Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

[goosia207]

Napisane przez L_V

Dziewczyny, cieszycie się, że ida święta?

Bo ja nie.

Kurcze, to jest smutne, ale ja też nie. Sprzątanie, gotowanie (wprawdzie miszkam jeszcze z rodzicami - pomieszkuję, ale pomóc mamie muszę), prezenty i praca (pracuję jeszcze w wigilię do 13 ) przeraża mnie. Nie wyrobię się z wszystkim...tak mało czasu zostało.

Zły humor nie opuszcza mnie już od dwóch dni (dodatkowo mam @ ) dużo by można pisać.... (jeszcze idę na pogrzeb pojutrze starsza osoba, ale żal...)

Pozytywny jest fakt, że na święta będzie można spokojnie posiedzieć z rodziną i porozmawiać, pośmiać się.

[miskowa]

Napisane przez et-ka

ps. jutro też podpisujemy umowę o wynajem mieszkania.

gratulacje, przeprowadzacie się?

[hania811]

Napisane przez ButterBear

Juz myślałam, ze jestem niewidzialna

Pani wet powiedziała, że psiak jak na swój wiek jest w bardzo dobrym stanie zdrowotnym. Będziemy go leczyć na ten kręgosłup, co prawda wyleczyć się tego nie da (moi rodzice, zarówno mama, jak i tata, na to chorują), ale mozna łagodzić objawy Bardzo kocham moją psinkę, więc będziemy mu pomagać, jak się da. Poza tym kobitka powiedziała, że psy takiej rasy jak on zapadają na tą chorobę jakieś 4 lata wcześniej, więc i tak długo się dobrze trzymał
Choruje dodatkowo na serce, ma niewydolność i przez to mu się zbiera woda w płucach, ale wczoraj się okazało, że jego serce jest w super stanie (jak na tą chorobę) a płuca ma suchuteńkie, więc to mnie pocieszyło.

Sorki, że tak truję, ale muszę się wygadać

Własnie pamiętam ze piesek chorowitek. Ale chyba już w podeszłym wieku jest?

Ja nie umiem sobie radzić z cierpieniem zwierzat i cierpieniem drugiego czlowieka.

Wolałabym sama byc chora.

Przezyłam smierc mojej jamniczki i mam do tej pory straszna traumę...nie jestem gotowa na choroby i to jest glowna przyczyna nieposiadania jeszcze zwierzaka...wiem egoistyczne.
Ale no.... nie umiem poki co.

Napisane przez miskowa

a u mnie się okazało, że jednak wszyscy biorą wolne w wigilię i będą praktycznie tylko szefowie, więc ja raczej też wezmę urlop. Także przyjadę tylko w poniedziałek do pracy i po południu pojadę do rodziców i zostawię tż.
Nie wiem tylko, kiedy dac mu prezent, ale chyba dopiero po świętach

Ja bym wolała dostac przed swiętami

Napisane przez L_V

A ja nie dostałam urlopu na 23

Ja pracuję normanie. W wigilię na szczęcie wypada moj wolny dzien (w zeszlym pracowalam)..ale za to w sylwestra pracuję.
My nawet 27 w sobote pracujemy (tu na szczęscie tez wypada sobota pracująca dla kolegi)
Jak widzisz niektórzy maja bardzo salbo.

Trzeba bylo zostac nauczycielka jak Etka..ona już dziś bąki zbija

[dorinka30]

Napisane przez L_V

A ja nie dostałam urlopu na 23

Ciekawe dlaczego,czyżby firma miała się rozpaść z powodu Twojej nieobecności 23 ?

Napisane przez L_V

Dziewczyny, cieszycie się, że ida święta?

Bo ja nie.

Ja tak, chyba pierwszy raz się cieszę, bo będziemy w święta u siebie, robię jedzonko sama, obrus kupiony, krzesła nawet, świece świąteczne ...będzie cudnie

Dziewczyny mam problem natury zdrowotnej, potrzebuję Waszej pomocy....

[hania811]

Napisane przez dorinka30

Dziewczyny mam problem natury zdrowotnej, potrzebuję Waszej pomocy....

...pisz co się dzieje

[ButterBear]

Napisane przez hania811

Własnie pamiętam ze piesek chorowitek. Ale chyba już w podeszłym wieku jest?

Ja nie umiem sobie radzić z cierpieniem zwierzat i cierpieniem drugiego czlowieka.

Wolałabym sama byc chora.

Przezyłam smierc mojej jamniczki i mam do tej pory straszna traumę...nie jestem gotowa na choroby i to jest glowna przyczyna nieposiadania jeszcze zwierzaka...wiem egoistyczne.
Ale no.... nie umiem poki co.

Moja psina ma 12 lat, a jako, że to dosyć duża rasa, to dla niego to już wiek podeszły. Jest seniorem Ale serio trzyma sie dobrze-bardzo o niego dbamy.
Ja też strasznie przeżywam jego choroby. Wczoraj ryczałam cały czas, jak TŻ z nim był u weta, a jak wrócił i powiedział, że nie jest tak źle, jak sobie wyobrażałam, to zaczełam wyć jeszcze bardziej-jak dzieciak. Ale co mogę na to, jak uwielbiam mojego psa!

Napisane przez dorinka30

Ciekawe dlaczego,czyżby firma miała się rozpaść z powodu Twojej nieobecności 23 ?


Ja tak, chyba pierwszy raz się cieszę, bo będziemy w święta u siebie, robię jedzonko sama, obrus kupiony, krzesła nawet, świece świąteczne ...będzie cudnie

Dziewczyny mam problem natury zdrowotnej, potrzebuję Waszej pomocy....

Dawaj

[miskowa]

Napisane przez hania811

Ja bym wolała dostac przed swiętami

ja też bym wolała, swój prezent z resztą już mam - ale mój tż nie był grzeczny w tym roku, w dodatku teraz też, więc chyba musi poczekać.

Napisane przez dorinka30

Dziewczyny mam problem natury zdrowotnej, potrzebuję Waszej pomocy....

dawaj, dr Miśkowa zaraz cię zdiagnozuje

[L_V]

Napisane przez miskowa

w odpowiedzi pozwolę sobie zacytować mój wcześniejszy post z dzisiaj:

No tak samo u mnie.

Napisane przez goosia207

Kurcze, to jest smutne, ale ja też nie. Sprzątanie, gotowanie (wprawdzie miszkam jeszcze z rodzicami - pomieszkuję, ale pomóc mamie muszę), prezenty i praca (pracuję jeszcze w wigilię do 13 ) przeraża mnie. Nie wyrobię się z wszystkim...tak mało czasu zostało.

Zły humor nie opuszcza mnie już od dwóch dni (dodatkowo mam @ ) dużo by można pisać.... (jeszcze idę na pogrzeb pojutrze starsza osoba, ale żal...)

Pozytywny jest fakt, że na święta będzie można spokojnie posiedzieć z rodziną i porozmawiać, pośmiać się.

U mnei na pewno nie będzie się dało spokojnie porozmawiac. Zastawnawiam sie kiedy i kto się pierwszy pokłóci. U nas nigdy nie było miło i świątecznie

Napisane przez hania811

Ja pracuję normanie. W wigilię na szczęcie wypada moj wolny dzien (w zeszlym pracowalam)..ale za to w sylwestra pracuję.
My nawet 27 w sobote pracujemy (tu na szczęscie tez wypada sobota pracująca dla kolegi)
Jak widzisz niektórzy maja bardzo salbo.

Ja w wigilię teoretycznie tez pracuję, tylko ze biore urlop. Mam to w

Napisane przez dorinka30

Ciekawe dlaczego,czyżby firma miała się rozpaść z powodu Twojej nieobecności 23 ?

No wymyślili jakiś durny pokaz i musze siedzieć w robocie

Napisane przez dorinka30

Dziewczyny mam problem natury zdrowotnej, potrzebuję Waszej pomocy....

CO się dzieje Dorinko?

[L_V]

Napisane przez miskowa

dawaj, dr Miśkowa zaraz cię zdiagnozuje

Hehehehe

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez dorinka30

Ciekawe dlaczego,czyżby firma miała się rozpaść z powodu Twojej nieobecności 23 ?


Ja tak, chyba pierwszy raz się cieszę, bo będziemy w święta u siebie, robię jedzonko sama, obrus kupiony, krzesła nawet, świece świąteczne ...będzie cudnie

Dziewczyny mam problem natury zdrowotnej, potrzebuję Waszej pomocy....

Co Ci dolega ? Pisz

Ja siedze na L4 z powodu zeba. Tego samego którego leczyłam w sierpniu.Miałam zapalenie okostnej,zezarlam tone antybiotykow i srodkow przeciwbolowych ,przeszłam leczenie kanałowe.....i w poniedzialek znowu odezwał się mój ulubiony ząb
Byłam u dentystki,rozwierciła drania,zatruła,i po konsultacji z moim ginem dostalam antybiotyk.
We wtorek i środę zwijałam się z bólu,z małymi przerwami. Dzisiaj od rana boli,ale duzo słabiej,wiec pocieszam sie,ze moze to juz antybiotyk robi swoje. Spuchłam,ale leciutko. Jutro jestem umówiona na rwanie Nie pytajcie nawet jak się boję :/ Pierwszy raz bede miec wyrywanego zęba.

A do tego dochodzi jeszcze strach o malenstwo Co prawda gin mnie uspokaja,ze w tym momencie (zaczełam 13 tydzien) dziecku nic nie grozi ze strony antybiotyku,ze duzo grozniejsze są bakterie,które się rozgościły w zębie ,ale lęk i tak zostaje.
W poniedziałek mam wizytę,mam nadzieję,ze będzie wszystko ok
A tak poza tym....brzuszek mi delikatnie urósł ,kiecka na slub kupiona, przygotowania w pełni,mamy szaleja I nawet moja niedobra tesciowa zmieniła swoje podejscie i ma korbę na moim punkcie (liczy na wnuczkę ).

W temacie świąt...ja się bardzo cieszę
Mimo,że będzie inaczej,bo braknie przy stole dziadka...To będą takie moje ostatnie "panieńskie" święta,chcę spędzic jak najwięcej czasu z rodziną. I nabrać tego ciepła rodzinno-świątecznego na zapas

[dorinka30]

Napisane przez hania811

...pisz co się dzieje

Napisane przez miskowa

ja też bym wolała, swój prezent z resztą już mam - ale mój tż nie był grzeczny w tym roku, w dodatku teraz też, więc chyba musi poczekać.

dawaj, dr Miśkowa zaraz cię zdiagnozuje

No nic takiego wyjątkowego z tego co kiedyś pisałyście..., ale mnie dopadło to po raz pierwszy stąd moja niewiedza....

dziewczyny chyba niestety dopadła mnie jakaś grzybica czy inne zapalenie dróg rodnych Nie wiem co robić, czy sama sobie mogę pomóc czy biegiem do lekarza....
Powiem co już zakupiłam i co stosowałam-
czopki propolisowe
Clotromazin czy cuś
Wczoraj kupiłam w tabletkach Lacibios

Cały czas jednak objawy nie ustępują

Czekam na wasze porady

[L_V]

Napisane przez stokrotka_to_ja

W temacie świąt...ja się bardzo cieszę
Mimo,że będzie inaczej,bo braknie przy stole dziadka...To będą takie moje ostatnie "panieńskie" święta,chcę spędzic jak najwięcej czasu z rodziną. I nabrać tego ciepła rodzinno-świątecznego na zapas

Ptrz, moje tez ostatnie panieńskie. Już widze tą awanturę w przyszłym roku, kiedy mówię, że jadę na swieta do rodziny TZta

[et-ka]

Napisane przez hania811

Trzeba bylo zostac nauczycielka jak Etka..ona już dziś bąki zbija

wypraszam sobie :P
przedszkole nie ma wolnego w czasie świąt. szkoły mają wolne

przedszkole jest otwarte 23, 24, 29, 30, 31 i 2 stycznia. dziś i jutro też jest otwarte. ja tylko wykorzystuję swój ciężko zapracowany urlop :P

do końca lutego muszę jeszcze wykorzystać 10 dni :P
rozważałam czy nie wziąć sobie urlopu na każdy pt stycznia i lutego i nie zorganizować sobie 4dniowego dnia pracy

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez L_V

Ptrz, moje tez ostatnie panieńskie. Już widze tą awanturę w przyszłym roku, kiedy mówię, że jadę na swieta do rodziny TZta

Ja już widzę tą awanturę ,keidy będę wolała spędzić w przyszłym roku wigilię ze swoją mamą niż z teściową
Ale jakoś się to pogodzi

Napisane przez dorinka30

No nic takiego wyjątkowego z tego co kiedyś pisałyście..., ale mnie dopadło to po raz pierwszy stąd moja niewiedza....

dziewczyny chyba niestety dopadła mnie jakaś grzybica czy inne zapalenie dróg rodnych Nie wiem co robić, czy sama sobie mogę pomóc czy biegiem do lekarza....
Powiem co już zakupiłam i co stosowałam-
czopki propolisowe
Clotromazin czy cuś
Wczoraj kupiłam w tabletkach Lacibios

Cały czas jednak objawy nie ustępują

Czekam na wasze porady

Kurcze,wspólczuję...
Ja kiedyś na grzybicę (chyba,bo to będzie juz z 10 lat temu) dostałam chlorchinaldin w tabletkach (dopochwowych).

[sanetka]

Napisane przez dorinka30

No nic takiego wyjątkowego z tego co kiedyś pisałyście..., ale mnie dopadło to po raz pierwszy stąd moja niewiedza....

dziewczyny chyba niestety dopadła mnie jakaś grzybica czy inne zapalenie dróg rodnych Nie wiem co robić, czy sama sobie mogę pomóc czy biegiem do lekarza....
Powiem co już zakupiłam i co stosowałam-
czopki propolisowe
Clotromazin czy cuś
Wczoraj kupiłam w tabletkach Lacibios

Cały czas jednak objawy nie ustępują

Czekam na wasze porady

sprobuj przeplukac sie "tantum rosa"-taka w saszetkach. dziala o tyle ze mniej piecze po tym. ale ja bym sie wybrala do lekarza

tez ostatnio bralam to co stokrotka

[ButterBear]

Napisane przez dorinka30

No nic takiego wyjątkowego z tego co kiedyś pisałyście..., ale mnie dopadło to po raz pierwszy stąd moja niewiedza....

dziewczyny chyba niestety dopadła mnie jakaś grzybica czy inne zapalenie dróg rodnych Nie wiem co robić, czy sama sobie mogę pomóc czy biegiem do lekarza....
Powiem co już zakupiłam i co stosowałam-
czopki propolisowe
Clotromazin czy cuś
Wczoraj kupiłam w tabletkach Lacibios

Cały czas jednak objawy nie ustępują

Czekam na wasze porady

Dori, do lekarza! Od razu. Nawet jak sama to jakoś załagodzisz teraz, to to świństwo ma tendencje do poracania ciągle. Lepiej się pozbyć raz a dobrze!! Przepisze Ci pewnie jakieś globulki i płukanie potem i tyle...ALE... pamiętaj, żeby wziąć coś też dla męża, bo inaczej Twoja kuracja nie będzie miała sensu!

[miskowa]

Napisane przez dorinka30

No nic takiego wyjątkowego z tego co kiedyś pisałyście..., ale mnie dopadło to po raz pierwszy stąd moja niewiedza....

dziewczyny chyba niestety dopadła mnie jakaś grzybica czy inne zapalenie dróg rodnych Nie wiem co robić, czy sama sobie mogę pomóc czy biegiem do lekarza....
Powiem co już zakupiłam i co stosowałam-
czopki propolisowe
Clotromazin czy cuś
Wczoraj kupiłam w tabletkach Lacibios

Cały czas jednak objawy nie ustępują

Czekam na wasze porady

Dorinko, moja diagnoza jest taka, że powinnaś iść jednak do gina, bo nie wyleczona do końca grzybica albo jakieś zapalenie może mieć potem efekty za czas jakiś. Poza tym, jeśli ci te leki nie pomogły bez recepty, to pewnie lekarz ci przepisze coś mocniejszego/albo takiego tylko na receptę. Nie zwlekaj za długo, bo tylko niepotrzebnie się będziesz męczyć a nie wszystko da się wyleczyć lekami bez recepty.

[dorinka30]

Napisane przez sanetka

sprobuj przeplukac sie "tantum rosa"-taka w saszetkach. dziala o tyle ze mniej piecze po tym. ale ja bym sie wybrala do lekarza

Irygacje, tak to się chyba nazywa ponoć niewskazane, bo wypłukujesz całą berierę ochronnną i wtedy to dopiero bakterie i grzybki szaleją

Jeszcze coś napiszę- to mnie nie piecze a może nie piec tak mocno, czuję coś tak, taki dyskomfort ale pieczenia nie

Głównie są upierdliwe upławy a to ponoć objaw........

[Poemi]

Napisane przez sanetka

sprobuj przeplukac sie "tantum rosa"-taka w saszetkach. dziala o tyle ze mniej piecze po tym. ale ja bym sie wybrala do lekarza

O, znam to, ale ja to totalnie inaczej "stosowałam"

Mnie chyba też coś tam dopadło . Jak nie przejdzie to po świętach pójdę do gina.

[sanetka]

Napisane przez dorinka30

Irygacje, tak to się chyba nazywa ponoć niewskazane, bo wypłukujesz całą berierę ochronnną i wtedy to dopiero bakterie i grzybki szaleją

Jeszcze coś napiszę- to mnie nie piecze a może nie piec tak mocno, czuję coś tak, taki dyskomfort ale pieczenia nie

Głównie są upierdliwe upławy a to ponoć objaw........

no tak. ale ja sie tym ratowalam jak do lekarza nie moglam isc od razu. w przypadku pieczenia duza ulga

a tak to butter i miskowa dobrze prawia

[hania811]

Napisane przez miskowa

ja też bym wolała, swój prezent z resztą już mam - ale mój tż nie był grzeczny w tym roku, w dodatku teraz też, więc chyba musi poczekać.

A no tak "niegrzecznosci" nie wziełam pod uwagę.

Tak czy tak ja nie wytrzymalabym z prezentem na "po swiętach" Niech sie chlopak cieszy w ten radosny czas
W koncu swieta są od tego zeby się godzic z niedobrymi facetami

Napisane przez ButterBear

Moja psina ma 12 lat, a jako, że to dosyć duża rasa, to dla niego to już wiek podeszły. Jest seniorem Ale serio trzyma sie dobrze-bardzo o niego dbamy.
Ja też strasznie przeżywam jego choroby. Wczoraj ryczałam cały czas, jak TŻ z nim był u weta, a jak wrócił i powiedział, że nie jest tak źle, jak sobie wyobrażałam, to zaczełam wyć jeszcze bardziej-jak dzieciak. Ale co mogę na to, jak uwielbiam mojego psa!

No dziwne by było gdybyś nie uwielbiała.

A to ze ryczysz to dobrze. Lepiej ryczeć niz dusić w sobie emocje.

Napisane przez stokrotka_to_ja

Co Ci dolega ? Pisz

Ja siedze na L4 z powodu zeba. Tego samego którego leczyłam w sierpniu.Miałam zapalenie okostnej,zezarlam tone antybiotykow i srodkow przeciwbolowych ,przeszłam leczenie kanałowe.....i w poniedzialek znowu odezwał się mój ulubiony ząb
Byłam u dentystki,rozwierciła drania,zatruła,i po konsultacji z moim ginem dostalam antybiotyk.
We wtorek i środę zwijałam się z bólu,z małymi przerwami. Dzisiaj od rana boli,ale duzo słabiej,wiec pocieszam sie,ze moze to juz antybiotyk robi swoje. Spuchłam,ale leciutko. Jutro jestem umówiona na rwanie Nie pytajcie nawet jak się boję :/ Pierwszy raz bede miec wyrywanego zęba.

A do tego dochodzi jeszcze strach o malenstwo Co prawda gin mnie uspokaja,ze w tym momencie (zaczełam 13 tydzien) dziecku nic nie grozi ze strony antybiotyku,ze duzo grozniejsze są bakterie,które się rozgościły w zębie ,ale lęk i tak zostaje.
W poniedziałek mam wizytę,mam nadzieję,ze będzie wszystko ok
A tak poza tym....brzuszek mi delikatnie urósł ,kiecka na slub kupiona, przygotowania w pełni,mamy szaleja I nawet moja niedobra tesciowa zmieniła swoje podejscie i ma korbę na moim punkcie (liczy na wnuczkę ).

W temacie świąt...ja się bardzo cieszę
Mimo,że będzie inaczej,bo braknie przy stole dziadka...To będą takie moje ostatnie "panieńskie" święta,chcę spędzic jak najwięcej czasu z rodziną. I nabrać tego ciepła rodzinno-świątecznego na zapas

Ojej...biedulko.
Nie martw sie skoro lekarz mowi ze bedzie dobrze to bedzie dobrze.

Moja szwagierka tez jest w 13 tygodniu..takze wiem na jakim etapie rozwoju jest Twoje dziecko. I Twój brzuszek jestem w stanie sobie wyobrazić.

[dorinka30]

Napisane przez sanetka

no tak. ale ja sie tym ratowalam jak do lekarza nie moglam isc od razu. w przypadku pieczenia duza ulga

a tak to butter i miskowa dobrze prawia

No wiem, ale jak nie piecze to też może to być to ?

[L_V]

Napisane przez dorinka30

No nic takiego wyjątkowego z tego co kiedyś pisałyście..., ale mnie dopadło to po raz pierwszy stąd moja niewiedza....

dziewczyny chyba niestety dopadła mnie jakaś grzybica czy inne zapalenie dróg rodnych Nie wiem co robić, czy sama sobie mogę pomóc czy biegiem do lekarza....
Powiem co już zakupiłam i co stosowałam-
czopki propolisowe
Clotromazin czy cuś
Wczoraj kupiłam w tabletkach Lacibios

Cały czas jednak objawy nie ustępują

Czekam na wasze porady

Ja to bym poszła do lekarza, jesli chodzi o kobiece sprawy to wole nie leczyć się na własną ręke.

[ButterBear]

Napisane przez dorinka30

Irygacje, tak to się chyba nazywa ponoć niewskazane, bo wypłukujesz całą berierę ochronnną i wtedy to dopiero bakterie i grzybki szaleją

Jeszcze coś napiszę- to mnie nie piecze a może nie piec tak mocno, czuję coś tak, taki dyskomfort ale pieczenia nie

Głównie są upierdliwe upławy a to ponoć objaw........

Ja miałam tak samo, tzn nawet upławów nie miałam. O tym, że coś jest nietak dowiedziałam się u gina dopiero na kontrolnej wizycie, bo nawet nie podejrzewałam nic dostałam globulki (Nystatyna), krem na uczulenia i grzybki miałam w domu dostałam kiedyś śmiesznego uczulenia, nawet nie będę pisać na co
Kremu używał TŻ, chociaż najpierw bardzo się opierał. Dopiero jak mu zagroziłam, przeszedł do działania

Jak nie piecze, to też może być to!!

[L_V]

Napisane przez dorinka30

Irygacje, tak to się chyba nazywa ponoć niewskazane, bo wypłukujesz całą berierę ochronnną i wtedy to dopiero bakterie i grzybki szaleją

Jeszcze coś napiszę- to mnie nie piecze a może nie piec tak mocno, czuję coś tak, taki dyskomfort ale pieczenia nie

Głównie są upierdliwe upławy a to ponoć objaw........

Nie, irygacje broń boże, to stara metoda i bardziej szkodzi niz pomaga

[hania811]

Dorinko tu nie ma co gdybac.
Domowymi sposobami sie nie wyleczysz.
Do lekarza marsz.
Pozatym nawet nie wiesz co Ci jest. Moze to grzyby, moze to bakterie..moze co innego. Więc jak chce sie wyleczyc.

Ja dostałam po raz kolejny tablety. Tym razem jakis robiony specyfik. Zobaczymy czy tym razem pomoze.

Najwazniejsze ze cytologia wyszla I grupy

Napisane przez et-ka

wypraszam sobie :P
przedszkole nie ma wolnego w czasie świąt. szkoły mają wolne

przedszkole jest otwarte 23, 24, 29, 30, 31 i 2 stycznia. dziś i jutro też jest otwarte. ja tylko wykorzystuję swój ciężko zapracowany urlop :P

do końca lutego muszę jeszcze wykorzystać 10 dni :P
rozważałam czy nie wziąć sobie urlopu na każdy pt stycznia i lutego i nie zorganizować sobie 4dniowego dnia pracy

A przepraszam..padam na kolana.
Co ja sobie umyslialm ze Ty w szkole.

[miskowa]

Napisane przez L_V

Ja to bym poszła do lekarza, jesli chodzi o kobiece sprawy to wole nie leczyć się na własną ręke.

dobrze gadasz

[goosia207]

Napisane przez L_V

Ptrz, moje tez ostatnie panieńskie. Już widze tą awanturę w przyszłym roku, kiedy mówię, że jadę na swieta do rodziny TZta

Mój brat w tym roku ma pierwsze święta po ślubie.Wigilię spędzają u jego teściów (do teściów mają ok.450km, a potem do nas od teściów 200km) do nas przyjeżdżają w pierwszy dzień świąt.Rodzice to zrozumieli (taki leciutki foszek mamy, że synuś nie przyjedzie na Wigilię ), a nie wiem jak z jego teściami.Chyba by było gorzej dlatego taka kolejność

Napisane przez L_V

Ja to bym poszła do lekarza, jesli chodzi o kobiece sprawy to wole nie leczyć się na własną ręke.

Napisane przez dorinka30

No wiem, ale jak nie piecze to też może to być to ?

To może być grzybica.Z tym paskudztwem lepiej od razu do lekarza

[dorinka30]

Napisane przez ButterBear

Ja miałam tak samo, tzn nawet upławów nie miałam. O tym, że coś jest nietak dowiedziałam się u gina dopiero na kontrolnej wizycie, bo nawet nie podejrzewałam nic dostałam globulki (Nystatyna), krem na uczulenia i grzybki miałam w domu dostałam kiedyś śmiesznego uczulenia, nawet nie będę pisać na co
Kremu używał TŻ, chociaż najpierw bardzo się opierał. Dopiero jak mu zagroziłam, przeszedł do działania

Jak nie piecze, to też może być to!!

Rozumiem, chciałam się upewnić tylko

Napisane przez hania811

Dorinko tu nie ma co gdybac.
Domowymi sposobami sie nie wyleczysz.
Do lekarza marsz.
Pozatym nawet nie wiesz co Ci jest. Moze to grzyby, moze to bakterie..moze co innego. Więc jak chce sie wyleczyc.

Ja dostałam po raz kolejny tablety. Tym razem jakis robiony specyfik. Zobaczymy czy tym razem pomoze.

Najwazniejsze ze cytologia wyszla I grupy

A przepraszam..padam na kolana.
Co ja sobie umyslialm ze Ty w szkole.

Napisane przez miskowa

dobrze gadasz

Dobra, dobra idę do lekarza, problem w tym czy moja lekarka przyjmuje jeszcze do świąt i jesli nie, to iść do dowolnego w pobliżu byle szybko ? Czy czekać na moją lekarkę, co robić ?

[hania811]

Napisane przez dorinka30

Dobra, dobra idę do lekarza, problem w tym czy moja lekarka przyjmuje jeszcze do świąt i jesli nie, to iść do dowolnego w pobliżu byle szybko ? Czy czekać na moją lekarkę, co robić ?

Ja bym poszła do pierwszej lepszej.
Po co męczyc sie z tym dyskomfortem.
Dostaniesz tabletki i bedzie po sprawie.