisko. Teraz on poznaje nowe otoczenie, odkrywa świat, jest już innym człowiekiem, wkroczył w dorosłość. Jedyna rada: szczera, konkretna rozmowa i pytanie, czy ten świat nadal chce odkrywać i poznawać z Tobą, czy zamierza szukać nowych wrażeń. A za to kłamstwo w sprawie kuzyna - uuu, facet miałby ciężkie życie. Zapytaj dlaczego Cię oszukuje? Przygotowuje sobie pole do zdrady? Myślę, że w myślach już zdradza...

[wiolkaa85]

1. Wcale nie uwazam, ze sprawdzenie Jego korespondencji bylo bledem.
Dziewczyna wyczula, ze cos jest nie tak i zadzialala dobrze.
Przeciez nie kontroluje Go non stop z chorej zazdrosci.
Jesli On gra nie fair, to chyba ma prawo po tylu latach wiedziec, co sie dzieje
2. Nie oceniajmy tak zle tej dziewczyny od flirtu - moze wcale nie wie, ze TŻ jest zajety? Kiedys tez ostro flirtowalam z kolesiem, ktory byl zajety, a o tym nie wiedzialam. I to chyba byla bardziej Jego niz moja wina:P

A co do rozwiazania sytuacji:
Po pierwsze dzialalabym szybko, nie ma po co obsserwowac rozwoju flirtu.
Na pewno nie poweidzialabym Mu, ze czytam wiadomosci itp.
To strzal w kolano.
Po pierwsze, On bedzie sie pilnowac na nk i sms-ach, a po drugie-zaczniecie sie klocic, dlaczego Ty Go kontrolujesz w taki sposob.

Gdyby chodziło o mojego TŻ, to bym z Nim porozmawiala, czy wszystko ok, bo czuej, ze sie oddalilismy.
Czy jest ktos jeszcze w Jego zyciu ?
Jesli to lekki flirt, to powinien sie troche opamietac.
Ale jesli to cos powazniejszego (a na to mi to wyglada- wspolne imprezy i powotrki z nich to chyba cos wiecej) podpuscilabym Go, ze moja kumpela wtedy i wtedy widziala Go na imprezie, jak obsciskuja jakas panienke;-)

W skrocie :
polecam szybka i szczera rozmowe (ale bez info o czytanych wiadomosciach itp.:P)

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Ja tez bym sprawdzila gdybym miala tylko taka mozliwosc... Najgorsze, ze zawsze takie cos obraca sie przeciwko nam... Wiesz, my dziewczyny ZAWSZE wyczujemy, ze cos sie dzieje nie tak, a faceci nie od dzis klamia!! Ja tez, tak jak poprzednia z wizazanek napisala wstrzymalabym sie jeszcze z robieniem czegokolwiek i poczekala na dalszy rozwoj sytuacji.. Jezeli znajdziesz cos powaznego, wtedy dzialaj! Bron Boze nie przyznawaj mu sie do tego, ze go szpiegujesz, bo facet sie okropnie wkurzy.. Powiedz, ze np. widziala ich Twoja przyjaciolka, ze ktos Ci doniosl, itp. Czasami faceci "bladza", oby to nie bylo nic powaznego.. Jezeli takim sie stanie, to czy w ogole warto z kims takim byc? Z kims kto jeszcze zanim na dobre sie zwiazaliscie oklamuje Cie?? I nie patrz kochanie na to ile jestescie razem.. Jestes mloda, wszystko mozna zaczac od poczatku

[Kleotka]

Szczerze Ci powiem, że dziwna ta Twoja zasada. Skoro ufasz, to po co sprawdzasz? Żeby się upewnić, że Cię nie zdradza?


I nie powiedziałam że jestem święta. Tylko ja po prostu nie muszę się upewniać, że nie pisze z innymi, bo ja to wiem. Ufam mu. A nawet jeśli bym sprawdziła, to obawiam się że nic bym nie znalazła

mala00mi:

wyczułaś, że coś jest nie tak. Ok. Rozumiem, wystraszyłaś się. Ale zobacz. Postaw się na jego miejscu. On również mógłby postąpić identycznie i jeśli Ty tylko flirtowałabyś z kimś, on od razu nabrałby podejrzeń.

Moja rada: nie do końca kieruj się wiadomościami. Słowa na ekranie bardzo rzadko wyrażają to, co chcesz powiedzieć. Po prostu porozmawiaj z nim.


Będzie dobrze

[patbar]

Napisane przez Kleotka

Szczerze Ci powiem, że dziwna ta Twoja zasada. Skoro ufasz, to po co sprawdzasz? Żeby się upewnić, że Cię nie zdradza?


I nie powiedziałam że jestem święta. Tylko ja po prostu nie muszę się upewniać, że nie pisze z innymi, bo ja to wiem. Ufam mu. A nawet jeśli bym sprawdziła, to obawiam się że nic bym nie znalazła

mala00mi:

wyczułaś, że coś jest nie tak. Ok. Rozumiem, wystraszyłaś się. Ale zobacz. Postaw się na jego miejscu. On również mógłby postąpić identycznie i jeśli Ty tylko flirtowałabyś z kimś, on od razu nabrałby podejrzeń.

Moja rada: nie do końca kieruj się wiadomościami. Słowa na ekranie bardzo rzadko wyrażają to, co chcesz powiedzieć. Po prostu porozmawiaj z nim.


Będzie dobrze

Ale jesli to niewinny flirt z jego strony, to po klamie, ze idzie z kuzynem, a sie okazuje, ze idzie z nia? A gdy ona pyta o ta dziewczyne, mowi, ze jej prawie nie zna.
Dla mnie najgorsze w zwiazku jest klamstwo. Zaufanie latwo stracic, a ciezko odbudowac.

[mala00mi]

Na początek powiem Wam że ta dziewczyna wie o moim istnieniu i to własnie z nk- bo mój TŻ ma tam nasze wspólne fotki nawet na jednej jest napisane coś o kolejnej rocznicy..

Nie uwierzycie..Oczywiście nadal na bieżąco śledzę ich korespondencje..iii ta dziewczyna zwyzywała mojego TŻ że jej nei odpisuje, że ona się tak nie będzie bawić że musi czekać dwie godziny na jego odpowiedź , w tytuł tego listu brzmi "ostatnia message".. On jej nic nie odpisał na to. Hmm może samo się rozejdzie ..ale tego kłamstwa i tak nei chcę mu darować, jeśli raz puszcze mu płazem, będzie wiedział że może mnie oszukiwać Postanowiłam ze narazie bede czekac jak sie te wiadomości potocza..i zaaranżuje też rozmowę w stylu, że moja koleżanka go widziała z jakąś dziewczyną - tak jak mi radziłyście...

[Claris]

Napisane przez mala00mi

Na początek powiem Wam że ta dziewczyna wie o moim istnieniu i to własnie z nk- bo mój TŻ ma tam nasze wspólne fotki nawet na jednej jest napisane coś o kolejnej rocznicy..

Nie uwierzycie..Oczywiście nadal na bieżąco śledzę ich korespondencje..iii ta dziewczyna zwyzywała mojego TŻ że jej nei odpisuje, że ona się tak nie będzie bawić że musi czekać dwie godziny na jego odpowiedź , w tytuł tego listu brzmi "ostatnia message".. On jej nic nie odpisał na to. Hmm może samo się rozejdzie ..ale tego kłamstwa i tak nei chcę mu darować, jeśli raz puszcze mu płazem, będzie wiedział że może mnie oszukiwać Postanowiłam ze narazie bede czekac jak sie te wiadomości potocza..i zaaranżuje też rozmowę w stylu, że moja koleżanka go widziała z jakąś dziewczyną - tak jak mi radziłyście...

Jaka szmata!! Zachowuje się, jakby miała do niego jakieś prawo, był jej własnością conajmniej
Życzę Ci dużo wytrwałości, bo z tego co czytam to jesteś bardzo silną dziewczyną, a jednocześnie taką spokojną. Wybij TŻtowi z głowy jakieś skoki w bok, bo chyba nie wie co straci

[201803290936]

Staż związku ma widać w tym przypadku drugorzędne znaczenie (jak zresztą w wielu przypadkach, bo można stworzyć solidny związek w dwa lata, a można pustą wydmuszkę związku ciągnąć 10 lat), bo Wasze stosunki nie mogą być dobre, skoro on Cię oszukuje, a Ty jego w sumie teraz też - nie rozmawiając z nim wprost, szczerze. 6 lat i nie możesz szczerze pogadać ze swoim facetem, z osobą niby Ci najbliższą, najbardziej zaufaną? Dla mnie to dziwne.

[patbar]

Napisane przez Claris

Jaka szmata!! Zachowuje się, jakby miała do niego jakieś prawo, był jej własnością conajmniej
Życzę Ci dużo wytrwałości, bo z tego co czytam to jesteś bardzo silną dziewczyną, a jednocześnie taką spokojną. Wybij TŻtowi z głowy jakieś skoki w bok, bo chyba nie wie co straci

Tylko czemu tak mu pisze? Dal jej jakis powod, aby myslec, ze miedzy nimi cos bedzie?
Miejmy nadzieje, ze z jego strony nic nie bylo. Moze ta laska z imprezy za duzo sobie wyobrazila.

[Onetta]

mała00mi...
tylko Kochana, pamiętaj, że na nk jesteś widoczna, gdy wchodzisz na Jego konto, jeszcze Panna mu wypomni, że Twój TŻ był na swoim koncie,a nie odpisał

Życzę Ci dużo cierpliwości. Miejmy nadzieję, że wszystko się jakoś wyprostuje.

[Malla]

mala00mi - przyłapałam na czymś takim TŻ, mamy podobny staż związku. Weszłam świadomie na jego konto, znamy swoje hasła. Zrobiłam awanturę, bo nie potrafiłam zatrzymać tego dla siebie. Przyznałam się do przeczytania jego archiwum na gg. Potem błagał mnie, żebym dała mu szansę.

[paula78]

Napisane przez madmuazelle

Moim zdaniem jednak powinnaś z nim usiąść twarzą w twarz i na spokojnie pogadać,wytłumaczyć do A do Z co jak i z czym.Nie warto się meczyć i dusić w sobie coś so odkryłas.Powiedz mu i tyle,a to że mu nie ufasz to ja się nie dziwie a on tym bardziej nie powinien skoro tak postępuje.

popieram

Napisane przez Doris1981

Jestem nudna, nietolerancyjna i nieobiektywna, ale to napiszę: właśnie dlatego uważam związku zawierane w wieku nastu lat na lata za mało udane (są wyjątki, ale mało). Ludzie muszą się wyszumieć (niekoniecznie to oznacza 10 partnerów i seks za każdym rogiem, ale swobodne zbieranie doświadczeń i poznawanie innych ludzi). Poznaliście się w innych czasach, będąc dziećmi, mając inne środowisko. Teraz on poznaje nowe otoczenie, odkrywa świat, jest już innym człowiekiem, wkroczył w dorosłość. Jedyna rada: szczera, konkretna rozmowa i pytanie, czy ten świat nadal chce odkrywać i poznawać z Tobą, czy zamierza szukać nowych wrażeń. A za to kłamstwo w sprawie kuzyna - uuu, facet miałby ciężkie życie. Zapytaj dlaczego Cię oszukuje? Przygotowuje sobie pole do zdrady? Myślę, że w myślach już zdradza...

i tutaj tez sie zgadzam ,zwiazki zawierane w wieku lat nastu sa wdg. mnie kiepskim pomyslem bo nie daja szansy poznania przede wszytskim siebie i prawdziwego zycia .

Napisane przez Claris

Jaka szmata!! Zachowuje się, jakby miała do niego jakieś prawo, był jej własnością conajmniej
Życzę Ci dużo wytrwałości, bo z tego co czytam to jesteś bardzo silną dziewczyną, a jednocześnie taką spokojną. Wybij TŻtowi z głowy jakieś skoki w bok, bo chyba nie wie co straci

obys ty kiedys nie zostala tak nazwana.

sprawa nie dotyczy tej dziewczyny-ktora moze nie wiedziec o tym ze chlopak ma kogos a dwa ona jest wona a skoro on daje sygnaly i angazuje si w ta znajomosc to dlaczego ona ma w to nie wejsc ,moze to wlasnie jej idealny partnr ?- ale autorki i jej chlopaka .

[Elliannia]

Kochana... przede wszystkim - współczuję okropnej sytuacji, miałam podobną, coś mnie tknęło wejść na komp tż, miał zapamiętane hasło do poczty - i znalazłam półnagie zdjęcia jakiejś nastolatki. Od razu powiedziałam, co zobaczyłam - sytacja się wyjaśniła, dziewczyna się narzucała i sama te zdjęcia wysłała... ale wiem jak strasznie było mi się przyznać do tego, że popatrzyłam w tą pocztę.

Przypuszczam że jeśli powiesz swojemu tż że znalazłaś na nk to i owo, odwróci kota do góry ogonem - że nie uszanowałaś jego prywatności, że jesteś wredną szują, kontrolerką, że nie podejrzewał Cię o to, że będziesz go szpiegować i bla bla bla ba, po to, żebyś to Ty poczuła się winna. Historia stara jak świat - a tak częsta...

Wiem że wszystkie obrończynie morlalności i tajemicy korespondencji będą się wozić - ale lepiej nie wiedzieć czy nie chcieć wiedzieć? Prawda jest taka - jeśliby nie miał nic do ukrycia, to by po nim spłynęło sprawdzenie tej nk... ale z tego co piszesz on ewidentnie robi Cie w bambuko - wiec do ukrycia ma kilka rzeczy, i jak one wyjda, to zrobi wszystko, zeby zwalic wine na Ciebie - tym bardziej ze nigdzie nie jest napisane miedzy nimi, ze doszlo do czegos wiecej. Ale przypuszczam, ze w myslach juz dawno doszlo - mi by to wystarczylo... Powiem więcej - w Twojej sytuacji wlazłabym nawet na archiwum z nią i sobie poprzeglądała ...

Dobry pomysł podsunęła jedna wizażanka - siądź przy nim, zapłacz, i powiedz że Twoja koleżanka (którą słabo kojarzy) poznała go na tej imprezie, i to dobrze bawiącego się z jedną dziewczyną, kiedy to podobno popijał piwko w zaciszu domowym u kuzyna. Ciekawe jaką bajkę usłyszysz... bo na pewno zmyśli bajkę, ale nie daj mu jej ułożyć wcześniej, weź chama z zaskoczenia...