Panny Młode 2016 cz. 34

[Sophie24]

Napisane przez morsmordre

Już piszę

O taaak!

---------- Dopisano o 16:00 ---------- Poprzedni post napisano o 15:57 ----------

Chcę taki dom

Mieszkałabym W ogóle kiedyś widziałam reportaż o domu w lesie gdzie drzewa przechodziły przez dom aby ich nie wycinać... Uwielbiam taki styl. Choć M. by powiedział, że staro i co to ma być:P

Napisane przez Madzialena7

U nas pierwsze takie oficjalne było u mnie w domu, a dokładnie to w ogrodzie bo robiliśmy grilla


Super



U mnie identycznie . Przed @ to w ogóle lepiej bez kija nie podchodz, a TŻ już wie że najlepiej dla niego byłoby się ewakuować. Wczoraj nawet toczylismy inteligentną rozmowę i stwierdził że my przed okresem i w czasie okresu możemy sobie robić co chcemy bo i tak na okres zwalimy .
Choć teraz się zdziwiłam bo dziś dostałam @ a nie miałam żadnego pms . To chyba przez ten szał z zakupem auta miałam taki dobry humor .

Mój mnie rozbawia jak mnie brzuch boli bo sam nie wie co robić żeby mnie mniej bolało i to to mi przynosi to tamto a ja chcę tylko święty spokój wtedy .

Witam się po pracy . Ale upał mamy dziś.

A Mój to jakby nie ogarniał, że mam pms. Znaczy wczoraj kolacje chciał robić (ale nie byłam głodna to kazałam mu nie robić) i stara się być miły ale wieczorem wyszedł z niego troll i mnie wkurzył. Poza tym dojadł mi pomidorową a wyszła taka pyszna i mi ją zjadł:/ Dziś chyba będę znowu gotować bo mam na nią ochotę.

[Arya90]

Napisane przez Sophie24

Chodzi o to, że babeczki na pewno nie są babkowate z lukrem a, że to tarty to nie ma znaczenia (dla mnie przynajmniej). Wiadomo, że tort babeczkowy jak tort nie wygląda tylko jak babeczki ułożone na talerzu
Choć wiadomo, że w sumie lepiej byłoby te babeczki/tarty walnąć na stół i niech się ludzi częstują

Mnie się te tarty nie podobają po prostu.
A kiedyś wstawiałam tort babeczkowy jaki my bierzemy pod uwagę. Jest właśnie cały jak tort, w sensie każda babeczka ma warstwy biszkoptu przekładane wybraną masą i to jest oblane piękną czekoladą, albo czymś w tym stylu. O takie cos :

[xXBlankaXx]

Ja przed okresem jestem nie do wytrzymania... Mój M. Zawsze po okresie mówi że prawie mnie udusił ale się powstrzymał słyszę to od 5 lat prawie ale jak narazie żyje ja sobie odmówiłam fryzjera na ślub bo dotarło do mnie, że moja kuzynka kończy fryzjerstwo a fryzury robi piękne wysłałam jej zdj. Moich włosów stwierdziła że coś fajnego wymyśli albo kwiatki albo kryształki we włosach albo welon co tam chce. Więc się cieszę

[lolusl]

Napisane przez klakla91

Witaj siostro Tylko ja tak potrafię nie tylko podczas pms. A czasem w trakcie kłótni zaczynam ryczeć jak głupia

Święta prawda Dlatego nie chudnę

O,ryczenie też. Wybucham płaczem, tż mnie przytula,ja go odpycham, mały dramacik,tragedyjka, a potem wszystko ok.po czym po pół godzinie orientuję się,że bylam zła i z dupy znowu mam focha. I tak ze 3 dni w miesiącu
A tak normalnie na co dzień to jednak mam typową idealno wizażankową filozofię na zasadzie - rozmowa rozwiąże każdy problem,nie czepiaj sie dupereli itp, tylko przed @ mi coś odpierdziela.

Matko, powiem Wam,że ja mam ostatnio załamkę. Tak mi sie nie chce robić nic ze ślubem,że uznałam,że nie będę w stanie tego ogarnąć, nie wiem gdzie miałabym składować to wszytko, boję się,to będzie taki misz masz,wszystko z innej bajki,że nie uda mi się samej zrobić tego,że zostawię na ostatnią chwilę i będzie lipa zielona

[Arya90]

Ja nie mam PMS-u

A ja ostatnio właśnie dostałam jakiegoś ślubnego powera

[Sophie24]

Napisane przez Arya90

Mnie się te tarty nie podobają po prostu.
A kiedyś wstawiałam tort babeczkowy jaki my bierzemy pod uwagę. Jest właśnie cały jak tort, w sensie każda babeczka ma warstwy biszkoptu przekładane wybraną masą i to jest oblane piękną czekoladą, albo czymś w tym stylu. O takie cos :

Nie widzę wszystkich zdjęć, tylko ostatnie.
Kwadratowe u mnie odpadają i na kwadratowym talerzach. Nie podobają mi się:P Jeśli w takiej formie to tylko okrągłe. A wtedy najczęściej to suche muffiny a nie mini-torciki.
W sumie to tylko tort - niech M. decyduje, on chce to jeść i mieć:P

---------- Dopisano o 16:28 ---------- Poprzedni post napisano o 16:25 ----------

O boziu, zabije zaraz współracownika... Je banana i gada i tak mlaska przy tym... Nienawidzę mlaskania:/

[Arya90]

Napisane przez Sophie24

Nie widzę wszystkich zdjęć, tylko ostatnie.
Kwadratowe u mnie odpadają i na kwadratowym talerzach. Nie podobają mi się:P Jeśli w takiej formie to tylko okrągłe. A wtedy najczęściej to suche muffiny a nie mini-torciki.
W sumie to tylko tort - niech M. decyduje, on chce to jeść i mieć:P

---------- Dopisano o 16:28 ---------- Poprzedni post napisano o 16:25 ----------

O boziu, zabije zaraz współracownika... Je banana i gada i tak mlaska przy tym... Nienawidzę mlaskania:/

Faktycznie nie wkleiły się.

Nasz najprawdopodobniej tort w załączniku dam w takim razie.

[dziun_ka89]

Napisane przez lolusl

O,ryczenie też. Wybucham płaczem, tż mnie przytula,ja go odpycham, mały dramacik,tragedyjka, a potem wszystko ok.po czym po pół godzinie orientuję się,że bylam zła i z dupy znowu mam focha. I tak ze 3 dni w miesiącu
A tak normalnie na co dzień to jednak mam typową idealno wizażankową filozofię na zasadzie - rozmowa rozwiąże każdy problem,nie czepiaj sie dupereli itp, tylko przed @ mi coś odpierdziela.

Matko, powiem Wam,że ja mam ostatnio załamkę. Tak mi sie nie chce robić nic ze ślubem,że uznałam,że nie będę w stanie tego ogarnąć, nie wiem gdzie miałabym składować to wszytko, boję się,to będzie taki misz masz,wszystko z innej bajki,że nie uda mi się samej zrobić tego,że zostawię na ostatnią chwilę i będzie lipa zielona

A czy PMS to wykluczony już w tej sprawie? :P
Wróci Ci wena zobaczysz

[tetrikk]

Ja już po pracy
Tz kupił piwko o czeka w ogrodzie, wiec lecę

A i mamy parę zainteresowana kupnem mieszkania tylko czekają na decyzję kredytową byłoby super gdyby się udało

[lolusl]

Napisane przez Arya90

Faktycznie nie wkleiły się.

Nasz najprawdopodobniej tort w załączniku dam w takim razie.

Mi się takie totalnie nie podobają niestety

Napisane przez dziun_ka89

A czy PMS to wykluczony już w tej sprawie? :P
Wróci Ci wena zobaczysz

Jak wykluczony,nie rozumiem ?

[klakla91]

Napisane przez lolusl

Matko, powiem Wam,że ja mam ostatnio załamkę. Tak mi sie nie chce robić nic ze ślubem,że uznałam,że nie będę w stanie tego ogarnąć, nie wiem gdzie miałabym składować to wszytko, boję się,to będzie taki misz masz,wszystko z innej bajki,że nie uda mi się samej zrobić tego,że zostawię na ostatnią chwilę i będzie lipa zielona

Ej spokojnie. Pomyśl co już masz, co kupiłaś aby zrobić i co masz w planach. Powklejaj w paincie do Twojej sali. Pokaż nam. Będzie dobrze I zdążysz!

U mnie ostatnio zastój ślubny. Trzeba klepnąć samochód, mamy mierzyć obrączki, chcę kupić buty. Tylko jakoś sił i chęci na to brak. Czasu też, bo P. dopiero aplikację napisał, do 15 ma oddać pracę, żeby się bronić w październiku, a gdzie tu jeszcze, całą teorię napisać musi..

Napisane przez Sophie24

O boziu, zabije zaraz współracownika... Je banana i gada i tak mlaska przy tym... Nienawidzę mlaskania:/

Ja też..i właśnie mlaskam Jem tak soczystą nektarynkę, że inaczej bym była cała w soku

[Dorotti666]

Ja PMS miewam czasami, wbijam sobie wtedy do głowy najgorsze scenariusze
Ale jednak czasami umiem nad nim zapanować i mówię sobie, że za kilka dni mi przejdzie i nie ma co histeryzować bez powodu

[lolusl]

Napisane przez klakla91

Ej spokojnie. Pomyśl co już masz, co kupiłaś aby zrobić i co masz w planach. Powklejaj w paincie do Twojej sali. Pokaż nam. Będzie dobrze I zdążysz!

U mnie ostatnio zastój ślubny. Trzeba klepnąć samochód, mamy mierzyć obrączki, chcę kupić buty. Tylko jakoś sił i chęci na to brak. Czasu też, bo P. dopiero aplikację napisał, do 15 ma oddać pracę, żeby się bronić w październiku, a gdzie tu jeszcze, całą teorię napisać musi..

Ja też..i właśnie mlaskam Jem tak soczystą nektarynkę, że inaczej bym była cała w soku

Tak zrobię chyba, muszę sobie jakiś harmonogram zrobić wreszcie,bo pozapominam o połowie rzeczy.

Na ja powinnam się wybrać po obrączki,a aż mi słabo. Jak pomyślę o tych 4 msc, a przed sekundą było 6 msc to też mi słabo. Słabo mi jak myślę o DJu,bo totalnie się nie znam i boję się,ze wybiorę złego. Nie chcę nawet myśleć o kosztach za kwiaty. Jestem zła,że rodzice wymyślają jakichś muzyków. I jeszcze muszę sprawdzić czy catering robi fajne papu.

Wy też dacie radę. I powodzenia dla tż.

[ann2016]

Napisane przez Arya90

Nasz najprawdopodobniej tort w załączniku dam w takim razie.

ja chcę takie literki na torcie

[wildDaisy]

My mieliśmy na wakacjach załatwić księdza i panią do ciasta, ale nie załatwiliśmy ani jednego, ani drugiego Już zaczynam się bać, że nasza godzina w kościele może być zajęta... I jeszcze dowiedziałam się, że ksiądz, na którym nam bardzo zależało, został przeniesiony na wieś i trzeba będzie specjalnie do niego jechać, załatwiać u nas w kościele z dziekanem, żeby mógł mszę odprawić Mam nadzieję, że nie będzie robił problemów. Tylko teraz nie wiem kiedy to załatwić jak będziemy zjeżdżać najwyżej na weekend

A pani od ciasta, którą załatwiła mama mojego chłopaka, okazała się baardzo przeciętna. Po znajomości bierze 60 zł za blachę ciasta, ale no mówię ciasto jak ciasto, bez rewelacji. A babeczka która piecze rewelacyjne ciasta bierze za blachę aż 120

[dziun_ka89]

Napisane przez lolusl

Mi się takie totalnie nie podobają niestety

Jak wykluczony,nie rozumiem ?

Czy w tej chwili kiedy masz chwilową niechęć do organizacji ślubu nie jesteś czasem przed @ ?

[Arya90]

Napisane przez lolusl

Mi się takie totalnie nie podobają niestety

Spoko, rzecz gustu przecież Gdyby się każdemu podobało to samo to byłoby nudno, a każde wesele by tak samo wyglądało No i nie byłoby o czym dyskutować

[lolusl]

Napisane przez wildDaisy

My mieliśmy na wakacjach załatwić księdza i panią do ciasta, ale nie załatwiliśmy ani jednego, ani drugiego Już zaczynam się bać, że nasza godzina w kościele może być zajęta... I jeszcze dowiedziałam się, że ksiądz, na którym nam bardzo zależało, został przeniesiony na wieś i trzeba będzie specjalnie do niego jechać, załatwiać u nas w kościele z dziekanem, żeby mógł mszę odprawić Mam nadzieję, że nie będzie robił problemów. Tylko teraz nie wiem kiedy to załatwić jak będziemy zjeżdżać najwyżej na weekend

A pani od ciasta, którą załatwiła mama mojego chłopaka, okazała się baardzo przeciętna. Po znajomości bierze 60 zł za blachę ciasta, ale no mówię ciasto jak ciasto, bez rewelacji. A babeczka która piecze rewelacyjne ciasta bierze za blachę aż 120

Kutwa,jeszcze ksiądz. O własnie.


Z ciastem lipa trochę..

Napisane przez dziun_ka89

Czy w tej chwili kiedy masz chwilową niechęć do organizacji ślubu nie jesteś czasem przed @ ?

Nieee,niestety ;(

Napisane przez Arya90

Spoko, rzecz gustu przecież Gdyby się każdemu podobało to samo to byłoby nudno, a każde wesele by tak samo wyglądało No i nie byłoby o czym dyskutować

Dokładnie

Ale piękne kiecki : http://ruedeseine.com/rue-de-seine/ Szczególnie ta środkowa kolekcja <3

[Madzialena7]

Napisane przez lolusl

O,ryczenie też. Wybucham płaczem, tż mnie przytula,ja go odpycham, mały dramacik,tragedyjka, a potem wszystko ok.po czym po pół godzinie orientuję się,że bylam zła i z dupy znowu mam focha. I tak ze 3 dni w miesiącu
A tak normalnie na co dzień to jednak mam typową idealno wizażankową filozofię na zasadzie - rozmowa rozwiąże każdy problem,nie czepiaj sie dupereli itp, tylko przed @ mi coś odpierdziela.

no nie myślałam że tylko ja jestem taka skrzywiona przed @ . Ryczenie to musowo na dzień przed, z byle powodu mi się płakać chce i w ogóle cały świat stoi na przekór mnie :p. A jak TŻ mnie czymś zdenerwuje to już w ogóle niezłe sceny się odbywają . A ja jeszcze lepiej, bo jak chwile popłacze to potem śmieje się jak głupia

Napisane przez Sophie24

O boziu, zabije zaraz współracownika... Je banana i gada i tak mlaska przy tym... Nienawidzę mlaskania:/

Nawet mi nie mów, jak ktoś mlaska to zabijam wzrokiem to samo z siorbaniem.

A w ogóle to zapomniałam, wczoraj doszło do poważnej rozmowy między szefem, moim TŻ-tem, jego ojcem i 2 kolegami. Chcieli zrezygnować z pracy u szefa zwłaszcza przez to że są w jakiejś chorej spółce która wiąże się z niewiadomo czym. I jak szef usłyszał o rezygnacji tak całkowicie zbladł i przystał na wszystkie ich warunki, wypłacił im wszystkie pieniądze co do centa, podpisał umowę że wszystkie koszty związane ze spółką płaci on i że niedługo rozwiązują spółkę a TŻ przyjmuje do firmy tatę i tych 2 kolegów i podpisuja kontrakt z szefem na pracę i wtedy są niezależni. Tak że chyba wszystko zaczęło iść w dobrym kierunku

[wildDaisy]

Napisane przez lolusl

Kutwa,jeszcze ksiądz. O własnie.


Z ciastem lipa trochę..

Ja tego księdza odkładam i odkładam, jakoś boję się do niego iść

[Cherry_Muffin]

Madzialena to dobrze!
u Tz tez na szczescie lepiej, wiec poki co chociaz tym nie musimy sie przejmowac.

lolus cudne te sukienki

[tetrikk]

Napisane przez lolusl

Ale piękne kiecki : http://ruedeseine.com/rue-de-seine/ Szczególnie ta środkowa kolekcja <3

W ogóle mi się nie podobają Może dlatego, że ja w takich wyglądam jak w worku

[Dorotti666]

D & K

My: Ja: 90', On: 89'
W związku od: 27.09.2009
Zaręczyny: 26.12.2014
Ślub: 24.09.2016
Wesele: http://noclegizamosc.pl/imprezy/wesela/
Fotograf: http://cwikfotograf.pl/
Muzyka: DJ
Kolor przewodni: fioletowy i zielone jabłuszko
Suknia: góra koronkowa, dół zwiewny (ogólnie jeszcze nie wiem), raczej długa
Fryzura: spięty lekki koczek
Bukiet: zielone i fioletowe goździki
Auto do ślubu: zabytkowy Mercedes
Obrączki: białe i żółte złoto

[magda1706]

Napisane przez Sophie24

Mieszkałabym W ogóle kiedyś widziałam reportaż o domu w lesie gdzie drzewa przechodziły przez dom aby ich nie wycinać... Uwielbiam taki styl. Choć M. by powiedział, że staro i co to ma być:P

O to to Piękny domek! a mój Tż powiedziałby to samo Ale nie ma pojęcia jeszcze jak w takim domku jest przytulnie, ciepło i że do niego zawsze chce się wracać Jeszcze 3-4 lata i umowa na czas nieokreślony i się przekona do takiej chatki.. już moja w tym głowa
Nie cierpię za to katalogowych domów jak np. z reklamy allegro teraz Znajomi taki mają, wiecznie czysto mimo dziecka w domu i jak u nich nocuję to jak w hotelu się czuję A jak do nas przyjeżdżają ludzie to mówią że u nas jest fajnie, bo przytulnie i swojsko i w ogóle

Napisane przez lolusl

Matko, powiem Wam,że ja mam ostatnio załamkę. Tak mi sie nie chce robić nic ze ślubem,że uznałam,że nie będę w stanie tego ogarnąć, nie wiem gdzie miałabym składować to wszytko, boję się,to będzie taki misz masz,wszystko z innej bajki,że nie uda mi się samej zrobić tego,że zostawię na ostatnią chwilę i będzie lipa zielona

Jesteś w stanie to ogarnąć, tylko jesteś zmęczona.
Składować masz gdzie - piwnica, garaż, pod schodami, w salonie, u rodziców, w sypialni pod łóżkiem
Nie będzie misz masz bo jesteś mega miszcz i nie robisz misz maszów
Jak twierdzisz że Ci się nie uda to zaciągnij kogoś do pomocy np. Tż, kumpelę, mamę - we dwoje zawsze raźniej
Kup kalendarz - rozpisz terminy, podziel między ludzi i wszystko się samo zrobi .
Nie będzie lipy boś PRAWDZIWA PEEMA! I zrobisz takie weselicho że wszystkim szczena opadnie!
A teraz 2 dni wolnego od ślubu i nabierzesz rozpędu od nowa

[Dorotti666]

Pisałyście, że mogę więc wrzuciłam wizytówkę

[Madzialena7]

Napisane przez Cherry_Muffin

Madzialena to dobrze!
u Tz tez na szczescie lepiej, wiec poki co chociaz tym nie musimy sie przejmowac.

lolus cudne te sukienki

Też się cieszę bo chwilami było naprawdę kiepsko kiedy wychodziły coraz to nowe rzeczy z tą spółką . Teraz przynajmniej wiemy na czym stoimy i że napewno ich szef nie zwolni bo powiedział że nawet nie pozwoli im odejść bo są zbyt dobrymi pracownikami .

To super że u Ciebie tez już wszystko dobrze i sprawy się porozwiązywały

Napisane przez wildDaisy

My mieliśmy na wakacjach załatwić księdza i panią do ciasta, ale nie załatwiliśmy ani jednego, ani drugiego Już zaczynam się bać, że nasza godzina w kościele może być zajęta... I jeszcze dowiedziałam się, że ksiądz, na którym nam bardzo zależało, został przeniesiony na wieś i trzeba będzie specjalnie do niego jechać, załatwiać u nas w kościele z dziekanem, żeby mógł mszę odprawić Mam nadzieję, że nie będzie robił problemów. Tylko teraz nie wiem kiedy to załatwić jak będziemy zjeżdżać najwyżej na weekend

A pani od ciasta, którą załatwiła mama mojego chłopaka, okazała się baardzo przeciętna. Po znajomości bierze 60 zł za blachę ciasta, ale no mówię ciasto jak ciasto, bez rewelacji. A babeczka która piecze rewelacyjne ciasta bierze za blachę aż 120

Też zaczynam panikować co do godziny w kosciele, księdza też mieliśmy załatwić .
My też mamy problem z załatwianiem wszystkiego przez tą emigacje i nie wiem jak to ogarniemy wszystko.. tyle tylko wymyśliłam ostatnio że przecież kurs tańca możemy zrobić w Zgorzelcu albo okolicy bo tam mamy 100 km wiec można w weekend dojechać, bo chcąc zrobić u nas w mieście w pl to trzeba by jechać na długo do Polski a to jest nierealne. A też takie jeżdżenie co jakiś czas na 1 lekcje to kicha :/. Z resztą mam nadzieje że pójdzie łatwiej.

Kurcze to faktycznie drogo, ale jak piecze świetne ciasta to może warto dopłacić?

[lolusl]

Napisane przez Cherry_Muffin

Madzialena to dobrze!
u Tz tez na szczescie lepiej, wiec poki co chociaz tym nie musimy sie przejmowac.

lolus cudne te sukienki

co nie?

Napisane przez magda1706

Jesteś w stanie to ogarnąć, tylko jesteś zmęczona.
Składować masz gdzie - piwnica, garaż, pod schodami, w salonie, u rodziców, w sypialni pod łóżkiem
Nie będzie misz masz bo jesteś mega miszcz i nie robisz misz maszów
Jak twierdzisz że Ci się nie uda to zaciągnij kogoś do pomocy np. Tż, kumpelę, mamę - we dwoje zawsze raźniej
Kup kalendarz - rozpisz terminy, podziel między ludzi i wszystko się samo zrobi .
Nie będzie lipy boś PRAWDZIWA PEEMA! I zrobisz takie weselicho że wszystkim szczena opadnie!
A teraz 2 dni wolnego od ślubu i nabierzesz rozpędu od nowa

Kochane jesteście <3

Peema zaczyna być wartością samą w sobie.

[Sophie24]

Napisane przez Arya90

Faktycznie nie wkleiły się.

Nasz najprawdopodobniej tort w załączniku dam w takim razie.

Z masą no i właśnie to jest problem bo one są często oblepione masą:/
Ogólnie ładny, taki elegancki Do nas taki nie pasuje mamy mimo wszystko jakoś tak rustykalnie czy coś:P Samo wyszło:P

Napisane przez wildDaisy

My mieliśmy na wakacjach załatwić księdza i panią do ciasta, ale nie załatwiliśmy ani jednego, ani drugiego Już zaczynam się bać, że nasza godzina w kościele może być zajęta... I jeszcze dowiedziałam się, że ksiądz, na którym nam bardzo zależało, został przeniesiony na wieś i trzeba będzie specjalnie do niego jechać, załatwiać u nas w kościele z dziekanem, żeby mógł mszę odprawić Mam nadzieję, że nie będzie robił problemów. Tylko teraz nie wiem kiedy to załatwić jak będziemy zjeżdżać najwyżej na weekend

A pani od ciasta, którą załatwiła mama mojego chłopaka, okazała się baardzo przeciętna. Po znajomości bierze 60 zł za blachę ciasta, ale no mówię ciasto jak ciasto, bez rewelacji. A babeczka która piecze rewelacyjne ciasta bierze za blachę aż 120

Co to za ceny? Żeby zrobić ciasto które z samych produktów kosztuje te 30zł to albo jakiś sernik albo 3bit, ewentualnie coś z droższymi składnikami typu mleko w proszku. Plus robota to niech tam nawet 20zł. Ale żeby brać 120zł? No proszę Was, czy ludzie całkiem powariowali? Mogą być rewelacyjne ale bez przesady. Aż ma się ochotę takiej osobie powiedzieć, że chyba się już mocno przeceniła.
No chyba, że blaszki są większe niż standardowe:P

Napisane przez Madzialena7

no nie myślałam że tylko ja jestem taka skrzywiona przed @ . Ryczenie to musowo na dzień przed, z byle powodu mi się płakać chce i w ogóle cały świat stoi na przekór mnie :p. A jak TŻ mnie czymś zdenerwuje to już w ogóle niezłe sceny się odbywają . A ja jeszcze lepiej, bo jak chwile popłacze to potem śmieje się jak głupia



Nawet mi nie mów, jak ktoś mlaska to zabijam wzrokiem to samo z siorbaniem.

A w ogóle to zapomniałam, wczoraj doszło do poważnej rozmowy między szefem, moim TŻ-tem, jego ojcem i 2 kolegami. Chcieli zrezygnować z pracy u szefa zwłaszcza przez to że są w jakiejś chorej spółce która wiąże się z niewiadomo czym. I jak szef usłyszał o rezygnacji tak całkowicie zbladł i przystał na wszystkie ich warunki, wypłacił im wszystkie pieniądze co do centa, podpisał umowę że wszystkie koszty związane ze spółką płaci on i że niedługo rozwiązują spółkę a TŻ przyjmuje do firmy tatę i tych 2 kolegów i podpisuja kontrakt z szefem na pracę i wtedy są niezależni. Tak że chyba wszystko zaczęło iść w dobrym kierunku

Musiałam wyjść żeby tego nie słuchać:P


Fajnie, że się tak udało. Wiadomo, że ryzyk fizyk bo mógł się pożegnać z nimi ale jednak widać, że chce ich mieć u siebie i dobrze pracują. Oby tak dalej

[Cherry_Muffin]

ech eteryczne nimfy.

lolus a Ty piekny planer sobie kupilas to mozesz sobie z nim podzialac

---------- Dopisano o 17:28 ---------- Poprzedni post napisano o 17:26 ----------

co do ciast to lepiejjuz chyba ich nie kupic niz bez rewelacji, ale 120zl blacha?

[lolusl]

Napisane przez Cherry_Muffin

ech eteryczne nimfy.

lolus a Ty piekny planer sobie kupilas to mozesz sobie z nim podzialac

---------- Dopisano o 17:28 ---------- Poprzedni post napisano o 17:26 ----------

co do ciast to lepiejjuz chyba ich nie kupic niz bez rewelacji, ale 120zl blacha?

Gupi jest planer,nie ma tam miejsca na własne rzeczy