|
|
#511 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 148
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Rareza, faceci chyba pojmują miłość i poczucie bezpieczeństwa w związku w ten sposób
jak już się raz postarało, to już jest postarane i cenią sobie spokój wynikający z pewności, że jesteśmy ich. I z tym spokojem to rzeczywiście mają rację Ale czasami rzeczywiście mogliby się postarać pokazać, że są z nami dlatego, że jesteśmy dla nich najważniejsze, a nie z 'zasiedzenia' ![]() Witamy nowe Dziewczyny ![]() Kochane, napiszcie coś o sobie i swoim rozłąkowaniu
|
|
|
|
|
#512 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 6 475
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Cytat:
ja inne miasto studenckie, on inne. Za to domy rodzinne mamy jakby 'wspólne' to znaczy mieszkamy praktycznie obok siebie Całe wakacje spędziliśmy razem, prawie non stop. Jeszcze na weselu wczoraj byliśmy, więc 12 h ze sobą nieprzerwanie. Dzisiaj wróciłam do miasta studenckiego, on do swojego i jakoś tak.. dziko i samotnie już za nim tęsknie a nie widzę go od 18 h i 41 minut
__________________
|
|
|
|
|
|
#513 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 654
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
To niech się nie zdziwi jak od pewnego pięknego dnia to ja zacznę mieć go w czterech literach już na dobre
.Witajcie Dziewczyny, pewnie że możecie dołączyć |
|
|
|
|
#514 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 120
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
oooo mój ma to samo!
ale nie przejmuj się, kochana mój mnie kiedyś tak wpienił to potem jak wiedziałam, że ma wolny weekend i bez planów to ja wyjechałam na 2 dni do innego miasta ze znajomymi i w ciągu tygodnia też ze 2 wieczory mnie "nie było" (byłam ale on nie musi wiedzieć, że zbijałam bąki a jemu naściemniałam że coś tam robiłam i dlatego mnie nie było )ale teraz się może zdziwić bo mam mega fajnego kolegę na kursie ![]() Karolka, hej |
|
|
|
|
#515 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 6 475
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Cytat:
No moja rozłąka tak jak wyżej napisałam ma związek ze studiami.---------- Dopisano o 00:41 ---------- Poprzedni post napisano o 00:41 ----------
__________________
|
|
|
|
|
|
#516 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 120
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Rareza, pierwszy dzień na studiach dzisiaj miałaś?
![]() jak tam Dziewczęta u was? ja odpuszczam ten dzisiejszy kurs z niemca.. nie dam rady i jestem taka wściekła na siebie! przebimbałam weekend cały! niech mnie ktoś kopnie w cztery litery bo naprawdę zawalę studia, kurs, związek i wszystko ![]() dobra. wrzucam listę rzeczy do zrobienia a wieczorem rachunek sumienia ![]() |
|
|
|
|
#517 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Hej dziewczyny
![]() Witam nowe osoby ![]() Dawno nie pisałam, ale raz ze nie miałam weny a dwa czasu za bardzo. Tak ogólnie to faceci tak mają. Tęsknią ale ne chcą tego okazywać. Poza tym dla nich to oczywiste, ze my to wiemy i przecież nie muszą tego okazywać. No i skoro sami nie potrzebują tyle kontaktu to pewnie i my też ![]() Mój Tż dla odmiany zmienił się.. Zaczął być.... Zazdrosny... Przez całe 5 lat nie był ani razu a teraz mi takie akcje robi... A co lepsze to raz sie na mnie obraził bo podpuściłam go żeby przyznał się że jest zazdrosny - no bo jak to facet ma się do takich rzeczy przyznawać? ![]() Poza tym to u nas nie wiadomo kiedy Tż przyjedzie. Dołożyli im roboty i jak się nie wyrobią to zjeżdżają z końcem października, ale wtedy do końca roku nie ma wyjazdów i Tż będzie siedział w domu najprawdopodobniej :/ A to nie dobrze finansowo... A jeśli się wyrobią to mają następny kontrakt i jeśli ubłągają majstra to przyjadą na kilka dni a jak nie to dopiero na święta...
|
|
|
|
|
#518 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 148
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Pia Gizela, Kochana, naprawdę masz tak duży problem z 'braniem' się za rzeczy, które trzeba robić?
z czego to wynika? ciężko Ci się za to zabrać? bardzo się cieszyłaś na kurs niemieckiego, na pewno niedługo wróci motywacja! ![]() Ja za niecałą godzinę mam rozpoczęcie roku, jestem bardzo podekscytowana tymi studiami, mam nadzieję, że to już ostateczny wybór, hihi
|
|
|
|
|
#519 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 120
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Cantarka, chyba strach przed niepowodzeniem i ciągłe powtarzanie ojca że i tak do niczego się nie nadaję
.. ale nie poddaję się. dwa punkty już mogę odhaczyć z listy a kurs, no fajny jest, cieszę się ale muszę dzisiaj odpuścić zajęcia i to przez własne 'nicnierobienie'.ueeeh. a Ty, Kochana, jakie studia zaczynasz? Edytowane przez Pia Gizela Czas edycji: 2012-10-01 o 13:41 |
|
|
|
|
#520 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 6 475
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Cytat:
Mój Tż zaskakująco dużo mówi o tym jak się czuje w związku z tym, że jestem trochę dalej. Ogólnie to krótko jesteśmy razem, bo mimo że znamy się 7 lat (chodziliśmy do jednej klasy w gimnazjum) to 'poznaliśmy się na nowo' w maju Od lipca jesteśmy razem i to dla nas nowa sytuacja, bo z racji tego, że mieszkamy od siebie4-5km przez wakację widywaliśmy się ciągle, a tu nagle październik i trzeba się rozjechać po miastach. Ale wiem, że będzie dobrze. Musi być.
__________________
|
|
|
|
|
|
#521 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 148
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Karolka, ale Ci zazdroszczę, mój nie mówi o tym nic, chyba, że go zapytam
kiedy się zobaczycie? My już za miesiąc |
|
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#522 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 061
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Cytat:
czyli u Was ciągła niepewność, mój TŻ też jeszcze nie wie kiedy wróci ale najpewniej pod koniec tego miesiąca, w sumie...całkiem niedużo czasu zostało.. Dziewczyny, ostatnio stwierdziłam, że..tworzę toksyczną atmosferę w związku Staram się jak mogę, ale momentami ta 'gorsza' część mnie wygrywa, jednego dnia mówię A. czułe słówka a kolejnego prawie cały dzień się nie odzywam, a jak się odezwę do Niego to z fochem
__________________
<3
|
|
|
|
|
|
#523 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 6 475
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
|
#524 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 120
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Ja też taką tworzę ale mam powód. I zobaczę co mi dzisiaj napisze, nie wykluczam rozstania
|
|
|
|
|
#525 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 148
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Pia Gizela, psychologia
![]() Co się dzieje, że wspominasz o rozstaniu? Coś poważnego, czy sprzeczka, tak jak ostatnio, a po prostu 'kobieco' niepotrzebnie panikujesz, hm?
|
|
|
|
|
#526 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 120
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
raczej sprawy z przeszłości i brak zaufania na który sobie sam zasłużył.
ale wiecie jak to jest. to wraca jak bumerang. eh
|
|
|
|
|
#527 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 061
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Cytat:
Zamiast budować szczęśliwy związek buduje dziwną, toksyczną relację. Ja też nie....
__________________
<3
|
|
|
|
|
|
#528 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 148
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Wraca, wraca, zwłaszcza jak jest się wrażliwą kobietą i ma w sobie dużo złości. Sama nawet nie umiem sobie takiej sytuacji wyobrazić, tzn swojej reakcji i zachowania po wszystkim.
Wiecie co? W nowym miejscu jest mi jeszcze bardziej samotniej. Mieszkam na stancji (same centrum, wszędzie na piechotę), a bardzo chciałam mieszkanie studenckie - teraz nie mam nawet do kogo ust otworzyć za bardzo Beata Pawlikowska powiedziała, że swój dom nosi w sobie, ja czuję, że mój jest tam, gdzie TŻ i to jest baaaardzo niezdrowe i przede wszystkim - niepraktyczne, jak się okazuje
|
|
|
|
|
#529 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 6 475
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Cytat:
Jak dobrze pójdzie to zobaczymy się w sobotę, ale to bardzo niepewne jest. Ewentualnie za dwa tygodnie dopiero. Cytat:
Cytat:
Też mi jest samotnie.
__________________
|
|||
|
|
|
|
#530 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 061
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Cytat:
I pamiętaj, że masz nas, zawsze jest gdzie się wygadać
__________________
<3
|
|
|
|
|
|
#531 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 148
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Karolka, Katowice
no niby często się tak zdarza, że współlokatorzy to ciągle, mimo wspólnego mieszkania, obce dla siebie osoby, ale i tak uważam, że lepiej chociażby przy śniadaniu czy jakiejś herbacie albo przypadkowym spotkaniu w kuchni móc zamienić dwa słowa z kimś młodym ![]() confused, w tym roku raczej nie, chyba, że trafi się coś równie dogodnego - mam wszędzie (włączając w to szkołę tańca, akademię jogi i dworzec) dosłownie parę minut drogi piechotą, więc oszczędzam na czasie i pieniądzach podniosłaś mnie na duchu tym, że to mija i że wiesz o tym z doświadczenia
Edytowane przez cantara_007 Czas edycji: 2012-10-01 o 17:23 |
|
|
|
|
#532 | |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Cytat:
![]() No właśnie się dowiedziałam, że jutro do mojego Tż wysyłają ekipe następną w któej jest chrzestny mojego synka więc coś może się wyklaruje. Tym bardziej, ze facet szybko zrobi pożądek żeby były zjazdy. Więc może coś się uda żeby do świąt nie trzeba było czekać ![]() I nie mów że tworzysz taką atmosfere.. Poprostu tęsknisz, i to jest taka reakcja na to wydaje mi się. Jesteś gdzieś w głębi duszy zła na niego ze wyjechał . Nied denerwuj się ![]()
|
|
|
|
|
|
#533 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 061
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Cytat:
Czy to ten facet? Teraz nie mam wątpliwości, że tak, to on, ale gdy zmienia mi się nastrój sama nie wiem czy jakikolwiek facet jest w stanie być na moją miarę, której tak w zasadzie chyba nie ma, bo jestem skrajnie zmienna i czepialska. A co do tego, że związek na odległość mi nie służy..to chyba masz rację. Już wczoraj napisałam do TŻ, że jak tylko przyjedzie musimy coś wspólnie postanowić, czy jesteśmy razem i zmieniamy coś, czy jednak nasze drogi się rozchodzą. Bo spotykać się raz na 3-4 miesiące? Ja tak nie potrafię.
__________________
<3
|
|
|
|
|
|
#534 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 6 475
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Cytat:
Powodzenia
__________________
|
|
|
|
|
|
#535 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 654
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Też czuję się teraz straaasznie samotna. Chyba jeszcze nigdy tak się nie czułam. Nigdy przenigdy.
---------- Dopisano o 22:25 ---------- Poprzedni post napisano o 21:08 ---------- Dobra, ogarniam się . Najwyżej będę przesamotna, no co zrobię . Przecież to tylko 2 lata .
|
|
|
|
|
#536 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 120
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Rareza, Gdańsk to piękne miasto. skołujesz nocleg to w zamian zapewnię weekend pełen wrażeń.
aktualizacja! ogarnąć siebie małe zakupy kosmetyczno - pepcowe pozmywać gary wywalić śmieci dokończyć podrozdział napisać rozdział paznokcie Edytowane przez Pia Gizela Czas edycji: 2012-10-01 o 23:00 |
|
|
|
|
#537 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 148
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Pia Gizela, brawo, Kochana!
![]() Rareza, ja dzisiaj byłam na jodze i tańcu brzucha, później entuzjastycznie opowiedziałam o wszystkim Mojemu i już mi przeszło Nie możemy się nad sobą użalać, trzeba zacisnąć zęby jak jest samotnie, jak zakupy są za ciężkie, jak nie ma z kim porozmawiać tu i teraz. To nas uczyni naprawdę silnymi kobietami, wiecie? ![]() U mnie też dwa lata, tak w ogóle
|
|
|
|
|
#538 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 10 182
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Hej, jakby co to ja też żyję
Byłam u TŻta i sobie oczywiście w prezencie na dzień chłopaka skręcił nogę i teraz ma gips. Echh ogólnie wszystko jest ostatnio na nie, jakoś brak mi sił do związku na odległość itp. Najbardziej to bym chciała, żeby mój TŻ wziął dziekankę i wrócił na rok na Pomorze, do mnie. Wiem, głupie, naiwne itp. i to się nigdy nie wydarzy. Nawet jakby TŻ tak chciał zrobić przeze mnie, to ja nigdy na to nie pozwolę. Ogólnie muszę przestać s.rać żarem. To tylko 7 miesięcy, a ja sieję panikę leśną, jakby wyjechał na 10 lat. Po prostu jakoś ostatnio nic nam się nie układa, chcemy być szczęśliwi, chcemy być razem, a los jest złośliwy. I weź coś człowieku poradź. Dobranoc dziołchy. |
|
|
|
|
#539 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 061
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Cytat:
![]() Oj, chyba u większości z nas coś ostatnio gorszy czas i w związku i w życiu... Jak to się stało, że Twój Luby skręcił nogę? Współczuję i życzę zdrowia... Pia Gizela, zgadzam się, Gdańsk jest wspaniały, mówi to pomorzanka
__________________
<3
|
|
|
|
|
|
#540 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 10 182
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Ostatnio mialam duzo spraw na glowie, przeprowadzka, nie mialam neta na stancji i to dlatego. Przepraszam, obiecuje poprawe
A TZ skrecil noge, bo tradycyjnie nie patrzy pod nogi. Przechodzilismy przez ulice i byla taka koleina- ja przeszlam normalnie, on oczywiscie jakos krzywo noge postawil i nieszczescie gotowe. Juz nauczyl sie upadac tak, zeby amortyzowac noge, bo jakby upadl tak jak lecial, to juz by trzeba bylo pogotowie wzywac, a tak to dal rade dokustykac na SOR. Masakra jednym slowem, to juz nie pierwsza taka sytuacja. Ostatnio skrecil noge na dworcu PKP, a jeszcze kiedys w Rynku w Krakowie No wlasnie tak czytam i widze, ze sie niedobrze dzieje Chyba tez nadchodzaca jesien to poteguje- strach pomyslec co to bedzie zima. Chyba bedziemy musialy zrobic jakies zloty przed komputer z herbata
Edytowane przez agniesikk Czas edycji: 2012-10-02 o 10:40 |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
| Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:49.



jak już się raz postarało, to już jest postarane
Ale czasami rzeczywiście mogliby się postarać pokazać, że są z nami dlatego, że jesteśmy dla nich najważniejsze, a nie z 'zasiedzenia' 



ja inne miasto studenckie, on inne. Za to domy rodzinne mamy jakby 'wspólne' to znaczy mieszkamy praktycznie obok siebie
już za nim tęsknie a nie widzę go od 18 h i 41 minut
.
No moja rozłąka tak jak wyżej napisałam ma związek ze studiami.





.. ale nie poddaję się. dwa punkty już mogę odhaczyć z listy


