kiedy ze sceny zejść ? hm ?

[stilll]

Jak zabraknie emotów pojawiają się trudności ze zrozumieniem tekstu...
Nie nazwałam dziewczyny idiotką. Ironizowałam powyższe (nie wszystkie, żeby nie było) wypowiedzi. Które były zresztą dopiero "niemiłe". Wskazuje na to dalsza część mojej wypowiedzi.

Ale teraz prościej:
wkurzył mnie atak na młodą dziewczynę, która ośmieliła się zakochać się w nauczycielu i nazwać go swoją drugą połówką. W wieku 15 lat wszyscy napotkani faceci, którzy chociaż zerkają przez przypadek wydają się być "tymi jedynymi". Nie wiem dlaczego tyle niemiłych odpowiedzi padło na właściwie uroczo zadane pytanie

PS proszę o zdjęcie punktów karnych.

[201803290936]

Napisane przez zagubiona89r

Ale ona tą dziewczynę w tym poście BRONIŁA. Jezu czy to tylko dla mnie jest takie czytelne? Jej mocne słowa to była koloryzacja wypowiedzi wizażanek wcześniej, zanegowana później. Odsyła do pamiętników i mówi, że powinnyśmy zrozumieć. Ona jej nie obraża. Co najwyżej pije w tym poście do wszystkich tych, które autorke do piony przyprowadzić chciały.

Cholera, to całkiem nie zrozumiałam. Teraz spojrzałam na inne wypowiedzi i zaskoczyło. Dopiero czytane w pewnym kontekście jest zrozumiałe. Sorry Still.

Napisane przez stilll

Jak zabraknie emotów pojawiają się trudności ze zrozumieniem tekstu...
Nie nazwałam dziewczyny idiotką. Ironizowałam powyższe (nie wszystkie, żeby nie było) wypowiedzi. Które były zresztą dopiero "niemiłe". Wskazuje na to dalsza część mojej wypowiedzi.

Ale teraz prościej:
wkurzył mnie atak na młodą dziewczynę, która ośmieliła się zakochać się w nauczycielu i nazwać go swoją drugą połówką. W wieku 15 lat wszyscy napotkani faceci, którzy chociaż zerkają przez przypadek wydają się być "tymi jedynymi". Nie wiem dlaczego tyle niemiłych odpowiedzi padło na właściwie uroczo zadane pytanie

PS proszę o zdjęcie punktów karnych.

Chylę czoła za rozsądne podejście do tematu. I żeby nie było: nie ja zgłosiłam.

[Aggie125]

Autorka wątku prosiła o obiektywną ocenę. Więc dziewczyny sprowadziły ja na ziemię.

Poza tym nawet młoda dziewczyna powinna mieć na tyle poczucia przyzwoitości, żeby nie wpychać ani nawet nie próbować wepchnąć się między zajętego faceta a jego dziewczynę. Jak widać, zupełnie jej wisi, że facet ma dziewczynę, liczy sie tylko to, że on JEJ się podoba. Dziewczyna niech najlepiej idzie w odstawkę.

Lepiej, aby tutaj uslyszala kilka gorzkich słow prawdy, niż mialaby skompromitowac się w oczach nauczyciela jakimś wyznaniem czy dzialaniem.

[stilll]

Napisane przez Doris1981

Cholera, to całkiem nie zrozumiałam. Teraz spojrzałam na inne wypowiedzi i zaskoczyło. Dopiero czytane w pewnym kontekście jest zrozumiałe. Sorry Still.

Zdarza się

[Claaire]

Ehh nie ma co, ludzie czasami do prawdziwej sytuacji dodają sobie własne, często nie do końca realne jej wyobrażenie i wyolbrzymiają ją nawet bardzo Nie myśle, żeby było to dobre i dobrze sie kończyło, bo właśnie widać jak jest w Twojej syuacji.
Bo może to wyglądać dla biernego obserwacza tak :
Jego spojrzenie według kogoś - popatrzył się na nią jak na każdego ucznia
Twoje- patrzy na mnie już całą lekcję, przeszywa mnie wzrokiem, na pewno się zakochał, musimy przejść do kolejnego etapu

Myślisz to, co chcesz myśleć, a nasza klasa lub inny tego typu portal nie oznacza, że jest on twoja druga polowka ;D

[stilll]

Napisane przez Aggie125

Autorka wątku prosiła o obiektywną ocenę. Więc dziewczyny sprowadziły ja na ziemię.

Oczywiście. Najlepiej sprowadzić na ziemię śmiechem i tekstami w stylu "rozwaliłaś mnie tą drugą połówką". I milionem innych drwin. Wydaje mi się, że istnieją subtelniejsze sposoby na przedstawienie swojego negatywnego zdania.

Napisane przez Aggie125

Poza tym nawet młoda dziewczyna powinna mieć na tyle poczucia przyzwoitości, żeby nie wpychać ani nawet nie próbować wepchnąć się między zajętego faceta a jego dziewczynę. Jak widać, zupełnie jej wisi, że facet ma dziewczynę, liczy sie tylko to, że on JEJ się podoba. Dziewczyna niech najlepiej idzie w odstawkę.

Aggie, ona się ZASTANAWIA i pyta co zrobić. Opowiada uroczą historię podglądania fot na portalach. Nigdzie nie przeczytała deklaracji, że zaprosiła go na randkę albo wepchała mu się do łóżka. A ty?

Napisane przez Aggie125

Lepiej, aby tutaj uslyszala kilka gorzkich słow prawdy, niż mialaby skompromitowac się w oczach nauczyciela jakimś wyznaniem czy dzialaniem.

Nie. Bo wizaż to nie jest przystanek "niezawodna porada". Można jej tylko subtelnie wyjaśnić o co kaman. I nie widzę powodu używania jak to nazwałaś "gorzkich słów".


Coby nie było nie mam porady dla autorki postu bo i tak ta "miłość" będzie trwała jeszcze kilka tygodni))) będą plotki z koleżankami, będą domysły i obserwacje. I to najlepszy sposób uczenia się. Na własnej skórze.

AMENT.

[Aggie125]

Napisane przez stilll

Aggie, ona się ZASTANAWIA i pyta co zrobić. Opowiada uroczą historię podglądania fot na portalach. Nigdzie nie przeczytała deklaracji, że zaprosiła go na randkę albo wepchała mu się do łóżka. A ty?

Fakt, dziewczyna się zastanawia. Jednak wmawia sobie jednoczesnie, że facet jest ze swoją dziewczyna od 2 lat tylko z poczucia przyzwoitości. Dziewczyna ma klapki na oczach i jest kompletnie zaślepiona. Juz samo zastanawianie się co z tym fantem zrobić świadczy, że jednak gdyby facet zaproponowal jakies spotkanie czy wspólna kawkę, polecialaby jak na skrzydlach bez oglądania się na jego dziewczynę, konsekwencje, plotki, itp.

[stilll]

Napisane przez Aggie125

Fakt, dziewczyna się zastanawia. Jednak wmawia sobie jednoczesnie, że facet jest ze swoją dziewczyna od 2 lat tylko z poczucia przyzwoitości. Dziewczyna ma klapki na oczach i jest kompletnie zaślepiona. Juz samo zastanawianie się co z tym fantem zrobić świadczy, że jednak gdyby facet zaproponowal jakies spotkanie czy wspólna kawkę, polecialaby jak na skrzydlach bez oglądania się na jego dziewczynę, konsekwencje, plotki, itp.

Nie wiem co by zrobiła. Nie potrafię stwierdzić na podstawie postu z kim mam do czynienia.
Wiem, że jest nastolatką, która zauroczyła się w nauczycielu. I nie mam najmniejszego zamiaru jej wyśmiewać.

Dobre rady też schowam sobie w kieszeń. Bo nie mogę nic poradzić nie wiedząc kim jest. Bo może być 15-letnią , cwaną dziewczyną bez skrupułów ale równie dobrze może być romantyczną duszyczką tworzącą sobie w myślach biały domek z ogródkiem i nauczycielem przy boku. I co mam ją za to ganić?

[roxi:*]

Napisane przez stilll

Jak zabraknie emotów pojawiają się trudności ze zrozumieniem tekstu...
Nie nazwałam dziewczyny idiotką. Ironizowałam powyższe (nie wszystkie, żeby nie było) wypowiedzi. Które były zresztą dopiero "niemiłe". Wskazuje na to dalsza część mojej wypowiedzi.

Ale teraz prościej:
wkurzył mnie atak na młodą dziewczynę, która ośmieliła się zakochać się w nauczycielu i nazwać go swoją drugą połówką. W wieku 15 lat wszyscy napotkani faceci, którzy chociaż zerkają przez przypadek wydają się być "tymi jedynymi". Nie wiem dlaczego tyle niemiłych odpowiedzi padło na właściwie uroczo zadane pytanie

PS proszę o zdjęcie punktów karnych.

A skąd wiesz, że autorka ma 15 lat?

[201803290936]

Napisane przez stilll

Zdarza się

Nie powinno w Twoim przypadku, bo znam Twoje wypowiedzi i wiem, że nie masz takich jazd. Nawet mnie to zdziwiło (pomyślałam "a co still dzisiaj ugryzło?"), ale nie chciało mi się bardziej wczytywać. Mój błąd. Jeszcze raz przepraszam.

To prawda, że człowiek bez emotek już czasami nie jarzy. A teraz schodzę ze sceny...

[Wroclovianka]

Napisane przez stilll

Nie wiem co by zrobiła. Nie potrafię stwierdzić na podstawie postu z kim mam do czynienia.
Wiem, że jest nastolatką, która zauroczyła się w nauczycielu. I nie mam najmniejszego zamiaru jej wyśmiewać.

Dobre rady też schowam sobie w kieszeń. Bo nie mogę nic poradzić nie wiedząc kim jest. Bo może być 15-letnią , cwaną dziewczyną bez skrupułów ale równie dobrze może być romantyczną duszyczką tworzącą sobie w myślach biały domek z ogródkiem i nauczycielem przy boku. I co mam ją za to ganić?

Skąd wiesz, że ma 15 lat Ja bym taka pewna nie była zwłaszcza, że mówi o kursie a nie lekcji w szkole

[roxi:*]

Napisane przez Wroclovianka

Skąd wiesz, że ma 15 lat Ja bym taka pewna nie była zwłaszcza, że mówi o kursie a nie lekcji w szkole

Dokładnie. Ja z wypowiedzi wywnioskowałam, że autorka ma co najmniej 20 lat. Bo nie wyobrażam sobie żeby 15-latka oglądała się za przeszło 30-letnim nauczycielem.

[stilll]

Macie rację. Nawet nie wiem ile ma lat.

I nie wiem skąd mi się te 15 wzięło.

---------- Dopisano o 12:45 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ----------

Napisane przez Doris1981

Nie powinno w Twoim przypadku, bo znam Twoje wypowiedzi i wiem, że nie masz takich jazd. Nawet mnie to zdziwiło (pomyślałam "a co still dzisiaj ugryzło?"), ale nie chciało mi się bardziej wczytywać. Mój błąd. Jeszcze raz przepraszam.

To prawda, że człowiek bez emotek już czasami nie jarzy. A teraz schodzę ze sceny...

Chyba mnie z kims mylisz Ja bardzo rzadko się wypowiadam na forum.